Praktyka Buddy Medycyny.

dyskusje i rozmowy
Ext
Posty: 105
Rejestracja: pn lip 12, 2004 23:14
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Białystok

Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: Ext »

Bardzo jestem ciekaw relacji związanych z praktyką Buddy Medycyny, w których odniosła ona - z wysokim prawdopodobieństwem - skutek w postaci czyjegoś wyzdrowienia lub znaczącej poprawy stanu zdrowia, nie dającej się wytłumaczyć w inny sposób.

Jeśli ktoś z Was dysponuje takimi relacjami, bardzo proszę o ich przytoczenie.
Om Mani Peme Hung
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj

Tak na marginesie... no mogłeś się już trochę ''wysilić'' Ext ;) ...i zamiast robić copy past swej wypowiedzi z: 22 lis 2012, która pozostała bez echa, to może próba ujęcia tego trochę inaczej, przez Ciebie, stworzy teraz większą szansę na wywołanie odzewu z czyjejś strony :oczami:
To z jednej strony, a z drugiej, to:
Jeśli ktoś z Was dysponuje takimi relacjami, bardzo proszę o ich przytoczenie.
Znam takie relacje, jednak przytaczanie ich z mej strony nie miałoby sensu, ponieważ nie spełniają one kryteriów, które proponujesz, znaczy:
Bardzo jestem ciekaw relacji związanych z praktyką Buddy Medycyny, w których odniosła ona - z wysokim prawdopodobieństwem - skutek w postaci czyjegoś wyzdrowienia lub znaczącej poprawy stanu zdrowia, nie dającej się wytłumaczyć w inny sposób.
- tu trzeba by było przeprowadzić jakieś rzetelne badania naukowe /cokolwiek to znaczy/, które jednoznacznie wskazywałyby na tę praktykę czyli, nie dawałyby się wytłumaczyć w żaden inny sposób - osoby, których relacje znam, po prostu twierdzą, że to co miało miejsce było efektem tej praktyki i... tyle.

Pozdrawiam
:14:

ps
koniec odzewu z mej strony :)
.
dane :580:
Ext
Posty: 105
Rejestracja: pn lip 12, 2004 23:14
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Białystok

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: Ext »

Dzięki za odpowiedź.

Gdybym mógł, wykonałbym "przenieś", zamiast "kopiuj" ;)
Chciałem pytanie swoje przesunąć w bardziej widoczne miejsce, gdzie łatwiej trafiłoby do osób, które mogłyby mi odpowiedzi udzielić, a nie widziałem sensu w formułowaniu go na nowo.. i nie kierowałem się chęcią "optymalizacji wysiłku" ;)

Interesują mnie również subiektywne wrażenia związane z tą praktyką i jej efektami związanymi ze zdrowiem, jeżeli ktoś zechce się nimi podzielić.

Zdaję sobie sprawę, że takie doświadczenia mogą być bardzo osobiste i nie każdy chętnie napisze o nich na forum. Będę wdzięczny również za relacje choćby bardzo krótkie i wysłane na priv'a.

Pozdrawiam również :)
Om Mani Peme Hung
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj

Jasne.
Mam pytanie :) ...po co Tobie takie relacje, co Tobą kieruje czy na co liczysz w związku z takimi relacjami?

Pozdrawiam
:14:

ps
Ext pisze:Gdybym mógł, wykonałbym "przenieś", zamiast "kopiuj" ;)
''przenieś'' zawsze /no prawie zawsze/ da się zrobić - wystarczy się o to zwrócić do administracji forum :)
.
dane :580:
Ext
Posty: 105
Rejestracja: pn lip 12, 2004 23:14
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Białystok

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: Ext »

Zastanawiam się, co się kryje za Twoim pytaniem o moje motywy, Kunzangu ;)

Mną kieruje ciekawość, szczęśliwie nie uznawana w naszym gronie za "pierwszy stopień do piekła", jak mniemam.
Om Mani Peme Hung
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Ext pisze:Zastanawiam się, co się kryje za Twoim pytaniem o moje motywy, Kunzangu ;)
Kryje się ciekawość kota.
Dzięki za wyjaśnienie :)

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
paolo
Senior User
Posty: 398
Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: częstochowa
Kontakt:

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: paolo »

Trochę szkoda, że ograniczyłeś się wyłącznie do praktyki Buddy Medycyny. Gdybyś zapytał o dowolną buddyjska praktykę, która pomogła komuś pokonać chorobę miałbyś większą szansę, że pustka ci odpowie :) Czytając różne historie mistrzów dharmy, różnych joginów itp., czy słuchając opowieści znajomych buddystów, "statystycznie rzecz biorąc", bardzo rzadko stosowali medytację buddy medycyny do pokonania przeszkody w postaci choroby. Częściej były to praktyki np. Białej Tary, Amitajusa czy np. czarnego Mandziuśri, Wadżrapani itd. Znam osobę z Polski, która pomogła wielu chorym i cierpiącym, dzięki mantrze Guru Padmasambhawy w formie Buddy Medycyny, którą od lat codziennie powtarza.
odczuwaj dobro
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Byłbym wdzięczny, gdyby jacyś buddowie wyleczyli mi przeziębienie, bo w piątek chce jechać do Falenicy na siedzenie weekendowe :wstyd:
Awatar użytkownika
dharmozjad
Posty: 622
Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada, Vipassana

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: dharmozjad »

iwanxxx pisze:Byłbym wdzięczny, gdyby jacyś buddowie wyleczyli mi przeziębienie
Polecam Buddę Polopiryny i Buddę Rutinoscorbinu :hyhy:
A tak na marginesie - odkąd pamięcią sięgnę, zawsze w sezonie jesienno-zimowym dopadały mnie jakieś przeziębienia, grypy itd. - dopóki nie zacząłem pić regularnie zielonej herbaty.
Piję minimum dwa kubki dziennie (w tym jeden zawsze na początek dnia, na "dzień dobry") od jakichś trzech, czterech lat i w tym czasie nie byłem ani razu przeziębiony!
Być może to przypadek, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby nie miało to związku...
W każdym razie gorąco polecam.
Obrazek
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

iwanxxx pisze:Byłbym wdzięczny, gdyby jacyś buddowie wyleczyli mi przeziębienie
Trzymam kciuki za Twoją naturę buddy. ;)

@ Dharmozjad, piję wyłącznie zieloną herbatę od 20 lat i niestety, zdarza mi się łapać infekcje. :/
I w końcu, chyba nie tyle rzecz w przeziębieniu, ile w tym, na ile ono przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Z innymi chorobami chyba jest podobnie, jeśli już muszą się wydarzyć (nie można zmienić skutków karmicznych), to istotny wtedy byłby stosunek do nich, zdolność utrzymywania spokoju i uważności w zmienionych warunkach.

@ Ext, na jedno z pewnością warto zwrócić uwagę, wcale nie tak często doceniane są zdolności człowieka do samoleczenia. Ja rozumiem to w ten sposób, że jeśli eksponowane są w buddyzmie tybetańskim aspekty związane z leczeniem czy przedłużaniem życia, to znaczy, że umysł ma możliwość wpływania na stan zdrowia ciała, w którym przebywa. Po raz pierwszy z podobnymi koncepcjami spotkałam się w psychoterapii, ba, nawet doświadczyłam skutków zastosowania ich w życiu. Toteż nie zdziwiła mnie specjalnie obecność w buddyzmie tybetańskim buddów wyrażających takie właśnie aspekty, samoleczące i leczące innych. Ale, choć zmienić można to, co jeszcze się nie wydarzyło, nigdy do końca nie wiemy, które z procesów są już w drodze (już się rozpoczęły) i jest to chyba podstawowa trudność w badaniu wpływu określonych praktyk na kondycję zdrowotną. Nie da się oddziaływania buddyjskiej praktyki oddzielić od bagażu karmicznego, dlatego buddysta (znaczy, ten wyobrażony przeze mnie, czyli idealny ;)) nie dziwi się, gdy w miejsce zdrowia pojawia się kiepskie samopoczucie, zakłada, że działa optymalnie, a co z tego wyniknie, życie pokaże. Natomiast zawsze możliwe jest wypracowanie spokoju, uważności, zdolności przetwarzania doświadczeń związanych z chorobą w taki sposób, który oznacza rozwój na buddyjskiej ścieżce. Tak bym to ujęła.

Pozdrawiam, gt
Ext
Posty: 105
Rejestracja: pn lip 12, 2004 23:14
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Białystok

Re: Praktyka Buddy Medycyny.

Nieprzeczytany post autor: Ext »

@ GreenTea

To, o czym piszesz - gdy o tym czytam - wydaje mi się zupełnie oczywiste i jasne.
Zastanawiam się tylko, czy zostawia to furtki do takiego poznawczego błędu - jeśli mi się polepszy, dzieje się tak dzięki praktyce, a jeśli nie - widocznie taka karma.

Myślę że to jest trochę podobne do uzdrowień za pośrednictwem chrześcijańskich świętych. Wyobrażam sobie, że spośród poważnie chorych chrześcijan większość modli się do kogo popadnie, desperacko pragnąc wyzdrowienia. Remisje i wyzdrowienia spontaniczne zdarzają się nawet w przypadkach uznanych przez medycynę jako beznadziejne. Przyczyny takich zdarzeń są przez "twardą" naukę niewyjaśnione, a więc nietrudno przewidzieć, że jeśli ktoś wyzdrowieje, a uprzednio wzywał w modlitwach wszystkich, o których słyszał, szybko przypisze przyczynę swojej poprawy wstawiennictwu któregoś z adresatów swoich modlitw.
Słyszałem wiele o cofaniu się nowotworów, nie słyszałem jednak, żeby komuś odrosła kończyna, choć i to pewnie dałoby się wyjaśnić na gruncie fizjologii. :)

Nie neguję możliwości umysłu, jestem ich bardzo ciekaw na gruncie tzw. poziomu relatywnego, do którego jak myślę, medycyna należy.
Om Mani Peme Hung
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”