Sutta o liściach i...

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem

Ja tylko do analogii z rowerem - pozostałe części roweru muszą być sprawne by jechać - więc analogicznie - musisz mieć właściwą mowę, nienagannie sprawną, właściwą koncentrację też. Brakuje ci tylko tego łożyska (właściwe cośtam... dopisac samemu czego brakuje).

Tyle - do reszty się nie odnoszę :) Nie komplikuję sobie życia jak nie trza :)

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

Har-Dao pisze: Ja tylko do analogii z rowerem - pozostałe części roweru muszą być sprawne by jechać - więc analogicznie - musisz mieć właściwą mowę, nienagannie sprawną, właściwą koncentrację też. Brakuje ci tylko tego łożyska (właściwe cośtam... dopisac samemu czego brakuje).
No jednak, moje pytanie do Piotra, dokładnie do tego się odnosi - czy wystarczy samo sprawne łozysko - tylko metoda podana Bahiyi. Pytanie jest takie dlatego, iż Budda (1)podaje metodę oraz (2) twierdzi iż jej owocem jest (3) Nibbana.
Har-Dao pisze:Tyle - do reszty się nie odnoszę Nie komplikuję sobie życia jak nie trza
Bahiyia, wydaje się, zrobił to samo - nie odniósł się do niczego innego, nie zadał o nic innego pytania, nie było żadnego zadręczania o Dhamme, co pochwalił Błogosławiony.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
Spróbuje doprecyzować pytanie:

Skoro pouczenie dane Bahiyi dokładnie jest Metodą, to czy praktykowanie tylko i wyłącznie tak jak pouczono Bahiyię jest wystarczające by osiągnąć koniec cierpienia?
Mówiąc prosto to jest warunek konieczny do końca cierpienia, ale sam nie jest wystarczający. Trzeba mieć jeszcze ugruntowanie w cnocie (sīla) i skupieniu (samādhi), a nie tylko w przenikliwości (pañña). Pisałem to już na wiele sposobów...

Pozdrawiam,
Skałosz
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

piotr pisze:
Mówiąc prosto to jest warunek konieczny do końca cierpienia, ale sam nie jest wystarczający. Trzeba mieć jeszcze ugruntowanie w cnocie (sīla) i skupieniu (samādhi), a nie tylko w przenikliwości (pañña). Pisałem to już na wiele sposobów...
Czołem Booker

To co pisze Piotr to prawda - znasz zapewne ilustracje trójnogu, bez jednego z elementów trójnóg upadnie.

Czy chodzi Ci o słowo "tylko"? Wiesz, nie ma uniwersalnych praktyk "na wszystko".

By przeprowadzić to eksperymentalnie - będzie to trochę trudne, nikt z nas tutaj nie ma wzroku Buddhy i nie wie czego Tobie potrzeba, lub komuś innemu.

Należałoby mieć ten wzrok, zadać osobie A praktykę, poczekać aż ten ktoś przejdzie na drugi brzeg, dostąpi Wyzwolenia i wtedy wybrać osobę B (o innej struktórze psychicznej i kammicznej) zadać TĘ SAMĄ praktykę i zobaczyć co się stanie. W przypadku osoby B nie używamy już wzroku Buddhy - gdyż zdecydowaliśmy się stosować środek dla wszystkich jednakowy.

Zdajesz wsobie sprawę jaki będzie rezultat w przypadku osoby B?

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć Har-dao,
Czy chodzi Ci o słowo "tylko"? Wiesz, nie ma uniwersalnych praktyk "na wszystko".
poza tym to "tylko to" odnosi się do już zrealizowania zaniku sobości. W pāli to brzmi: "Esevanto dukkhassā." Co dosłownie znaczy: "To jest wymiotowaniem/wyrugowaniem cierpienia." Np. w SN 34. 71 można znaleźć:
  • "Czy tak rozumujesz odnośnie oka: 'to moje, to jestem ja, to jest moje się'?"

    "Nie, bhante, to bezpodstawne."

    "Doskonale bhikkhu! Zatem postrzegasz z właściwą przenikliwością oko takie jakie naprawdę jest, jako: 'Nie «to moje», nie «to jestem ja», nie «to jest moje się».' To jest wyrugowaniem cierpienia (Esevanto dukkhassā)."
    —Paṭhamachaphassāyatana Sutta (SN 34. 71 <iv, 43>)
Te same pytania i odpowiedzi powtarzają się dla pozostałych pięciu ośrodków zmysłów.

Poza tym angielskie tłumaczenie może być trochę mylące, bo "just", może znaczyć "tylko", "po prostu", ale też "dokładnie", "właśnie".

Pozdrawiam,
Skałosz
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

Tak, zwrot "tylko to" rozumiem jako odnoszący się do zrealizowanego owocu, nie do tego, że tylko takim jednym sposobem, jak podanym Bahiyi można to osiągnąć.


Panowie, prawda jest jednak taka, że Bahiyia nie dostał żadnych innych nauk.

Ani o ugruntowaniu w cnocie ani o skupieniu.

Relatywizujemy oczywiście, w obronie - iż już to posiadał. Jednak słowa w Suttcie o tym nie ma.
Jest tylko tyle, że Bahiyia był mądrym człowiekiem (wise man) co jak się zresztą zdaje Błogosławiony powiedział dlatego, że Bahiyia nie rozpoczął z nim dysputy i zadręczania nt. środka, a go po prostu zastosował.

Błogosławiony daje Bahiyi jedno, jedyne pouczenie, a kończy iż Bahiyia praktykowal w zgodzie z Dhammą. Znatem wynika z tego iż Bahiyia praktykował w zgodzie z Dhammą, znając tylko jedno pouczenie. Nie praktykował w zgodzie z żadnymi innymi pouczeniami Buddy, bo po prostu ich nie otrzymał a i również o nie nie pytał. Dodatkowo to co wcześniej praktykował, nie było zgodne nawet z wejściem na drogę.
Har-Dao pisze: By przeprowadzić to eksperymentalnie - będzie to trochę trudne, nikt z nas tutaj nie ma wzroku Buddhy i nie wie czego Tobie potrzeba, lub komuś innemu.

Należałoby mieć ten wzrok, zadać osobie A praktykę, poczekać aż ten ktoś przejdzie na drugi brzeg, dostąpi Wyzwolenia i wtedy wybrać osobę B (o innej struktórze psychicznej i kammicznej) zadać TĘ SAMĄ praktykę i zobaczyć co się stanie. W przypadku osoby B nie używamy już wzroku Buddhy - gdyż zdecydowaliśmy się stosować środek dla wszystkich jednakowy.
Zgadza się, Har-Dao. To po prostu oznacza, że Budda dobierał środki Metody w zależności od potrzeb i umiejętności istot. Nauczał tak, jak uważał iż ma być nauczane w takim i takim czasie, takim i takim miejscu, dla takiego i takiego człowieka lub grupy ludzi. Powraca tu ponownie temat poglądu mahajany o darze zręcznych środków, daru posiadanego przez Buddę, który to właśnie oznacza (zn. tak go rozumiem).

Poroblem zdaje sie jest w tym, że jak to możliwe ma być, że w jednych Sutrach (zn. mahajany) albo w Tantrach, niby Budda (lub emanacje Buddów) dawał (dawali) jakieś srodki, które relatywnie są sprzeczne ze środkami, które Błogosławiony dawał w Suttach Tipitaki, tak?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
Panowie, prawda jest jednak taka, że Bahiyia nie dostał żadnych innych nauk.

Ani o ugruntowaniu w cnocie ani o skupieniu.
to przytoczę siebie jeszcze raz:
  • doskonale wiesz, że nie było tam na to ani miejsca ani czasu. Swoją drogą to nie wiem, czy kiedykolwiek Buddha chciał coś takiego przedstawiać, bo są różne możliwości w dochodzeniu do nibbāny, a i samą nibbānę można doświadczać na różne sposoby.

    Po pierwsze ktoś kto nie jest na ścieżce do Godności (arahatta), nieoznacza kogoś kto nie ma żadnych osiągnięć "duchowych". Tekst mówi—jeśli chcesz mu wierzyć—że Bāhiya w ciągu jednego dnia i nocy przeniósł się z Suppāraki (obecnie część Bombaju), do Sāvatthi (obecnie w połowie drogi z Lucknow do Kathmandu), innymi słowy przebył pół półwyspu Indii w ciągu jednego dnia. :) Zatem można przypuszczać, że Bāhiya był kimś o dużych iddhi. A takie moce właściwie ukierunkowane są drogą do nibbāny.

    Nawet jeśli odłożymy prawdopodobnie późniejszy tekst z Apadāny w Khuddaka Nikāyi, w którym jest opisane jak to Bāhiya praktykował przy Buddzie Kassapie, to przecież rozwijanie podstaw mocy (iddhipādā), a w to prawdopodobnie był wyposażony Bāhiya, jest praktyką zgodną z Metodą Błogosławionego.
Pozdrawiam,
Skałosz

P.S.: Sūtra Lotosu
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Witaj Booker,
Panowie, prawda jest jednak taka, że Bahiyia nie dostał żadnych innych nauk.

Ani o ugruntowaniu w cnocie ani o skupieniu.
to przytoczę siebie jeszcze raz:

doskonale wiesz, że nie było tam na to ani miejsca ani czasu. Swoją drogą to nie wiem, czy kiedykolwiek Buddha chciał coś takiego przedstawiać, bo są różne możliwości w dochodzeniu do nibbāny, a i samą nibbānę można doświadczać na różne sposoby.

(...)
Zauważ Piotr, iż przy innej okoliczności, gdzie był na to czas, Błogosławiony proszony o zwięzłe wygłoszenie Metody, zrobił dokładnie to samo:

http://www.accesstoinsight.org/tipitaka ... .than.html

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć Booker,
Zauważ Piotr, iż przy innej okoliczności
zauważam. :)
  • "To nie jest czas na to, Bāhiyo. Weszliśmy do miasta na żebraninę."
Pozdrawiam,
Skałosz
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:
Zauważ Piotr, iż przy innej okoliczności
zauważam. :)

"To nie jest czas na to, Bāhiyo. Weszliśmy do miasta na żebraninę."
Przecież w przypadku ven.Malunkyaputta nie weszli do miasta na żebraninę.
Zatem okoliczność ma tu mniejszą wagę.

Czy ven.Malunkyaputta również posiadał takie same iddhi jak Bahiyia? (o których tak naprawdę wprost nie wiemy w przypadku Bahiyi, a pochodzi to z analizy)

Sutta mówi tylko tyle iż ven.Malunkyaputta był żarliwy i zdeterminowany.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
Sutta mówi tylko tyle iż ven.Malunkyaputta był żarliwy i zdeterminowany.
a czy ten tekst mówi, że Błogosławiony był Przebudzony? Nie. Może z tej obserwacji też się da wyciągnąć jakieś ciekawe wnioski? :)

Pozdrawiam,
Skałosz

P.S.: Esej Ajahna Brahmavaṃso Bāhiya's Teaching.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Witaj Booker,
Sutta mówi tylko tyle iż ven.Malunkyaputta był żarliwy i zdeterminowany.
a czy ten tekst mówi, że Błogosławiony był Przebudzony? Nie. Może z tej obserwacji też się da wyciągnąć jakieś ciekawe wnioski? :)
Nie mówi, że był Przebudzony, ale wygląda na to, iż mnichom inaczej przedstawiał nauczanie, niż ludziom, tym dwóm akurat, którzy prosili o zwięzłe wygłoszenie Metody.
piotr pisze: P.S.: Esej Ajahna Brahmavaṃso Bāhiya's Teaching.
Dziękuje, zpewne poczytam.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć Booker,
Nie mówi, że był Przebudzony
czy zatem z tego można wyciągnąć wniosek, że nie był Przebudzony?
ale wygląda na to, iż mnichom inaczej przedstawiał nauczanie, niż ludziom, tym dwóm akurat, którzy prosili o zwięzłe wygłoszenie Metody.
Bhante Mālunkyaputta był bhikkhu w tym czasie.

Pozdrawiam,
Skałosz
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Cześć Booker,
Nie mówi, że był Przebudzony
czy zatem z tego można wyciągnąć wniosek, że nie był Przebudzony?
Rozumiem iż zmieniasz akcent, wg. działania o które sam mnie posądzałeś?
Piotr pisze:
ale wygląda na to, iż mnichom inaczej przedstawiał nauczanie, niż ludziom, tym dwóm akurat, którzy prosili o zwięzłe wygłoszenie Metody.
Bhante Mālunkyaputta był bhikkhu w tym czasie.
Tak był venerable, a jego iddhi to była żarliwość, zdeterminowanie i starczy wiek.

Okoliczność jest inna - jest czas na wygłoszenie długaśne, nie weszli do miasta na żebranie, i nie tak jak w przypadku Bahiyi, osoba pouczana jest iż jest to nieodpowiedni moment na zapytywanie.

Zato sytuacja odbywa się to w obecności młodych mnichów, co jednak nie przeszkadza, skoro Budda daje pouczenie.

"Here now, Malunkyaputta: What will I say to the young monks when you — aged, old, elderly, along in years, come to the last stage of life — ask for an admonition in brief?"

Tu i teraz, Malunkyaputta: Co powiem młodym mnichom, kiedy ty - sędziwy, stary, starszy, długowieczny, na ostatnim stadium życia - pytasz o pouczenie w skrócie?


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
Rozumiem iż zmieniasz akcent, wg. działanoa o które sam mnie posądzałeś?
chcę wiedzieć, czy zawsze taką samą metodologię przy analizowaniu tekstów stosujesz. :)

A odnośnie bhante Mālunkyaputty to w innych suttach jest trochę o nim—w artykule Ajahna Brahmavaṃso znajdziesz więcej na ten temat.

Z Mālunkyaputta Sutty wynika, że to było krótkie i potężne przedstawienie Dhammy, które może u osób zaawansowanych w praktyce wywołać Przebudzenie. Zdaje się, że i Bāhiya i Mālunkyaputta czuli na sobie oddech śmierci, więc to była taka ostatnia deska ratunku ze strony Błogosławionego.

Pozdrawiam,
Skałosz
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Witaj Booker,
Rozumiem iż zmieniasz akcent, wg. działanoa o które sam mnie posądzałeś?
chcę wiedzieć, czy zawsze taką samą metodologię przy analizowaniu tekstów stosujesz. :)
Nie jestem pewien, czy mam jakąś metodologie do analizowania tekstów, ponieważ zasadniczo nie prowadzę praktyki opartej na studiowaniu pism. Zapewne więc ktoś, kto taką prowadzi, będzie miał tutaj dużą przewagę jeżeli chodzi o wykazywanie róznych rzeczy.

Akurat jeżeli chodzi o to pouczenie, które w niezmienionej formie, Budda podał Bahiyi oraz Malunkyaputtcie, wynikało by iż jest to Metoda killer-w-pigułce. Sam Malunkyaputta wyraża się bardzo pozytywnie o takim podejściu w swoim któtkim wierszyku, ktory - może nie dobrze jeszcze rozumiem - ale zdaje się sugeruje iż tą pigułą, można uporać się z pozostałymi do zwalczenia przeszkodami w umyśle.
Z Mālunkyaputta Sutty wynika, że to było krótkie i potężne przedstawienie Dhammy, które może u osób zaawansowanych w praktyce wywołać Przebudzenie. Zdaje się, że i Bāhiya i Mālunkyaputta czuli na sobie oddech śmierci, więc to była taka ostatnia deska ratunku ze strony Błogosławionego.
Zapewne to. Drugie jednak, iż "ostatnia deska ratunku" a wyrażona przez Błogosławionego "pouczenie w skrócie" mogą mieć inny kontekst.
Piotr pisze: A odnośnie bhante Mālunkyaputty to w innych suttach jest trochę o nim—w artykule Ajahna Brahmavaṃso znajdziesz więcej na ten temat.
Zapewne poczytam ten esej ponieważ juz w sumie od dawna, pouczenie dane Bahiyi za mocno "pachnie" mi jednym z zasadniczych podejść nauczanych w zenie.

EOT in peace?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć Booker,
EOT in peace?
od dawna tego chcę. :D

Pozdrawiam,
Skałosz
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Sutta o liściach i...

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:
EOT in peace?
od dawna tego chcę. :D
Zatem :zdrowko: :)

(Uwaga dla osób poniżej 18 roku życia: zawartość kubków czysto przypadkowa) :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”