atomuse pisze:Wybaczcie, ze i ja nie do konca nadazam za Wasza dyskusja...
iwanxxx pisze:Poza tym pisma wprowadzające mahajanę, np. Sūtra Lotosu jasno rozróżniały: cztery prawdy i współzależne powstawanie dla hinajany - droga bodhisattwy i paramity dla mahajany. O ile wiem potraktowano to w Chinach dosłownie.
Co to znaczy "doslowne potraktowanie sciezki bodhisattwy"?
i
Czy w hinajanie nie praktykuje sie paramit?
Na początek: nie odnośmy tego to istniejących szkół, i dopiero jak się zrozumiemy wnikajmy, czy to wszystko prawda.
Kanon palijski nie był w Chinach znany
w ogóle do XX wieku - nauki zawarte w Nikayach znajdują się w części chińskiej Tripitaki znanej jaki Agamy i tam zasadniczo są wyjaśnione Cztery Szlachetne Prawdy, współzależne powstawanie, ośmioraka ścieżka itd. Nie wiem dokładnie jak było w historycznych szkołach i podejrzewam, że były różne klasyfikacje nauk, ale na pewno pierwszych skrzypiec nie grały nauki z Agam. Podstawą były sutry mahajany, gdzie te koncepcje opisane bywają jako nauki dla ludzi o niższych zdolnościach i to właśnie potraktowano w Chinach dosłownie: co ja będę się zajmował niższymi naukami, skoro mam wyższe. Czy identycznie nie jest w Wadźrajanie?
- z Sutry Lotosu:
Jeśli są ludzie małej mądrości,
Głęboko przywiązani do namiętności i pragnień
/Budda? Przez wzgląd na nich
Naucza prawdy o cierpieniu.
Wszyscy żyjący z sercami wypełnionymi radością
Osiągają to, co jest niespotykane.
Nauka o cierpieniu głoszone przez Buddę
Jest uniwersalną prawdą.
Jeśli są jakieś żyjące istoty,
Które nie znają źródła cierpienia,
Głęboko przywiązane do przyczyny cierpienia,
I niezdolne do porzucenia jej nawet na chwilę,
/Budda/ ze względu na nie
Naucza Drogi (22) zręcznymi metodami, /mówiąc/:
„Przyczyna wszelkiego cierpienia
Zakorzeniona jest w pragnieniu”.
Jeśli położy się kres pragnieniu,
/Cierpienie/ nie ma żadnego oparcia.
Zniweczenie wszelkiego cierpienia
Zwane jest trzecią prawdą.
Przez wzgląd na prawdę wygaśnięcia
Przestrzegać i iść Drogą,
Odrzucając wszelkie więzy cierpienia,
Zwane jest osiągnięciem wyzwolenia.
Od czego ci ludzie
Wyzwolili się?
Po prostu, odejście od tego co nieprawdziwe
Nazywane jest wyzwoleniem.
Ale oni nie osiągnęli jeszcze naprawdę
Całkowitego wyzwolenia.
Na pierwszy plan wysunęły się więc inne nauki: nauki o doskonaleniu cnót na drodze bodhisattwy (z punktu widzenia mahajany wszelkie cnoty na poziomie hinajany są niewystarczające), które prowadzą do Annuttara Samyak Sambodhi. Na Zachodnie o tym nie pamiętamy, bo najpopularniejsze są różne szkoły "specjalne", które przez medytację mają prowadzić do oświecenia na skróty w jednym życiu, typu zen, tantry, dzogczen itd itp, ale klasyczna mahajana to praktykowanie sześciu paramit przez trzy niezmierzone kalpy, poprzez 10 bhumi (w Chinach pięćdziesiąt dwa
).
Przykład takiej współczesnej chińskiej klasyfikacji nauk można sobie obejrzeć w spisie treści
Drogi do Stanu Buddy Yinshuna. Yinshun był wielkim orędownikiem powrotu do studiowania Agam, dlatego hinajana u niego nazywa się elegancko "Dharma Wspólna Trzem Pojazdom" i jest dokładnie opisana. Drzewiej nazywali to pojazdem śrawaków i specjalnie głęboko się tym nie zajmowali. Szkoła chan na przykład autentycznie nie ma właściwie żadnego związku z Agamami.
Dyskusja o tym, czy Chińczycy słusznie ignorowali Agamy to jest osobny temat. W tym wątku nie chodziło mi o powiedzenie czegokolwiek na temat Nikay/Agam, czy tym bardziej Therawady, tylko na temat podstawy doktrynalnych zen i chińskiej mahajany. Mam nadzieję, że rozjaśniłem.
Pzdr
Piotr