Wskazania w praktyce

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

Mam kilka pytań do Was odnośnie wskazań:
1. Czy traktujecie je zupełnie poważnie jako ważną i integralną część praktyk i staracie się przestrzegać, czy przyjmujecie je z przymrużeniem oka? :)
2.Czy macie obiekcje do któregoś z 5 wskazań(bo te mam głównie na myśli )i dlaczego?
3.Czy ramach wskazania by nie kraść, nie ściągacie muzyki i filmów z neta? :)

ad 3 to ostatnio mnie olśniło i usunąłem sobie z dysku "nielegalną" muzę i korzystam teraz z serwisów udostępniających muzykę na zasadzie creative commons np. jamendo. I nie żałuję, życie stało się ciekawsze :)
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Hmm.. kradnę muzę z neta i napiję się czasem - bywa że nie wyczuje granicy i się schleje. Wskazania traktuje poważnie, po prostu staram się minimalizować skalę ich łamania - jak na chwilę obecną nie potrafię bezbłędnie trzymać się wskazań, ale staram się je utrzymywać.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Dobek pisze: 1. Czy traktujecie je zupełnie poważnie jako ważną i integralną część praktyk.
Tak.
Dobek pisze:i staracie się przestrzegać, czy przyjmujecie je z przymrużeniem oka? :)
Nie. generalnie zostawiam je sobie "na później". Na czas, kiedy już będę mógł zając się tylko w 100% ścieżką buddyjską i niczym innym. Wiem, to głupie.
Dobek pisze:2.Czy macie obiekcje do któregoś z 5 wskazań(bo te mam głównie na myśli )i dlaczego?
Mam obiekcje co do czwartego przykazania. Czasami kłamię w słusznej sprawie.
Dobek pisze:3.Czy ramach wskazania by nie kraść, nie ściągacie muzyki i filmów z neta? :)
Ściągam muzyke, chleje, jaram szlugi, zabijam komary i źle prowadzam się seksualnie. No i kłamię. Przede wszystkim kłamię.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Lo'tsa'wa pisze:Nie. generalnie zostawiam je sobie "na później". Na czas, kiedy już będę mógł zając się tylko w 100% ścieżką buddyjską i niczym innym. Wiem, to głupie.
A ile masz tego czasu? Bo ludzkie istoty to zaledwie jakieś kilkadziesiąt lat mają...
No i co to jest 100% ścieżki - jak chcesz się nią zająć w oderwaniu od życia?
Nie wiem oczywiście, czy rzeczywiście nie przestrzegasz wskazań, czy po prostu jesteś w stosunku do siebie taki krytyczny, ale jeśli rzeczywiście nie przestrzegasz podstawowej moralności to z każdym dniem mocniej chwyta Cię Twoja karma i odciąga daleko od ścieżki. Nie daj się!
Dobek pisze:Mam kilka pytań do Was odnośnie wskazań:
1. Czy traktujecie je zupełnie poważnie jako ważną i integralną część praktyk i staracie się przestrzegać, czy przyjmujecie je z przymrużeniem oka? :)
Wskazania traktuję zupełnie poważnie, tylko że trzeba pamiętać, że są do nich dwa podejścia. Jedno z nich jest bardzo zasadnicze, a drugie traktuje wskazania jako trening. W drugim podejściu śmiertelnie poważnie traktuje się intencję ćwiczenia się w przestrzeganiu wskazań, a nie zdolność rygorystycznego ich przestrzegania od samego początku. Ale jedno jest pewne: nie ma pozostałej praktyki bez praktyki wskazań - w sutrach mówi się, że medytacja bez utrzymywania wskazań to jakbyś chciał z piasku ugotować owsiankę.
Dobek pisze:3.Czy ramach wskazania by nie kraść, nie ściągacie muzyki i filmów z neta? :)
Niestety za cholerę nie mogę przekonać się, że to jest kradzież. To dla mnie zbyt abstrakcyjne i umowne a skutki zbyt trudne do przewidzenia, by je oceniać.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Dobek pisze:Mam kilka pytań do Was odnośnie wskazań:
1. Czy traktujecie je zupełnie poważnie jako ważną i integralną część praktyk i staracie się przestrzegać, czy przyjmujecie je z przymrużeniem oka? :)
Poważnie. Utrzymanie 5 wskazań i 10 wskazań bodhisattwy jest dla mnie ważniejsze niż jakakolwiek inna praktyka.
Dobek pisze:2.Czy macie obiekcje do któregoś z 5 wskazań(bo te mam głównie na myśli )i dlaczego?
Nie mam żadnych obiekcji.
Dobek pisze:3.Czy ramach wskazania by nie kraść, nie ściągacie muzyki i filmów z neta? :)
Podobnie jak Iwanxxx, nie uważam aby to była kradzież. Kradzież jest wtedy, gdy zabieram coś innemu, pozbawiając go tej rzeczy. W przypadku ściągania multimediów z internetu nie pozbawiam nikogo tychże multimediów. Jeśli zaś i tak bym ich nie kupił, to i argument pozbawienia autora zysku odpada.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

iwanxxx pisze:
Lo'tsa'wa pisze:Nie. generalnie zostawiam je sobie "na później". Na czas, kiedy już będę mógł zając się tylko w 100% ścieżką buddyjską i niczym innym. Wiem, to głupie.
A ile masz tego czasu? Bo ludzkie istoty to zaledwie jakieś kilkadziesiąt lat mają...
Wiem iwanxxx :( Czasami myślę, że życie jest przypadkiem. Pracuje na cmentarzu, często uświadamiam sobie z żalem, że ktoś żył np. 1 dzień; ktoś inny 80 lat. To mnie przerasta trochę.
iwanxxx pisze: No i co to jest 100% ścieżki - jak chcesz się nią zająć w oderwaniu od życia?
No wiesz, chodzi mi po głowię taka idea, że tu mogą być dwa podejścia. Stopniowe kroczenie ścieżką, albo całkowite poświęcenie, wyrzeczenie. Śladami buddhy, z tą samą determinacją. Co to znaczy w oderwaniu od życia? Jakiekolwiek życie by nie było, nie może być "oderwane od życia". To paradoks :P
Ale tak serio, to po prostu moje lenistwo - wiele rzeczy odkładam na potem, i w końcu ich nie robię. Próbuje uczciwie odpowiedzieć na pytanie. Są precedensy, wobec których ciężko utrzymywać wskazania. Jak ktoś mi proponuje piwo, to nie odmawiam. Czasem kłamię, żeby np. kogoś nie urazić; albo kłamie nieświadomie(to częściej). Uśpiłem niedawno kota, czyli zabiłem; bo był nieuleczalnie chory. Nooo... ciężka sprawa generalnie z wskazaniami, jeśliby się ich ściśle trzymać.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Lo'tsa'wa pisze:Są precedensy, wobec których ciężko utrzymywać wskazania. Jak ktoś mi proponuje piwo, to nie odmawiam. Czasem kłamię, żeby np. kogoś nie urazić; albo kłamie nieświadomie(to częściej). Uśpiłem niedawno kota, czyli zabiłem; bo był nieuleczalnie chory. Nooo... ciężka sprawa generalnie z wskazaniami, jeśliby się ich ściśle trzymać.
Zgodnie z naukami moich nauczycieli, te wskazania czasem trzeba łamać dla innych. Intencja jest najważniejsza - raczej patrzy się dlaczego łamie się wskazanie albo dlaczego utrzymuje się wskazanie, niż koncentruje na ich zewnętrznym aspekcie. A żeby umieć nie oszukiwać się co do tych intencji i mieć jasny ogląd sytuacji, trzeba praktykować medytację, wtedy wszystko zagra i wesprze się nawzajem.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

Są precedensy, wobec których ciężko utrzymywać wskazania.
Wynikało by z tego, że nie jesteś do końca przekonany co do zasadności 4 szlachetnych prawd i generalnie podstawowych założeń buddyzmu, bo gdyby tak było to, nie było by z tym problemu. Tak mi się wydaje :)
Jak ktoś mi proponuje piwo, to nie odmawiam.
IMO ważne też jest czemu nie odmawiasz w takim przypadku, to warta zastanowienia sprawa :)
Czasem kłamię, żeby np. kogoś nie urazić
Nie lepiej wtedy milczeć i życzyć w myślach tej osobie dobrze? :)
albo kłamie nieświadomie(to częściej).
bardziej trenować uważność? :)
Nooo... ciężka sprawa generalnie z wskazaniami, jeśliby się ich ściśle trzymać.
Uważam, że nie tak do końca.Bo jeżeli wchodzimy na tą ścieżkę w jakimś określonym celu jakim jest wyzwolenie z cierpienia, to czymże jest przestrzeganie marnych 5 wskazań kiedy do wygrania mamy tak wiele? :) Oczywiście, jeżeli ów cel i doktrynę bierzemy na poważnie, a nie na pół gwizdka i hobbystycznie :)

Pozdro
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Czasem kłamię, żeby np. kogoś nie urazić
Nie lepiej wtedy milczeć i życzyć w myślach tej osobie dobrze? :)
Czytałeś "Kamizelkę"?
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

Owszem i wydaje mi się, że rozumiem co masz na myśli :onethumb:
mushin
Posty: 53
Rejestracja: pt mar 05, 2004 00:38

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: mushin »

Dobek pisze:Mam kilka pytań do Was odnośnie wskazań:
1. Czy traktujecie je zupełnie poważnie jako ważną i integralną część praktyk i staracie się przestrzegać, czy przyjmujecie je z przymrużeniem oka? :)
Są grupy gdzie wskazania są osią i podstawą praktyki. Kolejno jedno po drugim.
Tyle tylko, że praktyka taka wcale nie polega na coraz doskonalszym ich zachowywaniu, ale wykorzystaniu jako narzędzi do czegoś innego. To być może nietypowe podejście, ale wydaje mi się interesujące.

Nie czuję się kompetentny do opisywania takiego podejścia do wskazań. Zainteresowanych odsyłam do "Przebudź się, ku temu co czynisz" Diane Eshin Rizzetto.

M

-------
www.pomaranczowa108.pl
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

Generalnie spotkałem się z takim podejściem w większości tekstów które na ten temat czytałem(theravada) i sam mam podobne podejście.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Dobek pisze:Oczywiście, jeżeli ów cel i doktrynę bierzemy na poważnie, a nie na pół gwizdka i hobbystycznie :)
Mógłbyś rozwinąć ?
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

Po prostu uważam, że jeżeli się już angażujemy w takie coś jak buddyzm to warto to robić z pełnym zaangażowaniem(co niekoniecznie musi oznaczać wyrzekanie się wszystkiego, ale po prostu trening na miarę naszych optymalnych możliwości).
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Dobek pisze:Po prostu uważam, że jeżeli się już angażujemy w takie coś jak buddyzm to warto to robić z pełnym zaangażowaniem(co niekoniecznie musi oznaczać wyrzekanie się wszystkiego, ale po prostu trening na miarę naszych optymalnych możliwości).
Tak z ciekawości. Znane jest Ci podejście szkół Czystej Krainy?
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

Znam, lecz to zupełnie nie moja bajka :)
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Niewielu praktykujących Dharmę Buddhy patrzy na utrzymywanie wskazań pod kątem swoich nauczycieli. Mieliśmy szczęście spotkać buddyjskich nauczycieli, mimo że nie żyjemy w buddyjskim kraju i powinniśmy z wdzięcznością za przekazane nauki starać się utrzymywać wskazania i praktyki jak najlepiej, żeby nasi nauczyciele mogli być z nas dumni. Jeśli nauczyciel widzi, że uczniowie nawet wskazań nie utrzymują i podchodzą do Dharmy "tak se na luzie", to co sobie może pomyśleć, jak nie że zmarnował czas? Zapewne w Japonii, Korei, Chinach, Tybecie, Tajlandii, Bhutanie, Tajwanie, Wietnamie itd. nauczyciele buddyjscy znaleźliby dziesięć razy więcej uczniów niż tu w Polsce z których każdy byłby dziesięć razy bardziej zdolny i oddany Dharmie niż ci w Polsce, ale jednak są nauczyciele którzy odwiedzają Polskę lub zamieszkują w niej na stałe - dlatego nie powinniśmy im sprawiać zawodu i powinniśmy starać się wszystko robić wzorowo!
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: booker »

chaon pisze:
Dobek pisze:3.Czy ramach wskazania by nie kraść, nie ściągacie muzyki i filmów z neta? :)
Podobnie jak Iwanxxx, nie uważam aby to była kradzież. Kradzież jest wtedy, gdy zabieram coś innemu, pozbawiając go tej rzeczy. W przypadku ściągania multimediów z internetu nie pozbawiam nikogo tychże multimediów. Jeśli zaś i tak bym ich nie kupił, to i argument pozbawienia autora zysku odpada.
Ja myśle to jest podobne (sorry za przyrównanie, ale chodzi mi tylko o jakby - schemat) do zabicia zwierza i zjedzenia jego mięsa, a tylko zjedzenia mięsa.

Czyli jak sciągam film z netu, to nie ma tu kradzieży filmu DVD np. ze sklepu, jest tylko oglądanie filmu, który ktoś inny, mając jakis tam dostęp dał-zwędził-kupił, komuś innemu a tamten wystawił to na sieć. Nie ma tu kradzieży bezpośredniej, tak samo, jak kupując mięso w sklepie bezpośrednio nie zabiłem tego zwierza, ale jest korzystanie z czegoś co uszczupla kasę twórcom i dystrybutorom filmu, tak samo jak kupowanie w sklepie mięsa utrzymuje popyt na zabijanie np. tam prosiaków i jest korzystaniem z czyjegoś zabijania.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: chaon »

booker pisze:Nie ma tu kradzieży bezpośredniej, tak samo, jak kupując mięso w sklepie bezpośrednio nie zabiłem tego zwierza, ale jest korzystanie z czegoś co uszczupla kasę twórcom i dystrybutorom filmu
O ile ktoś by kupił ten film, gdyby nie zgrał go z internetu. Jeśli i tak by go nie kupił, to nie ma żadnego uszczuplania kasy.

Tak na marginesie, absurdalne jest wrzucanie na DVD tych spotów antypirackich. Takie coś można puszczać w kinie albo dawać jako reklamy w internecie, ale skoro ktoś kupił oryginalną płytę to czemu męczy się go spotami antypirackimi? Nie mówiąc już o reklamach i zwiastunach filmu, których nie można przewinąć i które sprawiają, że aż chce się zgrać film z netu, żeby móc go oglądać bez tego spamu. Ostatnio mój brat przyniósł film z wypożyczalni w której pracuje i reklamy oraz zwiastuny trwały ok. 10 minut. Przewinąć się nie dało. :nonie:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

booker pisze:kupowanie w sklepie mięsa utrzymuje popyt na zabijanie np. tam prosiaków i jest korzystaniem z czyjegoś zabijania.
Nie tylko zabijanie, ale powoływanie do życia, wspieranie ich niegatywnych związków z tym światem, wspieranie ich życia w niewyobrażalnym cierpieniu a potem okrutnej śmierci. Z całym szacunkiem to nie to samo co "biedna Britney zbuduje sobie mniejszy basen". Nie przypadkowo Sutra Nirvany mówi, że jedzenie mięsa niszczy ziarno współczucia a nie "przepisywanie cudzych manuskryptów niszczy ziarno współczucia" :P
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: booker »

Usprawiedliwiajście się jak chcecie - jak dla mnie posysanie filmów, softu i mp3 to złodziejaszkowanie i ułatwianie tego innym :P
:)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: LordD »

booker pisze:Usprawiedliwiajście się jak chcecie - jak dla mnie posysanie filmów, softu i mp3 to złodziejaszkowanie i ułatwianie tego innym :P
:)
Moim zdaniem masz rację. Nie jest to może jakaś zuchwała kradzież, nie ma tu jakieś wielkiej szkodliwości czynu (itd.) ale jest to jednak kradzież. Autor np. jakiegoś programu, pracuje nad nim w pocie czoła, potem - a ma do tego pełne prawo - ustala warunki na jakich będzie swój produkt rozpowszechniał. Definicja kradzieży to branie czegoś co nie jest nam dane, a więc ów autor nie daje nam za free swojego programu, ale my sobie go mimo wszystko bierzemy.

Można skalę tej kradzieży minimalizować, czyli brać to co jest nam dane, czyli np. korzystać z systemów operacyjnych i oprogramowania freeware lub opensource. Szkoda, że nie ma zbyt wiele muzy i filmów za free. :)

P.S. Ponoć pan Ballmer (następca Gatesa) powiedział, że woli windowsiarzy piratów niż użytkowników Linuksa. :P
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wskazania w praktyce

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Część postów trafiła do Radia Sansara
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”