Chogyam Trungpa

Nauczyciele Buddyzmu Tybetańskiego
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Hej!

Widziałem, że kunzang poleca w innym poście "Wolność od duchowego materializmu".
Mam pytanie: czy w odbiorze książek Trungpy (wiem, że są świetne, mądre itd. i zrobiły na mnie na prawdę duże wrażenie) nie przeszkadza Wam delikatnie mówiąc kontrowersyjna postać autora i ekscesy, których się dopuścił? Czy wierzycie, że to właśnie była jego "szalona mądrość"?

Jakoś trudno mi oddzielić życia autora od książek, które napisał. Z drugiej strony jak napisałem wyżej nauki były mądre i wiem, że wielkie autorytety buddyjskie tamtych czasów też tak je widziały - nie nastąpiło jakieś wielkie odcięcie się od Trungpy.

O co tu chodzi? :)

pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Może o to, ze wszelkie oceny w stylu: "kontrowersyjny", "ekscesy" itp., to tylko nasza projekcja? :)
Ale wiem o co Ci chodzi. Jakoś nie mam problemu z oddzieleniem Trungpy i jego ekscesów od siebie. Jak czytam jego książki, to wiem, że facet doświadczył tego o czym pisał i stara się nas czegoś nauczyć a to jest dla mnie najważniejsze :)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jerez »

Notka z "mit wolności i droga do medytacji" kontynuacji "wolności od duchowego materialzimu"

"Lama Cziogyam Trungpa, dziesiąta inkarnacja Trungpy Tulku, urodzony w Tybecie, już w najwcześniejszej młodości wyznaczony został na religijnego zwierzchnika i najwyższego opata klasztoru Surmang na południu Tybetu. W 1959r, po przejęciu władzy w tybecie przez Chińczyków, uciekła do Indii. Dalaj Lama zlecił trungpie funkcje kierownika pierwszego klasztoru tybetanskiego w szkocjii. w anglii Trungpa studiował psychologie zachodnia, religioznastwo i nauke o sztuce. do kwietnia 1987, roku swoje smierci, mieszkal i nauczal w USA, gdzie w licznych miastach załozył osrodki medytacyjne, a takze pierwszy w swiecie zachodnim uniweryste buddyjski - Instytut Naropy w Boulder, w stanie Colorado."

to tez mowi samo za siebie co do jego postaci. Nie byle kto zostaje opatem i nie byle kto mu powierzyl nie byle jaka funkcje w szkocji. Z reszta osobiscie sadze ze jego zachowanie bylo raczej wynikiem znajomosci danej sytacji, wiedzial jak dzialac by cos osiagnac, co z naszego punktu widzenia moze wydawac sie szalone. tak czy siak lubie jego psychologiczny styl. Po prostu koles wie o czym pisze. Ot Co :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Czyli wierzysz w szaloną madrość.

Ale Trungpa a tym bardziej jego następca skrzywdzili masę ludzi, którzy wcale sobie tego nie życzyli. Według mnie facet się jednak pogubił. W zasadzie prawdopodobnie jest winien śmierci wielu osób.

Też bardzo lubię styl Trungpy stąd mój post...
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jerez »

slowo 'wierze' jest nie na miejscu. Raczej sadze ze to mozliwe.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

No spójrzcie na tego faceta. Czy on mógł być zły? :D


Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Właśnie znalazłem, że mają już nowego Trungpę . Ciekawe, czy też będzie takie ziółko :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Iwanxxx napisał:
''Według mnie facet się jednak pogubił. W zasadzie prawdopodobnie jest winien śmierci wielu osób.''

Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Trungpa wyznaczył na swojego następce niejakiego Osela Tendzina Rinpocze, który w bardzo specyficzny sposób rozumiał śluby czystości - uprawiał seks z mężczyznami, będac przekonanym, że ich dochowuje. Był przy tym nosicielem HIV. Tłumaczył się potem, że Trungpa powiedział mu, że jego praktyka uchroni go przed zarażaniem innym HIV i nie ma co się wyrzekać tantrycznego seksu. Mógł próbować się wybielić, ale jeśli to prawda, to Trungpa jako guru, w którego tenże Osel Tendzin święcie wierzył, jest za to odpowiedzialny.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Dodam jeszcze, że obstawiałem bardziej, że pana Trungpy można szukać przede wszystkim w piekle Wadźry.

A tu proszę "great vajra trickster" odnalazł się na nowo. Może więc jednak faktycznie to była szalona mądrość?

Tak czy inaczej wartości jego książek nie można zaprzeczyć.

pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

iwanxxx pisze:Trungpa wyznaczył na swojego następce niejakiego Osela Tendzina Rinpocze, który w bardzo specyficzny sposób rozumiał śluby czystości - uprawiał seks z mężczyznami, będac przekonanym, że ich dochowuje. Był przy tym nosicielem HIV. Tłumaczył się potem, że Trungpa powiedział mu, że jego praktyka uchroni go przed zarażaniem innym HIV i nie ma co się wyrzekać tantrycznego seksu. Mógł próbować się wybielić, ale jeśli to prawda, to Trungpa jako guru, w którego tenże Osel Tendzin święcie wierzył, jest za to odpowiedzialny.
Akurat Trungpy Tulku nie obwiniałbym o to, co wyprawiał wyznaczony przez niego regent. Chyba, że faktycznie powiedział Oselowi Tendzinowi to, co przytoczyłeś wyżej.

Miał jednak miejsce inny incydent, który niestety kładzie się cieniem na dorobku Trungpy Tulku. Chodzi o zastosowanie fizycznego przymusu wobec Williama Merwina oraz jego żony:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=Merwin+Trungpa&lr=
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Czytałam "Wolność od duchowego materializmu", bo dostałam w prezencie od jerez'a. Piękny prezent (oczywiście krąży). Jednak odnośnie osoby pana Trungpy mogę powiedzieć tylko, że ma ogromną wiedzę (takie są moje osobiste odczucia), ale za bardzo się przykleja, czepia i szuka dziury w całym. Dla mnie nawet jeśli jakieś działanie jest pchnięte EGO, a wynika z niego coś dobrego to jest ono warte zachodu.

namaste
_ll_
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

karmapema pisze:Dla mnie nawet jeśli jakieś działanie jest pchnięte EGO, a wynika z niego coś dobrego to jest ono warte zachodu.
Byc moze tak jest, ale on nie o tym pisal :)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Intraneus pisze:
karmapema pisze:Dla mnie nawet jeśli jakieś działanie jest pchnięte EGO, a wynika z niego coś dobrego to jest ono warte zachodu.
Byc moze tak jest, ale on nie o tym pisal :)
No nie tylko tym, ale również :P

namaste
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

karmapema pisze:Intraneus napisał/a:
karmapema napisał/a:
Dla mnie nawet jeśli jakieś działanie jest pchnięte EGO, a wynika z niego coś dobrego to jest ono warte zachodu.

Byc moze tak jest, ale on nie o tym pisal Smile

No nie tylko tym, ale również Razz
On pisal o duchowym materializmie, a nie o tym jak robic dobrą karmę, ktora wg twojego EGO jest lub nie jest warta zachodu :P
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Intraneus pisze:
karmapema pisze:Intraneus napisał/a:
karmapema napisał/a:
Dla mnie nawet jeśli jakieś działanie jest pchnięte EGO, a wynika z niego coś dobrego to jest ono warte zachodu.

Byc moze tak jest, ale on nie o tym pisal Smile

No nie tylko tym, ale również Razz
On pisal o duchowym materializmie, a nie o tym jak robic dobrą karmę, ktora wg twojego EGO jest lub nie jest warta zachodu :P
Też :lol:

namaste
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

iwanxxx pisze:Trungpa wyznaczył na swojego następce niejakiego Osela Tendzina Rinpocze, który w bardzo specyficzny sposób rozumiał śluby czystości - uprawiał seks z mężczyznami, będac przekonanym, że ich dochowuje. Był przy tym nosicielem HIV. Tłumaczył się potem, że Trungpa powiedział mu, że jego praktyka uchroni go przed zarażaniem innym HIV i nie ma co się wyrzekać tantrycznego seksu. Mógł próbować się wybielić, ale jeśli to prawda, to Trungpa jako guru, w którego tenże Osel Tendzin święcie wierzył, jest za to odpowiedzialny.
Osobiście słyszałem inną wersje, ze Osel Tendzin sam to sobie wymyślił, ze jego praktyka tantryczna przekształci chorobę i ze on nie zaraza partnerów HIV.
Podobnie w Polsce zachowywał się Simon Moleke który zaprzeczał, ze ma HIV chociaż badania o których wiedział świadczyły, ze jest nosicielem choroby ale on nie stosował prezerwatyw.
Podobnie zachowują się alkoholicy zaprzeczają swojej chorobie przy jawnych dowodach jej istnienia i obwiniają innych za swój stan.
Podejrzewam ze Trungpa Rinpocze nic takiego mu nie sugerował Oselu Tendzinowi ze może on uprawiać seks bez zabezpieczeń i medytacja go uchroni przed zarażeniem innych osób bo jest to bardzo głupie i naiwne a Trungpy Rinpocze nie podejrzewam o to.
Teraz ciężko udowodnić prawdę i łatwo oskarżać ludzi którzy nie mogą się bronić bo nie żyją.
http://warszawa.shambhala.pl/index.php?id=2411
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: lwo »

Ciekawe są komentarze Chogyama Trungpy do 10 obrazów pasterskich zen w książce "Mudra". Obrazy są chińskie a komentarze utrzymane w konwencji tybetańskiej. Szczególnie podoba mi się komentarz do obrazu siódmego (Byk przekroczony): "Nawet radość i kolor stają się przedwczesne. Mandala Mahamudry składająca się z symboli i energii rozpuszcza się w Maha Ati wskutek całkowitej nieobecności idei doświadczenia." Jest to moim zdaniem dobry komentarz czy też puenta do dyskusji którą tu kiedyś odbywaliśmy w wątku "Czy zen jest czarno-biały a buddyzm tybetąnski kolorowy?".
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

leszek wojas:
też puenta do dyskusji którą tu kiedyś odbywaliśmy w wątku "Czy zen jest czarno-biały a buddyzm tybetąnski kolorowy?"
Też wg mnie tak właśnie jest: buddyzm zen jest czarno-biały, a buddyzm tybetański kolorowy. Ale jesli pomyślę o kalendarzach Pirelli, to nie mam nic przeciwko...
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

http://www.youtube.com/watch?v=wjmtvTnO ... re=related Tutaj Chogyam rozmawia z Kirishnamurtim. Zapodaję tego linka, bo są ludzie, co może chcieliby też usłyszeć brzmienie jego głosu (dresy by go wyśmiali pewnie od kogoś;) hmm, ale to w mojej głowie taka aluzja powstała... hmmm. ..dresy...). Jeszcze co do:

iwanxxx:
No spójrzcie na tego faceta. Czy on mógł być zły? :D
Zależy może od spojrzenia. Jak patrzę na wujka Saddama na zdjęciach też taki papa Smerf dobrotliwy, ale to może od kolorów zależy, nasycenia barw itd.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

Jess pisze:są ludzie, co może chcieliby też usłyszeć brzmienie jego głosu
Mi się go zdecydowanie lepiej czyta niż słucha.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jh »

Czy Karmapowie, Dalajlamowie i Panczenlamowie również popełniali takie błędy i wykroczenia jak się Trungpa?
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

Jeśli te wykroczenia jak np. ten bal gdzie omawia się zwierzęce zachowania przypisywane m. in. Chogyamowi plus odpowiedzialność na kim spoczywała za nie, miały faktycznie miejsce, to osobiście sam też jestem w stanie odbyć dobre przeszkolenie i napisać różne ciekawe książki, być może wyobraźnia doda jeszcze wsparcia.

Ale odnośnie:
Czy Karmapowie, Dalajlamowie i Panczenlamowie również popełniali takie błędy i wykroczenia jak się Trungpa?
to nie znam życiorysów powyższych wybitnych duchowych mistrzów, ale wątpię, jeśli są kim są, aby coś takiego im w ogóle przyszło na myśl...
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

jh pisze:Czy Karmapowie, Dalajlamowie i Panczenlamowie również popełniali takie błędy i wykroczenia jak się Trungpa?
Jasne. Czytałem o Dalajlamach - byli na prawdę bardzo różni.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

jh pisze:Czy Karmapowie, Dalajlamowie i Panczenlamowie również popełniali takie błędy i wykroczenia jak się Trungpa?
Bywało gorzej :( Jeśli nie wiesz czyje to słowa:

"Ciała wrogów, którzy zawiedli zaufanie im powierzone, męskie niech leżą w linii jak drzewa wyrwane z korzeniem, kobiece niech wyglądają jak strumyk, który wysechł zimą. Dzieci i wnukowie niech będą jak jajka roztrzaskane o skałę, ich słudzy i stronnicy jak kopce siana trawione ogniem. Niech ich władza zgaśnie jak lampka, w której skończyło się masło. Jednym słowem, niech wszelki ślad po nich zaginie, łącznie z imionami."

możesz sprawdzić tu:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=895
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: MarS »

Jess pisze:ale wątpię, jeśli są kim są, aby coś takiego im w ogóle przyszło na myśl...
iwanxxx pisze:Jasne. Czytałem o Dalajlamach - byli na prawdę bardzo różni.
Hmmmm. I co z tym zrobić?
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

MarS pisze:Hmmmm. I co z tym zrobić?
Mi pasuje to, co napisał jakiś czas temu Tomek Lehnert:
Tomek Lehnert pisze:Dzisiaj nauczyciel musi dowieść swoich kompetencji własnym życiem, nie wystarczają już historyczne tytuły lub rozpoznanie w kimś inkarnacji.
(...)
Duchowa hierarchia typowa dla buddyzmu tybetańskiego znalazła się pod lupą - zdaniem wielu osób nie ma dla niej miejsca na Zachodzie. Hierarchiczny tybetański system został zmuszony do stopniowego przyjęcia takich wartości jak przejrzystość i jawność. Lama został obarczony odpowiedzialnością za swoje działania, nie może już się schować za ścianą służących i popleczników.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

MarS:

Hmmmm. I co z tym zrobić?
Wg mnie dobrze jest stosować się do naczelnej zasady:

bądź światłem dla siebie

i coś co mi samemu tak porusza się po mózgu, to aby nie czynić z guru kogoś, kto nam coś da super-ekstra i na pewno warto oddać mu wszystko (możliwe że warto oddać, ale kto oddaje tak od razu?).

Teraz słucham di.fm i jest kawałek vocal trance i co śpiewa pięknym głosem pani wydaje mi się ciekawą nauką:

"show me the love"

więc może to też musi On/Ona pokazać.
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: MarS »

tak porusza się po mózgu, to aby nie czynić z guru kogoś
No to nie takie proste jeśli nie chodzi tylko o samą wiedzę.
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

MarS pisze:
tak porusza się po mózgu, to aby nie czynić z guru kogoś
No to nie takie proste jeśli nie chodzi tylko o samą wiedzę.
A mógłbyś jaśniej, jaśnie Panie? Bo mi po prostu chodziło o to, aby jednak korzystać też ze zdrowego rozsądku...
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: MarS »

Nie mam nic do tego co napisałeś więc mi nie jaśnie Panuj a nawet gdybym miał to wypadało by się nieco wstrzymać.

Ścieżki związane z traktowaniem kogoś jako Guru wymagają pełnego zaufania i zawierzenia.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

MarS pisze: Ścieżki związane z traktowaniem kogoś jako Guru wymagają pełnego zaufania i zawierzenia.
Przede wszystkim wymagają uprzedniego, wzajemnego SPRAWDZENIA guru i ucznia. Natomiast odnośnie zaufania do guru, dotyczy to głównie spraw związanych z duchową ścieżką, a nie tzw. światowych spraw (w tym poglądów politycznych). Zaufanie do guru nie implikuje też jego nieomylności: jeśli uważasz, że popełnia błędy, to nie musisz go naśladować.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

MarS:

Nie mam nic do tego co napisałeś więc mi nie jaśnie Panuj a nawet gdybym miał to wypadało by się nieco wstrzymać.
Ok, jeśli Ciebie zirytowałem to nie to było zamiarem moim i w takim wypadku przepraszam.
Ścieżki związane z traktowaniem kogoś jako Guru wymagają pełnego zaufania i zawierzenia.
Z tym co już jw wniósł do Twojej wypowiedzi, MarS, bym się nawet zgodził, a dodam jeszcze pytaniem:

jakiego i wobec kogo/czego zaufania i zawierzenia?

Pozdrawiam

Jess
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: MarS »

Czyż duchowa ścieżka nie powinna przenikać do życia? Po owocach poznacie.

Może masz inne rozumienie słowa guru? W indiach powszechnie używa się słowa guru jako nauczyciel ale na ścieżkach duchowych guru to istota zrealizowana, która doskonale wie czego ci potrzeba do twojego wzrostu. Jeśli tego nie wie nie jest guru.
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

MarS:
Czyż duchowa ścieżka nie powinna przenikać do życia? Po owocach poznacie.
Wg mnie nie powinna przenikać do życia. Ale co do "owoców" bym się nawet skłonił.
guru to istota zrealizowana, która doskonale wie czego ci potrzeba do twojego wzrostu.
Tak by było najlepiej. Faktycznie może być różnie... Co zresztą sam zauważasz:
Jeśli tego nie wie nie jest guru.
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: MarS »

Jess pisze:Tak by było najlepiej. Faktycznie może być różnie... Co zresztą sam zauważasz:

Cytat:

Jeśli tego nie wie nie jest guru.
I właśnie o tym pisałem w tamtym poście:
tak porusza się po mózgu, to aby nie czynić z guru kogoś


No to nie takie proste jeśli nie chodzi tylko o samą wiedzę.
Gdy już widzisz w kimś Guru to nie możesz nie widzieć w nim Guru bo wtedy przestaje nim być.
Awatar użytkownika
Jess
Posty: 290
Rejestracja: ndz gru 02, 2007 19:07

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: Jess »

MarS:
Gdy już widzisz w kimś Guru to nie możesz nie widzieć w nim Guru bo wtedy przestaje nim być.
A mi się myśli, że jak Guru nim jest, to się o nim zapomina i nie może nawet wtedy przestać nim być, bo nawet nim już nie jest...
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

MarS pisze:Czyż duchowa ścieżka nie powinna przenikać do życia?
Też uważam, że powinna.

MarS pisze:Może masz inne rozumienie słowa guru? W indiach powszechnie używa się słowa guru jako nauczyciel ale na ścieżkach duchowych guru to istota zrealizowana, która doskonale wie czego ci potrzeba do twojego wzrostu. Jeśli tego nie wie nie jest guru.
Jest dokładnie tak, jak piszesz :) TWÓJ GURU specjalizuje się w tym, co TOBIE może pomóc w rozwoju, w szczególności chodzi tu o rozwinięcie wglądu w naturę umysłu. Poza tą specjalnością guru może być kompletnym dyletantem i mylić się.

Guru w buddyzmie nie jest wszechwiedzącym, doskonałym "bóstwem". Celnie przedstawiła to Miranda Shaw w odniesieniu do przypadku Kalu Rinpocze i June Campbell, pod koniec tego wywiadu:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=876

Być może, żeby bliżej zrozumieć rolę guru w relacji z uczniem, pomoże ci ten fragment:
Manfred Seegers pisze:To, co widzimy na zewnątrz, zależy od stanu naszego umysłu i możliwość widzenia nauczyciela jako buddy na zewnątrz oznaczałaby, iż jesteśmy sami bardzo bliscy urzeczywistnienia. Jednak to, że nie udaje nam się od razu, nie oznacza, że przestaje to być celem. Ponieważ celem jest zobaczenie nauczyciela jako buddy. A nawet więcej: celem jest zobaczenie wszystkich istot jako buddów. To jest również część naszego aktywnego wkładu w proces rozwoju.

Rozwiązaniem wcale nie jest to, że zaczniemy wierzyć, że on jest buddą. Pracujemy w takich warunkach, jakie istnieją. Tym, co zabarwia nasze doświadczenie, nasze postrzeganie, są zasłony będące rezultatem negatywnych działań, zasłaniające teraz diament naszego umysłu. Im bardziej usuwamy te zasłony, w tym większym stopniu zmienia się nasz pogląd. Pogląd na świat, na inne istoty, i również pogląd na naszego nauczyciela. A jeżeli jest on naprawdę dobrym nauczycielem, to zawsze, gdy będziemy się rozwijać i zobaczymy go na wyższym poziomie, przekonamy się, że ten aspekt naszego umysłu, który właśnie odkryliśmy, możemy odnaleźć także w umyśle nauczyciela. Wszystkie te poziomy radości, mądrości czy miłości.

Odkryjemy, że nauczyciel już tam jest, i zrozumiemy, że jest on naszym przewodnikiem z powodu swego doświadczenia. To on jest mistrzem. Mistrzem umysłu. On widzi całą sytuację i widzi nas rozwijających się. Również gdy go spotykamy, intuicyjnie wie, co uzyskaliśmy, co rozwinęliśmy, co już jest ustabilizowane. Intuicyjnie, to znaczy nie musimy z nim na ten temat odbywać długich dyskusji.

Z drugiej strony, jeżeli spotykamy nauczyciela, to po prostu spotykając go możemy sprawdzić zwrotnie swoje doświadczenia. Właściwości, które pozostają w obecności nauczyciela, to te zdrowe właściwości. Wszystko, co sztuczne, w jego obecności tak czy owak rozpada się. Ale jeżeli odkryliśmy jakąś radość, jakiś nadmiar, i jesteśmy w stanie utrzymać to w obecności nauczyciela, jest to dowodem, że rzeczywiście się rozwinęliśmy, że coś osiągnęliśmy.
Taki system pracy oznacza, że nawet, jeśli nasz guru popełni w naszych oczach jakiś błąd, to nie utracimy tego poziomu, który dzięki jego pomocy osiągnęliśmy. Trochę, jak w tej historii o oddanym uczniu, który praktykował wiele lat pod okiem swojego mistrza. Pewnego dnia mistrz zalecił mu udanie się w góry na samotną praktykę. Uczeń bardzo się od tego wzbraniał, nie chciał opuścić swojego guru, ale miał wobec niego tak wiele oddania, że w końcu przełamał się i posłuchał go.

Podczas samotnej, intensywnej praktyki urzeczywistnił naturę umysłu, opuścił wówczas swoją jaskinię, udał się do swojego mistrza i zobaczył wtedy, że jego guru jeszcze nie urzeczywistnił tego poziomu. Uczeń jednak nie utracił tego, co udało mu się dzięki pomocy guru osiągnąć.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
MarS
konto zablokowane
Posty: 462
Rejestracja: pt cze 06, 2008 09:12
Lokalizacja: kabaty

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: MarS »

Trochę inne rozumienie Guru niż w hinduistycznych ścieżkach.
jw pisze:Poza tą specjalnością guru może być kompletnym dyletantem i mylić się.
Może mylić się jeśli chodzi o różne widzenie różnych spraw lecz nie jeśli chodzi o pewien poziom działań (np. zarażanie aidsem) bo to raczej dla mnie byłby dowód na to, że może i dużo wie ale to tylko wiedza.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jw »

MarS pisze:Trochę inne rozumienie Guru niż w hinduistycznych ścieżkach.
jw pisze:Poza tą specjalnością guru może być kompletnym dyletantem i mylić się.
Może mylić się jeśli chodzi o różne widzenie różnych spraw lecz nie jeśli chodzi o pewien poziom działań (np. zarażanie aidsem) bo to raczej dla mnie byłby dowód na to, że może i dużo wie ale to tylko wiedza.
I tutaj też się z tobą zgadzam :)
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: booker »

Do pytania Skałosza do Jess tędy
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: booker »

Rozmowa o innym rozumieniu guru zasiliła Off-topic cafe.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
jacob
Posty: 40
Rejestracja: wt gru 02, 2008 16:40
Tradycja: zen soto
Lokalizacja: kaszuby

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: jacob »

Cieszę się, że trafiłem na ten portal, siedzę tu od paru godzin, bo leje i wieje, a fajnie jeno tu, na zapiecku. I przypomniał mi się tekścik czyjś, Mistrza niewątpliwie, że " nie ma większego błędu, niż doszukiwanie się błędów u innych".
Żyję sobie 11 lat dłużej od Jezusa :] i popełnilem mnóstwo głupot i wykroczeń - tak akurat. Akurat, żeby nikogo i niczego nie obwiniać i zająć się własną praktyką.
Znacie Charlesa Bukowskiego? Kiedyś napisałem o Nim: czasem myślę, że ten facet był świety. Nikogo i niczego nie obwiniał, nie udawał lepszego, niż był. Jest tu gdzieś, w naszym Świętym Kręgu, i pewnie rzyga, Stary Łajdak. Albo rechocze nieprzytomny. Może Droga Mleczna to Jego paw? Razem z morzem wypitego alkoholu krąży w rzekach i naszych żyłach. Zostawił też naprawdę piękne przesłanie: że wszystko, nawet śmierć i największe cierpienia - nie muszą być tak do końca serio. I można o nich fajnie pisać...
Chogyam Trungpa pomógł olbrzymiej ilości ludzi. Życzę każdemu choć jednej tysięcznej takiej roboty. Howgh!
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Chogyam Trungpa

Nieprzeczytany post autor: booker »

Witamy na forum, jacob :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”