Kalu Rinpocze

Nauczyciele Buddyzmu Tybetańskiego
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

wobec bardzo znanego, cenionego, doświadczonego i urzeczywistnionego Lamy jakim był Kalu Rimpoche (ale też jest wiele innych takich osób) wisi jakiś "skandalik" seksualny.
Dotyczy to pomowien ze strony p. Campbell, ktore podobno nie sa do końca wiarygodne. Ale to sprawa typu komu wierzyć, więc żadnych pewnych wiadomości nie mam. Proponuję jednak ostrożnie podchodzić do jej rewelacji, gdyż to jedyny tego typu zarzut wobec poprzedniego Kalu Rinpocze. W stosunku np do Sangarakszity bylo ich niemało.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

miluszka pisze:
wobec bardzo znanego, cenionego, doświadczonego i urzeczywistnionego Lamy jakim był Kalu Rimpoche (ale też jest wiele innych takich osób) wisi jakiś "skandalik" seksualny.
Dotyczy to pomowien ze strony p. Campbell, ktore podobno nie sa do końca wiarygodne. Ale to sprawa typu komu wierzyć, więc żadnych pewnych wiadomości nie mam. Proponuję jednak ostrożnie podchodzić do jej rewelacji, gdyż to jedyny tego typu zarzut wobec poprzedniego Kalu Rinpocze. W stosunku np do Sangarakszity bylo ich niemało.
To, że jest to zarzut jedyny wobec Kalu Rinpocze wcale nie znaczy, że musi być nieprawdziwy. Dlaczego relację J.Campbell określasz jako pomówienie, i o co chodzi z tym domniemanym brakiem jej wiarygodności?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: drikung »

To, że jest to zarzut jedyny wobec Kalu Rinpocze wcale nie znaczy, że musi być nieprawdziwy. Dlaczego relację J.Campbell określasz jako pomówienie, i o co chodzi z tym domniemanym brakiem jej wiarygodności?[/quote]

Nie ma dla mnie znaczenia czy pogłoski o jurności będącego już w "latach" :) Kalu Rinpocze są przwdziwe czy nie.O nauczycielu nie świadczą pojedyńcze, tendencyjnie interpretowane przez buddyjskich neofitów o umysłowosci chrześcijańskich kreacjonistów i islamskich dzihadzistów niezrozumiałe dla nich działania guru, lecz całe jego życie.
Radzę tym "purytanom" aby trochę więcej poczytali sobie o tantrze. :mrgreen:
drikung
Kilgore Trout
Posty: 374
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
Lokalizacja: Zima

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Kilgore Trout »

Nie ma dla mnie znaczenia czy pogłoski o jurności będącego już w "latach" Kalu Rinpocze są przwdziwe czy nie.O nauczycielu nie świadczą pojedyńcze, tendencyjnie interpretowane przez buddyjskich neofitów o umysłowosci chrześcijańskich kreacjonistów i islamskich dzihadzistów niezrozumiałe dla nich działania guru, lecz całe jego życie.
Radzę tym "purytanom" aby trochę więcej poczytali sobie o tantrze.
Wszystko byloby ok gdyby robil to otwarcie a nie potajemnie jakos jak wlasnie za przeproszeniem ksiadz katolicki. :P Do tego oficjalnie opowiadajac o dobrodziejstwach celibatu... no kaman. (to ze pochwalal celibat to z "Oszuści w szatach", sam nie wglebialem sie nigdy w jego nauki)
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.


Issa
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

drikung pisze: O nauczycielu nie świadczą pojedyńcze, tendencyjnie interpretowane przez buddyjskich neofitów o umysłowosci chrześcijańskich kreacjonistów i islamskich dzihadzistów niezrozumiałe dla nich działania guru, lecz całe jego życie.
To prawda, że jedna wtopa niczego nie musi przekreślać w życiu człowieka, nawet guru. Z drugiej strony w jakim celu guru miałby podejmować się działań niezrozumiałych dla swoich uczniów? Jaka nauka dla June Campbell wyniknęła z tego, że "nie zrozumiała" działań swojego nauczyciela skierowanych wobec niej?

Jeśli rozumiesz, co Kalu Rinpocze chciał przekazać poprzez utrzymywanie swojego seksualnego związku z June Campbell, to proszę objaśnij nam to. Jeśli nie rozumiesz, to w jakim celu szukasz usprawiedliwienia dla Kalu Rinpocze? Czy jesteś "buddyjskim neofitą o umysłowości chrześcijańskich kreacjonistów", który posiada silną potrzebę wiary w słuszność swoich przekonań, nawet jeśli poparte są niezrozumiałymi dla niego tajemnicami? :lol:


drikung pisze:Radzę tym "purytanom"
Ten zarzut o "purytanizm" itp... to chyba nie do mnie? :lol: Zanim się strzeli trzeba najpierw dobrze wycelować, bo można walnąć jak kulą w płot :wink: No i dobrze też wziąć pod uwagę kilka różnych opcji, jakie znajdują się pomiędzy kolorem czarnym i białym. "Umysłowość" czarno-biała to chyba umysłowość mało użyteczna dla praktykującego buddyzm?


drikung pisze:aby trochę więcej poczytali sobie o tantrze. :mrgreen:
A co ma tantra do związku Kalu Rinpocze i June Campbell? Z tego, co JC twierdzi w swojej książce "Traveler in Space" oraz w wywiadzie dla Tricycle "The Emperor's Tantric Robes":
http://www.anandainfo.com/tantric_robes.html
wynika, że jej związek z Kalu Rinpocze nie miał charakteru związku tantrycznego, lecz na płaszczyźnie bezpośrednich kontaktów był zwyczajną seksualną relacją na linii kobieta-mężczyzna. Nie miało to nic wspólnego z praktykami tantrycznymi. Ze zdrowym partnerstwem również nie, ponieważ m.in. zażądano od niej zachowania tajemnicy odnośnie utrzymywania seksualnych kontaktów z Rinpocze.

Zatem w świetle wypowiedzi June Campbell mieszanie przez Ciebie w to tantry wydaje się nie na miejscu, tak samo jak nie na miejscu jest usprawiedliwianie buddyjskimi tantrycznymi naukami przez neofitów-"tantryków" ich małostkowych i raniących innych ludzi zachowań, z których często więcej wynika pomieszania niż pożytku, i które, jak to ładnie napisałeś, charakteryzują "umysłowość islamskich dżihadystów".


Odnośnie tantry, a w szczególności związków tantrycznych można znaleźć tutaj kilka ważnych informacji:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=876
Na samym końcu jest też nawiązanie do Kalu Rinpocze i June Campbell - Miranda Shaw dość klarownie i dla mnie przekonująco określa tam swoje stanowisko.

W całej tej aferze nie podoba mi się jedna rzecz: nie to, że JC w ogóle wytoczyła takie armaty przeciwko Kalu Rinpocze, ale że zrobiła to dopiero po jego śmierci, kiedy Rinpocze nie miał już możliwości ustosunkowania się do zarzutów. Chociaż w świetle tego, co powiedziała June Campbell dla Tricycle, można zrozumieć tą zwłokę:

Tricycle: You were sworn to secrecy by him?

Campbell: Yes. And by the one other person who knew. A member of his entourage.

Tricycle: What might have happened if you had broken the silence?

Campbell: Well, it was assumed that I wouldn't. But I was told that in a previous life, the last life before this one, Kalu Rinpoche had a woman who caused trouble by wanting to get closer to him, or by wanting to stay with him longer. She made known her own needs, made her own demands, and he put a spell on her and she died.

Tricycle: Just the way child abusers deal with their victims: "If you tell, something bad will happen to you."

Campbell: Yes, there are many similarities. It instills fear in the context of religion. Put yourself in my position. If I had refused to cooperate I would still have known something that was threatening to the lama and his followers. Where would I have gone from there? If I'd wanted to talk about it no one would have believed me. Some people don't believe me now. And what if I'd spoken out and the lama had denied it publicly? Could he still have been my teacher? I don't think so. As it was I was happy to comply at the time because I thought it was the right thing to do and that it would help me. But I was still very, very isolated and afraid for years to speak about it.
http://www.anandainfo.com/tantric_robes.html
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

Wydaje mi się ale nie jestem pewny, ze w słowach lamy Ole Nydalha na temat Kalu Rinpocze widzę pewne przekłamanie? Cytuje słowa Lamy Ole z artykułu wywiadu w Diamentowej Drodze:
„Kagyu Life Czy nie ma Twoim zdaniem wątpliwości odnośnie oskarżeń June Campbell?
Lama Ole Nie. Od chwili kiedy dostałem do rąk ośmiostronicowy faks z artykułem z "Tricycle", wiedziałem, że to prawda. Tybetańska plotka wyprzedziła zresztą znacznie tę informację i mówi się obecnie, że Kalu Rinpocze jest biologicznym ojcem swej nowej reinkarnacji”.
Tu cały artykuł:artykuł o Kalu Rinpocze
Z tego co wiem Kalu Rinpocze zmarł 10 maja 1985 roku. Nowa inkarnacja Kalu Rinpocze urodziła się we wrzesniu 1990 roku. Jest wiec nie możliwe żeby Kalu Rinppocze był biologicznym ojcem swojej nowej inkarnacji!? Chyba, ze nasienie Kalu Rinpocze przebywało 5 lat w macicy kobiety i uaktywniło się po latach i zapłodniło jajeczko? :D :shock: :lol:
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: drikung »

No,ha...ha. :roll: Hm...
W ogóle nie ma dla mnie znaczenia czy Kalu Rinpocze kochał się czy też nie z chłopcami czy z dziewczętami.Jego sprawa i tych którym to pasowało.
A póżniej pasowało im zrobić z tego sensację, news i kasę, gdy oskarżony nie miał możliwości obrony i przedstawienia swojej wersji wydażeń.
Kalu Rinpocze nie był moim nauczycielem, ale ''Klejnotowa Ozdoba Ustnych Pouczeń"nadal jest w mojej buddyjskiej biblioteczce, często z niej korzystałem pomimo powyższych pogłosek o "niemoralnym prowadzeniu się mnicha, jakim on był.
Tak mi się podobało napisać trochę niepoważny i prowokacyjny tekst , żadne słowo w nim nie powinno być traktowane jako napaść na kogokolwiek.Z tą tantrą to też taki sobie skrócik myślokształtny .Przepraszam za obrazę uczuć religijnych :oops: .
:)
drikung
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Kilgore Trout pisze:Wszystko byloby ok gdyby robil to otwarcie a nie potajemnie jakos jak wlasnie za przeproszeniem ksiadz katolicki. :P
Po co stosować takie nieładne uogólnienia?
Igo
Posty: 962
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 17:37
Tradycja: Bon i buddyzm tybetański

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Igo »

Milarepa pisze: Z tego co wiem Kalu Rinpocze zmarł 10 maja 1985 roku.
A w wikipedii napisali, ze zmarl w 1989 roku.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalu_Rinpocze
http://en.wikipedia.org/wiki/Kalu_Rinpoche
Igo
Posty: 962
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 17:37
Tradycja: Bon i buddyzm tybetański

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Igo »

Milarepa pisze:Wydaje mi się ale nie jestem pewny, ze w słowach lamy Ole Nydalha na temat Kalu Rinpocze widzę pewne przekłamanie? Cytuje słowa Lamy Ole z artykułu wywiadu w Diamentowej Drodze:
„Kagyu Life Czy nie ma Twoim zdaniem wątpliwości odnośnie oskarżeń June Campbell?
Lama Ole Nie. Od chwili kiedy dostałem do rąk ośmiostronicowy faks z artykułem z "Tricycle", wiedziałem, że to prawda. Tybetańska plotka wyprzedziła zresztą znacznie tę informację i mówi się obecnie, że Kalu Rinpocze jest biologicznym ojcem swej nowej reinkarnacji”.
Tu cały artykuł:artykuł o Kalu Rinpocze
Ale nie jest jasne KTORA z inkarnacji Kalu Rinpocze mial na mysli lama Ole, bo wg niego sa DWIE - patrz: http://www.diamentowadroga.pl/dd40/nauk ... _potrzebne
Z powodu konfliktu w naszej linii wygląda to również trochę zabawnie – mamy dwóch Dziamgonów Kongtrulów, dwóch Kalu Rinpocze, a to nie jest do końca przekonywujące.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

drikung pisze:No,ha...ha. :roll: Hm...
W ogóle nie ma dla mnie znaczenia czy Kalu Rinpocze kochał się czy też nie z chłopcami czy z dziewczętami.Jego sprawa i tych którym to pasowało.
A póżniej pasowało im zrobić z tego sensację, news i kasę, gdy oskarżony nie miał możliwości obrony i przedstawienia swojej wersji wydażeń.
Kalu Rinpocze nie był moim nauczycielem, ale ''Klejnotowa Ozdoba Ustnych Pouczeń"nadal jest w mojej buddyjskiej biblioteczce, często z niej korzystałem pomimo powyższych pogłosek o "niemoralnym prowadzeniu się mnicha, jakim on był.
Tak mi się podobało napisać trochę niepoważny i prowokacyjny tekst , żadne słowo w nim nie powinno być traktowane jako napaść na kogokolwiek.Z tą tantrą to też taki sobie skrócik myślokształtny .Przepraszam za obrazę uczuć religijnych :oops: .
:)
Nie ma problemu :) Moich uczuć religijnych nie obraziłeś, bo z racji tego, że nie jestem człowiekiem zanadto religijnym, takowych uczuć raczej nie posiadam. Również cenię sobie nauki Kalu Rinpocze, niekoniecznie wszystkie uważam za trafione do mnie, ale wszystkie uważam za cenne. A jeżeli już się komuś chce pisać niepoważne, skrótowe i prowokacyjne teksty, to niech lepiej robi to z głową, bo kiepsko argumentowana prowokacja jest po prostu żenadą. Tym bardziej, jeśli jakiś temat nie ma dla kogoś "w ogóle znaczenia", to po co o nim papla?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

Milarepa pisze:Wydaje mi się ale nie jestem pewny, ze w słowach lamy Ole Nydalha na temat Kalu Rinpocze widzę pewne przekłamanie? Cytuje słowa Lamy Ole z artykułu wywiadu w Diamentowej Drodze:
„Kagyu Life Czy nie ma Twoim zdaniem wątpliwości odnośnie oskarżeń June Campbell?
Lama Ole Nie. Od chwili kiedy dostałem do rąk ośmiostronicowy faks z artykułem z "Tricycle", wiedziałem, że to prawda. Tybetańska plotka wyprzedziła zresztą znacznie tę informację i mówi się obecnie, że Kalu Rinpocze jest biologicznym ojcem swej nowej reinkarnacji”.
Tu cały artykuł:artykuł o Kalu Rinpocze
Z tego co wiem Kalu Rinpocze zmarł 10 maja 1985 roku. Nowa inkarnacja Kalu Rinpocze urodziła się we wrzesniu 1990 roku. Jest wiec nie możliwe żeby Kalu Rinppocze był biologicznym ojcem swojej nowej inkarnacji!? Chyba, ze nasienie Kalu Rinpocze przebywało 5 lat w macicy kobiety i uaktywniło się po latach i zapłodniło jajeczko? :D :shock: :lol:
Nie zrozumiałeś, co powiedział Ole, więc może pogrubię w przytoczonym przez Ciebie cytacie wypowiedzi te słowa, które nadają właściwy kontekst informacji o rzekomym (poprzedni Kalu Rinpocze zmarł 10 maja 1989, nowy urodził się 17 września 1990 - czyli różnica zdecydowanie większa niż 9 miesięcy) biologicznym samo-ojcostwie Kalu Rinpocze:

Tybetańska plotka wyprzedziła zresztą znacznie tę informację i mówi się obecnie, że Kalu Rinpocze jest biologicznym ojcem swej nowej reinkarnacji.

Przecież Ole, nie twierdzi, że to samo-ojcostwo jest prawdą. Jedynie wskazuje do jakiego stopnia wśród jakiejś części Tybetańczyków ucierpiał wizerunek Kalu Rinpocze, jeszcze zanim June Campbell napisała swoją książkę.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

jw pisze: Nie zrozumiałeś, co powiedział Ole, więc może pogrubię w przytoczonym przez Ciebie cytacie wypowiedzi te słowa, które nadają właściwy kontekst informacji o rzekomym (poprzedni Kalu Rinpocze zmarł 10 maja 1989, nowy urodził się 17 września 1990 - czyli różnica zdecydowanie większa niż 9 miesięcy) biologicznym samo-ojcostwie Kalu Rinpocze:

Tybetańska plotka wyprzedziła zresztą znacznie tę informację i mówi się obecnie, że Kalu Rinpocze jest biologicznym ojcem swej nowej reinkarnacji.

Przecież Ole, nie twierdzi, że to samo-ojcostwo jest prawdą. Jedynie wskazuje do jakiego stopnia wśród jakiejś części Tybetańczyków ucierpiał wizerunek Kalu Rinpocze, jeszcze zanim June Campbell napisała swoją książkę.
Rzeczywiście pomyliłem się co do roku śmierci Kalu Rinpocze. Ale fakt jest taki, ze Kalu Rinpocze nie może być ojcem swojej następnej inkarncji chyba, ze jakiś cud się stał? :roll: . Plotka tybetańska rzeczywiście mogła świadczyć ze Tybetańczycy uważają ze Kalu rinpocze prowadzi życie seksualne. Ale jak wiele plotek może być tez nie prawdziwa.
Mogłem źle zrozumieć intencje lamy Ole. Zresztą o Lamie Ole tez krążą plotki i nie wszyscy w nie wierzą i na pewno są nie prawdziwe.
Igo
Posty: 962
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 17:37
Tradycja: Bon i buddyzm tybetański

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Igo »

Milarepa pisze:Ale fakt jest taki, ze Kalu Rinpocze nie może być ojcem swojej następnej inkarncji chyba, ze jakiś cud się stał?
Patrzac od strony calkowicie technicznej i biologicznej - nasienie meskie moze byc przeciez zamrozone, przechowane i wykorzystane nawet po smierci dawcy (np. banki spermy).
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Kalu Rinpocze krzywdził ludzi? Jeśli tak, to żaden z niego oświecony. Oświecony nie może w żaden sposób stać się przyczyną cierpienia innych, prawda?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: booker »

LordD pisze:Oświecony nie może w żaden sposób stać się przyczyną cierpienia innych, prawda?
Dlaczego nie ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
LordD pisze:Kalu Rinpocze krzywdził ludzi? Jeśli tak, to żaden z niego oświecony. Oświecony nie może w żaden sposób stać się przyczyną cierpienia innych, prawda?
w buddyzmie mahaayaana bodhisattvowie i buddhowie mogą chociażby zabijać jeśli to miałoby uratować od cierpienia innych — vide suutra mahaayaanistyczna w której Bodhisattva zabija mordercę na statku by uratować współpasażerów.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Witaj,
LordD pisze:Kalu Rinpocze krzywdził ludzi? Jeśli tak, to żaden z niego oświecony. Oświecony nie może w żaden sposób stać się przyczyną cierpienia innych, prawda?
w buddyzmie mahaayaana bodhisattvowie i buddhowie mogą chociażby zabijać jeśli to miałoby uratować od cierpienia innych — vide suutra mahaayaanistyczna w której Bodhisattva zabija mordercę na statku by uratować współpasażerów.
Jednakże w jaki to sposób Ven. Kalu Rimpoche uratował panią Campbell (lub być może innych) poprzez seks z nią chyba się nie dowiemy :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
booker pisze:Tylko w jaki sposób Ven. Kalu Rimpoche uratował panią Cambpell (lub być może innych) poprzez seks z nią chyba się nie dowiemy :)
nie wiem. Nauki którym hołduję mówią, że przebudzeni nie są zdolni do takich działań.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jerez »

piotr pisze:nie wiem. Nauki którym hołduję mówią, że przebudzeni nie są zdolni do takich działań.
do jakich dzialan? do seksu?
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
jerez pisze:do jakich dzialan? do seksu?
Dokładnie są niezdolni do dziewięciu działań:

[1] świadomego zabijania żywych istot
[2] kradzieży
[3] seksu
[4] kłamstwa
[5] rozkoszowania się w zmysłowości
[6] podążania za uprzedzeniem spowodowanym pożądaniem
[7] podążania za uprzedzeniem spowodowanym awersją
[8] podążania za uprzedzeniem spowodowanym strachem
[9] podążania za uprzedzeniem spowodowanym ułudą

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: booker »

Hm, domniemam iż zaczniemy teraz licytacje, co zrobi Przebudzony (chyba chodzi tu o Arahanta w tym wypadku) wg. pism Pali, kiedy stanie w sytuacji, w której może uratować ileśtam istot zabijając jedną itp...

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jerez »

piotr pisze: Dokładnie są niezdolni do dziewięciu działań:
(...)

czemu?
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
booker pisze:Hm, domniemam iż zaczniemy teraz licytacje, co zrobi Przebudzony (chyba chodzi tu o Arahanta w tym wypadku) wg. pism Pali, kiedy stanie w sytuacji, w której może uratować ileśtam istot zabijając jedną itp...
ja nie mam zamiaru w tą stronę zmierzać. Jeśli odebraliście to jako afront nauk buddyzmu mahaayaana, to proszę przenieść moje posty w niebyt.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jerez »

piotr pisze:ja nie mam zamiaru w tą stronę zmierzać. Jeśli odebraliście to jako afront nauk buddyzmu mahaayaana, to proszę przenieść moje posty w niebyt.
e tam. przesadzasz. od razu afront :)
sa roznice i jest dialog. nie widze problemu.
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
jerez pisze:czemu?
bo wszystkie te działania wynikają z mentalnych skalań (aasava), którym przebudzeni położyli kres.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: booker »

jerez pisze:
piotr pisze:ja nie mam zamiaru w tą stronę zmierzać. Jeśli odebraliście to jako afront nauk buddyzmu mahaayaana, to proszę przenieść moje posty w niebyt.
e tam. przesadzasz. od razu afront :)
sa roznice i jest dialog. nie widze problemu.
Dokładnie, można zrobić tu dialog, bo to jest ciekawy temat dla wielu osób - o ile sie nie pożremy to nawet może nada się do panelu Dharma :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Karma Jesze
Posty: 271
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 15:10
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtzang
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Karma Jesze »

A Kalu Rinpocze był wogóle przebudzony lub oświecony?
Czy ktoś tak twierdzi? Czy mówił tak o sobie?

// Życzę Pomyślności //
Praktykuj prawość poprzez trzy bramy!
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Ludzie, którzy znali June Campbell tweirdzili,że miała problemu osobowościowe. Dlatego według nich jest mało wiarygodna.
tutaj
Tu jest np wypowiedź kogos, kto znał June.
Zacytuję:
To be avoided as delusional and counterproductive, January 1, 2005
Ms. Campbell asserts that she was the sexual partner of Ven. Kalu Rinpoche, a teacher beyond reproach, then in his late eighties. This assertion cannot be proved, but I daresay it can be disproved, and one therefore feels great pity that Ms. Campbell slanders a deceased teacher to no avail.

I was on several occasions responsible for Kalu Rinpoche's safety while he was in the United States, a function which I also performed for H.H. the Dalai Lama, among others. I met Ms. Campbell when she was serving as Kalu Rinpoche's translator, and indeed spent a week in her company. The impression she made was that of a deeply disturbed woman given to flights of fantasy. I recommended that she be dismissed, and my recommendation was thereafter followed.

In this book, Ms. Campbell engages in delusional and counterproductive rhetoric to the great pity and disgust of Kalu Rinpoche's thousands of students, all over the world. It defies critical thought to suppose, that of the tens of thousands of female students who had contact with Kalu Rinpoche through the years, he would have elected to engage in intercourse with an overweight and singularly unattractive Scottish woman given to flights of emotional instability. Indeed, during the period she claims sexual involvement with Kalu Rinpoche, I was privy to his medical information---necessary to know while he was in my care, in case of medical emergency. I can therefore state, without qualification and on the basis of personal knowledge, that he was thoroughly incapable of engaging in sexual activity. I can further state, on the basis of informed belief, based on hundreds of hours in his company, that he was not disposed to engage in sexual activity and was scrupulous in his behavior where women were concerned.

As an example, I once arranged for a limousine to take us from Los Angeles to San Francisco. In addition to the driver and two of Rinpoche's attendants, I asked a particularly attractive young Vietnamese lady to accompany us as my guest. Rinpoche had no knowledge of this. When we entered the vehicle, the young lady sat beside Kalu Rinpoche, who immediately switched seats. His lifelong attendant then remarked, "Please do not take offense. Rinpoche never sits in close proximity to women."

June... you should be deeply ashamed of yourself, and you should seek the attention of a qualified psychiatrist. I would, however, caution any physician to only consult with a witness present.

This book adds nothing to Buddhism and appears to be a work of malevolence born in a deranged mind.
Ale zaznaczam, że nie mam na ten temat żadnej wiedzy. Jednak w temacie mamy tak wiele linków i powołań do relacji drugiej strony,że przytaczam dla równowagi.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

piotr pisze:Witaj,
jerez pisze:do jakich dzialan? do seksu?
Dokładnie są niezdolni do dziewięciu działań:

[1] świadomego zabijania żywych istot
[2] kradzieży
[3] seksu
[4] kłamstwa
[5] rozkoszowania się w zmysłowości
[6] podążania za uprzedzeniem spowodowanym pożądaniem
[7] podążania za uprzedzeniem spowodowanym awersją
[8] podążania za uprzedzeniem spowodowanym strachem
[9] podążania za uprzedzeniem spowodowanym ułudą

Pozdrawiam,
Piotr
czyli jako praktykujący theravadin, dążysz do tego, żeby być niezdolnym do uprawiania seksu?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Intraneus,
Intraneus pisze:czyli jako praktykujący theravadin, dążysz do tego, żeby być niezdolnym do uprawiania seksu?
a skąd to pytanie?

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

piotr pisze:Witaj Intraneus,
Intraneus pisze:czyli jako praktykujący theravadin, dążysz do tego, żeby być niezdolnym do uprawiania seksu?
a skąd to pytanie?

Pozdrawiam,
Piotr
Z umyslu? ;)

Dedukcja? :)

Jestes praktykującym theravadinem?
jesli tak, to
Czy dązysz do przebudzenia?
jesli tak, to skoro napisales, ze przebudzeni sa niezdolni do seksu, to czy:
dążysz do bycia niezdolnym do seksu?

Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze ta niezdolnosc istnieje w ramach przebudzenia, czy tez jest wynikiem przebudzenia i nie odczuwania żądzy, ale mimo to, czy moj wywod jest bledny? a jesli tak, to w jakim miejscu?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

LordD pisze:Kalu Rinpocze krzywdził ludzi? Jeśli tak, to żaden z niego oświecony. Oświecony nie może w żaden sposób stać się przyczyną cierpienia innych, prawda?
Czy ja wiem? Podejrzewam, że nawet budda nie potrafi zadowolić każdego. W czasach Buddy Siakjamuniego był chyba nawet taki jeden wiecznie niezadowolony ze wszystkiego co Siakjamuni robił. Nazywał się Dewadatta czy jakoś tak?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

booker pisze: Jednakże w jaki to sposób Ven. Kalu Rimpoche uratował panią Campbell (lub być może innych) poprzez seks z nią chyba się nie dowiemy :)
Jakby nie było nawet z tego rodzaju sytuacji można wyciągnąć nauki, które mogą nas uratować :-) Tutaj więcej na ten temat:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=784
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

miluszka pisze:Ludzie, którzy znali June Campbell tweirdzili,że miała problemu osobowościowe. Dlatego według nich jest mało wiarygodna.
Może i faktycznie JC miała takie problemy. Pytanie jednak czy w jakiś sposób nie mogły przyczynić się do nich jej seksualne relacje z Kalu Rinpocze (przy założeniu, że takowe faktycznie miały miejsce)? Zakładając, że to wszystko prawda: przecież ona musiała żyć w jakimś totalnym mentalnym rozdźwięku! Z jednej strony nie czuła się dobrze i bezpiecznie w tej sytuacji, a z drugiej strony wpakowała się w silną zależność od niej. Niewykluczone, że taki związek mógł działać na nią stresująco, a długi czas oddziaływania tak intensywnych napięć na jej psychikę, mógł doprowadzić do zaburzeń osobowościowych.

Jeśli faktycznie to, co pisze jest prawdą, to nie ma jej czego zazdrościć. Jeśli prawdą nie jest, to tym bardziej :(
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
jw pisze:Zakładając, że to wszystko prawda: przecież ona musiała żyć w jakimś totalnym mentalnym rozdźwięku! Z jednej strony nie czuła się dobrze i bezpiecznie w tej sytuacji, a z drugiej strony wpakowała się w silną zależność od niej. Niewykluczone, że taki związek mógł działać na nią stresująco, a długi czas oddziaływania tak intensywnych napięć na jej psychikę, mógł doprowadzić do zaburzeń osobowościowych.
A mógłbyś teraz przedstawić, o co chodzi z panią Cambell zakładając, że to wszystko nie jest prawdą - proszę :oops:

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj,
Intraneus pisze:czy moj wywod jest bledny?
tak. I dlatego zdziwiłem się Twoim pytaniem.
a jesli tak, to w jakim miejscu?
w tym: "Czy dązysz do przebudzenia? Jesli tak, to skoro napisales, ze przebudzeni sa niezdolni do seksu, to czy: dążysz do bycia niezdolnym do seksu?", bo dążenie do nieangażowania się w stosunek seksualny nie implikuje dążenia do Przebudzenia. Ani dążenie do Przebudzenia nie implikuje życia w celibacie — w przypadku bycia świeckim buddystą. Jeśliby tak było, to kastraci byliby na najlepszej drodze do wygaśnięcia.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

piotr pisze:Ani dążenie do Przebudzenia nie implikuje życia w celibacie — w przypadku bycia świeckim buddystą.
oki. tyle wystarczylo. nie znam theravady, wiec pytam :)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: drikung »

Jeśli faktycznie to, co pisze jest prawdą, to nie ma jej czego zazdrościć. Jeśli prawdą nie jest, to tym bardziej :([/quote]

Taa...jw.
Dobrze że przerwałem wczorajszy wątek w tej dyspucie.Okazuje się że Twa argumentacja jest tak samo "rzeczowa "i wiarygodna jak moja.
Powodzenia i pozdrawiam.
drikung
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

kunzang pisze: A mógłbyś teraz przedstawić, o co chodzi z panią Cambell zakładając, że to wszystko nie jest prawdą - proszę :oops:
A to proste. Nie sądzę, żeby do pozazdroszczenia była karma kogoś, kto wykonfabulował sobie tego typu banialuki względem nauczyciela, z którym wiązały go silne związki i w dodatku raczył się tymi banialukami podzielić z całym światem. Nie wiem czy taki delikwent wyląduje w jakimś piekle buddyjskim, ale to jest akurat najmniej przerażające. Najbardziej niewarte pozazdroszczenia jest to, że delikwentowi takiemu raczej szybko nie nadarzy się (jak podejrzewam) kolejna okazja spotkania Nauk i Mistrza.

Ale oczywiście może to wyglądać jeszcze inaczej... Może JC jest już tak naprawdę oświecona i umówiła się wcześniej potajemnie z Kalu Rinpocze, że użyje takich pomówień w ramach zręcznych środków, prowadzących inne istoty do wyzwolenia? :wink:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: LordD »

jw pisze: czym różni się związek tantryczny dwojga partnerów od seksualnego i mentalnego wykorzystania jednej osoby przez drugą
To jest bardzo dobre pytanie!
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: jw »

LordD pisze:
jw pisze: czym różni się związek tantryczny dwojga partnerów od seksualnego i mentalnego wykorzystania jednej osoby przez drugą
To jest bardzo dobre pytanie!
Link do wywiadu z Mirandą Shaw, w którym podana jest pewna odpowiedź:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=876

A kilka wskazówek dla ewentualnych chętnych tu:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=834
Nic tam nie ma, żeby mężczyźni czynili swoje tantryczne partnerki istotami nieszczęśliwymi. Jest też sporo o tym, jak powinni je traktować.

Można też potraktować temat nie tylko od strony wzajemnego podejścia partnerów do siebie, ale też od strony osiągnięć, jakie powinny wiązać się z właściwie wykonywaną jogą zjednoczenia. Jest istotna informacja w książce lamy Ole Nydahla "Budda i miłość" dotycząca właśnie tego:

"Na drodze tej zanika stopniowo różnica pomiędzy błogością seksualnego zjednoczenia i poziomem radości w codziennych sytuacjach. Wszystko staje się tutaj spełnieniem - doświadczamy tego, co się wydarza, poza jakimkolwiek uwarunkowaniem, szczęście przenika każde przeżycie."

Na poziomie mentalnym taki właśnie jest w przybliżeniu jeden z efektów WŁAŚCIWEGO praktykowania jogi zjednoczenia. Jeśli takiego efektu nie ma (lub, co gorsza pojawia się efekt przeciwny), to raczej praktyka tantryczna była niewłaściwa (albo de facto wcale jej nie było) i zdaje mi się, że w takiej sytuacji główną odpowiedzialność bierze za ten stan rzeczy nauczyciel, czyli ten, kto uznał, że dana osoba jest gotowa do wykonywania tego rodzaju praktyk wraz z nim i zachęcił ją do nich.

To jest trochę tak, jak z rodzicem, który stwierdza, że jego dziecko jest już wystarczająco obeznane z jazdą na rowerze, żeby wyjechać poza ogrodzone podwórko na rodzinną wycieczkę rowerową. Tyle, że z takiej sielankowej wycieczki może wyniknąć tragedia, jeśli rodzic nie będzie wystarczająco uważny i nie przypilnuje dziecka, które wpakuje się na czerwonym świetle pod ciężarówkę.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
jw pisze:A to proste. (...)
Dzięki :)

Pozdrawiam
kunznag
.
dane :580:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Kalu Rinpocze

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

komplementy Drikunga i JW spoczęły w ''Archiwum''
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”