Zapalenie płuc babci
- Sadayoshi
- Posty: 216
- Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Zapalenie płuc babci
Hej.
Tak się niestety złożyło, że u mojej sędziwej już babci (prawie 90 lat), zaczęło rozwijać się zapalenie płuc. Coś co w naszych czasach dla większości z nas było by co najwyżej irytujące, w tym wieku może okazać się zabójcze. W dodatku zdrowie jej szwankuje - wylądowała więc w szpitalu.
Rozumem, że w śmierci nie ma nic strasznego, a wcześniejsze odejście może uchronić ją przed cierpieniem spowodowanym z jeszcze mocniejszymi problemami zdrowotnymi. Liczyłem jednak, że babcia dotrwa przynajmniej do wakacji - kiedy to nauczę się Phowa i będę mógł jakoś jej pomóc po drugiej stronie. Jako że jestem dla niej osobą bardzo bliską (ukochany wnuczek ) praktyka ta powinna być jeszcze skuteczniejsza.
Ma bardzo otwarty umysł, mimo iż jest grekokatoliczką nie ma w sobie ani krzty fanatyzmu i jest ciekawa innych poglądów na świat - zwłaszcza tego "mojego" buddyzm. Chociaż nie zna polskiego aż tak dobrze, abym mógł jej dokładnie wytłumaczyć na czym polega (urodziła się i wychowała w Rumunii, a nazywa się Rodica Skiejanu).
Miło by mi było, gdybyście wspomogli ją swoją praktyką.
Trzymajcie się ^^
Tak się niestety złożyło, że u mojej sędziwej już babci (prawie 90 lat), zaczęło rozwijać się zapalenie płuc. Coś co w naszych czasach dla większości z nas było by co najwyżej irytujące, w tym wieku może okazać się zabójcze. W dodatku zdrowie jej szwankuje - wylądowała więc w szpitalu.
Rozumem, że w śmierci nie ma nic strasznego, a wcześniejsze odejście może uchronić ją przed cierpieniem spowodowanym z jeszcze mocniejszymi problemami zdrowotnymi. Liczyłem jednak, że babcia dotrwa przynajmniej do wakacji - kiedy to nauczę się Phowa i będę mógł jakoś jej pomóc po drugiej stronie. Jako że jestem dla niej osobą bardzo bliską (ukochany wnuczek ) praktyka ta powinna być jeszcze skuteczniejsza.
Ma bardzo otwarty umysł, mimo iż jest grekokatoliczką nie ma w sobie ani krzty fanatyzmu i jest ciekawa innych poglądów na świat - zwłaszcza tego "mojego" buddyzm. Chociaż nie zna polskiego aż tak dobrze, abym mógł jej dokładnie wytłumaczyć na czym polega (urodziła się i wychowała w Rumunii, a nazywa się Rodica Skiejanu).
Miło by mi było, gdybyście wspomogli ją swoją praktyką.
Trzymajcie się ^^
- stworzenie
- Posty: 1034
- Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
- Płeć: kobieta
- Tradycja: bon
- Lokalizacja: Reda
Re: Zapalenie płuc babci
Szierab Cziamma dla Babci. I życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Zapalenie płuc babci
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Zapalenie płuc babci
Witam
Z mej strony sześć loka /biorąc pod uwagę wiek Babci i to z czym dla Niej ta choroba może się wiązać/, dziś w nocy.
Pozdrawiam
kunzang
Tu info dla bonków - to dobra /uniwersalna/ praktyka w związku z takimi zdarzeniami jak np zapalenie płuc i generalnie wszelkie stany chorobowe.stworzenie pisze:Szierab Cziamma dla Babci. I życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
Z mej strony sześć loka /biorąc pod uwagę wiek Babci i to z czym dla Niej ta choroba może się wiązać/, dziś w nocy.
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zapalenie płuc babci
ZrobioneSadayoshi pisze:Miło by mi było, gdybyście wspomogli ją swoją praktyką.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Zapalenie płuc babci
Sadayoshi, co z Twoją babcią?Sadayoshi pisze:Hej.
Tak się niestety złożyło, że u mojej sędziwej już babci (prawie 90 lat), zaczęło rozwijać się zapalenie płuc. Coś co w naszych czasach dla większości z nas było by co najwyżej irytujące, w tym wieku może okazać się zabójcze. W dodatku zdrowie jej szwankuje - wylądowała więc w szpitalu.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
http://marzycielskapoczta.pl
- Sadayoshi
- Posty: 216
- Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Zapalenie płuc babci
No cóż... żyje. Raz jest jej lepiej, raz gorzej. Dalej leży w szpitalu, momentami musi dostawać tlen - męczą ją duszności.tomo pisze:Sadayoshi, co z Twoją babcią?