Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Moderator: iwanxxx
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
dzień dobry lub dobry wieczór wszystkim
siristru napisał/a:
A budowanie świątyń chrześcijańskich na miejscu świętych gajów i kącin??? Toć w Szczecinie tak zrobili...
To ewenementem nie jest, i tyczy sie to wszelkich religii /będąc babrającym się Wink w tym temacie zapewne jesteś tego świadom/.
Miejsca sacrum były przejmowane i są - żaden to argument, bo sacrum pozostaje sacrum jeno etykietka się zmienia.
No i może jako spec byś napisał kiedy to słowianie się tu pojawili i co adoptowali w ramach tego co zastali - by jednostronnym nie być Smile
Pozdrawiam
kunzang
kunzang na tym forum zadał pytanie kiedy na te tereny przyszli słowianie 4-5w n.e. centralna polska północna nieco pużniej podbili , wykończyli lub przejeli tereny małych plemion nieznacznie przekraczając rzekę elbe jak wiadomo mocne plemiona germańskie starały się je odzyskać i t.d.
natomiast jeśli chodzi o przejmowaniu świątyń i miejsc świętych to każda znana
nam obecnie wiara czy religia przejmowała i wchłaniała poprzednią i powoli probowała dostosować do swojej wiary zarazem powoli nastawiając na swoje tory dopasówując do mentalność i tradycji nawracanych dotyczy to zarówno inków , egipcjan ,babilończyków jak
też rzymian żydów katolików a nawet buddystów nie chodzi tu koniecznie o nawracanie mieczem ale również dobrem , słowem i polityką szeroko rozumianą chyba najbardziej jest
widoczne (oczywiście ze względów kulturowych i historycznych ) w chrześcijaństwie
co dotyczy się nauczycieli ( ksiądz rabin mistrz czy też lamów itp )nie uważam żeby każdy
miał racje do wyznaczania jedynej drogi duchowej ( choć każda droga stara się dojść do doskonałości ) w innym przypadku nie powstałoby tyle odłamów chrześcijaństwa w duddyzmie islamie itd.
siristru napisał/a:
A budowanie świątyń chrześcijańskich na miejscu świętych gajów i kącin??? Toć w Szczecinie tak zrobili...
To ewenementem nie jest, i tyczy sie to wszelkich religii /będąc babrającym się Wink w tym temacie zapewne jesteś tego świadom/.
Miejsca sacrum były przejmowane i są - żaden to argument, bo sacrum pozostaje sacrum jeno etykietka się zmienia.
No i może jako spec byś napisał kiedy to słowianie się tu pojawili i co adoptowali w ramach tego co zastali - by jednostronnym nie być Smile
Pozdrawiam
kunzang
kunzang na tym forum zadał pytanie kiedy na te tereny przyszli słowianie 4-5w n.e. centralna polska północna nieco pużniej podbili , wykończyli lub przejeli tereny małych plemion nieznacznie przekraczając rzekę elbe jak wiadomo mocne plemiona germańskie starały się je odzyskać i t.d.
natomiast jeśli chodzi o przejmowaniu świątyń i miejsc świętych to każda znana
nam obecnie wiara czy religia przejmowała i wchłaniała poprzednią i powoli probowała dostosować do swojej wiary zarazem powoli nastawiając na swoje tory dopasówując do mentalność i tradycji nawracanych dotyczy to zarówno inków , egipcjan ,babilończyków jak
też rzymian żydów katolików a nawet buddystów nie chodzi tu koniecznie o nawracanie mieczem ale również dobrem , słowem i polityką szeroko rozumianą chyba najbardziej jest
widoczne (oczywiście ze względów kulturowych i historycznych ) w chrześcijaństwie
co dotyczy się nauczycieli ( ksiądz rabin mistrz czy też lamów itp )nie uważam żeby każdy
miał racje do wyznaczania jedynej drogi duchowej ( choć każda droga stara się dojść do doskonałości ) w innym przypadku nie powstałoby tyle odłamów chrześcijaństwa w duddyzmie islamie itd.
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Oj, dużo by mówić.. to chyba w innym temacieabgal pisze:No, teraz pewnie ma się takie podejście. Mnie głównie interesuje kwestia jak to się ma do podejścia dawnych Słowian, sprzed nadejścia chrześcijaństwa.
Zgadza sie i takie właśnie jest rodzimowierstwo... w moich oczach rekonstrukcjonizm nie uwłacza... pragnienie kontynuowania rodzimej tradycji i odwoływanie sie do rodzimej duchowości jest szlachetne.abgal pisze:Zgoda, ale wówczas tworzę całkowitą nowość mającą korzenie w danych wierzeniach Słowiańskich tylko w sensie inspiracji.
Eeee, sprawy sie miały inaczej w Europie wczesnośredniowiecznej. Akceptowano różne imiona bóstw widząc w nich tych których sie czcziło np: Norsmeni -> Thor, Słowianie i Bałtowie -> Perun, Norsmeni -> Odyn i Germanie (Niemcy) -> Wodan , Norsmeni -> Baldur i Słowianie - > Swarożyc itd. czyli to byli ci sami bgowie tylo inne miana im nadawano. Średniowieczni uczeni bóstwa pogan przyrównywali do bóstw Rzymian, Persów i Greków...domber pisze:natomiast jeśli chodzi o przejmowaniu świątyń i miejsc świętych to każda znana
nam obecnie wiara czy religia przejmowała i wchłaniała poprzednią i powoli probowała dostosować do swojej wiary zarazem powoli nastawiając na swoje tory dopasówując do mentalność i tradycji nawracanych dotyczy to zarówno inków , egipcjan ,babilończyków jak
Jak mawiali przodkowie "Perun je mnog" - Perun jest wieloraki Więc nie ma mowy o przejmowaniu. Nawet dzisiaj symbole Peruna ("perunowa strzałka") i Thora ("młot Mjolnir") są noszone razem.
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Równie szlachetne jak odwoływanie się do innej duchowości jeśli jest nam ona w jakiś sposób bliska.siristru pisze:pragnienie kontynuowania rodzimej tradycji i odwoływanie się do rodzimej duchowości jest szlachetne.
No więc moim zdaniem 'rodzima duchowość' to tzw. chrześcijaństwo ludowe czerpiące wiele z dawniejszych wierzeń, ale od nich różne.
Pomimo, że jestem często 'podejrzewany' o kryptokatolicyzm jakoś nie widzę z katolicyzmem osobiście żadnej łączności (jak również z chrześcijaństwem w żadnym innym wydaniu) pomimo, że ma on od dawna bardzo swoisty charakter w naszym kraju.
W dawnych wierzeniach Słowian również nie ma dla mnie nic rodzimego. Szczerze Ci powiem, że bliższe już mi są chyba bóstwa olimpijskie, bo jak byłem mały to lubiłem zaczytywać się w mitologii greckiej.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Ja też! I w "Opowieściach biblijnych" Kosidowskiego, chociaż ksiądz katecheta tego nie pochwalał :lol:abgal pisze:bo jak byłem mały to lubiłem zaczytywać się w mitologii greckiej.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Zgoda, dlatego kieruję sie raczej etyką buddyjską niż innąabgal pisze: Równie szlachetne jak odwoływanie się do innej duchowości jeśli jest nam ona w jakiś sposób bliska.
No, z tym nie mogę się zgodzić... ale to już dyskusja o tym co uznaje sie za rodzime... nie sposób tutaj dojść do konsensusu...abgal pisze:No więc moim zdaniem 'rodzima duchowość' to tzw. chrześcijaństwo ludowe czerpiące wiele z dawniejszych wierzeń, ale od nich różne.
Być może to wynika z tego, ze nigdy się nimi nie interesowałeś, nie czytałeś i w ogóle kontakt był znikomy. Może bliskośc miejsc z nimi związana by inaczej wpłynęła? Nie wiem gdzie mieszkasz ale tu w Szczecinie niemal na każdym kroku mamy coś pogańskiego:) Góra Trzygłowa, Uroczysko Kupały, Wiadra (dzisiaj Odra) itpabgal pisze:W dawnych wierzeniach Słowian nie ma dla mnie nic rodzimego. Szczerze Ci powiem, że bliższe już mi są chyba bóstwa olimpijskie, bo jak byłem mały to lubiłem zaczytywać się w mitologii greckiej.
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Wydaje mi się, że wiele czynników ma tu wpływ.siristru pisze:Może bliskość miejsc z nimi związana by inaczej wpłynęła?
Pewnie wszyscy ludzie posiadają sferę, w której czują się bardziej 'na swoim miejscu'.
Braciejw pisze:I w "Opowieściach biblijnych" Kosidowskiego, chociaż ksiądz katecheta tego nie pochwalał
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
SIRISTRU NAPISAł
Co do Trzygłowa to był czczony najbardziej na Pomorzu.. ale ciekawe jest, ze święty szczyt Słoweńców nazywa sie Triglav.
to oznacza tylko tyle że język słowian był zróżnicowany tak samo jak obecny język polski
natomiast niema pewności na to że trzygłowa był najbardziej czczony na pomorzu po prostu
zachowało się tutaj najwięcej dowodów wykopaliskowych trzeba pamiętać że ze względów podbojowych i politycznych te tereny zostały pużniej zajęte i zniszczono kulturowo
Co do Trzygłowa to był czczony najbardziej na Pomorzu.. ale ciekawe jest, ze święty szczyt Słoweńców nazywa sie Triglav.
to oznacza tylko tyle że język słowian był zróżnicowany tak samo jak obecny język polski
natomiast niema pewności na to że trzygłowa był najbardziej czczony na pomorzu po prostu
zachowało się tutaj najwięcej dowodów wykopaliskowych trzeba pamiętać że ze względów podbojowych i politycznych te tereny zostały pużniej zajęte i zniszczono kulturowo
miłego dnia
domber
domber
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Wręcz przeciwnie bo zjawisko wyróżniania sie języków trwało wieki by dojść do obecnego stanu. W owym zcasie były różnice ale nie tak jaskrawe jak teraz. Świadczyć by mogło o tym choćby rozwinięcie nazwy etnicznej "Słowianie" -> "słowo" czyli lud zjednoczony słowem.to oznacza tylko tyle że język słowian był zróżnicowany tak samo jak obecny język polski
Owszem jest bo zachowały sie nie tylko wykopaliska co i relacje wczesnośredniowiecznych kronikarzy. Poza tym skoro zniszczono kulturowe te tereny to mnogość odkryć potwierdzających kult Trzygłowa jest wręcz niezwykłanatomiast niema pewności na to że trzygłowa był najbardziej czczony na pomorzu po prostu
zachowało się tutaj najwięcej dowodów wykopaliskowych trzeba pamiętać że ze względów podbojowych i politycznych te tereny zostały pużniej zajęte i zniszczono kulturowo
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
nie chodziło mi o zniszczenia gwałtowne ale o powolne odejście dawnej wiary czy przejmowanie kultury czyli wzbywanie lub pozbywanie się staryhz bóstw i bogów i z czasem zamienianie ich nowym a stare jak to bywa były wyrzucane (jako niepotrzebne i niemodne)
natomiast w innych regionach było to robione na zasadzie opisywane przez kronikarzy
z użyciem siły i ostentacyjnie jak w niemczech palenie na stosie książek natomiast kronikarze którzy opisywali (a było ich niewielu) te tereny robili to bardziej ze względów handlowych jak mniemam(łatwiej prowadzi się biznes z osobą której zna się upodobania) niż
poznawczych
natomiast w innych regionach było to robione na zasadzie opisywane przez kronikarzy
z użyciem siły i ostentacyjnie jak w niemczech palenie na stosie książek natomiast kronikarze którzy opisywali (a było ich niewielu) te tereny robili to bardziej ze względów handlowych jak mniemam(łatwiej prowadzi się biznes z osobą której zna się upodobania) niż
poznawczych
miłego dnia
domber
domber
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
w sumie bardziej mi chodziło o samą istotę przejścia wiary i drogi jaką człowiek potrzebował
do dojścia do obecnego stanu i można powiedzieć że tak samo jak powstawanie jednej rasy
(mieszanie białych czarnych itd) o ile ktoś nie rozwali tej wieży babel i mam nadzieje że dojdziemy (niestety nie dożyje) do tego że będzie jedna wiara bez odłamuw uniwersalna ,tylko myślę że wtedy przestaniemy istnieć jako twrcy wynalazcy itd. niewiem czy bym chciał wtedy jeszcze istnieć było by zbyt monotonnie po prostu nudno
do dojścia do obecnego stanu i można powiedzieć że tak samo jak powstawanie jednej rasy
(mieszanie białych czarnych itd) o ile ktoś nie rozwali tej wieży babel i mam nadzieje że dojdziemy (niestety nie dożyje) do tego że będzie jedna wiara bez odłamuw uniwersalna ,tylko myślę że wtedy przestaniemy istnieć jako twrcy wynalazcy itd. niewiem czy bym chciał wtedy jeszcze istnieć było by zbyt monotonnie po prostu nudno
miłego dnia
domber
domber
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Prawda, że te przeredagowane przez Parandowskiego i Kosidowskiego greckie i semickie opowieści ciekawsze były od bajek braci Grimm? :lol: Później (gdzieś tak w wieku 11-12 lat) przerzuciłem się na "Zarys dziejów religii" pod redakcją profesorów Kellera i Kotańskiego. Wydanie jeszcze z lat 60-tych - mam do dzisiajabgal pisze:Braciejw pisze:I w "Opowieściach biblijnych" Kosidowskiego, chociaż ksiądz katecheta tego nie pochwalał
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Hmmm, na tyle na ile znam historię to odejście raczej nie było powolne. Najpierw biskup Absalon z królem Danii zniszczył świątynie Trzygłowa w Wolinie a potem zniszczono posąg Trzygłowa w czasie misji św. Ottona w Szczecinie...domber pisze:nie chodziło mi o zniszczenia gwałtowne ale o powolne odejście dawnej wiary czy przejmowanie kultury czyli wzbywanie lub pozbywanie się staryhz bóstw i bogów i z czasem zamienianie ich nowym a stare jak to bywa były wyrzucane (jako niepotrzebne i niemodne)
братство и јединство!
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Za dombera nie chcę się wypowiadać, ale być może proces odchodzenai od wierzeń przodków był powolny w tym znaczeniu, że długo po wprowadzeniu chrześcijaństwa na terenach Polski rodzima wiara musiała pozostawać żywą, skoro w XI wieku doszło do gwałtownego, powszechnego wystąpienia przeciwko chrześcijaństwu:siristru pisze:Hmmm, na tyle na ile znam historię to odejście raczej nie było powolne. Najpierw biskup Absalon z królem Danii zniszczył świątynie Trzygłowa w Wolinie a potem zniszczono posąg Trzygłowa w czasie misji św. Ottona w Szczecinie...domber pisze:nie chodziło mi o zniszczenia gwałtowne ale o powolne odejście dawnej wiary czy przejmowanie kultury czyli wzbywanie lub pozbywanie się staryhz bóstw i bogów i z czasem zamienianie ich nowym a stare jak to bywa były wyrzucane (jako niepotrzebne i niemodne)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Reakcja_poga%C5%84ska
A przy okazji dwa ciekawe tkesty znalazłem:
http://www.ms.ecclesia.org.pl/art2nr09_04.htm
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4916
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Aaaaa, jeśli o to chodzi to tak. Jeszcze w XVII mamy poświadczone odbywanie rytuałów pogańskich.
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
jw dziękuje
faktycznie bardzo fajne teksty
domber
faktycznie bardzo fajne teksty
domber
miłego dnia
domber
domber
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Oooo, bardzo ciekawe
Musicie wiedzieć, że włócznie to symbol Trzygłowa. A i mowę starsi walnęli dobrąU schyłku XI w. Szczecinianie mieli oświadczyć biskupowi Ottonowi Mistelbachowi: "U was, chrześcijan, pełno jest łotrów i złodziei; u was ucina się ludziom ręce i nogi, wyłupuje oczy, torturuje w więzieniach; u nas, pogan, tego wszystkiego nie ma, toteż nie chcemy takiej religii! U was księża dziesięciny biorą, nasi kapłani zaś utrzymują się, jak my wszyscy, pracą własnych rąk" (Żywot świętego Ottona). Stąd też akcja chrystianizacyjna na Pomorzu spotykała się z gwałtowną reakcją. W Wolinie św. Otton postanowił zdobyć doznającą czci świętą włócznię, tamtejszy symbol zwycięstwa. Jak podaje Żywot z Prüfening: "Kiedy tymczasem wielebny... biskup wspaniale przemawiał do ludu, oto szaleniec z tłumu, pełen wściekłości, rzucił się na świętego kapłana i świeżo ułamanym drzewem , ...tak silnie go uderzył, że ten padł na ziemię i zdawało się, iż leży bez duszy. Plemię barbarzyńców do tego stopnia nad świętym kapłanem Pańskim srożyć się nie lękało, że wyrządziło mu poważną krzywdę słowami i razami, i w końcu wypędziło go ze swych granic" (II,6-7). Tymczasem biskup mógł sobie gratulować, że nie podzielił losu św. Wojciecha. Następnie szukał szczęścia w Szczecinie. Niestety! "Atoli plemię barbarzyńskie, trwając w swojej dotychczasowej niewierze sięgało swoim zwyczajem do kijów i kamieni, tak że wiele razy rzuciło się na świętego kapłana z laskami i kamieniami" (II,8). Więcej szczęścia miał Otton w stolicy księstwa, w Kamieniu, gdzie pod bezpośrednim nadzorem księcia Warcisława "nawrócił ku Panu trzy tysiące pięćset osiemdziesiąt pięć osób płci obojga" (II,4).
братство и јединство!
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
ciekawe artykuły.jw pisze:A przy okazji dwa ciekawe tkesty znalazłem:
http://www.ms.ecclesia.org.pl/art2nr09_04.htm
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4916
swoją drogą to ciekawe, że aby stać się częścią cywilizowanego europejskiego świata, musieliśmy odejść od pogaństwa i przyjąć chrześcijaństwo, a teraz, żeby znowu stać się częścia cywilizowanego europejskiego świata, musimy odrzucić sporą część chrześcijańskich "betonowych" poglądów.
Radical Polish Buddhism
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Hehehehe... i wrócić do pogaństwa a tak w ogóle to sie przymierzam by przeprowadzić porównanie rodzimej wiary i buddyzmu. Taka mała charakterystyka porównawcza. Już widzę sporo elementów wspólnych... ale cierpliwości. Potrzebuję sie skonsultować w tej pracy z lokalnym żercą. W razie czego opublikuję to tutaj na forum.swoją drogą to ciekawe, że aby stać się częścią cywilizowanego europejskiego świata, musieliśmy odejść od pogaństwa i przyjąć chrześcijaństwo, a teraz, żeby znowu stać się częścia cywilizowanego europejskiego świata, musimy odrzucić sporą część chrześcijańskich "betonowych" poglądów.
братство и јединство!
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
co z tego, skoro racji nie mieli. jeno cywilizacja i sposoby zachodnie, mogły nas z lasów i puszcz wyciągnąć, coby wszystko zbiegiem przecudnym okoliczności, przed ekrany kompjuterów mogło zaprowadzić nas, a nie przez drewniane laptopy, ze znaczkiem trygławasiristru pisze:A i mowę starsi walnęli dobrą Very Happy
:mrgreen:
Radical Polish Buddhism
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
pomysł fajny. oby udało ci się spojrzeć z odpowiedniego dystansu na obie religie. powodzeniasiristru pisze:W razie czego opublikuję to tutaj na forum.
Radical Polish Buddhism
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Społecznie byliśmy bardziej rozwinięci niż Zachód. Pomorcy byli najlepszymi wojownikami wczesnego średniowiecza - hąśników pomorskich obawiali sie nawet wikingowie (potem i tak z nami współpracowali tworząc Jomsborgelag).Intraneus pisze:co z tego, skoro racji nie mieli. jeno cywilizacja i sposoby zachodnie, mogły nas z lasów i puszcz wyciągnąć, coby wszystko zbiegiem przecudnym okoliczności, przed ekrany kompjuterów mogło zaprowadzić nas, a nie przez drewniane laptopy, ze znaczkiem trygława
A poza tym Twoja hipoteza... pozostaje hipotezą.. Kto wie jak potoczyły by sie losy ziem słowiańskich bez chrześcijaństwa.
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
cytat Intraneus
musimy odrzucić sporą część chrześcijańskich "betonowych" poglądów.
dlaczego odrazu betonowych i chrześcijańskich jeżeli przyjrzysz się dokładnie to zobaczysz
że to dotyczy też innych wiar i nie sądzę żeby odwracanie się plecami do przebytej swojej drogi było czymś złym nawet jeśli była to droga zła przynajmniej nie powtóżysz błędów które były już popełnione a sądzę że przyznasz że założenia chrześcijan są takie złe jak wiele innych wiar religii itp.
to ludzie tworzą betony i mury a mrówka też ma prawo do życia i głoszenia swoich poglądów
ty możesz tylko się z tym zgadzać lub nie (demokracja,socjalizm,kapitalizm lub bezludna wyspa)
musimy odrzucić sporą część chrześcijańskich "betonowych" poglądów.
dlaczego odrazu betonowych i chrześcijańskich jeżeli przyjrzysz się dokładnie to zobaczysz
że to dotyczy też innych wiar i nie sądzę żeby odwracanie się plecami do przebytej swojej drogi było czymś złym nawet jeśli była to droga zła przynajmniej nie powtóżysz błędów które były już popełnione a sądzę że przyznasz że założenia chrześcijan są takie złe jak wiele innych wiar religii itp.
to ludzie tworzą betony i mury a mrówka też ma prawo do życia i głoszenia swoich poglądów
ty możesz tylko się z tym zgadzać lub nie (demokracja,socjalizm,kapitalizm lub bezludna wyspa)
miłego dnia
domber
domber
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Znacznie Jeszcze Gravesa lubiłem.jw pisze: Prawda, że te przeredagowane przez Parandowskiego i Kosidowskiego greckie i semickie opowieści ciekawsze były od bajek braci Grimm? :lol:
Ja też 'studiowałem' "Zarys...", ale trochę później: 13-14 latjw pisze:Później (gdzieś tak w wieku 11-12 lat) przerzuciłem się na "Zarys dziejów religii" pod redakcją profesorów Kellera i Kotańskiego. Wydanie jeszcze z lat 60-tych - mam do dzisiaj
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
sirisu
właśnie coś takiego spróbowałem stwożyć dlaczego buddyzm-buddysm uniwersalny
właśnie coś takiego spróbowałem stwożyć dlaczego buddyzm-buddysm uniwersalny
miłego dnia
domber
domber
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Nie bylibyśmy. Co najwyzej specjalizowalibysmy sie w najazdachsiristru pisze:Społecznie byliśmy bardziej rozwinięci niż Zachód. Pomorcy byli najlepszymi wojownikami wczesnego średniowiecza - hąśników pomorskich obawiali sie nawet wikingowie (potem i tak z nami współpracowali tworząc Jomsborgelag).
Dopiero zmiana myslenia nakierowanego na poddanstwo ziemi (animizm itp. kulty), na postrzeganie siebie jako panow ziemi, pozwolila na zajecie sie konkretnym wyzyskiwaniem zasobow naturalnych.
Radical Polish Buddhism
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
betonowych z punktu widzenia innych, mniej lub bardziej betonowych, pogladow. nie bawie sie tutaj w ocenianie. chodzi mi o to, ze zmiana spoleczna zawsze wiarze sie z odrzuceniem czego co kiedys bylo wartosciowe, ale po pewnym czasie takim byc przestalodomber pisze:dlaczego odrazu betonowych i chrześcijańskich jeżeli przyjrzysz się dokładnie to zobaczysz
Radical Polish Buddhism
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
No jeśli demokracja dzisiaj jest uznawana za najnowocześniejszą formę rządów to wtedy byliśmy niej bardzo bliskoNie bylibyśmy. Co najwyżej specjalizowalibyśmy sie w najazdach
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
prawda nas ocali i moda terz czasami wraca :lol:
miłego dnia
domber
domber
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Tak, oby ta na powrót do korzeni i rodzimą wiarę wróciła na stałe.. ale cóż... etnorenesans
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
dziękuję za miłą rozmowę mam nadzieję że sobie jeszcze pogadamy (muszę wracać do roboty)
miłego dnia
miłego dnia
miłego dnia
domber
domber
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Odnośnie onego Wojciecha:Tymczasem biskup mógł sobie gratulować, że nie podzielił losu św. Wojciecha.
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Oryginał: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4916
Wyjątkowo nieudolnym czy może raczej pechowym krzewicielem „słowa Bożego" był biskup czeski Adalbert, który na chrzcie otrzymał imię „cieszącego wojów" — Wojciecha. Biskup ten najpierw poniósł klęskę ewangelizacyjną w swej diecezji ("Gdy nakłaniając swe owieczki do posłuszeństwa wobec przykazań Bożych nie mógł ich odwieść od błędów zadawnionej bezbożności, wyklął je wszystkie i podążył do Rzymu, aby się wytłumaczyć z tego kroku przed papieżem", Thietmar), po czym zrezygnował z pasterzowania i zaszył się w klasztorze. Kiedy kolejny raz zapragnął przekonywać do wiary, trafił do pogańskich Prusów u których musiał dopuścić się jakiegoś ciężkiego przewinienia tudzież profanacji, gdyż stamtąd już nie wrócił ("Gdy potem z upoważnienia tegoż papieża usiłował poskromić dusze Prusów wędzidłem słowa Bożego, przeszyto go włócznią i odcięto mu głowę", Thietmar). Jego towarzysze wrócili bez szwanku do siebie.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Wojciech był niespełna rozumu. Jego ród (Sławnikowiców) wykłuto w Pradze (przez Przemyślidów)i musiał uciekać. To Chrobry namówił go do misji.
Misja miała dwa podejścia: w pierwszym spotkali rybaków i wtedy Wojciech został uderzony wiosłem, pogoniono ich. Jednak udało im sie porozmawiać ze starszyzną i Ci przestrzegli ich by odeszli i nie wracali, bo mają własne prawa i bogów, przy których stoją.
Wojciech nie posłuchał. Za drugim razem ponoć złamali tabu i odprawili mszę w świętym gaju - lub jak podają inne źródła urządzili tam biwak. Zabicie Wojciecha i odcięcie głowy wskazuje na rytualne zabójstwo zgodne z prawem Prusów. Został skazany na śmierć bo złamał nakaz starszych - ostrzeżono go. Nikt inny nie ucierpiał.
Teza mówiąca iż zabójstwa dokonał woj, którego brat poległ w bitwie z Polakami jest nie uzasadniona bo wykłuto by wszystkich a nie tylko Wojciecha.
Uznanie go świętym Chrobry wsparł złotem dla papieża. Święty był mu potrzebny by utrzymac diecezję (samodzielną) w Polsce i ograniczyć zapędy Niemców. Polityka jak nic.
Misja miała dwa podejścia: w pierwszym spotkali rybaków i wtedy Wojciech został uderzony wiosłem, pogoniono ich. Jednak udało im sie porozmawiać ze starszyzną i Ci przestrzegli ich by odeszli i nie wracali, bo mają własne prawa i bogów, przy których stoją.
Wojciech nie posłuchał. Za drugim razem ponoć złamali tabu i odprawili mszę w świętym gaju - lub jak podają inne źródła urządzili tam biwak. Zabicie Wojciecha i odcięcie głowy wskazuje na rytualne zabójstwo zgodne z prawem Prusów. Został skazany na śmierć bo złamał nakaz starszych - ostrzeżono go. Nikt inny nie ucierpiał.
Teza mówiąca iż zabójstwa dokonał woj, którego brat poległ w bitwie z Polakami jest nie uzasadniona bo wykłuto by wszystkich a nie tylko Wojciecha.
Uznanie go świętym Chrobry wsparł złotem dla papieża. Święty był mu potrzebny by utrzymac diecezję (samodzielną) w Polsce i ograniczyć zapędy Niemców. Polityka jak nic.
братство и јединство!
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
sirsu muszę się z tobą nie zgodzić
polityka polityką i zapędy żeby stać się europejczykiem tak samo jak teraz dążą nasi przedstawiciele w sejmie nie wyklucza tego że chrobry mógł być też nawiedzony i fanatyczny pewien swojego przekonania w słuszność nowej wiary
nie sądzę że był to strach przed krucjatami na naszej zachodniej granicy -w tamtym czasie byliśmy potęgą na tym terenie i na pewno byśmy sobie poradzili
miłego dnia
domber
polityka polityką i zapędy żeby stać się europejczykiem tak samo jak teraz dążą nasi przedstawiciele w sejmie nie wyklucza tego że chrobry mógł być też nawiedzony i fanatyczny pewien swojego przekonania w słuszność nowej wiary
nie sądzę że był to strach przed krucjatami na naszej zachodniej granicy -w tamtym czasie byliśmy potęgą na tym terenie i na pewno byśmy sobie poradzili
miłego dnia
domber
miłego dnia
domber
domber
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Heh, Chrobry realizował imperialistyczną politykę Ottona III, w której sam miał być królem słowiańszczyzny realizował ja nawet po śmierci Ottona III mimo, ze był w konflikcie z Henrykiem II. Może był obłąkany ale wiedział dobrze, że nowa wiara umacnia jego władzę w kraju i za granicą.
Nie obawiał się krucjat bo i tak miał zatargi z marchiami i cesarzem Niemiec - racja byliśmy potęgą.
Mówiąc o zapędach Niemiec - nie chodzi mi o zapędy polityczne czy terytorialne (chociaż te też) bardziej jednak chodzi mi o politykę Chrobrego by otrzymać samodzielność biskupstwa gnieźnieńskiego. Jego zależność od biskupów niemieckich oznaczało faktyczne zhołdowanie Królestwa Polskiego.
Nie obawiał się krucjat bo i tak miał zatargi z marchiami i cesarzem Niemiec - racja byliśmy potęgą.
Mówiąc o zapędach Niemiec - nie chodzi mi o zapędy polityczne czy terytorialne (chociaż te też) bardziej jednak chodzi mi o politykę Chrobrego by otrzymać samodzielność biskupstwa gnieźnieńskiego. Jego zależność od biskupów niemieckich oznaczało faktyczne zhołdowanie Królestwa Polskiego.
братство и јединство!
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Odświeżę stary wątek. Wczoraj słyszałem wypowiedzieć ks. Dr Marka Dziewieckiego w telewizji Trwam na temat buddyzmu. Pisałem kiedyś w tym wątku (jeszcze jako Wlodik), że ks. Dziewiecki reprezentuje ,,starą szkołę” myślenia o buddyźmie i, że z czasem to ulegnie zmianie. Wczorajsza wypowiedź ks. Dziewieckiego była już w nieco innym tonie. Ks. Dziewiecki mówił, że buddyzm mówi żeby nie ranić żadnej istoty, a przecież to jest niemożliwe bo nie można tak nikogo nie ranić bo tak się nie da, a chrześcijaństwo mówi coś więcej że, należy kochać a kochać się przecież da.jw pisze:Jeszcze inne jego teksty wisza na oficjalnym serwisie Kosciola:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IR ... _mysl.html
(m.in.: "Podejmowanie dyskusji z buddyzmem przypomina podejmowanie dyskusji z czlowiekiem chorym psychicznie. Aby chory mógl podjac z kims racjonalna dyskusje, musialby uwolnic sie z choroby, w której tkwi. Podobnie jest w przypadku buddysty.")
Ciekawe, czy to tak przed przyjazdem J.Ś. Dalajlamy do Polski?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nasz specjalista ks. dr Dziewiecki
Tak czy siak, to niemalże rewolucjaleszek wojas pisze:Wczorajsza wypowiedź ks. Dziewieckiego była już w nieco innym tonie. Ks. Dziewiecki mówił, że buddyzm mówi żeby nie ranić żadnej istoty, a przecież to jest niemożliwe bo nie można tak nikogo nie ranić bo tak się nie da, a chrześcijaństwo mówi coś więcej że, należy kochać a kochać się przecież da.
Ciekawe, czy to tak przed przyjazdem J.Ś. Dalajlamy do Polski?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."