Artykuł Krzyśka Jakubczaka

relacje pomiędzy buddyzmem a innymi religiami

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

http://info.wiara.pl/doc/1106770.Buddys ... za-demonow
Wklejam link do artykułu Krzyśka Jakubczaka , będący odpowiedzią na film Cejrowskiego. Nie jestem pewna, czy już u nas na forum ktoś nie dawał do niego odnośnika, ale nawet jeśli - to warto jeszcze raz do niego wrócić ze względu na komentarze do artykułu. Jeśli takie są poglądy zapewne młodych i wykształconych katolików *, to strach się bać!
* tak sądzę, bo zadają sobie trud czytania artykułów z portalu o dość intelektualnym zacięciu.
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

Komentarze mniej więcej w stylu: gadaj z pupą to zrobi na ciebie kupę. Sami eksperci, wiedzą lepiej niż "głupi" doktorek, bo im się tak wydaje i tak mówi Biblia. Amen. :nonie:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Już o tym gadaliśmy z Har-Dao na FB.
Pamiętajcie, że wiara.pl to portal Gościa Niedzielnego - klimaty praktycznie radiomaryjne.
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

iwanxxx pisze:Już o tym gadaliśmy z Har-Dao na FB.
Pamiętajcie, że wiara.pl to portal Gościa Niedzielnego - klimaty praktycznie radiomaryjne.
No to tym większe brawa za umieszczenie takiego sprostowania.
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: lwo »

iwanxxx pisze: Pamiętajcie, że wiara.pl to portal Gościa Niedzielnego - klimaty praktycznie radiomaryjne.
Zaraz, zaraz coś mi się przypomniało (to cytat z Króla Lwa :) ) ktoś komuś gdzieś powiedział ,,Klasyczne ateistyczne rżnięcie głupa" a ten mu na to ,,Klasyczny chwyt erystyczny" nie słyszałeś coś o tym Piotrze ? ;)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

:580:
Piszesz tam?
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Dyskusja rozwinęła się dość burzliwie. Dalajlamie zarzucono nawet, że publicznie propaguje reinkarnację :mad:
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

Jaki ten Dalajlama satanistyczny. :D
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: lwo »

iwanxxx pisze: Piszesz tam?
Jeszcze nie miałem okazji :) a Ty Piotrze? ;)
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

Dobra chłopaki, przyznać sie który to Ewangelizator, a który to Jerzyk? :D
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Niee, ja czasem pisuje na forum.wiara.pl w wątkach o buddyzmie jako xiwanx. Propaguję tam reinkarnację i te sprawy ;) Artykułów na wiara.pl nie czytuję :)
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

Ta, ta, "paliłem, ale się nie zaciągałem". :hyhy:
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Zastanawiałem się wczoraj do czego/kogo i o co tak naprawdę modlą się buddyści. Ponieważ poniekąd sam nim jestem, zadałem sobie to pytanie. Gdzie i po co się modlisz jeżu (nie mylić z Jezu ;) )?
Po pierwsze (odpowiedziałem sobie) to tak na prawdę w ogóle się nie modlę do nikogo (ewentualnie robię praktyki w intencji - ale to nie modlitwa przecież).
Po drugie, ponieważ w ogóle się nie modlę, to nie modlę się po to lub po tamto, a w szczególności by np. dokuczyć "innowiercom".

BTW, a Wy (inni) buddyści do kogo/czego i po co się modlicie?

pzd
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: Asti »

stepowy jeż pisze:Zastanawiałem się wczoraj do czego/kogo i o co tak naprawdę modlą się buddyści. Ponieważ poniekąd sam nim jestem, zadałem sobie to pytanie. Gdzie i po co się modlisz jeżu (nie mylić z Jezu ;) )?
Po pierwsze (odpowiedziałem sobie) to tak na prawdę w ogóle się nie modlę do nikogo (ewentualnie robię praktyki w intencji - ale to nie modlitwa przecież).
Po drugie, ponieważ w ogóle się nie modlę, to nie modlę się po to lub po tamto, a w szczególności by np. dokuczyć "innowiercom".

BTW, a Wy (inni) buddyści do kogo/czego i po co się modlicie?

pzd
Hej,

Ajahn Brahm poruszył też kwestię kłaniania się - czemu buddyści się kłaniają tak naprawdę? Kłaniają się szlachetności, dobroci, stabilności. Więc, ty pytasz, czemu się modlą? Żeby czuć więcej dobroci, szlachetności i stabilności. Dla mnie te dwie praktyki spełniają tą samą funkcję. Dodatkowo, jeśli ktoś wierzy w metafizyczne byty, takie jak bodhisattvowie na przykład, to myślę, że może modlić się do nich na takiej zasadzie, jak chrześcijanie modlą się do Boga - z prośbą o uzdrowienie, czy inny "cukierek" dharmy. Osobną kwestią jest, czy w ten sposób sposób nie wchodzimy po prostu w związek z pewną częścią nas samych, czy uzdrowienie nie następuje tak naprawdę w skutek przemiany wewnętrznej, a nie działania sił zewnętrznych - tu każdy sam może zdecydować, co wydaje mu się bardziej prawdziwe. W moim odczuciu nie jest tak istotne, które podejście jest prawdziwsze i w zasadzie, to mogą być dwie strony jednego medalu; liczy się efekt. Więcej miłości, radości i stabilności nikomu nie zaszkodzi. ;)
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Nie dodałem Asti, że pytanie zadałem w kontekście oskarżeń, że jakoby modlimy się do demonów.
Modlitwę postrzegam w tym miejscu z punktu widzenia chrześcijanina. Np. modlę się do Mahakali by mieć dużo pieniędzy lub o zdrowie. Ja np. w ten sposób się nie modlę.
Ale np. robię praktykę w intencji czyjegoś zdrowia, czyli mówię sobie, że wykonuję tą praktykę w tej i tej intencji. Albo nawet nie wypowiadam słów, tylko wiem, że ona jest w tej intencji.
Po prostu mało się spotkałem z modlitwą (podobną chrześcijańskiej) w buddyzmie, przynajmniej w tych ośrodkach w których bywałem.
Kłanianie się, recytacja sutr, śpiewy, medytacja (z tych tradycyjnych) - to główne praktyki z którymi się u nas zetknąłem. Z modlitwą praktycznie nie.

pzdr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: booker »

A takie na przykład jak niżej.
Song for the Attainment of Immortality:
A Long Life Prayer for His Holiness the Fourteenth Dalai Lama


(‘Chi-med grub-pa’i dbyangs-snyan)
by Yongdzin Ling Rinpoche and Yongdzin Trijang Rinpoche
translated by Alexander Berzin
To you host of current and lineage kind gurus:
As a dance of illusion-like emanations possessing
the three hidden factors (of vajra body, speech, and mind)
of innumerable Triumphant Ones, leaving out nothing,
You arise in whatever manners are needed for the taming
(of others);
You are wish-granting gems, the sources
of everything constructive and excellent
in compulsive existence and peaceful nirvana –
To you, with fervent yearning, we make our requests:
Bestow waves of uplifting strength and inspiration
For the lifespan of Tenzin Gyatso,
Guardian of the Land of Snows,
To remain stable for hundreds of eons, without ever depleting,
And for all his wishes and aims to be spontaneously fulfilled.


To all you hosts of yidam deities arising in countless
supporting mandalas with their supported figures:

A cloud of illusory forms of immaculate,
greatly blissful deep awareness
Manifesting everywhere throughout the expanse of the sphere
of reality that allows for everything to appear –
To you, with fervent yearning, we make our requests:
Bestow waves of uplifting strength and inspiration
For the lifespan of Tenzin Gyatso,
Guardian of the Land of Snows,
To remain stable for hundreds of eons, without ever depleting,
And for all his wishes and aims to be spontaneously fulfilled.


To all you innumerable Triumphant Buddhas
throughout the three times,

(...)

To the host of the three vehicles’ hallowed Dharma

(...)

To all you Arya Sangha members with your states
of realized awareness and liberation

(...)

To you host of viras and dakinis of the three abodes

(......)


http://www.berzinarchives.com/web/en/ar ... ality.html
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

booker pisze:A takie na przykład jak niżej. (....)
W zenie tego mało. Raczej praktyki w intencji.

A ty booker się modlisz?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: booker »

stepowy jeż pisze:
booker pisze:A takie na przykład jak niżej. (....)
W zenie tego mało. Raczej praktyki w intencji.
No też mi się wydaje, w zenie nie jest to tak mocno akcentowane.
stepowy jeż pisze:A ty booker się modlisz?
No modle się :) Jak z żoną idziemy spać, to na noc i na następny dzień dobry, albo jak składamy sobie życzenia jakieś takie typu na wyjazd albo jakieś rozstania, to każde osobno prosi buddów, bodhistatwów i strażników o wsparcie, a kończąc prosimy o to samo dla wszystkich istot. Taka się nam prosta forma coś ala praktyki metta wykształciła.

Żeby było śmieszniej jakiś czas po tym, doczytałem u TWRa ze to ponoć było bardzo typowe dla tybetańczyków dawniej takie życzenia-modlitwy sobie kiedyś składać. Ciekawe.... bo podobnie miałem kiedy wpadłem na pomysł mantrowania dla istot których mięso zjadam (a jestem mięsożercą) a potem po czasie doczytałem, że to stwarza powiązanie karmiczne pomagające w przyszłości tym istotom spotkać Dharmę.

... jak tu ignorować karmę, sam mi powiedz.

Więc tak, ufam, że poza tym, co sami możemy manifestować istnieją pomocne, czy sprzyjające istoty czy manifestacje/energie, chociaż nie wierze, że mają w mocy zrobić taki bajer, że wystarczy się modlić do nich by osiągnąć wyzwolenie/realizację. Czyli pogląd mam taki, iż są w stanie pomóc (nawet bardzo) ale to, co jest najistotniejsze - wyzwolenie/realizację - tak czy siak trzeba wykonać samemu. Ba, wierze nawet, że bez słowa modlitwy do kogokolwiek o cokolwiek da się tą pracę wykonać.

I to jest jest dla mnie główna różnica w wierze np. z Jezusem, kiedy się wierzy, że wystarczy wierzyć by być zbawionym, oraz że trzeba wierzyć i samemu zbawienia nie da się osiągnąć.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

A jak żona już śpi, to pod kołdrą modlisz się do demonów z kłami :fiery: ;)

Swoją drogą to jak już ktoś wyznający inną religię chciałby się dowiedzieć do kogo i o co modlą się buddyści, to może powinien ich o to spytać?
To taka refleksja - po przeczytaniu dyskusji pod artykułem i po filmie Cejrowskiego.

pzdr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: booker »

stepowy jeż pisze:A jak żona już śpi, to pod kołdrą modlisz się do demonów z kłami :fiery: ;)
A no hehe. :hyhy:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Karma Jesze
Posty: 271
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 15:10
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtzang
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: Karma Jesze »

Tu macie link do fragmentu wykładu (spisanego) Kandro Rinpocze tłumaczącej znaczenie modlitw z perspektywy wadżrajany.
Moc modlitwy
Budowanie świątyń, budowanie stup to także bardzo szczytne sposoby, aby zminimalizować brak zasługi. Jednak jest jeden, niezwykle skuteczny sposób naprawiania braku zasługi: modlitwa. Tak więc, kiedy sangha zbiera się razem, aby modlić się o pokój na świecie, o szczęście i dobrobyt dla innych, o naprawę zniszczonej ziemi i po to, by zbierać zasługę, pomaga w ten sposób uzdrowić i naprawić niektóre ze szkód, które my – ludzkość – wyrządziliśmy. Jest to niezwykle silna metoda, którą sangha może zastosować.
Przez wiele lat próbowałam wytłumaczyć, jaka siła leży w dźwięku, w modlitwie, w wyrażaniu życzeń. Mimo to zawsze byli ludzie, do których żadne słowa nie docierały i którzy tego nie rozumieli. Więc kiedy już wszystkie sposoby i wszystkie porównania zawodziły, to mimo tego, iż nie jest to zbyt elegancka forma tłumaczenia, przedstawiałam to zagadnienie w następujący sposób: czy wiecie i czy macie świadomość, jaką moc mają plotki? To wam daje jakiś punkt odniesienia, co słowa, modlitwy, dźwięki mogą zrobić.
Praktykuj prawość poprzez trzy bramy!
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Nie modlę się, bo nie mam do kogo się modlić, ani o co, ale modlitwy występują przede wszystkim w wadżrajanie i oni tam się modlą do różnych istot o jakieś tam wsparcie i znowu jest to samo co z Cejrowskim. Katolik może uznać, że:
a) to są urojenia i modlą się do nieistniejących bytów (dość ironiczny pogląd w wykonaniu chrześcijan)
b) jest to dowód, że wszyscy ludzie tak naprawdę wiedzą, że Bóg istnieje, ale z powodu grzechu odrzucają łaskę wiary, ale modlenie się jest przejawem podświadomej potrzeby kontaktu z miłością Boga (a ten ma pre-paid i zero na koncie, więc pierwszy nie zadzwoni)
c) te istoty wyglądają podobnie do demonów z naszej kultury, więc buddyści są opętani przez szatana i modlą się do niego.

I te trzy wersje IMO są z chrześcijańskiego punktu widzenia równie racjonalne. No może ten pierwszy trochę mniej.

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
AHuli
Posty: 489
Rejestracja: sob mar 12, 2011 19:58
Płeć: kobieta
Tradycja: kamtzang, krypto ningmapa
Lokalizacja: Festung Breslau

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: AHuli »

Ryuu pisze:Cześć

Nie modlę się, bo nie mam do kogo się modlić, ani o co, ale modlitwy występują przede wszystkim w wadżrajanie i oni tam się modlą do różnych istot o jakieś tam wsparcie
Tomek
Głupie mam pytanie Ryuu. :th:
Czy w Theravadzie w ogóle nie ma modlitw, np. dobrych życzeń w intencji czyjegoś zdrowia (bo to jest głównie to co my robimy w wadźrajanie) czy po prostu ty tego nie robisz bo nie widzisz sensu?
Czytałam kiedyś taką książkę (niezwykle inspirującą "Dipa Ma" biografię takiej indyjskiej mistrzyni i tam na końcu było coś w rodzaju modlitw pomocnych w rozwijaniu miłującej dobroci, brzmiały podobnie jak nasze. Także związek uczniów Z Dipą Ma był taki głęboki wykraczający po za jej śmierć zupełnie jak u nas. Dlatego myślałam, że to jest trochę podobne, ale na tym forum odkryłam że nie...
Pozdrawiam
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Artykuł Krzyśka Jakubczaka

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

No więc tak:
http://sasana.wikidot.com/praktyka-budd ... kich#toc15
I są jeszcze paritty, do których gdzieś na sasanie Har-Dao dawał dokładniejsze wytłumaczenie i w zasadzie to jest moje jedyne źródło wiedzy, więc może niech on się wypowie jak to zobacz. :)

Z resztą wszystko zależy od interpretacji. Karinos na FB co jakiś czas wrzuca nagranie śpiewania Metty i za każdym razem nazywa to modlitwą metty (albo o mettę), ale to tybetaniec, więc wiesz. :cwaniak:

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm - dialog”