Wy Buddyści i święta chrześ.

relacje pomiędzy buddyzmem a innymi religiami

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

No wlasnie Magda, co z toba? ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: jw »

Nezz pisze:
Myślę, że to ładny gest, bardziej w kierunku polskiej tradycji, niż chrześcijańskiego święta.
No, ale jeżeli odzielimy Wigilię Bożego Narodzenia od chrześcijaństwa, to wtedy to już nie będzie Wigilia tylko coś innego...
Owszem. A jeśli komuś pasuje, może sobie poświętować w przedchrześcijańskim kontekście:
http://en.wikipedia.org/wiki/Brumalia

Każda okazja do świętowania jest dobra: jeśli nie chrześcijańskie obchody narodzin Jezusa, to np. rzymskie święto zimowego przesilenia. Dni już robią się coraz dłuższe, Sol Invictus!

Tak czy owak, miło jest posiedzieć razem z bliskimi nam ludźmi.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: jerez »

a ja tam stwierdzilem ze mimo ze mam inne poglady na temat boga i religii i tak dalej i tak dalej, to nie ma sensu tak totalnie sie odcinac od tego z czego wyroslem, bo to tez reprezentuje mnie. I jesli jestem w stanie zachowac swoja indywidualanosc i nie ulec koledom ani szalowi swiat, to moge w tym swięcie uczestniczyc i byc jednoczesnie soba ze swoimi buddyjskimi pogladami.

Poza tym to swieto z tym calym komercyjnym nalotem ma wiele dobrych przeslanek i jest dobre, wiec czemu mam nie uczestniczyc w tym co jest dobre? (potrafiac jednoczesnie zachowac swoja indywidualnosc?)

i miedzy innymi dlatego kupilem swojej dziewczynie choinke i dalem jej prezent, przelamalem sie oplatkiem i nazarlem jak swinia ;P

jakos wszyscy byli szczesliwi. :P
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

A u mnie olewka, od lat.
Święta to nuda
"Stoję" sobie z boku i patrzę na całę tę "bożonarodzeniową szopkę"

Zawołają mnie na kolację, no to jak książę z rozdziną łaskawie przy ich choince zjem ;)
Złożą mi życzenia to podziękuję, ale nie odwzajemniam
Opłatkiem się tylko podzielę bo dobry
Prezenty dostaję i zgarniam jak świąteczny pasożyt
Sam ich nie kupuję, szkoda mi kasy :mrgreen: i główkować nad tym co akurat komu może być "potrzebne" to mi się nawet w urodziny nie chce i wtedy też życzeń ludziom nie składam, tym których lubię, daję tylko znać, że pamiętam.
Jak poleją to się napiję :mrgreen:

Co by tu jeszcze ... też mnie kolędy wkurzają, słuchanie black metalu w święta to również forma mojej kontestacji pokatolickiego porządku społecznego :D

Rodzina już przywykła, swojej jeszcze nie mam ...

A, no i przed świętami z rozmiłowaniem wczytałem się w Antychrześcijanina Nietzchego :mrgreen:

PS: Tak lepsze, Boga w sercu nie mam :mrgreen: ;-)
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

Szaman pisze:PS: Tak lepsze, Boga w sercu nie mam
oj nie masz nie masz...
pomyśl jak smutno musi być z tego powodu twojej rodzinie, a przecież złożenie życzeń nie kosztuje wcale wiele, a takie drobne gesty bardzo się liczą.
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Intraneus pisze:No wlasnie Magda, co z toba? ;)
Co ze mną? Lepiej być nie mogło, ale jeszcze może być patrząc w przód! :mrgreen:
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Szaman pisze:A u mnie olewka, od lat.
Święta to nuda
"Stoję" sobie z boku i patrzę na całę tę "bożonarodzeniową szopkę"

Zawołają mnie na kolację, no to jak książę z rozdziną łaskawie przy ich choince zjem ;)
Złożą mi życzenia to podziękuję, ale nie odwzajemniam
Opłatkiem się tylko podzielę bo dobry
Prezenty dostaję i zgarniam jak świąteczny pasożyt
Sam ich nie kupuję, szkoda mi kasy :mrgreen: i główkować nad tym co akurat komu może być "potrzebne" to mi się nawet w urodziny nie chce i wtedy też życzeń ludziom nie składam, tym których lubię, daję tylko znać, że pamiętam.
Jak poleją to się napiję :mrgreen:

Co by tu jeszcze ... też mnie kolędy wkurzają, słuchanie black metalu w święta to również forma mojej kontestacji pokatolickiego porządku społecznego :D

Rodzina już przywykła, swojej jeszcze nie mam ...

A, no i przed świętami z rozmiłowaniem wczytałem się w Antychrześcijanina Nietzchego :mrgreen:

PS: Tak lepsze, Boga w sercu nie mam :mrgreen: ;-)
Ohhh :shock: :D

No dobrze, ja też się najdam, napycham i upycham w siebie. Kolędy mnie nieziemsko denerwuje i poranne msze w radiu, która mamusia puszcza na caly głos, że ani pomedytować się nie da. Wieczorem to samo oczywiście, więc wata w uszy i pokłony jakoś sunęły...

Życzenia składałam, dlaczego by nie? Opłatek mi przypadkiem upadł, ups... a choinka była piękna, ale... nie czuję tego. I wcale nie mam zamiaru poczuć, już tyle lat temu się zbuntowałam, że do kościoła nie pójdę, a nawet jeśli to spędzę godzine przy cmentarzu.

Dobrze, że już po...

Tak, dwóch rzeczy można być w życiu pewnym:śmierci i Kevina w święta... :roll:
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

karmapema pisze:Tak, dwóch rzeczy można być w życiu pewnym:śmierci i Kevina w święta...
trzecia jest "szklana pulapka" w sylwestra :D
Radical Polish Buddhism
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

A co robicie jak chodzi ksiądz "po kolędzie"? Przyjmujecie go?
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

ja tak bo moi rodzice przyjmują a ja mieszkam z nimi. Jak ksiądz przychodzi to co prawda się nie modle ale klękam razem ze wszystkimi. Po co stwarzać problemy swoimi opiniami.
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

lepsze pisze:ja tak bo moi rodzice przyjmują a ja mieszkam z nimi. Jak ksiądz przychodzi to co prawda się nie modle ale klękam razem ze wszystkimi. Po co stwarzać problemy swoimi opiniami.
Hmm, już sam nie wiem co zrobić, dzisiaj akurat ma przyjść ksiądz. Powiedziałem swoim rodzicom, że jak chcą przyjąć księdza, to niech go przyjmują, ale mnie nie każą niczego robić. NIe będę siedział z nimi tylko dlatego, że tak wypada.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Szczujemy psami i mozymy glodem ;) :lol:
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Alex
Posty: 54
Rejestracja: wt sie 08, 2006 17:07

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Alex »

Psami nie szczuję, ale odmawiam :) .
Pozdrawiam, Alex
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

O kurde, wlaśnie przyszedł ksiądz... Mam nadzieję, że nie przyjdzie do mojego pokoju...
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

a co on zwiedza mieszkanie wam? ;D
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

lepsze pisze:
Szaman pisze:PS: Tak lepsze, Boga w sercu nie mam
oj nie masz nie masz...
pomyśl jak smutno musi być z tego powodu twojej rodzinie, a przecież złożenie życzeń nie kosztuje wcale wiele, a takie drobne gesty bardzo się liczą.
O Ty niewdzięczniku :>
Już o mym geście względem Ciebie zapomniałeś? :mrgreen: ;>

Myślę, że za bardzo się mym postem przejąłeś.

Mojej rodzinie nie musi być smutno i raczej już dziś nie jest, przywykli, zrozumieli, zwłaszcza że i ja gestów od nich nigdy nie lubiłem i często odnosiły skutki odwrotne od zamierzonych. To jakoś nie moje klimaty po prostu już od bardzo bardzo dawna, jak to mówią czasem buddyści, liczy się motywacja, i są rzeczy od drobnych gestów ważniejsze, a ta Wigilia i tak była w mojej rodzinie jakoś wyjątkowo dla mnie sympatyczna, i się napiłem z nimi, i pośmiałem, i w szachy z ojcem po kilku latach przerwy zagrałem ... i przegrałem :mrgreen:
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

karmapema pisze:Życzenia składałam, dlaczego by nie?
Dla mnie to śmieszny zabobon, a przynajmniej mam poczucie, że takie życzenia nie mają takiej mocy (tj. wpływu, przynajmniej na mnie) jak życzenia szczęścia dla wszystkich istot w czasie buddyjskich praktyk, bądź te rodzące się spontanicznie, w sytuacjach nieformalnych, które wyrażam chętnie i wylewnie :-)

Z wieloma życzeniami treści tajnej :-)
Twój forumowy Miziak Szamanek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ;P
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

Szaman pisze:O Ty niewdzięczniku :>
Już o mym geście względem Ciebie zapomniałeś? Mr. Green ;>

Szamanie,
dziękuje Ci w tym publicznym miejscu za ten wspaniały gest.
Dla tych którzy nie wiedzą - Szaman został wykorzystany przez mnie ze względu na studiowany przez siebie kierunek i pomógł mi w tworzeniu pewnego referatu.
Dlatego teraz wszyscy którzy przeczytają ten post - kwan seum bosal dla Szamanka proszę.
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

:mrgreen:
No teraz to pojechałeś ... :mrgreen:
Bóg Ci zapłać dobry [lepszy ;-) ] człowieku ;-) :mrgreen: :mrgreen:
:oops: :oops: :oops:
Z tego miejsca to i ja teraz pragnę podziękować, wykorzytany się jednakowoż nie czując ... :-)

Daj w ogóle znać na priwa jak tam Ci z tym poszło :-)
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Jakie to piekne. Szaman, z okazji, ze jestes taki dobry, mozemy sie napic wodki ;)
Radical Polish Buddhism
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

E tam - żachnął się znów zawstydzony Szaman - wokól mnie w ogóle dużo dobra i piękna, więc rzeczywiście jest dlaczego i za co pić ;-)
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

czlowiek reke z kieliszkiem wyciaga, a tu sie go tak zbywa. ot tak. jak jakiegos zwyklego niebuddyste ;)
Radical Polish Buddhism
Szaman
użytkownik zbanowany
Posty: 1169
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
Płeć: mężczyzna
Tradycja: #

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Szaman »

A bo ja zbawczy kieliszek krwi Twojej bym chętniej wypił ;-) :mrgreen:
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Tak po swietach to bym sie bal ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: moi »

A u nas było fajnie i śmiesznie, bo Młody (lat 3,5) powiedział,ze on nie będzie jadł kolacji wigilijnej, bo nie chce, coby do niego jakieś Dzieciątko przychodziło, bo mu pozabiera zabawki, a Duch tez nie może przyjść, bo on się duchów boi ( to efekt tłumaczeń Babci, o co chodzi z tym Bożym Narodzeniem). Potem się poryczał i nie chciał podzielić opłatkiem z nikim, a potem jak już odkrył prezenty ( od Dzieciątka ;) ) to wesolutko wkroczył na salony i sam z siebie wszystkim spontanicznie życzenia składał (włącznie z choinką i niewidzialnym Dzieciątkiem). Ze smakiem zjadł cały opłatek i w ogóle było dużo pozytywnych uczuć przy tym całym świątecznym zamieszaniu :)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Szaman pisze:
karmapema pisze:Życzenia składałam, dlaczego by nie?
Dla mnie to śmieszny zabobon, a przynajmniej mam poczucie, że takie życzenia nie mają takiej mocy (tj. wpływu, przynajmniej na mnie) jak życzenia szczęścia dla wszystkich istot w czasie buddyjskich praktyk, bądź te rodzące się spontanicznie, w sytuacjach nieformalnych, które wyrażam chętnie i wylewnie :-)

Z wieloma życzeniami treści tajnej :-)
Twój forumowy Miziak Szamanek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ;P
Ja po prostu staram się nie sprawiać niepotrzebnych przykrości rodzicom. Wielkie pokłony w ich stronę za akceptację ołtarza, mama nawet ogląda ze mną wywiady z Lamą Ole i itp. pomimo bycia zagorzałą katoliczką. W mojej opinii zasługują na te życzenia, myślę, że sprawia im to radość.

Do kolędy siadam z nimi oczywiście, ale się nie modlę... czy całuję nóżkę Chrystusa (?), pewnie, że tak... dla mnie to on dobrym bodhisattvą był. I tyle. Zresztą co mm zrobić, krzyknąć: NIE, GIŃ, PRZEPADNIJ? Staram się to upraszczać jak mogę, to już trochę takie eskponaty moi rodzice, trzeba ich szanować...

Miziu miziu :mrgreen:
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Nezz pisze:A co robicie jak chodzi ksiądz "po kolędzie"?
Jeśli ma ksiądz ochotę przyjść do mnie to proszę bardzo. Przyjmuję go jak każdego innego gościa. Wcześniej jak proponowałam herbatę a na stole cukierki były zamiast kropidła, to się trochę dziwili. Teraz dzieci są trochę starsze, to zaśpiewają jakąś kolędę, "Ojcze Nasz" z księdzem odmówią i jest ok. Ksiądz też człowiek, dlaczego miałabym go nie zaprosić?
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
Karol
Posty: 61
Rejestracja: czw lis 23, 2006 17:17

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Karol »

Ja przyjmuję kolęde,a nawet chętnie rozmawiam z księdzem jakieś pytanko zadam.Czasami odpowie a czasami zwodzi.To może nie na temat ale chcę przytoczyć pewne zdarzenie dotyczące mojej osoby.Jakieś 4 lata temu byłem świadkiem na ślubie kościelnym,a więc poszedłem do spowiedzi przedstawiłem księdzu że jestem Buddystą ksiądz się bardzo zdziwił,pytał w jaki sposób się modlę więc mu powiedziałem że obecnie praktykuję medytację Tonglen spytał na czym ona polega więc mu wytłumaczyłem.Stwierdził że jest to bardzo dobra praktyka i jak tak to mogę ja sobie praktykować co mnie zdumniało że mnie nie skrytykował że Buddysta taki bezbożnik przychodzi do spowiedzi.Od tego czasu trochę mam inne spojrzenie na kler,wszystko zalerzy od ludzi. Pozdrawiam wszystkich.
michał
Posty: 51
Rejestracja: wt sty 23, 2007 11:53

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: michał »

witam :D
wlasnie dzisiaj mam kolede tzn. moi rodzice z ktorymi jeszcze mieszkam czy bede na niej to jeszcze nie wiem a jesli tak to moze byc calkiem ciekawie :lol:
pzdr.m.
majur
Posty: 19
Rejestracja: pn sty 12, 2004 10:22

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: majur »

karmapema pisze:Ja po prostu staram się nie sprawiać niepotrzebnych przykrości rodzicom. Wielkie pokłony w ich stronę za akceptację ołtarza, mama nawet ogląda ze mną wywiady z Lamą Ole i itp. pomimo bycia zagorzałą katoliczką. W mojej opinii zasługują na te życzenia, myślę, że sprawia im to radość.
Też w ten sposób rozumuję. Bycie wolnym nie oznacza że robię to co chcę. Skoro jestem wolny mogę przyjądź księdza, to nie problem, mogę go też nie przyjąć. Zależy to od okoliczności. Jeśli moim rodzicom sprawiło by to radość to bym go przyjął, ale jeśli sam jestem w domu lub mieszkam z kimś kto nie przyjmuje księży to nie muszę go wpuszczać do domu.
Jeśli miałbym ideę nieprzyjmowania księży, nie brania udziału w świętach chrześcijańskich itp. to byłbym uwarunkowany - przywiązany do pewnej idei, co nie jest zgodne w moim odczuciu z duchem praktyki.
Tym bardziej wiedząc, że wszystkie zjawiska są jak sen, miraż, błyskawica, itp. (jak nauczał Budda) nie ma co się przejmować zbytnio braniem udziału w tych czy innych obrządkach. Oby tylko nasza własna praktyka się rozwijała, czego sobie i innym życzę.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

majur pisze:
karmapema pisze:Ja po prostu staram się nie sprawiać niepotrzebnych przykrości rodzicom. Wielkie pokłony w ich stronę za akceptację ołtarza, mama nawet ogląda ze mną wywiady z Lamą Ole i itp. pomimo bycia zagorzałą katoliczką. W mojej opinii zasługują na te życzenia, myślę, że sprawia im to radość.
Też w ten sposób rozumuję. Bycie wolnym nie oznacza że robię to co chcę. Skoro jestem wolny mogę przyjądź księdza, to nie problem, mogę go też nie przyjąć. Zależy to od okoliczności. Jeśli moim rodzicom sprawiło by to radość to bym go przyjął, ale jeśli sam jestem w domu lub mieszkam z kimś kto nie przyjmuje księży to nie muszę go wpuszczać do domu.
Jeśli miałbym ideę nieprzyjmowania księży, nie brania udziału w świętach chrześcijańskich itp. to byłbym uwarunkowany - przywiązany do pewnej idei, co nie jest zgodne w moim odczuciu z duchem praktyki.
Tym bardziej wiedząc, że wszystkie zjawiska są jak sen, miraż, błyskawica, itp. (jak nauczał Budda) nie ma co się przejmować zbytnio braniem udziału w tych czy innych obrządkach. Oby tylko nasza własna praktyka się rozwijała, czego sobie i innym życzę.
Pozdrawiam.
Tak. Dodam, że był taki moment, kiedy moja czcigodna mama powiedziała mi, że zmieniłam się na lepsze co również upatruje właśnie w buddyzmie. Myślę, że to było głównym czynnikiem dla jakiego to zaakceptowała. Bardzo ich podziwiam, na prawdę.

namaste
_ll_
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
Awatar użytkownika
Karol
Posty: 61
Rejestracja: czw lis 23, 2006 17:17

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: Karol »

Tak trzymaj majur.Pozdrowionka.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: LordD »

karmapema pisze:Ja po prostu staram się nie sprawiać niepotrzebnych przykrości rodzicom. Wielkie pokłony w ich stronę za akceptację ołtarza, mama nawet ogląda ze mną wywiady z Lamą Ole i itp. pomimo bycia zagorzałą katoliczką. W mojej opinii zasługują na te życzenia, myślę, że sprawia im to radość.
Do kolędy siadam z nimi oczywiście, ale się nie modlę... czy całuję nóżkę Chrystusa (?), pewnie, że tak... dla mnie to on dobrym bodhisattvą był. I tyle. Zresztą co mm zrobić, krzyknąć: NIE, GIŃ, PRZEPADNIJ? Staram się to upraszczać jak mogę, to już trochę takie eskponaty moi rodzice, trzeba ich szanować...
Karol pisze:Ja przyjmuję kolęde,a nawet chętnie rozmawiam z księdzem jakieś pytanko zadam.Czasami odpowie a czasami zwodzi.To może nie na temat ale chcę przytoczyć pewne zdarzenie dotyczące mojej osoby.Jakieś 4 lata temu byłem świadkiem na ślubie kościelnym,a więc poszedłem do spowiedzi przedstawiłem księdzu że jestem Buddystą ksiądz się bardzo zdziwił,pytał w jaki sposób się modlę więc mu powiedziałem że obecnie praktykuję medytację Tonglen spytał na czym ona polega więc mu wytłumaczyłem.Stwierdził że jest to bardzo dobra praktyka i jak tak to mogę ja sobie praktykować co mnie zdumniało że mnie nie skrytykował że Buddysta taki bezbożnik przychodzi do spowiedzi.Od tego czasu trochę mam inne spojrzenie na kler,wszystko zalerzy od ludzi. Pozdrawiam wszystkich.
Chciałbym być na takim samym poziomie jak wy w tych kwestiach, ale nie zawsze potrafię.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: jw »

Karol pisze:Jakieś 4 lata temu byłem świadkiem na ślubie kościelnym,a więc poszedłem do spowiedzi
Gwoli wyjasnienia: świadkowie ślubów katolickich nie muszą się spowiadać. Nie muszą być nawet katolikami :D
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

jw pisze:Gwoli wyjasnienia: świadkowie ślubów katolickich nie muszą się spowiadać. Nie muszą być nawet katolikami n
Mógłbyś to rozwinąć?
Jak jest? Gdzie to jest napisane?

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem,
iwanxxx pisze:Mógłbyś to rozwinąć?
Jak jest? Gdzie to jest napisane?
  • Zwykli świadkowie

    Obok świadka urzędowego wymagana jest - do ważności zawarcia małżeństwa - obecność także dwóch nieurzędowych świadków nazywanych zwykłymi (kan. 1108 § 1).

    Prawo kodeksowe nie precyzuje wymogów dotyczących osób, które mają być świadkami. W oparciu o normy ogólne funkcję świadka 167zwykłego ważnie wypełnia osoba ochrzczona lub nieochrzczona, nawet niepełnoletnia, byleby w razie potrzeby mogła zaświadczyć o zawarciu danego związku małżeńskiego. A więc funkcji tej nie mogą wypełniać dzieci, które nie mają używania rozumu, ludzie umysłowo chorzy i aktualnie nieprzytomni oraz osoby jednocześnie głuche i niewidome. Wymogi te odnoszą się do ważności pełnienia funkcji świadka. Do godziwości, biorąc równocześnie pod uwagę wzgląd duszpasterski, wymaga się (wypada), aby świadkami były osoby dorosłe13, bez zarzutów natury moralnej. Na ogół stawia się im mniejsze wymagania niż świadkom do chrztu świętego, ponieważ i obowiązki świadków ślubu są mniejsze. Jednak świętość związku sakramentalnego domaga się, by za świadków ślubu były osoby o odpowiednich kwalifikacjach moralnych.

    Zgodnie z Dyrektorium Ekumenicznym bracia wschodni odłączeni - z Kościołów prawosławnych nie powinni być wykluczani od pełnienia funkcji drużby lub świadka przy zawieraniu małżeństwa w Kościele katolickim. Zezwala się, by (inni) bracia odłączeni wykonywali funkcję oficjalnych świadków przy zawieraniu małżeństwa katolickiego.

    Zwykłych świadków powinno być dwóch i muszą być obecni przy zawieraniu małżeństwa (kan. 1108 § 1)14. Nie wymaga się, by byli wyznaczeni przez nupturientów lub przez świadka urzędowego, wystarczy ich faktyczna obecność nawet przypadkowa. Ich nazwiska zapisuje się w księdze zawieranych małżeństw, składają również podpisy w Protokole kanonicznego badania narzeczonych.

    Zgodnie z wymaganiami KRO (art. 8 § 2) zaświadczenie o zawarciu małżeństwa „konkordatowego" „podpisują: duchowny, małżonkowie i dwaj pełnoletni świadkowie (...)"

    W niebezpieczeństwie śmierci świadek kwalifikowany, na podstawie przysługującej mu władzy dyspensowania od formy kanonicznej, 168 zgodnie z przepisem kan. 1079 § 1-2, może asystować przy ślubie tylko w obecności jednego świadka zwykłego, a nawet - gdyby zaszła potrzeba - bez świadków zwykłych15.
    Prawo małżeńskie Kościoła Katolickiego, Piotr-Mieczysław Gajda, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA ... ie_06.html
Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Również rodzice chrzestni nie muszą być katolikami.
Nie wiem gdzie to jest napisane, ale pamiętam nauki przed chrztem mojej chrześniaczki kiedy księżulo nam to przedłożył. 8)

... ale uwaga!!! Jest pewien haczyk!

Na chrzcie składa się przysięgę (zarówno rodzice biologiczni jak i chrzestni), że będzie się dziecko wychowywać w wierze katolickiej. :P

Więc jeśli ktoś nie chce być krzywoprzysiężcą...
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: jw »

macszym pisze:Również rodzice chrzestni nie muszą być katolikami.
Według kodeksu prawa kanonicznego ci akurat muszą być katolikami (w dodatku bierzmowanymi). Ostatecznie jeden z chrzestnych może nie być katolikiem (ale musi być przynajmniej ochrzczonym chrześcijaninem prawosławnym lub ewangelikiem) o ile drugi z chrzestnych nim jest. Mowa o tym w kanonie 874 kodeksu prawa kanonicznego.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Wy Buddyści i święta chrześ.

Nieprzeczytany post autor: macszym »

jw pisze:Według kodeksu prawa kanonicznego ci akurat muszą być katolikami
A widzisz! Więc musiałem jednak coś pokopać. Cóż, pamięć ludzka jest zawodna, a było to lat temu naście... :shock:

Dzięki Jarek, za wyjaśnienie! :padam:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm - dialog”