Pedofilia a Buddyzm

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
Karol
Posty: 61
Rejestracja: czw lis 23, 2006 17:17

Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Karol »

Ten temat jest jest dalszym ciągiem zjawiska jakim jest dewiacja.Proszę o ostusonkowanie się do tego zjawiska.Pozdrawiam wszystkich.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Karol pisze:Ten temat jest jest dalszym ciągiem zjawiska jakim jest dewiacja.Proszę o ostusonkowanie się do tego zjawiska.Pozdrawiam wszystkich.
Moim zdaniem znacznie ciekawszy jest problem 'Cierpienie a buddyzm'.
Gdy ostusonkujesz ;) się do tej sprawy to reszta okaże się wtórna. Zarówno homoseksualizm jak i pedofilia jak i cała reszta.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

Pedofilia a Buddyzm
Najbardziej znanym mi przykładem perfidnej politycznej pedofilii w buddyzmie było porwanie i uwięzienie przez Chińczyków obecnego XI Panczenlamy - Genduna Czokjia Nima. Miał on wtedy sześć lat. Czy potrafisz sobie wyobrazić, co może czuć sześcioletnie dziecko oderwane siłą od rodziców?
Dziś Panczenlama ma piętnaście lat. Nie tylko odebrano mu dzieciństwo, ale także możliwość zdobycia wykształcenia zgodnie z tradycja swojego kraju. Jeśli w ogóle pozwolono mu żyć.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

moi pisze:Nie tylko odebrano mu dzieciństwo
Czy to nie jest aby standard przu tulku? On już chyba kończyłm swój pobyt przy rodzicach i tak...

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:On już chyba kończyłm swój pobyt przy rodzicach i tak...
Zależy w jakim wieku rozpoznany...

Ale np. co zrobisz z dzieckiem, które od dzieciństwa chce robić inicjacje, buduje tron i daje empowermenty wyimaginowanej gawiedzi ;)
I on nie chce się niczego innego uczyć ani robić tylko isc do klasztoru - i w jakiś sposób wkońcu nakłania rodziców do tego :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
Pedofilia a Buddyzm
Najbardziej znanym mi przykładem perfidnej politycznej pedofilii w buddyzmie było porwanie i uwięzienie przez Chińczyków obecnego XI Panczenlamy - Genduna Czokjia Nima. Miał on wtedy sześć lat. Czy potrafisz sobie wyobrazić, co może czuć sześcioletnie dziecko oderwane siłą od rodziców?
Dziś Panczenlama ma piętnaście lat. Nie tylko odebrano mu dzieciństwo, ale także możliwość zdobycia wykształcenia zgodnie z tradycja swojego kraju. Jeśli w ogóle pozwolono mu żyć.
1. Co to ma wspólnego z pedofilią?
2. O ile się nie mylę to gdyby ktoś (nie mam żadnych pewnych informacji kto to zrobił choc wiele wskazuje na władze ChRL) go nie porwał to i tak miałby chyba raczej zawężone spektrum wyboru drogi życiowej.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

iwanxxx pisze:Czy to nie jest aby standard przu tulku? On już chyba kończyłm swój pobyt przy rodzicach i tak...
Z tego, co przeczytałam matka obecnego Panczenalmy jest jednym z ważniejszych nauczycieli buddyzmu tybetańskiego, jej wpływ na wychowanie religijne syna był duży i nie sądzę, żeby w tym układnie miał być ograniczony..pewnie się mylę, bo co ja tam wiem, o tradycjach buddyzmu tybetańskiego...
abgal pisze:O ile się nie mylę to gdyby ktoś (nie mam żadnych pewnych informacji kto to zrobił choc wiele wskazuje na władze ChRL) go nie porwał to i tak miałby chyba raczej zawężone spektrum wyboru drogi życiowej.
O tak - w tej chwili ma cały wachlarzy tych możliwości
abgal pisze:Co to ma wspólnego z pedofilią?
Nic, oprócz metaforycznego sposobu w potraktowaniu tematu ("Metafora - trudne słowo")
booker pisze:I on nie chce się niczego innego uczyć ani robić tylko isc do klasztoru - i w jakiś sposób wkońcu nakłania rodziców do tego Very Happy
U nas do nowicjatu tez idą bardzo młode osoby. I jakoś nikogo to nie śmieszy.
A pod moim domem jest dom samotnej matki prowadzony przez siostry zakonne - jak myslisz, czym różni się życie dzieci z tego domu od życia małych mnichów: modlitwa, jedzenie, nauka, spanie, modlitwa...
m.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
abgal pisze:O ile się nie mylę to gdyby ktoś (nie mam żadnych pewnych informacji kto to zrobił choc wiele wskazuje na władze ChRL) go nie porwał to i tak miałby chyba raczej zawężone spektrum wyboru drogi życiowej.
O tak - w tej chwili ma cały wachlarzy tych możliwości
Nawet jeśli nie ma to co to ma do rzeczy?
moi pisze: U nas do nowicjatu tez idą bardzo młode osoby. I jakoś nikogo to nie śmieszy.
Pelnoletnie osoby.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:Pelnoletnie osoby.
Wg prawa polskiego. U Romów 12-latka, jełśi tylko jest dojrzała fizycznie, może zostać żoną i matką.
A w Tybecie...Ale Tybetu w tej chwili nie ma - w tym miejscu właśnie powstaje następna chińska prowincja. U Chińczykow zaś przykładów pedofilii jest mnóstwo (na pewno słyszałeś o tradycji "kupowania żon" ,itd). W ten oto sposób wracamy do "głównego" watku w tym temacie, jeśli tak wolisz.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
abgal pisze:Pelnoletnie osoby.
Wg prawa polskiego. U Romów 12-latka, jełśi tylko jest dojrzała fizycznie, może zostać żoną i matką.
No i? Jaki to ma związek z tym, że odnaleziony tulku jest 'skazany' na bycie tulku?
moi pisze: A w Tybecie...Ale Tybetu w tej chwili nie ma - w tym miejscu właśnie powstaje następna chińska prowincja. U Chińczykow zaś przykładów pedofilii jest mnóstwo (na pewno słyszałeś o tradycji "kupowania żon" ,itd). W ten oto sposób wracamy do "głównego" tematu, jeśli tak wolisz.
Co chcesz przez to powiedziec? Nie rozumiem.
Wszędzie jest 'mnóstwo przypadków pedofilii'.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: booker »

Karol pisze:Ten temat jest jest dalszym ciągiem zjawiska jakim jest dewiacja.Proszę o ostusonkowanie się do tego zjawiska.Pozdrawiam wszystkich.
Pedofilia jest nadużyciem seksualnym.
Jako taka jest jednym z dziesięciu negatywnych działań.

"Dziesięć negatywnych działań -
- zabijanie,
- kradzież,
- nadużycia seksualne,
- kłamstwo na szkodę innych,
- grubiańska mowa,
- obmowa,
- bezcelowe gadulstwo,
- nienawiść,
- zawiść
- fałszywe poglądy.

Przeciwieństwem jest Dziesięć Pozytywnych Działań."

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:Nawet jeśli nie ma to co to ma do rzeczy?
Cóż, pod pojęciem pedofilii zwykle rozumiemy fizyczne wykorzystywanie dziecka przez osobę od niego dojrzalszą psychicznie i fizycznie - przez dorosłego. Zapomina się zwyczajowo o zniewoleniu psychicznym, emocjonalnym, itd które też może być rodzajem pedofilii (jest ich wiele i nie wszyscy pedofile dążą do kontaktów płciowych z dzieckiem, czasami chodzi o coś innego, właśnie o wykorzystywanie przewagi emocjonalnej, intelektualnej, itp). Dlatego użyłam sformułowania "perfidna polityczna pedofilia" , gdyż tu dorosli ludzie, mający przewagę nad sześcioletnim dzieckiem, przewagę tę wykorzystali w sposób rażący naruszając "człowieczeństwo" tego dziecka.
W przeciwieństwie do Ciebie nie mam wątpliwości, że uczynili to przedstawiciele władz ChRL. Zbyt wiele faktów na to wskazuje.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:Jaki to ma związek z tym, że odnaleziony tulku jest 'skazany' na bycie tulku?
Tak jak abgal jest skazany na bycie abgalem - cierpisz jakoś straszliwie z tego powodu?
Nie sądzę, żebyśmy mogli przykładać miarę naszego doświadczenia do tradycji starych jak świat i pochodzących z innego regionu kulturowego.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
abgal pisze:Nawet jeśli nie ma to co to ma do rzeczy?
Dlatego użyłam sformułowania "perfidna polityczna pedofilia" , gdyż tu dorosli ludzie, mający przewagę nad sześcioletnim dzieckiem, przewagę tę wykorzystali w sposób rażący naruszając "człowieczeństwo" tego dziecka.
Powstało więc pytanie czy odbieranie dziecka rodzicom i wychowywanie od małego do okreslonego celu nie podpada pod to kryterium, które sformułowałaś.
moi pisze: W przeciwieństwie do Ciebie nie mam wątpliwości, że uczynili to przedstawiciele władz ChRL. Zbyt wiele faktów na to wskazuje.
Liczą się dowody. Ja nie słyszałem o żadnym. To, że podejrzewam, iż prawdopodobnie dziecko zostało uprowadzone przez władze chińskie, nie uprawnia mnie do stwierdzenia, że jest to prawda.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
abgal pisze:Jaki to ma związek z tym, że odnaleziony tulku jest 'skazany' na bycie tulku?
Tak jak abgal jest skazany na bycie abgalem - cierpisz jakoś straszliwie z tego powodu?
Mnie nikt nie odbierał rodzicom, by wychowac w określonym celu.
moi pisze: Nie sądzę, żebyśmy mogli przykładać miarę naszego doświadczenia do tradycji starych jak świat i pochodzących z innego regionu kulturowego.
W ten sposób możemy dojść do wniosku, że składanie ofiar z niemowląt było sensownym zwyczajem.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:Liczą się dowody.
Jakie? Mnie tez przy tym osobiście nie było.
Wiem natomiast o tym tyle, ile napisali na ten temat inni. Reszta to moje osobiste odczucia, osobista (a więc subiektywna) ocena tych - i im podobnych- faktów, opisanych np tu:
http://metta.pl/articles.php?id=138
http://metta.pl/articles.php?id=265
http://www.ratujtybet.org/infopage.php?id=3
http://www.ratujtybet.org/index.phphttp ... anczen.htm
http://www.kosciol.pl/article.php/20030 ... 9895/print
m.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:Mnie nikt nie odbierał rodzicom, by wychowac w określonym celu.
A wiesz, ze niektóre dzieci płaczą, gdy muszą iść do żłobka w wieku czterech miesięcy, bo tyle trwa w Polsce urlop macierzyński? Płaczą, gdy idą do przedszkola, itd. To tez jest "odrywanie " od rodziny w celu "wychowania", lub - jeszcze gorzej- z powodów czysto ekonomicznych (jak żłobek)
abgal pisze:W ten sposób możemy dojść do wniosku, że składanie ofiar z niemowląt było sensownym zwyczajem.
Ja to potępiam, co nie zmienia faktu,ze nie miałam wpływu na zwyczaje i tradycje np. u Spratan.
Natomiast mam wpływ na to , co się dzieje obecnie wokół. Sprawa zaginięcia XI Panczenalmy jest oznaką słabości nas wszystkich, żyjących tu i teraz, przyzwoleniem, by takie rzeczy się działy.
m.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
abgal pisze:Mnie nikt nie odbierał rodzicom, by wychowac w określonym celu.
A wiesz, ze niektóre dzieci płaczą, gdy muszą iść do żłobka w wieku czterech miesięcy, bo tyle trwa w Polsce urlop macierzyński? Płaczą, gdy idą do przedszkola, itd. To tez jest "odrywanie " od rodziny w celu "wychowania", lub - jeszcze gorzej- z powodów czysto ekonomicznych (jak żłobek)
Rzeczywiście - analogia jest uderzająca. Żarty?
Z mojej strony to tyle.
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Ja powrócę jednak do tematu pedofilii i dewiacji.
Zgadzam się, że najlepiej zapytać Mistrza. Ponieważ czasami jest to trudne poszukałam w książce.
Seung Sahn napisał w "Kompasie Zen":
Narodziny, starość, choroba i śmierć są podstawą całego cierpienia.
Budda porzucił swoją dobrą sytuację, aby mocno praktykować i zrozumieć przyczynę tego całego cierpienia. I jaki był owoc wysiłków Buddy? Czy stał się nieśmiertelny? Nie, jednak zrozumiał on starzenie się i śmierć tego ciała. Osiągnął oświecenie, co oznacza, że postrzegł, że prowadzący to ciało umysł nigdy nie starzeje się ani nie umiera. W ten sposób osiągnął fakt, że tak naprawdę życie i śmierć nie istnieją; nie istnieje również choroba i śmierć. str 56
Istnieje 5 rodzajów nieczystości, nazywanych Pięcioma Truciznami, albo Pięcioma Ludzkimi Pożądaniami. Są to: pożądanie dóbr materialnych, pożądanie seksu, pożądanie sławy, pożądanie jedzenia, pożądanie snu. Jeśli przyjrzysz się temu światu, postrzeżesz, że większość cierpienia stwarzanego przez ludzkie istoty spowodowane jest przez ich pogoń za tymi pięcioma pożądaniami. str.73
Seks sam w sobie nie jest dobry ani zły. Mężczyźni i kobiety powinni być życiowymi partnerami, a nie tylko instrumentami dającymi sobie nawzajem cielesną przyjemność. Jednak jest to bardzo trudna praktyka dla większości ludzi, uprawiających seks dla własnej przyjemności: to jest nieczyste. Dlatego właśnie mówimy "sprośny" o kimś, kto uprawia seks w bezmyślny sposób, jak zwierzę. str 74-76

I specjalnie wyszukane dla Karola:

Drogą ku wolności od pożądania jest Ośmioraka Ścieżka. Jest ona jak osiem różnych lekarstw na podstawowe choroby naszego umysłu. Jednym z nich jest Właściwy Pogląd, czasami nazywany właściwym rozumieniem. Właściwy Pogląd tak naprawdę oznacza nie utrzymywanie żadnych poglądów. Odłóż całe swoje myślenie i opninie, i zobacz świat dokładnie takim, jaki on jest. Kiedy właściwie postrzegamy naturę tego świata, widzimy, że wiele miliardów istnień nieustannie krąży w kole cierpienia. Nie potrafią się one z niego wydostać. Postrzegamy, że wszystkie istoty cierpią, ponieważ podążąją jedynie za swoim gniewem, niewiedzą i pożądaniem. Kiedy to widzimy, wtedy naszym jedynym pragnieniem jest pomaganie im. str 104
Awatar użytkownika
Karol
Posty: 61
Rejestracja: czw lis 23, 2006 17:17

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Karol »

Zgadzam się z tobą w 100% monaszi.
Awatar użytkownika
Karol
Posty: 61
Rejestracja: czw lis 23, 2006 17:17

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Karol »

Tylko żeby każda istota sobie uświadamiała te słowa.Może słyszałaś jakieś parę lat temu w klasztorze gdzieś w Stanach Zjednoczonych pewien Lama wykorzystywał swoich uczniów nie przytoczę ci jak się nazywał bo nie pamiętam,bym musiał poszperać.Tak że tak naprawdę nigdy nie wiadomo kto i na jakim jest poziomie rozwoju duchowego.Pozdrawiam
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Nic dodać, nic ując :) (to a propos postu autorstwa Monaszi)
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:moi napisał/a:
abgal napisał/a:
Mnie nikt nie odbierał rodzicom, by wychowac w określonym celu.

A wiesz, ze niektóre dzieci płaczą, gdy muszą iść do żłobka w wieku czterech miesięcy, bo tyle trwa w Polsce urlop macierzyński? Płaczą, gdy idą do przedszkola, itd. To tez jest "odrywanie " od rodziny w celu "wychowania", lub - jeszcze gorzej- z powodów czysto ekonomicznych (jak żłobek)

Rzeczywiście - analogia jest uderzająca. Żarty?
Źle mnie zrozumiałeś.
m.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:
abgal pisze:moi napisał/a:
abgal napisał/a:
Mnie nikt nie odbierał rodzicom, by wychowac w określonym celu.

A wiesz, ze niektóre dzieci płaczą, gdy muszą iść do żłobka w wieku czterech miesięcy, bo tyle trwa w Polsce urlop macierzyński? Płaczą, gdy idą do przedszkola, itd. To tez jest "odrywanie " od rodziny w celu "wychowania", lub - jeszcze gorzej- z powodów czysto ekonomicznych (jak żłobek)

Rzeczywiście - analogia jest uderzająca. Żarty?
Źle mnie zrozumiałeś.
m.
Byc może. Wobec tego proszę, jeśli masz na to oczywiście ochotę, o dodatkowe wyjaśnienia.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:Wobec tego proszę, jeśli masz na to oczywiście ochotę, o dodatkowe wyjaśnienia.
Osobiście wolałabym, żeby Gendun Czokji Nima żył i mógł być wychowywany w takiej kulturze i tradycji, jakiej życzyliby sobie tego jego rodzice. Bez wnikania w konteksty typu, czy tego typu wychowanie ogranicza jego życie i zdrowie, czy nie. Uważam bowiem, ze w tej chwili ma nie tylko "zawężone spektrum wyboru drogi życiowej" , gdyż jako więzień polityczny nie ma w ogóle wyboru.
m.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze: Osobiście wolałabym, żeby Gendun Czokji Nima żył i mógł być wychowywany w takiej kulturze i tradycji, jakiej życzyliby sobie tego jego rodzice. Bez wnikania w konteksty typu, czy tego typu wychowanie ogranicza jego życie i zdrowie, czy nie.
Ja też tak uważam.
moi pisze: Uważam bowiem, ze w tej chwili ma nie tylko "zawężone spektrum wyboru drogi życiowej" , gdyż jako więzień polityczny nie ma w ogóle wyboru.
Nie znam jego sytuacji. Mam nadzieję, że nie jest aż tak źle. Pewnie jednak jest.
Awatar użytkownika
She Sannyasin
użytkownik zbanowany
Posty: 58
Rejestracja: ndz kwie 22, 2007 21:25

Re: Pedofilia a Buddyzm

Nieprzeczytany post autor: She Sannyasin »

Karol pisze:Ten temat jest jest dalszym ciągiem zjawiska jakim jest dewiacja.Proszę o ostusonkowanie się do tego zjawiska.Pozdrawiam wszystkich.
Ustosunkowuję się.

Pedofilia jest to pojęcie medyczne i psychologiczne oznaczające typ parafilii. Obiektem popędu płciowego jest osobnik o niewykształconych cechach dojrzałości narządów płciowych (dziewczynki poniżej ~11 (8 ) lat i/lub chłopcy poniżej ~13 (10) lat).

Również pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”