dostosowanie

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

Zgoda, ale mnie to nie wiąże. Dla mnie ten sam człowiek gada na kiblu, a potem słowom tego samego człowieka nadano "klauzulę" nieomylności. I przytoczyłem to jako pewną podpowiedź dla katolika, na temat tego, co prawdopodobnie myśli jego papież na temat praktyki zen.
Wiesz, czego najbardziej nie lubię? Łatek. I oceniania po nich.
B XVI ma prawo nie uwielbiać zen i pewnie z tego prawa skorzystał. Podobno także nie lubi piwa. W tym temacie papież i ja także się różnimy, bo ja bardzo lubię piwo ;) Ostatnia bodaj nieomylna wypowiedź papieska miała miejsce za Piusa XII.

Papież nie jest wszechwiedzący to po pierwsze. Po drugie ma swoje zdanie, jak każdy człowiek. a po trzecie każdy z nas ma swoje sumienie i wg niego żyje. Sumienia nie zyskuje się z chwilą porzucenia chrześcijaństwa.

Mimo wszystko cały czas mam nadzieję, że znajdą się tu i tam ludzie zdolni do wymiany doświadczeń, myśli i dialogu, bez uprzedzeń, obaw i wyniosłości.
O.T.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: abgal »

O.T. pisze:Mimo wszystko cały czas mam nadzieję, że znajdą się tu i tam ludzie zdolni do wymiany doświadczeń, myśli i dialogu, bez uprzedzeń, obaw i wyniosłości.
Ja też mam taką nadzieję. Czasami ciężko, ale znajdują się. Znajdują :)
Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

Ja też. Choć czasami ciężko. Ale znajdują się. Znajdują
Widzisz, mnie cieszą wszelkie przejawy dialogu, bo można się wiele nauczyć. Buddyzm nauczył mnie wiele, głównie poprzez książki. Może pierwsze wrażenie było nieciekawe, bo pewnych rzeczy nie rozumiem: tak jak w katolicyzmie nie rozumiem ubierania Murzynów i Azjatów w sutanny, czy też stosowania przez nich terminów biblijnych, doktrynalnych lub teologicznych wziętych z kultury semickiej dwa tysiące lat wstecz (Królestwo Boże, Pan Zastępów, Baranek Boży...), tak samo trudno mi zrozumieć Europejczyka wymiatającego koreańskimi tytułami, czy biegającego w szatach Tybetańczyka. To tylko jednak mój problem.
Więcej, cieszy mnie to, że są ludzie tacy jak Willigis i jemu podobni, czy lama Surya Das ( w Polsce jakoś chyba mało rozreklamowany, a szkoda, bo świetnie pisze i mówi), czy Sogyal Rinpocze (jaki by nie był, to nieźle napisał), którzy rozumieją, że warto przekazać bogactwo buddyzmu człowiekowi, który mimo wszystkich swoich chęci myśli jednak "po europejsku" i w jakimś stopniu przesiąka go mentalność chrześcijańska. Byłemu katolikowi łatwiej będzie uznać wielość bóstw medytacyjnych - on już wcześniej miał cały peleton świętych, archaniołów i resztę boskiego towarzystwa. Protestantowi będzie to szło opornie. Stąd też cenię inicjatywy lamy Suryi takie jak np, jego medytacja światła Buddy, gdzie jak ktoś ma opory, to może zamiast Buddy wizualizować Jezusa czy Marię i autor do tego zachęca wprost.
Rozpisałem się, więc pozwolę sobie podsumować jednym zdaniem, że szkoda wg mnie chować zazdrośnie pod płaszczykiem konfesyjności czy ekskluzywizmu coś, co w widoczny sposób daje efekty i jest dobre. Takie jest moje zdanie. Jeśli ktoś sprowadza cały katolicyzm do watykańskich obaw odnośnie stosowania prezerwatyw, to jest to wyłącznie jego poważny problem - przy okazji "Bungee Mądrości" było moją pierwszą książką o buddyzmie i kupiłem ją dlatego, że Ole nosi takie same okulary jak ja i byłem ciekawy co ma do powiedzenia facet noszący takie same okulary, nic więcej, za zainteresowanie buddyzmem będę Ole zawsze wdzięczny :D :D
O.T.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

O.T. pisze:Wiesz, czego najbardziej nie lubię? Łatek. I oceniania po nich.
To jakaś aluzja?
O.T. pisze:a po trzecie każdy z nas ma swoje sumienie i wg niego żyje
Jest to dla mnie jasne. Dlatego też zgodnie z moim sumieniem przedstawiłem swoje wątpliwości. Pamiętaj, że rozmawiasz z osobą, która jakoś tam wie czym jest katolicyzm. To prawda, że w katolicyzmie istniały nurty, nazwałbym je "niedualnymi", które mają bardzo wiele wspólnego z buddyzmem, ale zawsze na poboczu i zawsze miewały problemy (vide Mistrz Eckhart). Stąd moje wątpliwości. Nie dotyczą one dialogu, a mieszania praktyk, ponieważ nie jest nawet jasne, czy cele tych praktyk są tożsame. To nie jest żaden ekskluzywizm.
O.T. pisze:Może pierwsze wrażenie było nieciekawe, bo pewnych rzeczy nie rozumiem: tak jak w katolicyzmie nie rozumiem ubierania Murzynów i Azjatów w sutanny, czy też stosowania przez nich terminów biblijnych, doktrynalnych lub teologicznych wziętych z kultury semickiej dwa tysiące lat wstecz (Królestwo Boże, Pan Zastępów, Baranek Boży...), tak samo trudno mi zrozumieć Europejczyka wymiatającego koreańskimi tytułami, czy biegającego w szatach Tybetańczyka.
Ale pomyśl: jeśli ograniczasz religie tylko do ich pierwotnego kręgu kulturowego, to zupełnie je dyskredytujesz, bo odbierasz im ich uniwersalizm. Oznacza to, że 1000 lat temu nie zostałbyś chrześcijaninem :)
O.T. pisze:cieszy mnie to, że są ludzie tacy
Zwróć uwagę, że to są głownie buddyści, którzy chcą łatwiej sprzedać buddyzm. To nie ma nic wspólnego ani z dialogiem, ani z chrześcijaństwem.

Pzdr
Piotr
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: abgal »

iwanxxx pisze:Zwróć uwagę, że to są głownie buddyści, którzy chcą łatwiej sprzedać buddyzm. To nie ma nic wspólnego ani z dialogiem, ani z chrześcijaństwem.
Zgadzam się. Ja osobiście rozumiem dialog jako wzajemne poznawanie się. Bez uprzedzeń i wyniosłości. Przy czym moim problemem nie są uprzedzenia innych, ale moje własne.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

O.T. pisze:tak samo trudno mi zrozumieć Europejczyka wymiatającego koreańskimi tytułami, czy biegającego
Da Sung Il Pung, ziąą :D

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

Zgadzam się. Ja osobiście rozumiem dialog jako wzajemne poznawanie się. Bez uprzedzeń i wyniosłości. Przy czym moim problemem nie są uprzedzenia innych, ale moje własne.

----------

Dziękuję wszystkim za dyskusję, szkoda, że tak szybko, ale dalsza rozmowa na forum z przyczyn technicznych jest dla mnie trochę już denerwująca. Nie mogę się zalogować (nie ma paska na wpisanie hasła), nie działa klawisz cytowania, znowu dla odmiany po zalogowaniu (za entym razem) nie mogę się wylogować, raz w wątku jest dwie strony, za chwilę cztery - coś jest nie tak. Przepraszam, że to piszę tutaj, ale ani na administrację ani na prywatną wiadomość do adminów i moderatorów nie mogę się zalogować (strona zakończyła ładowanie i koniec). Może innym razem dokończymy dyskusję jak Wam starczy cierpliwości, na razie serdecznie dziękuję, dużo spraw wyjaśniliście mi, naprawdę :D Mam nadzieję, że ta wiadomość dojdzie :)

Pozdrawiam!
O.T.
Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

Zwróć uwagę, że to są głownie buddyści, którzy chcą łatwiej sprzedać buddyzm. To nie ma nic wspólnego ani z dialogiem, ani z chrześcijaństwem.
Dla mnie ma, gdyż mam sporą niechęć to łatek. Nie lubię ich, bo tak naprawdę różnią nas tylko nasze poglądy, istota, ich źródło jest za to najważniejsze. cieszę się, że chcą sprzedać łatwiej buddyzm w takiej formie, którą kupią chrześcijanie. Jeżeli buddyzm jest dobry i chrześcijanin może go skonsumować, to czemu go nie sprzedać, co? źródełko chyba nie wyschnie, jeśli napiją się z niego inni. No nie? :D
O.T.
omahhum

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: omahhum »

był papież Polak, czas na polskiego Buddę.
A no jako ciekawosta, mamy w Polsce oficjalną inkarnację Wielkiego Tybetańskiego Mistrza Dzogczen CZIEKI GJALTSENA.
Czyli mamy już pierwszego polskiego Buddę :)

Trzeba tylko poczekać, aż zacznie nauczać.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: dostosowanie

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witamy na forum Omahhum :)
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”