Oświecenie a skoki ze spadochronem

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Pancefaust
Posty: 89
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: Pancefaust »

Kiedy słucham oświeconego Eckharta Tolle (który w swoich naukach często odwołuje się do buddyzmu) to widzę jak emanuje z niego spokój, z wypowiedzi wnioskuję, że nie interesuje się przyszłością bo jest absolutnie obecny w teraźniejszości. Nie ma więc potrzeb seksualnych ("wystarczy mi samo patrzenie, patrzę na wszystko") i nie robi nic by zwiększyć intensywność swojego życia.

Natomiast (słyszę, że oświecony również) lama Ole chyba ze sto razy skakał ze spadochronem. Czy to zachowanie jest normalne w stanie oświecenia? I po co oświeconemu człowiekowi skoki ze spadochronem? :)

Dziękuję.
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Pancefaust pisze:Natomiast (słyszę, że oświecony również) lama Ole chyba ze sto razy skakał ze spadochronem. Czy to zachowanie jest normalne w stanie oświecenia? I po co oświeconemu człowiekowi skoki ze spadochronem? :)
Cześć ponownie, Pancefaust,

co to znaczy: "słyszę, że oświecony również"? Gdzie słyszysz? Już raz pisałam, ja nigdy nie słyszałam, że lama Ole jest oświecony, a z pewnością taka informacja dotarłaby do mnie, bo z sangą DD mam kontakt, nie siej więc plotek :)

Co do skoków spadochronowych. Każdy z nas ma jakieś swoje własne właściwości, zainteresowania, hobby, jakiś zawód i styl pracy. Praktyka buddyjska nie eliminuje przecież tych aktywności, gdy ktoś nadal chce je kontynuować. Lamę Ole akurat pasjonowały skoki spadochronowe i jazda motocyklem. Co w tym dziwnego, że tak pozostało? Warto tutaj jeszcze dodać, że te codzienne aktywności są zazwyczaj świetną okazją do "testowania" siebie jako buddysty już poza formalną medytacją, wśród ludzi, w codziennym życiu. Można więc i skok spadochronowy wykorzystać do sprawdzenia jak to jest z fizycznym poczuciem bycia w przestrzeni bez podpórki ;) Lama Ole, jak zapewne wiesz, zaliczył tutaj wpadkę, jednak, na szczęście dla niego samego i sangi DD wszystko skończyło się dobrze.

Pozdrawiam, gt

EDIT:// Na stronie lamy Ole ukazał się tekst Szamara Rinpocze na temat aktywności lamy Ole jako nauczyciela, nic tam nie ma o oświeceniu;)
Shamar Rinpoche about Lama Ole Nydahl's teaching activity
Pancefaust
Posty: 89
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: Pancefaust »

W temacie o ego nauczycieli napisał mi ktoś że według garstki osób lama Ole jest oświecony.

Nie wiem natomiast nic o wpadce Olego. Co to za historia?
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Pancefaust pisze:Nie wiem natomiast nic o wpadce Olego. Co to za historia?
Lama Ole miał kiedyś wypadek podczas jednego ze skoków spadochronowych, nie otworzył się we właściwym czasie spadochron (otworzył się zbyt nisko). Wylądował na dodatek na jakimś złomowisku. Było wtedy bardzo kiepsko z jego zdrowiem, ale jakoś udało mu się wyjść z tego ciężkiego stanu.

Pozdrawiam, gt
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Oświecenie nie wpływa na właściwości ciała. Niektóre ciała potrzebują adrenaliny, a inne nie.
Pancefaust
Posty: 89
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: Pancefaust »

Niektóre też potrzebują seksu. Czy to znaczy, że człowiek oświecony może być niewierny wobec swojej żony w sytuacji, kiedy ona wymaga wierności?
Awatar użytkownika
Niedooswiecony
Posty: 143
Rejestracja: ndz gru 05, 2010 14:44
Tradycja: DD

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: Niedooswiecony »

Pancefaust pisze:Niektóre też potrzebują seksu. Czy to znaczy, że człowiek oświecony może być niewierny wobec swojej żony w sytuacji, kiedy ona wymaga wierności?
a kto mu zakaże? :P

mając jakiś wgląd i wiedząc, że nie spowoduje cierpienia (bo np. żona się nie dowie :P) - czemu nie :D

a tak bardziej poważnie
fajnie by było napisać, że nie - taki człowiek już byłby wolny od ....
ale skoro wielu "wyzwolonych" mnichów, zademonstrowało w praktyce swoją wolność od splamień :P - może jednak lepiej odnosić kwestie oświecenia/wyzwolenia tylko do uwolnienia się od cierpienia poprzez zrozumienie że jest ono "bezpodmiotowe" i spoczęcia w przestrzeni/pustce/czystej świadomości? z czego wynika działanie dla dobra innych i (choć niekoniecznie) rozsądne zachowanie?
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Pancefaust pisze:Niektóre też potrzebują seksu. Czy to znaczy, że człowiek oświecony może być niewierny wobec swojej żony w sytuacji, kiedy ona wymaga wierności?
Tyle tylko, że nieodparta potrzeba seksu to uwarunkowanie z którym ciężko dojść do oświecenia. Potrzeba adrenaliny - czemu nie. Zwłaszcza, że popęd seksualny to rzecz która uspokaja się z czasem i budzi się zwykle dopiero przy kolejnym stosunku. Przynajmniej ja tak mam.
Pancefaust
Posty: 89
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: Pancefaust »

Jak to z potrzebą seksu ciężko dojść do oświecenia?
Pancefaust
Posty: 89
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: Pancefaust »

Niedooswiecony pisze:
Pancefaust pisze:Niektóre też potrzebują seksu. Czy to znaczy, że człowiek oświecony może być niewierny wobec swojej żony w sytuacji, kiedy ona wymaga wierności?
a kto mu zakaże? :P

mając jakiś wgląd i wiedząc, że nie spowoduje cierpienia (bo np. żona się nie dowie :P) - czemu nie :D

a tak bardziej poważnie
fajnie by było napisać, że nie - taki człowiek już byłby wolny od ....
ale skoro wielu "wyzwolonych" mnichów, zademonstrowało w praktyce swoją wolność od splamień :P - może jednak lepiej odnosić kwestie oświecenia/wyzwolenia tylko do uwolnienia się od cierpienia poprzez zrozumienie że jest ono "bezpodmiotowe" i spoczęcia w przestrzeni/pustce/czystej świadomości? z czego wynika działanie dla dobra innych i (choć niekoniecznie) rozsądne zachowanie?

A tak w ogóle zdrada która nie wyjdzie na jaw, wpływa źle na karmę i trzeba to odpokutować w innym życiu? czy z powodu braku cierpienia - nie?
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Pancefaust pisze:Jak to z potrzebą seksu ciężko dojść do oświecenia?
A dopisać "nieodpartą" to nie łaska?
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: Oświecenie a skoki ze spadochronem

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

Niektóre ciała potrzebują adrenaliny, a inne nie.
W którymś z filmów z Jackie Chanem jest buddyjski mistrz, który permanentnie wrzeszczy na swoich uczniów jako choleryk, jednocześnie kończąc 'chwała Buddzie'. Czyli jak jest indywidualny charakter, to się zawsze trochę przebije.
A w ogóle polecam w temacie książkę Jacka Kornfielda 'After the Ecstasy, the Laundry: How the Heart Grows Wise on the Spiritual Path' (coś w stylu 'po ekstazie czeka pranie'). O tym, jak to oświecenie NIE powoduje, że tracisz wszystkie poprzednie odruchy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”