Kolejne pytania...?
Moderator: forum e-budda team
- tarocista8890
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz sie 05, 2012 02:24
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: wciąż szukam...
- Lokalizacja: Kępno
Kolejne pytania...?
Pytanie 1. Nie rozumiem pojęcia 6 światów (egzystencji) samsary. Czy owe światy (krainy) znajdują się "gdzieś" czy są też może stanem naszego umysłu? Świat ludzi jest przez nas w chwili obecnej doskonale znany, tak samo świat zwierząt natomiast świat Bogów, pół-bogów, głodnych duchów, oraz piekieł już nie. Co do wiary w Bogów zgodnie z opisem o Bogu Brahmie (wierzenie religii hinduistycznych) np. "Przez jakiś czas zastanawiał się, czy powinien głosić światu swą mądrość, ale wtedy zstąpił do niego Brahma i rozwiał jego wątpliwości" czy to znaczy że owi Bogowie hinduizmu (osobowi) naprawdę istnieją? i Budda z nimi rozmawiał? I jeszcze jedno pytanie czy we wszystkich tradycjach czyli Mahajana, Wadżrajana, theravada istnienie "wiara" lub raczej przekonanie o istnieniu owych światów?
Pytanie 2. Ciągle czytam o różnych tradycjach Buddyzmu, i w dalszym ciągu (a trwa to już prawie od 2 lat) nie jestem w stanie wybrać tradycji która by mnie do siebie przekonała. Istnieje wiele tradycji i z tego co czytałem każda prowadzi do głównego celu oświecenia, natomiast ważna jest sama praktyka, nastawienie motywuje do pracy i tu jest problem. Ja jako osoba która unika zbędnej wiary (modlitw, kultowi) chciałaby znaleźć dla siebie drogę która owe wymagania by spełniła, jaka to mogła by być droga?
Pytanie 3. W jakich tradycjach buddyzmu występuję japa mala? czy jest ona konieczna i czy muszą być wyróżnione 3 większe korale przypominające o 3 klejnotach (Budda, Dharma, Sangha)?
Pytanie 4. Myślę że najważniejsze w naukach buddyzmu jest pojęcie reinkarnacji. Narodziny, starość, choroba i śmierć przyjdzie prędzej czy później tego nie da się w żaden sposób uniknąć i gdy w końcu śmierć nastanie odradzamy się. Jak się dowiedziałem (nasza niewiedza, pożądanie, myśli, przywiązanie) w każdym razie coś z tych 4 rzeczy transportuję się do innego ciała (proszę nie być zbyt oburzonym jeżeli coś pomyliłem, dopiero się uczę) i powtarza się nasze cierpienie. Ale jeżeli owa reinkarnacja nie nastanie?, zmarnujemy w ten sposób wiele czasu... wtedy się nie odrodzimy i cierpienie zaniknie. Tak więc głównym zjawiskiem który tworzy pomost do cierpienia jest (reinkarnacja) jaki jest dowód na jej istnieje, ale taki niepodważalny który by przekonał na (100%) owy cel łączący cała dharmę? Budda głosił aby nie brać jego słów na wiarę lecz na doświadczenie, i faktycznie owe nauki przynoszą poprawę w życiu obecnym ale nie jest do dowodem na istnienie owej reinkarnacji.
Pytanie 5. Jakie są poziomu oświecenia?
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość co do treści moich pytań. Za pisanie błędów, niedopatrzeń, serdecznie przepraszam
Pytanie 2. Ciągle czytam o różnych tradycjach Buddyzmu, i w dalszym ciągu (a trwa to już prawie od 2 lat) nie jestem w stanie wybrać tradycji która by mnie do siebie przekonała. Istnieje wiele tradycji i z tego co czytałem każda prowadzi do głównego celu oświecenia, natomiast ważna jest sama praktyka, nastawienie motywuje do pracy i tu jest problem. Ja jako osoba która unika zbędnej wiary (modlitw, kultowi) chciałaby znaleźć dla siebie drogę która owe wymagania by spełniła, jaka to mogła by być droga?
Pytanie 3. W jakich tradycjach buddyzmu występuję japa mala? czy jest ona konieczna i czy muszą być wyróżnione 3 większe korale przypominające o 3 klejnotach (Budda, Dharma, Sangha)?
Pytanie 4. Myślę że najważniejsze w naukach buddyzmu jest pojęcie reinkarnacji. Narodziny, starość, choroba i śmierć przyjdzie prędzej czy później tego nie da się w żaden sposób uniknąć i gdy w końcu śmierć nastanie odradzamy się. Jak się dowiedziałem (nasza niewiedza, pożądanie, myśli, przywiązanie) w każdym razie coś z tych 4 rzeczy transportuję się do innego ciała (proszę nie być zbyt oburzonym jeżeli coś pomyliłem, dopiero się uczę) i powtarza się nasze cierpienie. Ale jeżeli owa reinkarnacja nie nastanie?, zmarnujemy w ten sposób wiele czasu... wtedy się nie odrodzimy i cierpienie zaniknie. Tak więc głównym zjawiskiem który tworzy pomost do cierpienia jest (reinkarnacja) jaki jest dowód na jej istnieje, ale taki niepodważalny który by przekonał na (100%) owy cel łączący cała dharmę? Budda głosił aby nie brać jego słów na wiarę lecz na doświadczenie, i faktycznie owe nauki przynoszą poprawę w życiu obecnym ale nie jest do dowodem na istnienie owej reinkarnacji.
Pytanie 5. Jakie są poziomu oświecenia?
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość co do treści moich pytań. Za pisanie błędów, niedopatrzeń, serdecznie przepraszam
"Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm"
Albert Einstein
Albert Einstein
- Ras
- Posty: 377
- Rejestracja: śr cze 27, 2012 17:24
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogchen
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kolejne pytania...?
Odpowiedź na 5 :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arahant#Wc ... _theravada
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arahant#Wc ... _theravada
emaho!
- Rafus
- Posty: 846
- Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)
Re: Kolejne pytania...?
1. Uogólniając theravada ich raczej nie uznaje, mahajana w nie wierzy.
2. U mnie to trwa jeszcze dłużej
4. Jeżeli jest reinkarnacja to co to zmienia, skoro jesteśmy kimś zupełnie innym i nic nie pamiętamy? Nawet odradzający się świadomie tulku, zdarza się, że np. odrodzi się jako katolik o zupełnie innym charakterze. Reinkarnacja nastanie, chyba ze osiągniesz nirvane. Dowód będziesz miał jak się przebudzisz i zrozumiesz, że te całe odradzanie to tylko sen
2. U mnie to trwa jeszcze dłużej
4. Jeżeli jest reinkarnacja to co to zmienia, skoro jesteśmy kimś zupełnie innym i nic nie pamiętamy? Nawet odradzający się świadomie tulku, zdarza się, że np. odrodzi się jako katolik o zupełnie innym charakterze. Reinkarnacja nastanie, chyba ze osiągniesz nirvane. Dowód będziesz miał jak się przebudzisz i zrozumiesz, że te całe odradzanie to tylko sen
- Asti
- Posty: 795
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Hahayana
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kolejne pytania...?
1. Światy te mogą być postrzegane jako stany umysłu lub jako realne "płaszczyzny" egzystencji. Można też uznawać oba poglądy.
Tak jak napisałeś, część płaszczyzn egzystencji jest nam znana, istnieje jednak możliwość, że nasze obecne postrzeganie posiada pewne ograniczenia. Nie będę się tu kłócił z racjonalistami, ale nie trzeba wielkich mocy duchowych, żeby się o tym przekonać
2. Jeśli szukasz ścieżek bardziej racjonalnych i mniej rytualnych, polecam Theravadę lub Zen.
4. Polecam badania Iana Stevensona. Jeśli reinkarnacja nie nastaje, to nic nie tracisz wyciszając swój umysł i poprawiając w ten sposób jakość przeżywanego przez siebie życia.
5. Poziomy oświecenia są różne w różnych tradycjach. Informacje o poziomach oświecenia w zen znajdziesz bodajże w wikipedii.
Każda tradycja ma swoją systematykę w tej kwestii.
Tak jak napisałeś, część płaszczyzn egzystencji jest nam znana, istnieje jednak możliwość, że nasze obecne postrzeganie posiada pewne ograniczenia. Nie będę się tu kłócił z racjonalistami, ale nie trzeba wielkich mocy duchowych, żeby się o tym przekonać
2. Jeśli szukasz ścieżek bardziej racjonalnych i mniej rytualnych, polecam Theravadę lub Zen.
4. Polecam badania Iana Stevensona. Jeśli reinkarnacja nie nastaje, to nic nie tracisz wyciszając swój umysł i poprawiając w ten sposób jakość przeżywanego przez siebie życia.
5. Poziomy oświecenia są różne w różnych tradycjach. Informacje o poziomach oświecenia w zen znajdziesz bodajże w wikipedii.
Każda tradycja ma swoją systematykę w tej kwestii.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Kolejne pytania...?
Co do tych szesciu swiatow mozna przeczytac o zeznaniach ludzi ktorzy byli w stanie smierci klinicznej i mieli wizje tych wymiarow glodnych duchow i piekla. Sa takze w tradycji tybetanskiej ludzi tzw. delogowie jak na przyklad Delog Dawa Dolma ktorzy kilka dni byli martwi i pozniej zwiedzali owe swiaty, ale rowniez czyste krainy Buddow. Gdyby to bylo tylko stanem umyslu dlaczego objawialoby sie to w tak realny sposob w jaki nam sie teraz jawi swiat ludzki.
Niektorzy maja przeblyski z poprzednich zyc, niektorzy je pamietaja, gdzies czytalem ze Budda pamietal je wszystkie, sa rowniez dokumenty telewizyjne w ktorych ludzie opowiadaja o tym, bo pamietaja. Nie jest tak ze odradzamy sie jako zupelnie inna istota, ale nie jest rowniez tak ze odradzamy sie jako taka sama poniewaz w buddyzmie nie ma jednej trwalej jazni, w tym caly szkopul. Tak jak Budda powiedzial "Nic nie jest takie, jakie sie wydaje, nie jest rowniez inne". Jest to proces i ladnie nazywa sie to strumien swiadomosci.Rafus pisze:Jeżeli jest reinkarnacja to co to zmienia, skoro jesteśmy kimś zupełnie innym i nic nie pamiętamy? Nawet odradzający się świadomie tulku, zdarza się, że np. odrodzi się jako katolik o zupełnie innym charakterze. Reinkarnacja nastanie, chyba ze osiągniesz nirvane. Dowód będziesz miał jak się przebudzisz i zrozumiesz, że te całe odradzanie to tylko sen
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Kolejne pytania...?
Mógłbyś dojaśnić, o co chodzi? Według Ciebie, jakie jest stanowisko Theravady w kwestii samsary?Rafus pisze:1. Uogólniając theravada ich raczej nie uznaje, mahajana w nie wierzy.
Pozdrawiam, gt
Re: Kolejne pytania...?
Po przyjęciu odpowiedniej ilości DMT można doznać wizji, które będą równie realne co świat na trzeźwo, spotkać postacie realniejsze niż ludzie znajdujący się w danym momencie w tym samym pokoju. Niezłe hoplasiupla mózg Ci może zaserwować (: realność wizji nie jest więc dobrym miernikiem "prawdziwości", egzogeniczności.ethan pisze: Gdyby to bylo tylko stanem umyslu dlaczego objawialoby sie to w tak realny sposob w jaki nam sie teraz jawi swiat ludzki.
Ani To Ani Tamto
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Kolejne pytania...?
Spoko, ja nikogo nie staram sie przekonywac, mowie tylko, ze dla mnie nauki buddyjskie o odradzaniu sie w szesciu samsarycznych sferach egzystencji nie sa tylko jakas metafora i tez nie uwazam aby byly jakas halucynacja ludzi ktorzy znajdowali sie w stanie smierci klinicznej albo wizja zaawansowanych joginow i mistrzow medytacji. Masz racje jednak ze po narkotykach ludzie rowniez doznaja wizji i moga uznawac je za realne, nawet na tyle ze moga trafic do szpitali psychitrycznych co tez sie zdarza. Jednak dla mnie zbyt duzo nauk, mistrzow i zwyklych ludzi mowi o tym, zeby uznac to tylko za zbiorowa halucynacje
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
Re: Kolejne pytania...?
Do szpitali trafia się raczej przez nieprzyjemne, intensywne emocje przy wyjściu na wierzch czegoś z głębin psychiki, niekoniecznie w postaci wizualnej, częściej emocjonalnej.
Ja też wierzę w te 6 światów chodź widzę je raczej jako dość "roszmarowane", nie podzielone na równe, twardo posegregowane 6. Ale właśnie raczej przez opisy samych mistrzów niż relacje ze śmierci klinicznej. Chrześcijanie najczęściej widza Niebo. Czy dowodzi to, że większość chrześcijan po śmierci idzie do nieba?
Ja też wierzę w te 6 światów chodź widzę je raczej jako dość "roszmarowane", nie podzielone na równe, twardo posegregowane 6. Ale właśnie raczej przez opisy samych mistrzów niż relacje ze śmierci klinicznej. Chrześcijanie najczęściej widza Niebo. Czy dowodzi to, że większość chrześcijan po śmierci idzie do nieba?
Ani To Ani Tamto
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Kolejne pytania...?
Witam
Pozdrawiam
tarocista8890 pisze:Pytanie 1. Nie rozumiem pojęcia 6 światów (egzystencji) samsary. Czy owe światy (krainy) znajdują się "gdzieś" czy są też może stanem naszego umysłu? Świat ludzi jest przez nas w chwili obecnej doskonale znany, tak samo świat zwierząt natomiast świat Bogów, pół-bogów, głodnych duchów, oraz piekieł już nie. Co do wiary w Bogów zgodnie z opisem o Bogu Brahmie (wierzenie religii hinduistycznych) np. "Przez jakiś czas zastanawiał się, czy powinien głosić światu swą mądrość, ale wtedy zstąpił do niego Brahma i rozwiał jego wątpliwości" czy to znaczy że owi Bogowie hinduizmu (osobowi) naprawdę istnieją? i Budda z nimi rozmawiał? I jeszcze jedno pytanie czy we wszystkich tradycjach czyli Mahajana, Wadżrajana, theravada istnienie "wiara" lub raczej przekonanie o istnieniu owych światów?
Przyłączam się do prośby GreenTea.GreenTea pisze:Mógłbyś dojaśnić, o co chodzi? Według Ciebie, jakie jest stanowisko Theravady w kwestii samsary?Rafus pisze:1. Uogólniając theravada ich raczej nie uznaje, mahajana w nie wierzy.
Pozdrawiam
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Kolejne pytania...?
Ja rowniez nie postrzegam tego w tak linelarny sposob, to znaczy mysle ze jest szesc glownych swiatow ale w ramach ich moga rowniez funkcjonowac inne. Tak jak juz kiedys ktos pytal do ktorego swiata naleza nagowie i Kunzang chyba odpisal ze czasami przypisuje sie je do zwierzat a czasami do polbogow, albo Patrul Rinpocze pisze, ze zlosliwe istoty gyalpo naleza do krainy glodnych duchow, a jednak ich opis nie za bardzo przypomina typowy opis pretow. Tak samo Namkhai Norbu Rinpocze mowi ze choc jest podzial na osiem klas zlosliwych istot, to w rzeczywistosci tych klas moze byc osiemdziesiat tysiecy, a tych osiem oznacza po prostu ze wiekszosc tych istot funcjonuje na takich poziomach. Mysle ze podobnie jest ze swiatem "ludzkim", rownolegle swiaty na tym poziomie moga w ogole nie przypominac ludzi tylko jakies inne stworki jak np. ufoludki albo cos takiego. Mysle ze ten podzial to bardziej drogowskaz dany przez Budde dla nas zeby miec mniej wiecej jakas orientacje jak to wyglada i jak mozna sie odradzac. Jesli tak jak sie mowi ze ilosc istot jest niepoliczona to rowniez tak samo ilosc swiatow moze byc niepoliczona.Xbalanque pisze:Ja też wierzę w te 6 światów chodź widzę je raczej jako dość "roszmarowane", nie podzielone na równe, twardo posegregowane 6.
Ja mysle ze Jezus moze byc po prostu swiatowym bogiem i dlatego maja wizje raju czy nieba. Poza tym do samsary naleza rowniez cztery sfery bezforemne: Ani postrzegania, ani niepostrzegania, Nicości, Nieskończonej świadomości i Nieskończonej przestrzeni i byc moze ludzie maja rowniez wizje czegos takiego.Xbalanque pisze:Chrześcijanie najczęściej widza Niebo. Czy dowodzi to, że większość chrześcijan po śmierci idzie do nieba?
Ps. Patrul Rinpocze mowi rowniez ze swiadomosc zywej istoty moze sie "odrodzic" albo mowiac wlasciwiej moze zostac uwieziona w przedmiotach martwych, jak np. mlotek czy kamien. Pytalem ostatnio o to moja kolezanke ktora jest uczniem Patrula Rinpocze i na jednym z wykladow mowil on cos w stylu ze istota taka bedac w bardo nie wie za bardzo gdzie ma sie podziac i moze np. za swoje cialo uznac jakis przedmiot domowego uzytku. Mowil takze zeby na przyklad nigdy nie trzaskac dzwiami bo jakas istota moze byc uwieziona w futrynie lub dzwiach i za kazdym trzasnieciem dzwiami sie taka istote niepokoi. To jest tez ciekawe, jak ktos cos wie wiecej na ten temat to prosze o napisanie
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Kolejne pytania...?
srsly?ethan pisze:
Ps. Patrul Rinpocze mowi rowniez ze swiadomosc zywej istoty moze sie "odrodzic" albo mowiac wlasciwiej moze zostac uwieziona w przedmiotach martwych, jak np. mlotek czy kamien. Pytalem ostatnio o to moja kolezanke ktora jest uczniem Patrula Rinpocze i na jednym z wykladow mowil on cos w stylu ze istota taka bedac w bardo nie wie za bardzo gdzie ma sie podziac i moze np. za swoje cialo uznac jakis przedmiot domowego uzytku. Mowil takze zeby na przyklad nigdy nie trzaskac dzwiami bo jakas istota moze byc uwieziona w futrynie lub dzwiach i za kazdym trzasnieciem dzwiami sie taka istote niepokoi. To jest tez ciekawe, jak ktos cos wie wiecej na ten temat to prosze o napisanie
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Kolejne pytania...?
to szamanizm, nie buddyzm, bez względu na to, kto tego naucza...ethan pisze:swiadomosc zywej istoty moze sie "odrodzic" albo mowiac wlasciwiej moze zostac uwieziona w przedmiotach martwych, jak np. mlotek czy kamien.
- Rafus
- Posty: 846
- Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)
Re: Kolejne pytania...?
Są tam postrzegane jako stany umysłu, nie uznaje ich jako realnych światów. Nie są uznawane za realne miejsca.GT pisze:Mógłbyś dojaśnić, o co chodzi? Według Ciebie, jakie jest stanowisko Theravady w kwestii samsary?
Czytałem tę książkę i pamiętam, ze w książce przedstawione to było jako stany umysłu.Ethan pisze:Sa takze w tradycji tybetanskiej ludzi tzw. delogowie jak na przyklad Delog Dawa Dolma ktorzy kilka dni byli martwi i pozniej zwiedzali owe swiaty, ale rowniez czyste krainy Buddow. Gdyby to bylo tylko stanem umyslu dlaczego objawialoby sie to w tak realny sposob w jaki nam sie teraz jawi swiat ludzki.
W buddyzmie tybetańskim są takie opowieści i legendy Ale pewnie maja jedynie za zadanie zastraszyć prosty lud, tudzież służą władzy "mistrzów".Ethan pisze:Patrul Rinpocze mowi rowniez ze swiadomosc zywej istoty moze sie "odrodzic" albo mowiac wlasciwiej moze zostac uwieziona w przedmiotach martwych, jak np. mlotek czy kamien. Pytalem ostatnio o to moja kolezanke ktora jest uczniem Patrula Rinpocze i na jednym z wykladow mowil on cos w stylu ze istota taka bedac w bardo nie wie za bardzo gdzie ma sie podziac i moze np. za swoje cialo uznac jakis przedmiot domowego uzytku.
-
- Posty: 705
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: jungdrung bon
- Lokalizacja: Siedlątków
Re: Kolejne pytania...?
I dla tego ciemny, zastraszony lud, który jest rządzony przez strasznych , tajemniczych Mistrzów, ma WIELKIE czarne oczy.
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Kolejne pytania...?
Wiesz Rafus, z punktu widzenia buddyzmu wszystko jest stanem umysłu, nawet to ze jesteś teraz człowiekiem. Jednak nie chciałbym przebywać w takim stanie umysłu na przykład głodnego ducha gdzie przez kilkadziesiąt lat nie mógłbym znaleść niczego do jedzenia lub picia, nie będąc jednocześnie w stanie przejrzeć na oczy ze to tylko iluzja.Rafus pisze: Czytałem tę książkę i pamiętam, ze w książce przedstawione to było jako stany umysłu.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Kolejne pytania...?
Witam
Jest sześć światów i te wszystkie sześć światów, to są stany umysłu /są postrzegane jako stany umysłu/, które nie są realnymi światami - jak dla mnie jest to zgodne z podejściem, któremu się hołduje w mej szkole. Warto tu jednak pamiętać, że jednym z tych sześciu światów jest oczywiście świat istot ludzkich, jest on zatem nierealny, jest po prostu stanem umysłu - tak jak i pozostałe światy, tak i świat istot ludzkich nie jest realnym miejscem /cokolwiek owo: ''realne miejsce'', tu znaczy/.
Pozdrawiam
Tak jest też w wadżrajanie, czy dzogczen...Rafus pisze:Są tam postrzegane jako stany umysłu, nie uznaje ich jako realnych światów. Nie są uznawane za realne miejsca.GT pisze:Mógłbyś dojaśnić, o co chodzi? Według Ciebie, jakie jest stanowisko Theravady w kwestii samsary?
(...)
Jest sześć światów i te wszystkie sześć światów, to są stany umysłu /są postrzegane jako stany umysłu/, które nie są realnymi światami - jak dla mnie jest to zgodne z podejściem, któremu się hołduje w mej szkole. Warto tu jednak pamiętać, że jednym z tych sześciu światów jest oczywiście świat istot ludzkich, jest on zatem nierealny, jest po prostu stanem umysłu - tak jak i pozostałe światy, tak i świat istot ludzkich nie jest realnym miejscem /cokolwiek owo: ''realne miejsce'', tu znaczy/.
Pozdrawiam