czy przecientny buddysta może zostać mnichem/mniszką ?

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

pytalska

czy przecientny buddysta może zostać mnichem/mniszką ?

Nieprzeczytany post autor: pytalska »

czy przecientny buddysta może zostać mnichem/ mniszką ? Jak? Gzie w polsce są klasztory buddyjskie :?:
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

To zależy od tradycji, w jakiej chce się otrzymać ordynację. W Polsce, według moich informacji, tylko jedna grupa umożliwia otrzymanie święceń na miejscu. Soto Zen Mistrza Kaisena. Na temat tego, czy to naprawdę są mnisi/mniszki możesz poczytać w temacie Mistrz Kaisen.
Natomiast każdy z nas może wyjechać i przyjąć ordynację mnisią w dowolnej tradycji, za porozumieniem z właściwym klasztorem. Pomocą w tego typu kontaktach służy Misja Buddyjska "Trzy Schronienia".
Jest problem jeśli chodzi o ordynację bhikkhuni (mniszki) w tradycji Theravady, dlatego że linia święceń zanikła i obecnie trwają próby jej odrestaurowania. Jednak, przy odrobinie determinacji i to może okazać się możliwe...

Metta,
Radek
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Gość pisze:czy przecientny buddysta może zostać mnichem/ mniszką ? Jak?
Z mej strony - tak, przeciętna buddystka/buddysta, może zostać mniszką/mnichem/ buddyjską/buddyjskim w tym kraju.
Więcej informacji /pewnie/ uzyskasz, kontaktując się z daną sangą poprzez /np/
http://budda.medytacja.net/t/linki/ofic ... ddyjskich/
Gość pisze:Gzie w polsce są klasztory buddyjskie :?:
Nie słyszałem, by były takie klasztory... to jednak nic nie znaczy. Może bracia w dharmie z pod znaku: Zen, mają klasztory tutaj.
Są jakieś klasztory buddyjskie... w Polsce? /pomijając zen'ków/

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

kunzang, tak -- pisałem. Kaisenowcy mają... niedaleko Częstochowy, w Załęczu Małym. Nazywa się Ko Myo Ji.
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: siristru »

W buddyzmie theravada od mężczyzn nawet wymaga sie, że w po ukończeniu edukacji a przed związkiem małżeńskim zostanei on wyświęcony na mnicha. Niektóre rodziny nie zgodzą sie na małżeństwo jeśli pan młody wcześneij nie był mnichem ni razu. często chłopcy są wyświęcani jeszcze jako dzieci. Często też zdarza sie, że chłopcy są wstepują na jakiś czas do klasztoru po śmierci dziadków czy rodziców - takie wyświęcenie nazywa sie "wyświęceniem w obliczu ognia". zasługi w ten sposób zdobyte przez chłopców są ofiarowywane dla zmarłych.

Obecnie kobiety wciąż mogą zostać dasasilamata czyli "Matkami Dziesięciorakiej Moralnośći lub Matkami Dziesięciu Przykazań". Nie są one powszechnie szanowane... z uwagi, że nie są bhikkhuni (mniszkami) a starają się, żeyć jak mniszki. 3czwarte ma racje co do lini wyświęceń bhikkhuni. W Tajlandii kobiety dasasilamata zwane są mae-chi. Stereotyp takiej kobiety mówi, ze wstepuje ona w ten stan w wyniku zawodu miłosnego, braku perspektyw w życiu lub rodzina ją przymusza (zwłaszcza rodzina w której są znani mnisi).

Oby to się zmieniło...

Zobacz linki:

The International Association of Buddhist Women

Thai Bhikkhunis

zasoby Internetowe Kobiety w Buddyzmie
братство и јединство!
Gak Song
Posty: 196
Rejestracja: śr sty 18, 2006 09:55
Lokalizacja: Szczecin

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: Gak Song »

heja :) Jak ma moje rozeznanie wszystkie osrodki buddyjskie ( glownie mam na mysli zen ) podchodza raczej pod swiatynie niz klasztory .Nie sa to miejsca gdzie zyja i praktykuja mnisi, choc takowe osoby czesto bywaja goscmi "swieckich" osrodkow/swiatyn. W Polsce raczej nie ma szans zostac mnichem/mniszka , najlepiej udac sie do razu do azji :) .Nie wiem jak sprawa wyglada w tradycjach tybetanskich , bo bialych mnichow mozna tam spotkac . Hehe - do znudzenia bede powtarzal ....wybaczcie mojej upartej duszy ...w Sandze Kaisena nie ma mnichow ...sa ludzie , ktorzy nosza jakies szaty i maja plakietki "jestem mnichem " (zart) ;)))) Pozdro :)
Awatar użytkownika
dzumka
Posty: 22
Rejestracja: czw mar 04, 2004 10:49
Tradycja: Dharma
Lokalizacja: Nysa
Kontakt:

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: dzumka »

Witam
Mozna byc mnichem i nie mieszkac w klasztorze.
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

A gdzie? Poważnie pytam.
Gak Song
Posty: 196
Rejestracja: śr sty 18, 2006 09:55
Lokalizacja: Szczecin

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: Gak Song »

Za klasztorem , jak bedziesz niegrzeczny , albo u mamusi jak oddasz szaty.......:))) lub tam gdzie Cie poniesie ........jeszcze jest na tym swiecie troche wolnej przetrzeni :).A tak serio, no wlasnie , gdzie ???..... Pozdro :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Gak Song pisze:A tak serio, no wlasnie , gdzie ???
No nasza jedyna mniszka na stałe w Polsce mieszka u siebie w domu. Zdaje się, że po pewnym stażu już nie musisz mieszkać z innymi mnichami. Są np. pustelnie i małe klasztorki na 2-3 osoby.

Pzdr
Piotr
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

Czekałem na odpowiedź dzumki.
W Theravadzie możesz mieszkać w lesie, albo nawet nigdzie - i sobie wędrować, sypiając gdze popadnie, oczywiście, z pewnym stażem.

Ale nie słyszałem o takich wypadkach, jak w Zen, że mnisi mieszkają w mieszkaniach.
Albo (u Kaisena) "mnisi" mieszkają sobie w domu, z rodzicami, a szaty noszą tylko na zazen.
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

iwanxxx pisze:Są np. pustelnie i małe klasztorki na 2-3 osoby.
Jakie to słodkie... a są klasztoreczki? na 1 lub 2osoby? ;D ;D
(nie mogłem się oprzeć... taki rarytasik słowny ;) )
3czwarte pisze:W Theravadzie możesz mieszkać w lesie, albo nawet nigdzie - i sobie wędrować, sypiając gdze popadnie, oczywiście, z pewnym stażem.
ja bym zdecywdowanie wolał mieszkać w lesie niż nigdzie...:P

a teraz pytanie poważne: Czy można zostać "prawdziwym" mnichem w Polsce nie wyjeżdzając z kraju?
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

3czwarte pisze:Ale nie słyszałem o takich wypadkach, jak w Zen, że mnisi mieszkają w mieszkaniach.
W sumie możę w Therawadzie też sąwyjątki - kiedy mnich jedzie np. nauczać do kraju, w którym nie ma zakonu i klasztorów, a do tego jest zimno - to muszą mu dać jakieś mieszkanie (nie?) Tu chodzi wyłącznie o takie wypadki.

Pzdr
Piotr
Gak Song
Posty: 196
Rejestracja: śr sty 18, 2006 09:55
Lokalizacja: Szczecin

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: Gak Song »

hello :)
Z tego co wiem np w Koreii mnisi maja pol roku Kyol Che ( letnie i zimowe ) , a drugie pol roku moga sobie np podrozowac po kraju i wykonywac inne aktywnosci nie zwiazane z miejscem ....Wiadomo , ze istnieja pustelnie , lub male swiatynie (chyba najczesciej gorskie ) ,gdzie na stale jest jedynie dwoch czy jeden mnich .Nie wspominam juz o tradycjach lesnych mnichow ( czy raczej tych z dzungli ) , a jak wiadomo w historii czesto sie korzystalo z jaskin:) Drogi iwanxxx - wiem o kim mowa i doskonale rozumiem sytuacje . Drogi lepsze - hmm, jak na moj gust , mozna , ale to bardzo ciezkie i zalezne od wielu czynnikow..... no i pytanie po co i dla kogo ??? :) .Po pierwsze trzeba utrzymywac taka osobe ( w azji swiatynie/klasztory maja wlasnych sponsorow i sporo wolontariuszy/darczyncow - czyli wiernych ) , zapewnic jej dach nad glowa i ......znalezc cos do "buddyjskiej "roboty- czyli co ? nauczanie , opieka nad sangha/osrodkiem , prace administracyjne .... :)) Poza tym mnich to mnich i nie kazdy z nich to nauczyciel, co bys zrobil nagle z 10 lysymi monkami ...???W Kwan Um jedna z nauczycielek jest rowniez pelna mniszka , i potrafi w ramach Szkoly swietnie dzialac , ale jak kazdy posiada rowniez swoja wlasna , prywatna sytuacje.Poza tym mnich tutaj byl by samotny , w klasztorze otaczaja sie lysi kumple , ktorzy bardzo dobrze Cie rozumieja , lysy nauczyciel, ktory Cie bedzie wspieral i inne warunki sprzyjajace mnisiemu stylowi zycia . TAM wszystko sprzyja i jest nastawione na praktyke .TUTAJ jest trudniej, ale moze wlasnie jest to pewne wyzwanie ., dla jakiegos komandosa dharmy ...:)).Wiem z doswiadczenia, ze w naszych warunkach mnichom niestety bardzo czesto ciezko sie wspolpracuje z swieckimi i wynika to takze z roznicy "stylow". ...........Swiecki , nigdy nie zrozumie mnicha , lecz mnich moze swietnie zrozumiec osobe swiecka bo kiedys nia byl ...........a wiadomo, ze zlozyc szaty tez mozna i powrocic do jeansow ....Pozdro :)
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

lepsze: nie można.

iwanxxx: wybacz, nie sprecyzowałem -- chodziło mi konkretnie o "mnichów" z Sanghy Kaisena...
Gak Song
Posty: 196
Rejestracja: śr sty 18, 2006 09:55
Lokalizacja: Szczecin

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: Gak Song »

ps - wiecie jak wyglada mnich buddyjski na polskim chodniku ? Mlodzi wolaja na na Niego "szaolin" , panowie spod budki z piwem " hej miszczu " , najczesciej myla Go z Hare Kriszna , a babcie w moherowych beretach wrzeszcza czerwone ze zlosci "wynocha, my tu sekt nie chcemy "...............wszystko autentyczne ! :) ...Takze z tych kulturowo-obyczajowych wzgledow nie ma latwo....:)) ....Pozdro:)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Gak Song pisze:wszystko autentyczne ! :)
To przeżycia kogoś z naszych?
Gak Song
Posty: 196
Rejestracja: śr sty 18, 2006 09:55
Lokalizacja: Szczecin

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: Gak Song »

Hej :) tak ,z "naszych" - dodam tez , ze pewien mnich opowiadal mi ,jak w autobusie jechal z drugim mnichem ( Obaj znani w Sandze Kwan Um ) i doczepilo sie do nich kilku jegomosci o aparycji bodajze skinow .Mlodszy mnich -nie w ciemie bity , ani nie ulomek , pomyslal tylko "troche tu ciasno.." ( To chyba ze wzgledu na oslawione polobroty - haha )....No , ale skaczylo sie szczesliwie....hihi:) Pozdro :)
Awatar użytkownika
Amicus
ex Moderator
Posty: 197
Rejestracja: śr mar 01, 2006 11:53
Płeć: mężczyzna
Tradycja: none
Lokalizacja: Kraków

Re: mnich/ mniszka

Nieprzeczytany post autor: Amicus »

Gak Song wspaniale opisales sprawe. Usmialem sie do lez, choc sama sytuacja smieszna nie jest. Mam nadzieje przeczytac kiedys cos dluzszego twojego piora. "Komandos dharmy" byl jak cios w potylice w chwili, gdy juz myslalem, ze post sie konczy.
A juz powaznie mowiac: nie sadzilem, ze jest z tym az tak zle w tym kraju. Co prawda ze swoimi przekonaniami trzeba sie czesto kryc podobnie jak niektorzy ze swoja orientacja seksualna ale... zawsze pozostaje gdzies na dnie serca odrobina tego naiwnego optymizmu. Nie dziwota, ze aby wyjechac nalezy przedstawic papier zaswiadczajacy, ze ma sie jakis zawod (jakikolwiek). Ale jesli jest az tak ciezko po powrocie to... po co wracac? Nie chodzi mi o uciekanie przed rzeczywistoscia, ale o calkowite "rzucenie sie w praktyke" (ktora tu jest utrudniona). Na mysl przychodza mi dwie rzeczy: powrot z powodu nostalgii lub ze Wspolczucia dla nieoswieconych rodakow.:)
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: czy przecientny buddysta może zostać mnichem/mniszką ?

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

doczepiło się do nich kilku jegomości o aparycji bodajże skinów
Uuu... faktycznie blisko było.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”