Pytania niezdecydowanego

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Mateusz500

Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: Mateusz500 »

Witam
Może to było na tym forum jeśli tak odrazu przepraszam.
Buddyzmem zainteresowałem sie dosyć niedawno tak od pół roku głownie przez historie Chin.O samym buddyzmie za dużo niewiem, o medytacji też niezbyt dużo.No i tu zaczyna sie problem że niemam skąd sie o tym wszystkim dowiedziec wiec prosiłbym pokrótce wytłumaczyć główne wątki tej filozofii/religi.Do wiedzieć sie z książek lub jakiś spotkań niemam jak bo jestem odciety od tego przez rodzine.Rodzice nie sa religijni tata uważa religi wogle za zbędną rzecz a mama nakazuje mi chodzić do kościoła,do spowiedzi itp. a każdą dyskusje kończy bo taka jest tradycja i cały czas sie boi że wpadne w jakieś sekty wiec religia w rodzinie jest tematem tabu.No i nastepne pytanie jak porozmawiać o tym z matką żeby niewołała po egzorcyste?Szczerze potrzebuje tej odmiany bo czuje jakbym żył nie żyjąc tylko egzystując,poprostu jestem skołowany.Od czego w takim razie zacząć?I jeszcze ostatnia sprawa chciałbym oszczedzić rodzicom i babci tego rozczarowania babcia do tego jest ciężko chora jak sadziecie ukrywać moje zainteresowania czy powiedzieć?
Pozdrawiam
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

Witam
Mateusz500 pisze:niemam skąd sie o tym wszystkim dowiedziec
Mateusz500 pisze:Od czego w takim razie zacząć?
Proponuję - najsamprzód - od http://www.google.pl/search?hl=pl&q=bud ... Google&lr=

Z poważaniem,
Nezz
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Mateusz500 pisze:Od czego w takim razie zacząć?I jeszcze ostatnia sprawa chciałbym oszczedzić rodzicom i babci tego rozczarowania babcia do tego jest ciężko chora jak sadziecie ukrywać moje zainteresowania czy powiedzieć?
Pozdrawiam

Co do rodziny niechętnej to bym nie epatował swoimi zainteresowaniami. Moja mama akurat to akceptowała u mnie, wręcz była kiedyś w ośrodku jak tam mieszkałem i jej się nawet spodobało. Poza tym to nigdy nie mówiłem o swoim zainteresowaniu praktyką do osób, które były temu niechętne.

Co do samego Buddyzmu to temat jest bardzo szeroki. Poczytaj sobie właśnie to forum, tu są podane książki dla początkujących. Co do medytacji to możesz popróbować sam w domu, ale aby wiedzieć jak się ją właściwie ma robić to najlepiej spotkać się z nauczycielem, pójść do ośrodka itp. Aby zrozumieć o co chodzi w tym bardziej to niestety (lub stety) niezbędna jest praktyka. Choć też wiele osób po prostu interesuje się buddyzmem jako np. rodzajem filozofii.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Anatman
Posty: 103
Rejestracja: czw lut 28, 2008 14:18
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada
Lokalizacja: Sprang-Capelle, NL

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: Anatman »

Ja także uważam, że lepiej nie mówić, możesz zostać źle zrozumiany. Mój ojciec kiedyś jak znalazł jakąś buddyjską książkę to ją podarł na pół, najfajniesze jest w tym to, że książka nie była moja... :( Ale teraz zaczyna to akceptować, bo widzi, że się zmieniam na lepsze i daje mu znaki, że to przez buddyzm. Radziłbym poczekać aż uzyskasz wymierne i widoczne efekty, wtedy możesz powiedzieć rodzicom, ale schorowanej babci to bym raczej nie mówił, większość starszych ludzi nie rozumie takich zmian, bo chrześcijaństwo jest zbyt silnie zakorzenione w ich świadomości.

A z mojej strony polecam Nauki Buddy - książkę o której mogę spokojnie powiedzieć, że zmieniła moje życie. Naprawdę polecam.

A tutaj masz wykład nauczyciela dharmy Andrzeja Steca (dwie godziny frajdy ;) ), który bardzo lubię słuchać. Jest on nastawiony na szkołę Zen. (w prawym dolnym rogu tej strony znajdziesz również odnośnik do mowy Andrzeja Piotrowskiego)
Wszystko jest do przeżycia...oprócz śmierci.
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: domber »

Mateusz500 pisze:I jeszcze ostatnia sprawa chciałbym oszczedzić rodzicom i babci tego rozczarowania babcia do tego jest ciężko chora jak sadziecie ukrywać moje zainteresowania czy powiedzieć?
wcześniej czy później się dowiedzą lub domyślą a ty chcąc oszczędzić im bólu i rozczarowań będziesz brnoł w kłamstwie
z tego co zrozumiałem chcesz poznawać więc powiedz im że chcesz poznawać historię i religię różnych kultur zacznij znosić i ślęczeć nad książkami dotyczącymi Majów Azteków Rzymian Chińczyków kultura i historia Egipska czy Romska a nawet Babilonu też jest ciekawa wtedy Buddyzm stanie się częścią twoich studiów
nie zapomnij że negacja wiary twojej rodziny sprawi im przykrość -więc tego nierób ale poznawaj i przekazuj swoją wiedzę na zasadzie ciekawostek a nie pewników może z czasem się oswoją tak zrobił jeden z moich znajomych i co o dziwo skończył w katolickim zakonie kontemplacyjnym w sumie nie musisz być buddystą , katolikiem czy mahometaninem aby czerpać z mądrości i wiedzy jaką one dają
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

domber pisze:wcześniej czy później się dowiedzą lub domyślą a ty chcąc oszczędzić im bólu i rozczarowań będziesz brnoł w kłamstwie
Nie chodzi o brnięcie w kłamstwie. Chodzi mi raczej o nienarzucanie się ze swoimi zainteresowaniami. Np. ojciec w pokoju czyta gazetę, a ty łup na stół przy nim sutrę buddyjską, ogolony na łyso i mantrujesz przy tym. W pokoju krzyż zdjęty, zamiast niego ołtarzyk i palisz kadzidełka itp. Mój kolega nieco za bardzo eksponował swój buddyzm i miał problemy (początkowo) z rodzicami. Ja nie i nie miałem.
Zresztą to wszystko zależy od stopnia intensywności niechęci buddyzmowi. Musisz użyć własnej mądrości.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: domber »

stepowy jeż pisze:Np. ojciec w pokoju czyta gazetę, a ty łup na stół przy nim sutrę buddyjską, ogolony na łyso i mantrujesz przy tym. W pokoju krzyż zdjęty, zamiast niego ołtarzyk i palisz kadzidełka itp.
niezła wizja :super: jak z reklamy (z programu zakazane reklamy) :D a ojciec wychyla się znad gazety i krzyczy MATKA ! czy dzisiaj na obiad będą kotleciki sojowe i chwyta za kubek z naparem chińskich ziół :rotfl:
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: pakol »

Z mojego doświadczenia wiem, że często takie zamykanie się i konspiracja wzbudzają w rodzicach i rodzinie strach i podejrzenia. Jeśli tylko czujesz że to możliwe to stopniowo zacznij z nimi o tym rozmawiać. Co myślą o tym i o tamtym...

Dla katolickiej mamy zawsze można podsunąć jakąś wspólną platformę, np. książkę
Mnich i Lama - http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=294

Tatę urabiałbym w kierunku tezy że buddyzm nie jest religią - na pewno nie religią wiary, nie posiada dogmatów, wiernych - tylko zdrowy rozsądek i logikę ...
Jest sporo informacji i książek o dialogu buddyzmu z nauką, np.:

Nieskończoność w jednej dłoni - http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=3

Forma i Pustka - http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=815

Nowa fizyka i kosmologia Rozmowy z Dalajlamą - http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=878

:)

pozdrawiam
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Awatar użytkownika
ailixia
Posty: 16
Rejestracja: wt wrz 11, 2007 08:24
Płeć: kobieta
Tradycja: karma kagyu
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Pytania niezdecydowanego

Nieprzeczytany post autor: ailixia »

http://amitaba.republika.pl/osrodki_buddyjskie.html



Ośrodki buddyjskie i grupy medytacyjne alfabetycznie według miast
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”