Kojarzycie Opowieść o żywiącym się gniewem demonie?
W skrócie: walka z przeciwnościami sprawia, że pogarszamy sprawę, postawa typu "Witaj! Ale fajnie, że jesteś" wobec nawet najtrudniejszych aspektów życia pomaga rozwiązać problem.
Ostatnio oglądałam film BBC, w którym pokazano ciekawą sytuację w świecie zwierząt. Wygłodzone niedźwiedzie polarne, które szukają jakiegokolwiek jedzenia bawią się z psami (które mogłyby być dla nich rewelacyjnym posiłkiem), tylko dlatego, że psy zaprezentowały postawę "Witaj! Ale fajnie, że jesteś!"
https://www.youtube.com/watch?v=5bcl0yrHPwk
pozdrawiam
Opowieść o żywiącym się gniewem demonie
Moderator: Har-Dao
- NorDzinSelDrun
- Posty: 25
- Rejestracja: czw wrz 03, 2015 16:37
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Yungdrung Bön
Re: Opowieść o żywiącym się gniewem demonie
Piękna przypowieść i doskonale się sprawdza w życiu. Spotkałam się z innym określeniem na takiego "Pożerającego Gniew Demona" - "Słynny Gość". Jeśli go ugościć - przestaje tak dawać w kość. Patrząc z punktu widzenia praktyki to naprawdę doskonała sposobność ćwiczenia współczucia
Re: Opowieść o żywiącym się gniewem demonie
Dla mnie ta historyjka świetnie obrazuje pewną kluczową umiejętność w medytacji, jaką jest odpowiednie podejście do trudnych, nie chcianych odczuć pojawiających się w medytacji. Jeśli w medytacji obserwuję różne trudne doznania, jak np ból, nuda, czy złość, z nastawieniem akceptującym ich obecność, to odczucia te stają się o wiele łatwiejsze do zniesienia, zmniejszają się i niekiedy całkowicie znikają. Ale najważniejsze jest w tym to, że dzięki temu nastawieniu możliwe jest dokładne obserwowanie i poznanie tych stanów i ogólnie zrobienie progresu w medytacji.NorDzinSelDrun pisze:Piękna przypowieść i doskonale się sprawdza w życiu. Spotkałam się z innym określeniem na takiego "Pożerającego Gniew Demona" - "Słynny Gość". Jeśli go ugościć - przestaje tak dawać w kość. Patrząc z punktu widzenia praktyki to naprawdę doskonała sposobność ćwiczenia współczucia
- NorDzinSelDrun
- Posty: 25
- Rejestracja: czw wrz 03, 2015 16:37
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Yungdrung Bön
Re: Opowieść o żywiącym się gniewem demonie
Zgodzę się z Tobą. Sama zwalczałam długo ogromny gniew, który bardzo mnie rozpraszał, doprowadzał do przerwania medytacji tak naprawdę. Dopiero gdy pozwoliłam sobie zapłakać, uwolniłam się od niego i medytacja okazała się możliwa. Diabeł siedzi w nas, a nie na zewnątrz.