Zen a vipassana
Moderator: iwanxxx
Re: Zen a vipassana
Może nie do końca temat odpowiedni, ale trochę się łączy z moim pytaniem:
-medytacja wglądu (vipassana) i zazen- jakie są różnice (a może ich nie ma), jakie podobieństwa (może ich nie ma ).
Z góry dzięki za odpowiedź.
-medytacja wglądu (vipassana) i zazen- jakie są różnice (a może ich nie ma), jakie podobieństwa (może ich nie ma ).
Z góry dzięki za odpowiedź.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
Powiedz dokładnie co przez to rozumiesz, bo ilu nauczycieli tyle vipassan, o ile wiem...Orrick pisze:-medytacja wglądu (vipassana)
Pzdr
Piotr
Re: Zen a vipassana
Na temat Vipassany czytałem niestety tylko: "Vipassana w prostych słowach" Czcigodnego Henepola Gunaratana i porównałem tą "wiedzę" z tym co przeczytałem o zazen.
Ciężko mi jednak dojść do jakichkolwiek wniosków bez większej wiedzy.
Pozdrawiam.
Ciężko mi jednak dojść do jakichkolwiek wniosków bez większej wiedzy.
Pozdrawiam.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zen a vipassana
Z tego co mi opowiadał kolega w Zen Soto jest tylko Śamata.
"Nie ma nic nad czym by można medytować" - Kanzen.
I jest bardzo mocno 'tu-i-teraz' -cokolwiek to znaczy.
A w Kwan Um....nie wiem :mrgreen:
Pozdrawiam
/M
"Nie ma nic nad czym by można medytować" - Kanzen.
I jest bardzo mocno 'tu-i-teraz' -cokolwiek to znaczy.
A w Kwan Um....nie wiem :mrgreen:
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Zen a vipassana
Co rozumiesz przez medytację zazen?Orrick pisze:-medytacja wglądu (vipassana) i zazen- jakie są różnice (a może ich nie ma), jakie podobieństwa (może ich nie ma ).
Re: Zen a vipassana
http://mahajana.net/teksty/hshodo_czymjestzazen.htmlNezz pisze: Co rozumiesz przez medytację zazen?
Ogólnie zazen sprowadza się jak dla mnie do tego co napisał booker (a dokładniej: "Nie ma nic nad czym by można medytować" - Kanzen i "Tu i Teraz".), a czytając "Vipassana w prostych słowach" można dojść do podobnych wniosków (albo i bardzo podobnych ).
Więc jak to z tym jest?
Pozdrawiam
Re: Zen a vipassana
Wg. mnie trudno jest odpowiedzieć na to pytanie nie uściślając co mamy na myśli mówiąc zazen, a co rozumiemy mówiąc vipassana. W przeciwnym razie będzie to trochę przypominało rozmowę ślepych o kolorach.Orrick pisze:http://mahajana.net/teksty/hshodo_czymjestzazen.htmlNezz pisze: Co rozumiesz przez medytację zazen?
Ogólnie zazen sprowadza się jak dla mnie do tego co napisał booker (a dokładniej: "Nie ma nic nad czym by można medytować" - Kanzen i "Tu i Teraz".), a czytając "Vipassana w prostych słowach" można dojść do podobnych wniosków (albo i bardzo podobnych ).
Więc jak to z tym jest?
Pozdrawiam
Na czym polega zazen to już nieco trudniej powiedzieć I to może posłużyć za odpowiedź.wikipedia pisze:Medytacja Vipassany w skrócie polega na utrzymywaniu świadomości na naturalnych reakcjach w obrębie ciała medytującego.
Przede wszystkim medytujący w zazen nie koncentruje się w takim stopniu na doznaniach swojego ciała, nie "przesuwa" świadomości po całym swoim ciele np. z góry na dół. Jeśli jest doznanie to ok, jestem tego świadomy jesli pojawia sie myśl to tez ok, jestem jej świadomy, pozwalam jej przepłynąć. "W zazen najważniejsza jest praca z umysłem. Nie należy podtrzymywać żadnych myśli ani uczuć, jeśli się pojawią należy je zauważyć a następnie pozwolić im przepłynąć"
W vipassanie też pozwalamy swobodnie przepływać myślom i uczuciom (jeśli się pojawią), ale tutaj pamiętamy, że każda myśl czy uczucie najpierw powstaje w ciele (jako doznanie), i dlatego utrzymujemy świadomość na doznaniach swojego ciała, pamiętając o prawie przemijania. Gdy doświadczamy jakiegoś doznania, obojętne czy jest ono przyjemne czy nieprzyjemne, zachowujemy całkowity spokój i równowagę umysłu.
No i przede wszystkim różnica jest taka, że medytacja zazen, jako podstawowa forma medytacji w zen, jest związana z buddyzmem mahajana, a ten trochę różni się od tego co można znaleźć w Kanonie. Wystarczy trochę poczytać sutry buddyjskie, te z mahajany, jak i te z Kanonu, żeby wyczuć różnice między nimi.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
Ale z drugiej strony praktyka, której uczy np. Ajahn Sumedho (więc Ajahn Chah też pewnie tak uczył) jest identyczna z tą, którą robi sie w zen.Nezz pisze:o i przede wszystkim różnica jest taka, że medytacja zazen, jako podstawowa forma medytacji w zen, jest związana z buddyzmem mahajana, a ten trochę różni się od tego co można znaleźć w Kanonie. Wystarczy trochę poczytać sutry buddyjskie, te z mahajany, jak i te z Kanonu, żeby wyczuć różnice między nimi.
Ale z trzeciej strony, mówisz tu tylko o konkretnej metodzie niejakiego S.N. Goenki, która jest jedną z wielu vipassan. Ta vipassana, o której czytałęm u Sayadaw U Pandity czegoś takiego nie przewiduje. A np Ajahn Chah mówił, żeby się nie zajmować żadną vipassaną czy siamatą, tylko po prostu praktykować.Nezz pisze:W vipassanie też pozwalamy swobodnie przepływać myślom i uczuciom (jeśli się pojawią), ale tutaj pamiętamy, że każda myśl czy uczucie najpierw powstaje w ciele (jako doznanie), i dlatego utrzymujemy świadomość na doznaniach swojego ciała, pamiętając o prawie przemijania. Gdy doświadczamy jakiegoś doznania, obojętne czy jest ono przyjemne czy nieprzyjemne, zachowujemy całkowity spokój i równowagę umysłu.
Polega na utrzymywaniu umysłu nie-wiem To jeden z opisów, z pewnych przyczyn mi bliskiNezz pisze:Na czym polega zazen to już nieco trudniej powiedzieć Wink I to może posłużyć za odpowiedź. Smile
Pzdr
Piotr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zen a vipassana
Nie jednego to zazena się ze szwagrem po ciemnicy zejpsuło :mrgreen:Nezz pisze:Na czym polega zazen to już nieco trudniej
Szkół Zen jest z 4..3 ? (Soto,Rinzai,Kwan Um) jeszcze pewnie jakieś chińskie będą...
Właśnie, a co z nie-utrzymywaniem, tkzw. nie-chwytaniem ?iwanxxx pisze:Polega na utrzymywaniu umysłu nie-wiem
Pozdr
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
To tylko wyrażenie. Nie chwytaj się wyrażeńbooker pisze:Właśnie, a co z nie-utrzymywaniem, tkzw. nie-chwytaniem ? Very Happy
Tradycyjnie było 5.booker pisze:Szkół Zen jest z 4..3 ? (Soto,Rinzai,Kwan Um) jeszcze pewnie jakieś chińskie będą...
Pzdr
Piotr
Re: Zen a vipassana
Racja, pisałem o metodzie Goenki, bo tylko ją znam. Innej metody nie praktykowałem. Niemniej, należałoby zajrzeć do Kanonu i poczytać co ma do powiedzenia na ten temat sam Gautama Budda, a nie nauczyciel X i nauczyciel Y.iwanxxx pisze:Ale z trzeciej strony, mówisz tu tylko o konkretnej metodzie niejakiego S.N. Goenki, która jest jedną z wielu vipassan.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
Według mojej wiedzy sam Gautama Buddha takiej metody nie znał.Nezz pisze:sam Gautama Budda,
Pzdr
Piotr
Re: Zen a vipassana
To jakiej metody medytacyjnej nauczał?iwanxxx pisze:Według mojej wiedzy sam Gautama Buddha takiej metody nie znał.Nezz pisze:sam Gautama Budda,
Pzdr
Piotr
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
Na pewno takiej.. Może niech się Piotr wypowie... ale zdaje się, że vipassana jako medytacja to pomysł z Abhidharmy. W mahajanie z kolei czasem nazywa się vipaśyaną coś a la shikantaza.
Pzdr
Piotr
Pzdr
Piotr
Re: Zen a vipassana
To może faktycznie poczekamy, aż się Piotr wypowie. No chyba, że szybciej pzestudiujemy cały Kanon i sami się wypowiemyiwanxxx pisze:Może niech się Piotr wypowie...
Re: Zen a vipassana
jak to było? "umysł powinien skupić się na niezatrzymywaniu i tam się zatrzymać."booker pisze: Właśnie, a co z nie-utrzymywaniem, tkzw. nie-chwytaniem ?
Pozdr
/M
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zen a vipassana
Cześć,
Pozdrawiam
/M
Chyba najlepiej będzie dla niego jak sobie po prostu zniknie.hermit pisze:jak to było? "umysł powinien skupić się na niezatrzymywaniu i tam się zatrzymać." Smile
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Zen a vipassana
Najlepiej dla niego będzie jak się rozpłynie w czystej Pustcebooker pisze:Cześć,
Chyba najlepiej będzie dla niego jak sobie po prostu zniknie.hermit pisze:jak to było? "umysł powinien skupić się na niezatrzymywaniu i tam się zatrzymać." Smile
Pozdrawiam
/M
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zen a vipassana
Niech nie zapomni spuścić za sobą wody :lol:Nezz pisze:Najlepiej dla niego będzie jak się rozpłynie w czystej Pustce Smile
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Zen a vipassana
Witam
Robi się swojsko - jak w wadżrajanie :mrgreen:
Pozdrawiam
kunzang
A, odłamy... a, klasztory... a, mistrzowie... 8)booker pisze:Szkół Zen jest z 4..3 ? (Soto,Rinzai,Kwan Um) jeszcze pewnie jakieś chińskie będą...
Robi się swojsko - jak w wadżrajanie :mrgreen:
Pozdrawiam
kunzang
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
ale wszyscy wskazują na to samo... czym jesteś?kunzang pisze:A, odłamy... a, klasztory... a, mistrzowie... Cool Wink
Robi się swojsko - jak w wadżrajanie Mr. Green
potem już troche mniej wskazuje na to, jak możesz pomóc innym poprzez wykorzystania tego "czym jesteś?".
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Zen a vipassana
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Możliwe.lepsze pisze:ale wszyscy wskazują na to samo... czym jesteś?
Być może :roll:potem już troche mniej wskazuje na to, jak możesz pomóc innym poprzez wykorzystania tego "czym jesteś?".
Pozdrawiam
kunzang
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
kunzang pisze:Możliwe.
oczywiście 8)kunzang pisze:Być może
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Zen a vipassana
Czołem
Nie wiem jakie dokładnie było pytanie i czy dotyczyło vipassany ogólnie (jeśli można tak powiedzieć) czy vipassany wg jakiejś szkoły/ścieżki. Natomiast Nezz dobrze odpowiedział na pytanie i nie mam nic do dodania poza tym, że zazen i vipassana to dwie rózne bajki. Zarówno zazen jest praktykowana różnie (różne techniki) jak i vipassana jest praktykowana różnie (różne techniki). Zatem jeśli w pytaniu chodzi o szczegóły to zen i vipassana to coś zupełnie innego, jeśli natomiast pytanie jest ogólne to jest to to samo (tak jak natura psa i natura Buddhy - albo "moje" i "twoje" - tez podchodzi pod to samo "cuś"). Mam tylko nadzieję, że nikt nie podważa techniki wg Goenki, jako nie podchodzącej pod nauki Buddhy, bo wtedy i zazen także by nie było "właściwe". Nie ma tu jednoznacznych rozstrzygniec (przy całym szacunku do Piotra) bo też i nie jest to kwestia obiektywna - mozemy tylko sądzić na pewnych podstawach o ścieżkach, jakie one faktycznie są zależy od praktyki. Nie ma też sensu robić eklektyzmu miedzy zen i vipą - oceniać, która z nich jest lepsza można tylko pod wzgledem właśnych doswiadczeń, dla jednych lepszy będzie zen, dla innych vipassana. The rest is silence.
metta&peace
p.
Nie wiem jakie dokładnie było pytanie i czy dotyczyło vipassany ogólnie (jeśli można tak powiedzieć) czy vipassany wg jakiejś szkoły/ścieżki. Natomiast Nezz dobrze odpowiedział na pytanie i nie mam nic do dodania poza tym, że zazen i vipassana to dwie rózne bajki. Zarówno zazen jest praktykowana różnie (różne techniki) jak i vipassana jest praktykowana różnie (różne techniki). Zatem jeśli w pytaniu chodzi o szczegóły to zen i vipassana to coś zupełnie innego, jeśli natomiast pytanie jest ogólne to jest to to samo (tak jak natura psa i natura Buddhy - albo "moje" i "twoje" - tez podchodzi pod to samo "cuś"). Mam tylko nadzieję, że nikt nie podważa techniki wg Goenki, jako nie podchodzącej pod nauki Buddhy, bo wtedy i zazen także by nie było "właściwe". Nie ma tu jednoznacznych rozstrzygniec (przy całym szacunku do Piotra) bo też i nie jest to kwestia obiektywna - mozemy tylko sądzić na pewnych podstawach o ścieżkach, jakie one faktycznie są zależy od praktyki. Nie ma też sensu robić eklektyzmu miedzy zen i vipą - oceniać, która z nich jest lepsza można tylko pod wzgledem właśnych doswiadczeń, dla jednych lepszy będzie zen, dla innych vipassana. The rest is silence.
metta&peace
p.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen a vipassana
Ja bym inaczej powiedział. Jeśli zen i vipassana mają ten sam kierunek, to są tym samym. Jeśli mają inny kierunek, to są zupełnie różne. Kierunek zen jest dość jasny - droga bodhisattwy, czyli "co mogę dla Ciebie zrobić?". Jaki jest kierunek vipassany?Har-Dao pisze:Zatem jeśli w pytaniu chodzi o szczegóły to zen i vipassana to coś zupełnie innego, jeśli natomiast pytanie jest ogólne to jest to to samo (tak jak natura psa i natura Buddhy - albo "moje" i "twoje" - tez podchodzi pod to samo "cuś").
Pzdr
Piotr
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Zen a vipassana
Witam,
To jak się rozumie obie te właściwości - niezbędne do wyzwolenia - i jak się je rozwija stało się na przestrzeni czasu obiektem kontrowersji w obrębie tradycji Theravaady. To rozumienie będzie zależało głównie od tego w kontekście jakich innych tekstów się czyta sutty. Każdy oczywiście będzie miał swoje preferencje w tym względzie, zależne również od dostępności tych tekstów i chęci ich dogłębnego zrozumienia, co zdaje się być przykładem zupełnie subiektywnego procesu poznawania. Zatem warto również podczas tego procesu zdawać sobie sprawę z ograniczeń przy wyciąganiu wniosków i jakichkolwiek porównań.
Warto jednak pamiętać, że Błogosławiony nauczał Ośmioaspektowej ścieżki. Nie jedno, nie dwu, ale właśnie ośmio, co tworzyło komplementarność jej aspektów.
Co do tekstu który przytoczył Iwan (serdeczne dzięki) to moim zdaniem, po bliższym przyjrzeniu się, opisuje on praktykę skupień medytacyjnych (jhaana) poprzez rozwijanie uważności oddychania (aanaapaanasati), która wymaga właściwego wysiłku (sammavaayaama) - zatem wszystkich trzech części 8 aspektowej ścieżki dotyczącej skupienia (samaadhikkhandha).
Pozdrawiam,
Piotr
wgląd (vipassanaa) i spokój (samatha) to po pierwsze właściwości jakie powinny być rozwijane. Wgląd rozwija mądrość (pa~n~na), dzięki której zostaje porzucone mętne postrzeganie (avijjaa). Spokój rozwija umysł (citta), poprzez rozwój którego porzucona zostaje pasja (raaga).iwanxxx pisze:Na pewno takiej.. Może niech się Piotr wypowie... ale zdaje się, że vipassana jako medytacja to pomysł z Abhidharmy. W mahajanie z kolei czasem nazywa się vipaśyaną coś a la shikantaza.
To jak się rozumie obie te właściwości - niezbędne do wyzwolenia - i jak się je rozwija stało się na przestrzeni czasu obiektem kontrowersji w obrębie tradycji Theravaady. To rozumienie będzie zależało głównie od tego w kontekście jakich innych tekstów się czyta sutty. Każdy oczywiście będzie miał swoje preferencje w tym względzie, zależne również od dostępności tych tekstów i chęci ich dogłębnego zrozumienia, co zdaje się być przykładem zupełnie subiektywnego procesu poznawania. Zatem warto również podczas tego procesu zdawać sobie sprawę z ograniczeń przy wyciąganiu wniosków i jakichkolwiek porównań.
Warto jednak pamiętać, że Błogosławiony nauczał Ośmioaspektowej ścieżki. Nie jedno, nie dwu, ale właśnie ośmio, co tworzyło komplementarność jej aspektów.
Co do tekstu który przytoczył Iwan (serdeczne dzięki) to moim zdaniem, po bliższym przyjrzeniu się, opisuje on praktykę skupień medytacyjnych (jhaana) poprzez rozwijanie uważności oddychania (aanaapaanasati), która wymaga właściwego wysiłku (sammavaayaama) - zatem wszystkich trzech części 8 aspektowej ścieżki dotyczącej skupienia (samaadhikkhandha).
Pozdrawiam,
Piotr