Bry
GreenTea pisze:Skąd by w pustej przestrzeni miały znaleźć się najpierw istoty?
Wklepałem to kiedyś w cytatach nauczycieli w dziale ''Buddyzm Tybetański''.
''Na początku istnieje otwarta przestrzeń, przestrzeń nie należąca do nikogo. Istnieje też związana z przestrzenią i otwartością pierwotna inteligencja widja (sanskr.). Widja to precyzja, ostrość, której towarzyszy przestrzeń. Ostrość tak przestrzenna, że można w niej umieszczać i przedstawiać rzeczy. Przypomina przestronną salę, w której jest dość miejsca na tańce, w której nie istnieje niebezpieczeństwo przewrócenia się czy potknięcia o różne przedmioty, gdyż jest to przestrzeń całkowicie otwarta. My jesteśmy tą przestrzenią, my i ona to jedno, my to widja to inteligencja, otwartość.
Skoro cały czas tym właśnie jesteśmy, skąd wzięło się pomieszanie; gdzie podziała się przestrzeń; co się stało? W rzeczywistości nic się nie stało. Po prostu staliśmy się w tej przestrzeni zbyt aktywni. Jest ona tak wielka, że kusi, by w niej tańczyć. Jednak nasz taniec stał się zbyt dynamiczny, zaczęliśmy wirować bardziej, niż to konieczne. W tym momencie uzyskaliśmy samoświadomość – świadomość: to ja tańczę w przestrzeni.
W tym momencie przestrzeń przestaje być przestrzenią jako taką. Staje się czymś stałym. My zamiast stanowić z nią jedność, postrzegamy teraz przestrzeń jako oddzielny byt, jako coś namacalnego. Na tym polega pierwsze doświadczenie dualizmu: przestrzeń i ja – ja tańczę w przestrzeni, a ona jest czymś stałym i oddzielnym ode mnie. Dualizm ten to koncepcja '''przestrzeń i ja'', to brak absolutnej jedności z przestrzenią. Tak rodzi się forma, tak rodzi się podział na ''ja'' i ''nie-ja''.
(...)
''Wolność od duchowego materializmu'' Czogiam Trungpa Rinpocze
Z punktu widzenia bonpów, owa ''przestrzeń'', to splamienie karmiczne z poprzedniego cyklu, któremu dajemy się uwieść.
Oczywiście, tu zaraz pojawia się kwestia, że przecież nie ma żadnego ''my'', ''ja'' itd... zakładam jednak, że się rozumiemy.
GreenTea pisze:A może lepiej zapytać, czym jest splamienie karmiczne, czy to jest przestrzeń o jakichś szczególnych cechach?
Szczególną jej cechą jest to, że może się zamanifestować w niej wszystko, totalnie wszystko - wszechświat jaki znamy, ale równie dobrze wszechświat, którego nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.
Pozdrawiam
kunzang