Miejsca mocy

dyskusje i rozmowy
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Chcę zapoczątkować nowy temat, dotyczący waznych dla nas miejsc, w których byliśmy, badź chcielibyśmy być, albo w których dobrze się nam praktykuje.
Ja zaczynam do Żelaznej Góry ( Czagpori) w Lhasie, znajdującej się naprzeciwko Potali. Jest tam grota a u jej wejścia mała światynka wybudowana przez Tanthonga Gjalpo, XIV/XV wiecznego jogina. Jak wieść niesie, do tej jaskini król Songsten Gampo przeniósł nagów, kiedy chciał wybudować Dżokhang na miejscu jeziora, które było ich siedzibą. Tanthong Gjalpo z kolei wybudował tam światynkę, by poprawić geomantycznie położenie Potali ( wówczas nie takiej wielkiej i ważnej).
Na ścianach jaskini jest mnóstwo samopowstałych figur buddów, z najbardziej chyba znaną głową Mahakali.

Obrazek
To figurka Tanthonga Gjalpo, znanego zresztą budowniczego wiszących mostów ( do tej pory niektóre z nich są w użytku) oraz twórcy znanej nam praktyki Czenrezi.
Obrazek
Mahakala spogląda na nasz świat
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: drikung »

miluszka pisze:Chcę zapoczątkować nowy temat, dotyczący waznych dla nas miejsc, w których byliśmy, badź chcielibyśmy być, albo w których dobrze się nam praktykuje
Ciekawe, byłaś w tym miejscu czy chciałabyś w nim być?Miluszko?
Daleko stąd ono jest, co z tego iż dobrze by nam się w nim praktykowało, raz.
Ale, chciałbym tam być, choć przez chwilę i zobaczyć samopowstały wizerunek Mahakali.
drikung
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: booker »

Zn a macie zdjęcie tego samopowstałego wizerunku Mahakali przed pomalowaniem ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Ostatnio byłam w podróży moich marzeń, tzn w Tybecie i Bhutanie. Co prawda była to wycieczka raczej telegraficzna, niż prawdziwa podróż, ale najwazniejsze dla mnie miejsca udało mi się odwiedzić. Byłam też i w tej grocie ( załączone zdjęcia są własnej produkcji). Grota, a własciwie mała jaskinka, znajduje się we wzgórzu Czagpori, w Lhasie tuż naprzeciwko Potali. Jeśli ktoś jest w Lhasie, to łatwo tam trafi, bo Chińczycy wybudowali na jego szczycie maszt radiowy.
Mahakali przed pomalowaniem niestety nie widziałam, ani nie mam zdjęcia. Wszystkie te samopowstające figury są pomalowane i niedawno odnowione.
Natomiast na południe od Ktahmandu, niedaleko wioski Parping jest figura Tary, też samopowstała i jej nikt nie pomalował. Ci, którzy zaglądają do jaskini od czasu do czasu, twierdzą, że Tara robi się w miarę upływu czasu coraz bardziej wyraźna.
Hanna
Posty: 38
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 22:27
Płeć: kobieta
Tradycja: Karma Kagyu

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: Hanna »

miluszka pisze: waznych dla nas miejsc, w których byliśmy, badź chcielibyśmy być, albo w których dobrze się nam praktykuje.
co dziwne nigdy nie szukałam miejsc do praktyki
dobrze mi się praktykuje u siebie w pokoju, na łonie natury - nie szukam niczego szczególnego, to mi wystarcza
"Nie musimy umrzeć, aby iść do raju, nie musimy być buddystami, aby spotkać innych buddystów. Musimy tylko przetrzeć oczy i zobaczyć, co tak naprawdę jest przed nami".
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: moi »

Cóż..krążą dziwne opowieści o Wawelu, Wieliczce i pewnym miejscu niedaleko mojego mieszkania, czyli na Ostrowiu Tumskim w środku Wrocławia. Czakram (bo o nich tu mowa) na Ostrowiu Tumskim jest przeze mnie skrupulatnie okrążany i obdeptywany, ilekroć tamtędy przechodzę, co zdarza się dosyć często...Może i czuć, że to jakieś miejsce mocy...nie wiem - za bardzo chyba podatna jestem na takie opowieści. Jeśli jednak będziecie we Wrocławiu, polecam spacer po Ostrowie Tumskim - to najstarsza część miasta, zbudowana na niegdysiejszej wyspie, dziś kompleks XIII , XIV, XV-wiecznych i starszych zabudowań, połączony z resztą miejskiego kompleksu za pomocą mostów... b. malownicze miejsce - wieczorami pan latarnik ( ale bez cylindra i peleryny, szkoda) zapala tam prawdziwe gazowe latarnie, podobno jedyne takie działające oświetlenie w Polsce :) Specjalnie nie napisałam, gdzie ten czakram dokładnie jest umiejscowiony - jeśli ktoś sam znajdzie, brawo dla niego i znaczy się, że jednak jest tam jakaś moc :)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Podobno medytując w stałym miecu, wytwarzamy pole mocy...
Ja najchetniej medytuję w lesie, pod drzewem, ale latem... ja nie Milarepa :mrgreen:
Jadąc samochodem (oczywiście, gdy nie prowadzę ;)), gdziekolwiek... dla mnie również nie ma za bardzo miejsce znaczenia. Z tym Tybetem i Buthanem to dla mnie takie trochę jak... że buddyzm to tylko mnisi 8)
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: abgal »

karmapema pisze:Podobno medytując w stałym miecu, wytwarzamy pole mocy...
Co to jest 'pole mocy'?
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

To takie pole w którym kumuluje się nasza energia? :wink:
Jakoś jak medytuję z większą liczbą osób, to jakby medytacja stawała się... silniejsza. Wytwarza się większa energia... a może to tylko moje odczucia :roll:
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Rozumiem. Dziękuję :-)
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: drikung »

karmapema pisze:a może to tylko moje odczucia Rolling Eyes
Tak, powiedz, ile razy słyszałaś od dłużej praktykujących, w ośrodku, o tym jaki to "power" daje wspólna praktyka?
Nawet jeśli wcześniej było to dla Ciebie bez znaczenia, to przyjemnie jest myśleć iż razem wytwarza się "COś".
Prawda? Wtedy zaczęłaś to zauważać, odczuwać tą przyjemną wspólnotę celu.
Część motywacji-Sanga-przyjaciele na ścieżce.
Koncepcje.Każda koncepcja jest jednocześnie antykoncepcją.
84 000 metod rozwoju umysłu.
Programowanie...
Matrix... :|
drikung
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Ee... to moje odczucia :)
Szczerze mówiac medytuję sama... rzadko bywam w ośrodku ;)
Moi o żadnym powerze nie mówili nigdy. To tylko takie moje...
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: moi »

drikung pisze:Koncepcje.Każda koncepcja jest jednocześnie antykoncepcją.
84 000 metod rozwoju umysłu.
Programowanie...
Matrix... Neutral
Mam pomysł - zjedzmy wszystkie białe króliczki - przestaniemy się może bardziej wikłać :mrgreen:

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: drikung »

He, he!
No cóż, ja co rusz natykałem się na ekscytujące opisy wrazeń medytacyjnych.
Nieważne że nauczyciele mówią iż nie powinno się tego robić, nawet jeśli mamy takowe doświadczenia, które swiadczą o tym iż praktyki które wykonujemy coś w nas zmieniają, bo taka jest ich rola.Nie powinno się tego robić bo ci inni, którzy nie mają takich samych doświadczeń, bo nie muszą odczuwać zmian na takim samym poziomie jak my,moga pomyśleć że może nasza medytacja jest lepsza a ich gorsza, lub na odwrót.Mogą wpaść w pomieszanie i zejść w praktyce na manowce.(VIDE-dzwięki w trakcie medytacji itp.)iWszystkie tego rodzaju stany związane jak podejrzewamy z praktyką, należy konsultować z nauczycielem a jeśli nie mamy tej możliwości to z bardzo doświadczonymi przyjaciółmi z Sangi.
Omawiając te stany na FORUM można namieszać sobie lub innym, a tego buddysta powinien unikać.
No, na priwie lub przy piwie to wiadomo. :)

A w osrodku, jeżeli takowy jest, warto bywać i obserwować :lol: ,praktykować przede wszystkim z uwagi na "pole mocy nauczyciela", to taka naprawdę ważna inspiracja, powaga! :roll:
To też tylko takie moje...
drikung
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: moi »

drikung pisze:Omawiając te stany na FORUM można namieszać sobie lub innym, a tego buddysta powinien unikać.
Cóż, zakładam, ze wszyscy tu obecni są mądrzy, rozsądni, uważni i nie sugerują się za bardzo słowami innych....W każdym bądź razie - ja ze swej strony zachęcam do zwiedzania Ostrowa Tumskiego.Przepiękne, urocze miejsce. I jakie...magiczne ;) :)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

ja co rusz natykałem się na ekscytujące opisy wrazeń medytacyjnych
Ojej! czy to ja wywołałam tez zamęt? To nie jest wątek o doświadczeniach medytacyjnych, ale o miejscach, które są dla was ważne. Myślałam,że ktoś zamieści zdjecie czy informacje o np ośrodku na ul.xxxx a ktoś powie,że był np w przy stupie w Wiedniu nad Dunajem i mu się tam podobało.
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: drikung »

Tak, ale wrócę do tematu tego wątku, bardzo ciekawego zresztą.
Jestem poprostu sceptykiem jeżeli chodzi o nawiedzone stany, miejsca, nieważne pozytywnie czy negatywnie.Są to jednak sprawy wytlumaczalne, coraz bardziej nawet empirycznie.
No i cóz, mnie też zdarzyło się być w takich miejscach i doświadczać ich niezwykłosci.
I jest to tym bardziej wiarygodne (DLA MNIE :) że nie byłem zasugerowany doznaniami innych bo sam do tych miejsc trafiłem jako pierwszy a raczej to one mnie do siebie doprowadziły. :) W końcu musiałem to dostrzec.
Jestem włóczykijem, lubię łazić po lasach, po górach szczególnie w okresach zmniejszonej aktywnosci turystów.Doświadczać spokoju, piękna i naturalnej,pierwotnej siły,mocy, wtapiac się w skały i drzewa, rozpływać się w przestrzeni.Stawać się tym co mnie otacza. :roll:
Tak to teraz odczuwam.
Jak tylko mogę równiez praktykuję na łonie natury i właśnie odkąd zacząłem wykonywać
pewne praktyki dotyczące pomyślności miejsc i istot w nich potencjalnie żyjących na różnych poziomach energetycznych naszej żyjącej planety,praktyki pochodzące z tradycji BON, NATURA jakby bardziej odkryła swe subtelniejsze poziomy i doprowadzała mnie do miejsc w których jej piękno i życiodajna siła były bardziej skumulowane.
Pojawiały sie pierwotne archetypiczne sytuacje i symbole.
Dlatego, nie wyśmiewam się i nie wątpie w to co Wy odczuwacie w takich miejscach.
Ale, aby chociażby dostrzec niezwykłość i piękno tego co nas spotyka konieczna jest nieustanna uważność, zrozumienie, współodczuwanie z naturą.
Nie byłem jeszcze we Wrocku, choć wiele razy przejeżdżałem udając się w Sudety, nie omieszkam odwiedzić Ostrowa Tumskiego, najlepiej w jesieni.

Pozdrawiam
drikung
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: drikung »

miluszka pisze:Ojej! czy to ja wywołałam tez zamęt? To nie jest wątek o doświadczeniach medytacyjnych, ale o miejscach, które są dla was ważne
Tak to odebrałem i jak sądzę ten wątek nie zamieni się już, jak wiele innych, w dysputy o wszystkim tylko nie o tym o czym miał być...He, he.
:)
Pozdro.
drikung
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

Ja tu o miejscach, a Ty o doświadczeniach, chyba faktycznie jesteś przewrażliwiony :mrgreen:

ściskam
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: moi »

drikung pisze:Nie byłem jeszcze we Wrocku, choć wiele razy przejeżdżałem udając się w Sudety, nie omieszkam odwiedzić Ostrowa Tumskiego, najlepiej w jesieni.
Oj, tak :) Jesienią, to pan latarnik wcześniej zapala te latarenki i jakoś tak ....bardziej magicznie się robi ;) :)
Nawiasem mówiąc to miejsce owiane wieloma legendami, a także miejsce wielowiekowych kultów (najpierw pogańskich), skupisko wielu "świątyń" (wielu kościołów oraz dwóch cerkwi - unickiej i prawosławnej)..czy takie miejsce może nie być magiczne,a jednocześnie i inspirujące duchowo, czy religijnie? Do tego dodajmy piękne widoki na zachodzące nad wodami Odry słońce, widziane z tumskich mostów, czy wież kościoła ( gdzieś tam chyba wpuszczają jeszcze na te wieże)...Zapraszam :)

A tu, najbardziej"magiczne" i "pełne mocy" wg mnie zdjęcia Ostrowa Tumskiego na zachętę (pierwsze jest takie bardzo"średniowieczne", pozostałe dwa -H.Ch. "Andersenowskie"):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: jw »

Gdzieś:

Obrazek
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: booker »

Obecne istotne zewnetrzne pola mocy, jezeli chodzi o mnie to gompy w osrodkach na Wandsworth i na na Holbornie w wielkim, chalasliwym samsarycznym miescie Londyn :mrgreen:

Wewnetrzne chyba mamy wszyscy te same (cialo,mowa,umysl [?]).

Od tych osrodkow w Londynie zaczynalem i sadze, ze moja otwartosc podczas dosc intensywnego z poczatku praktyki okresu (z miesiac czy dwa dzien w dzien, tylko Guru Yoga) rozpoczely moj obecnie coraz trwalszy zwiazek z BuddhaDharmaSangha (i nie tylko ;) ).

Pozdrawiam
/M

Aha, zapomnialem dodac, jeszcze jedno miejsce w Londynie, swiatynia Theravady (Thailandzka). Krotka sesja oddania do Buddy ujawnila silny blessing (identyczny z blessem od Olego, tylko ze slabszy, w sumie bylismy tam z Siristru tylko pare minut, foty sa w galerii). W planach wyjazd Tybet/Bhutan.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
drikung
Posty: 80
Rejestracja: sob paź 07, 2006 20:04
Lokalizacja: Małopolska

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: drikung »

karmapema pisze:Ja tu o miejscach, a Ty o doświadczeniach, chyba faktycznie jesteś przewrażliwiony Mr. Green

ściskam
Jestem wrażliwy, nie przewrażliwiony.
Miałem do czynienia z kilkoma pomieszanymi, nawiedzonymi osobnikami płci obojga, którzy zaczynali od powielania, utrwalania stereotypów o miejscach mocy i pracy z energiami czy też polach mocy.Nie dość że im samym się pokreciło,l to jeszcze w mym zdrowym, racjonalnym spojrzeniu na te sprawy szukali przyczyn własnej klęski prób ujarzmienia "pola energetycznego ".
Zwariowali poprostu. :)
Wolę dmuchać na zimne.
To nic osobistego. :roll:

ściskam...delikatnie.
drikung
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Obrazek
Moje ulubione polskie miejsce mocy. Południowe stoki Gorców, widok na jesienne Tatry. A Drikungowi polecam książkę "Power Places of Tibet" . Te miejsca mocy to normalne miejsca pielgrzymkowe, choć czasem człowiekowi, jak się tam znajdzie, ciarki po plecach chodzą.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Grota Twardowskiego?

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

Moim ulubionym miejscem mocy jest Wawel, czyli czakram wawelski.
Krąży legenda, ze na wzgórze wawelskie spadła łza Buddy gdy zapłakał nad niedolą ludzkości. Czakram wawelski odpowiada na ciele ludzkim za czakre ciemienia najwyższej czakry doświadczenia duchowego
Jest tam tez ukryty talizman Apolloniusza z Tyany. Był on mistykiem i filozofem szkoły neopitagorejskiej. Prawdopodobnie oprócz mocy powstrzymywania powodzi talizman jest ukryta termą potrafi przekazać nauki do umysłu człowieka przygotowanego na to.
http://czakram.prv.pl/
Następnym magicznym miejscem jest kopiec Kraka mitycznego założyciela Krakowa dobre miejsce do praktyki Czie, obok cmentarz.
http://www.podgorze.pl/pokaz_artykul.php?id=34
Również kopiec Wandy jest dobrym miejscem do tej praktyki są tam demony komunizmu, blisko kombinat Nowej Huty:
http://polskihh.host.sk/index.php?adres=kopiec
Ciekawą grotą jest grota Mistrza Twardowskiego. Według legendy czarodziej Twardowski w tej grocie kontaktował się z szatanem czyli straznikiem i tam robił praktyki alchemiczne na język buddyjski tantryczne . Według mnie dobre miejsce do wszelkiej praktyki Tantrycznej.
Obok jest kamieniołom teraz zalany, w którym pracował JPII w tedy Karol Wojtyła.
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/sz ... 1/spis.htm
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: jw »

Niesamowite! Wchodziłaś w tą mgłę?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

czasami ta mgła sama do nas przychodzi. To jest zdjecie zrobione z górnej Huby, gdzie jest kilka domów pod lasem. sama wioska jest nizej, niżej jest też dolina Dunajca z Zalewem Czorsztyńskim. Przy samej rzece i zalewie często rano są mgły, które czasem (rzadko ,ale zdarza się) sięgają aż do góry. Na ogól jesienią jest jednak tak jak na zdjęciu. trzeba zejść nieco niżej do tzw lasku na zakręcie i tam już mgła jest. Ale lepiej popatrzyć na nią z góry.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: moi »

miluszka pisze:To figurka Tanthonga Gjalpo, znanego zresztą budowniczego wiszących mostów ( do tej pory niektóre z nich są w użytku) oraz twórcy znanej nam praktyki Czenrezi.
Miluszko, a dlaczego w darze składa mu się pieniądze? To jest "zalegalizowana" forma podziękowania, czy prośby, czy też "spontaniczny" akt kultu? Kojarzy mi się to np. z adoracją figurek św. Antoniego - patrona rzeczy zagubionych, ludzi chorych, nieszczęśliwie zakochanych, itd , nazywanego też "patronem ludzkich spraw"...Często na wsiach ( ale i gdzie indziej również) można spotkać np. karteczki wetknięte za figurę tego świętego, na których wierni piszą swoje prośby do niego ,itd...(pieniędzy w Polsce pewnie by się św. Antoniemu nie udało ofiarować ze względu na lokalne obyczaje i tradycje :mrgreen: ;) )

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Na ołtarzu, czy w pobliżu jakiejś figury bóstwa pielgrzymi często kładą pieniądze. Potem te drobne zostają na wieczną rzeczy pamiątke, a grubsze zbierają mnisi z danego klasztoru ( i mają na swoje i klasztoru utrzymanie). Jest to po prostu ofiara , a dawanie pieniędzy jest praktyką szczodrości
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

[URL=http://img213.imageshack.us/my.php ... geshack.us
Bodhgaya- miejsce, w którym wszyscy buddowie tej kalpy osiągną oświecenie
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: LordD »

miluszka pisze:Bodhgaya- miejsce, w którym wszyscy buddowie tej kalpy osiągną oświecenie
Jak to wszyscy? :)
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Obrazek
Obrazek
Poprawiam się, bo wcześniej miałam kłopot ze zdjęciem.
Według nauk , które słyszałam podczas ostatniego Mynlam, ( kiedy indziej zresztą też), wszyscy buddowie tej kalpy, czyli cały tysiąc, osiągną oświecenie właśnie pod drzewem bodhi w Bodhgaja.
Chodzi tu tylko o buddów, od których zaczyna się historycznie nauczanie buddyzmu, czyli: Siakjamuni obecnie a potem Maitreja itd.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

miluszka pisze:Według nauk , które słyszałam podczas ostatniego Mynlam, ( kiedy indziej zresztą też), wszyscy buddowie tej kalpy, czyli cały tysiąc, osiągną oświecenie właśnie pod drzewem bodhi w Bodhgaja.
Chodzi tu tylko o buddów, od których zaczyna się historycznie nauczanie buddyzmu, czyli: Siakjamuni obecnie a potem Maitreja itd.
Czyli Maitreja nie osiagnal jeszcze oswiecenia pod drzewem bodhi w Bodhgaja, a mimo to uwaza sie go za Budde?

I chocby nie wiem ilu osiagnelo oswiecenie pod drzewem bodhi w Bodhgaja, to tylko ten jeden (Maitreja) jest kolejnym Buddha, ktory ma jako nastepny prawo nauczac? Czy jest to moze juz tak wyrachowane, ze przed Maitreja nikt nie osiagnie oswiecenia pod drzewem bodhi w Bodhgaja?
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Chyba chodzi o tych historycznych Buddów, ale to i tak dość dziwne, bo jeśli ktoś nie osiągnie oświecenia pod tym drzewem, to nigdy nie zostanie zaakceptowany jako Buddha. Czyli jeśli np. ja mam być następnym Buddhą, to jeśli nie osiągnę oświecenia pod tym drzewem, a np. tu w Olsztynie w swoim domu, to nie mam szans. :P No ale tak na poważnie... to jest jakaś legenda, przepowiednia? Skąd to pochodzi?
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

LordD pisze:to jest jakaś legenda, przepowiednia? Skąd to pochodzi?
Sadze, ze to jest wiedza medytacyjna, ktora nabiera charakteru przepowiedni. Wystarczy popatrzec na to, co Budda Siakjamuni przepowiedzial i ile sie z tego sprawdzilo.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: LordD »

atomuse pisze:
LordD pisze:to jest jakaś legenda, przepowiednia? Skąd to pochodzi?
Sadze, ze to jest wiedza medytacyjna, ktora nabiera charakteru przepowiedni. Wystarczy popatrzec na to, co Budda Siakjamuni przepowiedzial i ile sie z tego sprawdzilo.
Mogłabyś wyjaśnić to szerzej?
Awatar użytkownika
Damian907
Posty: 809
Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Ta sama co na początku.
Lokalizacja: Kielce

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: Damian907 »

Podobno przepowiedział że oryginalne nauki przepadną po 500 latach ale zostaną potem odnowione, pewnie jest tego więcej - sam bardzo chętnie się dowiem ;)
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

LordD pisze:Czyli jeśli np. ja mam być następnym Buddhą, to jeśli nie osiągnę oświecenia pod tym drzewem, a np. tu w Olsztynie w swoim domu, to nie mam szans.
Masz szansę. Trzymam za Ciebie kciuki :super:

Z resztą odpowiedz sobie na pytanie, czy twój dom i tamto drzewo są takie same, czy inne? Jeżeli stres Cię motywuje to możesz sobie przy okazji pogrozić jakimś kijem ;)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: tomo »

atomuse pisze:
miluszka pisze:Według nauk , które słyszałam podczas ostatniego Mynlam, ( kiedy indziej zresztą też), wszyscy buddowie tej kalpy, czyli cały tysiąc, osiągną oświecenie właśnie pod drzewem bodhi w Bodhgaja.
Chodzi tu tylko o buddów, od których zaczyna się historycznie nauczanie buddyzmu, czyli: Siakjamuni obecnie a potem Maitreja itd.
Czyli Maitreja nie osiagnal jeszcze oswiecenia pod drzewem bodhi w Bodhgaja, a mimo to uwaza sie go za Budde?

I chocby nie wiem ilu osiagnelo oswiecenie pod drzewem bodhi w Bodhgaja, to tylko ten jeden (Maitreja) jest kolejnym Buddha, ktory ma jako nastepny prawo nauczac? Czy jest to moze juz tak wyrachowane, ze przed Maitreja nikt nie osiagnie oswiecenia pod drzewem bodhi w Bodhgaja?
Swoją drogą, to oni nie osiągają oświecenia pod drzewem bodhi. Wg. nauk mahajany/wadżrajany Siakjamuni był emanacją, a jego oświecenie było po prostu pięknym przedstawieniem teatralnym. Kolejni Buddhowie także będą emanacjami. Nie orientuję się czy wszyscy. Bardzo możliwe, że Miluszka wie :)
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

wszyscy buddowie tej kalpy, czyli cały tysiąc, osiągną oświecenie właśnie pod drzewem bodhi w Bodhgaja.
Czyli pozostaje mieć nadzieję, że nie wytną tam wszystkich drzew. bo jak wytną... :przestraszony:
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Z punktu widzenia mahajany, wszyscy ci buddowie rodzą się, osiągają oświecenie i działają tylko po to, by wskazać drogę swoim uczniom. Tu odpowiedni cytat z Uttaratantry. Przygotowuję tłumaczenie tego tekstu wraz z komentarzem Dziamgona Kongtrula, pierwsza z dwóch części jest prawie gotowa. Widzę, że muszę się śpieszyć, gdyż ciągle jest dużo problemów ze zroumieniem nauk w niej przedstawionych. Tu cytat:
(Doskonała Nirmanakaja) widząc świat i zwykłe istoty,
dzięki wielkiemu współczuciu (demonstruje dwanaście cudownych czynów).
Nigdy nie opuszczając dharmakaji, manifestuje się
Poprzez rozmaite (aspekty) iluzorycznej natury.
Po pierwsze rodzi się spontanicznie w boskiej krainie,
Po czym opuszcza królestwo Tuszity i pojawia się na świecie.
Wchodzi do łona matki, rodzi się i zdobywa doskonałe umiejętności,
W sztuce, nauce i wszelkich rzemiosłach.
Raduje się towarzystwem żony i otoczenia.
Potem odrzuca wszystko i praktykuje ascezę.
Dociera do Serca Oświecenia i pokonuje zastępy Mary.
(Osiąga) doskonałe oświecenie i obraca kołem Dharmy.
Odchodzi w nirwanę (w stan poza nieszczęściem i bólem).
Demonstruje te czyny bez końca, jak długa trwa sansara
We wszystkich ( niezliczonych) nieczystych światach.
Ta doskonała nirmanakaja to każdy z historycznych buddów. Po okresie zaniku nauk, pojawia się kolejny, osiąga oświecenie pod drzewem bodhi, naucza, odchodzi w parinirwanę itd. Potem nauki są przekazywane przez jakiś tam czas, w końcu zanikają. Po jakimś czasie pojawia się znów budda...itd. I to właśnie ci buddowie osiągają ośiwecenie pod drzewem bodhi - to o nich chodzi. A inni mogą stawać się buddami w jaskiniach, domkach medytacyjnych, czy we własnych łożkach. Czego wam i sobie życzę.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Wszystko by mi się zgadzało, gdyby każda istota mogła odrodzić się w niebie Tuszity i spełnić 12 czynów. Czy tak jest w istocie? W tej chwili nabrałem wątpliwości...
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Moim zdaniem ta cala (powtarzajaca sie) historia z historycznymi buddami jest tylko dla mnichow i mniszek, zeby im sie nie nudzilo.
Raduje się towarzystwem żony i otoczenia.
Potem odrzuca wszystko i praktykuje ascezę.
Jakos to takie typowe dla religii patriarchalnych...

Czy wsrod tych 1000 historycznych buddow jest chociaz jedna kobieta? Mi sie zdaje, ze nie - za duzo zmian trzeba by bylo wprowadzac w teksty nauk...

A tak swoja droga, to chyba tylko mezczyznom moze przyjsc na mysl, zeby nauczac swoja matke, i to w niebie.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsca mocy

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Czy wśród tysiąca buddów są też kobiety ( buddki? buddynie?) - nie wiem. Wiem natomiast, że buddowie czy tulku pojawiają się w takiej formie, jaka jest najbardziej odpowiednia, by nauczać. Póki co, jak widać, ludzie chętniej słuchają mężczyzn, więc tulku pojawiają się częściej w męskiej formie. Może jednak za parę , czy kilkadziesiąt lat się to zmieni? O kobietach w buddyzmie toczyliśmy już na tym forum przeróżne dyskusje.( "tylko dla orlic" w panelu Dharma - listopad 2006)
A tak na marginesie co jest złego w przekazywaniu nauk własnej matce? Moja córka np , która skończyła AWF, instruuje mnie jakie ćwiczenia powinnam robić na siłowni, żeby sobie pomóc a nie zaszkodzić. Fakt, że nie odbywa się to w niebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”