Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

dyskusje i rozmowy
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

Cześć. Czy przyjmowanie przekazów - inicjacji, lungów, wyjaśnień - dotyczących tego samego bóstwa, ale w innej tradycji pogłębia jego praktykę i zrozumienie, czy jest to "wejście do innej rzeki"? Mam na myśli sytuację, gdy praktykuje się jakieś bóstwo i przyjeżdża lama przekazujący nauki tego bóstwa w innej tradycji. Czy warto wówczas pójść na lung, czy inicjację, czy należy nie mieszać tradycji i ograniczyć się do własnej?
Pozdrawiam :)
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

to co pogłębia daną praktyką to łung tzn. przekaz mocy.
/są one dość rzadko dawane... i tak jest kłopot z łkolekjonowaniem lungów... /


ale jak jest z łungami z innych strumieni - nie wiem.
paolo
Senior User
Posty: 398
Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: częstochowa
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: paolo »

Pod względem jakości, otrzymywanie inicjacji pochodzących z różnych tradycji do tego samego aspekty Buddy, nie wiele wnosi nowego. Jeśli mogę, to radziłbym skupić się na otrzymywaniu wyjaśnień od różnych nauczycieli do tej samej praktyki. W ten sposób można pogłębić zrozumienie praktyki poznać jej nowe aspekty i możliwości.
odczuwaj dobro
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

paolo pisze:Pod względem jakości
Co znaczy "pod względem jakości"?
paolo pisze:Jeśli mogę, to radziłbym skupić się na otrzymywaniu wyjaśnień od różnych nauczycieli do tej samej praktyki. W ten sposób można pogłębić zrozumienie praktyki poznać jej nowe aspekty i możliwości.
Trochę jestem zaskoczony. Myślałem, że to inicjacja jest bardziej "wymowna" i daje większe zrozumienie niż lung czy wyjaśnienia. W zasadzie jaka jest rola wyjaśnień? Czy nie są one tylko "przypisami etnograficznymi" do praktyki potrzebnymi do tego, żeby ją jakoś ulokować w dotychczasowym światopoglądzie? Tzn. czy są one potrzebne do samej praktyki (do jej zrealizowania), czy tylko do zachowania porządku w intelekcie?
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Tak na marginesie, przekaz mocy, potocznie u nas zwany inicjacją to łang ( dBang) a nie łung.
Na pewno nie ma nic zlego ani niewlaściwego w braniu przekazu mocy bóstwa w innej tradycji oraz wysłuchaniu do tego wyjaśnień. Oczywiście, jeśli te wyjaśnienia dotyczą jedynie sposobu wykonywania praktyki i mogą być zbędne albo nie przydatne, jesli nie zamierzamy jej robić. Gdyby natomiast z łangiem zwiazane bylyby zobowiązania, ktorych nie byłbyś w stanie dotrzymac - no to oczywiste jest,że inicjacji lepiej nie brać.
Możesz zawsze o to zapytać swojego nauczyciela. Kiedy Dalaj Lama udzielał inicjacji Kalaczakry w Grazu, Tenga Rinpocze zalecił swoim uczniom, by ją wzięli. A inicjacja Kalaczakry, którą udziela Dalaj Lama jest w innej tradycji niż inicjacja Kalaczakry którą udziela Tenga Rinpocze ( tradycja Dzionang).
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Zyptse, czy nie wysluchiwałeś nigdy zadnych wyjaśnień do praktyki? na ogól w takich wyjaśnieniach masz:
- informacje o lini przekazu danej tradycji
- informacje na temat samego bostwa
- techniczne wyjaśnienia typu: wyobrażamy sobie,że z serca bóstwa plynie do naszego serca coś tam np sylaby w kolorze takim i takim, albo, że my sami jestśmy w formie takiego lub takiego bóstwa
- jakie są pożytki z praktyki
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
miluszka pisze:Gdyby natomiast z łangiem zwiazane bylyby zobowiązania, ktorych nie byłbyś w stanie dotrzymac - no to oczywiste jest,że inicjacji lepiej nie brać.
A zobowiązania bywają różne... na przykład takie, że skoro już przyjęło się dany przekaz mocy /łang/, to zobowiązuje się podążać w ramach danej kompletnej tantry czy tantrycznej praktyki.
Na marginesie ;) Można też być ''kolekcjonerem inicjacji'' ;) nie będąc świadomym tego z czym się to wiąże - a o co powinno się zadbać, by wiedzieć - skoro już uczestniczy się w przekazie mocy, a co za tym idzie otwiera się na daną tantrę... czyli:
miluszka pisze:- informacje o lini przekazu danej tradycji
- informacje na temat samego bostwa
- techniczne wyjaśnienia typu: wyobrażamy sobie,że z serca bóstwa plynie do naszego serca coś tam np sylaby w kolorze takim i takim, albo, że my sami jestśmy w formie takiego lub takiego bóstwa
- jakie są pożytki z praktyki
- oraz zobowiązania /zasady, ślubowania/ związane z praktyką danej tantry.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

zyptse pisze:Myślałem, że to inicjacja jest bardziej "wymowna" i daje większe zrozumienie niż lung czy wyjaśnienia.
a niby czemu jakieś niezrozumiałe słowa w niezrozumiałym języku i machanie kończynami lamy, miałoby byc bardziej wartościowe do zgłebienia praktyki, niż jej solidne wyjasnienia w zrozumiałym języku?
Radical Polish Buddhism
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

Miluszka i Kunzang - dziękuję za odpowiedzi i za " ;) " :D

Kolekcjonerem inicjacji nigdy nie byłem, ale nauki przyjmowałem w dość dużym stopniu "na głupa", chociaż z dużą determinacją :)
Intraneus pisze:a niby czemu jakieś niezrozumiałe słowa w niezrozumiałym języku i machanie kończynami lamy, miałoby byc bardziej wartościowe do zgłebienia praktyki, niż jej solidne wyjasnienia w zrozumiałym języku?
Czy w łangu nie chodzi o bezpośrednie wskazanie na naturę buddy? Wyjaśnienia mają chyba tylko nauczyć jak podtrzymać do doświadczenie i wracać do niego, żeby je utrwalić. Czy nie?
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

zyptse pisze:Czy w łangu nie chodzi o bezpośrednie wskazanie na naturę buddy? Wyjaśnienia mają chyba tylko nauczyć jak podtrzymać do doświadczenie i wracać do niego, żeby je utrwalić. Czy nie?
wydaje mi się, że wszystko zależy od tego, do jakiej praktyki jest łang.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

>Czy w łangu nie chodzi o bezpośrednie wskazanie na naturę buddy?

e, nie wiem jak to sie u innych nazywa, ale w bon to co piszesz kojarzone jest raczej z inicjacja w naturalny stan.
dzięki łangom praktyka jest mocniejsza -_-
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

sosnowiczanin pisze:dzięki łangom praktyka jest mocniejsza -_-
tia? były jakieś badania na ten temat? trzy łangi skracają czas rozpoznania naturalnego stanu o 5 lat?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Intraneus pisze:tia? były jakieś badania na ten temat? trzy łangi skracają czas rozpoznania naturalnego stanu o 5 lat?
Teoretycznie dzięki wprowadzeniom kompetentnego nauczyciela możesz rozpoznać naturalny stan, wesprzeć jego rozpoznanie, ustabilizować go, spocząć w nim itd... więc czemu by nie kilka razy?... byle z sensem rzecz jasna ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj Zyptse :)

Eee... :) bez osobowo palnąłem: ''nieświadomi kolekcjonerzy przekazów mocy'' - do nikogo personalnie... taki abstrakt dowcip znaczy :zawstydzony:

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Tenga Rinpocze pisze o przekazach mocy, że umożliwiają one zdolność urzeczywistnienia dharmakaji, sambhogakaji i nirmanakaji. Oprócz tego usuwają zaciemnienia oraz stwarzają połączenie pomiędzy praktykującym i odpowiednim aspektem Buddy. W praktyce zaś ( to już ja) jest to jeden z czynników umożliwiających praktykę danego jidama.
Znów wracam do Tengi Rinpocze. Pisze on, że gdyby uczeń przyjmujący inicjację był odpowiednio "czysty", w czasie ceremonii osiagnął by oświecenie ( tak jak to stało się w przypadku króla Indrabhodi). W innych przypadkach jest to zaisanie ziarna stopniowego oczyszczania negatywności i przekształcenia ich w mądrość.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

zyptse pisze:Trochę jestem zaskoczony. Myślałem, że to inicjacja jest bardziej "wymowna" i daje większe zrozumienie niż lung czy wyjaśnienia. W zasadzie jaka jest rola wyjaśnień? Czy nie są one tylko "przypisami etnograficznymi" do praktyki potrzebnymi do tego, żeby ją jakoś ulokować w dotychczasowym światopoglądzie? Tzn. czy są one potrzebne do samej praktyki (do jej zrealizowania), czy tylko do zachowania porządku w intelekcie?
Czasem ludzie odbierają inicjacje jak wymachiwanie rękami przez Zbyszka Nowak, który przekazuje energie lecznicza i nie mogą racjonalnie do niej podejść. Tak w skrócie Budda Siakjamuni w sutrze Lotosu stwierdza ,tłumaczy Śariputrze, ze Dharmy nauk Buddy nie może pojąc zwykły człowiek, wiec stosuje się zręczne środki. Dzięki, którym adept stopniowo może osiągnąć wgląd i doskonale oświecenia. Opowiada o dzieciach w płonącym dom, które się tak bawię, ze nie widzą, ze płonący dach na nich spadnie. Budda krzyczy do dzieci żeby wyszły z tego domu bo ma dla nich leprze zabawki. Te zabawki to medytacja, inicjacje, rytuały, legendy pielgrzymki czy filozofia buddyjska lub mistrz. Praktyka tantryczna raczej nie była przeznaczona dla intelektualistów czy racjonalistów, chodziło w niej o doświadczenie medytacyjne. Jedna z takich metod zabawek, jest znanie historii Buddy czy strażnika . Zacytuje z książki Mahakala, Joanny Greli:
Według tybetańskich wierzeń to znajomość imienia i pochodzenia danej istoty zapewnia kontrole nad nią. Dlatego tez, aby przywołać danego strażnika ,trzeba znać jego historie, stanowiącą istotny element jego opisu.
Jest bardzo fajna historia opowiedziana przez Tenge rinpocze o strażniku Dordze purbie. Opowieść o Dordze Purbie
Osobiście mnie inspiruje do praktyki chociaż nie robię praktyki na tego strażnika. Można oczywiście powiedzieć, ze to bajki legendy są nie prawdziwe, że to element etnografii ludowej. Ale taki element mitu praktycznie jest we wszystkich religiach począwszy od mitów greckich, które pierwotnie miały cele religijne kończąc na biblii czy ewangelii. Dobrze jest się w czuć w legendę o strażniku poczuć się jak małe dziecko, które wierzy w świętego Mikołaja a może wtedy połączymy się ze sacrum. Oczywiste są metody ,zręczne środki ,praktyki dostosowane do nowoczesnego Europejczyka. Taka metodę zaproponował Czogiam Trungpa w swoim treningu szambali. Zresztą Czogiam Trungpa uważał, ze buddyzm objawi się na zachodzie poprzez psychologie. Ale w końcu w kazdym znas drzemie dziecko, które lubi bajki legend, które poruszają jego serce. :)
Siwy Jogin
Posty: 428
Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: dzogczen
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Siwy Jogin »

To ja mam pytanie. Jakie są konsekwencje (jeżeli są) przyjęcia schronienia, inicjacji i łangów w przypadku, gdy nie praktykuje się tych praktyk, nauk?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: booker »

Słyszalem o czymś takim jak "spłaszczy Ci się głowa". :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Siwy Jogin pisze:To ja mam pytanie. Jakie są konsekwencje (jeżeli są) przyjęcia schronienia, inicjacji i łangów w przypadku, gdy nie praktykuje się tych praktyk, nauk?
ale pytasz o prawdziwe konsekwencje, czy o jakies religijne banialuki? ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Konsekwencje:
należy odczuwać szacunek dla nauczyciela, który udzielił łangu
traktować tych, z ktorymi sie wzięło łang za wadżra siostry lub wadżra braci
o powyższych nie mówić ani nie myśleć źle, a przynajmniej się starać.
ślubowania złozonych lamie przy okazji łangu dotrzymywać ( np, że mamy codziennie robić taką a taką praktykę z tym związaną)
Jest również masę innych tantrycznych slubowan, typu ,że należy mieć zawsze ze sobą dordze i dzwonek,że jak się jedzie w kierunku ( tu odpowiedni kierunek) nalezy myśleć ,że udajemy się do krainy buddy (tu odpowiednie imię). Kiedyś jakiś lama był bardzo szczegółowy i nam to przedstawiał, aż wszystkim zakręciło się w głowie z okazji tych wszystkich pouczeń.
Nade wszystko należy:
zachowywać czyste widzenie lamy, braci w dharmie oraz całego otoczenia.
Ktoś coś jeszcze doda?
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

miluszka pisze:należy mieć zawsze ze sobą dordze i dzwonek
Czy to jest ogólne ślubowanie tantryczne dla wszystkich tantryków, czy tylko do jakiejś konkretnej praktyki?
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

miluszka pisze:Ktoś coś jeszcze doda?
To może się wysilę na mały referacik :)

Wg. Kalu Rinpocze Podstawy buddyzmu tybetańskiego instnieje "14 podstawowych upadków", czyli złamań tantrycznych ślubowań. Najgorsze, to 1. Zaprzeczanie naszemu guru. Obejmuje to przeciwstawianiu się mu, myślenie o nim źle, sprawianie, że jest niezadowolony itd. W skrócie o lamie od którego przyjęło się tantryczne nauki, należy myśleć jak o samym Buddzie.
Odrzucenie nauczyciela i wzbudzanie negatywnego nastawienia wobec niego powodują odrodzenie się w piekle wadżry, które jest gorsze od wszystkich gorących piekieł opisanych w cyklu narodzin i śmierci.
W zależności od tego, ile czasu upłynęło od złamania zobowiązań wadżrajany, można je naprawić, albo nie:
Jeżeli od poróżnienia z naszym guru upływa miesiąc, w tantrach nazywa się to zaprzeczeniem. Jeżeli mija rok, wówczas jest to osłabienie naszego samaja. Dwa lata stanowię jego pogwałcenie, a po trzech następuje definitywny rozłam.
Do 3 lat można wszystko naprawic.
Dalej jest też mowa o sposobach naprawienia samaja w zależności od ilości upłyniętego czasu.
Dalsze podstawowe upadki to (im wyższy numer, tym mniejsze przewinienie):
2. Zaprzeczanie naukom Buddy lub osobistym pouczeniom, jakie otrzymujemy od naszego guru.
3. Kłutnie, złośliwości, współzawodnictwo, wrogie postawy, sprzeczki i niezgoda pomiędzy braćmi i siostrami wadżry. Należy dbać o harmonie w sandze wadżry.
4. Złamanie ślubowania bodhisattwy.
5. Osłabianie dwóch mocy w naszym ciele, czyli białego i czerwonego bindu, które są bardzo związane z procesami seksualnymi.
Ponieważ powinniśmy zahowywać je dla właściwej praktyki duchowej, zaleca się, aby praktykujący tantrę unikał uszkadzania lub osłabiania tych mocy poprzez współżycie seksualne.
6.
Z punktu widzenia wadżrajany oczernianie czy obrażanie jakiegokolwiek systemu duchowego, bez względu na to, czy jest on buddyjski czy nie, stanowi podstawowy upadek.
7. Nie należy ujawniać tajemnych nauk tym, którzy nie są gotowi na ich przyjęcie, czyli na przykład nie należy dyskutować o głębokich koncepcjach tantrycznych z tymi, którzy nie są na nie przygotowani, otwarcie je odrzucają lub nie są w stanie się zaangażować w praktykę tantryczną.
8. Nie należy postrzegać naszego ciała fizycznego i skandh jako nieczystych.
9. Nie należy wzbudzać wątpliwości i wahania, czy poninniśmy się zaangażować w praktykę tantryczną.
10. Dotyczy bardzo zaawansowanych praktykujących i sytuacji gdy spotykają się z bardzo złymi istotami.
11. Należy unikać nihilizmu (przegięcia w stronę postrzegania wszystkich rzeczy jako nieistniejących) i naiwnego realizmu (postrzegania wszystkiego jako w pełni realnego).
12. Nie należy odmawiać udzielania nauk szczerze zainteresowanej istocie, jeżeli umiemy tych nauk udzielić.
13. Dotyczy postawy wobec tantrycznej praktyki i rytuału, utrzymywania wobec nich właściwego poglądu.
14. Nie należy odnosić się z pogardą do kobiet, nawet w myślach i słowach.

Na koniec Rinpocze dodaje, że
Jeżeli potrafimy trwale zaangażować się w czyste postrzeganie na poziomie formy, mowy i umysłu, oznaza to, że w doskonały sposób zachowujemy wszystkie 1 100 000 ślubowań samaja.
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Siwy Jogin
Posty: 428
Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: dzogczen
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Siwy Jogin »

miluszka pisze:Konsekwencje:
należy odczuwać szacunek dla nauczyciela, który udzielił łangu
traktować tych, z ktorymi sie wzięło łang za wadżra siostry lub wadżra braci
o powyższych nie mówić ani nie myśleć źle, a przynajmniej się starać.
ślubowania złozonych lamie przy okazji łangu dotrzymywać ( np, że mamy codziennie robić taką a taką praktykę z tym związaną)
Jest również masę innych tantrycznych slubowan, typu ,że należy mieć zawsze ze sobą dordze i dzwonek,że jak się jedzie w kierunku ( tu odpowiedni kierunek) nalezy myśleć ,że udajemy się do krainy buddy (tu odpowiednie imię). Kiedyś jakiś lama był bardzo szczegółowy i nam to przedstawiał, aż wszystkim zakręciło się w głowie z okazji tych wszystkich pouczeń.
Nade wszystko należy:
zachowywać czyste widzenie lamy, braci w dharmie oraz całego otoczenia.
Ktoś coś jeszcze doda?
Nie pytałem o savoir vivre, tylko o konsekwencje nie robienia savoir vivre. Idę na inicjacię, a potem stwierdzam: ta praktyka nie dla mnie, wezmę inicjację do innej praktyki. Albo po przyjęciu schronienia wogóle rzucam buddyzm. Czy są jakieś konsekwencje wzięcia inicjacji i wycofania się?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Siwy Jogin pisze:Nie pytałem o savoir vivre, tylko o konsekwencje nie robienia savoir vivre.
Nie ma prawnych konsekwencji ;)
Siwy Jogin pisze:Idę na inicjacię, a potem stwierdzam: ta praktyka nie dla mnie, wezmę inicjację do innej praktyki.
Cóż, bywa...
Dobrze by było, by dany nauczyciel, na którym się polega wiedział o takim podejściu z naszej strony i to jego należy zapytać jakie w związku z tym mogą się pojawić skutki karmiczne.
Siwy Jogin pisze:Albo po przyjęciu schronienia wogóle rzucam buddyzm.
Rzucasz buddyzm... i tyle.
Siwy Jogin pisze:Czy są jakieś konsekwencje wzięcia inicjacji i wycofania się?
Nie ma jakiejś generalnej zasady. O konsekwencje - wzięcia danej inicjacji i wycofania się z niej - należy zapytać tego, który takiej inicjacji udziela, lub swego rdzennego nauczyciela.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Do Zyptse:
Mam wrażenie, że to, o czym mówił wtedy ten lama, to są ogólne zasady zachowania, pomocne przy utrzymywaniu ślubowań tantrycznych, takie praktyczne chwyty, pomagające zachować czyste widzenie. Jeśli bowiem pamiętamy o tym, żeby zawsze mieć przy sobie malę z licznikami w kształcie dordże i dzwonka, to przez to myślimy też , że trzeba zrobić praktykę. Jeśli z kolei podczas przemieszczania się w jakikolwiek sposób myślimy o dążeniu do czystych krain buddy, to pomaga to nam w zachowaniu właściwej motywacji itd.
c.b.d.u.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Siwy Jogin pisze:Czy są jakieś konsekwencje wzięcia inicjacji i wycofania się?
odnoszę wrażenie, że to taka lekka obawa, ale może się mylę. ;)
Konsekwencje zawsze są, wszak to świat przyczyny i skutku, ale czy sie ich bać... nie wiem. :)
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Cala masa ludzi ma inicjacje do form i praktyk, których nie robi na co dzień. Inaczej pewnie zabrakloby doby. Bardzo często łangi dawane są bez żadnych specjalnych zobowiązań, czasem jest to nakaz powtórzenia siedem razy dziennie mantry, czasem zaś codzienne wykonywanie krotkiej praktyki. Lamowie zdają sobie doskonale sprawę, ze u nas na zachodzie i z czasem i z motywacją bywa róznie, więc nie obarczają uczniów zobowiązaniami.
A co do konsekwencji złamanych ślubowań ? Zapewne tylko Budda zna dokładną odpowiedź . My za to mamy praktykę Dordże Sempa, która jest panaceum na zlamane ślubowania samaja.
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

>My za to mamy praktykę Dordże Sempa, która jest panaceum na zlamane ślubowania samaja.

wątpię jednak żeby bez skruchy działała ot tak ...
Siwy Jogin
Posty: 428
Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: dzogczen
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Siwy Jogin »

Pytam m.in. dlatego, że gdzieś kiedyś usłyszałem od kogoś, że nie wykonywanie praktyk lub złamanie ślubowań, może obciążyć karmicznie Mistrza.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Siwy Jogin pisze:Pytam m.in. dlatego, że gdzieś kiedyś usłyszałem od kogoś, że nie wykonywanie praktyk lub złamanie ślubowań, może obciążyć karmicznie Mistrza.
tak mawiają. gdy Jongdzin Namdak zaczynał chorować, to najpierw ponoć idzie mail do jego uczniów, żeby przestali "grzeszyć"
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Wedlug tego , co slyszałam, to moze tak być . Czytałam też we wspomnieniach Urgjena Tulku, że mistrzowie , ktorzy mają wielu uczniów, nie osiągają po śmierci tęczowego ciała, właśnie z powodu,że przy dużej ilości uczniów zawsze któremuś coś się przydarzy. Tak było np w przypadku Dziamjanga Czience Łangpo, jednego z największych lamów w całej historii buddyzmu tybetańskiego. Nie osiągnął po śmierci tęczowego ciała, a nikt jego urzeczywistnieniu nie mógłby nic zarzucić. Uznano to za konsekwencję tego,że mial wielu uczniów.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
miluszka pisze:Wedlug tego , co slyszałam, to moze tak być . (...)
Podobnie - słyszałem to z ust wielu nauczycieli.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Hm... ciekawe z tymi karmicznymi skutkami dla nauczyciela..

Odnosnie samaji kojarzy mi sie akurat biblijny zakaz jedzenia owocow z drzewa poznania dobra i zla. Jak zjesz owoc (zlamiesz samaja) to zostaniesz wygnany z Raju (znajdziesz sie w Piekle Wadzry). A jak dostosujesz sie do tego zakazu (bedziesz utrzymywac samaje), wtedy pozostaniesz w raju (doswiadczysz Dharmadhatu).

Wedlug tego, co czytalam w ksiazce Tulku Urgyena Rinpoche, to w Wadzrajanie nawet "5 czynow z natychmiastowym karmicznym efektem" moga jednak zostac za zycia oczyszczone. Ale wtedy sama mantra Dorje Sempa nie wystarcza... potrzebny jest odpowiedni rytual.

(U mnie gdzies w lipcu beda 2 lata, od czasu tego przypadku z Falun Dafa... :oczami: )


Co do 14 rdzennych upadkow, to pochodza one podobno z Mulapattisamgraha Asvaghosy.
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

atomuse pisze:Wedlug tego, co czytalam w ksiazce Tulku Urgyena Rinpoche, to w Wadzrajanie nawet "5 czynow z natychmiastowym karmicznym efektem" moga jednak zostac za zycia oczyszczone.
Jeżeli dobrze rozumiem, to największe skutki karmiczne ma przestrzeganie lub łamanie wskazań tatnrycznych. Wg. tego, co cytowałem wyżej, najgorsze jest złamanie pierwszego. I dalej była mowa o tym, że nawet ono może zostać oczyszczone, jednak z uwzględnieniem ilości czasu, który upłynął od złamania. Im więcej czasu minęło, tym trudniej wszystko naprawić. Zgodnie z tym, co jest tam podane, po trzech latach nie da się już nic zrobić. Odnośnie szczegółów, jakie w książce Kalu Rinpocze są podane, to:
- Jeżeli upłynął miesiąc, to powinno się ofiarować nauczycielowi ganaczakrę.
- Jeżeli upłynął rok, należy ofiarować guru wszystko, co posiadamy
- Jeżeli minęły dwa lata, to należy ofiarować guru swoją rodzinę, dzieci, małżonka i wszystko, co mamy
- Jeżeli minęły trzy lata, powinniśmy być gotowi oddać życie, aby przywrócić więź z guru.
- Jeżeli minęło więcej niż trzy lata, to sytuacja jest:
raczej beznadziejna, a błąd nie do naprawienia. Teksty mówią, że świadomość praktykującego może się wtedy udać tylko do piekła wadżry.
Podobny schemat odnosi się chyba też do innych samaja tantrycznych.
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

Tak się jeszcze zastanawiam: W tantrze najważniejszy jest guru (nie yidam, czy np. strażnik), więc jeżeli się przymowało różne inicjację, a później znalazło rdzennego lamę, to oddanie dla lamy powinno zawierać w sobie podtrzymanie szczegółowych samaja związanych z przyjętymi wcześnej inicjacjami.
Jeżeli oddanie dla lamy jest pełne, to utrzymane są automatycznie wszystkie samaja i nauki jakie się kiedykolwiek przyjmowało.
Czy ktoś ma inne zdanie? :oczami:
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

zyptse pisze:Odnośnie szczegółów, jakie w książce Kalu Rinpocze są podane, to:
- Jeżeli upłynął miesiąc, to powinno się ofiarować nauczycielowi ganaczakrę.
- Jeżeli upłynął rok, należy ofiarować guru wszystko, co posiadamy
- Jeżeli minęły dwa lata, to należy ofiarować guru swoją rodzinę, dzieci, małżonka i wszystko, co mamy
- Jeżeli minęły trzy lata, powinniśmy być gotowi oddać życie, aby przywrócić więź z guru.
- Jeżeli minęło więcej niż trzy lata, to sytuacja jest:
raczej beznadziejna, a błąd nie do naprawienia. Teksty mówią, że świadomość praktykującego może się wtedy udać tylko do piekła wadżry.
No to ja moze poczekam, az mina 3 lata :D Wtedy przynajmniej wiem, gdzie bedzie moja swiadomosc, bo jak oddam swoje cenne(?) zycie, to nigdy nic nie wiadomo ;)

Ale z tym ofiarowaniem swojej rodziny itd. to spotkalam sie juz w zwiazku z pierwsza paramita, paramita szczodrosci. Juz sie zastanawialam, skad w ogole taki pomysl, zeby ofiarowywac swoja rodzine... No ale jak trzeba...

A odnosnie tych 11 zlaman samaji, ktore podalam w linku, to znalazlam do nich rowniez komentarz Kalu Rinpocze. Tekst jest po niemiecku i jesli kogos interesuje, to moge przetlumaczyc.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Oddanie oddaniem, ale skoro obiecywałeś podczas tych innych inicjacji np powtarzanie codzienne mantry, to lepiej to robić...
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

Siwy Jogin pisze:Pytam m.in. dlatego, że gdzieś kiedyś usłyszałem od kogoś, że nie wykonywanie praktyk lub złamanie ślubowań, może obciążyć karmicznie Mistrza.
Naprzykład Namkhaj Norbu rinpocze wspominał, ze jego dolegliwości, choroba mogą być spowodowane złym zachowaniem jego uczniów .Ale wydaje mi się, ze nie należy wyciągać wniosków, ze jeśli nasz lama choruje to znaczy, ze cos źle robimy. lama ma tez swoją negatywna karme, która się może oczyszczać, manifestować. Czasem tak bywa, ze jak się praktykuje negatywna karma szybciej się oczyszcza przez dolegliwości a bywa tak ,ze jak ktoś źle postępuje może mu się bardzo dobrze powodzić bo często w takich sytuacjach dobra karma szybko dojrzewa.
Ext
Posty: 105
Rejestracja: pn lip 12, 2004 23:14
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Białystok

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Ext »

Dziwne to trochę.. Tak na mój chłopski rozum, wydaje się że prawo karmy powinno działać na jakichś uniwersalnych zasadach, bez specjalnych taryf, wyjątków, tak samo dla wszystkich istot.
Z tego, jak owo prawo rozumiem, doświadczam skutków swoich działań, słów i myśli. Jakkolwiek wszystko jest ze sobą powiązane, a stopień komplikacji nie pozwala na uproszczenia w rodzaju "dziś ja mu dałem w mordę, to jutro on mi", ale jak można ponosić skutki karmiczne działań innych? Czy lama jest osobną kategorią istot, dla której istnieje specjalne prawo karmy? Na jakiej zasadzie nauczyciel miałby ponosić konsekwencje działań ucznia - tym bardziej, że sam kieruje się jak najlepszymi motywami (a motywacja w prawie przyczyny i skutku jak wiadomo rolę odgrywa niebagatelną)? Przecież nawet Budda nie może zmienić niczyjej karmy, ani przejąć, ani "oddać".
Nie rozumiem.
Om Mani Peme Hung
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

atomuse pisze:A odnosnie tych 11 zlaman samaji, ktore podalam w linku, to znalazlam do nich rowniez komentarz Kalu Rinpocze. Tekst jest po niemiecku i jesli kogos interesuje, to moge przetlumaczyc.
Jak masz czas, to chętnie przeczytam. Mam tylko nadzieję, że to nie ten sam, który jest w podanej przeze mnie wyżej książce :)
Milarepa pisze:jak ktoś źle postępuje może mu się bardzo dobrze powodzić bo często w takich sytuacjach dobra karma szybko dojrzewa.
To jest ciekawe. Muszę to "oblukać", jak będzie okazja. Pamiętasz może skąd pochodzi ta informaja (przepraszam, że pytam)?
Ext pisze:Przecież nawet Budda nie może zmienić niczyjej karmy, ani przejąć, ani "oddać".
Słyszałem, że niektórzy bodhisattwowie (nie wiem, czy wszyscy) potrafią przejąć karmę innych. Na przykład Karmapa XVI ponoć wypalił sporo karmy związanej z chorobami nowotworowymi. Lama Ole Nydhal pisał w którejś książek, że Karmapa powiedział mu, że dzięki temu mniej osób spośród jego uczniów zachoruje na tą chorobę.
Karmę można też "wypalać" na różne sposoby - można wybrać, jak się potrafi, ten czy inny sposób. Np. miało to miejsce w wypadku Angulimali: Dzięki przyjęciu konsekwencji swoich czynów w obecnym życiu, mógł po śmierci wejść w Nirwanę - jako w pełni oświecony Arhat. Gdyby tego nie zrobił, czekałyby go eony pobytu w ciężkich piekłach.
Przypuszczam, że większość karmy można wypalić mniej dramatycznie niż w jego wypadku.
Ext pisze:Tak na mój chłopski rozum, wydaje się że prawo karmy powinno działać na jakichś uniwersalnych zasadach, bez specjalnych taryf, wyjątków, tak samo dla wszystkich istot.
Opat Kanzen powiedział kiedyś, że prawo karmy jest "prawem precedensowym". Dzięki temu można się wyrwać karmie i osiągnąć nirwanę.
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

>Na jakiej zasadzie nauczyciel miałby ponosić konsekwencje działań ucznia.

To jest m.in. 'bonus' , który dostajesz w ramach Schronienia
- taki parasol ochronny, który chroni cię przed twoją kiepską karmą, ale jeśli go naruszysz, jest kiepsko.

>Tak na mój chłopski rozum, wydaje się że prawo karmy powinno działać na jakichś uniwersalnych zasadach, bez specjalnych taryf, wyjątków, tak samo dla wszystkich istot.

no i działa, ale czy musi tak działać jak je pojmujesz ?

>ale jak można ponosić skutki karmiczne działań innych?

godząc się na to. jestem jednak zdania że nie jest to w pełni oświecone działanie (IMHO)
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

zyptse pisze:
Milarepa pisze:jak ktoś źle postępuje może mu się bardzo dobrze powodzić bo często w takich sytuacjach dobra karma szybko dojrzewa.
To jest ciekawe. Muszę to "oblukać", jak będzie okazja. Pamiętasz może skąd pochodzi ta informaja (przepraszam, że pytam)?.
Z tego co pamiętam z wykładu Khandro rinpocze. Chyba ktoś zapytał dlaczego bandytom dobrze się powodzi jeśli kradną i zabijają? Wiec jest to jakby chwilowa sytuacja.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

zyptse pisze:
miluszka pisze:Ktoś coś jeszcze doda?
To może się wysilę na mały referacik :)

Wg. Kalu Rinpocze Podstawy buddyzmu tybetańskiego instnieje "14 podstawowych upadków", czyli złamań tantrycznych ślubowań. Najgorsze, to 1. Zaprzeczanie naszemu guru. Obejmuje to przeciwstawianiu się mu, myślenie o nim źle, sprawianie, że jest niezadowolony itd. W skrócie o lamie od którego przyjęło się tantryczne nauki, należy myśleć jak o samym Buddzie.
.
Ale żebyśmy nie wpadli w jakieś nerwice religijne tu chodzi wadrzra mistrza. Tego od którego otrzymaliśmy inicjacje i praktykujemy na niego jako Buddę. Do nauczyciele, którego chcemy wybrać na mistrza wadrzre wiec jak najbardziej należy krytyczne podejście i wtedy się zdecydować.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Przekazy tej samej praktyki w różnych tradycjach.

Nieprzeczytany post autor: booker »

Ext pisze:Z tego, jak owo prawo rozumiem, doświadczam skutków swoich działań, słów i myśli. Jakkolwiek wszystko jest ze sobą powiązane, a stopień komplikacji nie pozwala na uproszczenia w rodzaju "dziś ja mu dałem w mordę, to jutro on mi", ale jak można ponosić skutki karmiczne działań innych? Na jakiej zasadzie nauczyciel miałby ponosić konsekwencje działań ucznia - tym bardziej, że sam kieruje się jak najlepszymi motywami (a motywacja w prawie przyczyny i skutku jak wiadomo rolę odgrywa niebagatelną)?
Hm, zdaje się sprawa rozbija się wlasnie o te powiazania.

Tez ciekaw jestem jak to sie dokladnie tlumaczy, alczkolwiek - dalej idac prawem karmy - najwyrazniej istnieje mozliwosc zawiazania tak silnego zwiazku karmicznego, w ktorym lamanie samaja uczniow w rezultacie uderza w cialo lamy.

Najwyrazniej tez, te wiezy musza byc bardzo silne - na tyle silne iz pozwalaja np. dzieki urzeczywistnieniu lamy, dac Tobie, zamiast nastepnego odrodzenia w jednej z szesciu sfer, mozliwosc odrodzenia sie w czystej krainie.
Ext pisze:Przecież nawet Budda nie może zmienić niczyjej karmy, ani przejąć, ani "oddać".
Jak pamietam, do przejmowania czyjejs karmy (negatywnej) w Wadzrajanie stosuje sie praktyke Tonglen (zwana czasem praktyka wymiany).

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”