Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

dyskusje i rozmowy
diakena

Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: diakena »

Czesc!
Po raz pierwszy chce zabrac glos na forum, ale mam nadzieje, ze temat Was zainteresuje:) Na poczatku pozdrawiam takze wszystkich forumowiczow:)

Mam pytanie, jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami, takimi jak np. gniew czy niechec do danej osoby? Czytalam nie tak dawno wyklad Szamara Rinpocze na temat przeszkadzajacych emocji i radzi on, zeby byc , przede wszystkim, swiadomym kazdej chwili, bo wtedy negatywna emocje mozna od razu wylapac i rozpuscic, albo np. kiedy czujemy do kogos gniew-zrobic w swoim umysle zamiane tej osoby na siebie samego, jako obiektu gniewu. Musze przyznac, ze czasami wychodzi mi to lepiej, a czasami gorzej. W sumie, gdy przygladam sie swojemu zyciu blizej, to widze, ze jest tylko jedna osoba, do ktorej czuje negatywne emocje. Sytuacja ta mnie meczy, pomimo tego, ze wiem, ze wszystko jest wizja mojego umyslu. Bardzo chcialabym to zmienic.

A jak Wy sobie radzicie z takimi wirusami w umysle???
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

diakena pisze:Czesc!
Po raz pierwszy chce zabrac glos na forum, ale mam nadzieje, ze temat Was zainteresuje:) Na poczatku pozdrawiam takze wszystkich forumowiczow:)
Hej :lowe2:
Mam pytanie, jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami, takimi jak np. gniew czy niechec do danej osoby?
Mi pomaga uświadamianie sobie, że nikt nie chce cierpieć, każdy dąży do szczęścia, a że jest pogrążony w niewiedzy, to różnie mu to wychodzi. Na pierwszy rzut oka brzmi banalnie, ale jak się bliżej temu przyjrzeć... Załóżmy, że ktoś mnie denerwuje. Staram się nie reagować od razu, tylko przywołać sobie powyższe stwierdzenie. W efekcie zachowanie tej osoby przestaję odbierać osobiście. Przestaję to postrzegać, jako coś wymierzonego przeciwko mnie. Bo to nie jest przeciwko mnie, nie jest po to, żeby mnie denerwować, a jedynie ta osoba w nieumiejętny sposób usiłuje być szczęśliwa. Samo zaprzestanie odbierania wszystkiego osobiście już dużo daje - gniew się rozluźnia, a ta osoba przestaje być "moim wrogiem" i jawi się jako ktoś neutralny. Wtedy staram się wczuć w jej sytuację, rozgryźć, co powoduje, że zrobiła tak a nie inaczej, jakimi ścieżkami podążyły jej myśli, że dały efekt takiego a nie innego zachowania. Pojawia się empatia. Dalej jest już różnie: czasami gniew znika, czasami przekształca się w sympatię, czasami w smutek (że istoty tak głęboko siedzą w samsarze). Smutek może nie jest najszczęśliwszym uczuciem, ale przynajmniej jest pozbawiony agresji i nie nakręca do wkraczania na drogę konfliktu. I nie jest tak gwałtowny jak gniew czy złość, więc nie wytrąca tak bardzo ze spokoju i trzeźwej oceny sytuacji. Poza tym smutek przechodzi po zielonej herbacie i okładach z mruczącego kota - z gniewem tak nie jest. ;)
iriomote
Posty: 101
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 00:49

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: iriomote »

dla mnie ostatnio były warte obejrzenia wykłady Pakcioga Rinpocze, dostępne na you tube, jego rada wynikająca z nauk Buddhy w skrócie to rozwijanie miłującej dobroci/empatii (jako pierwszy krok do rozwoju Umysłu Bodhi, Bodhiczitty), też mówi na czym polega "medytacja buddyjska" i jak należy przekształcać 3 trucizny - pożądanie, gniew i ingnorancję. Sam siebie określa jako bardzo gniewnego i daje kilka przykładów ze swojego życia.

na you tube: Introduction to Meditation by Phakchok Rinpoche - i jest jeszcze wykład z Warszawy, trzeba pogrzebać.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Witaj Diakena,
Mnie też radzenie sobie z gniewem wychodzi raz lepiej , raz gorzej. Dla mnie najważniejsze jest, żeby w momencie, którym pojawia się gniew, zdać sobie z tego sprawę . Już ta sama konstatacja powoduje, że gniew zaczynam oglądać z zewnątrz i już nie jestem cała nim pochłonięta. Potem już bardzo dobre są rady Stworzenia i inne tym podobne , Czasem sam fakt zauważenia gniewu sprawia, że on przechodzi. A tak nawiasem mówiąc, jestem osobą która jest, a na pewno była bardzo wybuchowa.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: jw »

Generalnie są trzy sposoby na emocje:

1. unikanie sytuacji, w których negatywne emocje powstają,
2. zastosowanie odpowiedniego antidotum na konkretną emocję,
3. przekształcanie energii, jaką niesie z sobą dana emocja.

Temat został rozwinięty np. w książce Matthieu Ricarda "W obronie szczęścia".
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: jerez »

ja dodam tylko od siebie, że należy pamiętać (czy też raczej zdawać sobie sprawę) z tego, że emocja nie ma nic wspólnego z intelektem i o ile 'obrabianie' sytuacji [w których jesteśmy uwięzieni emocjonalnie, czy też wypracowywanie odpowiednich schematów pomagających odnaleźć się w przyszłości w sytuacjach, które by mogły nas uwięzić lub uwięziły by] jest bardzo pomocne, o tyle gdy emocje są gwałtowne intelekt się wyłącza i wszystko raczej opiera się na podświadomym działaniu.
Samoświadomość w sytuacji konflikotwej nie ma nic wspólnego z intelektem. To po prostu dojrzałość emocjonalna, nie intelektualna. Zwracam na to uwagę bo czasem mam wrażenie że ludzie mylą te dwie sprawy, szczególne pracując ze sobą i światem poprzez nauki różnych szkół, w tym i buddyjskich. Taka 'intelektualna' praca z emocjami bez wchodzenia i konfrontowania sie z rzeczywistymi sytuacjami powodującymi te emocje może napytać biedy.

Ale jedno jest pewne: w dzisiejszym świecie, tak różnorodnym, praca ze sobą poprzez emocje to na prawdę niesamowita przygoda. Przynajmniej dla mnie :)
diakena

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: diakena »

Swiadomosc tego, ze pojawila sie w nas negatywna emocja bardzo pomoga ta emocje zniwelowac. Mozna ja wtedy dokladanie zbadac i pozwolic, by sie rozpuscila. Wtedy pojawia sie uczucie ulgi i radosc. Kiedy udaje mi sie to zrobic, mam odczucie, ze spadlo ze mnie ze 100 kg ciezaru:)

Tak, jak napisal Jerez praca z emocjami jest naprawde ekscytujaca przygoda:)
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Ja radzę sobie tak, że zapytuje sam siebie co chce osiągnąć przez to, że pojawia się u mnie gniew, analizuje skąd się ten gniew wział itp. (Najczęściej próbuje kogoś przekonać do swoich racji :P ) Gdy to rozpoznam, puszczam to. Ale wszystko zależy od sytuacji. Wdg. mnie są przypadki gdy gniew jest naturalny, lub inaczej - jestem świadomy swojego gniewu i nie rozpuszczam go. Właściwie wtedy bardziej odpowiednim słowem będzie tu "Sprzeciw". Tak, emocja "sprzeciwu". :zdrowko:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

:fokus: Proszę o odniesienia do buddyzmu tybetańskiego w odpowiedziach. :568:
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Ale właśnie to, co w postach jest jak najbardziej zgodne z naukami lamów na temat tego, jak sobie radzić z przeszkadzającymi emocjami. Jest to opowiedziane własnymi słowami piszących, ale jest zgodne.
Nauki jak radzić sobie z gniewem / innymi emocjami - przynajmniej na tym pierwszym etapie - są bardzo proste ( choć bardzo celne i pomocne, jeśli je zastosować). Pierwsza rzecz - to je zauważyć. Druga - złapać dystans. Trzecia - zauważyć, że nie są one trwałe - przychodzą i odchodzą. Ostatnią rzeczą -już najtrudniejszą - zobaczyć ich prawdziwą naturę.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: jw »

Jak pracować z gniewem
Trungram Gjaltrul Rinpocze

http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=48
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

miluszka pisze:Ale właśnie to, co w postach jest jak najbardziej zgodne z naukami lamów na temat tego, jak sobie radzić z przeszkadzającymi emocjami. Jest to opowiedziane własnymi słowami piszących, ale jest zgodne.
Nauki jak radzić sobie z gniewem / innymi emocjami - przynajmniej na tym pierwszym etapie - są bardzo proste ( choć bardzo celne i pomocne, jeśli je zastosować). Pierwsza rzecz - to je zauważyć. Druga - złapać dystans. Trzecia - zauważyć, że nie są one trwałe - przychodzą i odchodzą. Ostatnią rzeczą -już najtrudniejszą - zobaczyć ich prawdziwą naturę.
Mogłabyś to rozwinać albo rzucić jakąś linkę?
Mając co nieco do czynienia z buddyzmem tybetańskim spotkałam się oczywiście z pojęciem prawdziwej natury, ale nie jestem - na razie - na etapie zgłębiania tej kwestii. :)
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Nie wiem jak Twój angielski, ale znalazłam link do wykładu Gendyna Rinpocze właśnie o prawdziwej naturze emocji

http://www.diamondway-buddhism.gr/emotions-en.htm

Jeśli potrzeba - przetłumaczę fragmenty, ale już jutro, bo dziś poźno.
A tu link do nauk o prawdziwej naturze zajwisk - w ogólności
http://www.diamentowadroga.pl/dd02_10/p ... umyslu_dd4
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: jw »

miluszka pisze:Nie wiem jak Twój angielski, ale znalazłam link do wykładu Gendyna Rinpocze właśnie o prawdziwej naturze emocji
http://www.diamondway-buddhism.gr/emotions-en.htm
Zdaje się, że są to fragmenty wydanej w Polsce książki Gendyna Rinpocze "Praca z emocjami":

http://alpha.bn.org.pl/search*pol/i?SEARCH=8370580238
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

miluszka pisze:Nie wiem jak Twój angielski, ale znalazłam link do wykładu Gendyna Rinpocze właśnie o prawdziwej naturze emocji

http://www.diamondway-buddhism.gr/emotions-en.htm

Jeśli potrzeba - przetłumaczę fragmenty, ale już jutro, bo dziś poźno.
A tu link do nauk o prawdziwej naturze zajwisk - w ogólności
http://www.diamentowadroga.pl/dd02_10/p ... umyslu_dd4
Dzięki wielkie! Po angielsku czytam. :)
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak radzicie sobie z przeszkadzajacymi emocjami?

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

jw pisze:
miluszka pisze:Nie wiem jak Twój angielski, ale znalazłam link do wykładu Gendyna Rinpocze właśnie o prawdziwej naturze emocji
http://www.diamondway-buddhism.gr/emotions-en.htm
Zdaje się, że są to fragmenty wydanej w Polsce książki Gendyna Rinpocze "Praca z emocjami":

http://alpha.bn.org.pl/search*pol/i?SEARCH=8370580238
Znalazłam też to:
http://www.diamentowadroga.pl/dd37/trucizny_umyslu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”