czysta wizja Wadżrajany

dyskusje i rozmowy
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Dzien dobry
Witam wszytskich bardzo serdecznie na forum i chcialem sie zwrocic o pomoc w pewnej kwestii a mianowicie: Jak zapewne Wam wiadomo (mam tu na mysli przede wszystkim osoby praktykujace Wadzrajane) w tantrze zasadnicza kwestia laczy sie z samaja czyli zobowiazaniem i jednym z nich jest zobowiazanie do ciaglego postrzegania wszystkiego jako od poczatku czyste. Moze przytocze tutaj slowa Tulku Urjen Rinpocze ktory w ksiazce "Powtarzając słowa Buddy" tak to opisuje:

"Głęboka postawa Wadżrajany to czysta percepcja, czyli święta perspektywa, widzenie wszystkich rzeczy jako czystych. Praktyka Wadżrajany polega na wyobrażaniu sobie, że świat jest krainą buddy, nasze mieszkanie niebiańskim pałacem, wszyscy mężczyźni i kobiety dakami i dakiniami, wszystkie dźwięki są mantrą, a myśli i emocje wszystkich czujących istot stanowią kontinuum niezmierzonego, wrodzonego przebudzenia. W ten sposób widoki, dźwięki i myśli są postrzegane jako wzniosła mandala bóstwa, mantra i mądrość. Nazywa się to ćwiczeniem w widzeniu rzeczy takimi, jakimi naprawdę są, a nie na nakładaniu na nie czegoś sztucznego."

Kalu Rinpocze w swojej pracy "Wadżrajana w perspektywie trzech pojazdów: Hinajany, Mahajany i Wadżrajany" dodaje:

"Wadżrajana wykorzystuje skuteczne środki. Podczas medytacji, identyfikacja ze zwykłym ciałem zostaje zastąpiona przez upodobnienie ciała fizycznego do ciała Jidama, wizualizowanego bóstwa. Nie myśli się już: „Jestem taką to a taką osobą, ale, na przykład: „Jestem Awalokitą”. Wizualizujemy, że posiadamy formę, kolory, ubiór i ozdoby Awalokity. Nie ma to nic wspólnego z ideą materialnego ciała, ale – jako zjednoczenie widzialnej manifestacji i śunjaty – przypomina tęczę, obraz księżyca w wodzie albo odbicie w zwierciadle. W ten sam sposób, dzięki mantrom, mowę uważa się za zjednoczenie dźwięku i śunjaty. W końcu wszelka aktywność umysłu staje się pustym umysłem, Mahamudrą. "

Ten, kto zna Wadżrajanę i kogo kwalifikacje są wystarczające w fazie rozwojowej i fazie spełniającej, może – poza chwilami medytacji – wykorzystywać wszystkie okoliczności egzystencji jako wsparcie dla postępu na ścieżce:
- z jedzenia, które spożywa, może uczynić ucztę ofiarną wadżry;
- podczas głębokiego snu stosuje wyjaśnienia dotyczące przejrzystego światła;
- podczas lekkiego snu, wyjaśnienia dotyczące jogi snu;
- w chwili śmierci i podczas bardo natury samej w sobie i bardo stawania się, można użyć różnych technik wyzwolenia należących do sześciu jog Naropy."

I tutaj pojawia sie moje pytanie: O ile w takich aktywnosciach aktywnosciach jak jedzenie, zasypianie, samotne chodzenie itd. dosyc latwo to zastosowac o tyle w moim przypadku nielatwo przychodzi mi to w innych aktywnosciach jak na przyklad rozmowy z kims. Szczegolnie w pracy kiedy mam kontakt z klientem bardzo czesto lapie sie na rozproszeniu i po prostu czesto zapominam o tej jakze waznej praktyce. Oczywiscie, staram sie widziec osoby jako w pelnych oswieconych Buddow a ich slowa slyszec jak mantry ale sie rozpraszam. Moje pytanie tutaj "Jak Wy sobie radzicie z utrzymywaniem czystej wizji w takich sytuacjach?" Z gory dziekuje za wszelkie rady i sugestie.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witamy na forum Ethan :)
.
dane :580:
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

O utrzymywaniu ślubowań słyszałam następujące nauki ( niestety, nie pamietam już od kogo, ale za ich prawdziwość ręczę). Ślubowania mnisie lub ślubowanie sodziong dla osób świeckich są bardzo łatwe do utrzymania. Ślubowania mahajany, czyli ślubowanie bodhisattwy, jest już bardzo trudne do utrzymania. Dlatego zaleca się je przyjmować jak najczęściej, np codziennie, czy też przed każdą praktyką. Ślubowania wadżrajany, czyli widzenie wszystkiego na czystym poziomie, są najtrudniejsze . W zasadzie zwykły człowiek nie jest w stanie ich dotrzymywać we właściwy sposób. Dlatego też powtarzanie stusylabowej mantry i zastosowanie czterech sił jest ważaną praktyką, nawet , jeśli skończyliśmy ją formalnie jako część Nyndro.
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Masz racje Miluszka, rowniez spotkalem sie z tymi wyjasnieniami, miedzy innymi w ksiazce Patrula Rinpocze "Slowa Mistrza Samanabhadry" ktory tak o tym mowi: "Ślubowania Wadzrajany sa wyjatkow trudne do przestrzegania. Tantry poczaja, ze jesli przez ulamek sekundy zapomnimy uwazac nasze cialo, mowe i umysl za trzy mandale, naruszymy tantryczne samaja." Dlatego tak jak mowisz Ty i tak jak mowia Mistrzowie ciagle na nowo powinnismy sie oczyszczac stosujac np. praktyką Wadzrasattwy czy inna.

Nie wiem jednak czy do końca właściwie wyrazilem o co mi chodzi w poprzednim poscie, wiec moze dodam kilka slow. Wiadomo ze wadzrajana proponuje włączenie wszystkich dzialan (takich jak chodzenie, jedzenie, spanie czy nawet wyproznianie sie), mysli i emocji praktykujacego w duchowy rozwoj. Kiedy z nikim nie rozmawiam potrafie przez momenty utrzymywac taka wizualizacje jednak kiedy przychodzi mi z kims rozmawiac, a wiadomo, nie zawsze rozmawia sie o Dharmie to zauwazam ze sie latwo rozpraszam. Stad moje pytanie "Jak Wy sobie radzicie z utrzymywaniem czystej wizji w takich sytuacjach?" Poniekąd jednak piszac tego posta odpowiedzialem sobie samemu ze chyba jednak nie uzyskam jakiegos zlotego srodka, poza jednym "wciaz na nowo sie starac i sie nie poddawac i nie ustawac w swoim treningu, wszak cwiczenie czyni mistrza", no chyba ze macie jakies specjalne triki i metody :) Moze wiec rozwine bardziej temat i poprosze adeptow pozjazdu Wadzrajany o opis codziennych sytuacji, ktore poprzez czysta wizje staraja sie wlaczyc w swoja sciezke. Moze wkleje w tym momencie kilka rad Patrula Rinpocze z ksiazki "Slowa mistrza Samantabhadry" odnośnie tego tematu:

"Wykonujmy jogę nauczyciela gdy chodzimy. Wyobrażajmy sobie wówczas naszego mistrza ponad prawym ramieniem i okrążamy go w prawo. Kiedy siedzimy, wizualizujemy mistrza ponad naszą głową, jako adresata naszych modlitw.

Gdy siedzimy przy stole, wyobrażajmy sobie trzy klejnoty w gardle i ofiarowujmy im smak wszystkiego, co jemy lub pijemy. Jeśli tego nie potrafimy, odłóżmy na bok nietkniętego jeszcze jadła czy napoju jako ofiarę dla nich, a potem sami jedzmy i pijmy.

Kładąc się spać wyobrażajmy sobie w sercu bóstwa schronienia i zasypiajmy, utrzymując je w umyśle. Jeśli tego nie potrafimy, myślmy, że nasz nauczyciel oraz trzy klejnoty – pełni miłości i współczucia do nas – naprawdę są na naszej poduszce. Zasypiajmy z głęboką wiarą że tak jest i nieustannie myślmy o nich.

Przed założeniem nowego ubrania, ofiarujmy je mentalnie trzem klejnotom, unosząc lekko w górę, zanim założymy na siebie. Później traktujmy je jako prezent od trzech klejnotów.

Ofiarowujmy im też mentalnie wszystko, co widzimy na zewnątrz i uważamy za ładne, miłe: kwiatowe ogrody, lasy, strumienie czystej wody, okazałe domostwa, pięknych ludzi, ładną biżuterię itp.

Gdy nabieramy wody, pstryknijmy kilkoma pierwszymi kroplami, myśląc że to dla nich."


I moze jeszcze przytocze taka historie opisana przez John'a Powers'a we "Wprowadzeniu do buddyzmu tybetańskiego":

"Dobrym przykładem tantrycznej postawy jest historia tantrycznego lamy, który uciekając z Tybetu w czasie chińskiej inwazji znalazł się w północnych Indiach, gdzie w przebraniu świeckiego człowieka przez kilka lat pracował przy budowie drogi. Pewnego dnia został rozpoznany przez swego ucznia. Ten był zdziwiony, że tak ważny lama wykonuje tak ciężką pracę fizyczną. Zapytał go dlaczego został anonimowym robotnikiem, chociaż wystarczyło by powiedział swoim tybetańskim towarzyszom kim jest, a z pewnością powróciłby do klasztoru. Mógłby żyć wygodnie, otoczony oddanymi uczniami. Lama odpowiedział że nie widzi różnicy między pracą przy budowie drogi, a życiem w klasztorze. Wyjaśnił, że przerzucając ziemię wizualizował, że są to czyste ofiary dla buddów. Przesuwanie ciężkich kamieni symbolizowało jego zmagania, by usunąć uporczywe splamienia umysłu. Towarzysze pracy byli w jego oczach w pełni oświeconymi buddami, pracującymi dla jego dobra. Dzięki takiej wizualizacji jego świat był czystą krainą, niesplamioną negatywnościami, które widzi większość ludzi z powodu swych własnych umysłowych zaciemnień."

Tak wiec prosze o wszelkie rady i zlote mysli w tej kwestii. Np. podczas chodzenia staram sie wykonywac praktyke schonienia podczas chodzenia wizualizujac drzewo schronienia ponad prawym ramieniem i powtarzajac mantre schronienia. Podczas jedzenia wizualizuje obiekty schronienia w gardle starajac sie ofiarowywac wszystko co jem. Zasypiajac staram sie wizualizowac Drzewo Schronienia w sercu powtarzajac mantre i modlac sie.

Oprocz tego i rad otrzymanych od mych Mistrzow to np. przygotowywania posilku mysle ze przygotowuje je dla Buddow i Bodhisattwow, podczas sprzatania lub mycia naczyn, mysle jak to oczyszczam swoj umysl z wlasnych zaciemnien. Kiedy rabalem drewno wizualizowalem jak przerąbuje swoja niewiedze i zle emocje na pol, niszczac je. Kiedy zas udaje sie do toalety wizualizuje jak uwalniam sie od przeszkadzajacych emocji splukujac je w toalecie. Pole dzialania wydaje sie byc w tym momencie nieograniczone, wszak w praktyke powinnismy wlaczyc kazde nasze bez wyjatku dzialanie. Tak wiec prosze was o nowe pomysly dotyczace wykorzystywaniu konkretnych aktywności na ścieżce czystego widzenia w Wadzrajanie. Z gory dziekuje za pomoc :)
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: tomo »

ethan pisze:Oprocz tego i rad otrzymanych od mych Mistrzow to np. przygotowywania posilku mysle ze przygotowuje je dla Buddow i Bodhisattwow, podczas sprzatania lub mycia naczyn, mysle jak to oczyszczam swoj umysl z wlasnych zaciemnien. Kiedy rabalem drewno wizualizowalem jak przerąbuje swoja niewiedze i zle emocje na pol, niszczac je. Kiedy zas udaje sie do toalety wizualizuje jak uwalniam sie od przeszkadzajacych emocji splukujac je w toalecie. Pole dzialania wydaje sie byc w tym momencie nieograniczone, wszak w praktyke powinnismy wlaczyc kazde nasze bez wyjatku dzialanie. Tak wiec prosze was o nowe pomysly dotyczace wykorzystywaniu konkretnych aktywności na ścieżce czystego widzenia w Wadzrajanie. Z gory dziekuje za pomoc :)
A czy rozmawiałeś z jakimś nauczycielem na ten cały temat?
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Oczywiscie, ze rozmawialem, wiadomo, kazdy nauczyciel czy szkola maja swoje wlasne metody i w jednej podczas spozywania posilku wizualizuje sie Pole Schronienia w gardle a w innej je sie pozywienie majac poczucie trzech wadzr w czole, gardle i sercu ale prosze zrozumiec ze ja nie pytam tutaj o opisy szczegolowych medytacji podczas jedzenia czy zasypiania (opisy tych w kazdej szkole sa ogolnie dostepne) ale o ogolne dotyczace pewnych czynnosci tak jak w przytoczonym przypadku Lamy pracujacego przy budowie drogi w Indiach. Co np. jeszcze pamietam to to, ze pewna osoba zawsze kiedy brala prysznic wizualizowala Wadzrasattwe ponad glowa podczas gdy woda z prysznica symbolizowala nektar przeplywajacy z bostwa na nia i ja oczyszczajacy. Wydaje mi sie ze adept Wadzrajany musi byc pod tym wzgledem bardzo kreatywny i przygotowany na kazda sytuacje, bo co np. kiedy ma isc do ogrodka robiac wiosenne porzadki, ma zadzwonic do Lamy i zapytac sie "O Rinpocze musze przekopac ziemie w ogrodku, co powinienem wizualizowac"? :) Wiadomo ze tak nie zrobi, ewentualnie pozniej mozna skorygowac to podczas rozmowy z nauczycielem, ale tak jak mowie wydaje mi sie ze trzeba byc bardzo kreatywny i zdac sie na zdrowy rozsadek niz pytac Mistrza o wszystko. Slyszalem nawet taki przypadek ze ktos nie wiedzac jak ma nazwac swojego nowego malego pieska zapytal o to nauczyciela :) No bez przesady...
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Tak zapytałem, bo to o czym piszesz, trochę mi wygląda jak jakieś uporczywe podporządkowanie każdej czynności konkretnej wizualizacji. Twoje opisy brzmią dla mnie jak sprowadzenie czystej wizji do jakiegoś ekstremum.

Ale jestem zupełnym ignorantem, więc pewnie odnoszę błędne wrażenie. :)
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Ale czyz nie wlasnie na tym polega praktyka wadzrajany, na czystym widzeniu wszystkiego co sie postrzega?
Wszak jak mowi Tulku Urgien Rinpocze:

"Głęboka postawa Wadżrajany to czysta percepcja, czyli święta perspektywa, widzenie wszystkich rzeczy jako czystych. Praktyka Wadżrajany polega na wyobrażaniu sobie, że świat jest krainą buddy, nasze mieszkanie niebiańskim pałacem, wszyscy mężczyźni i kobiety dakami i dakiniami, wszystkie dźwięki są mantrą, a myśli i emocje wszystkich czujących istot stanowią kontinuum niezmierzonego, wrodzonego przebudzenia. W ten sposób widoki, dźwięki i myśli są postrzegane jako wzniosła mandala bóstwa, mantra i mądrość. Nazywa się to ćwiczeniem w widzeniu rzeczy takimi, jakimi naprawdę są, a nie na nakładaniu na nie czegoś sztucznego."
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

Czyste widzenie to nie jest żadna koncepcja i nakładanie opinii na rzeczywistość. Wszystkie koncepcje nawet te buddyjskie są założenie fałszywe bo nie określają prawdy. Jeżeli opisujesz smak czekolady to nie jest to samo jak byś ta czekoladę zjadł i naprawdę spróbował. Za bardzo przywiązujesz się do metod które są tylko narzędziem . Mogą stanowić przeszkodę w normalnym życiu. Tak jak nożem można kroić chleb lub tez zabić. Zrobiłeś sobie problem według mnie?
dharmawanderer
Posty: 38
Rejestracja: czw kwie 17, 2008 22:32

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: dharmawanderer »

Tez mialem kiedys wiele watpliwosci co do postrzegania wszystkiego jako czyste (kiedy praktykowalem wadzrajane). Zalozylem o tym nawet topic, ale chyba nikt mnie nie zrozumial ('Postrzeganie rzeczywistosci w zen'). Teraz praktykuje zen i na to wszystko patrze z innej perspektywy. Mianowicie - po co tu tyle myslenia i wyobrazania sobie wszystkiego jako czyste? Lepiej po prostu starac sie byc tu i teraz. Chociaz tak naprawde to pewnie i tak te wszystkie podejscia sa jednym.
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Milarepa pisze:Czyste widzenie to nie jest żadna koncepcja i nakładanie opinii na rzeczywistość. Wszystkie koncepcje nawet te buddyjskie są założenie fałszywe bo nie określają prawdy. Jeżeli opisujesz smak czekolady to nie jest to samo jak byś ta czekoladę zjadł i naprawdę spróbował. Za bardzo przywiązujesz się do metod które są tylko narzędziem . Mogą stanowić przeszkodę w normalnym życiu. Tak jak nożem można kroić chleb lub tez zabić. Zrobiłeś sobie problem według mnie?
Dziekuje za wnikliwa psychoanalize :)
A tak na powaznie to ja tylko staram sie podazac za naukami Wadzrajany i widziec wszystko jako czyste. To jedno z najwazniejszych zobowiazan jakich decyduje sie przestrzegac czlowiek podazajacy za naukami tantry. O tym mowi Wadzrajana.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Ja niestety nie zawsze potrafię widzieć wszystko jako czystą krainę. Natomiast właściwie zawsze, jak widzę coś pięknego - na przykład Rynek w Krakowie w słońcu albo widok spod lipy w Hubie na Tatry i jezioro ( ci, co byli na spędzie forumowym wiedzą, co mam na myśli!) ofiarowuję to lamom. O tym akurat nie muszę pamiętać, to samo mi się narzuca. Z kolei, gdy praca daje w kość ( a potrafi!) , gdy przychodzi do mnie kolejny petent, u którego nie wszystkie klepki są w porządku, myślę sobie - że to szczególne warunki , które mi pomagają. To ostatnie czynię niestety na ogół z zaciśniętymi zębami.
O usypianiu z wizją lamy w sercu też na ogół pamiętam .
W codziennym życiu jednak o wiele łatwiej mi idzie postrzeganie zjawisk w nawiązaniu do czterech rozmyślań. Gdy jednak rozmyślania, zwłaszcza o cierpieniu są zbyt intensywne , wracam do próby postrzegania wszystkiego jako puste. Czasem próbuję widzieć wszystko jako noszące znak ( pieczęć ) doskonałości. Jak mi to wychodzi ? Bardzo różnie. Widać to jest właśnie mój poziom, do widzenia wszystkiego jako czyste jeszcze nie dorosłam.
Sądzę jednak , że warto przypominać i przyzwyczajać się do widzenia wszystkiego przez pryzmat czystej krainy. Gdy dostaniesz praktykę jidama ( albo już ją wykonujesz)- też dostaniesz podobne zalecenia.
Ale może nie należy robić tego za bardzo na siłę??
Porozmawiaj o tym z nauczycielem. Jeśli pozwoli, napisz nam , co ci powiedział. To może być ciekawe!
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Jeszcze odnośnie postu dharmawanderera
Mianowicie - po co tu tyle myslenia i wyobrazania sobie wszystkiego jako czyste? Lepiej po prostu starac sie byc tu i teraz.
Metody zen są inne niż metody używane w tantrze. Tak jak pisałam w poprzednim poście, w trakcie praktyki jidama lamowie zalecają , by pomiędzy sesjami medytacyjnymi nadal widzieć wszystko jak czystą kraine a siebie jako bóstwo medytacyjne. Taka praktyka, ot co.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: booker »

miluszka pisze:Jeszcze odnośnie postu dharmawanderera
Mianowicie - po co tu tyle myslenia i wyobrazania sobie wszystkiego jako czyste? Lepiej po prostu starac sie byc tu i teraz.
Metody zen są inne niż metody używane w tantrze. ...
No więc właśnie.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Bardzo dziekuje Miluszka za odpowiedz i podzielenie sie swoja praktyka tutaj. Mi rowniez nie zawsze udaje sie utrzymywac czysta wizje. W koncu jak to gdzies czytalem Wadzrajana przeznaczona jest dla ludzi o najwyzszych zdolnosciach.. Ale grunt to sie raczej nie poddawac tylko probowac i probowac wciaz na nowo az w koncu sie to opanuje, wszak cwiczenie czyni mistrza. Zreszta nawet tak wielki Mistrz jak Atisia mawial iz odkad wkroczyl na sciezke Wadzrajany gromadzi tylko coraz wiecej splamien. Dlatego tak wazna rzecza jak to juz wspomnialas wczesniej sa praktyki oczyszczajace, ktorych istota sa cztery moce.

Piekna jest ta Twoja praktyka, ze gdy widzisz cos pieknego ofiarowujesz to lamom. Czysta Wadzrajana :) Jesli jeszcze ktos inny pragnie podzielic sie doswiadczeniami lub przemysleniami w utrzymywaniu czystej wizji w praktyce Wadzrajany to zapraszamy tutaj.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Jeszcze tylko odnosnie postu Dharmawanderera
dharmawanderer pisze:Mianowicie - po co tu tyle myslenia i wyobrazania sobie wszystkiego jako czyste? Lepiej po prostu starac sie byc tu i teraz.
to buddyzm tybetanski tez ma taka szkole o nazwie dzogczen, w ktorej bardziej niz praktyki wizualizacji itp. preferuje sie przebywanie w bezposredniej obecnosci. Jednak jak mowi Namkhai Norbu Rinpocze w swojej ksiazce "Krysztal i sciezka swiatla": "Recytowanie mantr, wizualizacja bóstw, wszystkie praktyki oczyszczające czy też związane z przekształceniem, mogą być wykorzystywane przez praktykującego dzogczen, lecz są one drugorzędne w stosunku do praktyki kontemplacji. Praktykujący dzogczen nie jest tu niczym ograniczony i może korzystać z każdego źródła, które jest użyteczne, kiedykolwiek jest mu to potrzebne."

ps. strona Sanghi Dzogczen w Polsce z ramienia Namkhai Norbu Rinpocze http://www.dzogczen.pl
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: booker »

ethan pisze:Jeszcze tylko odnosnie postu Dharmawanderera
dharmawanderer pisze:Mianowicie - po co tu tyle myslenia i wyobrazania sobie wszystkiego jako czyste? Lepiej po prostu starac sie byc tu i teraz.
to buddyzm tybetanski tez ma taka szkole o nazwie dzogczen, w ktorej bardziej niz praktyki wizualizacji itp. preferuje sie przebywanie w bezposredniej obecnosci. /.../
No dobra, tyle, że zdaje się w dzogczen nie ma owego "starać"... :89:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Cześć Ethan, kiedyś słyszałam, że w wizualizacji istotną rolę odgrywają obrazy mentalne, a one nie zawsze są uświadamiane, bo przepływają bardzo szybko, w ułamkach sekund. Tak naprawdę, nie bardzo wiem, czym one się różnią w swojej strukturze od tych, które usiłuję świadomie, szczegół po szczególe tworzyć i czy istnieje jakaś ścisła zależność pomiędzy treningiem świadomego tworzenia takich obrazów, a ich mentalnym (ulokowanym w umyśle) odpowiednikiem.
Może to głupie, ale czasem wydaje mi się, że mogę po prostu nie wiedzieć, że wizualizuję, nie być tego świadoma. I przyznam szczerze, że gdy ogarnia mnie zmęczenie świadomą wizualizacją, bywa, że instynktownie zdaję się na „wiedzę” mojego ciała o obrazie, który mam wizualizować, a świadomie staram się jedynie pamiętać, że wizualizuję i co wizualizuję (nazwa słowna lub całościowy obraz). Czy jednak moje ciało rzeczywiście „wie”, trudno wyczuć :).
Obrazy mentalne mają związek z myśleniem niewerbalnym, po prostu myśli się nie słowami, lecz obrazami. Niektórzy mają to dane w sposób naturalny i wtedy wystarczyłoby wrzucić do „słownika” ten cały pakiet wizualizacyjny z czystego poziomu, tak sobie to wyobrażam :). Z drugiej strony, mówi się (nauka), że słowa również otoczone są obrazami, generują obrazy, albo poprzedzone zostają obrazami w chwili rozumienia. Jeśli zatem wymieniam nazwę formy medytacyjnej, czy może to oznaczać, że tuż przed wypowiedzeniem nazwy i w chwili wypowiadania tę formę widzę? Gdyby tak, to jakże ogromną uważność musiałabym posiadać, żeby zobaczyć własne widzenie :D

Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

booker pisze:No dobra, tyle, że zdaje się w dzogczen nie ma owego "starać"... :89:
Cos w tym jest, ale to juz chyba nadaje sie na odrebny watek, jak wyglada medytacja dzogczen
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Hej Green Tea,
GreenTea pisze:gdy ogarnia mnie zmęczenie świadomą wizualizacją, bywa, że instynktownie zdaję się na „wiedzę” mojego ciała o obrazie, który mam wizualizować, a świadomie staram się jedynie pamiętać, że wizualizuję i co wizualizuję
No tak, przeciez jest takze cos takiego jak relaks w stanie wizualizacji. Chodzi mi o to, ze gdy dostatcznie dlugo cos sie wizualizuje to wtedy, nawet gdy "puszcza" sie swiadomą wizualizację tego, to ten obraz od razu nie znika, lecz nadal trwa, tylko ze juz w stanie relaksu. I o to chyba wlasnie chodzi w calej praktyce wadzrajany, ze tak dlugo wizualizuje sie siebie w formie oswieconego bóstwa, dopoki sie nim faktycznie nie stanie. Dlatego tez Wadzrajana nazywana jest pojazdem rezultatu, poniewaz polega ona na cwiczeniach sie w rezultatach, do ktorych sie zmierza. Watek ten ociera sie tez troche o to co napisala Miluszka wczesniej, mianowicie
miluszka pisze:Sądzę jednak , że warto przypominać i przyzwyczajać się do widzenia wszystkiego przez pryzmat czystej krainy. Gdy dostaniesz praktykę jidama ( albo już ją wykonujesz)- też dostaniesz podobne zalecenia.
Ale może nie należy robić tego za bardzo na siłę??
Wydaje mi sie ze to jet tak, jak w tej historii, kiedy Budda uczyl Szrone sztuki medytacji, ktora pozwole sobie wkleic z "Komentarza do nauk Mistrza Samantabhadry Kunzang lama`i szallung" dostepnej na stronie http://mahajana.net

"Szrona miał problemy w swojej praktyce medytacji, czasami był nadmiernie rozproszony, a czasami był zbyt napięty. Buddha powiedział do niego: „Zanim zostałeś mnichem byłeś muzykiem i grałeś na vinya [instrument strunowy podobny do sitar]. Kiedy grałeś na vinya jak napięte były struny tego instrumentu?”. Szrona odpowiedział: „Były one nastrojone odpowiednio. Nie były ani za bardzo napięte, ani za luźne”. Buddha powiedział: „Dokładnie tak samo powinno być z twoim umysłem w czasie medytacji. Nie powinien być zbyt napięty, ani zbyt rozluźniony i wędrujący”.

W kazdym badz razie trzeba znalezc jakis zloty srodek :)
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czysta wizja Wadżrajany

Nieprzeczytany post autor: booker »

ethan pisze:
booker pisze:No dobra, tyle, że zdaje się w dzogczen nie ma owego "starać"... :89:
Cos w tym jest, ale to juz chyba nadaje sie na odrebny watek, jak wyglada medytacja dzogczen
Właśnie - w rzeczy samej, to nie ten wątek.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”