16 bhumi w Dzogczen

[Igo]

Jako, ze watek "Zen a dzogczen" jest juz zamkniety zob. http://forum.medytacja.net/viewtopic.ph ... &start=220

chcac nawiazac do listu GreenTea

http://forum.medytacja.net/viewtopic.ph ... mi#p108662

pawel wrote:
A Dzogczen przekracza wszystkie bhumi.
Na dziesiątym bhumi wszystko jest przekroczone, także wszystkie bhumi

(Uwaga, nie jestem kompetentna, ale czuję przez skórę, że tak jest )

pzdr, gt

na temat ile jest tych bhumi w dzogczen zalozylem ten watek.

Otoz w nowym wydaniu (w starym chyba tego nie bylo) ksiazki
Johna Powersa pt.: "Wprowadzenie do buddyzmu tybetańskiego"
zob http://www.twojaksiazka.pl/x_C_I__P_455924-410002.html
jest rozdzial poswiecony szkole ningmapa i dzogczen. Na str 425 autor napisal mniej wiecej tak (cytuje z pamieci na podstawie notatek uczynionych w ksiegarni na malym ekraniku komorki, bo nie mialem kartki i dlugopisu):

Dzogczen do 10 bhumi z mahajany dodaje jeszcze 6. Zatem mamy 16 bhumi w dzogczen. Na poziom 11 bhumi moze zaprowadzic najwyzsza jogatantra [chodzi zapewne o anuttarajogatantre], na 12 bhumi mahajoga a na 13 anujoga. Natomiast na poziom od 14 do 16 bhumi mozna sie tylko dostac za pomoca atijogi z serii przestrzeni [czyli longde] i tajemnych pouczen [manangde].

[pawel]

Hm dziwne. W obrębie samego dzogczen kwestię bhumi przedstawia się tak jak napisałem, czyli że bycie w stanie dzogczen jest unikalnym bhumi przekraczającym wszystkie pozostałe. Jest to wyjaśnienie z obrębu samych nauk dzogczen, obecne zarówno w linii bon jak i buddyjskiej. Nie wiem na czyjej klasyfikacji oparł się p. Powers.

[Igo]

Hm dziwne.

Dla mnie tez dziwne. W ogole im wiecej czytam o dzogczen tym wiecej dziwnych rzeczy znajduje.

Pierwszy raz w zyciu przeczytalem, ze w dzogczen jest 16 bhumi na swietej pamieci forum e-sandze (na szczescie wiele na temat tego co pisano na owym forum o dzogczen zapisalem sobie na dysk twardy):

http://www.lioncity.net/buddhism/index. ... opic=44837

QUOTE(hari @ Feb 23 2007, 08:19 PM)


Namdrol, when was Samantabhadra a sentient being? I thought Samantabhadra was basically a symbol for our own inharent nature?




Samantabhadra is both. It is a little involved, but the long and short of it is that after the dissolution of the last universe, prior to the seperation of samsara and nirvana i.e. the arising of this one based on traces of karma and action left over from the last, when the basis arose from the basis, Samantabhadra means those who saw the outward display of the five lights of wisdom as their own display, liberated without having become sentient beings again.

Basically, this has to do with the Vajrayana teaching that only 13th stage buddhas recognize that all objects of knowledge are the display of their own wisdom. To these thirteen stages in common with general Vajrayana, Dzogchen Nyinthig adds a further three stages of those Buddhas who abide in wisdom: the stage of self-perfection (14); the stage of samadhi (15) and the final stage of highest wisdom [ye shes bla ma] (16).

Basically all beings below the thirteenth bhumi who do not recognize the ground as their own display spread out as the display of all the Buddhas and sentient beings of samsara and nirvana.

N

W skrocie, w powyzszym fragmencie chodzi o to, ze w Dzogchen Nyinthig mowi sie nie o 13 lecz az o 16 bhumi.

[pawel]

na swietej pamieci forum e-sandze

esangę zarżnęła jej własna zła karma, ale... e-sanga watch ciągle działa

"E-SANGHA WATCH: OBJECTING TO BIAS & SECTARIAN INTOLERANCE on the E-SANGHA BUDDHISM PORTAL"

[nataliablanka]

when was Samantabhadra a sentient being? I thought Samantabhadra was basically a symbol for our own inherent nature?

I chyba sporo osób ma takie poczucie.