Nasza praktyka
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Nasza praktyka
Pomysł na ten temat przyszedł mi do głowy wczoraj. Otóż tworząc taką "internetową sanghę" możemy czerpać siłę i inspirację do naszej praktyki od innych.
Ten temat jest więc po to, aby podzielić się tym, jak wygląda nasza codzienna praktyka, jak pracujemy ze swoim umysłem.
Zapraszam do pisania.
Jakub
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
Moja praktyka zen,
Normalnie robię w ciągu dnia 30 min. zazen i raz na tydzień 108 pokłonów.
Obecnie praktykuję 100 dni w intencji buddyzmu w więzieniu
robiąc 2X30 min zazen i 200 pokłonów w ciągu dnia.
Te pokłony stały się u mnie już integralną częścią praktyki, choć rano robię wszystko, aby maksymalnie opóźnić start, znajdując zawsze jakieś drobne zajęcia po wstaniu z łóżka - haha...
Stąd też moja wdzięczność
za inspirację do ich wykonywania, którą czerpię zwłaszcza od przyjaciół z Kwan-Um i nauk ich wielkiego nauczyciela Seung Sahna. W mojej sandze także zaczęliśmy się kłaniać i po miesiącu namacalnie wyczuć można, jaka przestrzeń pojawiła się w naszych relacjach.
pozdrawiam,
J.
Normalnie robię w ciągu dnia 30 min. zazen i raz na tydzień 108 pokłonów.
Obecnie praktykuję 100 dni w intencji buddyzmu w więzieniu
robiąc 2X30 min zazen i 200 pokłonów w ciągu dnia.
Te pokłony stały się u mnie już integralną częścią praktyki, choć rano robię wszystko, aby maksymalnie opóźnić start, znajdując zawsze jakieś drobne zajęcia po wstaniu z łóżka - haha...
Stąd też moja wdzięczność
za inspirację do ich wykonywania, którą czerpię zwłaszcza od przyjaciół z Kwan-Um i nauk ich wielkiego nauczyciela Seung Sahna. W mojej sandze także zaczęliśmy się kłaniać i po miesiącu namacalnie wyczuć można, jaka przestrzeń pojawiła się w naszych relacjach.
pozdrawiam,
J.
-
- konto zablokowane
- Posty: 303
- Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23
Re: Nasza praktyka
fajny temat
moja codzienna, nieformalna praktyka wyglada tak:
108 poklonow, 30/20/15 minut zazen rano i wieczorem w zaleznosci od zasobow wolnego czasu i checi. ponadto trzymanie umyslu zero tudziez skupienie na mechanice ciala w drodze na uczelnie/trening/gdziestam.
oprocz tego od czasu do czasu robie praktyki specjalne: 6km medytacji w biegu - dziala wspaniale, totalne katharsis i jedna z moich najulubienszych technik medytacji, medytacja w wannie i nocne spacery nad morze.
moja codzienna, nieformalna praktyka wyglada tak:
108 poklonow, 30/20/15 minut zazen rano i wieczorem w zaleznosci od zasobow wolnego czasu i checi. ponadto trzymanie umyslu zero tudziez skupienie na mechanice ciala w drodze na uczelnie/trening/gdziestam.
oprocz tego od czasu do czasu robie praktyki specjalne: 6km medytacji w biegu - dziala wspaniale, totalne katharsis i jedna z moich najulubienszych technik medytacji, medytacja w wannie i nocne spacery nad morze.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Re: Nasza praktyka
Zapewne przez to, że kłaniacie się w przeciwne strony...Jakub Safjański pisze:W mojej sandze także zaczęliśmy się kłaniać i po miesiącu namacalnie wyczuć można, jaka przestrzeń pojawiła się w naszych relacjach.
A ja nie wykonuję ani jednego pokłonu dziennie, ani też medytacji nie przeliczam na minuty. W biegach zaś preferuję szybki sprint do metra, w którym kontempluję twarze towarzyszy podróży do samsarycznej pracy.
"Podobnie jak wielkie morze ma tylko jeden smak - smak soli, tak też, ta Nauka i Dyscyplina ma tylko jeden smak - smak wyzwolenia". Udana V.5, Uposatha Sutta.
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
Jako założyciel tego wątku proponuję po namyśle kilka pomocniczych reguł dotyczących pisania tutaj.
1. Piszemy o tym co robimy oraz to, czym chcemy się w związku z tym podzielić z innymi.
2. Nie piszemy zaś o tym czego nie robimy.
3. Piszemy o sobie, bez komentowania i wartościowania wypowiedzi innych.
4. Nie radzimy. Od tego są inne miejsca.
Uzasadnienie.
Uważam, że praktyka to poważna sprawa. Trzeba znaleźć na nią czas w codziennym zabieganiu, trzeba znaleźć siły i odwagę.Trzeba przechodzić przez miejsca, które bolą, spotkać się z własnym cieniem, puszczać swoje bariery ochronne. To jest trudne.
Dlatego w tym miejscu, aby uszanować praktykujących napisałem te zasady.
Gassho
Jakub
1. Piszemy o tym co robimy oraz to, czym chcemy się w związku z tym podzielić z innymi.
2. Nie piszemy zaś o tym czego nie robimy.
3. Piszemy o sobie, bez komentowania i wartościowania wypowiedzi innych.
4. Nie radzimy. Od tego są inne miejsca.
Uzasadnienie.
Uważam, że praktyka to poważna sprawa. Trzeba znaleźć na nią czas w codziennym zabieganiu, trzeba znaleźć siły i odwagę.Trzeba przechodzić przez miejsca, które bolą, spotkać się z własnym cieniem, puszczać swoje bariery ochronne. To jest trudne.
Dlatego w tym miejscu, aby uszanować praktykujących napisałem te zasady.
Gassho
Jakub
- macszym
- Posty: 1056
- Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: BON
- Lokalizacja: Zlasu
Re: Nasza praktyka
też tak myślęJakub Safjański pisze:Uważam, że praktyka to poważna sprawa.
To by dało sie zrobić, czas traci sie na wiele innych zbędnych rzeczy.Jakub Safjański pisze:Trzeba znaleźć na nią czas w codziennym zabieganiu,
No i właśnie tego mi brak.Jakub Safjański pisze:trzeba znaleźć siły i odwagę.
A ponieważ:
To ja na razie w tym wątku udzielać sie nie będę. Wybaczcie.Jakub Safjański pisze:1. Piszemy o tym co robimy
Re: Nasza praktyka
Wreszcie mam się czym pochwalić! Powróciłem do sypania mandałi
Teraz kontenpluję trzeżwość umysłu przy nie trzeżwości ciała
Teraz kontenpluję trzeżwość umysłu przy nie trzeżwości ciała
Buddowie ,o których coś słyszałem ,nie istnieją poza Lamą.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Nasza praktyka
Serio?gafcio pisze:Wreszcie mam się czym pochwalić! Powróciłem do sypania mandałi
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: Nasza praktyka
Witam,
Moja codzienna praktyka ma mniej więcej taki scenariusz:
Rano zapalam świeczkę na ołtarzyku napełniam czarki wodą, zapalam kadzidło, trzy pokłony
Praktyka jidama, krótka praktyka guru rinpocze i 21 pochwał zielonej Tary
Koło południa Guru Joga XVI Karmapy
Po południu praktyka jidama
Wieczorem praktyka jidama, modlitwy o długie życie lamów itp.
W specjalne dni praktykuję Gana pudżę, raz w miesiącu Phoła.
Oczywiście bywają dni, że mam mniej przestrzeni na formalną praktykę.
Ot zwykły dzień świeckiego Buddysty.
Pozdrawiam,
Moja codzienna praktyka ma mniej więcej taki scenariusz:
Rano zapalam świeczkę na ołtarzyku napełniam czarki wodą, zapalam kadzidło, trzy pokłony
Praktyka jidama, krótka praktyka guru rinpocze i 21 pochwał zielonej Tary
Koło południa Guru Joga XVI Karmapy
Po południu praktyka jidama
Wieczorem praktyka jidama, modlitwy o długie życie lamów itp.
W specjalne dni praktykuję Gana pudżę, raz w miesiącu Phoła.
Oczywiście bywają dni, że mam mniej przestrzeni na formalną praktykę.
Ot zwykły dzień świeckiego Buddysty.
Pozdrawiam,
odczuwaj dobro
-
- konto zablokowane
- Posty: 303
- Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23
Re: Nasza praktyka
a gdzie zazen?paolo pisze:Witam,
Moja codzienna praktyka ma mniej więcej taki scenariusz:
Rano zapalam świeczkę na ołtarzyku napełniam czarki wodą, zapalam kadzidło, trzy pokłony
Praktyka jidama, krótka praktyka guru rinpocze i 21 pochwał zielonej Tary
Koło południa Guru Joga XVI Karmapy
Po południu praktyka jidama
Wieczorem praktyka jidama, modlitwy o długie życie lamów itp.
W specjalne dni praktykuję Gana pudżę, raz w miesiącu Phoła.
Oczywiście bywają dni, że mam mniej przestrzeni na formalną praktykę.
Ot zwykły dzień świeckiego Buddysty.
Pozdrawiam,
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nasza praktyka
Witam
To, że Twym sloganem jest zazen, nie znaczy z automatu, że jest to slogan podążających ścieżką w ramach wadżrajany.
Pozdrawiam
kunzang
To pikuś jest - gdzie zen w wadżrajanie, Rybysferyczne?rybysferyczne pisze:a gdzie zazen?
To, że Twym sloganem jest zazen, nie znaczy z automatu, że jest to slogan podążających ścieżką w ramach wadżrajany.
Pozdrawiam
kunzang
-
- konto zablokowane
- Posty: 303
- Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23
Re: Nasza praktyka
zazen jest uniwersalny, nie chodzi tu o zadna tradycje. jesli nie ma zazen jest lipa.kunzang pisze:Witam
To pikuś jest - gdzie zen w wadżrajanie, Rybysferyczne?rybysferyczne pisze:a gdzie zazen?
To, że Twym sloganem jest zazen, nie znaczy z automatu, że jest to slogan podążających ścieżką w ramach wadżrajany.
Pozdrawiam
kunzang
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
Bardzo proszę o trzymanie się tematu.
Ponownie zwracam uwagę na zasadę "Nie komentujemy" oraz "Nie wartościujemy"
Ostatni post łamie te zasady.
Jakub
Ponownie zwracam uwagę na zasadę "Nie komentujemy" oraz "Nie wartościujemy"
Ostatni post łamie te zasady.
Jakub
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nasza praktyka
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Tak twierdzą wszystkie sroki zapatrzone w swój ogon.rybysferyczne pisze:zazen jest uniwersalny, nie chodzi tu o zadna tradycje. jesli nie ma zazen jest lipa.
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nasza praktyka
Witam
Pozdrawiam
kunzang
No z tym, to raczej będzie ubaw, niemniej proszę o to samo Jest szansa by ten temat pozostał w panelu ''Dharma'', zamiast stać sie kolejnym biciem piany w ramach przeniesienia do ''Off-topic Cafe''Jakub Safjański pisze:Ponownie zwracam uwagę na zasadę "Nie komentujemy" oraz "Nie wartościujemy"
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nasza praktyka
http://www.dfv.pl/gallery/members/Wojci ... emId=83209kunzang pisze:Tak twierdzą wszystkie sroki zapatrzone w swój ogon.rybysferyczne pisze:zazen jest uniwersalny, nie chodzi tu o zadna tradycje. jesli nie ma zazen jest lipa.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
Wciąż wierzę, że jednak potrafimy okazać sobie szacunek.
Jeśli nie, to może sami się nie szanujemy?
Nie piszę tego do nikogo konkretnie. Każdy sam się może poczuć lub nie, czy to go dotyczy.
Pisanie w panelu Dharma może też być praktyką uważności np. poprzez gassho w momencie, gdy wysyłamy post.
Co do - Off-topic, to raczej proszę na przyszłość o przeniesienie z tego wątku konkretnych wypowiedzi, które łamałyby zasady.
No to gassho
J.
Jeśli nie, to może sami się nie szanujemy?
Nie piszę tego do nikogo konkretnie. Każdy sam się może poczuć lub nie, czy to go dotyczy.
Pisanie w panelu Dharma może też być praktyką uważności np. poprzez gassho w momencie, gdy wysyłamy post.
Co do - Off-topic, to raczej proszę na przyszłość o przeniesienie z tego wątku konkretnych wypowiedzi, które łamałyby zasady.
No to gassho
J.
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nasza praktyka
Robię rundkę (30 min.) lub dwie rundki siedzenia -w nocy, a za dnia utrzymuję mantrę gdzie i kiedy tylko się da. Okazjonalnie uczę się śpiewów z słuchawkami na uszach, albo robię po kilkanaście pokłonów
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nasza praktyka
Moja praktyka formalna to standardowy szablon w Kwan Um - pokłony, śpiewy, siedzenie.Jakub Safjański pisze: Piszemy o tym co robimy oraz to, czym chcemy się w związku z tym podzielić z innymi.
Staram się codziennie robić praktykę rano - min.30 minut siedzenia.
Jeżeli udaje się, to poprzedzam pokłonami i śpiewami.
Jeżeli czasu brakuje, wówczas tylko pokłony.
Jeżeli nie uda się rano, wykonuję praktykę później - chodzi o wykonanie praktyki min. raz dziennie.
Min raz. w tygodniu praktykuję z grupą.
Zawsze kiedy jest okazja na odbycie dwudniowego retritu nie przegapiam go.
Co do metod. Wcześniej praktykowałem wszystkie dostępne metody a także utrzymywanie mantry zawsze poza formalną praktyką. Ogólnie było trochę szuflowania metodami - czasem taka, czasem owaka.
Po ostatniej konsultacji z nauczycielem - nie zmieniam jej już (bez względu czy jest to czas formalnej praktyki czy nie). Jest nią utrzymywanie tkzw. "wielkiego pytania" - w medytacji siędzącej a także zawsze, kiedy nie udaje się wykonywać działania na 100%.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- jerez
- ex Moderator
- Posty: 993
- Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nasza praktyka
moje pytanie:
o ktorej sie kladziecie spac i o ktorej wstajecie? ile spicie? bo powiem szczerze ze mnie sie nie chce rano wstawac, a zeby jeszcze rano praktykowac? masakra i masochizm wg mojego cennika wartosci
o ktorej sie kladziecie spac i o ktorej wstajecie? ile spicie? bo powiem szczerze ze mnie sie nie chce rano wstawac, a zeby jeszcze rano praktykowac? masakra i masochizm wg mojego cennika wartosci
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nasza praktyka
Ja na ten moment, kłade się spać o 23, często 23:30, a wstaję o 5:30. Jest to czysty masochizm. Codziennie rano moja pierwsza myśl to "Dziś idę spać o 22"... Ale jest coraz lepiej, nie wiem tylko, czy to na dłuższą mete utrzymam.jerez pisze:o ktorej sie kladziecie spac i o ktorej wstajecie? ile spicie? bo powiem szczerze ze mnie sie nie chce rano wstawac, a zeby jeszcze rano praktykowac? masakra i masochizm wg mojego cennika wartosci
Poza tym: rano 108 poklonów, potem 20 minut śpiewów, potem 30 minut siedzenia. Dwa razy w tygodniu praktyka w grupie, gdzie jest 1h śpiewów + 2x30 siedzenia, lub 0.5h śpiewów i 2x30 siedzenia. Moja praktyka to huatou 'Czym jestem?", którą to stosuję podczas formalnej praktyki w połączeniu z oddechem, a poza formalną praktyką tak samo, jak booker wyżej opisał. Na sesje jeżdzę tak często, jak mogę, acz ostatnio nie było to zbyt łatwe. Teraz w maju czeka mnie porządne tygodniowe siedzenie z Wu Bongiem SSN.
Nie do końca radzę sobie z zen pracy, w mojej pracy. Nie bardzo potrafię na 100% pracować umysłowo nad nudnymi rzeczami.
Pzdr
Piotr
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nasza praktyka
A ja, podobnie jak Gafcio, też po dluższej ( kilkanaście lat!) przerwie wróciłam do sypania mandali. No w końcu raz w życiu wypada zrobić to nyndro.
U mnie wygląda to tak:
rano: szine, mahamudra +- 0,5 h ( albo wieczorem, jak mi się nie uda obudzić na czas)
Przez poprzednie dwa lata zamiast mahamudry bylo dzogczen, ale ja jednak lepiej się czuje w mahamudrze.
Po pracy mandala - ok godziny.
Potem w ramach indywidualnej praktyki tłumaczenia:
Uttaratantra z komentarzami ( jestem w połowie)
teksty do Bodhi
itp
U mnie wygląda to tak:
rano: szine, mahamudra +- 0,5 h ( albo wieczorem, jak mi się nie uda obudzić na czas)
Przez poprzednie dwa lata zamiast mahamudry bylo dzogczen, ale ja jednak lepiej się czuje w mahamudrze.
Po pracy mandala - ok godziny.
Potem w ramach indywidualnej praktyki tłumaczenia:
Uttaratantra z komentarzami ( jestem w połowie)
teksty do Bodhi
itp
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nasza praktyka
Aha, pominęłam praktykę, ktorą robię z grupą- praktyka raz w tygodniu ( pudza Czenrezi) , a raz w miesiącu dodatkowo Poła . Bardzo ładnie śpiewamy!
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: Nasza praktyka
rybysferyczne pisze: zazen jest lipa.
-
- konto zablokowane
- Posty: 303
- Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23
Re: Nasza praktyka
Codziennie rano moja pierwsza myśl to "Dziś idę spać o 22"
podejrzewam ze ta mysl wiecej robi szkody niz cala praktyka pozytku
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Re: Nasza praktyka
Rano medytacja ok. 40-55 min. Później w ciągu dnia staram się jeszcze dorzucić 1-3 takich rundek. Poza matą powtarzam mantrę lub modlitwę związane z moją sadhaną. Czasem po prostu "odpuszczam" całodzienne koncentrowanie się na praktyce, bo jak skutecznie uświadomiło mnie moje życie i ciało - w tym też można się przetrenować . Tak więc ucze się też odpoczywać . Czasem staram się poczytać dharmiczną książkę, posiedzieć na forum itp. Bywa, że wysyłam trochę kasy na ośrodek odosobnieniowy - jak uważam, że mnie stać; to też uważam za część praktyki.
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
Re: Nasza praktyka
Z tego co wiem idealne pory snu to kłaść się spac razem z naturą i wstawać razem z natura, czyli kłaść się spać przed 22 i wstawać przed 6. Znam kogoś kto kładzie się spać o 21 i wstaje o 3 i funkcjonuje wyśmienicie. Ponoć godziny snu przed 24 licza sie podwójnie i sa najzdrowsze. Także zakładając że do pracy/szkoły sie wychodzi o 6-7 sa 3-4 godzinki do zagospodarowania. Wiem łatwo sie mowijerez pisze:moje pytanie:
o ktorej sie kladziecie spac i o ktorej wstajecie? ile spicie? bo powiem szczerze ze mnie sie nie chce rano wstawac, a zeby jeszcze rano praktykowac? masakra i masochizm wg mojego cennika wartosci
Pozdrawiam, miłego dzionka
Ivan
"Ten, kto wierzy, iż zjawiska są rzeczywiste, jest głupi jak krowa, ten zaś, kto sądzi, iż nie są - jest jeszcze głupszy"
Gampopa
Gampopa
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Nasza praktyka
Jeżeli położe się o 22:30 dam radę wstać na 6:15, 6:30jerez pisze:o ktorej sie kladziecie spac i o ktorej wstajecie? ile spicie?
Jeżeli o 23:00 wstanę o 6:45
Położyć się o 24, 1 i rano już praktyki nie zrobię.
Masochizm jak masochizm, ale dzień jest tak z 3x jaśniejszy po zrobieniu porannej, zwłaszcza takiej godzinnej na 100%.jerez pisze:bo powiem szczerze ze mnie sie nie chce rano wstawac, a zeby jeszcze rano praktykowac? masakra i masochizm wg mojego cennika wartosci
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Nasza praktyka
Z tym się zgodzę. No i wieczorna praktyka dużo lepiej wygląda. Tak samo, uważnie przeżyty dzień pozytywnie odbija się na formalnej praktyce. Jakoś wtedy jest łatwiej bo umysł jest bardziej ustabilizowany.booker pisze:Masochizm jak masochizm, ale dzień jest tak z 3x jaśniejszy po zrobieniu porannej, zwłaszcza takiej godzinnej na 100%.
Co do mojej praktyki to ostatnio (jakieś 2-3 miesiące) trochę odpuściłem, bo zacząłem pracować (wracam do domu codziennie ok. 18, a wychodzę ok. 8) i jeszcze się nie zdązyłem przestawić do nowego trybu życia...
Wcześniej, powiedzmy wrzesień-listopad udawało mi się w zasadzie codziennie 2x45 min, rano i wieczorem, lub (rzadziej) dwie sesje wieczorne. Oprócz tego dzień spędzałem na czytaniu Dhammy, i to też była medytacja. Poza tym starałem się zachowywać uważność w ciągu dnia. Jako, że nic mnie wtedy szczególnego nie zajmowało to było to o wiele łatwiejsze niż teraz. (internetu też wtedy nie miałem, jedyne co to ściągniete na dysk accesstoinsight i kilka innych buddyjskich stronek Efekty były zauważalne, widzę to szczególnie teraz kiedy moja medytacja zdecydowanie osłabła (1x30min [a czasami mniej] i zdecydowanie za mało uwagi w ciągu dnia). Brakuje trochę energii i mobilizacji, zbyt wiele rzeczy rozprasza, ale staram się codziennie robić praktykę i w zasadzie mi to wychodzi. (poza drobnymi wyjątkami)
Od kilku tygodniu obiecuję sobie, że zrobię sobie w weekend jakieś dłuższe siedzenie, ale niestety nie wychodzi.. Więc póki co, przestałem sobie cokolwiek obiecywać.
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
Inspiracja do praktyki, pojawiła się jak świeży wiosenny pączek na krzewie - czy zauważyliście jak zaczyna się zielenić świat?
"Codzienna praktyka polega na rozwijaniu pełnej akceptacji i otwartości na wszystkie sytuacje, emocje i na wszystkich ludzi. Na dogłębnym doświadczaniu wszystkiego, bez blokad, bez zastrzeżeń, tak byśmy nie wycofywali się nigdy i nie uciekali w zaklęty krąg swojego <ja>"
Chogyam Trungpa
Przeczytałem dzisiaj w metrze, wracając pracy.
J.
"Codzienna praktyka polega na rozwijaniu pełnej akceptacji i otwartości na wszystkie sytuacje, emocje i na wszystkich ludzi. Na dogłębnym doświadczaniu wszystkiego, bez blokad, bez zastrzeżeń, tak byśmy nie wycofywali się nigdy i nie uciekali w zaklęty krąg swojego <ja>"
Chogyam Trungpa
Przeczytałem dzisiaj w metrze, wracając pracy.
J.
- jerez
- ex Moderator
- Posty: 993
- Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nasza praktyka
a ja tam specjalnej roznicy nie widze, no chyba ze sie wyspiebooker pisze:Masochizm jak masochizm, ale dzień jest tak z 3x jaśniejszy po zrobieniu porannej, zwłaszcza takiej godzinnej na 100%.
yep. dokladnie w zime to jest kolo 20.30, w lato 21.30. Pobudka kolo 4.30-5.00Ivan pisze:Z tego co wiem idealne ...
(ciach)
.... Wiem łatwo sie mowi
ale to zgdonie z chinska medycyna zalecenia
ja tam jestem czlowiek zachodu. wstaje o 6.00, ide spac kolo 24.00 - 1.00. spie o pare godzin za malo by normalnie funkcjonowac. a jednak... samsara
Re: Nasza praktyka
skąd ja to znamjerez pisze:ja tam jestem czlowiek zachodu. wstaje o 6.00, ide spac kolo 24.00 - 1.00. spie o pare godzin za malo by normalnie funkcjonowac. a jednak... samsara
- monaszi
- Senior User
- Posty: 547
- Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen/Kwan Um
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasza praktyka
Moja codzienna praktyka to pół godziny zazen rano (wstaję o 5.30). Siedzę z mantrą Kwan Seum Bosal. Dwa razy w tygodniu jestem na wspólnej praktyce w ośrodku - 50 min. śpiewów, 3x30 min zazen. Polecam pokłony - sama nie robię (oczywiście mam setkę powodów ), ale kiedy robiłam czułam się super.
10 razy upaść... 11 razy wstać
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
W uzupełnieniu do mojej praktyki.
Jeżdzę jeszcze na odosobnienia - sesshin. Odbywają się one 2 razy w roku i trwają 4 dni. Staram się uczestniczyć w każdym. Jak na razie udało mi się wyjechać 4 razy. W maju jadę na kolejne. Dodatkową motywacją jest dla mnie jedyna okazja, aby spotkać się z Nauczycielem, który przylatuje z Holandii.
Co do praktyki z grupą, to raz w tygodniu siedzę 4x25 min. zazen.
Czasami wpadam raz w tygodniu do sanghi Kannon, gdzie siedzę 2x40 min + śpiewy.
Był czas, gdy jeszcze regularnie chodziłem na jogą, gdzie starałem się z uważnym umysłem być w asanach (pozycjach jogi). Teraz to już czysta abstrakcja, bo kiedyś trzeba pozmywać naczynia i prasować koszule.
Mimochodem dodam, że joga bardzo mi pomogła w dochodzeniu do pozycji medytacyjnej, którą po 2 latach odważę się nazwać wyprostowaną.
pozdrawiam wszystkich współpraktykujacych.
Jeżdzę jeszcze na odosobnienia - sesshin. Odbywają się one 2 razy w roku i trwają 4 dni. Staram się uczestniczyć w każdym. Jak na razie udało mi się wyjechać 4 razy. W maju jadę na kolejne. Dodatkową motywacją jest dla mnie jedyna okazja, aby spotkać się z Nauczycielem, który przylatuje z Holandii.
Co do praktyki z grupą, to raz w tygodniu siedzę 4x25 min. zazen.
Czasami wpadam raz w tygodniu do sanghi Kannon, gdzie siedzę 2x40 min + śpiewy.
Był czas, gdy jeszcze regularnie chodziłem na jogą, gdzie starałem się z uważnym umysłem być w asanach (pozycjach jogi). Teraz to już czysta abstrakcja, bo kiedyś trzeba pozmywać naczynia i prasować koszule.
Mimochodem dodam, że joga bardzo mi pomogła w dochodzeniu do pozycji medytacyjnej, którą po 2 latach odważę się nazwać wyprostowaną.
pozdrawiam wszystkich współpraktykujacych.
Re: Nasza praktyka
Wstaje o 5:00 i robie 2x 30 min. Zazen oraz 108 poklonow, ale nie spiewam, raczej cos tam pomrukuje myjac sie i ubierajac. Za to jadac na rowerze do pracy to glosno spiewam.
Po drodze mijam Ningmapa Center a blok od mojego studio jest Swiatynia Pure Land tak ze spiewam jeszcze glosniej.
Czasem uda mi sie "posiedziec" krotkie Zazen w Lunch Time no i cos tam pomrukuje i lapie jak motyle - te momenty Zen az do wieczora.
No i tu zaczynaja sie schody, naprawde staram sie stworzyc warunki do wieczornego 2 x 30 min. a jak mi sie nie uda, to trudno.
Ale pilnuje by kot mial co jesc no i piasek czesto zmieniam bo jak nie to smierdzi.
Raz w tygodniu przegladam wszystkie swoje rzeczy i pozbywam sie wszystkiego co nie jest nie zbedne. No Mercy.
Poza tym pilnuje sie by niczego sie nie uczyc ani nie osiagac nic nie zmieniac ani nie ulepszac w sobije.
To od czasu pierwszej wizyty w Rock Garden (Ryōan-ji in Kyoto). Czasem nazywany Zen Garden nie wiem czemu skoro Zen tam nie ma tylko Rocks.
Gassho x 3
Gassho
Gassho
Wabi-Sabi. x 3
Po drodze mijam Ningmapa Center a blok od mojego studio jest Swiatynia Pure Land tak ze spiewam jeszcze glosniej.
Czasem uda mi sie "posiedziec" krotkie Zazen w Lunch Time no i cos tam pomrukuje i lapie jak motyle - te momenty Zen az do wieczora.
No i tu zaczynaja sie schody, naprawde staram sie stworzyc warunki do wieczornego 2 x 30 min. a jak mi sie nie uda, to trudno.
Ale pilnuje by kot mial co jesc no i piasek czesto zmieniam bo jak nie to smierdzi.
Raz w tygodniu przegladam wszystkie swoje rzeczy i pozbywam sie wszystkiego co nie jest nie zbedne. No Mercy.
Poza tym pilnuje sie by niczego sie nie uczyc ani nie osiagac nic nie zmieniac ani nie ulepszac w sobije.
To od czasu pierwszej wizyty w Rock Garden (Ryōan-ji in Kyoto). Czasem nazywany Zen Garden nie wiem czemu skoro Zen tam nie ma tylko Rocks.
Gassho x 3
Gassho
Gassho
Wabi-Sabi. x 3
SearchMeditate&Destroy
-
- Posty: 21
- Rejestracja: pn cze 30, 2008 03:00
- Lokalizacja: pustka
Kasujcie, kasujcie!
To ja o swojej praktyce, ok?
Jak się "budzę", rano, słyszę dźwięki, widzę zapalające się światła pod powiekami, pojawia się oddech, krążenie krwi, mrowienie ciała.
Pstryk!
kraina ułudy zaczyna się wraz z pierwszą myślą, pierwszym słowem.
nie wiem i tego się trzymam, tam jest dom
czasem robię pokłony, żeby rozciągnąć kręgosłup
później rozmawiam, ze swoim ja ,przekonując się, że nie istnieje
robię coś, nie wiem co ani po co
dla siebie? dla siebie patrzę w niebo i na trawę, czuję wodę i wiatr
nie mogę umrzeć
Jak się "budzę", rano, słyszę dźwięki, widzę zapalające się światła pod powiekami, pojawia się oddech, krążenie krwi, mrowienie ciała.
Pstryk!
kraina ułudy zaczyna się wraz z pierwszą myślą, pierwszym słowem.
nie wiem i tego się trzymam, tam jest dom
czasem robię pokłony, żeby rozciągnąć kręgosłup
później rozmawiam, ze swoim ja ,przekonując się, że nie istnieje
robię coś, nie wiem co ani po co
dla siebie? dla siebie patrzę w niebo i na trawę, czuję wodę i wiatr
nie mogę umrzeć
-
- Posty: 189
- Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kwan um
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Nasza praktyka
rano. Różnie wstaję, bo jeszcze nie udało mi się doregulować zegara biologicznego i budzę się o 4, a to jednak trochę za wcześnie, a jak się położę to śpię do ósmej, może jak skończą się wakacje, będę miał motywację, żeby wcześniej zacząć. Poranna praktyka u mnie to 1 lub 2 rundki zazen, trochę śpiewania i kilkanaście/kilkadziesiąt pokłonów. Przez dzień staram się nie angażować w myślenie, czasem jednak trzeba niestety ;p Wieczorem zwykle stosuję mantrę na łatwe zaśnięcie, zwykle zaczynam o 22 i tak o 22:30 zasypiam. Formalna praktyka póki co jeszcze nieregularnie, ale postaram się to zmienić;p
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza praktyka
a ja nieśmiało przypomnę jako założyciel tego wątku, że w zamyśle nie miał on służyć dyskusjom.
Szalom
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nasza praktyka
JasneJakub Safjański pisze:a ja nieśmiało przypomnę jako założyciel tego wątku, że w zamyśle nie miał on służyć dyskusjom.
Rozmowa na temat buddyjskiej koncepcji ''ego'' została wydzielona TUTAJ