Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:Gdzie są ci Buddowie skoro jest tylko jedna Pustka?
Skoro jest tylko jedna pustka, to gdzie jest to "gdzie", o które pytasz?
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
Szymek pisze:Gdzie są ci Buddowie skoro jest tylko jedna Pustka?
Skoro jest tylko jedna pustka, to gdzie jest to "gdzie", o które pytasz?
Dopóki świadomość wspiera się na imieniu-i-materi, kwestia zlokalizowania czegokolwiek nie stanowi większego problemu jeżeli sie dobrze poszuka :)
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:
amogh pisze:
Szymek pisze:Gdzie są ci Buddowie skoro jest tylko jedna Pustka?
Skoro jest tylko jedna pustka, to gdzie jest to "gdzie", o które pytasz?
Dopóki świadomość wspiera się na imieniu-i-materi, kwestia zlokalizowania czegokolwiek nie stanowi większego problemu jeżeli sie dobrze poszuka :)
Dopóki ma się do czynienia z taką świadomością nie ma mowy o pustce.
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
Szymek pisze:
amogh pisze:
Szymek pisze:Gdzie są ci Buddowie skoro jest tylko jedna Pustka?
Skoro jest tylko jedna pustka, to gdzie jest to "gdzie", o które pytasz?
Dopóki świadomość wspiera się na imieniu-i-materi, kwestia zlokalizowania czegokolwiek nie stanowi większego problemu jeżeli sie dobrze poszuka :)
Dopóki ma się do czynienia z taką świadomością nie ma mowy o pustce.
Jak najbardziej się zgadzam.
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

No może to nieścisłość, mówić o Pustce to sobie możemy :) . Ale jak długo świadomość wspiera się na imieniu-i-materi nie ma mowy o bezpośrednim doświdczeniu pustki.
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:Ale jak długo świadomość wspiera się na imieniu-i-materi nie ma mowy o bezpośrednim doświdczeniu pustki.
A imię-i-materia na czym się wspiera?
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

amogh pisze:
Szymek pisze:Ale jak długo świadomość wspiera się na imieniu-i-materi nie ma mowy o bezpośrednim doświdczeniu pustki.
A imię-i-materia na czym się wspiera?
Na świadomości? :hyhy:

Pozdrawia, gt
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

GreenTea pisze:
amogh pisze:
Szymek pisze:Ale jak długo świadomość wspiera się na imieniu-i-materi nie ma mowy o bezpośrednim doświdczeniu pustki.
A imię-i-materia na czym się wspiera?
Na świadomości? :hyhy:

Pozdrawia, gt
A to "bezpośrednie doświadczenie pustki" wolne od wsparcia jakiejkolwiek świadomości to, co to jest?
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

amogh pisze:
GreenTea pisze:
amogh pisze:
Szymek pisze:Ale jak długo świadomość wspiera się na imieniu-i-materi nie ma mowy o bezpośrednim doświdczeniu pustki.
A imię-i-materia na czym się wspiera?
Na świadomości? :hyhy:
A to "bezpośrednie doświadczenie pustki" wolne od wsparcia jakiejkolwiek świadomości to, co to jest?
To zależy, do którego poglądu nawiązać, jest ich kilka w Mahajanie i Wadżrajanie :). Można przyjąć, że pustka jest zawsze pustką czegoś, a zatem zawsze towarzyszy jej przejawianie się. I wówczas będzie można co najwyżej mówić o pustce pustki :) . Ale można też przyjąć, że oprócz świadomości zwykłej, istnieje świadomość przebudzona i wówczas będzie się bardziej mówić o przebudzonym stanie umysłu, czy też wręcz zrealizowanej naturze buddy, która od zawsze jest, ale jest nierozpoznana.
Co Szymek ma na myśli, tego nie wiem, no chyba nie nihilizm? :)

Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Szymek pisze:Gdzie są ci Buddowie skoro jest tylko jedna Pustka?
To z punktu widzenia poglądu, który Ty prezentujesz, z punktu widzenia Mahajany jest pustka i przejawianie się. Pustka jest zawsze pustką czegoś, to zjawiska są puste, najpierw muszą być, żeby można było mówić o ich pustości. W naukach Mahajany pojawia się również pustka pustki, ale sama pustka to raczej nie :)
Szymek pisze:Np pojawił się Gotama, który został Buddą, przedtem był Budda Kassapa. Przez jakiś czas dopóki trwały ich ciała można było mówić o dwóch Buddach ale z rozpadem ciała wszelkie rozróżnienie na tego Buddę i Tamtego zanikło. Jeżeli jest jakieś rozróżnienie "Budda i inne istoty" to jest ono czynione z punktu widzenia innych istot, które myślą o sobie jako o odseparowanych bytach.
Słowo 'budda' oznacza również stan przebudzenia z niewiedzy i wówczas mówi się o trikaji - trzech stanach buddy, w których może przebywać przebudzony. Właśnie do takiego stanu zmierza bodhisattwa poprzez swoją praktykę.
Szymek pisze:GT piszesz o osobach, ale co masz dokładnie na myśli "jednostkę" czy "osobę", podmiot który wchodzi w kontakt z obiektami?
Kiedy piszę: osoba, mam na myśli 'ja' rozumiane tak, jak rozumie się je w buddyzmie Mahajany i Wadżrajany w przypadku kogoś, kto nie osiągnął jeszcze stanu buddy (podmiot, który wchodzi w kontakt z obiektami to za dużo powiedziane :) ale mniej więcej na poziomie relatywnym można to tak rozumieć, z poziomu absolutnego natomiast trudno oczywiście taki podmiot znaleźć). Kiedy piszę 'osoba', mam na myśli przejawienie w postaci nirmanakaji (to jeden ze stanów buddy - ten w formie cielesnej). Nie wiem przecież, na czym miałaby wówczas 'osoba' polegać, dlatego użyłam cudzysłowu :)

Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Odbiegacie od tematu.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

GreenTea pisze:To zależy, do którego poglądu nawiązać, jest ich kilka w Mahajanie i Wadżrajanie :)
No właśnie Szymkowi nie chodzi o doktrynalne spory, a o to - co się dzieje kiedy wyobrażenie "jestem" zostało wstrzymane? - nie wiem tylko jak zamierza problemem tym się zajmować w oderwaniu od określonych poglądów? Bo przecież temat wątku to różnice pomiędzy stanem Arhata, a możliwością odradzania się Bodhisattwy, gdzie zarówno jeden jak i drugi bez swoich doktrynalnych (filozoficznych) podstaw nie mają racji bytu.
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

atomuse pisze:Odbiegacie od tematu.
Mam nadzieję, że nie, że owe uściślenia pozwolą się dogadać w sprawie końca odrodzeń Arhata i bodhisattwy :) Szymek pytał o warunek, który musi być wstrzymany, żeby nie było odrodzin, napisał wcześniej:
Szymek pisze:mądrze byłoby spróbować ustalić czy przynajmniej jest zgoda między buddystami co do tego warunku na odrodziny. Jeżeli nie ma takiej zgody, to faktycznie możemy mówić o odmiennych systemach (religijnych -o ile mozna powiedzieć o Nauce Buddy, że jest religią)
Moje wyjaśnienia służą właśnie temu, próbie dojścia do uzgodnień, albo uznaniu, że takie uzgodnienie jest niemożliwe :)

Pozdrawiam, gt
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
GreenTea pisze:To zależy, do którego poglądu nawiązać, jest ich kilka w Mahajanie i Wadżrajanie :)
No właśnie Szymkowi nie chodzi o doktrynalne spory, a o to - co się dzieje kiedy wyobrażenie "jestem" zostało wstrzymane? - nie wiem tylko jak zamierza problemem tym się zajmować w oderwaniu od określonych poglądów? Bo przecież temat wątku to różnice pomiędzy stanem Arhata, a możliwością odradzania się Bodhisattwy, gdzie zarówno jeden jak i drugi bez swoich doktrynalnych (filozoficznych) podstaw nie mają racji bytu.
Amogh ma rację ustalenie tego jest trudne ale nie poddawajmy się :)
GreenTea pisze:
Szymek pisze:GT piszesz o osobach, ale co masz dokładnie na myśli "jednostkę" czy "osobę", podmiot który wchodzi w kontakt z obiektami?
Kiedy piszę: osoba, mam na myśli 'ja' rozumiane tak, jak rozumie się je w buddyzmie Mahajany i Wadżrajany w przypadku kogoś, kto nie osiągnął jeszcze stanu buddy (podmiot, który wchodzi w kontakt z obiektami to za dużo powiedziane :) ale mniej więcej na poziomie relatywnym można to tak rozumieć, z poziomu absolutnego natomiast trudno oczywiście taki podmiot znaleźć). Kiedy piszę 'osoba', mam na myśli przejawienie w postaci nirmanakaji (to jeden ze stanów buddy - ten w formie cielesnej). Nie wiem przecież, na czym miałaby wówczas 'osoba' polegać, dlatego użyłam cudzysłowu :)

Pozdrawiam, gt
No to próbujemy :) GT Czy mogła byś na chwilę zapomnieć o tym jak to jest w buddyzmie Mahajany i Wadźarajany i powiedzieć tak od siebie kim jesteś albo za kogo się uważasz? Tak całkiem relatywnie :luka: co właściwie rozumiesz przez słowo "ja" Green Tea. Wiem to być może trochę zbyt personalne pytanie ale inaczej chyba nie ruszymy z miejsca jak słusznie obawia się amogh :luka:
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Szymek pisze:
No to próbujemy :) GT Czy mogła byś na chwilę zapomnieć o tym jak to jest w buddyzmie Mahajany i Wadźarajany i powiedzieć tak od siebie kim jesteś albo za kogo się uważasz? Tak całkiem relatywnie :luka: co właściwie rozumiesz przez słowo "ja" Green Tea. Wiem to być może trochę zbyt personalne pytanie ale inaczej chyba nie ruszymy z miejsca jak słusznie obawia się amogh :luka:
Przecież relatywnie na to pytanie istnieje 100 odpowiedzi...
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Mi wystarczy parę zdań o sobie, po co zaraz 100?
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Szymek pisze:Mi wystarczy parę zdań o sobie, po co zaraz 100?

Ależ... to pytanie to prowokacja do tworzenia konceptualnych opisów własnego ego. GreenTea, nie odpwiadaj na nie ! :rotfl:
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:Mi wystarczy parę zdań o sobie, po co zaraz 100?

Ależ... to pytanie to prowokacja do tworzenia konceptualnych opisów własnego ego. GreenTea, nie odpwiadaj na nie ! :rotfl:
GT Nie słuchaj go. Powiedz parę zdań o sobie :) Nie bój się :luka:
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:
Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:Mi wystarczy parę zdań o sobie, po co zaraz 100?

Ależ... to pytanie to prowokacja do tworzenia konceptualnych opisów własnego ego. GreenTea, nie odpwiadaj na nie ! :rotfl:
GT Nie słuchaj go. Powiedz parę zdań o sobie :) Nie bój się :luka:
To nie ten panel.
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
Szymek pisze:
Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:Mi wystarczy parę zdań o sobie, po co zaraz 100?

Ależ... to pytanie to prowokacja do tworzenia konceptualnych opisów własnego ego. GreenTea, nie odpwiadaj na nie ! :rotfl:
GT Nie słuchaj go. Powiedz parę zdań o sobie :) Nie bój się :luka:
To nie ten panel.
Nibbana to wstrzymanie osoby. Poprosiłem osobę GT by coś o sobie powiedziała.
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Szymek pisze: GT Czy mogła byś na chwilę zapomnieć o tym jak to jest w buddyzmie Mahajany i Wadźarajany i powiedzieć tak od siebie kim jesteś albo za kogo się uważasz? Tak całkiem relatywnie :luka: co właściwie rozumiesz przez słowo "ja" Green Tea.
A co, chcesz zostać moim nauczycielem? :)

Przyznam, że bardziej spodziewałam się czegoś o skandhach, agregatach, strumieniu, pustce, w którą się wchodzi, procesie wygasania, uwarunkowanych i nieuwarunkowanych dhammach, karmie z punktu widzenia wczesnych nauk buddyjskich, o roli pragnień w życiu aspirującego do stanu Arhata - takich wyjaśnień, które pozwoliłyby mi tę wiedzę, którą mam, przyłożyć do wiedzy, którą Ty masz. Zauważ, że to właśnie zrobiłam w stosunku do Ciebie, przedstawiłam Ci minimum wiedzy, do której Ty możesz się odnieść, posiadając swoją. :)

Jeśli chodzi o 'ja', to z punktu widzenia całego buddyzmu z pewnością na absolutnym poziomie go nie ma :) funkcjonuje jako złożenie, albo iluzja świadomości. Nawet mówiąc o odradzaniu, nie mówimy przecież o odradzaniu osoby, a jedynie pewnych nagromadzonych, skondensowanych podstawowych tendencji i skłonności, które mogą przejawić się poprzez funkcjonujące w określony sposób ciało. To ciało implikuje osobę, osoba pojawia się wraz z ciałem, tak to rozumiem i sądzę, że Ty również.

Myślę, że doszliśmy do bardzo ważnego punktu. Wymieniłeś warunki odrodzenia w formie cielesnej: ignorancję i pragnienia. Napisałam Ci, że w przypadku bodhisattwy pragnienie i życzenia odgrywają ważną rolę w procesie odradzania, trzeba po prostu chcieć to zrobić. Napisałam też, że sprawa ignorancji na którymś poziomie rozwoju bodhisattwy zostaje rozwiązana poprzez utrzymywanie medytacyjnej koncentracji (rozumiem, że takiej koncentracji, podczas której albo ignorancja traci moc sprawczą, albo jej nie ma). Zakładam też, że jeśli nie działa ignorancja, pragnienia nie są pragnieniami samsarycznej osoby i mają moc realizacyjną (odrodzenie). Czy mógłbyś się do tego odnieść? Tzn. wyjaśnić mi dokładnie, dlaczego z punktu widzenia nauk wczesnego buddyzmu nie jest możliwe rozwiązanie problemu usunięcia ignorancji w taki sposób, że nie zostają wstrzymane odrodziny? Potrzebuję technicznych szczegółów, nie eksperymentów na sobie :)

Pozdrawiam, gt
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

OK przepraszam :)

Pytałem bo chciałem naświetlić jedną fundamentalną sprawę, której nie widzę w Mahajanie kiedy omawiane są agregaty.
Jaką? Samo-identyfikacja z agregatami. Moja definicja "ja" to ekstratemporalny monolit, poczucie wieczności.
Każdy zwykły człowiek zakłada trwałość swojego ja. Ja się urodziłem dwadzieścia pięć lat temu, ja chodzilem wpierw do przedszkola, potem do szkoły a teraz chodze do pracy. Zakładane jest że to cały czas jestem ja sam. Te same ja jest podmiotem tych wszystkich czynności. Sprzeczność polega na tym, że za każdym razem te samo ja identyfikuje się z innymi rzeczami. Wpierw byłem małym dzieckiem taraz jestem staruszkiem, ale to wciąż ja sam.

Zatem w pierwotnej nauce Buddy jeżeli myślisz o sobie jestem kobietą, automatycznie popadasz w błędny pogląd na osobowość, niejako ucieleśniasz się poprzez identyfikacje z ciałem. Popadasz w błędny pogląd gdy myślisz o sobie jestem kobietą, polką buddystką wszystko to są błędne identyfikacje. Innymi słowy determinujesz czyny samo-identyfikacji z pięcioma agregatami objętymi założeniem. I tu wkracza Budda i by ci pomóc mówi

Wszystkie determinacje są nietrwałe
Wszystkie determinacje są cierpieniem
Wszystkie rzeczy są nie-ja

Z oczywistym przesłaniem dla ciebie, jakąkolwiek rzecz uznasz za swoje ja spotka cie rozczarowanie i cierpienie
bo prędzej czy później każda taka samo-identyfikacja okaże się błędna.

To tak w skrócie :)
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Szymek pisze:OK przepraszam :)

Pytałem bo chciałem naświetlić jedną fundamentalną sprawę, której nie widzę w Mahajanie kiedy omawiane są agregaty.

Zapewniam Cię, że jest to obecne w Mahajanie -> Sutra Serca. :)


Pozdrawiam
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:OK przepraszam :)

Pytałem bo chciałem naświetlić jedną fundamentalną sprawę, której nie widzę w Mahajanie kiedy omawiane są agregaty.

Zapewniam Cię, że jest to obecne w Mahajanie -> Sutra Serca. :)


Pozdrawiam
Mowisz o samo-identyfikacji czy o widzeniu agregatów za puste? Bo to niekoniecznie musi być to samo. Jest różnica między pięcioma agregatami a pięcioma agregatami objętymi założeniem bądź utrzymywaniem. Czy ten problem jest omawiany w Sutrze serca? Śpiewałem tą sutrę jakieś dwadzieścia parę lat temu, może dlatego już nie pamietam :luka:
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Szymek pisze:
Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:OK przepraszam :)

Pytałem bo chciałem naświetlić jedną fundamentalną sprawę, której nie widzę w Mahajanie kiedy omawiane są agregaty.

Zapewniam Cię, że jest to obecne w Mahajanie -> Sutra Serca. :)


Pozdrawiam
Mowisz o samo-identyfikacji czy o widzeniu agregatów za puste? Bo to niekoniecznie musi być to samo. Jest różnica między pięcioma agregatami a pięcioma agregatami objętymi założeniem bądź utrzymywaniem. Czy ten problem jest omawiany w Sutrze serca? Śpiewałem tą sutrę jakieś dwadzieścia parę lat temu, może dlatego już niepamietam :luka:
Zabawna rzecz, ta pamięć. ;) Może to ze względu na nią ten świat Błogosławiony nazwał Saha, "wytrwałość". Tak, ten problem też jest omawiany w Sutrze Serca. Samo-identyfikacja i widzenie agregatów za puste to właśnie dwie skrajności. Z samo identyfikacji z formą nie ma dystansu do Ego. Widzenie agregatów tzn. formy jako pustej jest właśnie utrzymywaniem samadhi, koncentracji, medytacji pustki.

Pozdrawiam :namaste:
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:
Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:OK przepraszam :)

Pytałem bo chciałem naświetlić jedną fundamentalną sprawę, której nie widzę w Mahajanie kiedy omawiane są agregaty.

Zapewniam Cię, że jest to obecne w Mahajanie -> Sutra Serca. :)


Pozdrawiam
Mowisz o samo-identyfikacji czy o widzeniu agregatów za puste? Bo to niekoniecznie musi być to samo. Jest różnica między pięcioma agregatami a pięcioma agregatami objętymi założeniem bądź utrzymywaniem. Czy ten problem jest omawiany w Sutrze serca? Śpiewałem tą sutrę jakieś dwadzieścia parę lat temu, może dlatego już niepamietam :luka:
Zabawna rzecz, ta pamięć. ;) Może to ze względu na nią ten świat Błogosławiony nazwał Saha, "wytrwałość". Tak, ten problem też jest omawiany w Sutrze Serca. Samo-identyfikacja i widzenie agregatów za puste to właśnie dwie skrajności. Z samo identyfikacji z formą nie ma dystansu do Ego. Widzenie agregatów tzn. formy jako pustej jest właśnie utrzymywaniem samadhi, koncentracji, medytacji pustki.

Pozdrawiam :namaste:
A przystałbyś na propozycje, że ego jest wyprowadzone z takich samo-identyfikacji?
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Szymek pisze:
A przystałbyś na propozycje, że ego jest wyprowadzone z takich samo-identyfikacji?
Na dzień dzisiejszy - tak. Ponieważ nie widzę jasno przyczyny powstawania samo-identyfikacji.
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:
A przystałbyś na propozycje, że ego jest wyprowadzone z takich samo-identyfikacji?
Na dzień dzisiejszy - tak. Ponieważ nie widzę jasno przyczyny powstawania samo-identyfikacji.
Może pragnienie? Może takie identyfikowanie się po prostu sprawia przyjemność..
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Szymek pisze:Jest różnica między pięcioma agregatami a pięcioma agregatami objętymi założeniem bądź utrzymywaniem.
A mógłbyś wyjaśnić tę różnicę? Nie w sensie skutku działania, ale w sensie budowy, składu. 'Założenie' to co to za element?

pozdrawiam, gt
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Szymek pisze:
Lo'tsa'wa pisze:
Szymek pisze:
A przystałbyś na propozycje, że ego jest wyprowadzone z takich samo-identyfikacji?
Na dzień dzisiejszy - tak. Ponieważ nie widzę jasno przyczyny powstawania samo-identyfikacji.
Może pragnienie? Może takie identyfikowanie się po prostu sprawia przyjemność..

Negujesz w tym momencie praktykę Jidamów i jesteś niepoprawny politycznie. :oczami:
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

GreenTea pisze:
Szymek pisze:Jest różnica między pięcioma agregatami a pięcioma agregatami objętymi założeniem bądź utrzymywaniem.
A mógłbyś wyjaśnić tę różnicę? Nie w sensie skutku działania, ale w sensie budowy, składu. 'Założenie' to co to za element?

pozdrawiam, gt
Mamy pięć agregatów
Materialną formę
uczucie
percepcję
determinacje (tu intencje)
świadomość

Ale sprawa nie jest tak prosta bo są one objęte założeniem. Są cztery rodzaje założenia a fundamentalnym z nich jest attavadupadana, wiara w istnienie "ja'. Ale, żeby być trzeba się z czymś identyfikować a można to zrobić tylko z jednym z pięciu agregatów, o których Budda jasno wyraził się, że są nietrwałe. Z tego możesz sie domyślać że jednym z aspektów ignorancji jest nierozpoznawanie nietrwałości gdyż trwałe ja nie może się identyfikować z nietrwałym rzeczami.
Wgląd w nietrwalość pojawia się u wchodzacego w strumień wraz z wglądem we współzależne powstawanie. Dzięki temu ariya w treningu przestaje się już identyfikować z agregatami, choć wyobrażenie "jestem" jest dalej u niego obecne i znika ono dopiero na ostatnim, etapie. To oczywiscie nie wyczerpuje tematu ale jakąś informacją cię obdarzyłem :luka:
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:GT Czy mogła byś na chwilę zapomnieć o tym jak to jest w buddyzmie Mahajany i Wadźarajany i powiedzieć tak od siebie kim jesteś albo za kogo się uważasz?
Szymek pisze:Są cztery rodzaje założenia a fundamentalnym z nich jest attavadupadana, wiara w istnienie "ja".
No a czy Ty mógłbyś na chwilę zapomnieć o suttach kanonu palijskiego i powiedzieć tak od siebie kim jesteś i za kogo się uważasz?

edit:
Nie żebym odpowiadał za GreenTea, tak z ciekawości tylko.
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
Szymek pisze:GT Czy mogła byś na chwilę zapomnieć o tym jak to jest w buddyzmie Mahajany i Wadźarajany i powiedzieć tak od siebie kim jesteś albo za kogo się uważasz?
Szymek pisze:Są cztery rodzaje założenia a fundamentalnym z nich jest attavadupadana, wiara w istnienie "ja".
No a czy Ty mógłbyś na chwilę zapomnieć o suttach kanonu palijskiego i powiedzieć tak od siebie kim jesteś i za kogo się uważasz?

edit:
Nie żebym odpowiadał za GreenTea, tak z ciekawości tylko.
Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie gdyż sugeruje ono wyraznie że jestem osobą :luka:
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

W takim razie dlaczego oczekujesz dyskusji wolnej od jakiejkolwiek wiedzy filozoficznej skoro sam się na takiej wiedzy opierasz? O co Ci chodzi, Szymek?
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:W takim razie dlaczego oczekujesz dyskusji wolnej od jakiejkolwiek wiedzy filozoficznej skoro sam się na takiej wiedzy opierasz? O co Ci chodzi, Szymek?
Nie potrzebuje mieć żadnej wiedzy filozoficznej by mieć bezpośrednią pewność tego, że nie jestem osobą. By dojść do tej wiedzy, z pewnością potrzebuję informacji z zewnątrz ale nie myślę by określanie jej "filozofią" było poprawne. Ot zwykłe zalecenie co trzeba robić a czego nie powinno się robić, żadna tam filozofia :)
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:By dojść do tej wiedzy, z pewnością potrzebuję informacji z zewnątrz ale nie myślę by określanie jej "filozofią" było poprawne.
Co nie zmienia faktu, że jest to - jak sam zauważyłeś - informacja z zewnątrz. Jak poprawnie określiłbyś taki rodzaj informacji? Prawda objawiona?
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
Szymek pisze:By dojść do tej wiedzy, z pewnością potrzebuję informacji z zewnątrz ale nie myślę by określanie jej "filozofią" było poprawne.
Co nie zmienia faktu, że jest to - jak sam zauważyłeś - informacja z zewnątrz. Jak poprawnie określiłbyś taki rodzaj informacji? Prawda objawiona?
Problem nie w tym jak taką informację nazwać ale jak rozpoznać, że jest ona poprawna i czy czasem nie wprowadza nas w błąd.
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:
amogh pisze:
Szymek pisze:By dojść do tej wiedzy, z pewnością potrzebuję informacji z zewnątrz ale nie myślę by określanie jej "filozofią" było poprawne.
Co nie zmienia faktu, że jest to - jak sam zauważyłeś - informacja z zewnątrz. Jak poprawnie określiłbyś taki rodzaj informacji? Prawda objawiona?
Problem nie w tym jak taką informację nazwać ale jak rozpoznać, że jest ona poprawna i czy czasem nie wprowadza nas w błąd.
No więc właśnie. Wracając do wiedzy (informacji) na podstawie, której się wypowiadasz, dlaczego odmawiasz takiej postawy innym?
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Szymek pisze: Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie gdyż sugeruje ono wyraznie że jestem osobą :luka:
To pytanie sugeruje, że KTO jest osobą i czym według Ciebie jest osoba?
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

amogh pisze:
Szymek pisze:
amogh pisze:
Szymek pisze:By dojść do tej wiedzy, z pewnością potrzebuję informacji z zewnątrz ale nie myślę by określanie jej "filozofią" było poprawne.
Co nie zmienia faktu, że jest to - jak sam zauważyłeś - informacja z zewnątrz. Jak poprawnie określiłbyś taki rodzaj informacji? Prawda objawiona?
Problem nie w tym jak taką informację nazwać ale jak rozpoznać, że jest ona poprawna i czy czasem nie wprowadza nas w błąd.
No więc właśnie. Wracając do wiedzy (informacji) na podstawie, której się wypowiadasz, dlaczego odmawiasz takiej postawy innym?
Chciałem tylko by G.T jasno się określiła kim jest by później ją poinformować że odpowiedź na to pytanie to błędny pogląd na osobowość tym samym dostarczając jej informacji o pierwotnej Nauce Buddy i o sposobie w jaki Nauka ta podchodzi do agregatów objętych utrzymywaniem inaczej zwanych przez Buddę osobą a przecież właśnie o agregaty objęte utrzymywaniem się pytała. Ale widzę, że sprawy poszły w złą strone :( i moja metoda przekazywania informacji okazała się nadwyraz niefortunna. Mea culpa
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

TO JEST BARDZO DOBRA METODA!! Sokratejska. :ok:
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Szymek pisze:Ale widzę, że sprawy poszły w złą strone :( i moja metoda przekazywania informacji okazała się nadwyraz niefortunna.
Ach ta przeklęta rzeczywistość, w nosie ma prawdy objawione. :hyhy:
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Ryuu pisze:
Szymek pisze: Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie gdyż sugeruje ono wyraznie że jestem osobą :luka:
To pytanie sugeruje, że KTO jest osobą i czym według Ciebie jest osoba?
Słowa kto, kim zawarte w pytaniu zwracają się do osoby i odpowiedzeć na nie to przyznać się do bycia osobą. Osoba to inaczej pięć agregatów objętych utrzymywaniem.
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
Szymek
konto zablokowane
Posty: 94
Rejestracja: śr gru 02, 2009 15:20
Tradycja: Studiuję Sutry Kanonu Pali

Re: Stan Arhata nie jest końcem odrodzeń? Tybet.

Nieprzeczytany post autor: Szymek »

Może dam przykład popadnięcia w błędny pogląd z mojego archiwum


Nanavira Thera:
"Ani on ani inny". Te często cytowane dictum pojawia się gdzieś w Milindapanha jako odpowiedź na pytanie; „Kiedy człowiek umiera, kto się odradza, on czy inny? Te pytanie jest zupełnie niepoprawne i wszelkie próby odpowiedzi na nie są tak samo nieuprawnione. Pytanie, dociekając „kto” się odradza popada w sakkayaditthi. Bierze ono za pewnik ważność osoby jako „ja” bo to tylko o „ja”, to pytanie „wieczne” (so) czy „przemijające” (ańńo) jest postawione. Odpowiedź również bierze to ja za pewnik, gdyż zezwala by to pytanie było postawione. Odpowiedź zaledwie zaprzecza (by to „ja” które musi być albo wieczne albo przemijające) temu, że jest ono wieczne czy przemijające, co czyni pomieszanie jeszcze większym. Prawidłowym sposobem jest odrzucenie pytania na pierwszym miejscu. Porównaj Anguttara (VI,ix,10 <A.iii,440>) gdzie jest powiedziane, że ten o właściwym poglądzie: ditthisampanna, nie tylko nie może utrzymywać, że autor przyjemności i bólu jest kimś (sobą czy kimś innym) ale również nie może utrzymywać, że autor nie jest kimś (ani sobą ani innym). Ditthisampanna widzi obecną osobę (sakkaya) jako powstałą współzależnie od obecnych warunków i jako znikającą ze wstrzymaniem tych obecnych warunków i widząc tak nie uważa on obecnej osoby za ”ja”. Konsekwentnie nie zadaje pytania kto? o teraźniejszość. Przez wnioskowanie- (atitanagate nayam netva) odnosząc zasadę do przeszłości i przyszłości*, nie uważa on przeszłej czy przyszłej osoby za przeszłe czy przyszłe „ja” i nie zadaje pytania kto? o przeszłość czy o przyszłość (Patrz pytanie Mary, druga linia w „Prawda Absolutna”). (Milindapańha to szczególnie myląca książka).


*Dhamm'anvaye ńanam jest wiedzą zależną od wnioskowania w oparciu o Dhammę, tj wiedzą o tym, że fundamentalna Natura Rzeczy jest niezmienna w czasie i może być wywnioskowana z pewnością (inaczej niż w racjonalnym wnioskowaniu) od teraźniejszości do przeszłości i przyszłości. Innymi słowy to generalizacja bez abstrakcji.
Nie zapominajmy nigdy, że nie każdy, kto nie stracił rozumu, tym samym dowodzi, że go ma.

— Søren Kierkegaard
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”