Cień Dalajlamy
Cień Dalajlamy
Jestem ciekaw czy czytelnicy powyższego portal zetknęli się z pracą Victora i Victorii Trimondi pt. " The shadow of the Dalajlama". Osobiście po zetknięciu się z nią, a jest to możliwe przez internet ( wystarczy wpisać nazwisko w wyszukiwarce ) nabrałem znacznego dystansu do całej tradycji buddyzmu tybetańskiego. Jestem cieakaw opinii na temat książki, z którą zgadzać się można lub nie, ale która na pewno jest niezmiernie wciągająca a autorzy wykazali się znakomitą znajomością tematu.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Cień Dalajlamy
Czołem
Takich głupot dawno nie czytałem na temat buddyzmu. Przebolałem wstęp i to, że paranoidalnie/ksenofobicznie nastawione małżeństwo nazywa Buddę bogiem, czy zwymyśla Dalajlamę jako demona zła i wielkiego manipulatora. Rzuciłem tę lekturę jak próbowali udowodnić, że historyczny Buddą był męskim szowinista, a arhaci boją sie kobiet.
Najbardziej wkurza zupełne nieuctwo autorów - citta jest tylko w jogaczarze, nie w madhyamace (a nie jak stoi - madhyamice - reprezentancie madhyamaki), niby szczegół, ale tacy znawcy powinni wiedzieć takie rzeczy nauczając cały zachód i traktujac buddystów jak małe dzieci patrzące na cienie w jaskini Platona. Przekłamywać jest prosto, szczególnie niemiaszkom, z mlekiem matki piłem zakodowana informacje, nie wierz niemcom, szczególnie szurnietym - hehhe.
Trzeba się jeszcze trochę znać na tym co sie krytykuje....
pzdrwm
p.
Takich głupot dawno nie czytałem na temat buddyzmu. Przebolałem wstęp i to, że paranoidalnie/ksenofobicznie nastawione małżeństwo nazywa Buddę bogiem, czy zwymyśla Dalajlamę jako demona zła i wielkiego manipulatora. Rzuciłem tę lekturę jak próbowali udowodnić, że historyczny Buddą był męskim szowinista, a arhaci boją sie kobiet.
Najbardziej wkurza zupełne nieuctwo autorów - citta jest tylko w jogaczarze, nie w madhyamace (a nie jak stoi - madhyamice - reprezentancie madhyamaki), niby szczegół, ale tacy znawcy powinni wiedzieć takie rzeczy nauczając cały zachód i traktujac buddystów jak małe dzieci patrzące na cienie w jaskini Platona. Przekłamywać jest prosto, szczególnie niemiaszkom, z mlekiem matki piłem zakodowana informacje, nie wierz niemcom, szczególnie szurnietym - hehhe.
Trzeba się jeszcze trochę znać na tym co sie krytykuje....
pzdrwm
p.
Re: Cień Dalajlamy
Dużo przekłamań to oczywiste... Tathagata uczył by nie wierzyć innym na słowo... samemu zobaczyć i ocenić...
Ale patrząc na to z innej strony to... nie tylko buddyzm tybetański się tam krytykuje chociaż jest tej krytyki w większości (łatwo jest krytykować vajrayanę - jest w niej tyle podejrzanych elementów i tajemnych praktyk).
Krytykuję się też theravadę... jednak co innego ludzie co mienią się np. buddystami a co innego religia (bo tak już dawno by ogłoszono chrześcijaństwo zbrodniczą religją - polowania na czarownice, krucjaty, inkwizycja).
Mimo wszystko buddyści są bardzo przyzyczajeni do "krysztalowo czystego" wizerunku swojej tradycji... a zdarzało się, że dane szkoły buddyjskie były wykorzystywane do celów politycznych... (por. Victoria Brian - "Zen na Wojnie")... i theravada też... żeby nie było, że się wybielamy...
Ale patrząc na to z innej strony to... nie tylko buddyzm tybetański się tam krytykuje chociaż jest tej krytyki w większości (łatwo jest krytykować vajrayanę - jest w niej tyle podejrzanych elementów i tajemnych praktyk).
Krytykuję się też theravadę... jednak co innego ludzie co mienią się np. buddystami a co innego religia (bo tak już dawno by ogłoszono chrześcijaństwo zbrodniczą religją - polowania na czarownice, krucjaty, inkwizycja).
Mimo wszystko buddyści są bardzo przyzyczajeni do "krysztalowo czystego" wizerunku swojej tradycji... a zdarzało się, że dane szkoły buddyjskie były wykorzystywane do celów politycznych... (por. Victoria Brian - "Zen na Wojnie")... i theravada też... żeby nie było, że się wybielamy...
Racja bracie, mam to samo :) Nie jesteś zaby z Pomorza Zachodniego? :)Har-Dao pisze:Przekłamywać jest prosto, szczególnie niemiaszkom, z mlekiem matki piłem zakodowana informacje, nie wierz niemcom, szczególnie szurnietym - hehhe.
братство и јединство!
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Cień Dalajlamy
Witam
Panowie, proszę zostawcie Niemców w spokoju... buddyści hołdujący stereotypom - ech. To także zakrawa na podżeganie do waśni między narodami. Pewnie nie jeden Niemiec byłby urażony takim zdaniem.
Pozdrawiam
kunzang
Panowie, proszę zostawcie Niemców w spokoju... buddyści hołdujący stereotypom - ech. To także zakrawa na podżeganie do waśni między narodami. Pewnie nie jeden Niemiec byłby urażony takim zdaniem.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Cień Dalajlamy
Kunzang, nie bierz tego tak poważnie ;) To takie żarty... jednak nie można kochać wszystkich, prawda? Co do mnie to nie nielubie ludzi ale raczej pewnych symboli, ktore za nimi stoją... Przepraszam wszytstkich Niemców, którzy mogą sie poczuć urażeni moimi slowami :)
братство и јединство!
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Cień Dalajlamy
Witam
Siristru napisał:
''Co do mnie to nie nielubie ludzi ale raczej pewnych symboli, ktore za nimi stoją...(...)''
;-) Symbolem mej szkoły /Yungdrung Bon/ jest swastyka i ten symbol za mną stoi.
Pozdrawiam
kunzang
Siristru napisał:
''Co do mnie to nie nielubie ludzi ale raczej pewnych symboli, ktore za nimi stoją...(...)''
;-) Symbolem mej szkoły /Yungdrung Bon/ jest swastyka i ten symbol za mną stoi.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Cień Dalajlamy
Swastyka nie kojarzy mi się z Niemcami :) Chodzi mi o "symbole czasu"...
братство и јединство!
- oi_skinhead
- Posty: 13
- Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 15:02
Re: Cień Dalajlamy
a to co ma Har-Dao w awatarze , jest prasłowiańskim symbolem . Można tam również dojrzeć swastykę ( po polsku swarzyca od Boga Swaroga ) . Ale bardziej widoczny jest ideogram nazywany " Rękami Boga " . Może nowa dyskusja ?
~~~ Om Mani Padme Hum ~~~
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Cień Dalajlamy
Ale jest też kilka interesujących kwiatków, jak np. list, którego autorem był Khamtrul Jamyang Dondrup Rinpocze pełniący wówczas funkcję sekretarza generalnego ministerstwa ds. wyznań i kultury w rządzie Dalajlamy. Khamtrul udzielił w tym liście poparcia dla japońskiej sekty AUM i jej przywódcy Shoko Asahary. Generalnie chodziło w nim o skłonienie rządu Japonii do przyznania sekcie statusu organizacji wolnej od podatków.siristru pisze:Dużo przekłamań to oczywiste...
O sekcie zrobiło się głośno parę lat później, po tym, jak w 1995 roku zorganizowała atak gazowy na tokijskie metro. Zginęło wówczas 12 osób.
“Teacher Asahara is my old friend, and I consider it an honor to be able to say the following in favor of him and of his religious activities:
I am filled with boundless admiration for Teacher Asahara’s innate Buddhist traits, like enthusiasm for his work, goodliness, generosity, and selflessness.
He is an experienced and qualified meditation; tantra; and yoga instructor.
On the condition that he receives fitting recognition, Teacher Asahara can become a truly well-known teacher of Buddhism, who is capable of re-establishing the true doctrine of the Dharma in Japan.
I also know that AUM Shinrikyo, Teacher Asahara’s religious organization, is a religious association that distinguishes itself through discipline and good organization and wide-ranging activities in order to suitably further social well-being.
Teacher Asahara’s sympathy and assistance in regard to the people and culture of Tibet is an example of generosity and concern for the poor.
It is painful for me to see that AUM, with no regard for its good intentions and activities, has up until now not found the recognition and support it is due from the Japanese government.
I emphatically recommend that AUM be accorded the justly deserved status of a tax-free organization, and that it likewise receive all necessary governmental and social privileges.
Many thanks, Khamtul Giamjang Dontup Rinpoche.” (AUM Shinrikyo, HPI 013)
Treść powyższego listu, poza publikacją państwa Trimondi i publikacjami sekty AUM, znajduje się również w pracy niemieckiego religioznawcy Martina Reppa "Aum Shinrikyo — Ein Kapitel krimineller Religionsgeschichte" (Marburg 1997, str. 18). Tutaj recenzja tej pozycji na stronie Uniwersytetu w Marburgu:
http://web.uni-marburg.de/religionswiss ... _3_98.html
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.