wywiad z lamą Ole Nydahlem

książki artykuły i wywiady o tematyce buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

W dzisiejszej /06.09.2008/ gazecie wyborczej i jej dodatku ''wysokie obcasy'' w ramach działu ''męska końcówka'', krótki - acz treściwy - wywiad z lamą Ole. Polecam.
lama Ole Nydahl pisze:Muszę tak kontrolować sytuację, żeby buddyzm nie wyglądał głupio.
Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

Dlaczego musi?
Niby przed kim buddyzm nie może wyglądać głupio?



----------------------------------------------------------------------
Komentarz dodany przez booker, 2008.10.14


Dyskutowany wywiad z Lamą Ole ukazał się online na stronie www Wysokich Obcasów


Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

jh pisze:Niby przed kim buddyzm nie może wyglądać głupio?
Pewnie ma to jakiś związek z "niezależnymi, myślącymi buddystami zachodu" o ktorych lama Ole wspomina w co drugim zdaniu. W końcu ktoś ostatno pisał na forum o róznych tradycyjnych tybetańskich zwyczajach które lama Ole wyrzucał z praktyki swojej sanghi uznając za zbyt mało "nowoczesne". Szukałem tej wypowiedzi, ale nie mogłem znaleźć niestety.
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

Aha
wred
Posty: 10
Rejestracja: pt maja 23, 2008 16:48

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: wred »

SangaNews 36-2008 pisze: ---------------------------------------------------------------------
1. Marek Rosinski: nieautoryzowany wywiad z Lama Ole Nydahlem
---------------------------------------------------------------------
Drodzy,

W Wysokich Obcasach (6-7 wrzesnia) ukazal sie nieautoryzowany wywiad z Lama Ole
Nydahlem. Podjelismy ryzyko udzielenia wywiadu Wysokim Obcasom pomimo toczacego
sie procesu z Agora zwiazanego z publikacjami, ktore przedstawialy nas jako
sekte w dodatku bydgoskim.

Warunkiem udzielenia wywiadu byla jego autoryzacja. W zwiazku z trescia i forma
wywiadu nie wyrazilismy zgody na jego publikacje.
Przekazalismy te informacje dziennikarzowi, fotografowi oraz wyslalismy pismo
do redaktor prowadzacej Wysokie Obcasy, ze sprzeciwiamy sie publikacji wywiadu.

Publikacja tego wywiadu narusza prawa autorskie Lamy Olego (tekst) oraz prawo
do wizerunku (zdjecie). Agora z pelna swiadomoscia naruszenia tych praw
zdecydowala sie na publikacje. Rozszerzymy w zwiazku z tym powodztwo -
wystapimy o wyzsze odszkodowanie oraz publikacje oswiadczenia z przeprosinami.

Bedziemy na biezaco Was informowac o rozwoju sytuacji.

Pozdrowienia,
Zarzad
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

wred pisze:
SangaNews 36-2008 pisze: Publikacja tego wywiadu narusza prawa autorskie Lamy Olego (tekst) oraz prawo
do wizerunku (zdjecie). Agora z pelna swiadomoscia naruszenia tych praw
zdecydowala sie na publikacje.
To nie jest takie proste. Mamy PRL-owskie prawo prasowe, a przepisy o autoryzacji właśnie zaskarżono do Trybunału Konstytucyjnego i trzeba mieć nadzieje, że TK uzna za je niezgodne z konstytucją. W tej chwili jest tak, że polityk czy lama Ole czy może poprosić o "autoryzację" wywiadu - konsultuje go wtedy ze swoimi ludźmi od PR i dziennikarze dostają do ręki coś, co może nie mieć wiele wspólnego z prawdziwą rozmową. Dziennikarz powinien odpowiadać za to, że coś przekręci, zmieni ale nie na mocy jakichś dodatkowych instytucji, które pozwalają rozmówcom na manipulację własnymi wypowiedziami.

To, że naruszono prawo autorskie to wg. mnie kompletna bzdura. Prawo autorskie chroni dzieło a nie każdą wypowiedź. Zgody na wywiad udziela się przed wywiadem. To, co powiesz podczas wywiadu to nie jest jakieś dzieło chronione prawem, to tylko twoja wypowiedź, którą można zacytować i bez twojej zgody. Szczególnie jeśli jesteś osobą publiczną.

Więc jeśli coś tu naruszono, to na pewno powszechnie krytykowane i archaiczne przepisy o autoryzacji z prawa prasowego - o ile lama Ole faktycznie poprosił o taką autoryzację. Jeśli dziennikarze WO coś przekręcili w wypowiedziach - to możemy się zastanawiać, czy zostało naruszone jakieś dobro osobiste (dobre imię itd), ale nie prawo autorskie.

Z kolei prawo do wizerunku jest chronione, ale nie w przypadku osób publicznych:

Art. 81 ust. 2 prawa prasowego:
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem
przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych,
zawodowych.

Polecam artykuł z Rzepy.

Czyli w końcu jak? Lama Ole to wszystko powiedział, a potem stwierdził, że lepiej jak się z tego wycofa? Czy źli dziennikarze przekręcili? Co na to Zarząd?

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Tak na marginesie dodam, iż na końcu wywiadu, tłustym drukiem jest napisane: ''wywiad nieautoryzowany''.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

iwanxxx pisze:Czyli w końcu jak? Lama Ole to wszystko powiedział, a potem stwierdził, że lepiej jak się z tego wycofa?
Może stwierdził że buddyzm może głupio wypaść w oczach innych.
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

dla znajomości kontekstu wypowiedzi Lamy - cd. wywiadu - przepisuję z gazety.

- Powiedział pan, że kiedyś pan był dziki. Jak teraz by się pan określił?

Dziki, ale mający to pod kontrolą

- Co Pan musi kontrolować?
Chcesz otrzymać nauki o pustości ego?

-Nie da się tego powiedzieć w mniej skomplikowany sposób?
Muszę tak kontrolować sytuację, żeby buddyzm nie wyglądał głupio

-A kiedy by wyglądał?
Gdyby mnie ktoś sfotografował, kiedy dłubię w nosie. Albo powiedziałbym dowcip,
którego nikt by nie zrozumiał. Albo nie zająłbym stanowiska, gdy byłoby to ważne.
Albo podążałbym za poprawnością polityczną, zamiast mieć odwagę powiedzieć, co
naprawdę myślę
Szalom
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

Poprawność polityczna jest chyba bardzo buddyjska, tak mi się wydaje. Przecież tu nie chodzi o to żeby nie mówić prawdy tylko o to w jaki sposób się mówi.

Nie wiedziałem że lama Ole jest całym buddyzmem i że jak będzie dłubał w nosie to już cały przekaz od Sakjamuniego do dziś przepadnie.
Jeśli zaś chodzi o dowcipy niezrozumiałe dla innych to jest ich wiele.
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Mógłby ktoś zrobić skan/strzelić fotkę temu artykułowi i go udostępnić?
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

A jak nas DD pozwie? :rotfl:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
iwanxxx pisze:A jak nas DD pozwie? :rotfl:
I wybiórcza... cytować można, ale zamieścić cały artykuł, to już inna bajka.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

albo raczej GW.
Szalom
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

o właśnie właśnie
Szalom
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Tak się zastanawiałem, o co poszło DD z tym pozwem :oczami: ale... no, nie kumam :zawstydzony: /i nie muszę, na szczęście nie jestem żabą ;) /

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

kunzang pisze:Tak się zastanawiałem, o co poszło DD z tym pozwem :oczami: ale... no, nie kumam :zawstydzony: /i nie muszę, na szczęście nie jestem żabą ;) /
No kiepsko wypadł, co nie? Jeszcze dziennikarz wychwycił, że mu tam młode dziewczyny usługują, że wstaję o 10-tej po balandze. I jeszcze to jego poczucie humoru... Wrażenie jest jakby Ole jakimś panem haremu był. To się Zarządowi nie spodobało :)

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: tomo »

jh pisze:Poprawność polityczna jest chyba bardzo buddyjska, tak mi się wydaje. Przecież tu nie chodzi o to żeby nie mówić prawdy tylko o to w jaki sposób się mówi.

Nie wiedziałem że lama Ole jest całym buddyzmem i że jak będzie dłubał w nosie to już cały przekaz od Sakjamuniego do dziś przepadnie.
Jeśli zaś chodzi o dowcipy niezrozumiałe dla innych to jest ich wiele.
jh: Lama Ole nie jest całym buddyzmem ani żaden nauczyciel czy praktykujący: ale zachowania każdego z nas, sprawiają, że inni ludzie widzą buddyzm tak czy inaczej. Na nas wszystkich ciąży odpowiedzialność za buddyzm, a szczególnie na nauczycielach. Więc wypowiedź jak dla mnie jest poprawna.
iwanxxx pisze:A jak nas DD pozwie? :rotfl:
Imho ta autoryzacja, a do tego pozew to jak dla mnie sytuacja groteskowa. DD chyba za bardzo dba o swój PR, Agora źle zrobiła ale mogli jej odpuścić. W końcu w tym wywiadzie, słowa Olego nie zostały zastąpione przez inne słowa, więc o co całe halo?
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
iwanxxx pisze:No kiepsko wypadł, co nie? (...)
Fakt... wizerunek ''świętego nauczyciela'', to nie jest ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

tomo pisze:Agora źle zrobiła
Czemu?

Pzdr
Piotr
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

Fakt... wizerunek ''świętego nauczyciela'', to nie jest
Tylko też się nasuwa pytanie co oznacza określenie święty nauczyciel i czy musi takim być i czy przez to buddyzm naprawdę głupio wypada. Przecież Drukpa Kunlej też niezłe cyrki wyprawiał, Trunpga RInpocze też. A poza buddyzmem nie ma szalonych joginów? Ojciec Dyrektor, ks. Jankowski to co? Czy ich wyczyny powodują że kościół głupio wygląda? Chyba raczej nie.

A tak na poważnie to uważam że oświecony nauczyciel nie musi być świętym i to czy lama Ole ma harem czy co wieczor tańczą przed nim dakinie, czy Trungpa chlał i robił wypadki, ni ema dla mnie żadnego znaczenia w sensie rozwoju duchowego. To jak wypadają/li to ich sprawa i karma. Liczy się tylko to jakie nauki przekazują.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
jh pisze:Tylko też się nasuwa pytanie co oznacza określenie święty nauczyciel i czy musi takim być i czy przez to buddyzm naprawdę głupio wypada. (...)
wysokie obcasy pisze:(...)

Płaci pan podatki?

Jestem zawsze poniżej progu podatkowego.

Zazdroszczę!

Cokolwiek o tym myślisz jestem świętym człowiekiem, więc nie zajmuję się tymi wszystkimi drobiazgami życiowymi. Owszem, to ja mówię ''tak'' lub ''nie'', ale mamy prawników, którzy nam doradzają i przyjaciół, którzy się tym zajmują.

Od kiedy mówi pan o sobie ''święty człowiek''?

Używam tego sformułowania jako żartu. Zwłaszcza, że mam świadomość, że większość świątobliwości w historii była przestępcami.

Na przykład?

Zawsze tak się dzieje, gdy religia i polityka schodzą się w jednej osobie.

(...)
Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

lama Ole pisze:Zawsze tak się dzieje, gdy religia i polityka schodzą się w jednej osobie.
Komu jeszcze to się kojarzy ze wzmiankami na temat Chin, ich polityki, innym Karmapą i tym, że praktyka tych co tego Karmapę uznają nie "dociera" do lamy Olego?


A tak poza tym to to zdanie o "śmieszności buddyzmu" rzeczywiście o wiele lepiej brzmi w pełnym kontekście.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jw »

iwanxxx pisze:Jeszcze dziennikarz wychwycił, że mu tam młode dziewczyny usługują
A kto ma przygotowywać i przynosić śniadanie? Roboty? A może pstryknięcie palcami i zaklęcie "stoliczku nakryj się"? Jak to jest w przypadku innych nauczycieli?

Całkowicie zgadzam się z tym, co napisałeś odnośnie autoryzowania wypowiedzi wg prawa prasowego i też mam nadzieję na to, że TK uzna ten przepis za wart wrzucenia do śmietnika.

Natomiast odnośnie pozwu może chodzić o coś innego. Z wypowiedzi Marka Rosińskiego wynika, że "Warunkiem udzielenia wywiadu byla jego autoryzacja." - więc jeśli faktycznie pomiędzy GW a Związkiem DD zaistniała taka umowa (dżentelmeńska bądź sformalizowana), to została ona przez GW naruszona i prawo prasowe nie miałoby tu nic do rzeczy.

Na moje oko dziennikarz przyjechał do Kuchar z pewną "misją". Nie interesowała go rozmowa o buddyzmie, interesowały go narkotyki, przemyt, blizny na rękach, podatki, młode dziewczyny przynoszące tajemniczą zieloną miksturę itp... i przyczepiał się do każdego słowa, np:
Wysokie Obcasy pisze: -GW: Co pan myśli o kobietach?

-LO: Zacytuję mojego ojca: kobiety są najwspanialszym podarunkiem dla ludzkości.

-GW: Czy to wprowadza różnicę między ludzkość i kobiety?
Ciekawe czy stwierdzenie "dziecko jest najwspanialszym podarunkiem dla rodziny" wprowadza różnicę między dzieckiem a rodziną? Wątpię, żeby dziennikarz był aż tak nierozgarnięty, żeby tego nie rozumieć i trzeba byłoby mu to tłumaczyć. GW na pewno nie wysłałaby kogoś nierozgarniętego do siedziby organizacji, która prowadzi z nią proces sądowy.

Swoją drogą ciekawe, jak wyglądałaby publikacja tego, co byłoby efektem wywiadu przeprowadzonego np. z Dalajlamą przez jakiegoś dziennikarza z chińskiej gazety rządowej?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
jw pisze:A kto ma przygotowywać i przynosić śniadanie? Roboty? A może pstryknięcie palcami i zaklęcie "stoliczku nakryj się"? Jak to jest w przypadku innych nauczycieli?
Dla Tenzina Wangyala Rinpocze i innych nauczycieli yungdrung bon, posiłki przygotowują kobiety i to one zanoszą posiłek nauczycielowi.
jw pisze:Swoją drogą ciekawe, jak wyglądałaby publikacja tego, co byłoby efektem wywiadu przeprowadzonego np. z Dalajlamą przez jakiegoś dziennikarza z chińskiej gazety rządowej?
Żeś strzelił porównanie... :] Nie bardzo rozumiem, chcesz się wpuścić w porównanie gw z jakąś gazetą rządową chin, a także przyrównać Dalajlamę do lamy Olego?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Mimo wszystko, nie wydaje Ci się Kunzangu, że pytania były trochę natarczywe i prowokacyjne momentami ?
Co to jest?

Moje śniadanie. Algi i witaminy. Po tej szklance nie będę musiał jeść aż do wieczora. Bardzo dobra rzecz. Można spokojnie pracować i nie tracić czasu.

Działa zupełnie jak amfetamina.

Chcesz spróbować? (śmiech)
I to dogłębne zainteresowanie dziennikarza, czy LO kradł, co przemycał, etc. - jakby to było takie strasznie ważne...
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

TeZeT pisze:Mimo wszystko, nie wydaje Ci się Kunzangu, że pytania były trochę natarczywe i prowokacyjne momentami ?
Nie jestem Kunzangu, ale mi się wydaje, że takie troch były. Ale to lama Ole opowiada od lat te historie, więc nie ma co się dziwić, że dla postronnych osób wysuwają się one na pierwszy plan.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
TeZeT pisze:Mimo wszystko, nie wydaje Ci się Kunzangu, że pytania były trochę natarczywe i prowokacyjne momentami ?
Cały wywiad był dość natarczywy, a wstęp do wywiadu tworzył określoną atmosferę, niemniej jednak uważam, że jeżeli lama Ole stara się, by buddyzm nie wyglądał głupio, to w tym wywiadzie dał ciała i buddyzm wypadł głupio.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Iwan - Tym bardziej (dla mnie) godne podziwu, że zdołał z takim stylem życia skończyć - choć jak z wywiadu wynika, nie do końca, bo coś tam musi kontrolować (swoją dzikość?).
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Kunzangu - kończąc raczej swoje wypowiedzi w tym wątku, myślę sobie, że owszem, buddyzm mógłby wyglądać głupio - ale dla pewnych określonych osób, takich które w ogóle nie znają buddyzmu i myślą stereotypowo.

Dlatego przyznam Ci rację - bo mam wrażenie, że w Polsce takich osób jest dość dużo (ale mogę się bardzo mylić) :)

PS/EDIT: z tego co pamiętam, LO mówił, że zachowuje się tak jak się zachowuje bo zależy mu na określonym "typie" ludzi w swoich ośrodkach - tzn. pewnie takim typie któremu jego styl odpowiada (czyli np. ja odpadam).
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
TeZeT pisze:Dlatego przyznam Ci rację - bo mam wrażenie, że w Polsce takich osób jest dość dużo (ale mogę się bardzo mylić) :)
Przytłaczająca większość mych przyjaciół i znajomych to ''niebuddyści'', a gro z nich, to osoby wykształcone - ich wiedza o buddyzmie jest żadna, chyba, że stereotypy typu ''pustka=nicość'' uznać za takową wiedzę :]

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Miałem na myśli myślenie stereotypowe pod tytułem -> widzę przedstawiciela czegoś (w tym przypadku buddyzmu) -> oceniam całość (w tym przypadku buddyzm) na podstawie przedstawiciela - to jest myślenie stereotypowe o jakie mi chodziło.
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
TeZeT pisze:Miałem na myśli myślenie stereotypowe pod tytułem -> widzę przedstawiciela czegoś (w tym przypadku buddyzmu) -> oceniam całość (w tym przypadku buddyzm) na podstawie przedstawiciela - to jest myślenie stereotypowe o jakie mi chodziło.
Zatem dobrze Ciebie zrozumiałem - pełna zgoda - jednak ze swej strony, wyraziłem się niejasno. Chodziło mi o to, że wiedza rozumiana jako informacje na temat buddyzmu, także funkcjonuje w ramach pewnych stereotypów i z mego punktu widzenia jest ona żadna. Tak więc mamy tandem stereotypu budowania opinii ze stereotypową wiedzą na temat buddyzmu.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Chodziło mi o to, że wiedza rozumiana jako informacje na temat buddyzmu, także funkcjonuje w ramach pewnych stereotypów i z mego punktu widzenia jest ona żadna.
Jeżeli chodzi Ci o informację/wiedzę która nie jest przekazem/nauką prowadzącą do doświadczenia - to tak, w sensie tego artykułu jest to informacja pod tytułem - oto wywiad z buddystą w dodatku lamą/nauczycielem.

Dla ludzi nie liczy się to (stereotypowe myślenie), że ten wywiad to nie jest w żaden sposób przybliżanie buddyzmu (dziennikarza w ogóle buddyzm nie interesował) tylko wywiad z osobą i o tej osobie - a najbardziej o jej przeszłości - która to osoba "przypadkiem" jest buddystą.
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

TeZeT pisze:(dziennikarza w ogóle buddyzm nie interesował) tylko wywiad z osobą i o tej osobie - a najbardziej o jej przeszłości - która to osoba "przypadkiem" jest buddystą.
To był wywiad w "Wysokich Obcasach" a nie w Tricycle. Według mnie to akurat dziwnym nie jest.

Pzdr
Piotr
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

Po przeczytaniu tego wywiadu mogę stwierdzić że jest on marny, zarówno ze strony pytającego jak i pytanego. faktycznie odnosi się wrażenie że przedstawiciel GW był natarczywy ale lama Ole również wydaje mi się że próbował się odgryźć a jednocześni tak jakby starał się coś udawadniać.
Druga sprawa mnie zastanawia od kiedy to lama Ole był pierwszym zachodnim uczniem Karmapy? Przecież to nieprawda, w tym czasie kiedy ON przybył do Indii to zarówno Karmapa jak i Kalu Rinpocze mieli już sporą grupkę zachodnich uczniów.
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: tomo »

jh pisze:Druga sprawa mnie zastanawia od kiedy to lama Ole był pierwszym zachodnim uczniem Karmapy? Przecież to nieprawda, w tym czasie kiedy ON przybył do Indii to zarówno Karmapa jak i Kalu Rinpocze mieli już sporą grupkę zachodnich uczniów.
Nie wiem czemu tu się dziwić. Lama Ole po prostu w niektórych sprawach nie jest prawdomówny - podobnych przekłamań w jego różnych wypowiedziach jest b. dużo.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jw »

kunzang pisze:
jw pisze:Swoją drogą ciekawe, jak wyglądałaby publikacja tego, co byłoby efektem wywiadu przeprowadzonego np. z Dalajlamą przez jakiegoś dziennikarza z chińskiej gazety rządowej?
Żeś strzelił porównanie... :] Nie bardzo rozumiem, chcesz się wpuścić w porównanie gw z jakąś gazetą rządową chin, a także przyrównać Dalajlamę do lamy Olego?


Nie. Zmierzałem jedynie do porównania samego charakteru takich sytuacji. Równie dobrze mógłbym zapytać o efekt wywiadu z papieżem dla jakiejś gazetki wydawanej np. przez Bractwo Muzułmańskie, albo z kapelą Behemoth dla "Gościa Niedzielnego" :)

jh pisze:Druga sprawa mnie zastanawia od kiedy to lama Ole był pierwszym zachodnim uczniem Karmapy? Przecież to nieprawda, w tym czasie kiedy ON przybył do Indii to zarówno Karmapa jak i Kalu Rinpocze mieli już sporą grupkę zachodnich uczniów.
Pierwszym nauczycielem buddyjskim Olego i Hannah był Tseczu Rinpocze, którego spotkali w Kathmandu jesienią 1968 roku. Natomiast pierwszy raz spotkali Karmapę pod koniec grudnia 1969 roku w Kathmandu, niedługo później przyjęli od Karmapy schronienie podczas prywatnej audiencji w Rumteku a następnie zostali przez niego wysłani do Kalu Rinpocze, który w Sonadzie prowadził zajęcia dla ludzi z Zachodu. Ole sam wspomina w swojej książce "Buddowie dachu świata", że u Kalu Rinpocze przebywali już w tym czasie Amerykanie, Francuzi i Kanadyjczycy.

Mnie natomiast interesuje, czy faktycznie przed grudniem 1969 roku Karmapa miał już jakichś uczniów z Zachodu (poza pochodzącą z Anglii mniszką Gelongmą Palmo, o której Ole również wspomina), a jeśli tak, to czy możesz podać kto to był? Dla uściślenia przyjmijmy, że za uczniów Karmapy można uznać tych, którzy przyjęli od niego schronienie i utrzymywali z nim dłuższy kontakt (więcej niż jedno osobiste spotkanie).
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

jw pisze:poza pochodzącą z Anglii mniszką Gelongmą Palmo, o której Ole również wspomina
Czyli nie był pierwszym.
jw pisze:którzy przyjęli od niego schronienie i utrzymywali z nim dłuższy kontakt (więcej niż jedno osobiste spotkanie).
Z historii Wadżrajany wiemy że w wielu przypadkach wystarczało jedno spotkanie lamy żeby być jego uczniem i zrealizować jego nauki.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jw »

jh pisze:
jw pisze:poza pochodzącą z Anglii mniszką Gelongmą Palmo, o której Ole również wspomina
Czyli nie był pierwszym.
Zgadza się. Nie był pierwszym uczniem. Gelongma Palmo, urodzona w 1911 roku i mieszkająca w Indiach od 1934 roku przyjęła schronienie od XVI Karmapy w roku 1963, czyli jakieś 6-7 lat przed Ole i Hannah. Mniszką została w roku 1966, a od roku 1972 zaczęła prowadzić wykłady podczas swoich pobytów w Europie i Stanach w ośrodkach założonych przez Czogjama Trungpę.

Jesienią 1971 roku Ole i Hannah wrócili do Europy, przez kilka tygodni pracowali zarabiając pieniądze na kolejną podróż i pobyt na Wschodzie oraz porządkowali i redagowali notatki sporządzane podczas pobierania nauk u Kalu Rinpocze i przy innych okazjach, w oparciu o które wydali później książkę. Pod koniec 1971 pojechali do południowych Indii do obozów uchodźców tybetańskich, a na przełomie lutego/stycznia 1972 do Nepalu do Tseczu Rinpocze i następnie do Rumteku do Karmapy. Pod koniec książki "Buddowie dachu świata" Ole opisuje co się wydarzało w tamtych dniach, m.in.:
lama Ole Nydahl pisze:Pewnego dnia, kiedy zgodnie z jego [Karmapy] słowami wszystkie znaki się zgadzały, przywołał nas do siebie. Na samym szczycie klasztoru Rumtek, naszemu przyjacielowi Kimowi Wunschowi i nam dał piękne, przynoszące pomyślność tanki i największy prezent naszego życia: błogosławieństwo jako pierwszym ludziom z Zachodu, abyśmy zakładali ośrodki.
Karmapa przekazał im również list polecający do duńskiej królowej, w którym napisano m.in.:
XVI Karmapa pisze: One of the features of the modern age is the trend of many young people towards the East, and I get pupils from many nations who are deeply sincere in their search for the truth. Ole and Hannah are two such. I have therefore entrusted them with the task of establishing a Center and meditation center in Denmark.

Ole i Hannah wrócili do Kopenhagi 7 października 1972 roku, gdzie wkrótce założyli ośrodek Karma Kagju. Zdaje się, że był to pierwszy ośrodek Karma Kagju na Zachodzie założony przez Europejczyków.

jh pisze: Z historii Wadżrajany wiemy że w wielu przypadkach wystarczało jedno spotkanie lamy żeby być jego uczniem i zrealizować jego nauki.
Możesz wymienić tych, którzy w tamtym czasie poza wspomnianą mniszką z Anglii osobiście spotkali Karmapę tylko jeden raz. Nawet niekoniecznie tych, którzy po takim spotkaniu zrealizowali nauki.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

Możesz wymienić tych, którzy w tamtym czasie poza wspomnianą mniszką z Anglii osobiście spotkali Karmapę tylko jeden raz. Nawet niekoniecznie tych, którzy po takim spotkaniu zrealizowali nauki
Mógłbym ale wolę się nie wypowiadać w czyimś imieniu, wolałbym aby to sami zrobili choć zapewne tego nie zrobią gdyż nie czytają tego forum. Nie napisali by zapewne również dlatego że nie chwalą się że byli pierwszymi uczniami Karmapy, bo tak naprawdę jakie to ma znaczenie?
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jw »

jh pisze:
Możesz wymienić tych, którzy w tamtym czasie poza wspomnianą mniszką z Anglii osobiście spotkali Karmapę tylko jeden raz. Nawet niekoniecznie tych, którzy po takim spotkaniu zrealizowali nauki
Mógłbym ale wolę się nie wypowiadać w czyimś imieniu, wolałbym aby to sami zrobili choć zapewne tego nie zrobią gdyż nie czytają tego forum.
Najpierw przywołujesz jakąś grupę ludzi, a później wzbraniasz się od ich wymienienia. Po co więc to robisz?

jh pisze:Nie napisali by zapewne również dlatego że nie chwalą się że byli pierwszymi uczniami Karmapy,
Dlaczego uważasz, że przyznanie się do tego miałoby być chwaleniem się?

jh pisze:bo tak naprawdę jakie to ma znaczenie?
Jeśli nie ma to dla ciebie znaczenia, to po co w ogóle podjąłeś temat kto był, a kto nie był pierwszym zachodnim uczniem Karmapy?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: wywiad z lamą Ole Nydahlem

Nieprzeczytany post autor: jh »

jw pisze:Najpierw przywołujesz jakąś grupę ludzi, a później wzbraniasz się od ich wymienienia. Po co więc to robisz?
Zadałem pytanie dlaczego pisze się że lama Ole był pierwszym uczniem Karmapy.
jw pisze:Jeśli nie ma to dla ciebie znaczenia, to po co w ogóle podjąłeś temat kto był, a kto nie był pierwszym zachodnim uczniem Karmapy?
To że to nie ma dla mnie znaczenia, nie oznacza że nie mogę wytknąć komuś drobnych kłamstewek.
Wydaje mi się że to nie odejmie Olemu prestiżu jeśli się okazałoby że był na przykład drugim, albo trzynastym wojownikiem Karmapy.
Tak się składa że miałem okazję poznać dwie osoby, które bywały również u Karmapy w tym samym czasie co lama Ole i od tych osób wiem że w latach sześćdziesiątych do Karmapy przybywali różni ludzie z zachodu po nauki i inicjacje.
jw pisze:Dlaczego uważasz, że przyznanie się do tego miałoby być chwaleniem się?
Bo tak to wygląda w ustach lamy Ole.
Swoją drogą nie jest również prawdą że lama Ole sprowadził nauki Kagyu do Europy i że duński ośrodek był pierwszy. Może był pierwszy ale w lini lamy Olego Nydahla. W linii karmapy w Eiropie wcześniej nauczał już choicażby lama Chime Rinpocze, który mieszka w londynie od 1965 roku. http://www.marpahouse.org.uk
ODPOWIEDZ

Wróć do „Publikacje”