Co Wy Buddyści myslicie o obiawieniach, egzorcyzmach, itd

relacje pomiędzy buddyzmem a innymi religiami

Moderator: iwanxxx

laki luk

Co Wy Buddyści myslicie o obiawieniach, egzorcyzmach, itd

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Mam do was pytanie odnosnie tego linku. http://www.objawienia.pl/anna/anna/bw-01.html .Jest tu pare stron do przeczytania,ale niezrazajcie się tym.Co Wy Buddyści i Inni myslicie o obiawieniach,stygmatach,egzorcyzmach w wierze chrzescianskiej,czy można je podważyc?.Napiszcie czy w buddyzmie zdażają sie takie rzeczy jak np. egzorcyzmy(wypedzanie zlego ducha) jak np w książce lub w filmie EGZORCYZMY ANNELIESE MICHEL.Historia ta,podobno jest na faktach,napiszcie co Wy o tym myslicie i jakie macie do tego podejście,lub stygmatach-OJCIEC PIO,czy np film stygmata,też podobno na faktach.Czekam na Wasze opinie. Pozdrowiam Wszystkich gorąco :lol:
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołęm

Ja mam na to swoją "teorię" - bo jak jest po prawdzie tego nie wiem.

Głos Boga w czyjejś głowie to oczywiscie głos samego (samej) siebie. Każdy w myślach gada do siebie, tylko nie każdy robi z tego legendę XXI wieku. Przypomina mi sie film Fight Club - warty obejrzenia. Myśle, że świadomość mowy (jakkolwiek jest ona klasyfikowana jako swaidomość lub część swiadomości i ma własna nazwę w Pali) jest tutaj tym, co w głównej mierze sie zaburza. Czyli mówi do mnie Bóg (wyobrażenie) albo bardzo dobry przyjaciel, przodek, albo diabeł czy demon.

Co do fizycznych objawów (stygmatów) - zwykłe sańkhaary albo awersji albo lgniecia (raczej lgniecia) przejawiajace się w ciele. Każdy ma swoje - w zależności jak bardzo do czegos lgniemy lub mamy awersje, jak mocno będziemy reagować na to, tak też bedzie sie to objawiać w ciele. Jeśliby stygmatyk faktycznie nie chciał stygmatów (i nie oznaczałoby to że Bóg go opuścił etc - tzn nie myślałby tak) to tylko kwestia niereagowania i byłoby po stygmatach. Oczywiście nie takie hop-siup, ale Padre Pio mógł żyć normalnie gdyby chciał - a że podświadomie marzył o tym by być stygmatykiem (bitter-sweet - bycie stygmatykiem to popularność i nabożne słuchanie słów stygmy, za cene bólu i niewygody). Wszystko jest anicca i przechodzi, tzreba tylko trochę uważnosci i mądrości.

Jak widać ja personalnie wierzę że zdarzają i mogą sie zdarzyć różne rzeczy z człowiekiem, lecz nie jest to dowodem na nic poza faktem że człowiek ten jest w jakimś stopniu wrażliwy, ale powtarza nawykowe dla umysłu błędy, wiażąc się w samsarze mocniej.

metta&peace
Padre Pio von Yelonkus
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Głos Boga w czyjejś głowie to oczywiscie głos samego (samej) siebie. Każdy w myślach gada do siebie, tylko nie każdy robi z tego legendę XXI wieku.
Ciekawe podejście zaprezentowano w filmie "Revolver", polecam.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
zyptse
Posty: 458
Rejestracja: wt lip 18, 2006 10:48
Lokalizacja: Poznań

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: zyptse »

W autobiografii mistrza zen Han Shana "Podróż w Krainie Dharmy" jest opisane, jak Han Shan wypędzał ducha zmarłej osoby z ciała żyjącej. Historia wyglądała tak: zmarła osoba opętała żyjącą i domagała się (będąc w ciele żyjącej) od Han Shana, żeby ją wyzwolił. Han Shan zapytał zgromadzonych, czy znają pewną mantrę (niepamiętam jaką) i polecił im, aby ją recytowali. Później, jeżeli dobrze pamiętam, Han Shan powiedział "Wyzwalam cię", a "duch", czyli opętana osoba, odrzekł "Wyzwolony!". Cała sytuacja rozbawiła niektórych świadków i śmiali się z Han Shana. Co do egzorcyzmowanej osoby, to została uwolniona z szaleństwa.
"Jeżeli żądza, gniew czy głupota się zwiększają to to, co praktykujesz nie jest buddyzmem" pewien mistrz zen
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Wiesz co HAR-DAO,w przypadku filmu STYGMATA,który jest autętyczny,stygmatka byla osobą newieżącą,która nie prosila o nie a wrecz ich nie chciala,a jako jedyna stygmatka dostala stygmaty pięću ran.jak to wytlumaczyć?Polecam ten film!
A czy to prawda,żę w Buddyzmie dozwolone jest morderstwo w celu wyższym np.lepiej zabić jedną osobę,która mogla by zabić setki!.Czy Buddyzm takie dzialanie moze usprawiedliwic,bo slyszalem,ze tak.Pokoj z wami :lol: [/scroll][/code]
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

CZołem

Widziałem film - nie widzę sprzeczności - bo cienka jest linia miedzy czymś czego nienawidzimy a tym co kochamy, oraz miedzy tym czego bardzo nie chcemy a tym czego bardzo chcemy. Wyjaśnione? Gut :))

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

laki luk pisze:A czy to prawda,żę w Buddyzmie dozwolone jest morderstwo w celu wyższym np.lepiej zabić jedną osobę,która mogla by zabić setki!.Czy Buddyzm takie dzialanie moze usprawiedliwic,bo slyszalem,ze tak.Pokoj z wami Laughing
Hymz.
He he, to chyba jeden z bardziej ciekawych tematów w tej religii :D

To jest kwestia "czy zabić jedną osobę, co do której jest wiadome, że zabije setki, czy nie ?"

Jeżeli dajmy na to, istnieje wskazanie dla buddysty, które zabrania zabijać jakiekolwiek istoty (ludzi też ;) )
i ktoś takie wskazanie przyjął,
to wówczas można powiedzieć, że zabicie tego, który za chwile zabije sto osób spowoduje odstąpienie od tego wskazania.

Wskazanie ma to do siebie, że coś wskazuje.
Przykazanie ma to do siebie, że coś przykazuje.

Czasami, zanim zostaniemy postawieni w danej sytuacji, dokładnie wiemy jak byśmy się zachowali.
Jednak często, gdy już dochodzi do tego naprawdę, okazuje się, że robimy coś innego, albo wręcz odwrotnie.

Co Ty byś zrobił ?

Również pokój z Tobą :lol:

Twój
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
karmapema
Posty: 440
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 09:35
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: karmapema »

A jak tylko taką małą prośbę włączę, aby podpisek pod ksywką może tak skrócić?
Chyba, że tylko ja mam nienaturalnie rozciągniete okienka?

namaste
_ll_
Mówienie o problemach osobistych nie jest dla mnie słabością. Słabością jest dla mnie ukrywanie ich ze strachu przed oceną.
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Ja wiem,że nie należy zabijać,nawet najgorszego wroga,bo najgorszy wróg może stać sie najlepszym przyjacielem.Wiem,ze dobrze się mówi.Jak bym polegal na wlasnych silach,to z pewnością bym mógl zabić.Ale wiem,ze takie sądy nie są naszymi sądami.Niestety czesto widze,ze bywa inaczej.Wiem,ze dobrze się mówi,bo kto by nie chcial zabić hitlera wiedząc ile krzywdy wyrządzi na ziemi,ale widocznie tak musialo być,skoro się tak stało.w ksiązce EGZORCYZMY ANNELIESE MICHEL Hitler byl jednym z siedmiu nieczystych duchów mieszkających w ciele Emiliy,poza Neronem,Kainem,Judaszem,reszty już nie pamietam.Ciekawa historia.Rozmowy z egzorcyzmów byly nagrywane na taśmy,slużyly jako dowody w sądzie dla obrony,nawed w filmie użyto naturalnych glosów z nagrywanych egzorcyzmów.Jak oglądalem wieczorem przy dobrym naglośnieniu to wlos się jeżyl na glowie.Duchy strasznie cierpią,mówią o wiecznym potępieniu,o Jezusie i Matce Boskiej,ciekawe co?. A co Wy o tym myślicie,jak to można wytlumaczyć? Cala ta historia o dramacie Emily jest nie prawdopodobna!!!

Mam jeszcze do was pytanie-czy Wiecie o jakiś przypadkach uzdrowienia w Buddyzmie? Pozdrawiam wszystkich na forum :wink:
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

W buddyzmie też występują podobne objawienia. W Tybecie kobiety które miału wizje Buddów czy czystych krain lub przebywały w piekłach i powróciły do żywych żeby to opowiedzieć nazywano delog. Takie objawienie jest opisane w książce „Życie po życiu w Tybecie”. Opisana jest tam obszerna relacja Tybetanki Dawa Dolmy(1906-1941), która w 1924 przez piec dni przebywała jako delog w stanie śmierci klinicznej a po wyjściu z tego stanu szczegółowo opowiedziała swoje relacje. Podobna relacje Tybetanki Nangsa Obum można przeczytać w książce „Kobiety Mądrości”
Oczywiście widzę tu problem w objawieniach Anny, ze oficjalny kościół katolickich ich nie popiera zresztą to jest typowo dla instytucji, która jest zbiurokratyzowana nie ma doświadczenia medytacyjnego.
Cały ludowy buddyzm tybetański jest wypełniany rożnymi duchami i demonami które mogą być przyczyna rożnych chorób. Nawet tak nowoczesny nauczyciel buddyzmu jak Lama Ole Nydahl uważa, ze takie dychy go atakowały związku z wyborem innego kandydata na Karmape.
Cytuje:
„Światowi strażnicy nie mają dodatkowego, pionowego oka mądrości na czole. Mogą nam na przykład pomóc w unieszkodliwieniu wroga, nie mają jednak wglądu w naturę umysłu, ulegają swoim humorom, emocjom itd. - posiadają wiele siły, ale nie są oświeceni. Korzystając z ich usług trzeba jednak uważać - w działaniu czasami przekraczają granicę, za którą komuś dzieje krzywda i zarazem oczekują od nas czegoś w zamian. Na przykład w sprawie Karmapy próbowano przeciwko nam wykorzystać moce przywołane przez szamanów z Bhutanu i Sikkimu. Wiemy, że do nas dotarły, przyjrzały się nam i stwierdziły, że jesteśmy uczciwymi ludĄmi. Wróciły więc do tych, którzy je przebudzili i przysporzyły im masę problemów - nawet największy demon jest bezradny w obliczu uczciwości i mocy schronienia, które jest czymś absolutnym. Czuje po prostu, że pracujemy, również dla niego, po to, by także on mógł osiągnąć oświecenie”.
Tu link:
http://www.diamentowadroga.pl/dd29/straznicy
Oczywiście jest tez inny pogląd na demony on jest typowo buddyjski, ze demon to nasza projekcja ego jest to szczególnie widoczne w praktyce Cie:
http://www.tsering.wroclaw.pl/index12.php
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Milarepa pisze:czywiście jest tez inny pogląd na demony on jest typowo buddyjski, ze demon to nasza projekcja ego
Się masz.

Czy rozumiesz to tak, że demon jest wyprojektowany przez to co nazywasz 'ego' ?
Czy raczej to, że demon to 'ego' a projekcją obydwu zajmuje się nasz umysł.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Ja mysle ze oba poglady sa jednoczesnie prawdziwe.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

booker pisze:Milarepa napisał/a:
czywiście jest tez inny pogląd na demony on jest typowo buddyjski, ze demon to nasza projekcja ego

Się masz.

Czy rozumiesz to tak, że demon jest wyprojektowany przez to co nazywasz 'ego' ?
Ja bym powiedzial, ze demon, to cos wyprojektowanego przez naszą nieświadomość.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Sory Intraneusie, dałem mały edit.
Ja bym powiedzial, ze demon, to cos wyprojektowanego przez naszą nieświadomość.
Macałeś ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

booker pisze:Cytat:
Ja bym powiedzial, ze demon, to cos wyprojektowanego przez naszą nieświadomość.


Macałeś ?
Macalem co?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Intraneus pisze:
booker pisze:Cytat:
Ja bym powiedzial, ze demon, to cos wyprojektowanego przez naszą nieświadomość.


Macałeś ?
Macalem co?
No demona albo nieświadomość.

Pozdr
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

booker pisze:Intraneus napisał/a:
booker napisał/a:
Cytat:
Ja bym powiedzial, ze demon, to cos wyprojektowanego przez naszą nieświadomość.

Macałeś ?

Macalem co?

No demona albo nieświadomość.
Tak
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Intraneus pisze:
booker pisze:Intraneus napisał/a:
booker napisał/a:
Cytat:
Ja bym powiedzial, ze demon, to cos wyprojektowanego przez naszą nieświadomość.

Macałeś ?

Macalem co?

No demona albo nieświadomość.
Tak
No to opowiesz coś więcej ?
Które macałeś itd ?

Pozdr
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

booker pisze:No to opowiesz coś więcej ?
Które macałeś itd ?
Demon to dawna nazwa kompleksu, a tego ci tlumaczyc chyba nie musze ;) Kompleks to cos nieswiadomego lub swiadomego w niewielkim stopniu, co przy pojawieniu sie jakiegos wyzwalacza, potrafi zawladnac nasza swiadomoscią. Mysle ze kazdy tego doswiadczyl.

A podswiadomosc macam i ona maca mnie caly czas, szczegolnie w nocy przy pomocy snow :)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Myślałem, że macałeś demona.
Tak jak się np. maca łapką klawiaturę albo szklankę.

Pozdr
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Hmm

I ponder... skoro demony to tylko kompleksy, to czemu dawni ludzie nazywali dzieci brzydkimi imionami, by odstraszyć demony? Np: słowianie oraz chinczycy (chińczycy robili to jeszcze całkiem niedawno) nazywali swoje dzieci np "Koci Pomiot" albo "Cieżka Trucizna" ewentualnie "Plwociny Krowy" - tylko po to by odstraszyć demony, by te nie zabrały maluchów do świata podziemii - być moze zwanej Nawią? Bo demony słysząc takie imiona nawet nie chciały dotykać dzierżawców takich imion. W wieku kilku, czasem nastu lat dostawało sie już normalne imię. Dziwne bo zdaje się, że kompleksów to sie dzieci musiały nabawic dopiero ciagle bedąc nazywane "gówniarz" albo "kocipierdek" - to tak jakby te kompleksy czyli demony (niższości? nie tylko :)) były instalowane przez rodziców, którzy starali się bronić dzieci przed kompleksami-demonami - paradoxalne, istn it? :))))

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Oprcocz kompleksow demonami moga byc nazywane spersonifikowane sily natury, choroby itp. Generalnie wszystko czego sie bano i nie rozumiano. Jak bylo zle, to trafialo do koszyczka "demon", jak dobre, to "bog" albo inny "straznik". Ale oczywistym jest, ze demonem nie byla np. dzuma sama w sobie, ile raczej strach przed dzumą.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

booker pisze:
Milarepa pisze:czywiście jest tez inny pogląd na demony on jest typowo buddyjski, ze demon to nasza projekcja ego
Się masz.

Czy rozumiesz to tak, że demon jest wyprojektowany przez to co nazywasz 'ego' ?
Czy raczej to, że demon to 'ego' a projekcją obydwu zajmuje się nasz umysł.

Pozdrawiam
/M
Ja to tak intelektualnie rozumiem. Jeżeli czegoś bronimy w tedy demony mogą nam zaszkodzić, jeżeli nie mamy czego bronić jesteśmy wyzwoleni. Podobno demony tez maja naturę Buddy.
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Jestem pewien Intraneus ,ze jak Byś zobaczyl jak wygląda taki egzorcyzm,to na pewno mówil byś coś innego,w ks.egzorcyzmy Emily są zdiecia ,jak ona wyglądala i z pewnością nie zrobila tego z Nią Jej świadomość.Poza tym nadprzyrodzone siły jakie demon daje opanowanemu cialu opętanego,oraz rzeczy do jakich on zmusza(jedzenie wszelkiego robactwa,gwalcenie się krzyżem itp.)To jest kompleks ? .Z pewnością to nie kompleks i podświadomość.To nie fantazja Interesuje się opętaniami i np. to co się zawsze powtarza to przykry zapach spalenizny przy pojawianiu się demona,a zapach kwiatów podczas objawień.Zauważylem to już w kilku przypadkach.Zapachy spalenizny mogą wyczyć wszyscy wokól opętanej, tak samo jest z kwiatami.A czy to wlasne ego? Oczywiście,ze tak,bo ską się bierze wszelkie zło,wlaśnie prze nasze ego Ja.wiem,żę łotwo się mówi i podważa istnienie demona siedząc wygodnie w fotelu,ale rzeczywistość czesto jest inna.Księża którzy odpprawiali u Anelise Rosse egzorcyzmy strasznie się zmienili,żyją bardzo duchowo,pojeli,że istnieje szatan oraz Bóg,jeszcze raz polecę tą książkę,bo wiem,żę nikt jej nie czytal.To są już fakty udokumentowane,które trwają do dziś,tylko się o nich nie mówi.
Napiszcie jak jest z uzdrowieniami w buddyzmie,czy istnieją jak w wierze chrześciańskiej.Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Czy byles kiedys przy jakims egzorcyzmie?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

laki luk pisze:Napiszcie jak jest z uzdrowieniami w buddyzmie,czy istnieją jak w wierze chrześciańskiej.
Istnieją.
Mistrzowie mówią, iż od głębokiej praktyki mantr oraz praktyk na bóstwa medytacyjne, mogą się one objawiać, dając wskazówki, obdarzać nadprzyrodzonymi zdolnościami i uzdrawiać.
Sama silna praktyka medytacyjna daje możliwości np. chodzenia po wodzie, czy latania. Nie jest to coś nadprzyrodzonego ani nie są to cuda. ;)

Jest tylko jedna mała różnica - w buddyzmie te wszystkie przejawienia, uzdrowienia, magiczne moce itp są manifestacjami naszego umysłu - nie pochodzą "z zewnątrz" od żadnych wyższych stworzeń, jak np. od Boga.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Dokladnie. To wszystko kwestia naszego umyslu, a nie bytow w rodzaju bog czy szatan. Skoro umysl generuje takie cuda jak spontaniczne uzdrowienia itp. to dlaczego nie moglby generowac takich "negatywnych cudow" jak np. subiektywnie odczuwany zapach siarki, spora wytrzymalosc na samouszkodzenia ciala, mowienie w wymarlych jezykach itp.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

laki luk pisze:Ja.wiem,żę łotwo się mówi i podważa istnienie demona siedząc wygodnie w fotelu,ale rzeczywistość czesto jest inna.Księża którzy odpprawiali u Anelise Rosse egzorcyzmy strasznie się zmienili,żyją bardzo duchowo,pojeli,że istnieje szatan oraz Bóg,
W buddyzmie do podobnej przemiany prowadzi kontemplowanie czterech rozmyślań na temat cenności ludzkiej egzystencji, nietrwałości , cierpienia oraz karmy.
Jeżeli kontemplujemy świat piekieł może nam się wydawać, ze istnieje on na poziomie psychologicznym ale nauczyciele buddyjscy uważają, ze piekła istnieją naprawdę tak jak naprawdę doświadczamy teraz życia jako człowiek i jego cierpienia. Cierpienia światów piekielnych jest do nie wyobrażenia dla nas ludzi są one o wiele bardziej intensywne niż cierpienia ludzkie.
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

laki luk, zwróć uwagę na fakt, że opętania są dokonywane przez funkcjonujące w danej kulturze duchy. Zawsze pojawiający się duch jest z obszaru danej kultury. Czyli jeśli będzie to buddysta to zostanie opętany przez jakieś buddyjskie demony, a jeśli chcrześcijanin to przez diabły. To może ulec zmianie w obecniej dobie globalizacji, gdzie wizerunki/opisy duchów krążą juz po całym świecie i może się trafić chcrześcijanym opętany przez powiedzmy boginię Kali. Przy izolacji danej grupy kulturowej opętanie będzie w ramach funkcjonującego systemu wierzeń.
Ergo - moim zdaniem - opętania są wynikiem naszej karmy czyli stanu umysłu.
Być może opisywana Emili nagromadziła tak wiele negatywnej karmy, że stało się to co się stało. Najważniejsze, że egzorcyzm pomógł - i nie ma tu najmniejszego znaczenie czym on był - wypędzaniem złych duchów czy oczyszczaniem karmy. Ludzie wcale nie opętani, ale odczuwający ogromne cierpienie wewnętrzne, również są w stanie okaleczać się w sposób niewyobrażalny, łącznie z trwałymi uszkodzeniami ciała.
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

monaszi pisze:i nie ma tu najmniejszego znaczenie czym on był - wypędzaniem złych duchów czy oczyszczaniem karmy.
Czy psychoterapią. Rytuał jest jednym z najlepszych sposobow kontaktowania sie z nasza podswiadomoscia. Nic tak do niej nie przemawia, jak tajemnicze ceremonie :)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Milarepa pisze: Jeżeli kontemplujemy świat piekieł może nam się wydawać, ze istnieje on na poziomie psychologicznym ale nauczyciele buddyjscy uważają, ze piekła istnieją naprawdę tak jak naprawdę doświadczamy teraz życia jako człowiek i jego cierpienia. Cierpienia światów piekielnych jest do nie wyobrażenia dla nas ludzi są one o wiele bardziej intensywne niż cierpienia ludzkie.
Hmm, jeżeli już uważamy, że piekła istnieją "naprawdę", tak jak gdy uważamy, że "naprawdę" doświadczamy teraz życia, to spróbujmy zauważyć, iż te światy nie są trwałe.
Rzeczy,odczucia,myśli i światy nabierają cech, które się im przykłada, samodzielnie nie posiadają ich w sposób pierwotnie nabyty.

Jeżeli by posiadały, wówczas sytuacja, w której dwie osoby, oglądają np. film i jedna osoba mówi iż jest "śmieszny" (cecha) a druga osoba mówi iż jest "beznadziejny" (znów cecha) nie było by możliwe.
W pierwszym przypadku osobnik oglądając dany film ma wiele radości, w drugim się nudzi, i wychodzi z kina ;)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Obejrzałem film rewolwer i nie wiem-zakręcony troszkę,jakie według was ma on przesłanie?końcowe motto które jest nie logiczne.
Z łaski swojej booker wyjaśnij mi co ci w tym filmie odpowiada?.Jestem ciekaw.
A co do wyobrażni to jak wytłumaczycie obiawienie się Marji czterem małym dziewczynką w wieku ośmiu lat?Czy uważacie, że ich podświadomość to uczyniła u całej czwórki jednocześnie?
Dzisiaj są to dorosłe kobiety żyjące w USA,ciekawa biografia polecam.Mają nawet foto jak się wszystkie wpatrują w niebo,i tylko one to widziały i nikt więcej.A co z wolną wolą,wyborem miedzy dobrem a złem?
Pokój z Wami
8)
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Napiszcie dlaczego zmieniliście wyznanie będąc początkowo Chrześcianami,Co wam tak przeszkadzało,z czym tak się nie zgadzaliście.Będę wdzięczny.
Pokój z Wami 8)
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

A CO MYśLICIE O TEJ BIOGRAFJI
http://www.objawienia.pl/gabriela/gab/biografia.html
To też podświadomość? cy jednak Bóg stwórca wszystkiego?

Wątpliwości, czy to głos Jezusa.
Nieraz nachodzą ją wątpliwości, czy nie ulega złudzeniu, czy to naprawdę On do niej przemawia. Dostaje wtedy odpowiedź o uderzającej mądrości i logice: "Wątpisz, czy to Ja jestem. Czyń tak, jakby to była prawda. Czy dlatego, że jestem Bogiem, nie mam prawa mówić do swego stworzenia? Wątpisz, bo czujesz swą niegodność. Gdyby nawet te słowa wypływały tylko z głębi twej ludzkiej natury, czyż to nie Ja jestem Twórcą tej natury?" Ten cudowny dialog trwa przez 13 lat i wypełnia 10 grubych zeszytów.

Na tych stronach jest wiele wszelakich obiawień.
:mrgreen:
laki luk

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: laki luk »

Jest jeszcze jedna niewytłumaczalna rzecz w Chrześciaństwie przez naukę,mianowicie:
Wielu sw. którzy nie byli ekschumowani ciała ich się nie rozkładają ,min. Sw.Bernadeta u której niedawno wyciągnięta wątrobę z ciała i po tylu latach wyglądała jak by zmarła dwa dni temu.
Jak to wytłumaczyć,czy to nie cud?
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

laki luk

Jest wiele rzeczy na tym świecie o których buddystom się nie śniło, niewyjaśnionych i fascynujących zapewne. Nie wiem tylko po co pytasz ciągle w ferowrze udowodnienia, że jednak jest Bóg-Stwórca który wszystkim zawiaduje i prowadzi? Że są cuda i boskie interwencje? Czy trzeba popodwazać wszystkie przypadki? Nie wiem czy są na forum buddysci, którzy koniecznie pragną podważyc to w co wierzysz. Ja personalnie nie wierzę ani w cuda, ani w Boga-stwórce - nie wierzę w taką jak twoja interpretację przyczyn, uważam, że przyczyny są inne, bardziej błahe, umysł sobie zawsze dopowiada różne historie, bajki, mity i legendy - bo umysł tak lubi i tak ma. Nie wiem dlaczego. Ale nie wiem i nie boję sie, że nie wiem. Jeśli nie boisz sie nieznanego - po prostu obserwujesz, bez reakcji. Jeśli zaczynasz sie bać, natychmiast zaczynasz wymyślać kilka teorii, wybierasz jedną i sie jej trzymasz. Wiesz, że jak ją puścisz zaczniesz być "bezbronny" i zaczniesz sie znów bać. Mówię per "ty" aczkolwiek nie wiem czy tak masz, to taka retoryka :)) Or whatever :))

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

laki luk pisze:Napiszcie dlaczego zmieniliście wyznanie będąc początkowo Chrześcianami,Co wam tak przeszkadzało,z czym tak się nie zgadzaliście.Będę wdzięczny.
Jestem "pozbawiona łaski wiary".
10 razy upaść... 11 razy wstać
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

Napiszcie dlaczego zmieniliście wyznanie będąc początkowo Chrześcianami,Co wam tak przeszkadzało,z czym tak się nie zgadzaliście.Będę wdzięczny.
Ja żadnego wyznania nie zmieniałem. Buddyzm jest moją pierwszą religią, można powiedzieć. Wcześniej byłem ateistą. (lub agnostykiem - już nie pamiętam ;)
A w chrześcijaństwie, a raczej w katolicyzmie najbardziej mi się nie podobało to, że muszę tak wiele rzeczy przyjmować na wiarę (dogmaty, itp.)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

laki luk pisze:Obejrzałem film rewolwer i nie wiem-zakręcony troszkę,jakie według was ma on przesłanie?końcowe motto które jest nie logiczne.
Z łaski swojej booker wyjaśnij mi co ci w tym filmie odpowiada?.Jestem ciekaw.
Zakręcony film o zakręconej ludzkiej psychice.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: CO O TYM MYSLICIE ?

Nieprzeczytany post autor: booker »

laki luk pisze:Wielu sw. którzy nie byli ekschumowani ciała ich się nie rozkładają ,min. Sw.Bernadeta u której niedawno wyciągnięta wątrobę z ciała i po tylu latach wyglądała jak by zmarła dwa dni temu.
Jak to wytłumaczyć,czy to nie cud?
Dokładnie takie same rzeczy oglądali ostatnio ludzie po ekshumacji jednego z wielkich tybetańskich lamów. Akurat chyba do wątroby mu się nie dobierano.
laki luk pisze:A co do wyobrażni to jak wytłumaczycie obiawienie się Marji czterem małym dziewczynką w wieku ośmiu lat?Czy uważacie, że ich podświadomość to uczyniła u całej czwórki jednocześnie?
Nie koniecznie podświadomość - po prostu ich umysły.

Mocno praktykującym buddystom objawiają się bóstwa medytacyjne, jasne światło i inne, podobnie jak mocno wierzącym Chrześcijanom objawia się Jezus, Św.Maria czy płaczące posągi.

Czasami medytujący widzą przez ściany, potrafią opisać co jest po drugiej stronie ściany - po sprawdzeniu okazuje się, że to co widzieli, naprawdę się tam znajduje. W normalnych warunkach człowiek nie może widzieć przez ścianę :) Czasami potrafią latać czy chodzić po wodze - jednak głównie zasada jest taka, że mistrzowie którzy mają takie zdolności nie obnoszą się z nimi na publicznych pokazach i nie chodzą na prezentacje do "Strefy 11" w TVN ;) Praktycznie to w ogóle ich nie prezentują gawiedzi. Dlatego, że gawiedź robi oczy i się bardzo do tych 'cudów' przywiązuje.

Podobne, choć nie tak spektakularne rzeczy możesz zauważyć na co dzień.
Osoba myśli o innej osobie (w sumie tez nie wie dlaczego o niej myśli, po prostu o niej myśli) po czym słyszy dzwoniący telefon. Podnosi słuchawkę i słyszy głos właśnie tej osoby, o której myślała. W sumie to zależy od tego jak bardzo umysły tych osób są na siebie otwarte. Przykładowo nie jest już uznawane za cud to , ze wspólnie mieszkające pod jednym dachem kobiety po paru miesiącach mają miesiączkowanie w tym samym czasie - oczywiście uprzednio organizm każdej z tych kobiet wchodził w miesiączkowanie w różnym czasie.

Inne sytuacje - często, kiedy ludzie rozmawiają o czymś, a po chwili ciszy wypowiadają np. te same słowa, lub całe zdania jest kupa śmiechu i wielkie pytanie "jak jak to możliwe ?" ;)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm - dialog”