Nauka języka tybetańskiego

Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Drobna pomyłka, poprzednie zdanie pochodzi z komentarza do tegoż dzieła Szantidewy, autorstwa Khedrup Je.

W Kanonie Tybetańskim mamy:
1. Bka' 'Gyur - Przetłumaczone Słowa Buddy. około 108 woluminów. 1200 tekstów
2. Bstan 'Gyur - Przetłumaczone Nauki. około 225 woluminów. 4000 tekstów Są to komentarze do nauk buddy, autorstwa np. Nagarjuny

PLUS pozakanoniczny
3. Sungbum lub Kabum, ktory w zasadzie komentuje komentarze. Autorzy to np. Je Tsongkapa albo 10 Panczenlama (Zostawił po sobie jakieś 500 dzieł :szok: )
http://aciprelease.org/r6web/webdata/enghtml/sung.html <- Dostępny tu.

Wszystkie te teksty tworzą prawdziwą sieć odwołań i komentarzy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
W pierwszych rozdziałach Ścieżki Bodhisattwy Szantidewa pisze o siedmiu gałęziach, są to pewne praktyki etyczno-medytacyjne.

Dalej, pierwsze zdanie rozdziału 9 Szantidewy brzmi: Zwycięski nauczał tych gałęzi po to, by zrozumiano Pustkę.
Dalej, "Khedrup Je" pisze taki oto komentarz do tego jednego zdania w swoim dziele:

ObrazekObrazek

Yan Lag 'Di Dag Ces Pa Le'u Brgyad Pa Nas Bshad Pa'i Zhi Gnas Tsam La 'Chad Pa Dang

Po co te kolory? Określają one mniej więcej grupy wyrazów na które możemy podzielić zdanie żeby miało ręce i nogi.
Transliteracja Wyliego jest bardzo pomocna, ale gdy wykopiemy ukrytą termę na ogródku będziemy musieli nauczyć się czytać w alfabecie tybetańskim. :luka:


Yan Lag 'Di Dag - Yan Lag oznacza gałęzie, części. 'Di Dag oznacza "te". Te gałęzie. Chodzi tu o 7 praktyk [pokłony 3 klejnotom, spowiedź z negatywnych działan, składanie darów, radowanie się cnotami innych, prośby do nauczycieli o obrócenie kołem dharmy i prośby do nauczycieli by nie odchodzili w parinirvane oraz dedykacja zasług wszystkim czującym istotom]
--------
Ces Pa - To sformułowanie oznacza Cytat. W języku tybetańskim nie ma interpunkcji "".
--------
Le'u - Rozdział. Jeden z niewielu wyrazów zawierający dwie samogłoski.
Brgyad - Liczba osiem.
Razem tworzą jeden wyraz poprzez cząstke Pa - Rozdział ósmy.
--------
Nas - Narzędnik, wyrazy po lewej stają się instrumentem, wykonują jakąś czynność - > szukamy czasownika o jaką czynność chodzi.
--------
Bshad Pa - Bshad oznacza uczyć. Bshad Pa to rzeczownik, nauki. Ale to nie koniec, pojawia się cząstka genetivu - 'i.
Zhi Gnas - Szine. To rodzaj medytacji, sanskr. Śamatha.
Razem: Nauki Śamathy.
Wciąż nie mamy czasownika. W tym momencie mamy coś takiego: ("Te gałęzie" z rozdziału ósmego) robią -coś- odnośnie (nauk Śamathy.)
--------
Tsam - "Właśnie", "Tylko". [Np. Sems-Tsam : Szkoła tylko-umysł].
--------
La - mówi nam, że Tsam odnosi się do Chad Pa.
Chad Pa - wyjaśniać. Czasownik którego szukaliśmy.
--------

Te "gałęzie" z rozdziału ósmego są wyjaśniane właśnie poprzez naukę/praktykę Szine.

Ufff! Ale to nie koniec. Ostatnie słowo z tej lijnijki to Pa Dang czyli Associativ, łącznik - PRZECINEK ! A zatem kolejne zdanie będzie odnosić się do tego przetłumaczonego przed chwilą.

Myślę, że ten przykład daje nam z grubsza obraz jak zbudowane są teksty tybetańskie... :oczami:
PS: Mam nadzieje, że nie pomyliłem się nigdzie w translacji, podkreślam raz jeszcze, że to są lekcje gramatyki, nie żaden wykład filozofii.
PS2: http://www.tsering.wroclaw.pl/Khandro.pdf <-- tu jest jakiś ciekawy komentarz o tym co Szantidewa pisze o paramitach, szine, pustce
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Eh.. Na razie może krótka przerwa od gramatyki. Wprawdzie słowników w internecie jest dużo, jednak chciałbym zwrócić uwagę na pewne pojawiające się częściej-niż-inne wyrazy. Wydaje mi się ważne by je rozróżniać podczas translacji, żeby ich prawdziwe znaczenie nie zatarło się w przekładzie.

Dwa określenia miłości/współczucia.

Byams - Oznacza miłość, zdolność radowania się szczęściem innych i dobre życzenia dla wszystkich istot. Sanskr. Maitri. Byam Pa - Budda Przyszłości Maitreja
Snying Rje - Współczucie względem innych istot, i życzenie im wolności od cierpienia. Sanskr. Karuna. snying rje'i lha - Pan współczucia - imię Avalokiteśvary

Trzy "rodzaje" mądrości

Shes Yon - Mądrość wyuczona, edukacja.
Shes Rab - Mądrość transcendentalna, wynikająca ze zrozumienia Pustki, praktykowana na ścieżce Bodhisattvy. Sanskr. Prajna
Ye Shes - Mądrość pierwotna, właściwa dla oczyszczonego umysłu. Sanskr. Jnana

Dwa rodzaje Bodhicitty.
smon pa'i byang chub kyi sems - Bodhicitta aspiracji.
'jug pa'i byang chub kyi sems - Bodhicitta zaangażowana.

Trzy trucizny: (Dug gsum)
zhe sdang - nienawisc
gti mug - ignorancja
'dod chags - żądza.

Sku - ciało
Gsung - mowa
Thugs - umysł

'Dzin Pa - Lgnięcie
Ting Nge 'Dzin - Ting Nge (Przejrzyste widzenie) 'Dzin (Lgnąć) - W sanskrycie Samadhi. Jest to rodzaj medytacji.

Podobno fajna książka o etymologii wyrazów to Klasyczny Język Tybetański, Stephena Beyera
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Myślę, że kolejną rzeczą wartą omówienia są przyimki.

W języku polskim zmieniają one nam wskazywany wyraz, np. Na stole, pod stołem.

W tybetańskim tego nie ma, styl tego języka osobiście kojarzy mi się z telegrafami, jest troche szybki, surowy. Zdania może nie są krótkie, ale wyrazy łączą się dość "topornie". Np. "Szafka w talerz cztery są." - W szafce są cztery talerze.

Poniżej krótka lista najpopularniejszych przyimków.

Trzy używane nagminnie, w różnych kombinacjach:
'Di - To [This] - Używany w czasie teraźniejszym
De - Tamto [That] - Używany w czasie przeszłym i przyszłym
Pha-Gi - Tamto, o tam [There/Over there] -

Po dodaniu cząstek liczby mnogiej mamy coś takiego:
'Di Tsho - Te [These]
De Tsho - Tamte [Those]

Po dodaniu cząstek przypadku miejscownika [Ra] mamy coś takiego:
'Dir - Tutaj
Der - Tam

Można się spotkać z użyciem tych wyrazów zarówno w odniesieniu do lokalizacji przedmiotów w 3D, jak i w abstrakcyjnych koncepcjach.
Lo 'Di - Obecny rok
Lo De - Miniony/Przyszły rok

Inne przyimki:

Nang - W
Sgang - Na
Rgyab -Za
Mdun - Z przodu
'Khris - Obok
'Og - Pod
Bar Du - Pomiędzy. [Stan pośredni między życiem a śmiercią Bar Do
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Przyjrzyjmy się jak to wygląda w praktyce.

Obrazek

Dobrze jest po pierwsze wyrobić sobie zwyczaj czytania w alfabecie tybetańskim, po drugie nauczyć się oddzielać od siebie wyrazy bez spacji, dlatego omijam teraz transliteracje Wyliego.

Heh, ale jak mam tu omówić teraz zdanie nie wydzielając poszczególnych wyrazów? :suchy:

Poprzestanę na ustaleniu pewnego algorytmu który może być pomocny w rozszyfrowaniu znaczenia.
1. Szukamy podmiotu. Zwykle jest na początku.
2. Szukamy czasownika. Zwykle jest na końcu
3. Próbujemy przeczytać od prawej do lewej, zwracając uwagę na wszystkie cząstki omawianych wcześniej przypadków.
4. Po wyłapaniu sensu, tłumaczymy to na język polski, tak by było zrozumiałe.

Zainteresowanych proszę o samodzielne rozszyfrowanie tego(heh, są tacy? :wstyd: ), potraktujcie to jako ćwiczenie. W razie czego służę pomocą.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Lo'tsa'wa pisze:Zainteresowanych proszę o samodzielne rozszyfrowanie tego (heh, są tacy? :wstyd: ) (...)
Nie kokietuj ;) Kawał dobrej roboty robisz - dziękuję :)

Pozdrawiam
kunzang

ps
ktoś odpowiedział na Twe pytanie o czcionki, więc ktoś pewnie to czyta :P
.
dane :580:
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Chyba pora zabrać się za koniugacje czasownika, a więc o czasach. To bardzo obszerny temat, napewno w jednym poście nie zdołam go omówić.

[Podział na intencjonalne/nie intencjonalne]
Czasowniki tybetańskie dzielą się na dwie grupy główne: wolicjonalne i nie-wolicjonalne. Lub inaczej: intencjonalne i nie-intencjonalne.

Pojawia się więc dużo czynności o podobnym znaczeniu:

Nyan - Oznacza że ktoś słyszy dźwięki. Tłumaczone to jest jako słyszeć.
Thos - Oznacza, że ktoś intencjonalnie wsłuchuje się w dźwięki. Tłumaczone to jest jako słuchać.

W pierwszym przypadku osoba słyszy dźwięki, bo pojawiły się w obrębie jego zmysłów. Drugi przypadek oznacza, że ktoś słucha, bo wypływa to z jego intencji, - chce słuchać.

Dlaczego to jest wazne?

Na tej podstawie obie te grupy mają różne sufiksy. Różne wyrazy można do nich dodawać. Nie można ich jednak ze sobą mieszać, sufiksy dla obu grup są niewymienialne. Dlatego, dla obu grup tworzenie czasu przeszłego, teraźniejszego i przyszłego plus imperatywu wygląda inaczej.
Nie można np. zastosować Mthong Pa Yin, trzeba użyć Mthong Pa Red. Wrócę do tego.

[Kopuły]
Trzeba też mieć na uwadzę podział czasowników posiłkowych [Esencjonalne/Egzystencjalne], inaczej zbudujemy czas odnosząc się do zjawiska, a inaczej odnosząc się do osób.
Tutaj szczególną uwagę trzeba poświęcić nominalizacji czasowików. Normalny czasownik staje się rzeczownikiem np. lgnąć zmienia się w lgnięcie za sprawą cząstki Pa - Zhen / Zhen Pa.
Chodzi o to, że zdania są często zbudowane w taki sposób: "On lgnięcia nie ma", zamiast "On nie lgnie", przez to używamy innych czasowników posiłkowych.
Jeszcze inna rzecz, to wybór właściwej kopuły, np. Yin, Yod używa się dla 1 osoby, Red i Yod Red dla 2,3.

[Pnie]
Każdy czasownik ma 3 albo 4 formy(zależy którą książkę od gramatyki weźmiemy). Czas przeszły, teraźniejszy, przyszły i imperatyw. Np.

Byas - Zrobił
Byed - Robi
Bya - Zrobi
Byos - Zrób!
Byas Pa - coś zrobionego, twór

Sam czasownik nie ma jeszcze ustalonej osoby 1, 2 lub 3 jak to ma miejsce w j.pol. Osobę rozpoznajemy po zaimku lub po użyciu odpowiedniej kopuły.
W kolejnym poście postaram się omówić to samo na przykładach.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

W tybetańskim, podobnie jak w j. polskim występuje, niezależnie od czasu, aspekt dokonany i niedokonany. Aspekt niedokonany oznacza, że czynność wciąż ma miejsce, trwa lub jest to czynność powtarzającą się. Może to być czynność w przyszłości (Np. On będzie rozwoził pizzę.) czy przeszłości (On rozwoził pizzę.)

Formę czasu przeszłego niedokonanego buduje się w dużo prostszy niż w j. polskim sposób - na początku zdania wstawiamy sformułowanie De Dus lub Sngon Ma plus zdanie w czasie teraźniejszym.

De Dus oznacza "W tym czasie"
Sngon Ma - "Poprzednio"

Np.

De Dus Khong lHa Sar Yod Red

Khong - On
Lha Sar - Lhasa + miejscownik Ra
Yod Red - Czasownik, wyraża stanowcze istnienie faktu odnośnie jakiejś istoty. Używany dla osoby 2 i 3.

Można to tłumaczyć dwojako, zarówno dla czasu przeszłego jak i przyszłego.
Dosłownie:

Ten czas On Lhasa jest.

Taka forma jest często używana w stylu narracyjnym, w relacjach, opowieściach. Takie, może głupie, skojarzenie mi się nasuwa - z popularnym programem Sensacje XX wieku. "W 44 trafia w ręcę okupanta" "Rok później rusza do Londynu".

Można to rozumieć jako: W tym czasie przebywa w Lhasie

Dopiero z kontekstu możemy wyłapać czy De Dus Khong lHa Sar Yod Red powinno się przetłumaczyć:

"Owego czasu on znajdował się w Lhasie"
czy też
"W przyszłości on będzie znajdował w Lhasie"

Nacisk położony jest tutaj na aspekt - nie dokonany. Jest to o tyle trudne, że w polskim budowa aspektu wygląda zupełnie inaczej, w angielskim jeszcze inaczej:
He was practicing, He is practicing, He will be practicing.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

c.d

Można pójść krok dalej, jedną z najnowszych teorii dotyczących aspektu dokonanego i niedokonanego jest teoria Neo-Reichenbachian'a. Wyróżnia on trzy 'punkty czasowe' w zdaniach odnośnie aspektu. Speech Time(ST), Event Time(ET), Reference Time(RT). Czyli punkt czasowy mówcy, zdarzenia, i perspektywy. Zainteresowanym proponuje książkę, gdzie -w kontekście języka tybetańskiego- jest o tym szerzej napisane:

http://books.google.pl/books?id=xBW3QlI ... g=PA140&dq (po angielsku)

Znaczy to tyle, że każdy z tych punktów może znajdować się w czasie przeszłym, teraź. lub przyszłym. Np.

Jutro będzie opowiadał o wydarzeniach z przed tygodnia.
Będzie czytał gazetę codziennie. itp

Zdaje się, że jest to wciąż w fazie badań lingwistycznych, więc to tylko pokazuje jak wiele zostało jeszcze do zrobienia odnośnie j. tybetańskiego i lingwistyki w ogole. Dla mnie ta poprzeczka jest trochę za wysoka, ale jak ktoś czuje się na siłach polecam w/w."Tibetan", Phillipa Denwooda.

Wróćmy do tematu.

Budując zdania na bazie czasowników intencjonalnych, najczęsciej stosowane czasowniki posiłkowe to:

གི་​​ཡིན Gi Yin - czas przyszły
གི་​​ཡོད་ Gi Yod - czas teraźniejszy
པ་​​ཡིན་ Pa Yin - Czas przeszly
ཡོད་ Yod - Czas przeszly Perfect

Plus sufiksy imperatywu lub sugestii (Ta, Shig)

Czasowniki nie-intencjonalne, takie jak :

ཆགས་ Chags “stać się”
བྱེད་ Byed “zrobić”
བསྡད་ Bsdad “ zostać”


Komponują się z czasownikami posiłkowymi:
པ་​​རེད་ Pa Red - czas przeszły, afirmujący; 2,3 os

བྱུང་ Byung “wydarzyć się” - cz. przeszły. Jest nazywana kopułą receptywną, ściśle związana z zaimkiem 1 os. (Czy to w podmiocie czy w dopełniaczu) [Kopuła egoforyczna, w przeciwieństwie do intencjonalnej Yin]
Np.
ང་​​ན་​​བྱུང་​​། - Nga Na Byung - Ja chory poczułem się.
ཁོང་​​གིས་​​ང་​​སྨན་​​ཁང་​​ལ་​​ཁྲིད་​​བྱུང་​​། - Khong Gis Nga sMan Khang La Khrid Byung - On zabrał mnie do szpitala.

གི་​​རེད་ (Gi, Kyi, Gyi) Red
- czas przyszły. Używany do wyrażania czynności powtarzających się (Imperfekt)

Np.
Rgya Gar Dang Rgya Nag La 'Bras Btab Kyi Red - Ryż rośnie w Indiach i Chinach.

Niektóre podręczniku rozróżniają tylko 2 czasy: Przeszły i Teraźniejszo-przyszły. W j. polskim mamy podobnie. Np. Sprzątam teraz / Sprzątam jutro.

Czasowników posiłkowych jest dużo więcej niż w/w. Obiecane przykłady wkrótce się pojawią.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Imperfekt, aspekt niedokonany.

[inv.] oznacza ze czasownik jest nieintencjonalny.
[vol.] wiadomo chyba

Przysłowie tybetańskie:

snga ma gang byas da lta'i lus la ltos/ /
phyi ma gar 'gro da lta'i las la ltos/ /

snga ma - znaczy to samo co Sngon Ma - "Poprzednio"
gang - co/kto/które
byas - zrobiłem/ zrobiłeś/ zrobił -a -o [inv.]
da lta - teraz
lus - ciało
ltos - patrzeć [vol.]

Genetive 'i wskazuje, że wyrazy "teraz" i "ciało" współgrają.

[Żeby wiedzieć] Co zrobiłes w przeszłości, spójrz na swoje dzisiejsze ciało

Phyi ma - Następnie/później
gar - gdzie/dokąd
'gro - pójść, poruszać się, przemieszczać [inv.]
da lta - teraz
las - Karma, czyny, działanie
ltos - patrzeć [vol.]

Genetive 'i wskazuje, że wyrazy "teraz" i "karma" współgrają.

[Żeby wiedzieć] Dokąd pójdziesz w przyszłości, spójrz na swoje dzisiejsze czyny
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Znalazłem jeszcze jeden słownik którego nie podawałem wcześniej. Jest całkiem niezły, bo można szukać po angielskich wyrażeniach. Wspomnę jeszcze o zapamiętywaniu słówek - doradzam zapamiętywać wersję tybetańską(A nie transkrypcję), chyba tylko w ten sposób można się nauczyć płynnego czytania tekstu. Transliteracja Wyliego jest przydatna, ale nie ma co się uczyć dwóch języków naraz - Wyliego i Tybetańskiego.

http://www.diamondway-buddhism.org/defa ... iction.htm

Pozdrawiam
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Zapamiętywanie rzeczowników może się wydać z początku trudne, np. wyrazy rgya, brgyad, rgyab, rgyal są podobne w wymowie, i podobne w transliteracji wyliego. Fleksja w tybetańskim jest raczej znikoma, jak już to tylko w przypadku czasowników. Rzeczowniki się nie odmieniają, co najwyżej dodawana jest do nich cząstka np. żeńska(ma), męska(pa) albo liczba(np. gnyis). I to w zasadzie wszystko.

Obrazek

Każdy z tych czterech rzeczowników oznacza co innego i są to kolejno: "rozległy", "osiem", "tył", "zwycięstwo". Słowotwórstwo za to jest bardzo rozbudowane, i wiele rzeczowników jest skomponowanych na bazie już istniejących, np. dmar oznacza czerwony, a ser żółty. Z połączenia tych dwóch wyrazów - dmar ser powstaje pomarańczowy. Podobnie jest z większością wyrazów. Myślę, że poznając jakąś tam określoną liczbę wyrazów "podstawowych" łatwo będzie się domyśleć znaczenia innych wyrazów.

Np. mtsho oznacza jezioro. Dodając rgya (rozległy) otrzymujemy rgya mtsho czyli ocean.
Np. sangs oznacza (Oczyszczony/TakPrzeszły) + rgyal (zwycięstwo) mamy Buddhę.

Mhm... rkang pa oznacza nogę. drug to liczba sześć. Razem rkang drug oznacza pszczołę. heheheh. Dlatego ma to sens... ma sens.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: pawel »

GreenTea pisze:
pawel pisze:Oda do Zielonej Herbaty (po tybetańsku)
Poczułam się trochę, jak dakini, dziękuję :king: :hello:

Dakini Dreams

pzdr, gt
ładne :)

A i idę spać
:serce:
:meditate:
:sleep:
:lowe2:
:serce:
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Przepraszam co to za bajzel w "moim" temacie robisz? :zalamany:
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Zaraz... zaraz... jak to... aha... chyba tak...

Szukasz guza, lewicowa zarazo...? :(
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Lo'tsa'wa pisze:Przepraszam co to za bajzel w "moim" temacie robisz?
romantyczny :)
Lo'tsa'wa pisze: :zalamany:
:hug2: :namaste:
Lo'tsa'wa pisze:Zaraz... zaraz... jak to... aha... chyba tak...
:zdziwko: Chyba nie.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Lo'tsa'wa, to chyba raczej nie jest Twój temat :laugh: Owszem, założyłeś swój, ale tu "dokleiłeś się" do wątku Miluszki :D

A Twój post, Paweł, to tak trochę jak... dzwonek na przerwę po skończonej lekcji :D

Pozdrawiam, gt
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Jak to nie jest. To przecież ja wymyśliłem język tybetański. Dobra dobra, wiem, że nie mój, dlatego napisałem cudzysłów. Zresztą bez znaczenia. Offtopic to offtopic.
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: pawel »

GreenTea pisze:A Twój post, Paweł, to tak trochę jak... dzwonek na przerwę po skończonej lekcji :D
No to idziemy na czang, tak? :hyhy:
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

pawel pisze:No to idziemy na czang, tak? :hyhy:
Nigdzie z Tobą w tym wątku nie pójdę, Lo'tsa'wa ma rację, to ewidentny off, spotkajmy się raczej w Radiu Sansara :) ;)

pzdr, gt
Kmicic7
Posty: 8
Rejestracja: ndz lis 08, 2015 00:17
Płeć: mężczyzna
Tradycja: tybetańska

Re: Nauka języka tybetańskiego

Nieprzeczytany post autor: Kmicic7 »

Bardzo ciekawa inicjatywa.
Mam nadzieje że podejmę się nauki Tybetańskiego jak tylko przyswoję w stopniu zadowalającym łacinę której się teraz ode mnie wymaga na studiach ;)

Po studiach będę miał więcej czasu na nauki ''pozaszkolne / samorozwojowe'' to wtedy będzie też więcej czasu na rozmyślania i medytacje ! :hurra:
~Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.~
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nauka języka tybetańskiego”