(nie tylko) wiosenne porządki

filozofia, psychologia i nauka w kontekście buddyzmu
Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

(nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

Zacznę od tego, że na kanale AtGoogleTalks pojawił się Ajahn Brahm, który niestety wypadł niezbyt inspirująco. Jego osoba wzbudziła jednak spore zainteresowanie i video z jego udziałem ma sporą oglądalność. Ale film z Marie Kondo, który pojawił się zaledwie 2 dni wcześniej bije go na głowę w ilości wyświetleń.

Zaintrygowana zainteresowaniem tą Japonką obejrzałam spotkanie z jej udziałem, i naprawdę polecam wszystkim: Marie Kondo, "The Life Changing Magic of Tidying Up"

Zwłaszcza jeśli jesteś bałaganiarzem/bałaganiarą i nie lubisz sprzątać zachęcam do obejrzenia tego filmu (i/lub przeczytania jej książki). :)

Dlaczego?
Po pierwsze: wyobraź sobie, że zrobisz porządki w swoim domu tylko raz. Będą generalne i zajmą Ci trochę czasu, ale później zapomnisz o sprzątaniu na długo.
Po drugie: sprzątanie metodą Marie Kondo (KonMari) to przede wszystkim odkrywanie siebie, nauka podejmowania decyzji i życia w harmonii z otoczeniem. Porządek jest niejako "efektem ubocznym" tego procesu, co zwłaszcza dla osób, które niezbyt lubią sprzątać jest rewelacyjne. :)


Zasady metody KonMari: (w skrócie, dla osób, które nie znają angielskiego)
1. Sprzątamy "raz a dobrze", tak szybko i gruntownie jak to możliwe
2. Porządkujemy rzeczy wg określonej kategorii a nie lokalizacji (np. gdy porządkujemy książki => wszystkie książki (z całego domu a nie tylko z 1 pomieszczenia) zbieramy w 1 miejsce i tam je sortujemy).
3. Każdy przedmiot bierzemy osobno do ręki i zadajemy sobie pytanie: "Czy wywołuje radość?". Jeśli tak - zostawiamy, jeśli nie - wyrzucamy/oddajemy. (Jedynym wyjątkiem są rzeczy, które mimo, że ich nie lubimy są nam naprawdę potrzebne)
4. Ważna jest kolejność porządkowania
4.1 Ubrania
4.2 Książki
4.3 Dokumenty
4.4 Drobiazgi, najróżniejsze rzeczy
4.5 Pamiątki

Ciekawe jest to, że gdy zostawiamy tylko rzeczy, które wywołują w nas choć iskrę radości, dowiadujemy się sporo o sobie. Niesamowitą satysfakcję daje też pozbywanie się rzeczy, których nie lubimy. Naprawdę polecam.

W książce Marie Kondo tłumaczy dokładniej jak rozstawać się z rzeczami. Często chomikujemy rzeczy ze względu na przeszłość (trzymając niektóre przedmioty chcemy niejako zatrzymać przeszłość) lub ze strachu przed przyszłością ("przecież to może się kiedyś przydać"), lub z obu tych powodów.

Tłumaczy też w jaki sposób traktować rzeczy, które zostawiamy.


Ajahn Brahm często powtarza, że 3 najważniejsze sprawy to: "be kind, be gentle, let go" (bądź miły/a, bądź delikatny/a, pozwól odejść). Metoda Marie Kondo w 100% jest z nimi zgodna. Co ciekawe w łagodny i miły sposób należy się odnosić do przedmiotów. To niezłe ćwiczenie, żeby wprawiać się w bycie miłym na co dzień. :)
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Flandra pisze:Ajahn Brahm często powtarza, że 3 najważniejsze sprawy to: "be kind, be gentle, let go" (bądź miły/a, bądź delikatny/a, pozwól odejść). Metoda Marie Kondo w 100% jest z nimi zgodna. Co ciekawe w łagodny i miły sposób należy się odnosić do przedmiotów. To niezłe ćwiczenie, żeby wprawiać się w bycie miłym na co dzień. :)
Masz gdzieś może linka do tych nauk Ajahn Brahm'a? Myślę, że dużo lepszym i bardziej przemawiającym tłumaczeniem byłoby: "Bądź miły, bądź spokojny, odpuść." Ale w sumie zależy od kontekstu, dlatego ciekawi mnie link.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

ethan pisze:
Flandra pisze:Ajahn Brahm często powtarza, że 3 najważniejsze sprawy to: "be kind, be gentle, let go" (bądź miły/a, bądź delikatny/a, pozwól odejść). Metoda Marie Kondo w 100% jest z nimi zgodna. Co ciekawe w łagodny i miły sposób należy się odnosić do przedmiotów. To niezłe ćwiczenie, żeby wprawiać się w bycie miłym na co dzień. :)
Masz gdzieś może linka do tych nauk Ajahn Brahm'a? Myślę, że dużo lepszym i bardziej przemawiającym tłumaczeniem byłoby: "Bądź miły, bądź spokojny, odpuść." Ale w sumie zależy od kontekstu, dlatego ciekawi mnie link.

zdanie to również funkcjonuje w takiej wersji: "Make peace, be kind, be gentle".


Myślałam, że nie uda mi się znaleźć filmu, ale dzięki temu, że youtube pozwala na wyświetlanie listy dialogowej udało się nawet dosyć szybko:
Tak więc tutaj wycinek z jednego z filmów:
https://youtu.be/USC5MJVZLy8?t=4m54s
"so if you can just make peace, be kind, be gentle.
If you can just let go of the future and the past and just be now
your gonna be a very healthy, happy, successful person"

(fragment pasuje idealnie do KonMari :) )

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Flandara pisze:https://youtu.be/USC5MJVZLy8?t=4m54s
"so if you can just make peace, be kind, be gentle.
If you can just let go of the future and the past and just be now
your gonna be a very healthy, happy, successful person"
Dzięki :) Czasem oglądam Ajahn Brahm'a, ale ta mowa jest zdecydowanie jego najlepszą, jaką słuchałem do tej pory!
Pewnie Har-Dao już dawał to tutaj na forum, w wersji pl
Ajahn Brahm - Cztery sposoby na to jak odpuścić

Sorry, że tak nie na temat w Twoim wątku, a co do samego sprzątania i porządkowania się zbytnio nie wypowiem bo sam nie lubie bałaganu wokół siebie, utrzymuję na bieżąco, więc nie mam powodów aby pózniej wszystko na raz porządkować. A pamiątek (oprócz zdjeć) raczej nie zbieram i nie trzymam, bo tylko się kurzą :)
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

ethan pisze:ta mowa jest zdecydowanie jego najlepszą, jaką słuchałem do tej pory!
dzięki za ten entuzjazm :)
Miałam w planach wsłuchać się dzisiaj w jakąś mową Ajahna Brahma i wiedziona Twoim entuzjazmem wybrałam właśnie tę! Dzięki :)

No a jako, że umysł mam teraz trochę "zafiksowany" na tym sprzątaniu, to oczywiście dopatrzyłam się w tej mowie wspólnych cech z KonMari

Cztery sposoby odpuszczania (tłumaczenie z sasany.pl)
1. wyrzućcie niepotrzebne rzeczy. I nie mówię tu o wyrzucaniu dóbr materialnych, ale wyrzucaniu tych mentalnych rzeczy, które zatrzymujecie, przeszłości i przyszłości.
w mowie było nawet o wyrzucaniu patyków symbolizujących rodzinę, pracę itd i o poczuciu uwolnienia się od ciężaru jakie akurat z sobą niosą na czas trwania odosobnienia.
Patykami nie rzucałam, ale wyrzucanie choćby ciuchów, które się kojarzą z jakimiś niefajnymi zdarzeniami, albo po prostu niosą w sobie "ciężar przeszłości" jest naprawdę uwalniające! Przy czym Marie Kondo sugeruje, żeby żegnając się z rzeczami podziękować im za ciężką pracę jaką dla nas wykonały.

2. uczenie się, jak być zadowolonym z tego, co mamy.
zostawiając tylko te rzeczy, które wzbudzają w nas radość właściwie gwarantujemy sobie zadowolenie z tego co się ma (przynajmniej w sensie materialnym). Podejrzewam, że to zadowolenie można przenieść również na inne dziedziny życia ... :)

3. cokolwiek robicie, dawajcie, nie oczekując niczego w zamian.
Rzeczy, które nie wzbudzają radości to nie tylko stare, bezwartościowe "graty". Część z nich ma sporą wartość i z łatwością znajdzie nowego właściciela. Oddając takie przedmioty nie oczekuje się niczego w zamian (osoba, która jest nimi zainteresowana jest w pewnym sensie wręcz naszym wybawcą :) )

4. miejcie umysł z teflonu
być może łatwiej posiadać "umysł z teflonu", gdy w pomieszczeniach, w których przebywamy nie ma zbyt wielu rzeczy ...
Mimo, że Marie Kondo powtarza, że nie jest ważne ile dana osoba ma przedmiotów (może mieć ich tony), ważne jest tylko to, żeby to były przedmioty przynoszące tej osobie radość, efekty KonMari wyglądają tak:
Obrazek
Pomieszczenia po tej transformacji wyglądają na "odrobinę" puste ... Co osobiście mogę potwierdzić. Pierwszy raz w życiu maksyma Einsteina "jeśli bałagan na biurku oznacza bałagan w głowie, to co oznacza puste biurko?" przestała mi być potrzebna do poprawienia sobie nastroju :)

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
ethan
Senior User
Posty: 842
Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Czysta Kraina

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: ethan »

Flandra pisze:Pomieszczenia po tej transformacji wyglądają na "odrobinę" puste ...
Wygląda na trochę puste, bo usunęłaś biurko :) No ale powiedz, czy od razu nie czujesz się lepiej, jak wokół posprzątane. U Ciebie zresztą nie było tak źle, mnie zawsze zadziwiali ludzie, którzy bałagan taki w pokoju, że trzeba uważać gdzie stąpać, by niczego nie nadepnąć :)

Coś w tym jest, że przedmioty zbierają pewną energię, ale z drugiej strony to też tylko nasze emocje i wspomnienia z nimi nadają temu moc, więc jeśli się je puści, wtedy to także przestanie mieć znaczenie (choć nie mówię, że to proste, tak jak praca ze wszystkimi nawykami). Ale ostatecznie między zapachem róży i smrodem toalety nie ma żadnej różnicy, i tu i tam można mieć pewne przebłyski mądrości czy nawet osiągnąć oświecenie.
Flandra pisze:No a jako, że umysł mam teraz trochę "zafiksowany" na tym sprzątaniu, to oczywiście dopatrzyłam się w tej mowie wspólnych cech z KonMari
:ok: Mój nauczyciel zawsze powtarza, jakie to ważne by umieć zintegrować nauki ze wszystkimi życiowymi sytuacjami.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oce­niaj suk­ce­su człowieka po tym jak wy­soko się wspiął, lecz jak wy­soko od­bił się od dna.”
Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

ethan pisze: Wygląda na trochę puste, bo usunęłaś biurko :)
nie usunęłam :) to zdjęcie, które zamieściłam jest z NewYorkTimes'a :zawstydzony: Przepraszam, powinnam była to napisać przy tym zdjęciu ...

Na moim biurku było zawsze mnóstwo papierów, książek itp Takie składowisko rzeczy do przejrzenia "kiedyś tam", które ciągle rosło i wszystko tam było strasznie potrzebne :D. Teraz jest tu tylko kilka rzeczy i to takich, które poprawiają mi humor.
ethan pisze: No ale powiedz, czy od razu nie czujesz się lepiej, jak wokół posprzątane.
Czuję się lepiej :) Ale to chyba nie jest tylko kwestia tego ładu i pustki (część rzeczy czeka jeszcze na nowych właścicieli, więc właściwie tak całkowicie jeszcze jej nie osiągnęłam). Fajnie jest otaczać się przedmiotami, które budzą radość, które "grają w mojej drużynie", "są po mojej stronie", to naprawdę dodaje skrzydeł :)
No i super jest odkrywać co jest tak naprawdę dla mnie ważne. W biblioteczce zostały mi tylko książki, które mnie inspirują. Zauważam, że zaczynam się bardziej tymi sprawami zajmować a mniej czasu tracę na te mniej ważne.
No i zaczynam też podejmować decyzje w innych dziedzinach życia pytaniem "czy to wywołuje radość?". Może to dziwnie zabrzmi, ale decyzje stają się dużo prostsze i jestem z nich zadowolona.
Choć chyba za wcześnie mówić o jakichś długoterminowych rezultatach :D


ethan pisze:Coś w tym jest, że przedmioty zbierają pewną energię, ale z drugiej strony to też tylko nasze emocje i wspomnienia z nimi nadają temu moc, więc jeśli się je puści, wtedy to także przestanie mieć znaczenie (choć nie mówię, że to proste, tak jak praca ze wszystkimi nawykami).
No tak :)
Zdaje się, że Buddzie przypisuje się ideę, że myśl jest szybsza niż światło. Z wielu myśli i odczuć nawet nie zdajemy sobie sprawy. Wydaje mi się, że patrzenie na przedmioty może wywoływać różne nieświadome emocje, ale kiedy bierzemy te przedmioty do ręki to te emocje stają się świadome i łatwiej coś wtedy zrobić.
Dla mnie osobiście ważne też było odkrycie, że nie jestem wobec przeszłości (reprezentowanej przez różne przedmioty) bezradna (Pewnie stąd brała się satysfakcja wyrzucania niektórych rzeczy.). Kiedy codziennie patrzy się na jakiś wywołujący przykre wspomnienia i skojarzenia przedmiot, łatwiej wyrobić sobie nawyk bycia niezadowolonym. Być może się mylę, ale mam przeczucie, że łatwiej puścić wspomnienia i emocje, gdy nie ma w pobliżu zbyt wiele "wyzwalaczy". :)

Sorki za przydługi post, ale jestem pozytywnie nakręcona tym "sprzątaniem" :D

pozdrawiam :)
mzobniow
Posty: 144
Rejestracja: pt gru 13, 2013 13:39
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: mzobniow »

Hey!
Flandra pisze:Sorki za przydługi post, ale jestem pozytywnie nakręcona tym "sprzątaniem" :D
Twoje posty o metodzie KonMari i umiejetnym sprzataniu sa bardzo ciekawe, pozyteczne i inspirujace.

Dziekuje Flandro!

:namaste:
Maciek
Awatar użytkownika
Diamentum
Posty: 1026
Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
Płeć: kobieta
Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
Lokalizacja: Warszawa

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Diamentum »

Flandra pisze:nie usunęłam :) to zdjęcie, które zamieściłam jest z NewYorkTimes'a :zawstydzony: Przepraszam, powinnam była to napisać przy tym zdjęciu ...
Oj tam :D Prawie nikt się nie nabrał... ale tapetę masz ładną :D
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

mzobniow pisze: Twoje posty o metodzie KonMari i umiejetnym sprzataniu sa bardzo ciekawe, pozyteczne i inspirujace.
bardzo się cieszę :)
Diamentum pisze:ale tapetę masz ładną
Dzięki! :yahoo:

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

A bo naprodukowaliśmy rzeczy i teraz nami rządzą ;)
Przy okazji zamiany papieru na przestrzeń cyfrową sporo na ten temat myślałam. Wiele mówi się o tym, że technologia wspiera ludzki rozwój, ale niewiele, że uzależnia, wpływa na kształt życia, sposób myślenia, kierunki wyborów i decyzji. Wpływa to chyba zbyt łagodne określenie, raczej właśnie rządzi, włada ludzkimi umysłami, a nam się wydaje, że jest odwrotnie. Ta relacja człowiek - rzecz, choćby z tego punktu widzenia jest istotna. Dobrze jest zdać sobie sprawę z wzajemnej zależności.

Ja na szczęście mam coraz mniej rzeczy do wyekspediowania poza dom podczas porządków. Ale ciągle jestem zależna od tych, które wydają się być nieodzowne. Nie chodzi tutaj o to, że niektóre z przedmiotów są użyteczne. O to, że czasem zapominam o wyraźnym odgraniczeniu siebie samej od tego, co nie jest mną. Takie rzeczy jak okulary, telefon, internet (komputer) zdarza mi się traktować jak rodzaj 'przedłużaczy' moich własnych fizycznych/umysłowych możliwości, a przecież te możliwości są inne.

Flandro, również mnie zainspirowałaś. :) Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

Re: (nie tylko) wiosenne porządki

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

GreenTea pisze: Flandro, również mnie zainspirowałaś. :)
cieszę się :)

Dzisiaj w programie "2 Prawdy" na Tvn24 Jan Wróbel polecał metodę KonMari :) Nie spodziewałam się usłyszeć w tym programie czegokolwiek o sprzątaniu. Zdaje się, że Marie Kondo stworzyła coś ogromnie inspirującego :)

Strasznie mnie korci, żeby pokazać Wam sposób Marie Kondo na składanie ubrań (mimo, że nie ma nic wspólnego z buddyzmem):
https://www.youtube.com/watch?v=tglp9eWQEhY
Generalnie zasada polega na tym, żeby ułożyć wszystkie rzeczy OBOK siebie, zamiast jedna na drugiej, rzeczy "stoją" zamiast "leżeć".
Metoda jest rewelacyjna o tyle, że pierwszy raz w życiu mam porządek w szafach dłużej niż tydzień! :) Wcześniej układałam wszystkie rzeczy w stosiki i po paru dniach, gdy próbowałam się dostać do jakiejś rzeczy na dole stosu ... sami wiecie :D

I jeszcze jedna sprawa:
Gdzieś, kiedyś usłyszałam, że każdego dnia dobrze jest (dla własnej psychiki) pomyśleć o tym za co jest się wdzięcznym (Bogu, losowi itp). Ostatnio sprzątając (ścierając kurze, myjąc okna itp) dziękuję przedmiotom, że tak bardzo mi pomagają. I przychodzi mi to w miarę naturalnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że to trochę dziwne (:D), ale mam poczucie, że jestem dzięki temu dużo szczęśliwsza, a sprzątanie staje się bardziej wyrazem troski i nabiera głębszego sensu, zapominam, ze to "nudna, uciążliwa, syzyfowa robota". Polecam :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateneum - rozważania”