Rośliny jako istoty

filozofia, psychologia i nauka w kontekście buddyzmu
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Rośliny jako istoty

Nieprzeczytany post autor: lwo »

Wywiad z Peterem Wohllebenem autorem książek ,,Sekretne życie drzew" i ,,Duchowe życie zwierząt".


,,Kiedy pan wpadł na to, że drzewa mają uczucia, porozumiewają się, opiekują się potomstwem, posiadają pamięć?
Takim momentem przełomowym jest wydarzenie, które opisuję w książce. Idąc do lasu cmentarnego (specjalnie wydzielonej części lasu, w której można dokonać pochówku urny z prochami zmarłego - przyp. red.), napotkałem kamień, który nie był kamieniem. Miał przedziwny kształt - byłe lekko pofałdowany, z wgłębieniami. Po bliższym przyjrzeniu okazało się, że jest to stare drzewo, mające kilkaset lat, które tak naprawdę nie miało prawa żyć, powinno zbutwieć. Wtedy odkryłem, że było utrzymywane przy życiu przez sąsiadów. Uświadomiłem sobie, że drzewa, które rosły w pobliżu, wspierały ten kawał drewna - pompowały do niego przez korzenie środki odżywcze. Zrozumiałem, że między drzewami tego samego gatunku nie istnieje walka. Wręcz przeciwnie, drzewa są bardzo społecznymi stworzeniami, wspierają się, troszczą o siebie."


,,W jaki jeszcze sposób krzywdzimy drzewa?
Przede wszystkim trzeba wspomnieć o spalinach, o wszelkich możliwych wyziewach, jakie produkuje rolnictwo i komunikacja. Jeśli chodzi o komunikację, to każdy wie, o co chodzi. Natomiast w rolnictwie drzewom bardzo szkodzi wylewanie pól gnojowicą, czyli świńskim odchodami, które mają w sobie bardzo dużo związków azotu. Te wszystkie opary, które uwalniają się w powietrzu powodują, że drzewa rosną szybciej nawet do 30 proc. Wydaje się, że to dobrze - drzewa szybciej rosną, będzie więcej drewna i większe zyski. Ale jest zupełnie na odwrót. Im drzewa rosną wolniej, tym lepiej. Inaczej szybko wyczerpują swoje siły życiowe. W związku z tym drewno, które pozyskujemy, też jest marnej jakości. De facto nam się to nie opłaca."


,,Przez lata wydawało się, że pojedyncze komórki bakterii czy glonów, jedne z najprostszych organizmów na ziemi, są niezależne i samowystarczalne. Naukowcom przez myśl nie przeszło, że mogą one prowadzić bogate życie społeczne. Dopiero w latach 60. pojawiły się pierwsze prace, z których wynikało, że nie jest to całkiem prawda i że jeśli zajdzie potrzeba, mikroby potrafią ze sobą współpracować. Z czasem się okazało, że takie działanie nie jest wyjątkowe, lecz powszechne i celowe."

Tak myślą bakterie


,,Rośliny mogą postrzegać świat bez oczu, uszu i mózgu. Zrozumienie w jaki sposób to robią może nas wiele nauczyć o nich, i potencjalnie wiele o nas samych. Według Schultza rośliny to tylko bardzo powolne zwierzęta."

http://www.bbc.com/earth/story/20170109 ... nd-respond
Awatar użytkownika
dharmozjad
Posty: 622
Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada, Vipassana

Re: Rośliny jako istoty

Nieprzeczytany post autor: dharmozjad »

Właśnie skończyłem "Sekretne życie drzew", które polecił mi zresztą mój młodszy brat, z wykształcenia leśnik.
Powiem krótko - kapitalna książka.
Tego się właśnie powinno w podstawówkach i gimnazjach nauczać, tych wszystkich wzajemnych powiązań, zależności itd., a nie tych bzdetów, które dzieciaki kują na pamięć, a których nikt normalny (nawet z dorosłych) nie ogarnia...
Tak czy owak, na pewno inaczej będę teraz patrzył na las i drzewa podczas spacerów, polecam gorąco!

:namaste:
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafus
Posty: 846
Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
Płeć: mężczyzna
Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)

Re: Rośliny jako istoty

Nieprzeczytany post autor: Rafus »

Sekretne życie drzew
Drzewa migrują na zachód

"Jeśli weźmiemy pod uwagę, że te gatunki należą do jednej rodziny, to możemy zapytać, czy niektóre z rodzin ulegną rozpadowi czy też będą podróżowały razem", zauważa Fei.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Rośliny jako istoty

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

witam

:luka: wychodzi zatem na to, że: ''enty'' - tak w istocie istnieją... a szamani, jednak nie bredzą :oczami:

pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
dharmozjad
Posty: 622
Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada, Vipassana

Re: Rośliny jako istoty

Nieprzeczytany post autor: dharmozjad »

kunzang pisze: czw maja 18, 2017 21:35 wychodzi zatem na to, że: ''enty'' - tak w istocie istnieją...
Dokładnie! Moja żona czytając "Sekretne życie" stwierdziła, że opis buków i ich "zachowania" pasuje jak ulał do tolkienowskich entów!
:cooll:
Obrazek
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rośliny jako istoty

Nieprzeczytany post autor: lwo »

dharmozjad pisze: czw maja 18, 2017 22:33
kunzang pisze: czw maja 18, 2017 21:35 wychodzi zatem na to, że: ''enty'' - tak w istocie istnieją...
Dokładnie!
w rzeczy samej - pierwszy, drugi, trzeci ... n-ty ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateneum - rozważania”