Moje pierwsze pytanie :)

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Życzliwie Wszystkich witam. Jestem tu całkiem nowa... ale sprowadziło mnie tu wiele, wiele wcześniejszych przemyśleń.
Pokrótce: typowa katoliczka, całe lata wychowywana w katolickiej rodzinie, ale bez żadnych prawdziwych chrześcijańskich wzorów, mama i babcia biegają do kościoła, ale na co dzień miłosierdzia katolickiego nie widziałam w nich nigdy w 100%, tata nie praktykuje, ciocia trochę moherowa, rodzeństwa brak. Bez wyboru, dopiero około 20go roku życia, kiedy stanęłam o własnym dowodzie osobistym i zaczęłam studia, poznałam różnych ludzi i zauważyłam buddyzm. Zaczęłam się interesować książkami, przeczytałam "Naukę Buddy", "Drogę do Oświecenia" Dalajlamy i Jego "Krąg miłości". Wszystko dotknęło mnie do wnętrza i bardzo, bardzo chciałabym zacząć praktykować. Nie wiem kilku rzeczy, i tu moje pytania do bardziej doświadczonych, pokojowo nastawionych:
1. JAK zacząć? Co zrobić? Siedzę przed komputerem i piszę, ale kiedy skończę, chcę zacząć działać:).
2. Zainteresował mnie buddyzm związany z Dalajlamą, ale kompletnie nie ogarniam żadnych nazw ani magicznych "leveli" wtajemniczenia... czy ktoś mógłby mnie nauczyć jakichkolwiek podstaw praktycznych, nie teoretycznych? Wskazać, co się robi, jak medytuje, jak żyje na co dzień?
3. Czy w okolicach Śląska istnieją jakieś szkoły buddyzmu Dalajlamy? I czy to dobry wybór dla początkującego?
4. Czym różnią się szkoły i jak wybrać odpowiednią dla siebie? Może ktoś może coś polecić, tak od siebie:)?

Namaste :namaste:
Będę wdzięczna za pomoc!
A.An.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Przede wszystkim witaj na forum!

Zacznij od tego: http://forum.medytacja.net/viewtopic.php?f=9&t=8731
Zerknij sobie trochę na to co jest czym, jak to się je, oraz czym się różnią poszczególne szkoły. Nawet jeżeli zostaniesz przy buddyzmie tybetańskim to tam jest pięć szkół i może któraś inna będzie Ci bardziej pasować niż Gelug Dalajlamy
Ośrodków Gelug w Polsce w ogóle nie ma, ale na Śląsku są inne ośrodki buddyzmu tybetańskiego, oraz zen. Jeżeli mieszkasz w jakimś większym mieście to bardzo możliwe, że są jakieś ośrodki nawet u Ciebie.
Instrukcje różnych technik medytacyjnych znajdziesz nawet w internecie. Ewentualnie w każdym takim ośrodku. Poznawanie Dharmy też jest świetną praktyką, więc w razie czego się nie przejmuj :)

A jak wybrać szkołę? Przejrzyj o nich informacje, zerknij na nauczycieli i jeżeli coś Cię bardziej będzie kręciło to idź w tamtą stronę. Jak kiedyś zmienisz zdanie to się nic nie stanie. Ja z początku przez chwilę też interesowałem się Tybetańczykami, później szybko przeniosłem się do Zen na trochę dłużej (i nadal cenię sobie podejście Zenu i różnych nauczycieli), a teraz trzymam się Therawady. Niektórzy jak widzę na tym forum zmieniają szkołę po wielu latach praktyki. Tutaj nie masz tego ciśnienia, że jest tylko jedna jedyna prawdziwa wersja Prawdy, a kto w nią nie wierzy pójdzie do piekła.

Powodzenia w poszukiwaniach i później na drodze do przebudzenia!

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Igo
Posty: 962
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 17:37
Tradycja: Bon i buddyzm tybetański

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Igo »

Ryuu pisze:Ośrodków Gelug w Polsce w ogóle nie ma ..
Nie wiem jak z ta gelugpa jest do konca w Polsce.

Zob np http://www.tsering.wroclaw.pl/TYBET/?page_id=709
DRO PHEN DZIANG CIUB LING, jest ośrodkiem misyjnym buddyzmu tybetańskiego, szkoły gelugpa w Misji Buddyjskiej „Trzy Schronienia”

Od kilku lat rezydentem w naszym ośrodku jest A-jam -t mnich z klasztoru Lhitang Kham Nalenda Thegchen Jangchub Choeling tzw. Orthok.
Rowniez zdarzylo sie, ze lamowie z gelugpy w Polsce udzielali inicjacji - nawet Yamantaki.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Dzięki za sprostowanie.

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Bardzo Wam dziękuję:)!
Niemniej, Tomku, po przeczytaniu tych wszystkich szczytnych definicji, czuję się jeszcze bardziej zagubiona. Zwłaszcza, jeśli mowa o szkołach buddyzmu. Nazwy, stopnie wtajemniczenia i tym podobne rzeczy zupełnie mi namieszały. No i kliknęłam w ten link o buddyjskiej tradycji gelug... zdaje się, że ośrodek teraz jest w Warszawie, a tam mi strasznie nie po drodze:/. Czy więc jest może coś podobnego do buddyzmu gelug, coś, co akceptuje nauczanie Dalajlamy? Bo to głównie tę stronę buddyzmu na razie eksploruję :D.
Cieszę się, że mnie tak miło przywitaliście. Myślałam sobie, że jak człowiek ma 22 lata i się dopiero bierze za zmianę światopoglądu, to już trochę za późno...
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: lwo »

AlejandraAnna pisze: Myślałam sobie, że jak człowiek ma 22 lata i się dopiero bierze za zmianę światopoglądu, to już trochę za późno...
Witaj :) nigdy nie jest za późno, nawet w tak podeszłym wieku jak 22 lata ;)
Pozdrawiam
Lamvadis
Posty: 432
Rejestracja: wt sie 04, 2009 09:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Lamvadis »

luz, blues, buenos aires :) Przede wszystkim sprawdź to w praktyce, pochodź do różnych ośrodków, zobacz jak się czujesz w towarzystwie osób z różnych szkół, to też ważne!
Awatar użytkownika
AHuli
Posty: 489
Rejestracja: sob mar 12, 2011 19:58
Płeć: kobieta
Tradycja: kamtzang, krypto ningmapa
Lokalizacja: Festung Breslau

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AHuli »

Witaj AlejandraAnna!
Napisałaś, że interesuje cię buddyzm tybetański.
Istnieją 4 szkoły buddyzmu tybetańskiego + szkoła Bon.
Ja praktykuję w tradycji Kagyu czyli inaczej Karma Kamtzang, ale sympatyzuje z wieloma innymi np. z Ningmapą i Bonem.
Zamieszczam link do info ośrodków miejskich Karma Kamtzang, ale najlepiej będzie jak odwiedzisz różne grupy buddyjskie, które są w twojej okolicy, bo może być tak jak z Ryuu, że powierzchownie coś ci się spodoba, ale tak naprawdę owocną praktykę rozpoczniesz u zupełnie innych nauczycieli :)
Pozdrawiam

http://www.benchen.org.pl/index.php?opt ... 84&lang=pl
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.
AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Kurde, nie przypuszczałam, że tak życzliwie mnie przyjmiecie. Bez zbędnych pytań, bez zarzucania, że "nowa"... jesteście przemili! :)

Ogarniam stronę, którą mi poleciłeś z buddyzmem tybetańskim,ale czuję, że jestem jeszcze zbyt zielona, żeby gdzieś pójść i się z kimś spotkać... Czy mam tak po prostu przyjść, powiedzieć "Cześć, jestem Ale i chcę zobaczyć, co się u Was dzieje", czy mnie wyśmieją? Czy wszyscy buddyści są tak życzliwi, jak Wy? ;) No i najważniejsze: czy czytać i szukać czegoś dla siebie w teorii, a potem w praktyce, czy z grubej rury iść do jakiejś sanghi i do kogoś zagadać?
O, Buddo, przydałby mi się jakiś duchowy przewodnik, który by mi to wszystko wyklarował;).


Ps, ktoś tu praktykuje zen? Bo to mnie jeszcze bardzo wciągnęło:). Zdaje się, że bycie "tu i teraz" jest czymś, czego potrzebuję. Jeśli byłby ktoś chętny poopowiadać mi o tym, to chętnie podam namiary na priv. Wikipedia już mi powiedziała, co wiedziała... a teraz chętnie podyskutuję z kimś, kto praktykuje.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Przed pójściem najlepiej napisać maila i umówić się na wprowadzenie do praktyki, bo w zasadzie pójście do ośrodka przede wszystkim wiąże się z tym, że powiedzą Ci co masz robić, wskażą poduszkę i zaproszą do wspólnej medytacji.
A czy najpierw teoria, czy najpierw ośrodek to są różne taktyki. Jedni idą od razu i eksperymentują z poszczególnymi ośrodkami, inni trochę odczekują by mieć większą pewność co do wyboru konkretnego ośrodka, a jeszcze inni zwlekają bardzo długo. Ja na przykład zwlekałem dość długo, ale to pewnie głównie z powodu braku odwagi i sporej nieśmiałości. Aż musiałem sobie wybrać taką szkołę, która nie ma ośrodków w Polsce by mieć jedyny kontakt z nauczycielami czytając ich książki i oglądając wykłady na YouTube. :P

Buddyści to tylko ludzie, więc nie każdy jest fajny i poznając jakąś grupę bardziej możesz się zniechęcić do kogoś konkretnego, ale nic Cię złego w ośrodku, szczególnie przy pierwej wizycie nie spotka. Nikt Ci nie będzie wypominaŁ żadnego braku wiedzy, bycia nową, ani niczego takiego.

Pisałaś, że po zapoznaniu się z linkami czujesz się jeszcze bardziej zamieszana, więc jeżeli masz jakieś konkretne pytania to nie wahaj się pytać, nie krępuj się zakładać nowych tematów i tak dalej. Jak do kogoś wyślesz PW po przeczytaniu jego wpisów na forum to pewnie też Cię za to nikt nie zje. :)

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Dagon
Posty: 11
Rejestracja: wt mar 06, 2012 19:37
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Nyingma

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Dagon »

Według mnie powinnaś na samym początku zaatakować jakąś bibliotekę :P Zacznij od bardzo ogólnikowych książek, takich specjalnie napisanych dla ludzi zachodu. Dobrze by było jakbyś miała niedaleko jakąś uniwersytecką bibliotekę, bo tam ze względów oczywistych jest największy wybór.
Każdy z nas jest inny i w wyborze szkoły raczej nikt Ci nie pomoże :> Jak będziesz już mieć jakąś ogólną wiedzę na temat trzech pojazdów <Śrawakajana, Mahajana, Wadżrajana> i ich szkół to wtedy sama będziesz wiedzieć co Ci bardziej pasuje.
Pozdrawiam i życzę dużo siły i wytrwałości na ścieżce do oświecenia :)
AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Przypuściłam już atak na bibliotekę, za moją studencką też się zabiorę po Świętach :D.
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Dagon pisze:Jak będziesz już mieć jakąś ogólną wiedzę na temat trzech pojazdów <Śrawakajana, Mahajana, Wadżrajana> i ich szkół to wtedy sama będziesz wiedzieć co Ci bardziej pasuje.
Therawady, Mahajany i Wadżrajany
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Ryuu pisze:
Dagon pisze:Jak będziesz już mieć jakąś ogólną wiedzę na temat trzech pojazdów <Śrawakajana, Mahajana, Wadżrajana> i ich szkół to wtedy sama będziesz wiedzieć co Ci bardziej pasuje.
Therawady, Mahajany i Wadżrajany
Ehhh znów się zacznie....

Dobrze, że nie "hinayany" przynajmniej :))))

@AlejandraAnna - proponuję z mej strony przeczytać dwie krótkie książeczki które można ściągnąć w PDF-ie stąd (http://sasana.wikidot.com/download)

A mianowicie "Dobre pytania, dobre odpowiedzi" Dhammiki (http://sasana.wikidot.com/local--files/ ... d/DPDO.pdf)
oraz "Cztery Szlachtne Prawdy" Ajahn Sumedho (http://sasana.wikidot.com/local--files/ ... Pebook.pdf)

Te dwie początkującym wystarczają by co nieco rozjaśnić.

Ja bym na Twoim miejscu szkołami się nie martwił, podziałami i klasyfikacjami. Jak czujesz, że Buddha i jego uczniowie w dzisiejszych czasach mówią dobrze - to idź tam gdzie Cię serce pcha :)))

metta&peace
H-D
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Śrawaki jesteście i tyle! ;)
AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Nie bardzo rozumiem, co znowu się zacznie... i tej "kłótni" o to, czy Hinayana, czy inaczej... bo ja się tylko z nazwą Hinayana spotkałam w necie i książkach, wyjaśniających 3 główne nurty buddyzmu. To jakieś złe określenie jest, czy jak?
Dziękuję, książki z Twoich linków chętnie połknę :D!
Wesołych Świąt, takich... buddyjskich życzę;).
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Hinajana jest czymś co istnieje tylko z punktu widzenia mahajany i obecnie jest to m.in. termin służący obniżeniu znaczenia therawady, jako tej mniejszej drogi, bardziej egoistycznej, dla najmniej rozwiniętych, którzy jeszcze nie są gotowi do praktykowania czegoś taaak fajnego jak mahajana. Ale też nie wiem co ma się zacząć. Dagon w nieprawidłowy sposób podzielił istniejące tradycje buddyzmu to go poprawiłem i tyle.

Pozwolę sobie w tym temacie polecić wykład mnich therawady: http://diydharma.org/which-yana-hahayan ... rahmavamso

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Dagon
Posty: 11
Rejestracja: wt mar 06, 2012 19:37
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Nyingma

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Dagon »

Nieprawidłowy? :> Tak ten pojazd został nazwany przez pewnego badacza (nie mogę sobie przypomnieć książki), który przy okazji wytłumaczył, że termin "hinajana" jest obraźliwy dla tejże tradycji. Teraz doczytałem na wikipedii i wiem, że Śravakajana wcale nie jest lepsza :D nie chciałem nikogo obrażać, bo wdg. mnie każdy z pojazdów jest tak samo dobry.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Nawet mi przez myśl nie przeszło, że napisałeś to, aby kogokolwiek obrazić. :)
:zdrowko:

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Cześć. Jeśli chodzi o tradycje to warto zacząć od Kwan um i Karma Kagyu. Te są w naszym kraju największe toteż najłatwiej się z nimi zakumplować. Warto również zajerzeć do innych szkół które mają ośrodki w pobliżu. Na śląsku trochę tego jest: http://www.amitaba.republika.pl/osrodki_buddyjskie.html. Ewentualnie jeśli te ci nie podejdą szukać dalej.
Jeśli chodzi o to jak zostaniesz przyjęta w ośrodku, równie życzliwie jak tu. :) Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu jaka pozytywna zgraja z tej naszej sanghi. Pewnie w innych szkołach jest podobnie. :D
Powodzenia. :)
AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Zadam głupie pytanie, ale to jedno z pierwszych, które nasuwa mi się po lekturze Dalajlamy: czy ahimsa = niejedzenie mięsa? Bo jeśli tak, to to będzie dla mnie największa przeszkoda:P. Już lepiej radzę sobie z opanowaniem umysłu, niż z niedzielnym obiadem w domu... ;)
Lamvadis
Posty: 432
Rejestracja: wt sie 04, 2009 09:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: Lamvadis »

Nie wiem co znaczy ahimsa, ale jeśli chodzi o jedzenie mięsa, to zazwyczaj zależy to od szkoły/nauczyciela. Znam wielu buddystów, którzy mięso jedzą, znam też wielu wege. Szczególnie "tybetańczycy" jedzą mięso.
AlejandraAnna
Posty: 7
Rejestracja: śr kwie 04, 2012 22:25
Płeć: kobieta
Tradycja: brak [póki co]

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: AlejandraAnna »

Ahimsa, Ahinsa... w różnych publikacjach były różne określenia... 'nieczynienie krzywdy każdemu żywemu stworzeniu, otaczanie go miłością i przekonaniem, że jest jej warte, pomoc mu, by osiągnęło najwyższe możliwe wcielenie i dostąpiło rychłego oświecenia'.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dagon pisze:Nieprawidłowy? :> Tak ten pojazd został nazwany przez pewnego badacza (nie mogę sobie przypomnieć książki), który przy okazji wytłumaczył, że termin "hinajana" jest obraźliwy dla tejże tradycji. Teraz doczytałem na wikipedii i wiem, że Śravakajana wcale nie jest lepsza :D nie chciałem nikogo obrażać, bo wdg. mnie każdy z pojazdów jest tak samo dobry.
Śravakajana jest pojazdem/metodą słuchaczy, i jest żywa do dziś. Theravada zawiera tą metodę, ale nie jest do niej ograniczona.
AlejandraAnna pisze:Zadam głupie pytanie, ale to jedno z pierwszych, które nasuwa mi się po lekturze Dalajlamy: czy ahimsa = niejedzenie mięsa? Bo jeśli tak, to to będzie dla mnie największa przeszkoda:P. Już lepiej radzę sobie z opanowaniem umysłu, niż z niedzielnym obiadem w domu... ;)
Nie wiem jak u Dalajlamy, ale w buddyzmie tybetańskim używa się mięsa i alkoholu (w niewielkich ilościach) do praktyki Ganapuja (ganapudża). W ten sposób można jedzenie mięsa użyć na ścieżce.

Także, przed posiłkiem można robić bardzo króciutkie pudżę albo chociaż mantrę dla zwierza - życia mu to nie zwróci, ale zwiększy szanse na spotkanie z Dharmą w kolejnym odrodzeniu.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LewKanapowy
Posty: 595
Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
Tradycja: Dzogczen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: LewKanapowy »

booker pisze:Nie wiem jak u Dalajlamy, ale w buddyzmie tybetańskim używa się mięsa i alkoholu (w niewielkich ilościach) do praktyki Ganapuja (ganapudża).
Oj prawie się udławiłem herbatą właśnie.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Moje pierwsze pytanie :)

Nieprzeczytany post autor: booker »

No to ja w ciszy zaleję sobie yerbę...
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”