Mix Boga z Buddą

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Grundman
Posty: 77
Rejestracja: sob lip 19, 2008 18:02
Tradycja: medytacja :)
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: Grundman »

he... he... nie, to nie Sogyal Rinpoche utożsamia tu rigpę z najwyższą istotą, tylko Ty imputujesz, że O rigpę z nią utożsamia.
Nie. Ja tu przedstawiam tylko koncepcje Sogyala, który zaproponował takie rozumienie, że o tym samym tylko w inny sposób mówią inne wyznania.
Rzecz w tym, że rigpa nie jest istotą. A do tego - w tym kontekście - jest to aspekt.
Różnymi słowami różne tradycje próbują opisać TO SAMO.
''Naginanie'' w stronę boga w klimatach chrześcijańskich ma swój urok. Proponuję inaczej - nie ma żadnej istoty, nie ma żadnego stwórcy, nie ma nic najwyższego, nie ma nic czego można by się uchwycić i w tą stronę może zacznijmy ''naginać'' chrześcijaństwo z jego pojęciem boga, skoro ma ono odnosić się do tego samego co buddyzm.
To nie jest naginanie. Jeszcze raz wróć do przytoczonych: Sogyala i Mertona, którzy wskazują tylko że w różnych tradycjach w różne sposoby opisuje się podobne aspekty rzeczywistości. Podobnie jak mozna wnioskować pewnie twierdzi Seung Sahn z filmiku. Ani Sogyal ani Seung Sahn nie odchodzą od nauk buddyjskich w strone Boga, zupełnie nie o to tu idzie. Oni wskazują że ta sama rzeczywistość czy podstawa rzeczywistości jest różnie opisywana. Nie ma tu zupełnie synkretyzmu który zarzucasz - że ktoś coś nagina.
moja książka "Anatomia zła. Rzecz o mentalności śmierci": http://www.empik.com/anatomia-zla-rzecz ... ,ksiazka-p
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Grundman pisze:
Rzecz w tym, że rigpa nie jest istotą. A do tego - w tym kontekście - jest to aspekt.
Różnymi słowami różne tradycje próbują opisać TO SAMO.
Dobrze, rozumiem, że tak uważasz - ze swej strony mam inne zdanie.
No ale idąc Twym tokiem rozumowania, to rozumiem, iż uważasz, że satanizm, czy voodoo, próbują opisać to samo.

Zgadzam się natomiast z tym, że jeżeli owo ''to samo'' będziemy rozumieć jako istotę ludzką i świat, to tak, wszystkie tradycje próbują opisać to samo, ale nie znaczy to dla mnie z automatu, że owocem wszystkich tradycji jest to samo, że prowadzą one do tego samego.

Co do słów, to zgadzam się - ''nie polegaj na słowach, tylko na ich znaczeniu'' - niemniej to, że owe słowa w różnych tradycjach odnoszą się do czegoś ostatecznego nie znaczy z automatu, iż znaczenie tych słów jest takie samo, a to co jest rozumiane jako ostateczne w owych tradycjach może być różne, po prostu może nie być tym samym.
Grundman pisze:To nie jest naginanie. (...)
A ze swej strony uważam, że jest. Nie spotykam się ze strony zwolenników takiego podejścia z ''naginaniem'' w stronę nirvany, tylko zawsze w stronę boga /najwyższej istoty/.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Dialog międzyreligijny moim zdaniem polega na poszanowaniu odmienności różnych tradycji, a nie na szukaniu na siłę jakichś punktów wspólnych, bo bez naginania i przeginania niczego takiego się nie znajdzie. No może prócz zwyczajnej ludzkiej dobroci - tego na szczęście nie trzeba naginać, żeby pasowało wszędzie. :)
BartekB
konto zablokowane
Posty: 149
Rejestracja: sob sty 05, 2008 17:48
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: BartekB »

Dialog międzyreligijny moim zdaniem polega na poszanowaniu odmienności różnych tradycji
+1
Moim zdaniem tez natura poszukiwania za wszelka cene punktow styku prowadzi do splycania pewnych tradycji, to znaczy czesto odrzucana zostaje ta czesc znaczeniowa, ktora nie pasuje do innego systemu.
np. Katechizm KK:
Jezus jest Zbawicielem wszystkich ludzi, że wszyscy potrzebują zbawienia i że zbawienie jest ofiarowane wszystkim dzięki Chrystusowi.
wiec jak wyrzucic Jezusa, i ze wszyscy potrzebuja to mozemy powiedziec nawet, ze zbawienie to takie oswiecenie :)
Awatar użytkownika
LewKanapowy
Posty: 595
Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
Tradycja: Dzogczen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: LewKanapowy »

Ryuu pisze:Bóg to wymyślona postać kilku religii i kropka
Ryuu, zgoda, że "Bóg" to konstrukt i może całkiem niepotrzebny i niebezpieczny konstrukt na dodatek (Le Guin pisze gdzieś, że ludzkość potrzebuje idei "Boga" tak samo, jak trzylatek piły łańcuchowej) - tylko że jak mówisz słowo "Bóg", możesz mówić o nieskończonej liczbie "rzeczy". Słowo jak słowo, może znaczyć najzupełniej wszystko.

To nie jest tak, jak sugeruje Grundman, że w chrześcijaństwie Bóg to jest Tillichowska prapodstawa czy absolut; i nie jest też tak, że Bóg to jest znany i lubiany sadysta-podglądacz z brodą nad nami. Doktryna cała czas jest "odświeżana" przez gości u władzy, którzy dbają, żeby prawomyślność wydawała się "na czasie". Bogów zresztą tyle, i chrześcijan pewnie, niezależnie od tego, co Watykan albo inny ośrodek władzy o tym mówi - i wcale nie chodzi o to, że każdy inaczej brodę takowego potwora maluje.

W dwudziestowiecznej teologii najżywiej rozwijające się nurty to marksistowska teologia wyzwolenia - która jakąkolwiek systematyzację doktryny ma programowo gdzieś, interesuje ich praxis - i, na radykalnym marginesie, daleko bardziej nieortodoksyjne zjawiska, takie jak post-teizm, death-of-God theology (T. J. Altizer i tacy tam), słaba teologia/chrześcijański dekonstruktywizm (John D. Caputo, G. Vattimo) i teologia anty-realistyczna (Don Cupitt, Lloyd Geering i ostatnio podobno John Shelby Spong). Żaden z powyższych teologów nie jest po prawdzie teistą - większość definiuje się często jako ateiści, którzy, jeśli w ogóle, używają sobie słowa "Bóg" nie tylko jako metaforę, ale też w zupełnym oderwaniu od ontologii czy często całej metafizyki, którą (słusznie) wywalają do śmieci. Równocześnie literalizm ortodoksyjnych teologów i konserwatywnych części społeczeństwa zaognia się, a nie rozrzedza (vide ostatni papciowie, konserwatywni i literalistyczni jak wzmacniany żelbeton) - chociaż wierzących w Europie coraz mniej. Więc "monoteizmu" tu niet ;-)

Nie znam wypowiedzi Sogyala Rinpoche, o której Grundman pisze, ale inny Nyingmapa, Namkhai Norbu Rinpoche, rzeczywiście sugerował w ubiegłym roku w Londynie (przy okazji wybijania buddystom z głowy, że buddyjskie "bóstwa" to coś "więcej" niż manifestacje aspektów naturalnego stanu), że ortodoksyjne chrześcijaństwo zupełnie nie rozumie swojego języka - że słowo "Bóg" miało się oryginalnie odnosić do tego, o czym w Dzogczen mówi się pierwotny albo naturalny stan. Pisma gnostyków mogłyby tu być materiałem dowodowym, który potwierdzałby Jego tezę.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
LewKanapowy pisze:Nie znam wypowiedzi Sogyala Rinpoche, o której Grundman pisze, ale inny Nyingmapa, Namkhai Norbu Rinpoche, rzeczywiście sugerował w ubiegłym roku w Londynie (przy okazji wybijania buddystom z głowy, że buddyjskie "bóstwa" to coś "więcej" niż manifestacje aspektów naturalnego stanu), że ortodoksyjne chrześcijaństwo zupełnie nie rozumie swojego języka - że słowo "Bóg" miało się oryginalnie odnosić do tego, o czym w Dzogczen mówi się pierwotny albo naturalny stan. Pisma gnostyków mogłyby tu być materiałem dowodowym, który potwierdzałby Jego tezę.
Dobrze, tylko, że jest pewien haczyk - diabeł tkwi w szczegółach. Rzecz w tym, że im dalej w las tym mamy coraz bardziej subtelne stany umysłu, które /już w swej bardzo subtelnej postaci/ są podobne do tego o czym rzecz w dzogczen i zwraca się uwagę na to, że owe stany /hedeła, cziertała, itd.../ można bardzo łatwo pomylić z tym o co chodzi w dzogczen. Do tego owe stany mogą być tak wypracowane przez medytację, że można w nich spoczywać całe eony, będąc święcie przekonanym, że oto ma miejsce właśnie to, o co chodzi.
I teraz, skąd wiedzieć, że na pewno gnostykom chodziło o naturalny stan/?/

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
LewKanapowy
Posty: 595
Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
Tradycja: Dzogczen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: LewKanapowy »

kunzang pisze:Dobrze, tylko, że jest pewien haczyk - diabeł tkwi w szczegółach. Rzecz w tym, że im dalej w las tym mamy coraz bardziej subtelne stany umysłu, które /już w swej bardzo subtelnej postaci/ są podobne do tego o czym rzecz w dzogczen i zwraca się uwagę na to, że owe stany /hedeła, cziertała, itd.../ można bardzo łatwo pomylić z tym o co chodzi w dzogczen. Do tego owe stany mogą być tak wypracowane przez medytację, że można w nich spoczywać całe eony, będąc święcie przekonanym, że oto ma miejsce właśnie to, o co chodzi.
I teraz, skąd wiedzieć, że na pewno gnostykom chodziło o naturalny stan/?/:
Jasne, ze nie można tego "wiedzieć" - ani nawet sprawdzić, bo nie wiemy prawie zupełnie nic o gnostyckich praktykach, nie mówiąc nawet o tym, że nie ma żadnej żywej linii nauczycieli gnostyckich od dobrych 1800 lat. Więc w ogóle takie analogie są i pozostaną poetyckie tylko (albo aż ;-)).
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
LewKanapowy pisze:(...) (przy okazji wybijania buddystom z głowy, że buddyjskie "bóstwa" to coś "więcej" niż manifestacje aspektów naturalnego stanu) (...)
Ciekawym i pytanie mam - co niesie w sobie owo: coś ''więcej''?... Mógłbyś trochę szerzej o tym napisać?

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
LewKanapowy
Posty: 595
Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
Tradycja: Dzogczen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: LewKanapowy »

kunzang pisze:
LewKanapowy pisze:(...) (przy okazji wybijania buddystom z głowy, że buddyjskie "bóstwa" to coś "więcej" niż manifestacje aspektów naturalnego stanu) (...)
Ciekawym i pytanie mam - co niesie w sobie owo: coś ''więcej''?... Mógłbyś trochę szerzej o tym napisać?
Rimpocze mówił, że "bóstwa" - Samantabhadra konkretnie, chociaż kiedyś też albo On albo Yeshi Silvano Namkhai, nie pamiętam, mówił w ten sam sposób o Tarze - to "twarze" naturalnego stanu, nie istoty.

Bonpo inaczej to widzą?
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
LewKanapowy pisze:Bonpo inaczej to widzą?
Nie. Tak samo - postrzegać Kuntuzangpo jako istotę, to duże nieporozumienie.
Dziękuję :)

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
LewKanapowy
Posty: 595
Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
Tradycja: Dzogczen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: LewKanapowy »

kunzang pisze:
LewKanapowy pisze:Bonpo inaczej to widzą?
Nie. Tak samo - postrzegać Kuntuzangpo jako istotę, to duże nieporozumienie.
Dziękuję :)
Cieszę się, że mogłem jakoś pomóc :-). Rimpocze mówił o tym też podczas ostatniego transmitowanego webcastu - można go chyba jeszcze odsłuchać na stronie DC, tylko że chyba trzeba być do tego zarejestrowanym członkiem DC.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Lamvadis
Posty: 432
Rejestracja: wt sie 04, 2009 09:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Toruń

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: Lamvadis »

Cześć :serce:
kunzang pisze:Dobrze, tylko, że jest pewien haczyk - diabeł tkwi w szczegółach. Rzecz w tym, że im dalej w las tym mamy coraz bardziej subtelne stany umysłu, które /już w swej bardzo subtelnej postaci/ są podobne do tego o czym rzecz w dzogczen i zwraca się uwagę na to, że owe stany /hedeła, cziertała, itd.../ można bardzo łatwo pomylić z tym o co chodzi w dzogczen.
Mógłbyś proszę powiedzieć więcej coś na temat tych stanów? Hedeła i cziertała, w szczególności o tym 2gim, gdyż z pojęciem hedeły już się spotkałem.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Lamvadis pisze:Mógłbyś proszę powiedzieć więcej coś na temat tych stanów? (...)
Naprawdę nie wiem, co mnie podkusiło, żeby to palnął :zawstydzony:
Z mej strony, te stany, to tylko przykład i wolałbym uniknąć wpuszczania się w mówienie więcej na ich temat :niepewny:

Opisy tych stanów, czego są one wynikiem, co z nich wynika /itp/, są do odnalezienia w komentarzach Jongdzina Tenzina Namdaka Rinpocze i Tenzina Wangyala Rinpocze tyczących się Siang Siung Nien Dziu /ustny przekaz z siang siung - dzogczen/. Pogrzebię w nich i postaram się znaleźć zwięzłe wyjaśnienie w ramach przykładu. /publikowanie rdzennych tekstów tych Nauk odpada na ten moment/

Ten off wydzielę.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Lamvadis
Posty: 432
Rejestracja: wt sie 04, 2009 09:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wspólnota Dzogczen
Lokalizacja: Toruń

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: Lamvadis »

Dziękuję :namaste:

Przy okazji: w forumowej wyszukiwarce wklepałem cziertała i znalazłem Twoją wypowiedź, z zabawnym podsumowaniem:
kunzang pisze:ciekawe jest jak dla mnie, że o ''niewyrażalnych'', ''wykraczających poza'', ''nieopisywalnych'' stanach, można rozmawiać bez końca
:super:
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: piotr »

kunzang pisze:Naprawdę nie wiem, co mnie podkusiło, żeby to palnął :zawstydzony:
Māra :evil: ;)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
piotr pisze: Māra :evil: ;)
Ano :namaste:
A skoro padło to zakazane imię, to polecam wiadomości o nim na sasana.pl - początkowe klasyfikacje i wyjaśnianie terminologii /tyczącej się wiadomo kogo/ mogą być przy nudne :oczami: ale warto przez nie przebrnąć - dalej jest ciekawie :luka:

MARA

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 404
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: Mix Boga z Buddą

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

ścieżka chrześcijańska do boga jest kompletna
Tego chcieliby nauczyciele chrześcijańscy, tego naucza się oficjalnie. Ale praktyka pokazuje, że nie zawsze tak jest.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”