Piekło w buddyzmie
Moderator: forum e-budda team
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Piekło w buddyzmie
Jak buddyzm zaparuje się na piekło? Jestem na samym początku studiowania buddyzmu, więc muszę najpierw rozprawić się z podstawowymi rzeczami. Mógłbym szukać odpowiedzi w książkach, ale myślę że na forum będzie bardziej bezpośrednia.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Piekło w buddyzmie
Zapatruje się tak, że z jednej strony jest to stan umysłu a z drugiej jest to wymiar odrodzin - tak jak obecnie jesteśmy w wymiarze ludzkim. Natomiast przeżywany stan jest negatywny.
Nota bene na niebo zapatruje się tak samo, zmiana jest w doświadczeniu - w tym wypadku na pozytywny i nieco otępiały.
Piekieł i niebios jest kilka głównych "rodzajów". Np. są piekła zimne, gdzie cierpienie sprawia zimno, ale są też i gorące.
Przebywanie w nich (podobnie jak w kazdym innym wymiarze odrodzin czy stanu umysłu) nie jest wieczne.
Dotarcie do tych wymiarów kontroluje karma - czyny z intencją ciemną, negatywną gromadzą potencjał odrodzenia się w piekłach, czyny z intencją jasną - w niebach.
Nota bene na niebo zapatruje się tak samo, zmiana jest w doświadczeniu - w tym wypadku na pozytywny i nieco otępiały.
Piekieł i niebios jest kilka głównych "rodzajów". Np. są piekła zimne, gdzie cierpienie sprawia zimno, ale są też i gorące.
Przebywanie w nich (podobnie jak w kazdym innym wymiarze odrodzin czy stanu umysłu) nie jest wieczne.
Dotarcie do tych wymiarów kontroluje karma - czyny z intencją ciemną, negatywną gromadzą potencjał odrodzenia się w piekłach, czyny z intencją jasną - w niebach.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Piekło w buddyzmie
A jaka jest natura tych światów? Przypominają w czymś ten świat w którym żyjemy? A może ten świat jest niebiem bądź piekłem?
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Piekło w buddyzmie
Cześć,
Niewiele o tym jest w Tipitace Pāli, ale można znaleźć tam (zob. MN 12) np. takie porównanie: znalezienie się w piekle (niraya), jest jak wpadnięcie do dołu wypełnionego rozpalonym węglem; znalezienie się w świecie ludzi jest jak znalezienie się w upalny dzień w głębokim cieniu drzewa; natomiast znalezienie się w niebie jest jak dojście do pałacu pełnego wygód gdy jest się spragnionym i wycieńczonym.Pancefaust pisze:A jaka jest natura tych światów? Przypominają w czymś ten świat w którym żyjemy? A może ten świat jest niebiem bądź piekłem?
- AHuli
- Posty: 489
- Rejestracja: sob mar 12, 2011 19:58
- Płeć: kobieta
- Tradycja: kamtzang, krypto ningmapa
- Lokalizacja: Festung Breslau
Re: Piekło w buddyzmie
Jeśli chodzi o temat piekieł w Wadźrajanie to możesz przeczytać o nich np. w książce "Słowa mistrza Samantabhadry" Patrula Rinpoczego w Rozdziale III pt. "Wady i niedostatki samsary"
Troche inne spojrzenie na ten temat " Wolność od duchowego materializmu" Czogiam Trungpa rozdział pt "Sześć sfer"
Pozdrawiam
Troche inne spojrzenie na ten temat " Wolność od duchowego materializmu" Czogiam Trungpa rozdział pt "Sześć sfer"
Pozdrawiam
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: czw sie 20, 2009 01:32
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: karma kagyu
Re: Piekło w buddyzmie
Wydaje mi się, że gdzieś kiedyś przeczytałem, że zaledwie maleńki czubek piramidy stanowią inne istoty, niż te przebywające w stanach piekielnych. Wniosek z tego, że przebywanie w najniższych światach piekieł jest dla pojedynczej istoty, na tle wieczności chlebem powszednim, prawie że jedynym możliwym do egzystowania. Dodając do tego wizje cierpień, jakie się jawią po lekturze wspomnianych piekieł gorących i zimnych oraz czasu przebywania tam, wydaje się to wszystko mało prawdopodobne dla nas, ludzi. Czy należy na sprawę piekieł patrzeć z ludzkiej perspektywy? Jeśli nie, to z jakiej? Jak ustosunkować się do tego obiektywnie?
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Piekło w buddyzmie
Cześć,
Te opisy o których mówisz, odpowiadają wyobrażeniom ludzi o świecie z czasów w których te teksty powstawały. Nasze rozumienie świata się zmieniło, dlatego te obrazy są obecnie zazwyczaj mało pomocne.
Natomiast co do nieobrazowego rozumienia piekła, to można by to ująć np. tak, że skoro świadomość (viññāṇa), percepcja (saññā) i doznanie (vedanā), są ze sobą nierozłączne (zob. MN 43), to piekło (niraya) to stan świadomości po śmierci istoty, w którym świadomość doznaje wyłącznie bolesnych doznań (dukkhavedanā).
Te opisy o których mówisz, odpowiadają wyobrażeniom ludzi o świecie z czasów w których te teksty powstawały. Nasze rozumienie świata się zmieniło, dlatego te obrazy są obecnie zazwyczaj mało pomocne.
Natomiast co do nieobrazowego rozumienia piekła, to można by to ująć np. tak, że skoro świadomość (viññāṇa), percepcja (saññā) i doznanie (vedanā), są ze sobą nierozłączne (zob. MN 43), to piekło (niraya) to stan świadomości po śmierci istoty, w którym świadomość doznaje wyłącznie bolesnych doznań (dukkhavedanā).