Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Lukasz22 pisze:pytanie(ponieważ prawdopodobnie jednym z celów było abym zobaczył siebie w tej aluzji i dalej idąc zaprzestał udawać się w himalaje - pomimo że wcale się tam nie wybieram, widząc wcześniej tylko Sudety z plecakiem z Tesco.
Ależ nie chcę Cie do niczego zniechęcać. Cieszy mnie każda osoba podążająca ścieżką.
Po prostu Twoja chęć pójścia bez żadnych przygotowań i wiedzy (nie znam sytuacji, ale sam tak pisałeś) na długie odosobnienie jest nieco szokująca. Stąd ta delikatna aluzja.
W każdym razie powodzenia.

:namaste:
Awatar użytkownika
shingnya
użytkownik zbanowany
Posty: 248
Rejestracja: pn sty 28, 2013 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: offline

Re: Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Nieprzeczytany post autor: shingnya »

Jest takie powiedzenie "Zen jest dla wszystkich ale nie dla każdego" i chyba tak samo jest ogólnie z buddyzmem.
Religie monoteistyczne nie wymagają aż tyle myślenia, maja prosty przekaz i pewnie dlatego buddyzm nie stał się religią światową tak liczną jak chrześcijaństwo.
Nie bez przyczyny chyba Tenzin Gyatso nie zachęca do praktykowania buddyzmu a nawet odradza zmianę religii na inną niż ta w której się wychowaliśmy.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Łukasz, a możesz nam powiedzieć czemu nie możesz się spokojnie przyjrzeć różnym szkołom, zdecydować się dać którejś z nich szansę i skontaktować się z jej sanghą? Pójdziesz sobie, porozmawiasz z nauczycielem, opiszesz mu swoje plany, on Ci doradzi.

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafus
Posty: 846
Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
Płeć: mężczyzna
Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)

Re: Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Nieprzeczytany post autor: Rafus »

Lukasz22 pisze:Widząc to, jasno również widziane jest że zarówno (1)tym wyjaśnieniem zarzucam Ci nie rozumienie tego - ponieważ skoro byś rozumiał, nie było by to wytłumaczane - jak i widziane jest że (2)tym wyjaśnianiem nic nie jest Ci zarzucane - wręcz przeciwnie, to ja się tłumacze - (3)oraz że ze względu między innymi na wiedzę o głębi, oba te widzenia są postrzegane jako prawdziwe i zarazem nieprawdziwe.
Widziany jest przeze mnie obraz tego co może być nazwane wiedzą o celu i zasługach medytacji, jednak między innymi ze względu na moje wrażenie nieznajomości dharmy, nie może on zostać nazwany obrazem wyraźnym.
Dziwi mnie ta twoja nagła zmiana w pisaniu - pierwsze posty normalne, a potem jakiś tajny język oświeconych. Normalnie nie można? :/ Pisz o co biega i tyle.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Lukasz22 pisze:(...) Piszesz jednak że jest to trick, czyli masz na myśli, że cały ten koleś to ściema czy akurat, między innymi ta sytuacja?
Tym Chłopakiem nie zawracam sobie głowy. Jego sprawą jest, jak to z Nim jest - odnoszę się tylko do filmu, nic więcej.
I sprecyzuję - ze swej strony uważam, że jest to trick, ponieważ na pozór wygląda to tak, jakby On siedział w ogniu itd... a tak nie jest.
No i nie wiem, jaką miał intencję ten, który zamieścił ów film na tubie... np: że to ma wyglądać tak, jakby On siedział w ogniu; czy np: że to taki fajny traf, iż wygląda to tak, jakby On siedział w ogniu; itd - i nie jest to mą sprawą.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Lukasz22
Posty: 28
Rejestracja: czw lut 21, 2013 00:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Praktyczne porady dot. długiego siedzenia/medytacji

Nieprzeczytany post autor: Lukasz22 »

Ryu pisze:Łukasz, a możesz nam powiedzieć czemu nie możesz się spokojnie przyjrzeć różnym szkołom, zdecydować się dać którejś z nich szansę i skontaktować się z jej sanghą? Pójdziesz sobie, porozmawiasz z nauczycielem, opiszesz mu swoje plany, on Ci doradzi.
Tak, choć po części zostało to już wyjaśnione.
Nie jest to możliwe na chwilę obecną.
Nie jest też to widziane na chwilę obecną jako korzystne.


Rafus pisze: Dziwi mnie ta twoja nagła zmiana w pisaniu - pierwsze posty normalne, a potem jakiś tajny język oświeconych. Normalnie nie można? :/ Pisz o co biega i tyle.
Odpowiedź na to pytanie - i dalej idąc zrozumienie jego natury(pytania) - również już padła.
Nie jest to jednak istotna kwestia.
Odpowiedź można znaleźć wszędzie.
Wszystko "o co biega" zostało już powiedziane i tyle.

P0zdr0 N4m4st3 - to jest jakiś tajny język oświęconych ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”