Wada postawy a medytacja

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Witam

Jestem nowym użytkownikiem, początkującym i amatorsko praktykuję medytację. Mam jednak poważny problem, tzn. cierpię na kifozę , nie potrafię wyprostować pleców całkowicie, a wiem, że w medytacji jest to bardzo ważne, aby się nie garbić. Gdy staram się siedzieć jak najbardziej prosto, po dłuższym czasie odczuwam ból pleców. Czy w takiej sytuacji jest sens praktykować medytację?
Awatar użytkownika
dharmozjad
Posty: 622
Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada, Vipassana

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: dharmozjad »

ja mam skoliozę i kiedy usiłuję siedzieć z idealnie prostymi plecami, odczuwam ból już po jakichś 15 minutach.
kiedy natomiast pozwalam plecom przyjąć pasującą im, lekko skrzywioną pozycję, wtedy jest ok...
wg mnie, podczas medytacji ważniejszy jest umysł, niż idealna linia pleców, czy ułożenie rąk, etc.!

:namaste:
Obrazek
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Dzięki za odpowiedź, może zbytnio przejąłem się słowami Suzukiego, który w książce "Umysł Zen, Umysł początkującego" napisał: "Najważniejszą rzeczą jest być panem swojego ciała. Kiedy garbicie się, tracicie siebie. Wasz umysł będzie błądził gdzie indziej; nie będziecie w swoim ciele. Nie tędy droga. Musicie istnieć właśnie tutaj, właśnie teraz! [...] Tak więc zawsze próbujcie utrzymać właściwą postawę, nie tylko kiedy praktykujecie zazen, lecz we wszystkich swoich działaniach. Przyjmujcie odpowiednią postawę, kiedy prowadzicie samochód i kiedy czytacie. Jeśli czytacie w zgarbionej pozycji, nie jesteście w stanie być długo przytomni. Spróbujcie. Odkryjecie, jak ważną rzeczą jest utrzymywanie właściwej postawy. Oto prawdziwa nauka" :czyta2:
Awatar użytkownika
dharmozjad
Posty: 622
Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada, Vipassana

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: dharmozjad »

no to cytat za cytat:
W "Wielkiej przestrzeni Wadżrasattwy", jednym z głównych tekstów Serii Natury Umysłu, napisano: "By umożliwić odnalezienie kontemplacji, w dzogczen nie stosuje się poprawiania stanu ciała. Kontrolowanie pozycji ciała i utrzymywanie pleców wyprostowanych nie jest kontemplacją i może nawet stać się przeszkodą w jej odnalezieniu". Stwierdzenia takie skłaniały niektórych do wysuwania zarzutów pod adresem dzogczen, w których wytykano mu negowanie wartości siedzącej medytacji, kontrolowania oddechu, przyjmowania odpowiednich pozycji ciała, itp. Dzogczen nie zaprzecza jednak w ogóle czemukolwiek, a jeśli mówi o "niekontrolowanym" pozostawieniu ciała, to chodzi tu po prostu o pozostawanie w autentycznym, nie poprawionym stanie, w którym nie trzeba niczego zmieniać czy ulepszać. Wszystkie próby poprawiania ciała mają swe źródło w rozumującym umyśle, co sprawia, że wszystkie one są fałszywe i sztuczne.
za: Czogjal Namkhai Norbu - "Dzogczen. Stan doskonałości samej w sobie" (rozdział VII: "Ścieżka i sposób praktykowania")
wytłuszczenie moje...
Obrazek
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Dziękuję Ci, przekonałeś mnie, że wadliwa postawa ciała nie jest aż takim problemem w medytacji.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
dharmozjad pisze:no to cytat za cytat:
Byłbym ostrożnym z przedstawianiem tego typu cytatów w kontekście tego, o co pyta Placidus, bo bardzo łatwo tu wtedy o nieporozumienie.
Cytat, który podałeś, odnosi się do stanu dzogczen /stanu buddy/, a więc do spoczywania w naturalnym stanie. By spoczywać w naturalnym stanie /stanie buddy/ nie jest wymagana żadna określona pozycja ciała i niczego wtedy nie poprawiamy, niczego nie zmieniamy, gdyż jest to działaniem intencjonalnym, które to działanie może nas bardzo łatwo wytrąci ze spoczywania w naturalnym stanie /w stanie buddy/, z jednej strony, a z drugiej, staramy się też, bez względu na pozycję ciała, odnaleźć i spocząć w naturalnym stanie.
Jest tu jednak pewien haczyk - najpierw, trzeba ów naturalny stan /stan buddy/ rozpoznać.
Jeżeli nie znamy, nie rozpoznaliśmy naturalnego stanu /stanu buddy/, to wtedy stosujemy np. takie drugorzędne praktyki dzogczen, jak sem dzin /sem - umysł, dzin - chwytanie, czyli praktyki koncentracji/, by ów stan rozpoznać, a te praktyki /w większości/ wymagają pięciopunktowej pozycji ciała /pozycji z wyprostowanym kręgosłupem, otwartą klatką piersiową, itd/, lub innych konkretnych pozycji ciała.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Placidus pisze:Jestem nowym użytkownikiem, początkującym i amatorsko praktykuję medytację.
Jaką konkretnie medytację praktykujesz?... opisz ją proszę :)
Placidus pisze:Mam jednak poważny problem, tzn. cierpię na kifozę , nie potrafię wyprostować pleców całkowicie, a wiem, że w medytacji jest to bardzo ważne, aby się nie garbić. Gdy staram się siedzieć jak najbardziej prosto, po dłuższym czasie odczuwam ból pleców. Czy w takiej sytuacji jest sens praktykować medytację?
Tak, jest sens - zawsze jest w tym jakiś sens. Choroby się nie przeskoczy, a więc praktykuje się tak, jak się potrafi, jak jest to możliwym.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Witaj, Ciężko byłoby mi tak szczegółowo opisać mój sposób medytowania. Starałem się postępować według wskazówek ze strony http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=35, z tym tym tylko wyjątkiem, że nie przedstawiam sobie żadnych wizualizacji.

Usiądź na przedniej części twardej poduszki.

Ułóż nogi tak, abyś mógł je utrzymać przez dłuższy czas nieruchomo. Ciężar ciała rozłóż równomiernie pomiędzy trzy punkty: dwa kolana dotykające podłogi i siedzenie oparte na poduszce. Jest kilka sposobów ułożenia nóg, np. siad klęczny oraz postawy skrzyżne, z których najszlachetniejsza to pełny lotos, gdy układamy prawą stopę na lewym udzie, a lewą na prawym. Zbyt trudne? A więc usiądź w półlotosie - lewa stopa na prawym udzie, a druga na podłodze, podsunięta blisko krocza. Możesz również siedzieć z obiema stopami w tej pozycji. Jeśli i to jest zbyt trudne, usiądź na krześle - byleś siedział z wyprostowanym kręgosłupem (brzuch lekko wypchnięty do przodu).

Rozprostuj i wyciągnij do góry kręgosłup, w naturalnej wyprostowanej pozycji. Wypchnij dół pleców nieco do przodu, "otwórz" klatkę piersiową, głowę trzymaj prosto.

Rozpoczynając medytację pokołysz chwilę tułowiem, niech ruchy stają się coraz mniejsze, aż w naturalny sposób zatrzymasz się w bezruchu.

Wzrok utrzymuj w odległości około metra przed sobą, nie skupiając go na żadnym szczególnym punkcie. Oczy niech będą półprzymknięte.

Ułóż lewą dłoń grzbietem w dół we wnętrzu prawej dłoni i łącząc lekko czubki kciuków uformuj owal w płaszczyźnie pionowej. Przysuń dłonie do brzucha, kilka centymetrów poniżej pępka.

Na początku zrób kilka głębokich oddechów, później oddychaj naturalnie. Środek ciężkości i oddech przesuną się same do podbrzusza.

Najpierw uspokój umysł koncentrując się na własnym naturalnym oddechu. Bezkształtny strumień powietrza wchodzi i wychodzi przez nos. Myśli i dźwięki po prostu swobodnie przepływają, tak jak chmury na bezkresnym niebie. Nie chwytaj ich, ani nie usiłuj porzucić. Koncentruj się tylko na oddechu.
Źródło: http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=35
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj

Dzięki za wyjaśnienie Placidus :)
Wprawdzie napisałeś, że medytujesz sobie amatorsko /rozumiem to, jako: luźno, niezobowiązująco/, tym niemniej proponowałbym Tobie, nie mieszać ze sobą różnych tradycji - znaczy, jeżeli wykonujesz tą praktykę /a to buddyzm tybetański/, to polegaj na komentarzach i wyjaśnieniach z tej tradycji, a nie z zen. Mieszanie na starcie, prowadzi do zamieszania, a to, często prowadzi do zniechęcenia.

Pozdrawiam i powodzenia :)
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Wiem, że przedstawiłem taki miszmasz, cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyjskiej :). Wydawało mi się jednak, że kwestia postawy ciała jest rozpatrywana tak samo we wszystkich tradycjach i wszystkie tradycje maja jedno zdanie na ten temat.

Rozumiem, że podczas medytacji nie powinienem się zmuszać do postawy, która jest dla mnie męcząca i powoduje ból.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Placidus pisze:Wiem, że przedstawiłem taki miszmasz, cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyjskiej :).
Zen, to też tradycja buddyjska :)
Placidus pisze:Rozumiem, że podczas medytacji nie powinienem się zmuszać do postawy, która jest dla mnie męcząca i powoduje ból.
Dokładnie - co nie znaczy, że powinna być ona niedbała. Dla ludzi zdrowych pozycja z wyprostowanym kręgosłupem /zwłaszcza na starcie/ na dłuższą metę, też bywa mecząca. Jest to wtedy kwestia treningu - z czasem taka postawa przestaje być męcząca. A w Twym przypadku, po prostu przyjmujesz postawę taką, jaka jest z Twej strony możliwa i lepiej na starcie robić parę /lub jedną/ niezbyt długich /np piętnaście minut/ sesji medytacyjnych dziennie, niż np jedną sesję trwającą godzinę lub dwie.

EDIT
I jeszcze pewien drobiazg... jak zauważyłeś zapewne, koncentracja na oddechu jest w tej praktyce potraktowana jako praktyka wstępna do tej właściwej związanej z wizualizacją. Nie chcę Tobie tu namieszać ale jeżeli z Twej strony jest tak, że nie interesują Ciebie praktyki związane z wizualizacją, to proponowałbym Tobie podejść do praktyki z oddechem właśnie od strony zen, bądź od strony theravady. Ciekawy artykuł tyczący się praktyki z oddechem od strony tradycji theravada masz - TUTAJ

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Dziękuję za odpowiedź kunzang,

Wiem, że Zen to też tradycja buddyjska, omyłkowo napisałem tradycja buddyjska, a chciałem napisać tradycja buddyzmu tybetańskiego, a więc miałem na myśli: "cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyzmu tybetańskiego".

Dziękuję za cenną radę, stwierdziłem, że spróbuję zaznajomić się dokładniej z medytacją w tradycji theravada, zobaczę co z tego wyjdzie :meditate:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Placidus pisze:Dziękuję za odpowiedź kunzang,
Nie ma za co - powodzenia :)

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
karuna
Posty: 1225
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Ziemia teraz

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: karuna »

dzo pisze:nie znacie się
Też się nie znam. Ale co do Roshiego Suzukiego, to mówił też, że jeśli ktoś praktykuje zazen, nawet ślamazarnie licząc oddechy, to i tak może się cieszyć życiem, jeszcze bardziej niż lotem na księżyc.
Mówił, że ci którzy mają problemy z postawą, to nie znaczy, że źle praktykują. Wnoszą oni swój własny ważny wysiłek w praktykę.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
:namaste:
dzo
konto zablokowane
Posty: 198
Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
Płeć: mężczyzna
Tradycja: ateizm

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: dzo »

wg soto sama postawa zazen z wyprostowanym kregoslupem jest stanem buddy wiec siedzenie jest juz osiagnieciem tego stanu. Dlatego Suzuki tak pisal bo byl z soto. Inaczej podchodzac do tego zagadnienia mozna powiedziec ze nalezy dazyc do maxymalizacji wysilkow jesli jest to mozliwe tylko, wiec rowniez postawa powinna byc wlasciwa. Jesli jest to niemozliwe to nalezy maxymalizowac wysilki medytacyjne w inny sposob pamietajac o koniecznosci korekcji czy rehabilitacji wady postawy.
Jak to jest w dzogczen to nie wiem ale zapewne logika jest zblizona bo chodzi o ten sam umysl. Gdyby podejscia roznych szkół były identyczne nie byłoby tyle tradycji ile jest.

Hough!
:sleep:
Awatar użytkownika
karuna
Posty: 1225
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Ziemia teraz

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: karuna »

Tak się mówi, jest to pozycja w której Budda osiągnął oświecenie.

Można zauważyć, że nawet w japońskich świątyniach siedzi się, jeśli jest taka potrzeba, na krześle. Budda przyszłości Maitreja, jest pokazywany w tej pozycji. Są przypadki osób, które w odpowiednim ułożeniu leżą na czarnej macie i medytują leżąc.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
:namaste:
dzo
konto zablokowane
Posty: 198
Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
Płeć: mężczyzna
Tradycja: ateizm

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: dzo »

Wydaje się że podstawową formą medytacji buddyjskiej jest uważność w obrębie swojego ciała, jak mówi Satipatthana Sutta .W niektórych szkołąch zen (jak u Suzukiego) stosuje także obserwację oddechów ale np. klasyczne Fukanzazengi Dogena w ogóle się tym nie zajmuje tylko od razu przechodzi do obserwacji procesów myślowych sugerując zresztą ich aktywne wyciszanie a nie tylko bierną obserwację ("Myśl nie-myślenie. Jak myśleć nie-myślenie ? Nie-myśląc. Już to samo jest istotą sztuki zazen" ). Jednak w tłumaczeniu z oryginałem japońskim w ręku tłumacz na angielski pisze " When an idea arises, just wake up. Just in the waking up to it, it ceases to exist." Hm, czy to miałoby oznaczać że jednak należy je rzeczywiście aktywnie zastopować spostrzegwszy je ("in the waking up to it") Instrukcje nie są czasem klarowne. Wspominany tu niekiedy Nishijima choć mówi w swoich instrukcjach na YT i w ksiązeczce "How to practice zazen" że w zasadzie chodzi wyłacznie o siedzenie z wyprostowanym kręgosłupem ("Sitting simply in the balanced posture is the beginning and end of Zazen"). "Spostrzewszy rozproszenie wyprosuj kręgosłup"

http://tinyurl.com/qd5pq23
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

dzo pisze: Inaczej podchodzac do tego zagadnienia mozna powiedziec ze nalezy dazyc do maxymalizacji wysilkow jesli jest to mozliwe tylko, wiec rowniez postawa powinna byc wlasciwa. Jesli jest to niemozliwe to nalezy maxymalizowac wysilki medytacyjne w inny sposob pamietajac o koniecznosci korekcji czy rehabilitacji wady postawy.
Witaj,

Zgadzam się z Tym co mówisz, już od dawna wykonuje w domu ćwiczenia korekcyjne i przynajmniej raz dziennie staram się leżeć na podłodze przez pół godziny. Jednak ortopeda powiedział mi, że wada na zawsze mi pozostanie, mam skrzywienie II stopnia, wada ukształtowała się w momencie dorastania, mogę ją korygować, ale odchylenie od pionu zawsze pozostanie, jedynie operacja mogłaby ją zlikwidować, co jest jednak niebezpieczne i przez to nieopłacalne.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Cześć Placidus,

Rozmawiałeś z terapeutą manualnym? Oni mają lepsze efekty niż ortopedzi.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
Placidus
Posty: 41
Rejestracja: pn wrz 23, 2013 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Wada postawy a medytacja

Nieprzeczytany post autor: Placidus »

Cześć iwanxxx,

terapii manualnej nie próbowałem, ograniczam się do ćwiczeń zaleconych mi przez ortopedę.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”