Habituacja (?) wzrokowa

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Chev
Posty: 3
Rejestracja: śr mar 27, 2013 14:28
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada
Lokalizacja: Szczecin

Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: Chev »

Cześć wszystkim.

Podczas medytacji (obserwacja oddechu) z otwartymi oczami po pewnym czasie obraz szarzeje, podejrzewam, że jest to habituacja, ale nie jestem pewien.
Czy ktoś z was, spotkał się z czymś takim? Nie wiem jak mam się z tym obchodzić, przyjąć do wiadomości i dalej skupiać się na oddechu; poruszać oczami, żeby przeszło, czy jeszcze coś innego? Niewielki ruch oczami zmniejsza to, ale powoli, stopniowo, więc żeby przeszło muszę przelecieć z jednej strony na drugą :P Czy może jest to konsekwencja chęci "zablokowania" wzroku na jednym punkcie, tak żeby nie wodzić i zbyt na tym się skupiam?

Pozdrawiam :)
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

Mam to samo. Wytrwała medytacja powoduje zmniejszenie habituacji zmysłów ale tak czy siak po odpowiednio długim siedzeniu wzrok i tak ciemnieje. Ale nie martw się, za jakiś czas to zjawisko przestanie przeszkadzać. Tip: do "ściemnienia" szybciej dochodzi w słabo oświetlonych pomieszczeniach. Daj żarówy na maks.
Ani To Ani Tamto
Chev
Posty: 3
Rejestracja: śr mar 27, 2013 14:28
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada
Lokalizacja: Szczecin

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: Chev »

Dzięki za odzew :)

A jak się z tym obchodzisz? Ruszasz oczami, żeby się tego pozbyć, czy nie robisz z tym nic konkretnego? Chociaż wydaje mi się, że pierwsza opcja jest o tyle słaba, że po pewnym czasie medytacji oczy mają już tendencje do szybkiego wpadania w habituacje.
Co do światła - dzięki za radę; podkręcić nie mogę, ale wiosna idzie, to i naturalnego światła będzie więcej.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Witamy na forum, Chev. Wydaje mi się, że dość istotne jest pytanie jaką konkretnie medytację robisz. Istnieją takie, w których masz starać sie nie ruszać oczami, istnieją takie, gdzie to nie jest istotne. Medytacji trudno uczyć się tylko z książek - powinieneś zapytać kogoś, kto praktykuje dłużej od Ciebie w podobny sposób. Gdyby zapytał mnie ktoś praktykujący zen, to powiedziałbym, żeby się tym nie zajmować - tylko podążać za oddechem.
Chev
Posty: 3
Rejestracja: śr mar 27, 2013 14:28
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravada
Lokalizacja: Szczecin

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: Chev »

Iwanxxx - dziękuję za odpowiedź.
Widziałem także odpowiedź innej osoby (podejrzewam, że Kunzang - ale nie jestem pewiem, a już nie pamiętam :P), a nie miałem czasu odpisać. Też była to jedna z moich hipotez - za mała uwaga na oddechu; rozdzielenie jej pomiędzy oddech a oczy. I ku tej się skłaniam. Więc zbadam to, i sprawdzę też kwestię oczu - zamknięte czy otwarte.

Dzięki za wskazówki :)
Awatar użytkownika
karuna
Posty: 1225
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Ziemia teraz

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: karuna »

Jeżeli chodzi o zen to pamiętam, że na temat zamkniętych oczu wypowiadał się nauczyciel. Mówił, że tradycyjnie są półprzymknięte ale to nie jest tak, że musi to być koniecznością. Po jakimś czasie wyjdzie czy to się sprawdza. Z kolei Dalai Lama mówił, że na głębszym poziomie to nie ma znaczenia, chociaż w instrukcji do medytacji też mówił o pól przymkniętych.

pozdrawiam
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
:namaste:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Chev pisze:(...) podejrzewam, że Kunzang (...)
Tak.

Powodzenia
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Barah
Posty: 267
Rejestracja: śr kwie 07, 2010 10:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: zen
Lokalizacja: Wrocław

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: Barah »

Tak się dzieje, że postrzegamy tylko zmianę. Jeśli zmiany nie ma, nie ma postrzegania. Habituacja dotyka każdego zmysłu, nie tylko wzroku. A jeśli zagłębisz się wystarczająco głęboko, pojawi się strach. Samego zjawiska nie ma się co bać, wręcz przeciwnie, jest duże pole do praktyki.
Dla mnie nie ma oświecenia
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: Habituacja (?) wzrokowa

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

Właśnie. Ta sama zasada co przy habituacji wzrokowej działa w sytuacji kiedy coś co niosło wiele radości przestaje ją dawać i potrzeba więcej albo inaczej.
Ani To Ani Tamto
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”