Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Filipek
Posty: 7
Rejestracja: czw cze 02, 2016 23:15
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Słuchanie własnego ciała

Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: Filipek »

Witam, praktykuję sam od jakiś 2 lat , a tak w sumie to całe życie na swój sposób. Mam do was 3 pytania(prośby)

1 co to są nagi? Jak można je obrazić? I ogólnie czy moglibyście mi polecić jakieś źródło z którego mógłbym się dowiedzieć coś niecoś o mistycznych stworzeniach filozofii buddyjskiej. Chodzi mi głównie o takie które mają bezpośredni wpływ na nasze życie (choroby skory , ale nie tylko).

@ Czym się od siebie różnią szkoły buddyjskie? Gdzie mogę o tym poczytać? Czy każda ze szkół prowadzi do tej samej prawdy tylko wiodą nas innymi drogami?

3 I najważniejsze chyba dla mnie pytanie. Czy istnieją rany z przeszłości,które można wyleczyć tylko poprzez podzielenie sie z nimi z innymi? Czy wszystkie można wyleczyć wysyłając samemu sobie energię współczucia?

Czekam z (nie)cierpliwością na wasze odpowiedzi :namaste:
lew
Posty: 14
Rejestracja: czw maja 19, 2016 12:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: zen kwan um

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: lew »

Cześć.
1. Na nagach się nie znam, bo do zenu zdaje się nie przedostała się ta wiedza, albo stała się marginalną. U nas (w zenie) takie rzeczy rozwiązują się pod wpływem tego, że zaczynamy je czuć gdy otwiera się nasza świadomość. Odczuwamy to, ale nie nazywamy tego, pozwalamy Wielkiemu Ja zrobić z tym porządek.
2. Szkoły buddyjskie można podzielić na 2 główne grupy: wielki(mahajana) i mały (nihajana) wóz. Różnią się one tym, że w tej drugiej praktyka ma na celu samodzielnego wyzwolenia się, natomiast szkoły mahajany przyjmują za cel wyzwolenia wszystkich czujących istot. Na tyle na ile rozumiem, gdzieś w ścieżce nihajany pojawia się moment w którym widzi się, że nie ma wyzwolenia tylko dla siebie, bo cały wszechświat jest jednością. Z nihajany liznąłem tylko trochę theravady i to chyba jest główna tradycja w tej grupie, jest bardzo pierwotna w stosunku do innych szkół, wskazania są w niej interpretowane dosłownie i bezwzględnie (przynajmniej te mnisie, tak słyszałem z opowiadań). Szkoły mahajany to głównie te, które zrodziły się poza indiami w wyniku asymilacji lokalnych wierzeń, tam gdzie się buddyzm krok po kroku przedostawał. Mamy tu głównie szkoły tybetańskie i zen. W tych pierwszych jest sporo ezoteryki, tantr, przeróżnych technik, które mają na celu wykorzystanie reguł gry, jakie panują w tym świecie aby nieść czującym istotom wyzwolenie. W tych szkołach znajdzie się wiele wiedzy o bóstwach, wyzwalaniu różnych mocy, które możemy w sobie rozwinąć, itd. Z kolei zen (w chinach chan, w korei soen) narodził się w chinach, pod silnym wpływem taoizmu. W konsekwencji skupia się na wykorzenieniu błędnych poglądów, które przesłaniają nam czyste postrzeganie rzeczywistości, odcinają nas od Wielkiego Ja, natury buddy, która jest doskonałym przewodnikiem na ścieżce. Są to ścieżki minimalistyczne, akcenty ezoteryczne są minimalne, wskazania są traktowane jako wskazówki, które mogą być właściwe dla danej sytuacji lub nie, jest tu spora dowolność. Jeśli chodzi o "zdolności nadprzyrodzone", mistrzowie zen uczą, że są one tylko efektem ubocznym praktyki i nie powinniśmy się na nich skupiać. Wewnątrz zenu można jeszcze wyróżnić ścieżkę nagłego oświecenia (w japonii Rinzai, również szkoła Zen Kwan Um z Korei) oraz cichej iluminacji (japońskie soto). Pierwsza kładzie duży nacisk na to, że oświecenie jest czymś co się miewa, nauczyciele starają się uczniów przywracać do tego punktu jak najczęściej i w ten sposób uczymy się utrzymywać ten stan. Z kolei ta druga pozwala oświeceniu "dojrzewać", więcej siedzenia, więcej mądrych słów, itp. W zenie jest również ważne to, że całe nauczanie jest tylko nauczaniem, są to środki mające pomóc uczniom, a nie uniwersalnymi prawdami.
Oczywiście temat jest bardzo głęboki, jest wiele różnych ścieżek, tyle mniej więcej wiem. Poszczególne szkoły różnią się technikami, np w szkole Kwan Um mamy dużo pokłonów, śpiewów i koanów, a w szkołach soto jest główny nacisk na siedzenie i pracę zen (one też są kluczowymi technikami w Kwan Um), co jest raczej kwestią potrzeb, nasze przywiązania są różne, mamy różne predyspozycje, zatem potrzebujemy różnych technik. Jest oczywiście część wspólna dla wszystkich szkół: 4 szlachetne prawdy, ośmioraka ścieżka, schronienia w buddzie, dharmie i sandze, wskazania, prawo karmy, itd.
Myślę, że również pomocne może być zapoznanie się z niektórymi tradycjami hinduizmu. Znaleźć można w nich szerszy kontekst (bo buddyzm wyrósł z wed i w gruncie rzeczy jest ich parafrazą). Można lepiej zrozumieć swoją praktykę (dzięki pokazaniu jej od innej strony) i zaadaptować niektóre techniki, cenię sobie na przykład tego czego nauczyłem się z ashtanga yogi (praca z ciałem, oddechem, itp) i bhakti yogi (służba Bogu i jego wielbicielom).
3. Można osiągnąć to wszystko samemu, jak Budda Śakjamuni, Bodhidharma i wielu innych, jednak jest to bardzo trudne, dostępne może dla paru osób na paręset lat. Dlatego dla większosci z nas bardzo wazne jest by przyjąć schronienie w Buddzie (nauczcielu, zarówno zewnętrznym jak i tym wewnętrznym - naturze buddy), Dharmie (czyli nauce) i Sandze (czyli społeczności praktykujących). Choć często na początku może się wydawać, że Sangha jest mniej istotna i nie wszystkim potrzebna, ale jest własnie najbardziej istotna. Na ścieżce napotykamy wiele przeciwności, które sangha pomaga nam przekroczyć, jak również kuszących ale błędnych poglądów, które mogą zniweczyć cały nasz trud - Sangha pomaga nam je zobaczyć takimi jakimi są. Poza tym człowiek jest istotą społeczną, potrzebuje innych ludzi, to bardzo kojące że można się obracać wśród ludzi idących tą samą ścieżką, pomaga się skupić na tym co najważniejsze. W końcu kto z kim przestaje ten takim się staje.

Mam nadzieję, że trochę pomogłem, to tak ogólnie. Życzę powodzenia w poszukiwaniach. :poklon2:
10000 lat tylko prosto nie wiem... :poklon2:
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

@Lew, hinajana, nie nihajana, coś Ci się przestawiło :)
Dodałabym oczywiście wadżrajanę, bo taką nazwą głównie obejmuje się szkoły tybetańskie. Poza tym, warto wspomnieć, że między hinajaną a theravadą są ogromne różnice i właściwie klasyczną hinajanę rzadko można dziś spotkać.


@Filipek, witaj na forum :)


Pozdrawiam, gt
lew
Posty: 14
Rejestracja: czw maja 19, 2016 12:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: zen kwan um

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: lew »

@Grean Tea: Dzięki, nihajana.
To theravada nie jest częścią nihajany? Ciekawe.

Z tą wadżrajaną to cóż, w sumie niektórzy wyodrębniają też zen jako osobną grupę, ale w sumie to nie wiem czemu. Podstawowe założenia mahajany chyba są zarówno w zenie jaki wadżrajanie.
10000 lat tylko prosto nie wiem... :poklon2:
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: lwo »

GreenTea pisze:@Lew, hinajana, nie nihajana, coś Ci się przestawiło :)
Dodałabym oczywiście wadżrajanę, bo taką nazwą głównie obejmuje się szkoły tybetańskie. Poza tym, warto wspomnieć, że między hinajaną a theravadą są ogromne różnice i właściwie klasyczną hinajanę rzadko można dziś spotkać.
W 1950 roku organizacja World Fellowship of Buddhists stwierdziła, że termin hinayana nie ma już odniesień do niczego na świecie, czyli, że jest to nieaktualny termin. O tym, że theravada nie należała nigdy do hinayany i stanowi odrębną szkołę pisał ven. dr Rahula.
(powtórka starego wpisu :) )
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: lwo »

lew pisze:@Grean Tea: Dzięki, nihajana.
To theravada nie jest częścią nihajany? Ciekawe.
,,Termin ten został nadany kilku szkołom spośród wczesnych szkół buddyjskich przez ich oponentów ze szkoły mahāsaṃghika na II soborze w Vesali (lub Vaishali, Wajśali) za panowania króla Kalasoki około roku 386 p.n.e. Zgodnie z tekstami mahajany, istniało kilkanaście (różne źródła podają osiemnaście albo dwanaście) szkół określanych wspólnym mianem "hinajana". W buddyzmie tybetańskim przekazywane są nadal poglądy filozoficzne dwóch szkół hinajany: sautrāntika i wajbaszika. Obie wywodziły się z sarvāstivādy i nie były powiązane ze szkołą theravady. ....
Często mianem "hinajany" określa się, bądź to wszystkie szkoły w tradycji sthaviravada, bądź też współczesną szkołę theravada obecną głównie w Azji Południowo-Wschodniej. Jest to nazewnictwo niewłaściwe zarówno ze względów historycznych, jak też doktrynalnych. Poprawnie nazwa "hinajana" odnosi się obecnie do dwóch nadal istniejących przekazów nauk pochodzących ze szkół sthawirawada i sarwastiwada, które już nie istnieją jako autonomiczne tradycje."
(wikipedia)
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

leszek wojas pisze:W buddyzmie tybetańskim przekazywane są nadal poglądy filozoficzne dwóch szkół hinajany: sautrāntika i wajbaszika. Obie wywodziły się z sarvāstivādy i nie były powiązane ze szkołą theravady. ....
Mniej więcej to właśnie miałam na myśli. Dla tradycyjnych szkół buddyzmu tybetańskiego przekazy tych szkół są o tyle istotne, że na ich bazie (jak i również na bazie poglądów mahajany) wyjaśnia się pogląd i podejście do praktyki w wadżrajanie, akcentując w ten sposób silny związek z wcześniej rozwijającym się buddyzmem, ale i ważne różnice. Rzeczywiście, panowała tutaj przez długi czas tendencja do używania ogólnego terminu ‘hinajana’ w miejsce wyraźnego wskazania, o poglądy których szkół konkretnie chodzi, a wzmianki o theravadzie pojawiały się najczęściej jako przykład tradycji funkcjonującej do dziś.

Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo jesteśmy w panelu ‘Wasze pierwsze pytania’, warto jednak wspomnieć, że wiele opracowań traktuje theravadę jako jedno z odgałęzień sthawirawady, mocno przeciwstawione poglądom szkół sarwastiwady (wspomniane wyżej sautrāntika i wajbaszika) i pozostające najbliżej nauk środkowej drogi. Uznaje się też, że w V wieku szkoła theravady przestała rozwijać się filozoficznie i dopiero współcześnie pojawiły się w niej nowe nurty, ale jak rozumiem, nurty te nawiązują w jakiś sposób do „nauki starszych” znanej z wczesnego buddyzmu.

lew pisze:Podstawowe założenia mahajany chyba są zarówno w zenie jaki wadżrajanie.
Tak, ale są różnice w sposobie nauczania i praktykowania, w wadżrajanie ważny jest nauczyciel i tantra.



@Filipek

- wpisz w wyszukiwarkę (u góry opcja 'szukaj') słowo "nagowie" i zobacz, co do tej pory na ich temat napisano na forum.
- przejrzyj wątki: Jakie książki dla "początkującego" buddysty ; Podstawowe informacje na temat buddyzmu
- wyjaśnij bliżej, o co chodzi w tym:
Filipek pisze:3 I najważniejsze chyba dla mnie pytanie. Czy istnieją rany z przeszłości,które można wyleczyć tylko poprzez podzielenie sie z nimi z innymi? Czy wszystkie można wyleczyć wysyłając samemu sobie energię współczucia?
Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Filipek pisze:1 co to są nagi?
- ponoć w sąsiednich światach się dzieje
- naginie

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Filipek
Posty: 7
Rejestracja: czw cze 02, 2016 23:15
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Słuchanie własnego ciała

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: Filipek »

Pozdrawiam, gt
:cool: skrót gt można w sumie odnieść do Garage tuning czyli do samodzielnego przerabiania swojego pojazdu ;)
Dzięki za odpowiedzi ludzie :padam:
Z Nagami jako, że skłaniam się bardziej w kierunku Zen zostanę na razie przy tym, ze to jednostka w Herosie 3.
Z samoleczeniem już też mi się rozjaśniło.

Mam jeszcze jedno pytanie o Zen. Jest możliwość dowiedzenia się skądś jak wygląda typowy dzień w klasztorze zen? Przeczytałem przed chwilą artykuł Keido Fukushima, Bądź Głupcem! i było tam tam trochę o rygorystycznym,zdyscyplinowanym treningu w klasztorze Zen. Takim , że idziesz na minimum trzy lata z celem, żeby później wrócić do społeczeństwa. Doprecyzowuje, bo nie znam się i nie wiem w sumie czy sam Zen też nie dorobił się jakiś podziałów.

I jeszcze kolejne pytanko: Chce poćwiczyć trochę pamięć i pouczyć się jakiś tekstów. Macie do polecenia coś mądrego co mógłbym powkówać , żeby to miało przy tym jakieś korzyści oprócz tego, ze poćwiczę pamięć? Jakieś sutry lub buddyjskie teksty. Byłbym wdzięczny :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Filipek pisze:Z Nagami jako, że skłaniam się bardziej w kierunku Zen zostanę na razie przy tym, ze to jednostka w Herosie 3.
W ramach każdej buddyjskiej tradycji - w tym i zen - pojawiają się nagowie, jednak wiedza o nich nie jest niezbędna ku temu, by podążac ścieżką ku ustaniu cierpienia, chyba, że dany przekaz jest związany z nimi, ale tego, ani nie naucza się w otwarty sposób, ani nie uzyskuje się takich przekazów ot tak sobie /acz doświadczenie z nimi w heroes - kojarzę ich raczej z IV niż III - może tu byc jakimś argumentem, by taki przekaz otrzymac :oczami: /.

Pozdrawiam
:14:

ps
fajnie by było, gdybyś w kontekście ścieżki, nie siedział trochę w temacie, a posiedział trochę
.
dane :580:
Filipek
Posty: 7
Rejestracja: czw cze 02, 2016 23:15
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Słuchanie własnego ciała

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: Filipek »

ps
fajnie by było, gdybyś w kontekście ścieżki, nie siedział trochę w temacie, a posiedział trochę
Właśnie trochę siedzę i ostatnio zauważyłem jakieś stworzenie, które było jakby przyssane do mnie, nie wiem jak to opisać.
Było z pomarańczowej energii i zauważyłem, że układa sie w przestrzeni dookoła mnie jak i mniejscami mnie przenika. Wyglądało to trochę tak miała zapuszczone korzenie(które były czarne) ( układały się na kształt tego jak przedstawiane jest przez naukowców siatka czarnej materii w kosmosie. Przez to, że przypominało to korzenie, zacząłem się zastanawiać czy to nie aby moja prawdziwa jaźń i powinienem porzucić siebie i utożsamiać się z nią xD Zaraz potem zacząłem sprawdzać informacje o mitycznych stworzeniach w buddyzmie. Później natrafiłem na informacje, że takie rzeczy często zdarzają się ludziom którzy medytują i przestałem się tym przejmować.

Na 99 procent jestem pewien, ze to nie była halucynacja umysłu, bo nagle zatrzymałem się całkowicie i pojawiło sie uczucie bycia obserwowanym, zastygłem na mniej więcej sekunda , spojrzałem w prawo po skosie do góry i to tam było jakby przyczepione do umysłu. Trochę też skojarzyło mi się z medytacja o której słyszałem "stań się obserwatorem na wzgórzu" Ta postać pojawiła się właśnie jakby na wzgórzu nade mną. I później zauważyłem te jakby korzenie przenikające dookoła mnie.

Stwierdziłem, że nie ma sensu o tym pisać , bo później już sie nie pojawiło, no ale teraz zmieniłem zdanie. Może wiesz co to mogło być? Słyszałem o bytach które żerują na czakrach ludzi. Może to coś w tym stylu?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Filipek pisze:Właśnie trochę siedzę (...)
A tak konkretnie, co to za praktyka?
Filipek pisze:Może wiesz co to mogło być?
Nie wiem. Byłbym bardzo ostrożnym z przypisywaniem tego typu wizji czemuś, co z nas samych nie wynika, jakby realnym się to nie zdawało.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Filipek
Posty: 7
Rejestracja: czw cze 02, 2016 23:15
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Słuchanie własnego ciała

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: Filipek »

Kazunga Uprawiałem (nie wiem czy to dobre słowo) regularnie Vipassanę przez jakiś czas. Teraz bardziej skupiam się na wyprostowaniu pleców , bo mam je trochę poobijane od judo, które ćwiczyłem intensywnie przez 8 lat. Teraz od czasu do czasu też zdarza mi się usiąść. Ostatnie kilka miesięcy ćwiczyłem jak jogin. Dawałem się prowadzić ciału ( dzieki judo mam dobre czucie). Potrafiłem nie spać prawie cała noc i wykonywać różne dziwne ćwiczenia, stać na jednej nodze przez kilka godziny, wyginać się itp. Przez ostatnie trzy miesiące dwa razy doświadczyłem uczucia jechania windą w górę, po którym zmieniał mi się sposób myślenia na spokojniejszy. Teraz powoli czuje, ze zbliża się moment żeby dołączyć do jakiejś grupy. Zastanawiam się od paru dni nad tai chi. No i jeszcze ciekawi mnie kwestia tego jak wygląda przeciętny dzień w klasztorze zen. Bo w sumie stawiałem na sport,nie wyszło mi i nie widzę przed sobą zbyt kuszących perspektyw na życie. . A chciałbym się cały czas móc się rozwijać. Dlatego jeśli ktoś ma info jak wygląda rozkład dnia w takim klasztorze zen to byłbym jak najbardziej zainteresowany :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj

I dzięki za wyjaśnienia, Filipek :)
Filipek pisze:Kazunga
A co to, ta: ''Kazunga''?
Filipek pisze:Uprawiałem (nie wiem czy to dobre słowo) regularnie Vipassanę przez jakiś czas.
Na podstawie tekstów, czy miałeś do czynienia z jakimś kompetentnym nauczycielem, który Ciebie prowadził?... Byłeś na jakimś odosobnieniu Vipassany?
Filipek pisze:(...) A chciałbym się cały czas móc się rozwijać. Dlatego jeśli ktoś ma info jak wygląda rozkład dnia w takim klasztorze zen to byłbym jak najbardziej zainteresowany :)
Znaczy, chcesz zacząc funkcjonowac zgodnie z rytmem tego, jak ma to miejsce w klasztorze zen?

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Filipek
Posty: 7
Rejestracja: czw cze 02, 2016 23:15
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Słuchanie własnego ciała

Re: Przewodnik dla nowego, który trochę siedzi w temacie.

Nieprzeczytany post autor: Filipek »

Witaj

I dzięki za wyjaśnienia, Filipek :)
Filipek pisze:
Kazunga
A co to, ta: ''Kazunga''?
Wybacz.

Tak jak napisałeś uczyłem się na podstawie tekstów. Co było głupie , ale miałem taką depresje, że przestałem wychodzić z domu w tamtym czasie. Teraz doszedłem do tego, ze pewne stany którym innym być może przyszły by łatwiej dla mnie są trudniej dostępne ( w sensie utrzymanie ich poza samym trwaniem w medytacji) przez uszkodzenia kręgosłupa i problemy ogólnie z prosta postawą.Ja zawsze byłem takim małym gościem :D , ale strasznie ambitnym i rzucałem się na przeciwników dużo cięższych ode mnie :brawo2: Dlatego cisnę to jogę. Może jak się wyprostuje siedzenie na poduszce będzie mi przynosiło więcej korzyści.

A jeśli chodzi o ten klasztor to myśl, żeby do niego wstąpić pojawiła się u mnie kilka lat temu i teraz jakby troszkę dojrzała, dlatego zasięgam języka. I przy okazji postarać się, żyć w podobnym rytmie jak w klasztorze, puki jestem u siebie. Choć podejrzewam, ze baaardzo dużo mi brakuje do takiej dyscypliny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”