Co dalej?
Moderator: forum e-budda team
Co dalej?
Witam,
Jest to mój pierwszy post na tym forum,mam nadzieję zagościć na nim trochę dłużej aniżeli,skończyć na tej jednej wypowiedzi Może zaczne od początku,nie będzie to łatwe,czasem myślę krępujące,ale postaram się jakoś to napisać. No więc mam 15 lat,skakałem już po wielu forach tego typu tematycznych(religie) ponieważ odczuwam jakąś wewnętrzną pustkę,sam nie wiem jak to ująć,żeby nie brzmiało jakoś dziwnie. Mimo,że mam wszystko(chodzi mi o rzeczy materialne),mam idoli,którzy w jakiś sposób ukierunkowali mi drogę postępowania(Masutatsu Oyama i Musashi Miyamoto).Staram się robić zawsze wszystko ponad wszystko,tzn. wykraczać poza granice moich możliwości,które nie są specjalnie wielkie bo mam nadwagę,ale dzięki nim zrozumiałem,że mogę zrobić wszystko(np. podciągnąłem się 2 raszy na drążku,co nigdy mi nie wyszło),ale brakuje mi czegoś jeszcze. Nie znalazłem tego w chrześcijaństwie,inne religie mi też jakoś nie "podchodzą" o ile tak można powiedzieć. Myślę,że z tego co czytałem Buddyzm jest tym co spełnia moje oczekiwania,tak mi się wydaje,ale nie wiem w jaki sposób,a raczej czy Buddzym,pomógłby mi wypełnić tą wewnętrzną pustkę.
Pozdrawiam
Jest to mój pierwszy post na tym forum,mam nadzieję zagościć na nim trochę dłużej aniżeli,skończyć na tej jednej wypowiedzi Może zaczne od początku,nie będzie to łatwe,czasem myślę krępujące,ale postaram się jakoś to napisać. No więc mam 15 lat,skakałem już po wielu forach tego typu tematycznych(religie) ponieważ odczuwam jakąś wewnętrzną pustkę,sam nie wiem jak to ująć,żeby nie brzmiało jakoś dziwnie. Mimo,że mam wszystko(chodzi mi o rzeczy materialne),mam idoli,którzy w jakiś sposób ukierunkowali mi drogę postępowania(Masutatsu Oyama i Musashi Miyamoto).Staram się robić zawsze wszystko ponad wszystko,tzn. wykraczać poza granice moich możliwości,które nie są specjalnie wielkie bo mam nadwagę,ale dzięki nim zrozumiałem,że mogę zrobić wszystko(np. podciągnąłem się 2 raszy na drążku,co nigdy mi nie wyszło),ale brakuje mi czegoś jeszcze. Nie znalazłem tego w chrześcijaństwie,inne religie mi też jakoś nie "podchodzą" o ile tak można powiedzieć. Myślę,że z tego co czytałem Buddyzm jest tym co spełnia moje oczekiwania,tak mi się wydaje,ale nie wiem w jaki sposób,a raczej czy Buddzym,pomógłby mi wypełnić tą wewnętrzną pustkę.
Pozdrawiam
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Co dalej?
Witaj na forum, Cthulhu
Co dalej? Dalej należy się udać do ośrodka buddyjskiego.
Nie wiem czy to odpowiada na pytanie w tytule Twojego postu.
Co dalej? Dalej należy się udać do ośrodka buddyjskiego.
Nie wiem czy to odpowiada na pytanie w tytule Twojego postu.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Co dalej?
Twoi rodzice są głęboko wierzący, wierzący na pokaz, czy sądzisz, że będą obawiali się jakiejś dziwnej sekty?
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Co dalej?
Cthulhu, a słyszałeś to? Są trzy prawdy na świecie:
Święta prawda, moja prawda i gówno prawda:) myślę, że tą drugą zajmuje się buddyzm... tzn...
Spróbuj może wypełnić tą pustkę, a później sprawdź czy buddyzm już o tym nie wspomina. A potem wkurz się, że 15123 buddyjskich szkół ma na to swoją teorię... a potem postaraj się dowiedzieć o co im chodzi.
Pozdrawiam
Święta prawda, moja prawda i gówno prawda:) myślę, że tą drugą zajmuje się buddyzm... tzn...
Spróbuj może wypełnić tą pustkę, a później sprawdź czy buddyzm już o tym nie wspomina. A potem wkurz się, że 15123 buddyjskich szkół ma na to swoją teorię... a potem postaraj się dowiedzieć o co im chodzi.
Pozdrawiam
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Co dalej?
Dlaczego?Cthulhu pisze:Myślę,że problemem będą rodzice.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Co dalej?
Wiesz,biorąc pod uwagę mój wiek,będą twierdzić że robię to pod wpływem impulsy,nie zrozumieją,że ja jeszcze nie chcę być buddystą,chcę tylko poznać na czym to polega,bo co innego czytać,a co innego czuć.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Co dalej?
Zawsze przecież do ośrodka możecie pójść razem. To nawet lepiej.Cthulhu pisze:Wiesz,biorąc pod uwagę mój wiek,będą twierdzić że robię to pod wpływem impulsy,nie zrozumieją,że ja jeszcze nie chcę być buddystą,chcę tylko poznać na czym to polega,bo co innego czytać,a co innego czuć.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Co dalej?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Może tak, a może nie - jak to w istocie z Nimi będzie tego nie wiesz, możesz tylko domniemywać jak będzie - kwestia jest tu to, jak im to przedstawisz /z jakim nastawieniem i jakimi słowami/, a wg mnie /zważywszy Twój wiek/ powinieneś to zrobić zanim udasz się do jakiegoś ośrodka.Cthulhu pisze:Wiesz,biorąc pod uwagę mój wiek,będą twierdzić że robię to pod wpływem impulsy,nie zrozumieją,że ja jeszcze nie chcę być buddystą, (...)
Pozdrawiam
kunzang