"Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

książki i opublikowane wykłady nauczyciel oraz periodyki
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

"Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Przetłumaczyłem ostatnio poniższy wywiad z Seung Sahnem DSSN. Duża jego część dotyczy spraw, o których ostatnio tu dyskutowaliśmy, więc polecem lekturę.
Oryginał znajduje się tu

Pzdr
Piotr
Primary Point pisze:Nosząc kasa, nosząc świat
Odkrywając tajemnicę formy


Poniższy wywiad przeprowadzono w sierpniu 1989.

Primary Point: Jakie jest znaczenie przedmiotów na ołtarzu – ryżu, wody, świec i kadzidła?

Mistrz Zen Seung Sahn: Nasz wszechświat składa się z czterech żywiołów – ziemi, powietrza, ognia i wody. Przedmioty na ołtarzu są symbolicznymi reprezentacjami tych żywiołów - kadzidło reprezentuje powietrze, świeca reprezentuje ogień, miska wody reprezentuję wodę, ołtarz i Budda symbolizują ziemię, ryż jest symbolem ziemi i żywności. Cztery żywioły tworzą wszechświat i nasze ludzkie ciało. Kontrolują też naszą świadomość. Więc kiedy pali się kadzidło, powstaje przyjemny zapach. Zapach trafia do twojej świadomości. Zawsze wszystko to, co widzisz, to, co słyszysz i to, co wąchasz, staję się częścią twojej świadomości. Więc gdy widzisz świece, czujesz kadzidło, widzisz Buddę i słuchasz śpiewów, wszystko to stwarza pozytywne odczucia w twojej świadomości. Kiedy przychodzisz do Sali Dharmy, twoje zewnętrzne uwarunkowania i twoja sytuacja znikają i pojawia się przyjemne uczucie. Twój mały umysł znika i na krótką chwilę masz umysł Buddy. Oto jak używamy przedmiotów na ołtarzu Sali Dharmy.

PP: Dlaczego kłaniamy się wchodząc i wychodząc z Sali Dharmy?

MZSS: Na Wschodzie, kiedy dwie osoby spotykają się, kłaniają się sobie nawzajem wedle statusu. Osoba z wyższej klasy kłania się tylko troszkę; osoba z niższej klasy kłania się głębiej. To jest wschodnia hierarchia. Ale kiedy wchodzimy do Sali Dharmy, porzucamy ten umysł wysokiego-niskiego – cesarz kłania się Buddzie i żebrak także kłania się Buddzie. To jest kultywowanie skromności. W tym momencie umysł staje się bardzo prosty. Poza tym jest to moment uważności oraz właściwej relacji do sytuacji. Budda jest naszym ideałem i nasza inspiracją. Więc właściwa relacja to pokłonić się przed ołtarzem.

PP: Jakie jest pochodzenie moktaka?

MZSS: „Mok” znaczy drewno, „tak” zaczy uderzać. Ale oryginalne słowo to „mok o”. Japończycy nazywają go „mokugyo”. „Moku” znaczy drewno, „gyo” znaczy ryba. Ten instrument ma kształt ryby z otwartym pyskiem.
Istnieje opowieść o pochodzeniu tego instrumentu. Dawno temu w Chinach był sobie mnich zwany Chung San Poep Sa. Żył blisko wielkiego miasta i wielkiego jeziora. Pewnego dnia wysoki urzędnik państwowy przybył nad jezioro wraz ze ze swoją rodziną na piknik. Mieli małe, kilkumiesięczne dziecko. Tak się zdarzyło, że kiedy płynęli łódką, dziecko wypadło za burtę. Urzędnik zaangażował lokalnych rybaków, aby wypłynęli na wody jeziora i odnaleźli ciało jego dziecka, ale nie mogli go odnaleźć. Więc poszedł do Chung San Poep Sa i powiedział, że chciałby zrobić ceremonię za swoje zmarłe dziecko, ale nie może odnaleźć ciała. Chung San Poep Sa wszedł w głęboką medytację i postrzegł co się stało. Powiedział urzędnikowi państwowemu, żeby następnego dnia wcześnie rano poszedł na targ rybny i kupił ryb. Więc poszli na targ rybny, a Chung San Poep Sa wybrał wielką rybę. Rozcięli jej brzuch i znaleźli wewnątrz dziecko. Ku zdziwieniu rodziny, dziecko wciąż żyło. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Urzędnik chciał pomóc wszystkim rybom w podzięce za uratowanie życia jego dziecku. Więc moktak ma kształt ryby z otwartym pyskiem i pustym brzuchem. Kiedy uderzysz w moktak, pojawia się miły dźwięk. Znaczeniem dźwięku moktaka jest to, że dziecko wciąż tu jest – wszystkie ryby mogą usłyszeć ten dźwięk i osiągnąć oświecenie.

PP: Po co wkładać szaty na formalną praktykę?

MZSS: Pierwotnie te szaty były szatami mnisimi. W Indiach za czasów Buddy mnisi nosili żółte szaty. Wybrali żółty, kolor ziemi, ponieważ mniej się brudził, kiedy zawiewało kurzem. Gdyby kolorem szat był biały, natychmiast byłyby brudne.
Kiedy Buddyzm przybył do Chin, sprawy trochę się zmieniły. Szaty, które nosimy, są szatami w stylu taoistycznym, nie indyjskim. Tylko duże mnisie kasa jest w stylu indyjskim. Więc gdy taoizm i buddyzm spotkały się, pojawił się nowy styl szat.
Kasa, zarówno małe, jak i duże, jest symbolem. Ma kwadraty i linie – siedem linii, dwanaście linii, osiemnaście linii. Jest tam pięć punktów – wschód, zachód, północ, południe i środek. Oznacza to cały świat. Mnich prowadzi bezdomne życie, ale ubierając kasa - symbolicznie niesie ze sobą cały świat. Oznacza to, że nie jest oddzielony od świata i wciąż troszczy się o wszystkie istoty. Więc szaty i kasa różnią się – szaty są ubraniem w stylu taoistycznym, a kasa jest symbolem wyrzeczenia, porzucenie ego i małego ja.

PP: Jakie jest pochodzenie stylu jedzenia przy użyciu czterech misek?

MZSS: Ten styl pochodzi z Chin. Pierwotnie, za życia Buddy, była tylko jedna miska. W Chinach ten styl znowu się zmienił. Znów, cztery miski są symbolami czterech żywiołów – ziemi, powietrza, ognia i wody – a także Buddy, dharmy, sangi i umysłu. W Korei zawsze używa się w klasztorach czterech misek. Tu używamy czterech misek podczas odosobnień i formalnych posiłków, ale nasz amerykański styl odrobinę różni się od koreańskiego stylu klasztornego.

PP: Jakie jest pochodzenie czterech ślubowań?

MZSS: Tradycja recytowania czterech ślubowań narodziła się za czasów dynastii T'ang w dawnych Chinach. Te ślubowania pochodzą z Sutry Avatamsaki. W Chinach i Korei recytuje się te ślubowania tylko na koniec ceremonii, nie rano, tak jak robimy to w ośrodkach Szkoły Zen Kwan Um. Kiedy założyliśmy Providence Zen Center, ktoś zasugerował mówienie czterech wielkich ślubowań rano. Pomyślałem, że to dobry pomysł, ponieważ wykonujemy sto osiem pokłonów, które są pokłonami skruchy. Te cztery wielkie ślubowania zapewniają nam kierunek. Najpierw obudzić się, potem pokłonić się nauczycielowi z wdzięcznością, potem wyrecytować cztery wielkie ślubowania, aby potwierdzić nasz kierunek, potem pokłonić się sto osiem razy ze skruchą za wszystkie nasze błędy.

PP: PP: Jakie jest znaczenie pieśni, którą śpiewasz sam rano, przed Sutrą Serca?

MZSS: To oznacza modlitwę za cały świat. Pierwsza część mówi, że chcemy, by wszystkie istoty wyzwoliły się z koła samsary i żeby koło dharmy wciąż się kręciło i uwolniło wszystkich ludzi od cierpienia. Druga część oznacza życzenie harmonii we wszystkich częściach świata – wschód, zachód, południe i północ. Ta część jest modlitwą, żeby wszystkie istoty stały się jednym umysłem, stały się pokojem na świecie, stały się Buddą. Trzecia część oznacza modlitwę, żeby wszyscy uczniowie w Szkole Zen Kwan Um i wszyscy buddyści osiągnęli oświecenie. Ostatnia część jest recytacją dziesięciu wskazań.

PP: Dlaczego ludzie zdejmują buty, kiedy przychodzą do świątyni?

MZSS: To koreański i japoński styl, nie chiński czy indyjski. Koreańczycy i Japończycy używają podłóg z ondol albo tatami wewnątrz domu. Jeśli chodzisz po domu w butach, które nosisz na ulicy, podłoga staje się brudna. Więc relacja jest jasna – jeśli zdejmiesz buty, podłoga lub świątynia pozostaje czysta.

PP: Koreańskie posągi Buddy są zawsze duże i kolorowe. Inne tradycje używają mniejszych, prostszych posążków. Skąd ta różnica?


MZSS: To nie tylko koreański styl. Chińczycy używają o wiele większych i bardziej kolorowych figur. W Indiach, Tajlandii i Kambodży używają bardzo wielkich posągów, bardzo kolorowych. Ale to nie jest styl hinayany, tylko styl indyjski tajski lub kambodżański. W hinayanie mają posągi Buddy Siakjamuniego, ale żadnych bodhisattwów. Bodhisattwowie są częścią tradycji mahayany. Chiński styl jest bardzo kolorowy, więc mają duże i kolorowe posągi różnych bodhisattwów. W Korei mają tylko posągi w średnim rozmiarze, nie aż tak duże jak te w stylu chińskim. Buddyzm przybył z Chin do Korei, a potem trafił do Japonii. Tam, w czasie okresu Nara zbudowano bardzo wielkiego Buddę w Todaiji, który był największym Buddą na świecie. Także w okresie Kamakura zbudowano wielkiego Buddę stojącego na wolnym powietrzy. U wielu ludzi, kiedy patrzą na olbrzymiego Buddę, powstaje bardzo silne uczucie podziwu lub uwielbienia. Na krótką chwilę to uczucie usuwa ich karmę, ich małe ja. Jednak niektórzy, kiedy patrzą na małego Buddę, nie doznają takiego uczucia. Ale u jeszcze innych, kiedy patrzą na małego i prostego Buddę, pojawia się głębokie przeżycie. Więc ludzie mają różne świadomości. W Chinach, Korei i Japonii wielcy i kolorowi Buddowie i bodhisattwowie mają głęboki wpływ na świadomość ludzi.

PP: Jakie jest znaczenie Porannej pieśni dzwonu? Czy mógłbyś wytłumaczyć niektóre wersy?

MZSS: Poranna pieśń dzwonu pochodzi z Sutry Avatamsaki. Ta sutra mówi o współzależności wszystkich istot. Więc wszystkie zwierzęta, ptaki, istoty ludzkie, demony i istoty w piekle słyszą dźwięk dzwonu, budzą się, osiągają oświecenie i stają się Buddą. Więc ten dźwięk przenika wszystkie sześć królestw istnienia – niebo, sferę astralną, istoty ludzkie, zwierzęta, głodne duchy, piekło – i usuwa twoją niewiedzę, mądrość wzrasta, osiągasz oświecenie i ocalasz wszystkie istoty. Razem, wszyscy stajemy się Buddą.
Jest w pieśni wers, który mówi „Wszystko wszędzie jest jednakowe”. Oznacza to, że w uniwersalnej naturze wszystko jest jednakowe – nie ma formy ani nazwy. Więc w momencie, gdy słyszysz dźwięk dzwonu, pojawia się uniwersalna natura, nazwa i forma znika i wszystko staje się jednakowe.
Inny wers mówi „Razem ja i ty jednocześnie osiągamy drogę Buddy”. To oznacza, że wszyscy jesteśmy równi – wszystkie zwierzęta, wszystkie ptaki i wszystkie istoty ludzkie są równe – i wszystkie osiągają oświecenie w tym samym momencie poprzez usłyszenie dźwięku dzwonu. Kiedy słyszysz dźwięk dzwonu, oznacza to, że budzisz się. Obudzić się znaczy przekroczyć czas i przestrzeń. Czas i przestrzeń są przeszkodą stworzoną przez myślenie. Więc usłyszenie dzwonu powoduje, że to myślenie znika, powoduje, że czas i przestrzeń znika i wszystko staje się Buddą w tym samym momencie.
W innym punkcie mówi o „wielkiej miłości, wielkim smutku, naszym wielkim nauczycielu”. Wielka miłość jest substancją a wielki smutek jest współczuciem. Jeśli inni ludzie cierpią, jestem smutny i współczujący. Jeśli wszyscy są szczęśliwi, ja jestem szczęśliwy. „Nasz wielki nauczyciel” oznacza, że jesteśmy połączeni z wszystkimi innymi rzeczami we wszechświecie i wszystko daje nam lekcję wielkiego współczucia i wielkiej miłości.

PP: Wielka Dharani, którą śpiewamy, jest długą mantrą, a nie ma tłumaczenia. Jakie jest pochodzenie tej dharani i jakie jest jej znaczenie?


MZSS: Za życia Buddy pewien mnich złamał wskazania i był bardzo nieszczęśliwy. Więc Budda pouczył go, że karma pochodzi z umysłu. Gdy umysł znika, karma też znika. Jeśli trzymasz swój błąd, twoja karma nigdy nie odejdzie. Wtedy Budda dał temu mnichowi tę mantrę, Wielką Dharani, żeby zabrała jego trzymający i myślący umysł.

PP: Dlaczego wykonujemy rano sto osiem pokłonów? Dlaczego sto osiem?

MZSS: W koreańskiej tradycji jest sto osiem imion buddów i bodhisattwów. Więc w tym stylu, sto osiem pokłonów oznacza powtórzenie tych imion. Inna tradycja mówi, że istoty ludzkie mają sto osiem złudzeń i kłaniamy się, aby odciąć te złudzenia.

PP: Kiedy ludzie przyjmują wskazania, dajesz im imiona dharmy. Jak wybierasz te imiona?

MZSS: Najpierw wybieram imię rodziny dla całej grupy, która przyjmuje tego dnia wskazania. Potem rozdzielam mężczyzn i kobiety; potem postrzegam, jakie imię pasuje do jakiej osoby.

PP: Kiedy ktoś przyjmuje wskazania mnicha lub mniszki, w ramach rytuału spryskujesz ich głowy wodą i dotykasz ich mieczem. Jakie jest znaczenie tego rytuału?


MZSS: To symbol odcięcia ostatniego włosa, ostatniej niewiedzy. Stanie się mnichem oznacza przejście od niewiedzy do światła. Kiedy golisz się, musisz użyć mydła i wody, inaczej jest to bardzo trudne. Dlatego używamy wody z ołtarza w tym symbolicznym celu. Miecz jest symbolem miecza umysłu, miecza mądrości, który przecina się przez niewiedzę. Wiec jest to odcinanie ostatniego włosa.

PP: Jakie jest znaczenie ceremonii skruchy?

MZSS: Wszyscy popełniają błędy – więc jak naprawić nasze błędy? W niektórych odmianach buddyzmu hinayana jeśli popełnisz błąd, to musisz zwrócić swoje wskazania. Ale w mahayanie i zen jeśli popełniasz błędy możesz wziąć udział w ceremonii skruchy. Są duże błędy i małe błędy. Duże błędy powodują wiele problemów dla innych ludzi; małe błędy powodują problem tylko dla nas samych. Wykonywanie stu ośmiu pokłonów co rano jest ceremonią skruchy za nasze małe błędy. Dla dużych błędów, jest publiczna ceremonia – wtedy nasz umysł staje się jasny, a także umysły innych ludzi stają się jasne. Jeśli nie przeprowadzimy tego rodzaju ceremonii, wtedy wszyscy będą trzymać się „mojego błędu” i tworzyć więcej karmy. W Kościele katolickim, jeśli popełnisz błąd, możesz pójść do księdza i wyspowiadać się ze swojego błędu, wtedy odczuwasz ulgę i czujesz się kompletny. Ceremonia skruchy jest właśnie taka. Ale katolickie ceremonię są tajne; w buddyzmie nie ma sekretów, wszystko jest otwarte. Jeśli popełnisz błąd, weź udział w publicznej ceremonii, można sobie wybaczyć i iść dalej bez trzymania.

PP: Często zachęcasz swoich uczniów, aby zrobili czterdziestodziewięciodniowe lub studniowe odosobnienia. Czemu czterdzieści dziewięć dni? Czemu sto dni?


MZSS: Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie dziurki w nosie i jedne usta. W sumie jest to siedem otworów w naszej głowie. Liczba siedem jest uważana za szczęśliwą na Wschodzie. Również siedem razy siedem uważane jest za dobrą liczbę. Studniowe odosobnienie jest troszeczkę nie poprawne. Pierwotnie odosobnienie trwało trzy miesiące, dziewięćdziesiąt dni. Liczba sto pochodzi z taoizmu. Dla taoistów dziesięć jest szczęśliwą liczbą, więc długość ich odosobnień to dziesięć razy dziesięć. W Chinach buddyzm i taoizm wymieszały się, więc wiele buddyjskich rytuałów pochodzi z taoizmu.

PP: Jaka jest rola kobiet w koreańskich klasztorach? Czy ich rola w amerykańskim zen powinna się różnić?

MZSS: W Korei mniszka jest tym samym, co mnich, z wyjątkiem tego, że mniszki nie mogą prowadzić ceremonii wskazań. Mniszki mogą zostawać nauczycielami i Mistrzami Zen; mogą dostać przekaz, ale nie mogą udzielić przekazu. To jest tradycja z Chin. Ale to nie jest problem w Ameryce. Buddyzm zawsze adaptuje się do kultury kraju, do którego trafia, więc koreański styl nie jest absolutnie w Ameryce. Możemy go zmienić. Zmiana reguł przekazu nie jest problemem, ale nie możemy zmienić reguły dotyczącej wskazań.

PP: Jak możemy uczynić praktykę zen bardziej interesującą dla Amerykanów?

MZSS: Tradycyjnie, w Chinach i Korei, tylko mnisi praktykowali zen. Ale zen przybył na Zachód i tu jest praktykowany przez osoby świeckie, więc to zmieniło jego charakter. Teraz uczymy zen w życiu codziennym. Siedzenie zen przez cały czas nie jest możliwe dla ludzi świeckich. Zen życia codziennego oznacza nauczyć się siedzieć umysłem. Siedzenie umysłu oznacza, że umysł nie porusza się. Jak utrzymujesz nie-poruszający się umysł? Odkładaj swoją opinię, uwarunkowanie i sytuację, z chwili na chwilę. Kiedy robisz coś, tylko rób to. To jest codzienny zen.
Przestrzegający tradycyjnych reguł mnisi nie mogą iść do kina czy restauracji, nie mogą robić tego, nie mogą robić tamtego. Ich wskazania zawsze mówią im: to jest niedobre, tamto jest niedobre. Więc mnisi tylko siedzą zen przez cały czas, potem osiągają oświecenie i rozumieją prawdę. To zen w starym stylu. W tym stylu nie ma wiele nauczania o wielkiej miłości, wielkim współczuciu, wielkiej drodze bodhisattwy. Ale dla świeckich ludzi to nauczanie wielkiej miłości, wielkiego współczucia, wielkiej drogi bodhisattwy jest bardzo konieczne. Jeśli chcemy to osiągnąć, to ważne, aby utrzymywać nie-poruszający się umysł. Wtedy właściwa sytuacja, właściwa funkcja i właściwa relacja pojawi się sama z siebie w codziennym życiu.

PP: Niektórzy ludzie nie lubią jakiejkolwiek formy, szczególnie śpiewów. Jak powinniśmy do nich podchodzić?

MZSS: To jest zachodni umysł – zawsze silne lubię i nie lubię. Ale jest wiele osób, które bardzo lubi śpiewanie. Śpiewanie oznacza wspólne działanie z innymi ludźmi. Wtedy to wspólne działanie usuwa twoją opinię, twoje uwarunkowanie i twoją sytuację bardzo łatwo. To jest nauczanie o medytacji śpiewu. Jeśli ludziom nie spodoba się koreańskie śpiewanie, być może za jakiś czas w przyszłości będą śpiewać wszystko po angielsku. Ale pamiętaj, że nasza szkoła działa nie tylko w Ameryce, ale także w Polsce, Niemczech, Hiszpanii i innych częściach Europy. Więc jeśli ktoś z Ameryki pojedzie do Polski, to odnajdzie tę ta samą formę, te same śpiewy. Wtedy masz uczucie bycia częścią wielkiej, międzynarodowej rodziny. Wtedy twój umysł staje się większy i jesteś jednym ze światem; „stajesz się światowym pokojem”.

PP: Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o śpiewaniu jako o medytacji?

MZSS: Medytacja oznacza nie-poruszający się umysł. Jak powiedziałem wcześniej, medytacja w starym stylu oznacza siedzenie ciała, ale siedzenie umysłu jest o wiele ważniejsze niż siedzenia ciała. Kiedy śpiewasz, najpierw masz jeden umysł, nie-poruszający się umysł. To jest siedzenie umysłu, samadhi śpiewu. Śpiewasz dalej „Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal”, wtedy postrzegasz dźwięk – to jest czysty umysł. Czysty umysł to umysł przebudzenia, umysł przebudzenia to oświecenie. Więc w śpiewach umysł samadhi jest pierwszym krokiem – to jest jeden umysł. Następnym krokiem jest postrzeganie dźwięku – to jest czysty umysł, oświecenie. Jeśli przywiążesz się do samadhi, wtedy masz problem. To bardzo ważny punkt.

PP: Jak według ciebie zmienią się stosunki między koreańskim a amerykańskim buddyzmem w ciągu następnych dziesięciu lat?


MZSS: Teraz nie przebywam już tak dużo w Stanach Zjednoczonych. Podróżuję do Korei, Europy, Australii i do innych miejsc. Więc teraz większość nauczania w Stanach Zjednoczonych odbywa się dzięki Ji Do Poep Sa Nimom. Przedtem wszyscy byli moimi uczniami, ale teraz Ji Do Poep Sa Nimowie mają swoich własnych uczniów. Teraz Ji Do Poep Sa Nimowie będą decydować o kierunku Szkoły Zen Kwan Um. Oni rozumieją amerykański umysł lepiej niż ja – ja tylko uczyłem buddyzmu w stylu koreańskim, a teraz Ji Do Poep Sa Nimowie uczą buddyzmu w stylu amerykańskim, więc to już się zmienia.

PP: Więc kiedy planujesz udzielić przekazu? Wszyscy czekamy?

MZSS: Gdy wiosna przychodzi, trawa rośnie sama. (śmieje się)

Szkoła Zen Kwan Um (c)
tłumaczenie Bul Haeng
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: booker »

"Nosząc Kasa, dbając o Świat"

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

booker pisze:"Nosząc Kasa, dbając o Świat"
Mylisz to care z to carry,

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: booker »

Mylisz to care z to carry,
Raczej bardziej z kontekstu to wynika niż z tłumaczenia.
Jeżeli chcesz dosłownie to "Nosząc Kasa, niosąc Świat", lub "Nosząc Kasa, nosząc Świat"

Pozdr
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Dzięki za to tłumaczenie.
Jakieś prawa są zastrzeżone, czy można to wydrukować i powiesić w Ośrodku?
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

monaszi pisze:Dzięki za to tłumaczenie.
Jakieś prawa są zastrzeżone, czy można to wydrukować i powiesić w Ośrodku?
Pozdrawiam Smile
Wiesz co, powstrzymaj się może do jutrzejszego wieczora, bo to nie jest jeszcze skończona edycja.

Pzdr
Piotr
PS. Ktoś może w niedzielę do Falenicy się wybiera>
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

To na górze to już jest nowa wersja i po korekcie nayaela - dla którego głęboki hapczang _/|\_
Można rozpowszechniać :)

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

komu mistrz udzielil przekazu??
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

KROOLIK pisze:komu mistrz udzielil przekazu??
http://www.kwanumzen.com/teachers/index.html

Seung Sahn uddzielił siedmiu przekazów i kilkunastu inga.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

iwanxxx - stawiasz piwo :wink:
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

na krakowskiej stronie Kwan Um jest zestawienie patriarchow buddyzmu konczy sie wlasnie na mistrzu Seung Sahnie, kto zatem jest nastepnym>? to jedna osoba czy 7?
..
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

KROOLIK pisze:na krakowskiej stronie Kwan Um jest zestawienie patriarchow buddyzmu konczy sie wlasnie na mistrzu Seung Sahnie, kto zatem jest nastepnym>? to jedna osoba czy 7?
Tak na prawdę tradycja patriarchów nigdy nie wychodziła poza jeden kraj. Współczesna sytuacja nie miała precedensu w dziejach zen i chyba nie ma sensu mówić już o patriarchach. Pierwszym mistrzem zen, któremu Seung Sahn udzielił przekazu był Su Bong, który niestety umarł. Aktualnie szefem szkoły Kwan Um jest kobieta, Soeng Hyang SSN. Tradycyjnie oczywiście kobiecie nie można było udzielić przekazu. Można się więc uprzeć, że Soeng Hyang jest pierwszym zachodnim matriarchą :)

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

hmm trzeba koniecznie w tym zyciu sie urzeczywistnic :wink: bo widac ze dharma sie rozmywa i rozdrabnia
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

KROOLIK pisze:hmm trzeba koniecznie w tym zyciu sie urzeczywistnic Wink bo widac ze dharma sie rozmywa i rozdrabnia
Miałem okazję spotkać Soeng Hyang SSN. Uwierz mi, dharma się nie rozmywa. Na www.kwanumzen.com jest archiwum jej nauk.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
Songji
Posty: 40
Rejestracja: pt sie 18, 2006 21:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddyzm Koreański Taego Zen
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: Songji »

iwanxxx pisze:
KROOLIK pisze:na krakowskiej stronie Kwan Um jest zestawienie patriarchow buddyzmu konczy sie wlasnie na mistrzu Seung Sahnie, kto zatem jest nastepnym>? to jedna osoba czy 7?
Tak na prawdę tradycja patriarchów nigdy nie wychodziła poza jeden kraj. Współczesna sytuacja nie miała precedensu w dziejach zen i chyba nie ma sensu mówić już o patriarchach. Pierwszym mistrzem zen, któremu Seung Sahn udzielił przekazu był Su Bong, który niestety umarł. Aktualnie szefem szkoły Kwan Um jest kobieta, Soeng Hyang SSN. Tradycyjnie oczywiście kobiecie nie można było udzielić przekazu. Można się więc uprzeć, że Soeng Hyang jest pierwszym zachodnim matriarchą :)

Pzdr
Piotr
A co powiesz o tym:

78. Seung-Sahn Haeng-Won

EUROPA

79. Wu-Bong Poep-Mu

http://zen.kwanumeurope.org/article.php ... ticle=7009
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

uff ulzylo mi, czyli mam szanse zostac jeszcze patriarcha europy:)

"Zen koreański w swojej formie zachodniej łączy praktykę pokłonów, śpiewu, siedzenia z używaniem mantr i kong-anów (po japońsku: koany). Formalne studiowanie sutr zostało natomiast odrzucone."

dlaczego odrzucone? w ogole nie ma nauk tylko nie-wiem i praktyka?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: booker »

KROOLIK pisze:dlaczego odrzucone?
O dobre pytanie, dlaczego ja wcześniej o to nie spytałem ?

Coś znalazłem od Bon Yo:
Every body needs first some kind of encouragement and inspiration. And that comes with words, books, articles; Dharma talks conferences, studies, etc... Important is to make the next step and to not get attached to the reading and dry understanding. Most people stop on the reading and thinking. It is an easier way just to understand then to attain; because “attain” means to put much effort and to let go of many of our habits.

Wszyscy potrzebujemy na początku nieco zachęty i inspiracji. A to przychodzi ze słowami, książkami, artykułami; conferencjami mów Dharmy, studiami itp. Ważne jest by wykonać kolejny krok, by nie przywiązać się do czytania i suchego zrozumienia. Wiele ludzi kończy na czytaniu i myśleniu. Po prostu łatwiej jest zrozumieć niż osiągnąć; ponieważ "osiągnąć" to znaczy włożyć więcej wysiłku by pozwolić odejść wielu naszym nawykom."
http://www.pariszencenter.com/spip.php?rubrique22

Ale tu widze 20 do 20.15 "dwie sutry". Czytanie sutr ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

mam nadzieje ze jednak troche sutr jest- chociaz 'od swieta', ewentualnie nauk opartych na sutrach, doswiadczeniu itd..
powyzszy argument ktory przytoczyles w formie cytatu dla mnie jest bez sensu.

oczywistym jest, ze aby wkroczyc na tzw Sciezke nalezy miec odpowiedni Poglad- najpierw w Glowie potem powiedzmy w Sercu. Mowiac ze nie ma 'teorii' bo wiele ludzi zostaje jedynie na tym poziomie to zaden argument. Jak dla mnie powinna byc teoria dobrze przyswojona, teoria ktora zbuduje m.in nasze pragnienie do oswiecenia a jedynie nauczyciel z czasem powinien, jak dla mnie, tak dzialac abym teorie w koncu porzucil rozumem...dlatego troche nie rozumiem, czekam na jakies szersze info o praktyce w polsce.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

KROOLIK pisze:dlaczego odrzucone? w ogole nie ma nauk tylko nie-wiem i praktyka?
Są nauki. Są Mowy Dharmy, czasem odnoszące się do sutr. Nie ma natomiast wymogu studiowania sutr, chyba, że ktoś chce być nauczycielem. Właściwy pogląd jest jak najbadziej obecny, ale w zen opiera się bardziej na poglądzie zen, niż na sutrach. W Kompasie Zen znajdziesz komentarze Seung Sahna do najważniejszych sutr. Przeczytaj tę książkę, a złapiesz o co chodzi.
KROOLIK pisze:dlatego troche nie rozumiem, czekam na jakies szersze info o praktyce w polsce.
Polecam ośrodek w Krakowie.
booker pisze:Ale tu widze 20 do 20.15 "dwie sutry". Czytanie sutr ?
To są śpiewy - Sutra Serca po polsku i Wielka Dharani.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: booker »

Mowiac ze nie ma 'teorii' bo wiele ludzi zostaje jedynie na tym poziomie to zaden argument.
Hm, paradoksalnie ten tekst odnosi sie do właśnie teorii...ale w sumie, to nie mam pojęcia.

"Pushing" http://www.pariszencenter.com/spip.php?rubrique17

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

iwanxxx pisze:
Polecam ośrodek w Krakowie.
umowionym na 9 rano w niedziele,
pozdr
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

KROOLIK pisze:dlaczego odrzucone? w ogole nie ma nauk tylko nie-wiem i praktyka?
"Zen nie posiada ani drogi ani mapy. Osiągasz swoją prawdziwą jaźń bezpośrednio, całkowicie, ale robisz to bez żadnej mapy. Ona jest niezależna od sutr, niezależna od Buddy, niezależna od czasu i przestrzeni, nazwy i formy, mowy i słów. Jest niezależna nawet od Zen.(...)
Przekroczenie bramy praktyki Zen oznacza po prostu powrót do twojego naturalnego umysłu przed myśleniem.(...)
Budda nauczał o umyśle. Przez 40 lat mówił o Dharmie, a całe jego nauczanie dotyczyło sposobu, w jaki można wykorzystać Dharmę do osiągnięcia umysłu. Osiągnięcie umysłu tak naprawdę oznacza pozbycie się umysłu. Nauczanie Buddy głosi, że kiedy masz umysł cierpisz i masz problem. Jeśli nie masz umysłu wtedy nic nie jest problemem.(...)
Nie mając umysłu jaki pożytek mógłbyś mieć z sutr? Jeśli nie masz umysłu, wtedy ani sutry, ani mowy Dharmy, ani nauczanie Buddy, w ogóle nie jest ci potrzebne.
Zen wskazuje bezpośrednio na nasz umysł bez umysłu. Dlatego właśnie w Zen sutry nie są potrzebne."
Mistrz Zen Seung Sahn.
Gdy Bodhidarma (założyciel Zen) przybył do Chin istniał tam już buddyzm, byli uznani Mistrzowie Sutr. Znali wszystkie sutry na pamięć, potrafili na każdą okazję znaleźć zręczny cytat. Ale zapytani o prawdziwe znaczenie tych słów, nie potrafili odpowiedzieć.
Zen powstał więc z potrzeby bezpośredniego wskazywanie na to, o czym sutry mówią.
KROOLIK pisze:umowionym na 9 rano w niedziele,
Aby nie zamęczyć słowami Seung Sahna :wink: posłużę się cytatem Jakusho Kwonga "Jeśli przychodzimy słuchać mowy, spodziewając się usłyszeć od drugiego człowieka jakieś rewelacje, popełniamy duży błąd."
Mam nadzieję, że nie obudziliśmy na forum błędnych wyobrażeń. Lepszym już obrazem rozmów w Zen może być ten kawał:
Przychodzi zenek do lekarza, a lekarz też zenek. Pacjent mówi: hmm.... A lekarz: Za dużo mowisz. :wink: :lol:
Powodzenia :)
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

a moze cos tak od siebie? cytaty mozna znalezc na smietniku internetu
..
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: booker »

Kroolik pisze:a moze cos tak od siebie?
A może czasem nie trzeba od siebie ale trzeba tak jak trzeba ? ;)

"Gdy Bodhidarma (założyciel Zen) przybył do Chin istniał tam już buddyzm, byli uznani Mistrzowie Sutr.

Znali wszystkie sutry na pamięć, potrafili na każdą okazję znaleźć zręczny cytat.
Ale zapytani o prawdziwe znaczenie tych słów, nie potrafili odpowiedzieć.

Zen powstał więc z potrzeby bezpośredniego wskazywania na to, o czym sutry mówią. "


Pozdrawiam
/m
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Trochę tam było "od siebie" :oops: Wolę pisać cytatami, bo one lepiej oddają to co chciałabym wyrazić, niż jak sama coś tworzę. :oops:
Zresztą tak wiele słów zostało już powiedziane, po co powielać i mielić te same treści w kółko, tylko po to, aby było to "od siebie".
Cytaty te użyłam nie dlatego, że je miałam w głowie, ale specjalnie je poszukałam. Może więc choć mój wysiłek potraktuj Krooliku jako coś osobistego - jesli w jakis sposób poczułeś się urażony, że zamiast wysilać się i pisać własnymi słowami jedynie cytuję.
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: nayael »

KROOLIK pisze:mam nadzieje ze jednak troche sutr jest- chociaz 'od swieta', ewentualnie nauk opartych na sutrach, doswiadczeniu itd..
powyzszy argument ktory przytoczyles w formie cytatu dla mnie jest bez sensu.

oczywistym jest, ze aby wkroczyc na tzw Sciezke nalezy miec odpowiedni Poglad- najpierw w Glowie potem powiedzmy w Sercu.
Ścieżka - Ośmioraka Scieżka, czyli podany przez Buddhę sposób na przezwyciężenie cierpienia - składa się z właściwego poglądu, właściwej mowy, uważności itd. Czy to znaczy, że właściwa np. uważność czy pogląd, o którym piszesz, są niezbędne, żeby wkroczyć na tę ścieżkę? Bo jak dla mnie - ścieżką jest już ich rozwijanie.
KROOLIK pisze:Mowiac ze nie ma 'teorii' bo wiele ludzi zostaje jedynie na tym poziomie to zaden argument. Jak dla mnie powinna byc teoria dobrze przyswojona,
Przyswajanie teorii nie ma chyba wielkiego sensu, jeśli to pozostanie teoria. No a nie każdy potrafi przełożyć daną teorię na swoje doświadczenie. Np. ja zupełnie nie rozumiem wielu rzeczy, które się pojawiają w suttach. Gdybym się uparł, mógłbym je może zrozumieć intelektualnie, nauczyłbym się pojęć, może całych ustępów. I dla mnie to by pozostały pojęcia, ustępy i tyle.

Natomiast osoby z innym charakterem/sposobem myślenia na pewno potrafią te same rzeczy sprawnie przyłożyć do swojego doświadczenia - "aha, rzeczywiście, to jest tak jak w tej sutcie. O, a ta sutta mówi jeszcze o tym - niech no sprawdzę... no tak! Racja!"

To chyba trochę jak z nauką gramatyki języka obcego. Jednemu świetnie posłużą podręczniki z dokładnie nakreślonymi tabelami końcówek fleksyjnych, grafami funkcji syntaktycznych itp. Dla drugiego będzie to czarna magia, zrozumie lepiej, jeśli ktoś mu to wytłumaczy w przystępny sposób. Trzeci weźmie pierwszą lepszą książkę lub gazetę i tłumacząc same słówka sam szybko dojdzie, jak wyrazy się ze sobą kleją i dlaczego można powiedzieć "great green dragon" ale "green great dragon" już niezbyt.
KROOLIK pisze:teoria ktora zbuduje m.in nasze pragnienie do oswiecenia a jedynie nauczyciel z czasem powinien, jak dla mnie, tak dzialac abym teorie w koncu porzucil rozumem...
Czy pragnienie oświecenia da się zbudować teorią? Nie wiem, choć osobiście wątpię. Ale wiem na pewno, że u mnie by taki trik nie zadziałał :) Może inni mają podobne podejście i dlatego odpowiada im ucięcie teorii do minimum. Może powód jest inny.

A jeśli wiem, co nauczyciel powinien - według mnie - robić, to raczej się wiele nie nauczę. Bo skoro już wiem... ;)
이 뭣고?
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

monaszi pisze: Może więc choć mój wysiłek potraktuj Krooliku jako coś osobistego - jesli w jakis sposób poczułeś się urażony, że zamiast wysilać się i pisać własnymi słowami jedynie cytuję.
halo monaszi wyluzuj, nie ma potrzeby tlumaczyc czegokolwiek.
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

nayael pisze: Ścieżka - Ośmioraka Scieżka, czyli podany przez Buddhę sposób na przezwyciężenie cierpienia - składa się z właściwego poglądu, właściwej mowy, uważności itd. Czy to znaczy, że właściwa np. uważność czy pogląd, o którym piszesz, są niezbędne, żeby wkroczyć na tę ścieżkę? Bo jak dla mnie - ścieżką jest już ich rozwijanie.
,
a jaka to roznica?? chodzi o wyszczegolnienie rzeczy ktore miec nalezy aby brzydko mowiac sie oswiecic a to czy juz to masz czy rozwijasz w trakcie to indywidualna sprawa.
nayael pisze: Przyswajanie teorii nie ma chyba wielkiego sensu, jeśli to pozostanie teoria. No a nie każdy potrafi przełożyć daną teorię na swoje doświadczenie. Np. ja zupełnie nie rozumiem wielu rzeczy, które się pojawiają w suttach. Gdybym się uparł, mógłbym je może zrozumieć intelektualnie, nauczyłbym się pojęć, może całych ustępów. I dla mnie to by pozostały pojęcia, ustępy i tyle.
alez to nie chodzi o przyswajanie sobie regulek. jest wiele sutr ktore daja bardzo konkretne wskazowki co do praktyki i pokonywaniu trudnosci z nimi zwiazanych. to sutry i rozprawy mistrzow np o 37 czynnikach jakie sa konieczne do osiagniecia oswiecenia- to kilkaset stron tekstu (teraz ci nie powiem jak sie nazywa..) i nie chodzi przeciez o nauczenie sie ich na pamiec (choc w klasztorze pewnie bys musial) chodzi wlasnie o rozwijanie dobrego pogladu i poglebianie swojej praktyki

ja rozumiem, ze moze w Kwan Um nie studiuje sie wpost sutr, ale nauczyciel (jak pisal iwanexx) musi znac sie w nich, musi umiec czasem cos przekazac-niestety tylko-slowami.

sluchaj- to ze sutry to nie doswiadczenie to kazdy wie i ze nawet rzadko sie to przeklada. ale to tak jak z nauką koreanskiej sztuki walki taekwondo. jest teoria i praktyka. mozna dobrze wiedziec jak wyglada dany ruch, dana technika ale nigdy tego nie wykonac poprawnie. ale ciezko zrobic doskonale dany ruch bez znajmosci teorii. nie po to Budda wyglaszal tyle nauk i sutr zeby teraz powiedziec ze sa zupelnie niepotrzebnie- rozumiem ze moga nie stanowic centrum czyjes praktyki, ale poglad jak mowie musi byc aby bylo co porzucac:)
nayael pisze: Czy pragnienie oświecenia da się zbudować teorią?
tylko. chyba ze spotkasz mistrza bez znajomosci teorii i uwiedzie cie jego czar i sposob bycia i zapragniesz tak samo. przeciez wiekszosc z nas to wlasnie teoria (czyli np ksiazki) buduja nasze pragnienie do wyzwolenia
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

KROOLIK pisze:a moze cos tak od siebie?
KROOLIK pisze:nie ma potrzeby tlumaczyc czegokolwiek
to po co pytasz? Dobra - w moim przypadku pytanie retoryczne, zadane jedynie by ulżyć memu ego :evil:
KROOLIK pisze:nayael napisał/a:

Czy pragnienie oświecenia da się zbudować teorią?


tylko.
Nie prawda. Być może w niektórych przypadkach, ale na pewno nie tylko. Akurat w moim zanim usłyszałam wogóle słowo "oświecenie" już czegoś pragnęłam, szukałam. Czytanie o buddyzmie jedynie uświadomiło mi o co mi chodzi. Inaczej mówiąc - pozwoliło ubrać moje myśli w słowa.
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

tylko.[/quote]
Nie prawda. Być może w niektórych przypadkach, ale na pewno nie tylko. Akurat w moim zanim usłyszałam wogóle słowo "oświecenie" już czegoś pragnęłam, szukałam. Czytanie o buddyzmie jedynie uświadomiło mi o co mi chodzi. Inaczej mówiąc - pozwoliło ubrać moje myśli w słowa.[/quote]

przekonales mnie
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: nayael »

KROOLIK pisze:ale to tak jak z nauką koreanskiej sztuki walki taekwondo. jest teoria i praktyka. mozna dobrze wiedziec jak wyglada dany ruch, dana technika ale nigdy tego nie wykonac poprawni. ciezko zrobic doskonale dany ruch bez znajmosci teorii.
No widzisz - a w Gojū-ryū (karate) sensei mi tylko pokazywał i miałem tylko powtarzać. Jedyna teoria to "lewa ręka wyżej" i "oddychaj głębiej, bo jedziesz na bezdechu i kto cię będzie z sali wynosił, jak padniesz"? ;)
KROOLIK pisze:
nayael pisze:Czy pragnienie oświecenia da się zbudować teorią?
tylko. chyba ze spotkasz mistrza bez znajomosci teorii i uwiedzie cie jego czar i sposob bycia i zapragniesz tak samo. przeciez wiekszosc z nas to wlasnie teoria (czyli np ksiazki) buduja nasze pragnienie do wyzwolenia
U mnie powodem jest dukkha. Z początku tylko moja, odczuwana nieraz bardzo dotkliwie. Pojawiły się też przebłyski odczuwania, a przynajmniej mocnej świadomości cierpienia osób wokół. Pragnienie wyzwolenia. Tyle. W końcu o tym jest nauka Buddhy - cierpienie, przyczyna cierpienia, koniec cierpienia, droga do niego (Suttę o Wprawieniu w Ruch Koła Dhammy /chyba/ rozumiem :))
이 뭣고?
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

nayael pisze: No widzisz - a w Gojū-ryū (karate) sensei mi tylko pokazywał i miałem tylko powtarzać. Jedyna teoria to "lewa ręka wyżej" i "oddychaj głębiej, bo jedziesz na bezdechu i kto cię będzie z sali wynosił, jak padniesz"? ;)
dobrze ale mowisz o prostych ruchach, a na pewno jesli uczyles sie Kata, u nas to sie nazywa po polskiemu uklady formalne to sam wiesz- samo pokazanie nie wystarczy- trzeba dobrze znac jakie kąty, jakie odleglosci, jakie tempo i mase szczegolikow ktore wlasnie trzeba uslyszec z ust kogos albo wyczytac.
ale co tam kata- nawet proste kopniecie- jesli trenejro nic by nie mowil jak ma wygladac i tylko zawsze pokazywal- to jedynie co trzeci dobrze by robil. to sie fachowo zwie: intelektualizacja procesu nauczania:)
podobnie moze byc z dharma.

podam ci dobry przyklad z mojego podworka. nalezalem kiedys do buddyjskiej szkoly nichiren, gdzy bylo bardzo malo (a co ja tam gadam: ZERO) nauczania buddyjskiego a jedynie studiowalo sie przemowienia prezydenta Ikedy (tegoz odlamu). Nie uwierzysz, ale to ludzie okreslajacy sie jako buddysci a wiekszosc z nich (pewnie z 90%) nigdy nie slyszala o 4 szlachetnych prawdach i podstawowych naukach, nie mowiac o wyzszych naukach o pustce itd...
praktyka opiera sie na wierze i to niestety czesto pojmowanej jako wiara katolicka- czyli wierzymy w obiekt czci i prosimy go o zrealizowanie swoich pragnien. na spotkaniach dominowaly wymiany zdan typu: mantrowalam, mantrowalam i w koncu dostalam ta lepsza prace, albo zmienilam samochod.
to jest szkola ktora (nie wiem czy blednie czy nie blednie) opiera sie na pewnym zdaniu wypowiedzianym przez historycznego Nichirena, ze "pragnienie sa naszym oswieceniem i moga byc dobra zacheta do praktyki"- na pewno jest w tym wiele racji ale jesli nawet nie poznalo sie przyczyn swego cierpienia (pragnienia), ciezko sie nazywac chyba buddysta no bo wlasnie zabraklo troche teorii. to szeroki temat ale jak mam nadzieje troche przekonalem cie w koncu ze sama praktyka prowadzi do niczego- nalezy miec poglad przekazany przez nauczyciela zgodny z naukami Buddy i co oczywistym jest ze sam poglad nie wystarczy,,,
dla wyjasnienia- nie krytykuje nichirena- kazdy ma prawo wybierac sobie praktyke jaka mu pasi, ale chodzi o rezultaty tej praktyki i mysle ze ciezko gdzies dojsc utrzymujac wypaczone poglady na temat praktyki, lub poglady niepelne.......choc moze przesadzam bo jak wiemy jedną z bram przez ktora sie wchodzi jest wlasnie WIARA- moze to sciezka dla takich wlasnie ludzie...ciezko ocenic...
pozdr
Awatar użytkownika
Matu
Posty: 92
Rejestracja: pt wrz 08, 2006 06:56
Tradycja: Kwan Um
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: Matu »

iwanxxx pisze:
KROOLIK pisze:komu mistrz udzielil przekazu??
http://www.kwanumzen.com/teachers/index.html

Seung Sahn uddzielił siedmiu przekazów i kilkunastu inga.

Pzdr
Piotr
udzielił więcej ale dwóch odeszło ze szkoły Gerge Bowman (pierwszy przekaz) i De Gak.
Pozdro Matu
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

to ciekawe co napisales:) jak po tylu latach mozna odejsc? jakie powody?
..
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: nayael »

KROOLIK pisze:[...] to szeroki temat ale jak mam nadzieje troche przekonalem cie w koncu ze sama praktyka prowadzi do niczego- [...]
Zgadzam się, a jak - kierunek, kierunek, kierunek... :) Niektórym dają go sutty, niektórym co innego. Jednak zgadzam się, bołoby fajnie, gdyby się o nich więcej mówiło. Ale tak też jest dobrze i komu zależy - znajdzie chyba kierunek. Lub - bardziej kanonicznie - pogląd, postanowienie, dążenie...

The Buddha's Flower Sermon ("There! The Buddha gave a lecture and nobody had to take any notes.")
이 뭣고?
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

wiesz- sam kontakt z nauczycielem i same wskazowki jakie daje [mam nadzieje ze daje!:)] sa przeciez taka dharma, taka teoria, ktora potem staramy sie wcielic w zycie...
jutro ide pierwszy raz do koranskiej sanghi- zobaczymy,
..
Awatar użytkownika
Matu
Posty: 92
Rejestracja: pt wrz 08, 2006 06:56
Tradycja: Kwan Um
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: Matu »

KROOLIK pisze:to ciekawe co napisales:) jak po tylu latach mozna odejsc? jakie powody?
Nie wiem jakie powody.Poszli swoja drogą,nadal działają jako mistrzowie zen.
A Sangha Kwan um, w moim odczuciu, jest godna polecenia.
Pozdrawiam Matu
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

dzis bylem i jesli cala sanga ma wygladac tak jak ten czlowiek ktory mnie wprowadzal dzis- Stefan z Krakowa- to tylko mozna samemu sobie pozazdroscic szczescia.
pozdrawiam
..
Awatar użytkownika
Matu
Posty: 92
Rejestracja: pt wrz 08, 2006 06:56
Tradycja: Kwan Um
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: Matu »

KROOLIK pisze:dzis bylem i jesli cala sanga ma wygladac tak jak ten czlowiek ktory mnie wprowadzal dzis- Stefan z Krakowa- to tylko mozna samemu sobie pozazdroscic szczescia.
pozdrawiam
Tak, Stefan jest the best.(poważnie)
M.
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

acha czyli teraz to bedzie juz tylko gorzej jak spotkam innych;)
ty jestes z krakowa?
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

KROOLIK jakie znaczenie dla Twojej praktyki ma to, jacy są inni?
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

monaszi pisze:KROOLIK jakie znaczenie dla Twojej praktyki ma to, jacy są inni?
oj potrafi mieć... szczególnie na początku (czyli przez pierwsze 5 lat ;)
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: "Nosząc kasa, nosząc świat", wywiad z Seung Sahnem

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

monaszi pisze:KROOLIK jakie znaczenie dla Twojej praktyki ma to, jacy są inni?
monaszi to jest jakis koan??:) daj mi na to 10 lat to moze znajde poprawna odpowiedz:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Publikacje”