nayael pisze: tym że mam wrażenie, jakby te "światełka" lekko poruszały się w kierunku punktu, na który skierowany jest wzrok. Natomiast w wokół tego punktu widać je nieco słabiej. Kiedy przesunę wzrok, ten punkt również się przesuwa i cała chmara zmienia trochę swój kierunek. Czy coś takiego podchodzi pod to, o czym mówicie?
No nie mam tak, że jak ruszam gałkami to coś one robia.Albo tego nie widze, ja generalnie tego nie dotykałem
Po prostu wiele maciepkich światelek, (wiele to znaczy jedna kolo drugiej, wielkości nie wiem, kropki) pojawianie maja b.szybkie, pach
i są,
i zawsze jest ich b.dużo - tak jak chmara - każda tańczy sobie jak plemnik, może nieco płynniej
i nie tak chaotycznie jak plemnik, czasem zawijasa zrobi, czasem prostą linię,
i się rozpuszcza - ale dosłownie rozpuszcza się
i to widać. Czasem jest tak, że one potrafią, z reguły jedna, być bardzo jasna
i gruba
i poleci z miejca na miejsce, takim zzziip. Ale to się rzadko zdarza.Np. dzisiaj miałem ostrą śmiechawę, ale tak, że się dławiłem (była okazja poczytać internetowe wersje życzeń na Dzień Ojca) to widziałem pare świteł, z dwa może trzy grube zawijane grubasy tańcowały.
Pozdrawiam
/M