Rozterki

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

Bobcio

Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Bobcio »

Nie przebudziwszy sie do wlasnej natury nie podziele sie oceanem szczescia a rozterkami: :twisted:
Porzucic wszysko, gdzie jest to ktore pozocilem, a gdzie to ktorego nie pozocilem?
Zintegrowac wszystko, gdzie jest zintegrowane, a gdzie nie?
Dlaczego przemawia mi do rozumu bardziej nieskonczona walka z wlasnym nieszczesnym stanem swiadomosci, zamiast tego ze moja wlasna natura nigdy nie byla, nie jest i nie bedzie rozna od buddy?
Widze w sobie nieskonczona zdolnosc manifestacji, ale roznica pomiedzy potecjalem a rzeczywistoscia jest kolosalna. Urzeczewistnienie, iluzja, idealy to ja, kociol pelny bzdetow i ciekawe na co przydadza mi sie piekne cytaty w stylu: "Mój dom spłonął teraz już nic nie zasłania księżyca. "? Moj dom nie splona a ksiezyc widuje sporadycznie.

Wybaczcie bledy stylistyczne, ortograficzne nie mowiac o bledach w rozumieniu.
Zenek

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Zenek »

>Dlaczego przemawia mi do rozumu bardziej nieskonczona walka z >wlasnym nieszczesnym stanem swiadomosci, zamiast tego ze moja >wlasna natura nigdy nie byla, nie jest i nie bedzie rozna od buddy?

:lol:

A kto Ci każe się tak męczyć? Ja walczę dla zabawy.
I żaden "budda ze swwoim naturalnym stanem" mi nie podskoczy.
Mój dom nigdy nie istniał, a księżyc i tak widać tylko od czasu do czasu.
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

- Dlaczego podrzucasz podłogę?
- Nigdy nie było podłogi, mnie nigdy nie było...
Bobcio

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Bobcio »

Nie wydaje sie wam ze szafowanie ostatecznym pogladem bez ostatecznego urzeczewistnienia jest smieszne? Moze niektozy tak dlugo sobie wmawiaja ze sa budda ze sie udaje. Ja w to szczeze mowiac watpie.
Oczewiscie w ostatecznym pogladzie wszysko jest budda, ale czy jest sens tak mowic gdy sie w to nie wierzy prawdziwie? Tzn. gdy ego wierzy ale cialo, energia i umysl sa innego zdania. :roll:
Wydaje sie to samo oszukiwaniem. Slowa buddy sa piekna wlasnie przez ich prawdziwosc i dla tego nie staram sie gadac jak budda i epatowac spokojem, madroscia i moca. Widze cierpienie i pragne wolnosci, czy dobra sciezka nie bedzie prawda, a prawda dobra sciezka?

PS. Chmury przyslaniajace slance sprawiaja ze bardziej je doceniamy.
Szczescia i zdrowia dla wszyskich!
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

To były słowa z mojego snu.
Nie wiedziałem, że to powiedział... budda :lol: :lol: :lol:

A już myślałem, że się ode mnie odczepił...
Zenek

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Zenek »

Gdybym walnął buddę sandałem w głowę, ciekawe...

Czy by stracił oświecenie?
Czy może przytomność?

A może straciłby tylko głowę? :lol:
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Nie traćcie głowy,
może wam się jeszcze przydać :wink:
demoncio

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: demoncio »

Chmury przesłaniające Słońce...

Spróbuj stać w pełnym Słońcu całkowicie odsłonięty, dzień i noc bez przerwy, i... patrzeć na nie
Nie każdy to przetrzyma.
Większość ucieka do cienia.
Cień jest wtedy przyjemny, tu na Ziemi bardzo go doceniamy :wink:
Bobcio

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Bobcio »

Mili ludzie czy nie rozumiecie nic oprocz slangu zen? Czy mowicie tylko tym slangiem w swoich snach? Czuje sie jakbym gadal z cyborgami udajacymi budde. A gdzie miejsce na wspolczucie, wydaje mi sie ze gdy ktos ma problem, lub rozterke, potrzebuje wskazowki, to traktuje sie go z szacunkiem, a nie wysmiewa slangiem zen(ale moge sie mylic). Wiem ze to styl miszczow zen ale co wolno Hui Hai czy Hung Po to nie kazdemu przystoi, poprzez podstawowa roznice - brak urzeczewistnienia. Zycze wam przyznania sie do swoich slabosci, przed soba i innymi, inaczej ciezko bedzie sie ich pozbyc. Ciezko tez bedzie wspolodczowac cierpienie innych.
No supermeni zen, czekam na wasza poezje :P
demoncio

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: demoncio »

Nie mam szacunku do nikogo i do niczego.
I taka jest prawda. Chyba zawsze taki byłem.
Nawet buddy bym nie uszanował :lol: więc może już lepiej zamilknę,
aby nie siać zgorszenia i herezji na tym forum - poezją czy prozą.
Dziwne, że admin to jeszcze znosi, może to anioł?
Zenek

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Zenek »

Nigdy się nie uczyłem slangu zen.
Nie przeczytałem ani jednej książki o zen.
Nie spotkałem ani jednego Mistrza Zen na swojej drodze.
Na dodatek nigdy nie siedziałem prawidłowo w zazen.
I taka jest prawda.

A tu proszę... w "slangu-bobcio" okazuje się, że... "nie rozumiem niczego oprócz slangu zen". :lol:
Jakaś nagła eksplozja lingwistycznych zdolności?

Może również pomilczę sobie aby lepiej się zapoznać z tym swoim nowym talentem...
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

A ja wam powiem jedno mili ludzie: ten Bobcio to... "zadymiarz slangowy".
Może jeszcze jeden luzak "od Garudy"? Przymknijmy na to lewe oko :wink: :lol:
Bobcio

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Bobcio »

Witam!
Rzeby uniknac nieporozumien odpowiem kazdemu z osobna:

Do Demoncia: Kazdy ma prawo do swojego zdania, ja staram sie miec szacunek do wszyskich bez wyjatku, Ty na odwrot, Twoja sprawa, ale szczerze mowiac wydaje mi sie ze inaczej definiujemy szacunek, aczkolwiek mysle ze nie ma to najmniejszego znaczenia. Powodzenia!

Do Goscia: Sprytny jestes gosciu, masz racje przymknij na to lewe oko, nie zapomnij otwozyc trzeciego i wiecej go nie zamykac, to moje zyczenia dla Ciebie. Odpowiem Ci jeszcze na Twoje pierwsze pytanie:
>- Dlaczego podrzucasz podłogę?
>- Nigdy nie było podłogi, mnie nigdy nie było...
Podrzucam nie istniejaca podloge aby przyblizyc sie do rozwiazania paradoksu jej istnienia.

Do Zenka: Wybacz Zenek, jak byc moze zuwazyles nie mowilem tylko do Ciebie, dlatego nie ma co brac tego osobiscie, raczej z przymrozeniem oka. :wink: Widzisz Gosc dobrze zrozumial ze troche dymie. Przyznaje sie bez bicia ze chcialem troche ozywic pusta przestrzen. Swoja droga to zen jest ok, warto cos przeczytac :D

Jak wyczuwam ta wspaniala dyskusja juz sie konczy, wiec dam wam prezet, praktyki dyskordianskiego zen:

Zamknij jedno oko, otwórz usta, powoli wsuń do nich hot-doga, otwórz pierwsze oko, zamknij drugie. Otwórz trzecie. Przełykając kęs hot-doga i nabierając w płuca sporo powietrza, wytrzeszcz otwarte troje oczu w sposób nie mieszczący się w podstawowych kategoriach ludzkiego pojmowania. Tylko się nie śmiej! Spokojnie wypuść powietrze z płuc. Przystąp teraz do wizualizacji dowolnej mandali. We wszystkich poprzednich działaniach (jak też i w następnych) chodzi o to, by zobaczyć w jej centrum rozdziawioną w uśmiechu gębę dyskordiańskiego apostoła Hung Munga, próbującego po Dyskordiańskiej Ceremonii Kawy jechać na rowerze. Staje się on wówczas manifestacją Niezrównanego Lotosowego Pana Tańca Chaoistycznego. Jedna z chaoistycznych sentencji dyskordiańskiego zen mówi bowiem: "Jeśli chcesz jechać na rowerze - jedź". Naturalnie wszystko, co czyni Hung Mung, stara się on czynić w synergii z Chao! Nie jest pewne czy uda ci się od razu zwizualizować taką mandalę, ale bardzo budujące są już same wysiłki, a udana wizja błyskawicznie zwiększy twoje IQ (iloraz inteligencji) o co najmniej 23 punkty już przy pierwszym podejściu!
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Jestem wegetarianinem Mister Bobcio, ale Twoje "danie" polecę znajomym, będą zachwyceni :D
Jeden z nich chce otworzyć budkę z hot-dogami, pewnie to sobie przyklei w ramach reklamy, już wcześniej wieszał w kiblu desideratę...
FunkY

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: FunkY »

Litery związane cyframi, słowa związane wzorami a w planie historii jakaś budowla dla oczu przyszłości. Skoro jest w tym pomyłka będzie to ruina- jak wiele jest miast opuszczonych pomiędzy Ghalem i Vilin? Na stercie czerwonego piachu siedział zamyślony człowiek, pogrążony w myślach lub poprostu zmęczony słońcem.
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

"Liczba Pi" bywa męcząca:))))))))))
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Niektórzy nawet twierdzą, że ten film jest lepszy od Matrixa;)
nikos

Ile razy siedziałeś na poduszcze ile zrobiłeś pokłonów

Nieprzeczytany post autor: nikos »

Ile razy siedziałeś na poduszcze ile zrobiłeś pokłonów ? To że myślisz o swojej pierwotnej naturze i że 'there is no spon' w niczym Ci niepomoże, prawdziwy buddyzm do porzucenie wszystkich swoich opini i uwarunkowań, tylko próbuj a któregoś dnia twoja natura pojawi się jasno jak widok wschodzacego słońca. Życzę Ci duzo cierpliwości i powodzenia.
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

"Zamieszkałem w lesie, albowiem
chciałem żyć świadomie (...),
abym w godzinie śmierci
nie odkrył, że
nie żyłem."

...a tutaj nie ma poduszek:))))))))))
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

... a każde drzewo rośnie "na krzyż".
nikos

podzuszka :)

Nieprzeczytany post autor: nikos »

Budda siedział pod drzewem Bodhi przez 6 lat i nie miał poduszki, wiec nie widzę problemu, jeżeli praktykujesz inną ścieżkę to poprostu rób to, są różne formy ale najwazniejszy jest kierunek.
Gość

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: Gość »

ciesz się swobod&
tinzen

Re: Rozterki

Nieprzeczytany post autor: tinzen »

... a kierunek Ci pokaże oczywiście drogowskaz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”