Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Moderator: iwanxxx
Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
hello :)
Dla wszystkich chetnych polecam letnie Kyol Che , ktore trwa w Glownej Swiatyni Kwan Um ( Warszawa -Falenica ).Na zakonczenie odbedzie sie Sangha Weekend (23-24 wrzesnia ), a takze Ceremonia Przekazu dla wieloletniej Mistrzyni Dharmy Oli Porter na Mistrza Zen - wyjatkowa okazja!!!:).Dla mniej zorientowanych Kyol Che to czas bardzo intensywnej praktyki formalnej na swiatynnych/klasztornych zasadach .Wiele godzin siedzenia , obowiazek milczenia, posilki formalne, praca , rozmowy osobiste z Nauczycielem ( tutaj beda to mistrzowie zen ! jak i mistrzowie dharmy- niestety ceny odosobnienia beda dla wielu zaporowe - life is brutal ... ).Zapraszam do Falenicy poczatkujacych i kazdego chetnego na probowanie wspolnego dzialania z intensywna praktyka i bezposredniego kontaktu z wykwalifikowanymi nauczycielami - info na www.zen.pl . Jesli dopiero zaczynacie praktyke, brak Wam kontaktu z innymi, macie pytanie do Mistrzow (to nie orientalna lipa -sprawdzcie sami ...jest ku temu wielka sposobnosc , szkoda utracic taka mozliwosc ), lub chcecie wzmocnic wlasna osobista praktyke ,to wspaniala okazja by zaliczyc solidnego "kopa"!:) Pozdrawiam:)
Dla wszystkich chetnych polecam letnie Kyol Che , ktore trwa w Glownej Swiatyni Kwan Um ( Warszawa -Falenica ).Na zakonczenie odbedzie sie Sangha Weekend (23-24 wrzesnia ), a takze Ceremonia Przekazu dla wieloletniej Mistrzyni Dharmy Oli Porter na Mistrza Zen - wyjatkowa okazja!!!:).Dla mniej zorientowanych Kyol Che to czas bardzo intensywnej praktyki formalnej na swiatynnych/klasztornych zasadach .Wiele godzin siedzenia , obowiazek milczenia, posilki formalne, praca , rozmowy osobiste z Nauczycielem ( tutaj beda to mistrzowie zen ! jak i mistrzowie dharmy- niestety ceny odosobnienia beda dla wielu zaporowe - life is brutal ... ).Zapraszam do Falenicy poczatkujacych i kazdego chetnego na probowanie wspolnego dzialania z intensywna praktyka i bezposredniego kontaktu z wykwalifikowanymi nauczycielami - info na www.zen.pl . Jesli dopiero zaczynacie praktyke, brak Wam kontaktu z innymi, macie pytanie do Mistrzow (to nie orientalna lipa -sprawdzcie sami ...jest ku temu wielka sposobnosc , szkoda utracic taka mozliwosc ), lub chcecie wzmocnic wlasna osobista praktyke ,to wspaniala okazja by zaliczyc solidnego "kopa"!:) Pozdrawiam:)
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Podpisuję się ręcami i nogami. Ja będę na kyol-che od końca sierpnia do końca. Może ktoś ze względu na mnie przyjedzie? :mrgreen:
Gak Song - kiedy Ty się wybierasz?
Pdzr
Piotr
Gak Song - kiedy Ty się wybierasz?
Pdzr
Piotr
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Może ty drogi Gak Songu wiesz dokładnie od których (trzech??) mistrzów A.Porter ma dostać przekaz?
pozdr
łukasz
pozdr
łukasz
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
hello :)lepsze pisze:Może ty drogi Gak Songu wiesz dokładnie od których (trzech??) mistrzów A.Porter ma dostać przekaz?
pozdr
łukasz
Sadze , ze Przekazu udzieli Wu Bong SSN (Jakub Perl ), ale szczegolow tak na prawde nie znam ...
Pozdro :)
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
iwanxxx pisze:Podpisuję się ręcami i nogami. Ja będę na kyol-che od końca sierpnia do końca. Może ktoś ze względu na mnie przyjedzie? :mrgreen:
Gak Song - kiedy Ty się wybierasz?
Pdzr
Piotr
heja:)
wiesz , w pracy mam problem z urlopem - wiec poki co sam nie wiem .Mialem planowane 2 pierwsze tygodnie sierpnia ( w tym np jeden tydzien na kyol che ) , lecz nie wiem co z tego wyjdzie .Na pewno wpadne na Sangha Weekend i Ceremonie , moze tez na ostatni tydzien Kyol Che ....zalapac sie na ciasta i takie tam :))) Pozdro :)
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
No tak tak, ona była formalnoie uczniem Wu Bonga ale na shoucie chodziły słuchy że od trzech mistrzów jest przekaz w tym od jednego spoza linii (może nawet ty to napisałeś).
Jeśli ktoś będzie wiedział coś więcej - niech napisze, będe bardzo wdzięczny :mrgreen:
Pozdr
Łukasz
Jeśli ktoś będzie wiedział coś więcej - niech napisze, będe bardzo wdzięczny :mrgreen:
Pozdr
Łukasz
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Kilka refleksji w temacie .
Kwan Um nie moze narzekac na brak nauczycieli .Mamy to wielkie szczescie , ze istnieje mozliwosc praktykowania i bezposredniego kontaktu z Mistrzami Dhamy jak i rowniez Mistrzami Zen .To wyjatkowa sytuacja i wielka sposobnosc .W skali globalnej, zalozyciel Szkoly Seung Sahn DSSN wychowal kilku mistrzow zen , ktory obecnie sami juz utrzymuja "linie przekazu " .Nie sa to przypadkowe osoby , ktore otrzymaly laurke i pozwolenie na nauczanie .To osoby , ktore wiele lat utrzymuja buddyjska praktyke , a owe tytuly to tylko potwierdzenie "owocow " ich drogi i wysilku .Zapewniam, ze osobisty kontakt z wysokiej klasy nauczycielami, potrafi solidnie pomoc nie tylko w kwestii buddyjskiej praktyki, ale takze zycia w ogole .W Kwan Um jest tradycja "rozmow osobistych " , mow Dharmy, czy walki Dharmy , gdzie mozna osobiscie sprawdzic kompetencje nauczyciela .To takze okazja,kiedy nam samym rozjasnia sie w wielu kwestiach ;). Czasami to siega bardzo gleboko, pozwala przepracowac wiele gorzkich kwestii dotyczacych nas samych .... wielkie madre ksiegi , nigdy nie zastapia nam bezposredniego kontaktu z Nauczycielem i osobistej praktyki . Wiec jesli ktos traktuje to powaznie, warto korzystac z okazji udzialu w odosobnieniach i praktyki z mistrzem. Jeszcze raz zapraszam do Falenicy .POzdro :)
Kwan Um nie moze narzekac na brak nauczycieli .Mamy to wielkie szczescie , ze istnieje mozliwosc praktykowania i bezposredniego kontaktu z Mistrzami Dhamy jak i rowniez Mistrzami Zen .To wyjatkowa sytuacja i wielka sposobnosc .W skali globalnej, zalozyciel Szkoly Seung Sahn DSSN wychowal kilku mistrzow zen , ktory obecnie sami juz utrzymuja "linie przekazu " .Nie sa to przypadkowe osoby , ktore otrzymaly laurke i pozwolenie na nauczanie .To osoby , ktore wiele lat utrzymuja buddyjska praktyke , a owe tytuly to tylko potwierdzenie "owocow " ich drogi i wysilku .Zapewniam, ze osobisty kontakt z wysokiej klasy nauczycielami, potrafi solidnie pomoc nie tylko w kwestii buddyjskiej praktyki, ale takze zycia w ogole .W Kwan Um jest tradycja "rozmow osobistych " , mow Dharmy, czy walki Dharmy , gdzie mozna osobiscie sprawdzic kompetencje nauczyciela .To takze okazja,kiedy nam samym rozjasnia sie w wielu kwestiach ;). Czasami to siega bardzo gleboko, pozwala przepracowac wiele gorzkich kwestii dotyczacych nas samych .... wielkie madre ksiegi , nigdy nie zastapia nam bezposredniego kontaktu z Nauczycielem i osobistej praktyki . Wiec jesli ktos traktuje to powaznie, warto korzystac z okazji udzialu w odosobnieniach i praktyki z mistrzem. Jeszcze raz zapraszam do Falenicy .POzdro :)
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Hello :) juz raz odpowiedzialem na Twoj post , ale gdzies to po drodze zniknelo.Wiec jeszcze raz . Przekaz jest z mistrza na ucznia,wydaje mi sie , ze ojcem w Dharmie dla Oli bedzie Wu Bong SSN ( mistrz zen z wieloletnim "stazem" ) ,a dziadkiem Seung Sahn DSSN .Kazdy inny mistrz , takze innej tradycjii/linni oczywiscie w 'walce dharmy' moze potwierdzic owoce takiej osoby, to wielowiekowa tradycja. To takze jest potwierdzeniem klasy nauczyciela i usuwa ewentualne spekulacje w temacie . Osobisie bardzo sie ciesze, ze mamy nowa , "mloda" Mistrzynie Zen .To wspaniala wiadomosc dla wszystkich kultywujacych buddyjskie tradycje .Swoja droga jak to jest ze nie mamy jeszcze polskiego rinpocze ?:).Kiedy polska sangha buddyjska wszelkich tradycjii rosnie w sile, takze poprzez swych nauczycieli to tylko powod do radosci , pozdro :)lepsze pisze:No tak tak, ona była formalnoie uczniem Wu Bonga ale na shoucie chodziły słuchy że od trzech mistrzów jest przekaz w tym od jednego spoza linii (może nawet ty to napisałeś).
Jeśli ktoś będzie wiedział coś więcej - niech napisze, będe bardzo wdzięczny :mrgreen:
Pozdr
Łukasz
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Troche późno dołączyłem , ale moge sie podzielić informacjami na ten temat.
Zastrzegam, że moje informacje mogą być błędne.
Z tego co sie orientuje to w szkole zen Kwan Um to sytuacja odnosnie przekazów wygląda tak:
Najpierw uczeń który zaliczył 13 bram(11 z nich jest wymienionych na końcu książki "Kompas Zen") czyli 13 wyszczególnionych konganów, jak równierz zaliczenie oczywiścierównierz szerszego treninku konganowego, prowadzi właściwe życie-własciwy kierunek i ma mocne centrum, po akceptacji 5 nauczycieli ze szkoły zen Kwan Um może zostać JDPSN-mistrzem darmy.
JDPSN po roku od otrzymaniu przekazu zaczyna nauczać. Jest on zobowiązany do dalrzej praktyki w tej szkole-jeszcze intensywniejszej dawniu przykładu uczniom swoja posta życiową oraz daje formalne mowy darmy oraz prowadzi rozmowy konganowe. Nie może dac nikomu przekazu ani założyć własnej szkoły.
Aby JDPSN został mistrzem zen musi spełnić formale wymogi, oczywiście dalej oprócz właściwego kierunku.
Jeżeli Jdpsn nie spęłnia wymogu właściwego życia może być zawieszony lub pozbytu tego tytułu.
Więc aby zostać mistrzem musi zalicz nastepne kongany między innymi" 7 rodzajów idź tylko prosto" Sok Sahna i ztoczyc walki darmy mistrzami zen z innych tradycji.
Nie są to przypadkowi mistrzowie tylko KONKRETNI wyznaczeni przez Seung Sahna.
Aitken Roshi, Eido Roshi, Harada Roshi, Sasaki Roshi, Maezumi Roshi.Po odbyciu tych walk mistrz zen SEung Sahn decydował o ich zaliczeniu lub nie, teraz robi to rada mistrzów szkoły Kwan Um. Teraz gdy ci starzyjapońscy mistrzowie wymieraja nie wiem jak to wygląda i czy edą wyznaczanie jacys inni do walk darmy dla JDPSN. Bon Shim załapała sie jeszcze na tych "starych" Następnie najwcześniej po 2 latach od zaliczenia ostaniej walki może byc przekaz na mistrza zen. I dopiero jako mistrz zen w tej tradycj może sie odłączyć i załorzyć własna szkołe i nikt mu tego tytułu juz nie cofnie,co już kilku zrobiło,ale ogólna tendencja jest do pozostawania w szkole.
Tak jak napisałem moje informacje mogąnie byc do końca wiarygodne
pozdrawiam
Zastrzegam, że moje informacje mogą być błędne.
Z tego co sie orientuje to w szkole zen Kwan Um to sytuacja odnosnie przekazów wygląda tak:
Najpierw uczeń który zaliczył 13 bram(11 z nich jest wymienionych na końcu książki "Kompas Zen") czyli 13 wyszczególnionych konganów, jak równierz zaliczenie oczywiścierównierz szerszego treninku konganowego, prowadzi właściwe życie-własciwy kierunek i ma mocne centrum, po akceptacji 5 nauczycieli ze szkoły zen Kwan Um może zostać JDPSN-mistrzem darmy.
JDPSN po roku od otrzymaniu przekazu zaczyna nauczać. Jest on zobowiązany do dalrzej praktyki w tej szkole-jeszcze intensywniejszej dawniu przykładu uczniom swoja posta życiową oraz daje formalne mowy darmy oraz prowadzi rozmowy konganowe. Nie może dac nikomu przekazu ani założyć własnej szkoły.
Aby JDPSN został mistrzem zen musi spełnić formale wymogi, oczywiście dalej oprócz właściwego kierunku.
Jeżeli Jdpsn nie spęłnia wymogu właściwego życia może być zawieszony lub pozbytu tego tytułu.
Więc aby zostać mistrzem musi zalicz nastepne kongany między innymi" 7 rodzajów idź tylko prosto" Sok Sahna i ztoczyc walki darmy mistrzami zen z innych tradycji.
Nie są to przypadkowi mistrzowie tylko KONKRETNI wyznaczeni przez Seung Sahna.
Aitken Roshi, Eido Roshi, Harada Roshi, Sasaki Roshi, Maezumi Roshi.Po odbyciu tych walk mistrz zen SEung Sahn decydował o ich zaliczeniu lub nie, teraz robi to rada mistrzów szkoły Kwan Um. Teraz gdy ci starzyjapońscy mistrzowie wymieraja nie wiem jak to wygląda i czy edą wyznaczanie jacys inni do walk darmy dla JDPSN. Bon Shim załapała sie jeszcze na tych "starych" Następnie najwcześniej po 2 latach od zaliczenia ostaniej walki może byc przekaz na mistrza zen. I dopiero jako mistrz zen w tej tradycj może sie odłączyć i załorzyć własna szkołe i nikt mu tego tytułu juz nie cofnie,co już kilku zrobiło,ale ogólna tendencja jest do pozostawania w szkole.
Tak jak napisałem moje informacje mogąnie byc do końca wiarygodne
pozdrawiam
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
hello :)bul10 pisze: Następnie najwcześniej po 2 latach od zaliczenia ostaniej walki może byc przekaz na mistrza zen. I dopiero jako mistrz zen w tej tradycj może sie odłączyć i załorzyć własna szkołe i nikt mu tego tytułu juz nie cofnie,co już kilku zrobiło,ale ogólna tendencja jest do pozostawania w szkole.
Tak jak napisałem moje informacje mogąnie byc do końca wiarygodne
pozdrawiam
Osobiscie nie slyszalem, by jakis Mistrz Zen z Kwan Um odszedl ze Szkoły i zalozyl własna szkołe ....Ale moze moje wiadomosci nie sa aktualne :)
Pozdro :)
GS
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Ktoś tam był...Gak Song pisze:Osobiscie nie slyszalem, by jakis Mistrz Zen z Kwan Um odszedl ze Szkoły i zalozyl własna szkołe ....Ale moze moje wiadomosci nie sa aktualne
Pzdr
Piotr
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Trzech lubczterech czy cos kolo tego .Wszyscy w USA miedzy innymi pierwszy który dostał przekaz, nie pamietam jak sie nazywa czy Robert Gentner czy Gerge Bowman któryś z tych dwóch, ale odeszli obaj i jeszcze chyba taki z broda i chyba jeszcze tam ktos. O szczegółowe informacje mozesz napisać do Providence.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Witamy na forum bul10
sprostowanie
Dzięki za miłe powitanie :lol:
Mam sprostowanie tago co napisałem:"i jeszcze chyba taki z brodą"
Napisałem to bez sprawdzenia informacji za co przepraszam. Myślałem o Bon Soengu SSN (Jeff Kitzes) ale jest to nie prawda, cos mi sie pochrzaniło.
Jesli ktos jest zainteresowany aktualna lista nauczycieli w Kwan Um to odsylam do strony
www.kwanumzen.org trzeba wejśc na linki a dalej na teathers
Mam sprostowanie tago co napisałem:"i jeszcze chyba taki z brodą"
Napisałem to bez sprawdzenia informacji za co przepraszam. Myślałem o Bon Soengu SSN (Jeff Kitzes) ale jest to nie prawda, cos mi sie pochrzaniło.
Jesli ktos jest zainteresowany aktualna lista nauczycieli w Kwan Um to odsylam do strony
www.kwanumzen.org trzeba wejśc na linki a dalej na teathers
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Witam
Pozdrawiam serdecznie
kunzang
Znaczy się zenki ze szkoły Kwan Um, to bonki... no czułem to, przez skórę.bul10 pisze:Bon Soengu SSN
Pozdrawiam serdecznie
kunzang
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Hej !
Ooo - nie wiedzialem o tych faktach - ciekawe...
Eeee - ci amerykanie to zawsze jacys dziwni sa ...:)) ....no "taka karma" ;)
GS pozdrawia
Ooo - nie wiedzialem o tych faktach - ciekawe...
Eeee - ci amerykanie to zawsze jacys dziwni sa ...:)) ....no "taka karma" ;)
GS pozdrawia
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
George Bowmanbul10 pisze:Trzech lubczterech czy cos kolo tego .Wszyscy w USA miedzy innymi pierwszy który dostał przekaz, nie pamietam jak sie nazywa czy Robert Gentner czy Gerge Bowman
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Heh kunzang, jeszcze nie wiesz wszystkiego.kunzang pisze:Znaczy się zenki ze szkoły Kwan Um, to bonki... no czułem to, przez skórę.
Wiesz, że pojawia się słowo bon.
Wiesz, że mamy szamańskie praktyki typu kido.
Wiesz, że mamy praktyki z energią typu Soen Yu.
Ale nie wiedziałeś na pewno, że również chodzimy w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara
Pzdr
Piotr
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Nie wiedziałem :lol: No proszę... to jesteśmy w domuiwanxxx pisze:Ale nie wiedziałeś na pewno, że również chodzimy w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara
Pozdrawiam
kunzang
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Bracieiwanxxx pisze:również chodzimy w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara
Radical Polish Buddhism
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Rinpocze to doprawdy wysokie progi. Choć oczywiście warto go mieć . W szkole Khordong ( Ningmapa) odkryto wysokiego tulku. Ma na razie kilka lat, ale gdy dorośnie będzie i Rinpocze.Swoja droga jak to jest ze nie mamy jeszcze polskiego rinpocze ?:).
Natomiast mamy kilku wspaniałych nauczycieli buddyzmu tybetańskiego, że chocby wspomnę tu Joasię Grelę. Kto ją zna, ten wie.
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Szczerze mowiac rowniez u mnie pojawia sie czasami taka mysl :) . Te tysiace praktykujacych przewijajacych sie przez "modne" Sanghi tybetanskie , setki osob na retritach , dziesiatki mniej lub bardziej mistycznych praktyk , pewna czesc osob pewnie od wielu lat w tym siedzi ....i ? No jest kilku szanowanych zachodnich czy polskich lamow ....ale jakos to skromnie wyglada , jesli mowa o kadrze - wg mojej skromnej wiedzy . Wiec jak to jest ? I jak ma sie to na przyklad do "wychowania " przez Seung Sahna DSSN sporej ilosc Mistrzow Zen , ktorzy dorobili sie owych tytulow po 20-30 latach obecnej praktyki ? Jest jakas roznica pomiedzy Rinpocze a Mistrzem Zen ? Czy moze tybetanscy Rinpocze nie postanowili sie inkarnowac w Europie skoro tytul Rinpocze jest przynalezny z racjii urodzenia jako Tulku (?). Czy zwykly bialas z Bialegostoku moze zostac Rinpocze ?:)) Sorry za moja ignorancje, ale taki juz jestem...;)miluszka pisze:Swoja droga jak to jest ze nie mamy jeszcze polskiego rinpocze ?:).
Pozdro
GS :)
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
A moze poprostu Zen jest latwiejsze? :mrgreen:
Radical Polish Buddhism
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Intraneus, po prostu wiesz... buddyzm tybetański jest jak bieganie w sandałach po trawie, a Zen jak jazda na rolkach po pisaku ;/A moze poprostu Zen jest latwiejsze?
ale o tym już było w innym wątku :mrgreen:
a tak serio... to może w Zen jest mniej "szukania" tej "najlepszej" praktyki. Po prostu cały czas leci się to samo bo wybór aż nie taki duży
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
nom bardzo mozliwe. wybor praktyk jaki istnieje w tradycjach tybetanskich moze byc rownie dobrze przeklenstwem, co i blogoslawienstwem. zalezy od ludzi. jeden sie pogubi i bedzie skakal od jednej do drugiej, w zadnej nie osiagajac stanu mistrzostwa, inny znajajdzie "swoja" praktyke i bedzie sie jej trzymal. jesli sie chce wykopac wielki dol, to nei kopie sie kulku dziur naraz ja tu znowu widze problem, jakim jest brak czestszego kontaktu z nauczycielem, ktory jest w stanie dobrac konkretna praktyke pod konkretnego ucznia i korygowac na bieżąco w razie potrzebylepsze pisze:a tak serio... to może w Zen jest mniej "szukania" tej "najlepszej" praktyki. Po prostu cały czas leci się to samo bo wybór aż nie taki duży Smile
ale nic to, nie ma sie co skupiac na negatywach. allebudda i do przodu :mrgreen:
i trzeba siac, siac i siac...
Radical Polish Buddhism
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
a potem zbierać, zbierać, zbieraćIntraneus pisze:i trzeba siac, siac i siac...
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
muisze to sobie gdzieś zapisaćlepsze pisze: Zen jest jak jazda na rolkach po pisaku
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Znalazłem bardzo ładne zdjęcie Soen Sa Nim z ceremonii przekazu i pomyślałem se, że je tutaj wstawię :)
W ogóle świetne fotki z tego Sangha Weekendu są na stronie węgierskiej Sangi.
W ogóle świetne fotki z tego Sangha Weekendu są na stronie węgierskiej Sangi.
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Fajne fotki, fajny klimat...
P.S. Jakie jest znaczenie poszczególnych kolorów tych fartuszków na szatach? Kolorów z tego co widzę jest dość sporo.
P.S. Jakie jest znaczenie poszczególnych kolorów tych fartuszków na szatach? Kolorów z tego co widzę jest dość sporo.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Ten fartuszek to jest kasa. Jest gdzieś o tym wątek.LordD pisze:P.S. Jakie jest znaczenie poszczególnych kolorów tych fartuszków na szatach? Kolorów z tego co widzę jest dość sporo.
Jeśli chodzi o kolory:
złote - Mistrz Zen
czerwone - Mistrz Dharmy
brązowe - mnich
niebieskie - Bodhisattva Teacher (48 wskazań, już się takich nie robi)
zielone - Senior Dharma Teacher (16 wskazań)
Małe kasa jest zawsze brązowe, bez względu na "rangę" - kolory są na tych ceremonialnych. Jak coś pomyliłem, to niech jakiś Nauczyciel Dharmy, np Songji, mnie poprawi
Pzdr
Piotr
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Bon Shim na niektórych fotkach ma brązowe kasa, ale nie jest mniszką. Jeden ziomek ma niebieskie kasa na tych fotkach, czyżby był wielkim Bodhisattwą? W sumie te kolory są takie, że złoty złotemu nie równy, brązowy brązowemu nierówny itd. Chyba tylko czerwone są w tym samym odcieniu.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Brązowe kasa, takie jak ma Bon Shim, ma każdy od 5 wskazań wzwyż. Małe kasa jest zawsze takie samo. Co do odcieni - no niestety nie mamy atestów na kasa jak w Japonii.
Pzdr
Piotr
Pzdr
Piotr
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Przyszło mi do głowy, że może roznica pomiędzy ilościa nauczycieli i mistrzow w Zen i w buddyzmie tybetańskim wynika z przyczym organizacyjnych. Wy macie Mistrzow, nauczycieli na różnych stopniach. My mamy jedynie kogoś z formalnym tytułem lamy ( po trzyletnim odosobnieniu) lub khenpo albo gesze ( po ukończeniu studiów i zdaniu egzaminu). Rinpocze to tytuł nieformalny, nadawany nauczycielom szczegolnie cenionym.
Innych tytułow nie ma. Znam jednak bardzo wielu nauczycieli, którzy nie są lamami, a którzy cieszą się wielkim poważaniem i nauczają. Być może wiedzą i urzeczywistnieniem przewyższają wielu, którzy jekiś formalny tytuł posiadają. Jednak formalnie sa tylko Jimem, Arim , Jane czy Jackiem lub Adasiem.
Innych tytułow nie ma. Znam jednak bardzo wielu nauczycieli, którzy nie są lamami, a którzy cieszą się wielkim poważaniem i nauczają. Być może wiedzą i urzeczywistnieniem przewyższają wielu, którzy jekiś formalny tytuł posiadają. Jednak formalnie sa tylko Jimem, Arim , Jane czy Jackiem lub Adasiem.
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
zbieg okoliczności tak sobie słuchałem Kanzena i on mówił właśnie o tym i wg. niego to skutek emigracji Tybetańczyków,przez co częściej podróżują na zachód...
Naviare necesse est, Vivere non est necesse.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
To, co opisałem wyżej, to w dużej mierze wynalazki Seung Sahna DSSN. W Korei współcześnie są po prostu mnisi, z których niektórzy dostają przekaz i zostają Mistrzami Zen, ale to generalnie jest bardzo rzadkie - na zachodzie z resztą też. DSSN odświeżył martwą w Korei i Chinach (za to żywą w Japonii) tradycję inka czyli pieczęci potwierdzenia, po której w Kwan Um zostaje się Ji Do Poep Sa Nim (Czcigodny Miistrz Dharmy Wskazujący Drogę), czyli jakby starszym uczniem z pozwoleniem na nauczanie. Żeby to dostać trzeba skończyć wszystkie kongany, mieć jasny kierunek i "jasne życie". Wszystkie niższe tytuły są raczej za wysługę lat i ilość przyjętych wskazań, nie za urzeczywistnienia.miluszka pisze:Wy macie Mistrzow, nauczycieli na różnych stopniach.
Mam pytanie: czy tradycyjne nauki tybetańskie, zakładają, że 3-letnie odosobnienie z automatu wiąże się z jakimś urzeczywistnieniem?
Keylan, nie rozumiem tego zdania Mógłbyś jeszcze raz?keylan pisze:zbieg okoliczności tak sobie słuchałem Kanzena i on mówił właśnie o tym i wg. niego to skutek emigracji Tybetańczyków,przez co częściej podróżują na zachód...
Pzdr
Piotr
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
iwanxxx pisze:Żeby to dostać trzeba skończyć wszystkie kongany, mieć jasny kierunek i "jasne życie". dróżują na zachód...
ile w kwan um uzywa sie konganow??
co to jasne zycie?
pozdrrrrrrrr
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
No 10 bram plus te kilkaset pomniejszychKROOLIK pisze:ile w kwan um uzywa sie konganow??
Myślę, że chodzi o jasne, poprawne funkcjonowanie w życiu, z chwili na chwile.KROOLIK pisze:co to jasne zycie?
Pzdr
Piotr
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
a jaki maja styl nauczyciele kwan um- czy to z gory zaplanowane rodzaje koanow "po kolei" jakie "trzeba" przejsc [te pomiejsze] zanim zacznie sie otwierac slynne bramy czy nie ma z gory ustalonych struktur?iwanxxx pisze: No 10 bram plus te kilkaset pomniejszych
Pzdr
Piotr
pytam z czystej ludzkiej ciekawosci- bo wlasnie ssn rzucila mi "idz umyj miski- co on osiagnal??
"- a w Kompasie Zen jest to druga brama wiec czegos po prostu nie rozumiem.
pozdr i dzieki za wyjasnienia
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
KROOLIK,
To już chyba nie temat na forum... Odpowiem Ci na priv.
TU jest wywiad z DSSNem na temat jego systemu konganów.
Pzdr
Piotr
To już chyba nie temat na forum... Odpowiem Ci na priv.
TU jest wywiad z DSSNem na temat jego systemu konganów.
Pzdr
Piotr
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
Trzy letni odosobnienie na pewno nie lączy się z urzeczywistnieniem, które pojawi się niejako z definicji. jest to raczej okres, w ktorym powinno się nabyć wystarczające doświadczenie medytacyjne, by moc nauczać innych.
Przypuszczam tez, ze ponieważ jest to bardzo specyficzny okres czasu - 3 lata, 3 miesiace i 3 dni , skąś się ta długość bierze ( astrologia? kalaczakra?) Niestety nie wiem, a Joasia, która na pewno wie, wyjechala do Mongolii.
Przypuszczam tez, ze ponieważ jest to bardzo specyficzny okres czasu - 3 lata, 3 miesiace i 3 dni , skąś się ta długość bierze ( astrologia? kalaczakra?) Niestety nie wiem, a Joasia, która na pewno wie, wyjechala do Mongolii.
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
przepraszam za niejasność, chodzilo mi o to że wczoraj słuchałem mp3 z jakiegoś spotkania z Kanzenem (z mahajana.net) i tak jak Miluszka doszukiwała się pzyczyny większej ilości kadry "Tybetańczyków" niż Zenków w ilości stopni do przejścia tak on w tym że Tybetańczycy musieli uciekać z kraju i sporo ich przez to podróżuje po świecie a z kolei, mistrzowie Zen nie musieli uciekać siedzą głównie w Japonii i Korei i poza paroma większość nie jeździ na zachód nauczać, stąd wg. Kanzena mniejsza liczba "zachodnich" mistrzów Zen.iwanxxx pisze:Keylan, nie rozumiem tego zdania Mógłbyś jeszcze raz?keylan pisze:zbieg okoliczności tak sobie słuchałem Kanzena i on mówił właśnie o tym i wg. niego to skutek emigracji Tybetańczyków,przez co częściej podróżują na zachód...
Pzdr
Piotr
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Nowa polska Mistrz(yni) Zen :))
A, to dlatego się nie zrozumieliśmy. Punktem wyjścia dyskusji tutaj było to, że:keylan pisze:przepraszam za niejasność, chodzilo mi o to że wczoraj słuchałem mp3 z jakiegoś spotkania z Kanzenem (z mahajana.net) i tak jak Miluszka doszukiwała się pzyczyny większej ilości kadry "Tybetańczyków" niż Zenków w ilości stopni do przejścia tak on w tym że Tybetańczycy musieli uciekać z kraju i sporo ich przez to podróżuje po świecie a z kolei, mistrzowie Zen nie musieli uciekać siedzą głównie w Japonii i Korei i poza paroma większość nie jeździ na zachód nauczać, stąd wg. Kanzena mniejsza liczba "zachodnich" mistrzów Zen.
Gak Song pisze:Swoja droga jak to jest ze nie mamy jeszcze polskiego rinpocze ?
PzdrGak Song pisze:Szczerze mowiac rowniez u mnie pojawia sie czasami taka mysl . Te tysiace praktykujacych przewijajacych sie przez "modne" Sanghi tybetanskie , setki osob na retritach , dziesiatki mniej lub bardziej mistycznych praktyk , pewna czesc osob pewnie od wielu lat w tym siedzi ....i ? No jest kilku szanowanych zachodnich czy polskich lamow ....ale jakos to skromnie wyglada , jesli mowa o kadrze - wg mojej skromnej wiedzy . Wiec jak to jest ?
Piotr