Oddechy i brzuch podczas zazen.

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
keylan pisze:tak, boli mnie górna część pleców, dożo siedze przy kompie
Po dłuższym siedzeniu przy kompie proponowałbym wisieć trochę na drążku, rozluźniwszy się tak, by tylko ręce były napięte.
booker pisze:Keylan a spróbuj nieco delikatnie "unieść się" klatką piersiową (...)
i cofnąć lekko do tyłu ramiona.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: nayael »

kunzang pisze:
keylan pisze:tak, boli mnie górna część pleców, dożo siedze przy kompie
Po dłuższym siedzeniu przy kompie proponowałbym wisieć trochę na drążku, rozluźniwszy się tak, by tylko ręce były napięte.
booker pisze:Keylan a spróbuj nieco delikatnie "unieść się" klatką piersiową (...)
i cofnąć lekko do tyłu ramiona.
I usiąść na przedniej połowie poduszki, kiedy jej używasz :)

Przy okazji: mi np. wygodniej siedzi się na bardzo twardym kocu, który składam w kanciasty klocek. Wtedy wiem, że jak coś uwiera w pewnym miejscu, to pewnie usiadłem zbyt głęboko. Po zastosowaniu takiego siedzenia "wysuniętego" do przodu – nagle przeszły bóle pleców, napinanie ramion, opuszczanie głowy, płytki oddech i ziewanie. Normalnie zazen na krawędzi ;) Więc najwyraźniej zdarza się czasem, że wiele trudności ma jedną prostą przyczynę.

PS: makabryczne te nowe emoty :570: :mrgreen:
이 뭣고?
Awatar użytkownika
Bobek
Posty: 135
Rejestracja: wt maja 08, 2007 18:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: Bobek »

To widzę, że instynktownie odkryłem dobre ułożenie - też ramiona do tyłu daję i siadam na krawędzi poduszki - ale co robicie, żeby w pozycji półlotosu nie drętwiała stopa, która jest "pod spodem"?
The trick is to keep breathing.
keylan
Posty: 510
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 21:18
Tradycja: Zen
Lokalizacja: Lublin

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: keylan »

siadam na końcu zwiniętego koca i staram się prostować tak jak piszecie ale to mi spina mięśnie pleców powoduje lekki ból i siedze jak bym kij połknął, za to w seiza ramiona mi idą do tyłu same :roll:
Naviare necesse est, Vivere non est necesse.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

keylan pisze:siadam na końcu zwiniętego koca i staram się prostować tak jak piszecie ale to mi spina mięśnie pleców powoduje lekki ból i siedze jak bym kij połknął, za to w seiza ramiona mi idą do tyłu same Rolling Eyes
Zapisz się na judo :) A poza tym idź do ośrodka, jak ktoś doświadczony spojrzy na Twoją pozycję, to Ci powie, co źle robisz.

Pzdr
Piotr
keylan
Posty: 510
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 21:18
Tradycja: Zen
Lokalizacja: Lublin

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: keylan »

nie mam czasu na sport walki :( a gdybym miał to najpierw zająłbym się raczej średniowiecznymi europejskimi stylami np z meiera albo otta żyda 8)
wiem o ośrodku, czekam na spotkanie z rosim do tego czasu sam kombinuje z podręcznikami no i tym forum :)
Naviare necesse est, Vivere non est necesse.
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: nayael »

keylan pisze:siadam na końcu zwiniętego koca i staram się prostować tak jak piszecie ale to mi spina mięśnie pleców powoduje lekki ból i siedze jak bym kij połknął (...)
Skoro spotkasz się z nauczycielem, to pewnie otrzymasz odpowiednie hinty. Poza tym jakaś aktywność ruchowa jednak bardzo pomaga, zwłaszcza jeśli dużo siedzi się przy biurku.

Chyba dobrym pomysłem jest też takie nieformalne posiedzienie w miarę nieruchomo i podążanie za ciałem - może nogę trzeba przesunąć, może dłonie wiszą w powietrzu (powstaje napięcie ramion), może kark zbyt sztywny... itd. Przynajmniej ja miałem efekt twardego zazen, i jak już przyjąłem jakąś pozycje (powykrzywianą, bądźmy szczerzy ;) ), to ambicja silnego zenka nie pozwalała mi na żadne poprawki, co było niezbyt korzystne dla kręgosłupa, kolan i egona :mrgreen:
이 뭣고?
Czepi
konto zablokowane
Posty: 25
Rejestracja: pn cze 30, 2008 17:09

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: Czepi »

Ciekawi mnie, gdzie jest centrum hara u ludzi cierpiących na schorzenia typu zespół regresji kaudalnej, takich jak w poniższym linku:

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,tit ... omosc.html

Czy punkt tanden będący środkiem ciężkości ciała zostaje przesunięty?
I jeszcze jedno pytanie. Czy zwierzęta np. ssaki też posiadają centrum hara, a jeśli tak, to czy jest ono tożsame z punktem ciężkości ciała zwierzęcia?
tandiem1982
Posty: 3
Rejestracja: pn sie 15, 2011 22:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: kwan um - zen

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: tandiem1982 »

Poniższy tekst jest tłumaczeniem czwartego rozdziału książki Omori Sogena Roshiego An Introduction to Zen Training (Wprowadzenie do Treningu Zen), wydanej przez Tuttle Publishing, USA 2001.
http://mahajana.net/teksty/osogen_zazen ... sogen.html

Najbardziej w powyższym tekście interesuje mnie kwestia zwarcia odbytu przy oddechu. W "kwan um" nic o tym punkcie nie słyszałem. Jeśli jeszcze ktokolwiek odgrzeje temat - to proszę o wypowiedź. Pozdrawiam :namaste:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Oddechy i brzuch podczas zazen.

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

tandiem1982 pisze:Najbardziej w powyższym tekście interesuje mnie kwestia zwarcia odbytu przy oddechu. W "kwan um" nic o tym punkcie nie słyszałem. Jeśli jeszcze ktokolwiek odgrzeje temat - to proszę o wypowiedź. Pozdrawiam :namaste:
W Kwan Um tego nie uczą.
Na siedzenie zen składają się dwie rzeczy - najważniejsze jest to, co robisz z umysłem. Poza tym jest aspekt fizyczno-energetyczny, który ma wspierać to, co robisz z umysłem - są tu różne metody i różne podejścia. Do tego aspektu praktyki zaliczyłbym takie rzeczy jak pozycja, proste plecy, ułożenie rąk a także słynne oddychanie poprzez dantian (w nauczaniu Seung Sahna zwany centrum). W tym aspekcie praktyki można mówić o różnych technikach oddechowych (jedni każą oddychać w jakiś specjalny sposób, inni naturalnie) oraz różnych innych szczegółach typu czubek języka przyklejony do podniebienia albo to zwieranie odbytu. To nie jest sednem praktyki - to jest tylko jedna z technik, które mają wspierać wprowadzenie energii w dantian. Wprowadzenie energii w dantian to też z resztą tylko wsparcie właściwej kultywacji. Ważniejsze jest to, co się robi z umysłem, dlatego podejścia do techniki mogą być mniej i bardziej szczegółowe w zależności od nauczyciela/szkoły. Trzeba pamiętać, że ostatecznie żaden roshi z tekstu nie siądzie za nas na tyłku i trzeba przyłożyć się do znalezienia swojej najlepszej techniki. Kiedy poznasz na czym polega wprowadzenie energii do dantian, to zorientujesz się, czy pomaga Ci w tym akurat zwieranie odbytu oraz czy ma to jakiś wpływ na praktykę, którą wykonujesz.

Pzdr
Piotr
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”