Wada postawy a medytacja
Moderator: forum e-budda team
Wada postawy a medytacja
Witam
Jestem nowym użytkownikiem, początkującym i amatorsko praktykuję medytację. Mam jednak poważny problem, tzn. cierpię na kifozę , nie potrafię wyprostować pleców całkowicie, a wiem, że w medytacji jest to bardzo ważne, aby się nie garbić. Gdy staram się siedzieć jak najbardziej prosto, po dłuższym czasie odczuwam ból pleców. Czy w takiej sytuacji jest sens praktykować medytację?
Jestem nowym użytkownikiem, początkującym i amatorsko praktykuję medytację. Mam jednak poważny problem, tzn. cierpię na kifozę , nie potrafię wyprostować pleców całkowicie, a wiem, że w medytacji jest to bardzo ważne, aby się nie garbić. Gdy staram się siedzieć jak najbardziej prosto, po dłuższym czasie odczuwam ból pleców. Czy w takiej sytuacji jest sens praktykować medytację?
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Wada postawy a medytacja
ja mam skoliozę i kiedy usiłuję siedzieć z idealnie prostymi plecami, odczuwam ból już po jakichś 15 minutach.
kiedy natomiast pozwalam plecom przyjąć pasującą im, lekko skrzywioną pozycję, wtedy jest ok...
wg mnie, podczas medytacji ważniejszy jest umysł, niż idealna linia pleców, czy ułożenie rąk, etc.!
kiedy natomiast pozwalam plecom przyjąć pasującą im, lekko skrzywioną pozycję, wtedy jest ok...
wg mnie, podczas medytacji ważniejszy jest umysł, niż idealna linia pleców, czy ułożenie rąk, etc.!
Re: Wada postawy a medytacja
Dzięki za odpowiedź, może zbytnio przejąłem się słowami Suzukiego, który w książce "Umysł Zen, Umysł początkującego" napisał: "Najważniejszą rzeczą jest być panem swojego ciała. Kiedy garbicie się, tracicie siebie. Wasz umysł będzie błądził gdzie indziej; nie będziecie w swoim ciele. Nie tędy droga. Musicie istnieć właśnie tutaj, właśnie teraz! [...] Tak więc zawsze próbujcie utrzymać właściwą postawę, nie tylko kiedy praktykujecie zazen, lecz we wszystkich swoich działaniach. Przyjmujcie odpowiednią postawę, kiedy prowadzicie samochód i kiedy czytacie. Jeśli czytacie w zgarbionej pozycji, nie jesteście w stanie być długo przytomni. Spróbujcie. Odkryjecie, jak ważną rzeczą jest utrzymywanie właściwej postawy. Oto prawdziwa nauka"
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Wada postawy a medytacja
no to cytat za cytat:
wytłuszczenie moje...
za: Czogjal Namkhai Norbu - "Dzogczen. Stan doskonałości samej w sobie" (rozdział VII: "Ścieżka i sposób praktykowania")W "Wielkiej przestrzeni Wadżrasattwy", jednym z głównych tekstów Serii Natury Umysłu, napisano: "By umożliwić odnalezienie kontemplacji, w dzogczen nie stosuje się poprawiania stanu ciała. Kontrolowanie pozycji ciała i utrzymywanie pleców wyprostowanych nie jest kontemplacją i może nawet stać się przeszkodą w jej odnalezieniu". Stwierdzenia takie skłaniały niektórych do wysuwania zarzutów pod adresem dzogczen, w których wytykano mu negowanie wartości siedzącej medytacji, kontrolowania oddechu, przyjmowania odpowiednich pozycji ciała, itp. Dzogczen nie zaprzecza jednak w ogóle czemukolwiek, a jeśli mówi o "niekontrolowanym" pozostawieniu ciała, to chodzi tu po prostu o pozostawanie w autentycznym, nie poprawionym stanie, w którym nie trzeba niczego zmieniać czy ulepszać. Wszystkie próby poprawiania ciała mają swe źródło w rozumującym umyśle, co sprawia, że wszystkie one są fałszywe i sztuczne.
wytłuszczenie moje...
Re: Wada postawy a medytacja
Dziękuję Ci, przekonałeś mnie, że wadliwa postawa ciała nie jest aż takim problemem w medytacji.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Wada postawy a medytacja
Witam
Cytat, który podałeś, odnosi się do stanu dzogczen /stanu buddy/, a więc do spoczywania w naturalnym stanie. By spoczywać w naturalnym stanie /stanie buddy/ nie jest wymagana żadna określona pozycja ciała i niczego wtedy nie poprawiamy, niczego nie zmieniamy, gdyż jest to działaniem intencjonalnym, które to działanie może nas bardzo łatwo wytrąci ze spoczywania w naturalnym stanie /w stanie buddy/, z jednej strony, a z drugiej, staramy się też, bez względu na pozycję ciała, odnaleźć i spocząć w naturalnym stanie.
Jest tu jednak pewien haczyk - najpierw, trzeba ów naturalny stan /stan buddy/ rozpoznać.
Jeżeli nie znamy, nie rozpoznaliśmy naturalnego stanu /stanu buddy/, to wtedy stosujemy np. takie drugorzędne praktyki dzogczen, jak sem dzin /sem - umysł, dzin - chwytanie, czyli praktyki koncentracji/, by ów stan rozpoznać, a te praktyki /w większości/ wymagają pięciopunktowej pozycji ciała /pozycji z wyprostowanym kręgosłupem, otwartą klatką piersiową, itd/, lub innych konkretnych pozycji ciała.
Pozdrawiam
Byłbym ostrożnym z przedstawianiem tego typu cytatów w kontekście tego, o co pyta Placidus, bo bardzo łatwo tu wtedy o nieporozumienie.dharmozjad pisze:no to cytat za cytat:
Cytat, który podałeś, odnosi się do stanu dzogczen /stanu buddy/, a więc do spoczywania w naturalnym stanie. By spoczywać w naturalnym stanie /stanie buddy/ nie jest wymagana żadna określona pozycja ciała i niczego wtedy nie poprawiamy, niczego nie zmieniamy, gdyż jest to działaniem intencjonalnym, które to działanie może nas bardzo łatwo wytrąci ze spoczywania w naturalnym stanie /w stanie buddy/, z jednej strony, a z drugiej, staramy się też, bez względu na pozycję ciała, odnaleźć i spocząć w naturalnym stanie.
Jest tu jednak pewien haczyk - najpierw, trzeba ów naturalny stan /stan buddy/ rozpoznać.
Jeżeli nie znamy, nie rozpoznaliśmy naturalnego stanu /stanu buddy/, to wtedy stosujemy np. takie drugorzędne praktyki dzogczen, jak sem dzin /sem - umysł, dzin - chwytanie, czyli praktyki koncentracji/, by ów stan rozpoznać, a te praktyki /w większości/ wymagają pięciopunktowej pozycji ciała /pozycji z wyprostowanym kręgosłupem, otwartą klatką piersiową, itd/, lub innych konkretnych pozycji ciała.
Pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Wada postawy a medytacja
Witam
Pozdrawiam
Jaką konkretnie medytację praktykujesz?... opisz ją proszęPlacidus pisze:Jestem nowym użytkownikiem, początkującym i amatorsko praktykuję medytację.
Tak, jest sens - zawsze jest w tym jakiś sens. Choroby się nie przeskoczy, a więc praktykuje się tak, jak się potrafi, jak jest to możliwym.Placidus pisze:Mam jednak poważny problem, tzn. cierpię na kifozę , nie potrafię wyprostować pleców całkowicie, a wiem, że w medytacji jest to bardzo ważne, aby się nie garbić. Gdy staram się siedzieć jak najbardziej prosto, po dłuższym czasie odczuwam ból pleców. Czy w takiej sytuacji jest sens praktykować medytację?
Pozdrawiam
Re: Wada postawy a medytacja
Witaj, Ciężko byłoby mi tak szczegółowo opisać mój sposób medytowania. Starałem się postępować według wskazówek ze strony http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=35, z tym tym tylko wyjątkiem, że nie przedstawiam sobie żadnych wizualizacji.
Źródło: http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=35
Usiądź na przedniej części twardej poduszki.
Ułóż nogi tak, abyś mógł je utrzymać przez dłuższy czas nieruchomo. Ciężar ciała rozłóż równomiernie pomiędzy trzy punkty: dwa kolana dotykające podłogi i siedzenie oparte na poduszce. Jest kilka sposobów ułożenia nóg, np. siad klęczny oraz postawy skrzyżne, z których najszlachetniejsza to pełny lotos, gdy układamy prawą stopę na lewym udzie, a lewą na prawym. Zbyt trudne? A więc usiądź w półlotosie - lewa stopa na prawym udzie, a druga na podłodze, podsunięta blisko krocza. Możesz również siedzieć z obiema stopami w tej pozycji. Jeśli i to jest zbyt trudne, usiądź na krześle - byleś siedział z wyprostowanym kręgosłupem (brzuch lekko wypchnięty do przodu).
Rozprostuj i wyciągnij do góry kręgosłup, w naturalnej wyprostowanej pozycji. Wypchnij dół pleców nieco do przodu, "otwórz" klatkę piersiową, głowę trzymaj prosto.
Rozpoczynając medytację pokołysz chwilę tułowiem, niech ruchy stają się coraz mniejsze, aż w naturalny sposób zatrzymasz się w bezruchu.
Wzrok utrzymuj w odległości około metra przed sobą, nie skupiając go na żadnym szczególnym punkcie. Oczy niech będą półprzymknięte.
Ułóż lewą dłoń grzbietem w dół we wnętrzu prawej dłoni i łącząc lekko czubki kciuków uformuj owal w płaszczyźnie pionowej. Przysuń dłonie do brzucha, kilka centymetrów poniżej pępka.
Na początku zrób kilka głębokich oddechów, później oddychaj naturalnie. Środek ciężkości i oddech przesuną się same do podbrzusza.
Najpierw uspokój umysł koncentrując się na własnym naturalnym oddechu. Bezkształtny strumień powietrza wchodzi i wychodzi przez nos. Myśli i dźwięki po prostu swobodnie przepływają, tak jak chmury na bezkresnym niebie. Nie chwytaj ich, ani nie usiłuj porzucić. Koncentruj się tylko na oddechu.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Wada postawy a medytacja
Witaj
Dzięki za wyjaśnienie Placidus
Wprawdzie napisałeś, że medytujesz sobie amatorsko /rozumiem to, jako: luźno, niezobowiązująco/, tym niemniej proponowałbym Tobie, nie mieszać ze sobą różnych tradycji - znaczy, jeżeli wykonujesz tą praktykę /a to buddyzm tybetański/, to polegaj na komentarzach i wyjaśnieniach z tej tradycji, a nie z zen. Mieszanie na starcie, prowadzi do zamieszania, a to, często prowadzi do zniechęcenia.
Pozdrawiam i powodzenia
Dzięki za wyjaśnienie Placidus
Wprawdzie napisałeś, że medytujesz sobie amatorsko /rozumiem to, jako: luźno, niezobowiązująco/, tym niemniej proponowałbym Tobie, nie mieszać ze sobą różnych tradycji - znaczy, jeżeli wykonujesz tą praktykę /a to buddyzm tybetański/, to polegaj na komentarzach i wyjaśnieniach z tej tradycji, a nie z zen. Mieszanie na starcie, prowadzi do zamieszania, a to, często prowadzi do zniechęcenia.
Pozdrawiam i powodzenia
Re: Wada postawy a medytacja
Wiem, że przedstawiłem taki miszmasz, cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyjskiej . Wydawało mi się jednak, że kwestia postawy ciała jest rozpatrywana tak samo we wszystkich tradycjach i wszystkie tradycje maja jedno zdanie na ten temat.
Rozumiem, że podczas medytacji nie powinienem się zmuszać do postawy, która jest dla mnie męcząca i powoduje ból.
Pozdrawiam
Rozumiem, że podczas medytacji nie powinienem się zmuszać do postawy, która jest dla mnie męcząca i powoduje ból.
Pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Wada postawy a medytacja
Witaj
EDIT
I jeszcze pewien drobiazg... jak zauważyłeś zapewne, koncentracja na oddechu jest w tej praktyce potraktowana jako praktyka wstępna do tej właściwej związanej z wizualizacją. Nie chcę Tobie tu namieszać ale jeżeli z Twej strony jest tak, że nie interesują Ciebie praktyki związane z wizualizacją, to proponowałbym Tobie podejść do praktyki z oddechem właśnie od strony zen, bądź od strony theravady. Ciekawy artykuł tyczący się praktyki z oddechem od strony tradycji theravada masz - TUTAJ
Pozdrawiam
Zen, to też tradycja buddyjskaPlacidus pisze:Wiem, że przedstawiłem taki miszmasz, cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyjskiej .
Dokładnie - co nie znaczy, że powinna być ona niedbała. Dla ludzi zdrowych pozycja z wyprostowanym kręgosłupem /zwłaszcza na starcie/ na dłuższą metę, też bywa mecząca. Jest to wtedy kwestia treningu - z czasem taka postawa przestaje być męcząca. A w Twym przypadku, po prostu przyjmujesz postawę taką, jaka jest z Twej strony możliwa i lepiej na starcie robić parę /lub jedną/ niezbyt długich /np piętnaście minut/ sesji medytacyjnych dziennie, niż np jedną sesję trwającą godzinę lub dwie.Placidus pisze:Rozumiem, że podczas medytacji nie powinienem się zmuszać do postawy, która jest dla mnie męcząca i powoduje ból.
EDIT
I jeszcze pewien drobiazg... jak zauważyłeś zapewne, koncentracja na oddechu jest w tej praktyce potraktowana jako praktyka wstępna do tej właściwej związanej z wizualizacją. Nie chcę Tobie tu namieszać ale jeżeli z Twej strony jest tak, że nie interesują Ciebie praktyki związane z wizualizacją, to proponowałbym Tobie podejść do praktyki z oddechem właśnie od strony zen, bądź od strony theravady. Ciekawy artykuł tyczący się praktyki z oddechem od strony tradycji theravada masz - TUTAJ
Pozdrawiam
Re: Wada postawy a medytacja
Dziękuję za odpowiedź kunzang,
Wiem, że Zen to też tradycja buddyjska, omyłkowo napisałem tradycja buddyjska, a chciałem napisać tradycja buddyzmu tybetańskiego, a więc miałem na myśli: "cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyzmu tybetańskiego".
Dziękuję za cenną radę, stwierdziłem, że spróbuję zaznajomić się dokładniej z medytacją w tradycji theravada, zobaczę co z tego wyjdzie
Wiem, że Zen to też tradycja buddyjska, omyłkowo napisałem tradycja buddyjska, a chciałem napisać tradycja buddyzmu tybetańskiego, a więc miałem na myśli: "cytuje tekst z tradycji Zen, a medytuje w tradycji buddyzmu tybetańskiego".
Dziękuję za cenną radę, stwierdziłem, że spróbuję zaznajomić się dokładniej z medytacją w tradycji theravada, zobaczę co z tego wyjdzie
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Wada postawy a medytacja
Witaj
Pozdrawiam
Nie ma za co - powodzeniaPlacidus pisze:Dziękuję za odpowiedź kunzang,
Pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Wada postawy a medytacja
Też się nie znam. Ale co do Roshiego Suzukiego, to mówił też, że jeśli ktoś praktykuje zazen, nawet ślamazarnie licząc oddechy, to i tak może się cieszyć życiem, jeszcze bardziej niż lotem na księżyc.dzo pisze:nie znacie się
Mówił, że ci którzy mają problemy z postawą, to nie znaczy, że źle praktykują. Wnoszą oni swój własny ważny wysiłek w praktykę.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
-
- konto zablokowane
- Posty: 198
- Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ateizm
Re: Wada postawy a medytacja
wg soto sama postawa zazen z wyprostowanym kregoslupem jest stanem buddy wiec siedzenie jest juz osiagnieciem tego stanu. Dlatego Suzuki tak pisal bo byl z soto. Inaczej podchodzac do tego zagadnienia mozna powiedziec ze nalezy dazyc do maxymalizacji wysilkow jesli jest to mozliwe tylko, wiec rowniez postawa powinna byc wlasciwa. Jesli jest to niemozliwe to nalezy maxymalizowac wysilki medytacyjne w inny sposob pamietajac o koniecznosci korekcji czy rehabilitacji wady postawy.
Jak to jest w dzogczen to nie wiem ale zapewne logika jest zblizona bo chodzi o ten sam umysl. Gdyby podejscia roznych szkół były identyczne nie byłoby tyle tradycji ile jest.
Hough!
Jak to jest w dzogczen to nie wiem ale zapewne logika jest zblizona bo chodzi o ten sam umysl. Gdyby podejscia roznych szkół były identyczne nie byłoby tyle tradycji ile jest.
Hough!
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Wada postawy a medytacja
Tak się mówi, jest to pozycja w której Budda osiągnął oświecenie.
Można zauważyć, że nawet w japońskich świątyniach siedzi się, jeśli jest taka potrzeba, na krześle. Budda przyszłości Maitreja, jest pokazywany w tej pozycji. Są przypadki osób, które w odpowiednim ułożeniu leżą na czarnej macie i medytują leżąc.
Można zauważyć, że nawet w japońskich świątyniach siedzi się, jeśli jest taka potrzeba, na krześle. Budda przyszłości Maitreja, jest pokazywany w tej pozycji. Są przypadki osób, które w odpowiednim ułożeniu leżą na czarnej macie i medytują leżąc.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
-
- konto zablokowane
- Posty: 198
- Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ateizm
Re: Wada postawy a medytacja
Wydaje się że podstawową formą medytacji buddyjskiej jest uważność w obrębie swojego ciała, jak mówi Satipatthana Sutta .W niektórych szkołąch zen (jak u Suzukiego) stosuje także obserwację oddechów ale np. klasyczne Fukanzazengi Dogena w ogóle się tym nie zajmuje tylko od razu przechodzi do obserwacji procesów myślowych sugerując zresztą ich aktywne wyciszanie a nie tylko bierną obserwację ("Myśl nie-myślenie. Jak myśleć nie-myślenie ? Nie-myśląc. Już to samo jest istotą sztuki zazen" ). Jednak w tłumaczeniu z oryginałem japońskim w ręku tłumacz na angielski pisze " When an idea arises, just wake up. Just in the waking up to it, it ceases to exist." Hm, czy to miałoby oznaczać że jednak należy je rzeczywiście aktywnie zastopować spostrzegwszy je ("in the waking up to it") Instrukcje nie są czasem klarowne. Wspominany tu niekiedy Nishijima choć mówi w swoich instrukcjach na YT i w ksiązeczce "How to practice zazen" że w zasadzie chodzi wyłacznie o siedzenie z wyprostowanym kręgosłupem ("Sitting simply in the balanced posture is the beginning and end of Zazen"). "Spostrzewszy rozproszenie wyprosuj kręgosłup"
http://tinyurl.com/qd5pq23
http://tinyurl.com/qd5pq23
Re: Wada postawy a medytacja
Witaj,dzo pisze: Inaczej podchodzac do tego zagadnienia mozna powiedziec ze nalezy dazyc do maxymalizacji wysilkow jesli jest to mozliwe tylko, wiec rowniez postawa powinna byc wlasciwa. Jesli jest to niemozliwe to nalezy maxymalizowac wysilki medytacyjne w inny sposob pamietajac o koniecznosci korekcji czy rehabilitacji wady postawy.
Zgadzam się z Tym co mówisz, już od dawna wykonuje w domu ćwiczenia korekcyjne i przynajmniej raz dziennie staram się leżeć na podłodze przez pół godziny. Jednak ortopeda powiedział mi, że wada na zawsze mi pozostanie, mam skrzywienie II stopnia, wada ukształtowała się w momencie dorastania, mogę ją korygować, ale odchylenie od pionu zawsze pozostanie, jedynie operacja mogłaby ją zlikwidować, co jest jednak niebezpieczne i przez to nieopłacalne.
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Wada postawy a medytacja
Cześć Placidus,
Rozmawiałeś z terapeutą manualnym? Oni mają lepsze efekty niż ortopedzi.
Pzdr
Piotr
Rozmawiałeś z terapeutą manualnym? Oni mają lepsze efekty niż ortopedzi.
Pzdr
Piotr
Re: Wada postawy a medytacja
Cześć iwanxxx,
terapii manualnej nie próbowałem, ograniczam się do ćwiczeń zaleconych mi przez ortopedę.
Pozdrawiam
terapii manualnej nie próbowałem, ograniczam się do ćwiczeń zaleconych mi przez ortopedę.
Pozdrawiam