Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Warto zauważyć, że FWBO jest w wielu krajach Azji uznawane za pseudobuddyjską (przez wielu za niebezpieczną) sektę.
Zdaje się, że w Singapurze niedługo dostaną bana.
Cytat z Sangharakshity:
"Zen and Tibetan practitioners are just as likely to be narrow minded, bigoted, dogmatic and literalistic as any Theravadin."

http://www.fwbo-files.com/
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

To co... w niebyt to ogłoszenie?

Temat został wydzielony z ogłoszenia ''Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej''
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: jw »

abgal pisze:Warto zauważyć, że FWBO jest w wielu krajach Azji uznawane za pseudobuddyjską (przez wielu za niebezpieczną) sektę.
Zdaje się, że w Singapurze niedługo dostaną bana.
Dlaczego? Komu i jak zagrażają?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Monika
Posty: 330
Rejestracja: śr paź 01, 2003 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: Monika »

jw pisze:
abgal pisze:Warto zauważyć, że FWBO jest w wielu krajach Azji uznawane za pseudobuddyjską (przez wielu za niebezpieczną) sektę.
Zdaje się, że w Singapurze niedługo dostaną bana.
Dlaczego? Komu i jak zagrażają?
Wlasnie, poprosze wiecej informacji, wiem ze sa google, ale mocno zapracowana jestem.
Monika
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Link do strony zawierającej krytykę FWBO podałem wyżej.
Tu jest odpowiedź FWBO na zarzuty.
Tu jest artykuł Johna Crooka traktujący m.in. o FWBO.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

It is this that leads many of us to see the FWBO more as a cult than as a Buddhist institution or school in accordance with tradition.
Jest to fragment artykułu Johna Crooka (nauczyciela czan, spadkobiercy Dharmy Mistrza Szeng-Jena)

"To właśnie to powoduje, że wielu z nas widzi w FWBO bardziej sektę niż buddyjską instytucję lub szkołę zgodną z tradycją"

O tym dlaczego tak jest, można przeczytać w samym artykule.

Pzdr
Piotr
mes
Posty: 12
Rejestracja: śr lis 29, 2006 12:34

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: mes »

Witam!
Jak widze niektorzy uczestnicy forum okazuja wielka "zyczliwosc" i tolerancje dla innych buddyjskich tradycji. Moze J.Crook jest dla nich najwiekszym autorytetem /choc tej niefortunnej wypowiedzi nie znam a jesli miala miejsce to autor zapewne teraz jej sie wstydzi/, ale zupelnie odmienne zdanie mieli: Yogi Chen, Bhikkhu Jagdish Kashyap, Kachu Rinpoche, Chetul Sangye Dorje, Dhardo Rinpoche, Jamyang Kyentse, Dudjom Rinpoche, Dilgo Khentse Rinpoche i wielu innych. Troszke pokory bracia w Sandze.
I jeszcze jedno: FWBO jest czlonkiem Europejskiej Unii Buddyjskiej, czyzby i ona byla organizacja sekciarska? Moim zdaniem sila buddyzmu to wlasnie jego roznorodnosc, w ktorej kazdy moze odnalezc swoja sciezke do rozwoju duchowego. A cel mamy przeciez wspolny! Tak wiec kochajmy sie, szanujmy, tolerujmy, nie szukajmy wrogow tam, gdzie ich nie ma.

with metta - Maciej Sowa :( :? :)

P.S.
Sangharakshita od wielu lat nie jest juz przywodca tego ruchu i mowienie o jego kulcie /cult/ obecnie jest wielkim nieporozumieniem.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: booker »

Cześć Mes
mes pisze:zupelnie odmienne zdanie mieli: Yogi Chen, Bhikkhu Jagdish Kashyap, Kachu Rinpoche, Chetul Sangye Dorje, Dhardo Rinpoche, Jamyang Kyentse, Dudjom Rinpoche, Dilgo Khentse Rinpoche i wielu innych.
Jeżeli możesz podać wypowiedzi w/w mistrzów wraz ze źródłem to zapewne rozjaśni to nieco sprawę.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

mes pisze:Jak widze niektorzy uczestnicy forum okazuja wielka "zyczliwosc" i tolerancje dla innych buddyjskich tradycji
Mes, nie mamy obowiązku odczuwania życzliwości, do każdego zjawiska, które sobie przypnie etykietkę buddyzm. Opieramy się natomiast na zdaniu tych autorytetów, do których faktycznie tę życzliwość czujemy, a które nie mają zwyczaju rzucania słów na wiatr.
mes pisze:Moim zdaniem sila buddyzmu to wlasnie jego roznorodnosc, w ktorej kazdy moze odnalezc swoja sciezke do rozwoju duchowego.
Ale są chyba granice, nie? Wykorzystywanie seksualne już chyba się nie łapie, co?

Pzdr
Piotr
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: zenza »

mes pisze:Moim zdaniem sila buddyzmu to wlasnie jego roznorodnosc, w ktorej kazdy moze odnalezc swoja sciezke do rozwoju duchowego. A cel mamy przeciez wspolny! Tak wiec kochajmy sie, szanujmy, tolerujmy, nie szukajmy wrogow tam, gdzie ich nie ma.
Słusznie, natomiast co do tego czy FWBO jest sektą czy też buddyjską instytucją, warto zapoznac się ze stanowiskiem FWBO. Czytamy tam między innymi:

„FWBO Files” podważa również prawo Sangharakszity do nauczania Buddyzmu i legitymację Przyjaciół Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej jako prawdziwej tradycji buddyjskiej. Krytyka ta opiera się na fundamentalistycznym przekonaniu, że legitymację taką mogą wystawić jedynie już istniejące władze religijne. Sangharakszita i Przyjaciele są odmiennego zdania.
Uważamy, że esencją tradycji buddyjskiej i praktyki (jakiejkolwiek jego szkoły) jest:
1) przywiązanie do wartości jakie symbolizuje Budda, Dharma i Sangha.
2) efektywna praktyka Buddyzmu.
W związku z tym, że Buddyzm dopiero stosunkowo niedawno zawitał w naszej części świata, dostrzegamy potrzebę ogólno-buddyjskiej debaty na temat legitymacji. Jesteśmy jednak zdania, że sektariańskie podejście autorów „FWBO Files” nie przyczynia się do takiej debaty."

całość artykułu "W odpowiedzi na krytykę przyjaciół" tutaj

pozdrawiam przyjaciół :)
mes
Posty: 12
Rejestracja: śr lis 29, 2006 12:34

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: mes »

Zgadzam sie w 100%. Tu widac, jak wazna jest nieskazitelnosc autorytetow.
Niestety Sangharakshita nie jest w tej materii osamotniony, sa i inni wielcy "zbrukani".
To przykre, ale czy przekresla cala idee? Moim zdaniem nie. Pozbawia, owszem, mozliwosci przewodzenia ruchowi /co sie stalo/, umniejsza autorytet, ale nie przekresla calego dorobku. A tym bardziej nie skresla FWBO jako organizacji, do ktorej naleza tysiace ludzi zjednoczonych idea a nie tylko osobowoscia.
Ja to tak rozumiem i od kogo, jak kogo, ale od buddystow tego zrozumienia oczekuje.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

A czy ta doktryna o wyższości związków homoseksualnych dalej funkcjonuje?

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: jw »

abgal pisze:Link do strony zawierającej krytykę FWBO podałem wyżej.
Tu jest odpowiedź FWBO na zarzuty.
Tu jest artykuł Johna Crooka traktujący m.in. o FWBO.
Mnie się rozchodzi o co konkretnie poszło w tym Singapurze. Komu i jak tam zagrażają?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
mes
Posty: 12
Rejestracja: śr lis 29, 2006 12:34

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: mes »

Wielka zlosliwosc, ale odpowiem spokojnie : nie nie funkcjonuje.
I zapytam: a w ktorej tradycji obowiazuje odwrotna?
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: zenza »

A czy ta doktryna o wyższości związków homoseksualnych dalej funkcjonuje?
A Świadkowie Jehowy podobno mieszają krew. Iwan jakbyś poparł dowodami swoją opinię to by rzuciło juz pewne światło na "linie przekazu" FWBO.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

zenza pisze:A Świadkowie Jehowy podobno mieszają krew. Iwan jakbyś poparł dowodami swoją opinię to by rzuciło juz pewne światło na "linie przekazu" FWBO.
Zenza, przeczytałeś zdaje się tylko odpowiedź FWBO. Przeczytaj pozostałe linki.
I zapytam: a w ktorej tradycji obowiazuje odwrotna?
Nie mam pojęcia. W mojej nie :)

Pzdr
Piotr
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: zenza »

Zenza, przeczytałeś zdaje się tylko odpowiedź FWBO. Przeczytaj pozostałe linki.
Niestety pozostałe linki są po angielsku. A google po wpisaniu: sangharakshita + homoseksualizm, milczy na ten temat.
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: zenza »

Na stronie FWBO w dziale Praktyka / Etyka znalazłem takie coś:

3. Unikać niewłaściwych zachowań seksualnych. To wskazanie w różnych epokach i miejscach różnie interpretowano, ale sprowadza się ono do nie wyrządzania szkody sobie i innym w sferze seksualnej. Jego pozytywnym odpowiednikiem jest zadowolenie ze swojego położenia np. kiedy mamy stałego partnera lub żyjemy w celibacie.

No więc o co chodzi?
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Sama nazwa tej organizacji już się źle kojarzy. Biorąc to na intuicje, jeśli o nich chodzi, jestem na nie. :)
mes
Posty: 12
Rejestracja: śr lis 29, 2006 12:34

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: mes »

Slowa "przyjaciele", "przyjazn" moga sie zle kojarzyc?
Cos tu nie tak!
Niedawno na stronie glownej Portalu Budda pojawil sie manifest programowy.
Jakze piekne cele i metody sobie stawiamy - roznorodnosc, odejscie od sekciarstwa, tolerancja, szacunek dla innych pogladow.
Co z realizacja? To forum Portalu Budda. Co sie z nami dzieje?
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: zenza »

abgal pisze:Tu jest artykuł Johna Crooka traktujący m.in. o FWBO.
No dobra zadałem sobie trudu i poślęczałem nad tym tekstem.
Przedewszystkim nie jest to artykuł Crooka na temat FWBO tylko jak on sam pisze, anonimowego pamfletu na temat tejże organizacji.
Na stronie FWBO mamy potwierdzenie tego- "„FWBO Files” to rozpowszechniany w internecie i rozsyłany czasem pocztą od 1988 roku anonimowy, dużych rozmiarów dokument. Szczegółowo wylicza on wiele różnych oskarżeń pod adresem Przyjaciół."

Anonimy to faktycznie pierwszorzędne źródło informacji.

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: jw »

LordD pisze:Sama nazwa tej organizacji już się źle kojarzy. Biorąc to na intuicje, jeśli o nich chodzi, jestem na nie. :)
A czym się różni intuicja od przesądu? :roll:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
zenza
Posty: 204
Rejestracja: pt lut 09, 2007 14:35

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: zenza »

A czym się różni intuicja od przesądu?
nie wspominając o braku przywiązania, w tym wypadku do bycia na nie
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: abgal »

jw pisze:Mnie się rozchodzi o co konkretnie poszło w tym Singapurze. Komu i jak tam zagrażają?
Doszły mnie słuchy, że istnieją tam obawy o naruszenie równowagi międzyreligijnej (a tam jest to żywy problem) w związku z postawą wobec religii monoteistycznych przypisywaną fwbo w przeszłości. Nie wiem na ile silny jest ten problem - fwbo jest tam zupełnie marginalne i nie wiem czy sami nie zrezygnowali z planów - spróbuję się dowiedzieć coś więcej - bazuję na prywatnym źródle. Działają w każdym bądź razie w sąsiedniej Malezji.

Moje stanowisko w całej sprawie jest takie - jeśli wątpliwości istnieją, należy o nich rozmawiać.

zenza -> O większości kontrowersji związanych z FWBO mówi się w czasie przeszłym, jak np.:
http://www.buddhistchannel.tv/index.php ... 63,0,0,1,0
"For instance, the FWBO (Friends of the Western Buddhist Order) openly encouraged homosexuality between order members for some years, thinking that it would create stronger community bonds and break the social conditioning of Western heterosexuality. But it led to many unhealthy relationships of its own, and the FWBO has since moved to an orientation-neutral position and advocacy of the ideal of celibacy."

Nie ma jednak powodu, by o nich nie mówić.

Skoro John Crook reagował na 'anonim' to widać miał powody. Skoro FWBO reagowała na 'anonim' pisząc 'response' to widać też miała powody. Zwróć uwagę, że opinia Johna Crooka choc krytyczna, jest wyważona. Myślę, że to od FWBO zależy jak będzie postrzegana. Także od tego, w jaki sposób FWBO reagować będzie na krytykę.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: jw »

abgal pisze:
jw pisze:Mnie się rozchodzi o co konkretnie poszło w tym Singapurze. Komu i jak tam zagrażają?
Doszły mnie słuchy, że istnieją tam obawy o naruszenie równowagi międzyreligijnej (a tam jest to żywy problem)
A o co w nim chodzi?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: abgal »

jw pisze:
abgal pisze:
jw pisze:Mnie się rozchodzi o co konkretnie poszło w tym Singapurze. Komu i jak tam zagrażają?
Doszły mnie słuchy, że istnieją tam obawy o naruszenie równowagi międzyreligijnej (a tam jest to żywy problem)
A o co w nim chodzi?
Gdy skład społeczeństwa jest taki:
* Buddhism - 42.5%
* No religion - 14.8%
* Christianity - 14.6%
* Islam - 13.9%
* Taoism - 8.5%
* Hinduism - 4%
* Other religions - 1.6%
to wiadomo o co chodzi.

W związku z tym prawo Singapuru zakazuje jakiegokolwiek prowokowania do niechęci względem jakiegokolwiek wyznania. Poza tym:
"The constitution provides that every citizen or person in the country has a constitutional right to profess, practice, or propagate his or her religious belief so long as such activities do not breach any other laws relating to public order, public health, or morality."
mes
Posty: 12
Rejestracja: śr lis 29, 2006 12:34

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: mes »

Witam wszystkich!
Pragnę poinformować, że od września 2008 w Krakowie działa ośrodek Przyjaciół Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej o nazwie "Sanghaloka" prowadząc szereg aktywności.
Szczegóły na stronie internetowej: www.buddyzm.info.pl

Pozdrawiam serdecznie - Mes
yanobusuki

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: yanobusuki »

Wystarczy przeczytać kilka książek założyciela tego Ruchu,Sangharakszity.Jeśli to nie nie jest buddyzm,to co nim jest?
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: ikar »

bez komentarza ;)
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Michal

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: Michal »

Witam wszystkich,

Piszę, ponieważ od ponad dwóch miesięcy próbuję nawiązać kontakt i uzyskać odpowiedź od administratora forum na 2 pytania. Wysłałem tego mejla kilka razy do Kunzanga, nie dostałem żadnej odpowiedzi. Wątpię, żeby wylądowały w spamie, bo wcześniej mieliśmy kontakt mejlowy bez problemów, więc mam nadzieję, że tą drogą coś wskóram. Poniżej ten mejl o którym mówię:

,,Czesc Kunzang,

Tu Nityabandhu, mam pytanie do Ciebie w sprawie forum.e-budda.pl

Prowadze z przyjaciolmi osrodek Wspolnoty Buddyjskiej Triratna w Krakowie (do niedawna Przyjaciele zachodniej wspolnoty buddyjskiej / FWBO). Widze, ze na forum jestesmy zaklasyfikowani jako ,,znaki zapytania''. Poniewaz ja i przyjaciele z sanghi nie czujemy sie jak znaki zapytania (juz bardziej jak dwukropki albo wykrzykniki), to chcialbym sie dowiedziec:
1) wg jakich kryteriow sanghi sa w ,,znakach zapytania'' a nie np w kategorii ,,inne''?
2) kto decyduje o tej klasyfikacji na forum?

Pozdrawiam z Krakowa,
Nityabandhu
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Bry :)
Michal pisze: 1) wg jakich kryteriow sanghi sa w ,,znakach zapytania'' a nie np w kategorii ,,inne''?
Wg takich, że nie wiadomo jak to z daną sangą dokładnie jest w związku z przekazem i tym kto naucza, kto ją założył, na czym dana sanga bazuje /tradycja/ no i co w niej ma miejsce, a co może zostać wyjaśnione i wtedy temat zostanie przeniesiony ze ''znaków zapytania'' do stosownego panelu danej tradycji i jestem na to otwarty :)

Wątpliwości tyczące się tej sangi są przedstawione w tym wątku i możesz je wyjaśnić :)
Michal pisze:2) kto decyduje o tej klasyfikacji na forum?
Na ten moment ma osoba, acz pewnie to ulegnie zmianie i będziemy decydować o tym kolegialnie w gronie modów i adminów /może w ogóle zlikwidujemy ten panel/.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
yanobusuki

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: yanobusuki »

kunzang pisze:Bry :)
Michal pisze: 1) wg jakich kryteriow sanghi sa w ,,znakach zapytania'' a nie np w kategorii ,,inne''?
Wg takich, że nie wiadomo jak to z daną sangą dokładnie jest w związku z przekazem i tym kto naucza, kto ją założył, na czym dana sanga bazuje /tradycja/ no i co w niej ma miejsce, a co może zostać wyjaśnione i wtedy temat zostanie przeniesiony ze ''znaków zapytania'' do stosownego panelu danej tradycji i jestem na to otwarty :)

Wątpliwości tyczące się tej sangi są przedstawione w tym wątku i możesz je wyjaśnić :)
Michal pisze:2) kto decyduje o tej klasyfikacji na forum?
Na ten moment ma osoba, acz pewnie to ulegnie zmianie i będziemy decydować o tym kolegialnie w gronie modów i adminów /może w ogóle zlikwidujemy ten panel/.

Pozdrawiam
kunzang
Lepiej chyba rzeczywiście zrezygnować.Za bardzo to przypomina inkwizycję i nie pasuje do forum buddyjskiego.Co do FWBO /aktualnie Triratna Buddhist Community/,to deprecjonowanie jednej z największych buddyjskich organizacji na Zachodzie,na podstawie paszkwilu opublikowanego przed wielu laty w angielskiej gazecie,bez głębszej znajomości rzeczy i na zasadzie "można znaleźć w necie" ,nie uchodzi na tak poważnym forum.Sangharakszita,jego życiorys ,książki i ,w rezultacie ,cała ta Wspólnota,bronią się same./też można "znaleźć w necie"/Jeśli to nie jest buddyzm,to doprawdy nie wiem co nim jest.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Bry :)
yanobusuki pisze: Lepiej chyba rzeczywiście zrezygnować.
Jak uważasz :89:
yanobusuki pisze:Za bardzo to przypomina inkwizycję i nie pasuje do forum buddyjskiego.
Heh... Wiesz... proste chwyty socjotechniczne na tym forum nie są w cenie :oczami: Chcesz się dogadać, czy nam tu dowalić? :)
Jestem otwarty na to, byś przedstawił jak to wygląda z Twej strony i to co napisałem w poprzednim poście jest jak najbardziej serio :)
yanobusuki pisze:Co do FWBO /aktualnie Triratna Buddhist Community/,to deprecjonowanie jednej z największych buddyjskich organizacji na Zachodzie,na podstawie paszkwilu opublikowanego przed wielu laty w angielskiej gazecie,bez głębszej znajomości rzeczy i na zasadzie "można znaleźć w necie" ,nie uchodzi na tak poważnym forum.
Owo: ''poważne forum'', z Twej strony - odbieram jako komplement, natomiast ze swej strony postrzegam to forum jako: niszowe - które ma się na ten moment dobrze :)
yanobusuki pisze:Sangharakszita,jego życiorys ,książki i ,w rezultacie ,cała ta Wspólnota,bronią się same./też można "znaleźć w necie"/Jeśli to nie jest buddyzm,to doprawdy nie wiem co nim jest.
Jasne :)
Buddyzm to pojecie bardzo świeże jest :)
Mam prośbę do Ciebie - jeżeli można - gdybyś mógł poszperać i zamieść tutaj info: skąd wzięło się określenie, etykietka ''buddyzm''... kto tą nazwę wymyślił i w związku z czym? ...i ciekawym przy okazji jestem, jak Ty ową nazwę rozumiesz, co dla Ciebie ona w sobie niesie? :)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Michal

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: Michal »

Hej i dzięki Kunzangowi za odpowiedź na mego mejla powyżej i kryteria umieszczania danych szkół w poszczególnych kategoriach.

Nie będę w tym poście ustosunkowywał się do poprzednich dyskusji (z 2007) ani tej sprzed kilku dni. Chcę tylko podać informacje mam nadzieję użyteczne w świetle kryteriów z mejla Kunzanga z 26 maja 2010.

Powiem też jasno o co mi chodzi - chciałbym, żeby Przyjaciół zachodniej wspólnoty buddyjskiej/Friends of the Western Buddhist Order/Triratna przeniesiono ze ,,znaków zapytania'' do kategorii ,,inne''. Wg mnie to najlepsza kategoria dla nas w tej chwili, bo nie mieścimy się w żadnej z ,,jan'' (co wyjaśniam poniżej) lecz jesteśmy - w pewnym sensie - nową formą buddyzmu. (A propos, w niektórych krajach zachodnich stosują kategorię właśnie - ,,nowe'' dla sangh, które nie mieszczą się w tradycyjnym schemacie więc może warto by stworzyć też taką kategorię na e-budda?).

Kunzang, jeśli dobrze zrozumiałem, to chcesz mieć jasność:
1) kto założył tradycję;
2) kto naucza;
3) i jakie ma do tego prawo (przekaz, linia etc).

Być może też pytasz o coś więcej, ale fragmentu tego zdania nie zrozumiałem (chyba zbyt ogólne): ,,na czym dana sanga bazuje /tradycja/ no i co w niej ma miejsce'' Odpowiadam po kolei, ale najważniejszy jest chyba punkt 3 - wytłuszczony tekst poniżej.

Co do 1) - Friends of the Western Buddhist Order (FWBO) założył w 1967 roku w Londynie Sangharakshita. W 1968 roku założył Western Buddhist Order. Ten podział na ,,Order'' i ,,Friends of...'' polega na tym, że Friends of... to jakby sympatycy tej sanghi, na różnych poziomach i etapach zaangażowania. Natomiast sam WBO to wspólnota ludzi, dla których praktyka i schronienie w Buddzie, Dharmie i Sandze to najważniejsza rzecz w życiu. Do WBO jest się przyjętym, kiedy człowiek potrafi utrzymać efektywną praktykę buddyjską w różnych sytuacjach życiowych czyli ,,efektywnie idzie po Schronienie''. Oceniają to doświadczeni członkowie tej wspólnoty wyznaczeni przez Sangharakshitę (na początku), a teraz sami wyznaczający kolejnych, którzy mogą o tym decydować. Nazywa się ich preceptors (nie dorobiliśmy się jeszcze polskiego słowa). Przygotowanie do wstąpienia do Wspólnoty może trwać kilka(ście) lat i obejmuje min trening w medytacji, studiowaniu Dharmy, a przede wszystkim harmonijnym funkcjonowaniu i komunikacji w sandze. Samo przyjęcie do Wspólnoty nazywa się po angielsku ordination (j.w. nie mamy jeszcze dobrego słowa). Po przyjęciu do Wspólnoty zostaje się dharmaczari (albo dharmaczarini w przypadku kobiet), czyli praktykującym Dharmę i min dostaje imię palijskie lub sanksryckie (np ja jestem Dharmaczari Nityabandhu, choć na co dzień używam tylko Nityabandhu). Na świecie jest w tej chwili ponad 1600 dharmaczari/ni/ch czyli tych praktykujących full time, a przyjaciół i sympatyków nikt nie liczy, ale raczej dziesiątki tysięcy.

Punkt 2) W Triratnie Dharmę może komunikować każdy, kto efektywnie idzie po Schronienie wieć każdy/a dharmaczari(ni). Czyli w naszych ośrodkach medytacji i podstaw Dharmy może uczyć każdy z nich (choć nie każdy to robi). W pierwszych latach istnienia FWBO oczywiście nauczał jedynie Sangharakshita i nadal pozostaje głównym nauczycielem, mimo ograniczonej aktywności (ma 85 lat). Na poziomie przygotowującym do ordynacji i np na bardziej zaawansowanych retritach nauczają oczywiście ci bardziej doświadczeni - preceptors ale nie tylko.

To tyle o tym, jak Triratna (od tego roku ta nazwa zastąpiła FWBO) funkcjonuje niejako wewnątrz. Jeśli coś jest niejasne, dopytaj proszę Kunzang.

Domyślam się jednak, że najważniejsza na tym forum jest kwestia, skąd się wziął Sangharakshita i jakie miał prawo do założenia nowej sanghi a więc punkt 3):

S. jest Anglikiem (Dennis Lingwood) ur. w 1925. Pierwszy kontakt z buddyzmem (i pierwsze doświadczenia wglądu, które opisuje) miał w latach 1930-tych w Londynie. Od 1945 roku przebywał w Indiach. Na początku został wyświęcony w latach 1940-tych jako bhikkhu w tradycji Terawady przez U Chandramani, mnicha z Birmy, wówczas najstarszego rangą mnicha Terawady w Indiach.

Między 1949 a 1964 mieszkał w Indiach, w Kalimpong i uczył się od nauczycieli z Terawady (Jagdish Kashyap), Mahajany (Yogi Chen) oraz Wadżrajany (Dhardo Rimpoche, Kachu Rimpoche, Chatrul Sanghye Dorje, Dilgo Khyentse Rimpoche, Jamyang Khyentse Rimpoche oraz Dudjom Rimpoche). Ich uważa za swoich 8 głównych nauczycieli (Choć miał też bliski kontakt min z Tomo Geshe Rimpoche oraz z Lamą Gowindą. Tutaj także zastrzeżenie, że choć Yogi Chen to także Wadżrajana a nie tylko Mahajana, a także że choć YC zgodził się uczyć S. jako jednego z niewielu ludzi, to wtedy przynajmniej nie pozwalał nikomu tytułować się swoim nauczycielem czy guru).

Od tych nauczycieli S. otrzymał nauki oraz inicjacje. Wrócił do Anglii w 1964 roku i początkowo funkcjonował z grubsza w ramach tradycji Terawady. W 1967 roku widząc taką potrzebę zdecydował się jednak założyć nową sanghę - właśnie FWBO.

Podczas pożegnalnej wizyty w Indiach w 1966 (lub 1967, nie pamiętam) spotkał się z niektórymi z wyż.wym. nauczycieli. Jagdish Kashyap, Dhardo Rimpoche (inkarnowany lama Gelug), Kachu Rimpoche oraz Dilgo Khyentse Rimpoche (chyba nie trzeba przedstawiać) udzielili mu błogosławieństwa dla jego działalności na Zachodzie (FWBO). Warto zauważyć, że nikt nie wymagał, żeby kontynuował którąś tradycję reprezentowaną przez jednego z nich (np Geulgpę czy Nyingmę) lecz mieli do niego pełne zaufanie jako do nauczyciela przekazującego Dharmę w sposób odpowiedni do czasu i miejsca, w którym się miał znaleźć.

Wtedy i dziś Sangharakshita był i jest w kontakcie z Chatrulem Sanghye Dorje (też chyba nie trzeba przedstawiać), który w pełni akceptuje i wspiera wszelką jego dharmiczną działalność. Nadal są w kontakcie. Dhardo Rimpoche (um. 1990) oraz Chatrul Rimpoche (nadal żyje) uznają/wali także członków Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej/WBO/Triratna za swoich uczniów i wielu spośród nich (nas) uzyskało od nich nauki. Chatrul Sanghye Dorje tytułował go w ostatnich latach ,,Khyabje Sangharakshita'' - to oraz postawa wobec niego wyż.wym. nauczycieli sugeruje, że uznają Sangharakshitę za nauczyciela Dharmy zdolnego do kierowania się własnym Wglądem w rzeczywistość. Co ciekawe, Dhardo Rimpoche spytany kiedyś o to, dlaczego nie przeniesie się na Zachód, odparł, że ,,Sangharakshita już tam jest''.

Jednak ważne, żeby zrozumieć, że FWBO/Triratna nie jest jedynie kontynuacją żadnej z tradycji wyż.wym. nauczycieli lecz nową gałęzią przekazu wyrastającego z pnia buddyzmu. Jeśli chcemy nazwy na taki rodzaj buddyzmu, to możemy go nazwać trijana tzn praktyka wszystkich trzech jan (podobnie zresztą jak buddyzm tybetański jest trijana, choć nieco inaczej to tam wygląda.) I oczywiście FWBO/Triratna nie jest jedyną sanghą mającą podobne podejście.)


Cała historia buddyzmu to dopasowywanie się do nowych warunków więc to jest jakby nowy rozdział. Nie będę tu streszczał w szczegółach naszego systemu praktyki, bo chyba nie jest to potrzebne.

I jeszcze słowo o imieniu naszego założyciela. Imię Sangharakshita (wł. Sangharakkhita w pali) otrzymał od wspomnianego U Chandramani. Po 10 latach praktyki był uprawniony do używania przedrostka Maha Sthawira (Sangharakshita) ze względu na okres spędzony w tej sandze. Używał tego imienia do lat 80-tych. Od tego czasu używa głównie imienia Urgyen (Sangharakshita) nadanego mu przez Kachu Rimpoche podczas inicjacji Padmasambhawy.

Tutaj linki do niezależnych źródeł potwierdzających niektóre z rzeczy, które napisałem (choć nie wszystko w necie jest oczywiście):
http://www.rigpawiki.org/index.php?titl ... Lodr%C3%B6

http://www.shabkar.org/teachers/tibetan ... kshita.htm

Trochę więcej informacji też na naszej stronie:
http://www.buddyzm.info.pl/?page_id=979 (przepraszam, akurat rozwaliło tekst na tej stronie konkretnej)

Warto też dodać, że FWBO/Triratna jest członkiem Europejskiej Unii Buddyjskiej oraz unii poszczególnych krajów (np Niemiec, Wlk. Brytanii etc choć nie w polskiej UB - za mali jesteśmy itd).

No to tyle, wielu rzeczy nie ująłem, żeby się streścić bo i tak długi tekst.

Będę czekał na odpowiedź/decyzję Kunzanga. Pozdrawiam forumowiczów,
Nityabandhu
Michal

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: Michal »

a tu jeszcze link do zdjec z okresu Sangharakszity w Indiach (wiekszosc zdjec jego nauczycieli zrobiona przez niego lub na jego prosbe przez fotografa):

http://clear-vision.org/Home-Use/FWBO-P ... chers.aspx
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Przyjaciele Zachodniej Wspólnoty Buddyjskiej

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Bry :)
Michal pisze: Powiem też jasno o co mi chodzi - chciałbym, żeby Przyjaciół zachodniej wspólnoty buddyjskiej/Friends of the Western Buddhist Order/Triratna przeniesiono ze ,,znaków zapytania'' do kategorii ,,inne''. (...)
Dziękuję bardzo za wyjaśnienia z Twej strony :namaste:

Temat przenoszę do kategorii ''inne''.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”