sanbo kyodan

Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

sanbo kyodan

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

Witam!

Od pewnego czasu nurtuje mnie i zaciekawia ta szkoła. Zastanawiam się, czy jest możliwe i zasadne takie połączenie, jakiego dokonali np. Willigis Jaeger czy o. Emomyia - Lassalle. Czy oni są uznawani w świecie buddyjskim za prawdziwych nauczycieli zen? Czy też to jest kolejny odprysk samowoli jakich wiele...

Pozdrawiam! :)
O.T.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: sanbo kyodan

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Hej,

Tu jest ciekawy tekst na temat Sambo-Kyodan z poważnego pisma.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: sanbo kyodan

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

gwoli scislosci odnosnie Willigis J.- ja po przeczytaniu jego ksiazki raczej odnosze wrazenie ze on nic nie laczyl i zalecal albo zen albo chrzescijanstwo..myle sie??
Jager ma tytul mistrza Zen wiec pewnie jest uznawany
..
Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

Willigis i inni, buddyzm i chrześcijaństwo

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

KROOLIK pisze:gwoli scislosci odnosnie Willigis J.- ja po przeczytaniu jego ksiazki raczej odnosze wrazenie ze on nic nie laczyl i zalecal albo zen albo chrzescijanstwo..myle sie??
Jager ma tytul mistrza Zen wiec pewnie jest uznawany
Odniosłem przeciwne wrażenie. Oczywiście są ludzie, którzy muszą się z czymś utożsamiać. dla jednych będzie to tytuł naukowy, dla innych status społeczny, aż w końcu także przynależność denominacyjna. Takim można doradzić albo zen (jeżeli mają alergię na chrześcijaństwo) albo medytację chrześcijańską (jak się boją buddyzmu). Willigis za to swobodnie się porusza w tradycji zen i jednocześnie korzysta z Anioła Ślązaka czy mistrza Eckharta aż do Rumiego.
Jego otwarty umysł nie potrzebuje przyklejania łatek i to mi się w nim wielce spodobało.

Ktoś tu kiedyś na forum napisał w odpowiedzi, że lama Surya Das i jemu podobni, dający buddyjski medytacje np. na osobę Jezusa, czy Marię, chcą rozpropagować buddyzm. Mniej więcej taka była wymowa, jak coś przekręciłem, to plasiam ;) I o to przecież chodzi!!! Skoro buddyzm (jako droga, nie mówię tu o organizacjach religijnych i szkołach w sensie technicznym) się sprawdził i jest dobry, to czemuż u licha nie mogą z jego owoców skorzystać chrześcijanie???? Czemu nie mogą przeprowadzać medytacji buddyjskich? Chrześcijaninowi nic się nie stanie, jak zrobi medytację guru jogi na Jezusa, czy medytację światła Buddy na Jezusa albo Marię. Tylko zyska, a nie będzie się pogrążał w dywagacjach, czy wszystko gra. Nie każdy ma tak otwarty umysł jak Willigis, żeby czerpać z buddyzmu, mistyki chrześcijańskiej i islamskiej bez obaw.
O.T.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: sanbo kyodan

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

rozmowa na temat tego, czy buddyzm może wzbogacić chrześcijaństwo, znajduje się TUTAJ
kunzang
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”