Ma jakas smutna obsesje piekla ten czlowiek. Ciekawe o co kaman.Daje przykład Paula Willimsa czytając jego tekst mam wrażenie ze sobie zaszkodził w życiu przez to, ze się zajmował religią?
Buddyjskie piekło?
Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
"Stawiam wniosek przesunięcia kolegi śpiewaka do sekcji gimnastycznej.abgal pisze: najbardziej współczującym interpretatorem sutr (inne tradycje buddyjskie posyłają oszczerców Dharmy do piekieł na czas wieczności równy), człowiek taki ma jednak bardzo niewielka szansę zaakceptowania prawdziwej Dharmy i to najczęściej dopiero pod koniec życia. Jego rozpasane "Śmiertelnym Wykroczeniem" ego wiedzie go, bowiem po bezdrożach życia z jednego błę[/b]
Po pierwsze. Nie będzie samotny.
Po drugie. Nabierze więcej optymizmu życiowego.
Po trzecie, co jest też ważne - przestanie śpiewać." abgal nie czytaj miedzy wierszami
..
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
lol niezle Myslalem ze w buddyzmie jestem bezpieczny a tu sie okazuje ze i tak mnie beda dzgac widlamiabgal pisze: najbardziej współczującym interpretatorem sutr (inne tradycje buddyjskie posyłają oszczerców Dharmy do piekieł na czas wieczności równy), człowiek taki ma jednak bardzo niewielka szansę zaakceptowania prawdziwej Dharmy i to najczęściej dopiero pod koniec życia. Jego rozpasane "Śmiertelnym Wykroczeniem" ego wiedzie go, bowiem po bezdrożach życia z jednego błę[/b]
Ale z tym "wiecznosci rowny" to mi cos nie gra. Googolplex lat to nadal tak samo daleko od wiecznosci co dwa dni. A wedlug mojej skromnej wiedzy pobyt w najglebszej Narace trwa raptem 339,738,624*10^10 lat
A bardziej w temacie to ja tam osobiscie uwazam ze podwazanie autorytetow to wspaniale zajecie Jedyna grupa ktorej autorytetow nie podwazam to fizycy kwantowi. Think for yourself & question authority
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
A to, Booker, o Jędrzejewskiej Sensei czy o Shinranie ten komentarz?booker pisze:W jaki sposób zrobić sobie wodę z mózgu?
Proste - zestawić nauczanie Czystej Krainy o piekle i wyłączeniu z pod opieki Buddów z wyciętym z kontekstu nauczaniem Zen o zabijaniu Buddy
Nie, Booker. Nie o to chodzi.booker pisze:Teraz wystarczy to zjeść łyżeczką Chrześcijaństwa na talerzu "każdy mistrz jest święty"
"(...) w przypadku, gdy praktykujemy buddyzm, każdy nauczyciel buddyjski, każdy mnich czy kapłan buddyjski powinien być dla nas reprezentacją Buddy, czyli winien być traktowany z wyjątkowym szacunkiem i wdzięcznością, którą jesteśmy mu winni jako temu, który chroni bezcenne nauki Buddy i dzieli się nimi z nami.
Szacunek ten nie powinien być uzależniany od szczególnych kwalifikacji danego nauczyciela czy też jego osobowości - mniej czy bardziej atrakcyjnej. Należy się niezależnie też od poziomu realizacji religijnej danego nauczyciela. Jest to, bowiem szacunek okazywany Naukom, które pochodzą od Buddy i które za ostateczny cel maja przekształcenie nas w Buddów"
M.A. Jędrzejewska
Widzisz Kilgore, niektórzy myśląc 'piekło' widzą jegomościa z widłami i rogami (i pewnie dla niektórych korzystne jest takie właśnie wyobrażenie) a w/g innych z kolei:Kilgore Trout pisze:Myslalem ze w buddyzmie jestem bezpieczny a tu sie okazuje ze i tak mnie beda dzgac widlami
"Jego rozpasane "Śmiertelnym Wykroczeniem" ego wiedzie go, bowiem po bezdrożach życia z jednego błędu w drugi, coraz dalej od Dharmy."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
[/quote]abgal pisze: Szacunek ten nie powinien być uzależniany od szczególnych kwalifikacji danego nauczyciela czy też jego osobowości - mniej czy bardziej atrakcyjnej. Należy się niezależnie też od poziomu realizacji religijnej danego nauczyciela. Jest to, bowiem szacunek okazywany Naukom, które pochodzą od Buddy i które za ostateczny cel maja przekształcenie nas w Buddów"
M.A. Jędrzejewska[/i]
["
ale kazdy dobrze tez slyszal o falszywych nauczycielach.
czlowiek nie jest w stanie odroznic jednego od drugiego [w wiekszosci przypadkow] i jak dla mnie po to jest INKA aby wskazac ciemnej masie [czyli nam] na wlasciwy kierunek - wskazac wlasciwa osobe ktorej ten szacunek sie nalezy.
ps- cz. Kanzen mi napisal w takim tonie ze prawdopodobnie nie bedzie zadnej odpowiedzi z Japonii odnosnie jego kwalifikacji. ze zignoruja taki mail -najprawdopodobniej.
teraz sami sobie dopowiedzcie [juz abstrahujac od tego czy cz. Kanzen ma INKA czy nie] czy taka sytuacja sluzy soto zen w Polsce czy raczej nie sluzy???
Polska to jednak nie jest druga Japonia i zasady i przede wszystkim mentalnosc ludzi tu jest zupelnie inna
..
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Tak, ale Soto to szkoła japońskiego buddyzmu Zen i rządzi się swoimi, japońskimi prawami. Byćmoże za niestosowne jest uznawane w Soto rozpisywanie się od jakiego mistrza co się otrzymało, tak samo jak niestosowne byłoby mówienie/pisanie "ja jestem na tym i na tym stopniu bodhisattwy". Ja wiem, że niektórzy ludzie w Europie wychodzą z założenia "tu jest Europa, zróbmy sobie europejski buddyzm" i olewają całą tradycję szkoły od której nauki pobierają, ale w ten sposób prędzej się pogubią niż osiągną to o co im chodzi. Jeśli w Soto jest taka tradycja, że nie wiesza się "dyplomów na ścianie w gabinecie" i Czcigodny Kanzen się jej trzyma, to moim zdaniem dobrze robi.KROOLIK pisze:Polska to jednak nie jest druga Japonia i zasady i przede wszystkim mentalnosc ludzi tu jest zupelnie inna
Proponuję teź, żeby w końcu przestać komentować, bo wszystko się wyjaśni jak nadejdzie odpowiedź z Japonii i trzeba po prostu poczekać. Nie wiem czy po prostu chcecie się nagadać, ale zobaczcie jak ten temat wyglądał. Jak pojawiły się wątpliwości i dano mail do Czcigodnego, żeby zadać pytanie, to "nie, nie, najpierw sobie pogadajmy, może ktoś tu coś wie i coś ustalimy". Gdy zaś Cz. Kanzen skierował do Schumucho to co? "Pewnie odpowiedzi nie będzie". Ludzie, gadacie jak baby na wsi.
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
hej Chaon- trzymaj sie faktow.
napisalem ze sam cz Kanzen mi napisal ze prawdopodobnie zignoruja tego maila. Pewnie tak napisal- bo wie ze tak bedzie.
mozesz go pisac- tzn napisz- a noz widelec ktos cos odpisze.
odnosnie tradycji to tak wlasnie jest jak mowisz [wyjasnil mi w prywatnej korespondencji to sam cz. Kanzen] i ja to rozumie, akceptuje i skoro tak robi- to bardzo dobrze ze tak robi [trzyma sie swojej tradycji] i wielki jemu szacunek.
z tym ze zostaly te reguly przeniesione tutaj i naturalna sprawa jest ze pojawiaja sie te ISKRZENIA tzn ZGRZYTY.
bo Polska to nie jest taki normalny kraj w ktorym liczy sie najpierw SŁOWO a potem papier- u nas słowo obecnie sie nie liczy, liczy sie papier. Cz. Kanzen musi rowniez to tez zrozumiec.
sugerujesz ze robi sie z tego inny buddyzm- przenoszac to tutaj do europy.
Sedno nauk pozostaje niezmieniona, mistrzowie zen konfrontuja sie z mistrzami z calego swiata- nie masz wielu podstaw aby tak pisac tzn tak generalizowac.
napisalem ze sam cz Kanzen mi napisal ze prawdopodobnie zignoruja tego maila. Pewnie tak napisal- bo wie ze tak bedzie.
mozesz go pisac- tzn napisz- a noz widelec ktos cos odpisze.
odnosnie tradycji to tak wlasnie jest jak mowisz [wyjasnil mi w prywatnej korespondencji to sam cz. Kanzen] i ja to rozumie, akceptuje i skoro tak robi- to bardzo dobrze ze tak robi [trzyma sie swojej tradycji] i wielki jemu szacunek.
z tym ze zostaly te reguly przeniesione tutaj i naturalna sprawa jest ze pojawiaja sie te ISKRZENIA tzn ZGRZYTY.
bo Polska to nie jest taki normalny kraj w ktorym liczy sie najpierw SŁOWO a potem papier- u nas słowo obecnie sie nie liczy, liczy sie papier. Cz. Kanzen musi rowniez to tez zrozumiec.
sugerujesz ze robi sie z tego inny buddyzm- przenoszac to tutaj do europy.
Sedno nauk pozostaje niezmieniona, mistrzowie zen konfrontuja sie z mistrzami z calego swiata- nie masz wielu podstaw aby tak pisac tzn tak generalizowac.
..
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Jest dobry film na You Tube po czym poznać prawdziwego guru?prawdziwy guru? A twórca tego filmiku raczej komentarza do niego pójdzie chyba do piekła?do piekła?KROOLIK pisze:ale kazdy dobrze tez slyszal o falszywych nauczycielach.
czlowiek nie jest w stanie odroznic jednego od drugiego [w wiekszosci przypadkow] i jak dla mnie po to jest INKA aby wskazac ciemnej masie [czyli nam] na wlasciwy kierunek - wskazac wlasciwa osobe ktorej ten szacunek sie nalezy.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Ani o Sensei Jędrzejewskiej ani o Shinranie - kontekst był ogólny. Można wstawić dowolny mix ścieżek.abgal pisze:A to, Booker, o Jędrzejewskiej Sensei czy o Shinranie ten komentarz?
Ty wstawiłeś pewną naukę Sensej Jędrzejewskiej i wygląda na to, że proponujesz uznać tą naukę za autorytatrną, co wynika kontekstu tej wypowiedzi. Z kolei mogę przedstawić naukę mistrza Lin-chi, który powie coś zupełnie naprzeciw temu co zacytowałeś i jak rozumiem też powinniśmy uznać ją za autorytarną. Będziemy więc mieć dwie sprzeczne, autorytarne nauki - pomieszanie gotowe.
Mi też nie chodziło o wyrażanie braku szacunku - czy to w stosunku do mnicha czy nauczyciela, czy w stosunku do kogokolwiek, w sumie.abgal pisze:Nie o to chodzi.
Stosowne jest uznanie, że sposób transmisji przekazu w linii Soto, różnych utajnień Shiho, to o co można a o co nie można się i kogo pytać - obowiązuje wewnętrznie w Soto. I powinno się to brać pod uwagę pisząc do np. Soto. Fajnie by było, gdyby gdzieś takiego typu informacje były podane - inaczej popełnisz fą-pa, ponieważ się spytasz o coś, o co się nie pyta; nie więdząc nawet co robisz.chaon pisze:Byćmoże za niestosowne jest uznawane w Soto rozpisywanie się od jakiego mistrza co się otrzymało
Ale ważne jest też to, że te zasady nie obowiązują autorytarnie wszystkich szkół Zen.
Przykładowo w Kwan Um transmisja Dharmy czy nadanie Inka jest i zdaję się, że pozostanie jawne. Czy to się komuś podoba, oraz czy zgodne jest z jakąkolwiek inną tradycją zen, czy nie jest już zupełnie osobnym tematem. Ja np. wole mieć jasną sytuację co do formalnych kwalifikacji mojego mistrza, tak samo, jak wole iść na studia, gdzie mogę wiedzieć czy naucza mnie profesor, magister czy stażysta. Kwalifikacji nauczycielksich cz.Kanzena nie podważałem i podważać zamiaru nie mam.
Komu odpowiada tradycja Soto wybiera Soto, komu nie, to wybiera inną - łącznie z Zen Saute
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Te wypowiedzi mistrza Lin-chi, które możemy czytać, były skierowane do bardzo doświadczonych mnichów i często zależały od konkretnej sytuacji. Ja bym ich nie rozciągał do rangi nauki dla wszystkich.booker pisze:Z kolei mogę przedstawić naukę mistrza Lin-chi, który powie coś zupełnie naprzeciw temu co zacytowałeś i jak rozumiem też powinniśmy uznać ją za autorytarną.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Z drugiej strony, skąd mam wiedzieć, czy wypowiedź Sensei Jędrzejewskiej jest skierowana do mnie, czy nie ? Czy tak/nie, oraz czy tamta wypowiedź do sytuacji pasuje, dokonane już zostało przez Abgala, który nam tamte pouczenie podał.chaon pisze:Te wypowiedzi mistrza Lin-chi, które możemy czytać, były skierowane do bardzo doświadczonych mnichów i często zależały od konkretnej sytuacji. Ja bym ich nie rozciągał do rangi nauki dla wszystkich.
Dla mistrza Lin-chi wszyscy jego uczniowie, jak mawiał "nie różnili się od Śakji (Buddy)".
(ale to na marginesie).
O dzierżawcy swojej linii powiedział "Kto by przypuszczał iż skarb mojego nauczania zostanie przekazany temu ślepemu osłu." Czy tak się mówi o doświadczonym mnichu czy nie, tego nie wiem.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Oj , kolego KROOLIK , troszke chyba za bardzo sie czepiasz Czcigodnego Kanzena i dlaczego tak Ci zalezy na tym zweryfikowaniu Go poprzez jakies papiery ? Jestes Jego Uczniem ?A moze chcesz byc ?
Jesli jestes zwiazany z koreanskim zen po co Ci zajmowanie sie Soto i japonskimi mnichami ? Nie lepiej odlozyc to wszystko, zostawic za soba i robic swoje ?
Czasami doloze do pieca , ale te gledzenie o dyplomach robi sie nudne i meczace ..:))
Proponuje zamknac watek i wspolnie napic sie herbaty.
Pozdro
GS
Jesli jestes zwiazany z koreanskim zen po co Ci zajmowanie sie Soto i japonskimi mnichami ? Nie lepiej odlozyc to wszystko, zostawic za soba i robic swoje ?
Czasami doloze do pieca , ale te gledzenie o dyplomach robi sie nudne i meczace ..:))
Proponuje zamknac watek i wspolnie napic sie herbaty.
Pozdro
GS
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Żeby było zabawniej, nie wiadomo, czy obowiązują gdzieś poza soto Dogen Zenji opisał swój przekaz dokładnie. Tak samo, dajmy na to, Szósty Patriarcha. We współczesnym soto mamy, jak widać jakieś tabu. Nie czuje tych niestosowności związanych z tego rodzaju dociekliwością i pozostają one dla mnie, niestety przede wszystkim zagadnieniem z dziedziny socjologii.booker pisze:Ale ważne jest też to, że te zasady nie obowiązują autorytarnie wszystkich szkół Zen.
Pzdr
Piotr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Rozumiem , ze czasami rozmawiamy o Soto jako Tradycji , a czasami konkretnie o czcigodnym Kanzenie jako nauczajacym mnichu . Bo mowa o przekazach dharmy, inka, linii przekazu nie odnosi sie oczywiscie do Czcigodnego Kanzena , ktory nie jest dzierzycielem jakiejs linii , lecz wyedukowanym w klasztornym treningu mnichem.
Pozdro
GS
Pozdro
GS
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
The Soto school's doctrine concerning dempo (shiho) was modified in 1703 at the instigation of Manzan Dohaku and in 1875. Today, the shiho is not any more a certification of enlightenment but only one of the first stages of the Soto monks curriculum. It is normally conferred three years after the ordination. Non-enlightened disciples may inherit dharma ligneages and some 90.000 Japanese monks have received shiho.
Doktryna szkoły soto w przedmiocie dempo (shiho) została zmodyfikowana w 1703 za namową Manzana DOhaku oraz w 1875. Dzisiaj shiho nie jest już certyfikatem oświecenia, ale tylko jednym z pierwszych etapów życiorysu mnichów soto. Zwykle udzielane jest 3 lata po ordynacji. Nieoświeceni uczniowie mogą dziedziczyć linie przekazu Dharmy i około 90.000 japońskich mnichów orzymało shiho.
Shiho: Cf. Bodiford, "Dharma transmission in Soto Zen: Dohaku's Manzan reform movement" in "Monumenta Nipponica", Volume 46, number 4, winter 1991 and Kenneth Kraft, "Zen tradition and Transformation"
Wynika z tego, że przekaz Dharmy we współczesnym soto polega właśnie na ukończeniu edukacji mnisiej.
Pzdr
Piotr
Doktryna szkoły soto w przedmiocie dempo (shiho) została zmodyfikowana w 1703 za namową Manzana DOhaku oraz w 1875. Dzisiaj shiho nie jest już certyfikatem oświecenia, ale tylko jednym z pierwszych etapów życiorysu mnichów soto. Zwykle udzielane jest 3 lata po ordynacji. Nieoświeceni uczniowie mogą dziedziczyć linie przekazu Dharmy i około 90.000 japońskich mnichów orzymało shiho.
Shiho: Cf. Bodiford, "Dharma transmission in Soto Zen: Dohaku's Manzan reform movement" in "Monumenta Nipponica", Volume 46, number 4, winter 1991 and Kenneth Kraft, "Zen tradition and Transformation"
Wynika z tego, że przekaz Dharmy we współczesnym soto polega właśnie na ukończeniu edukacji mnisiej.
Pzdr
Piotr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Czy funkcja Czcigodnego Kanzena odpowiada randze ....Mistrza Dharmy ?;)
GS
GS
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
To chyba tak w każdej szkole mówią, no nie?booker pisze:Z drugiej strony, skąd mam wiedzieć, czy wypowiedź Sensei Jędrzejewskiej jest skierowana do mnie, czy nie ? Czy tak/nie, oraz czy tamta wypowiedź do sytuacji pasuje, dokonane już zostało przez Abgala, który nam tamte pouczenie podał.
Dla mistrza Lin-chi wszyscy jego uczniowie, jak mawiał "nie różnili się od Śakji (Buddy)".
Dziwaczne jednak jest mieszanie ogólnych wskazań dla 'szeregowego' wyznawcy (nie boję się tego słowa) - ogólnego wskazania szacunku dla nauczycieli/kapłanów ze specyficznymi wypowiedziami mistrza zen, które mówił do konkretnych osób w sobie znanym celu. Inni mistrzowie ponoć palili posągi Buddy, pluli na posąg Hakuina czy też rozbijali nosy swoim uczniom, ale nie należy to chyba do ogólnych zaleceń czy też wskazań?
Warto też pamiętać, że zen jest właściwie ścieżką mnichów i do swoich mnichów zapewne Lin-chi się odnosił.
Jak ktoś osiągnie to co Lin-chi, to pewnie będzie wiedział. (Zaraz pewnie ktoś coś o 'nie-osiąganiu' napisze.) Dopóki się jest na poziomie Abgala czy Bookera, zdrowiej byłoby stosować się do zaleceń zachowania szacunku. Podaj, proszę, jeden przykład nauk udzielanych w jakiejkolwiek szkole, które mówiłyby coś innego.booker pisze:O dzierżawcy swojej linii powiedział "Kto by przypuszczał iż skarb mojego nauczania zostanie przekazany temu ślepemu osłu." Czy tak się mówi o doświadczonym mnichu czy nie, tego nie wiem.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Pewnie dlatego mistrz Ko-Bong (wiek XX) nie nauczał mnichów w ogóle.Abgal pisze:Warto też pamiętać, że zen jest właściwie ścieżką mnichów
Twierdził też iż są darmozjadami. Co ciekawe sam był mnichem.
...i do swoich uczniów zwracała się Sensei Jędrzejewska.Abgal pisze: i do swoich mnichów zapewne Lin-chi się odnosił.
Tylko za Twoją przyczyną te słowa zostały skierowane do nas.
Stosuje się do tego i bez buddyjskich zaleceń, ale autorytarności wypowiedzi obwarowanych zakazem dyskusji po prostu nie trawie.abgal pisze:Dopóki się jest na poziomie Abgala czy Bookera, zdrowiej byłoby stosować się do zaleceń zachowania szacunku.
Podobnie jak autorytarnie-ostatecznie-właściwej-i-jedynie-słusznej-jednej-wykładni-Dharmy-jednej-osoby-czy-szkoły.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Tylko co to ma do rzeczy?booker pisze:Stosuje się do tego i bez buddyjskich zaleceń, ale autorytarności wypowiedzi obwarowanych zakazem dyskusji po prostu nie trawie.
Podobnie jak autorytarnie-ostatecznie-właściwej-i-jedynie-słusznej-jednej-wykładni-Dharmy-jednej-osoby-czy-szkoły.
Nie przytoczyłbym ich gdyby nie były właściwe dla dowolnej szkoły.booker pisze:...i do swoich uczniów zwracała się Sensei Jędrzejewska.
Tylko za Twoją przyczyną te słowa zostały skierowane do nas.
EOT z mojej strony.
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Ja proponuję, aby różne osoby przestały pisać co jest "oczywiste" skoro opierają się na własnych domysłach.Gak Song pisze:Bo mowa o przekazach dharmy, inka, linii przekazu nie odnosi sie oczywiscie do Czcigodnego Kanzena , ktory nie jest dzierzycielem jakiejs linii , lecz wyedukowanym w klasztornym treningu
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Nie wiem co masz na myśli z tą ścieżką mnichów. Oczywiście w Chinach przede wszystkim mnisi praktykowali zen, ale mistrzowie epoki Tang, w tym Lin-chi, pozostawili po sobie zarówno mowy do mnichów jak i do świeckich: dworu, generałów, chłopów. To samo tyczy się wielu wielkich mistrzów innych epok, np. Bankeia, który mówił, że w okolicy, w której naucza wiele wiejskich niepiśmiennych kobiet lepiej rozumie Dharmę niż mnisi.abgal pisze:Warto też pamiętać, że zen jest właściwie ścieżką mnichów i do swoich mnichów zapewne Lin-chi się odnosił.
Pzdr
Piotr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
dlaczego to robie?Gak Song pisze:Oj , kolego KROOLIK , troszke chyba za bardzo sie czepiasz Czcigodnego Kanzena i dlaczego tak Ci zalezy na tym zweryfikowaniu Go poprzez jakies papiery ? Jestes Jego Uczniem ?A moze chcesz byc ?
Jesli jestes zwiazany z koreanskim zen po co Ci zajmowanie sie Soto i japonskimi mnichami ? Nie lepiej odlozyc to wszystko, zostawic za soba i robic swoje ?
Czasami doloze do pieca , ale te gledzenie o dyplomach robi sie nudne i meczace ..)
Proponuje zamknac watek i wspolnie napic sie herbaty.
Pozdro
GS
pisalem juz o tym.
cz. Kanzen wypowiada czesto mocne slowa w rozne strony. Chce wiedziec KTO TO MOWI? Czy mistrz, czy czlowiek ktory jest formalnie nauczycielem (i ma do tego prawo) czy tylko mnich ??
przejrzystosc sytuacji jeszcze nikomu nie zaszkodzila.
ale jak sam piszesz- trzeba to odlozyc bo czlowiek sie po prostu nie dowie.
oczywiscie daje jeszcze szanse Chaonowi ktoremu moze sie poszczesci i bedziemy mieli jakas odpowiedz.
..
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Nie twierdzę, że nie i nie twierdzę, że zen jest ścieżką niedostępną dla tzw. świeckich. Zresztą, jeśli przypatrzymy się mnichom japońskim od kilkuset lat, to wedle standardów z kontynentu azjatyckiego, w ogóle nie są oni mnichamiiwanxxx pisze:Oczywiście w Chinach przede wszystkim mnisi praktykowali zen, ale mistrzowie epoki Tang, w tym Lin-chi, pozostawili po sobie zarówno mowy do mnichów jak i do świeckich: dworu, generałów, chłopów. To samo tyczy się wielu wielkich mistrzów innych epok, np. Bankeia, który mówił, że w okolicy, w której naucza wiele wiejskich niepiśmiennych kobiet lepiej rozumie Dharmę niż mnisi.
Tym niemniej, zen jest ścieżką opartą na ścisłym i bardzo indywidualnym kontakcie ucznia z nauczycielem i nie da się go praktykować metodą 'zrób to sam'. Czy Bankei wysyłał mnichów po nauki do 'niepiśmiennych kobiet' (rozumiem, że niepiśmienni chłopi byli w tyle za swymi małżonkami )? Nie sądzę.
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Naiwny jednak jestem - głupio myślałem, że się 'wyjaśniło'.oczywiscie daje jeszcze szanse Chaonowi ktoremu moze sie poszczesci i bedziemy mieli jakas odpowiedz.
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
tzn abgalu co masz na mysli?
ja na razie widze wiecej znakow zapytania.
ja na razie widze wiecej znakow zapytania.
..
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Ekhm, może o prywatnych listach dyskutujcie na privie, co, bo w zasadzie, jak ktoś nie czytał tego, do czego się odnosicie, to nic to dla niego nie znaczy.
Pzdr
Piotr
Pzdr
Piotr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
No coz , na swiecie jest bardzo wielu mnichow buddyjskich roznych tradycji. Nie wiedzialem, ze kazdy mnich Soto jest Patriarcha , Spadkobiercą W Dharmie .... ( tutaj mrugam okiem ) Ale poklady mojej niekumacji sa nieskonczone, wiec w sumie mnie to nie zadziwia ( tu calkiem serio ).chaon pisze:Ja proponuję, aby różne osoby przestały pisać co jest "oczywiste" skoro opierają się na własnych domysłach.Gak Song pisze:Bo mowa o przekazach dharmy, inka, linii przekazu nie odnosi sie oczywiscie do Czcigodnego Kanzena , ktory nie jest dzierzycielem jakiejs linii , lecz wyedukowanym w klasztornym treningu
Pozdro
GS
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Wybacz, że nie zadam Ci pytania na jakiej podstawie to zrobiłeś.Abgal pisze:Nie przytoczyłbym ich gdyby nie były właściwe dla dowolnej szkoły.
To ma do rzeczy, że nikt nie ma żadnego obowiązku uznawać nauczania Sensei A.Jędrzejewskiej, cz.Kanzena, Lamy Rinczena itd. tylko dlatego, że są uznanymi autorytetami. I nikt nie ma prawa komukolwiek ich nauczania narzucać.Abgal pisze:Tylko co to ma do rzeczy?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
To ja Ci na to: "Idź napij się herbaty."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
A to ja Ci na to: "Wpadnij na herbatkę"abgal pisze:To ja Ci na to: "Idź napij się herbaty."
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
I tym optymistycznym akcentem, miejmy nadzieję, żegnamy się z Wami drodzy czytelnicy. Do zobaczenia i przeczytania za czas już jakiś
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Pozostaje jeszcze dorobić napis:
KONIEC
... i listę płac
<snif> wzruszające
KONIEC
... i listę płac
<snif> wzruszające
братство и јединство!
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Wróciłam własnie ze Szczecina z kursu z lamą Shenpen Hookam, kóry odbywal się w Misji buddyjskiej. Lama Shenpen Hookam, która w sumie spędziła na odosobnieniu 9 lat , o ktorej nawet Gendyn Rinpocze mówił, iż uzyskała wlaściwy wgląd w rzeczywistość, wyrazała się o Kanzenie z ogromnym szacunkiem, mowiąc o nim ( do mnie ) , jako o prawdziwym bodhisattwie i ze powinniśmy się bardzo cieszyć ,że mamy kogoś takiego.
Jesli ona tak widzi Kanzena, to ja już nie mam pytań ( bo mój pogląd pewnie was nie interesuje)
Prosze traktowac to jako uzupelnienie dyskusji.
Jesli ona tak widzi Kanzena, to ja już nie mam pytań ( bo mój pogląd pewnie was nie interesuje)
Prosze traktowac to jako uzupelnienie dyskusji.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Ze swej strony chcę to wiedzieć, ze względu na temat o koanach i list czcigodnego Kanzena odnoszący się do administratorów tego forum a związany z tym tematem.Gak Song pisze:Oj , kolego KROOLIK , troszke chyba za bardzo sie czepiasz Czcigodnego Kanzena i dlaczego tak Ci zalezy na tym zweryfikowaniu Go poprzez jakies papiery ?
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Biorąc pod uwagę iż nietaktem (jak rozumiem) jest takie sprawdzanie nauczycieli Soto, zn. formalne zapytanie o papier - to ciężko powiedzieć czy będzie możliwość wyklarowania takiej sprawy.kunzang pisze:Ze swej strony chcę to wiedzieć, ze względu na temat o koanach i list czcigodnego Kanzena odnoszący się do administratorów tego forum a związany z tym tematem.Gak Song pisze:Oj , kolego KROOLIK , troszke chyba za bardzo sie czepiasz Czcigodnego Kanzena i dlaczego tak Ci zalezy na tym zweryfikowaniu Go poprzez jakies papiery ?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Dlaczego nietaktem?booker pisze: Biorąc pod uwagę iż nietaktem (jak rozumiem) jest takie sprawdzanie nauczycieli Soto, zn. formalne zapytanie o papier - to ciężko powiedzieć czy będzie możliwość wyklarowania takiej sprawy.
Czy to znaczy że trzeba każdemu ufać bo mówi że jest nauczycielem?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Słuchaj, nie wiemjh pisze:Dlaczego nietaktem?
Np. tradycyjnie kiedy wchodzimy na salę Dharmy kłaniamy się. Kiedy rozpoczynamy praktykę, osoba która podchodzi do ołtarza kłania się zanim zapali świece i kadzidła.
Po zapaleniu świec i kadzideł i odkryciu wieczka z naczyniem z wodą, osoba która to robi składa ręce, cofa się trzy kroki a następnie kłania się a z nią kłaniają sie wszyscy w sali Dharmy.
Taka jest tradycja.
Jeżeli nie kłaniasz się, kiedy wszyscy to robią, to jest to swego rodzaju nietakt.
Tradycyjnie więc, to może być nietaktem jak przyłazisz z ulicy i nawijasz do nauczyciela "Panie, pan nauczasz to i to, ale pokaż pan papier."
Wydaje mi się iż każdy indywidualnie o tym decyduje, komu chce ufać i na jakiej podstawie, a komu nie.jh pisze:Czy to znaczy że trzeba każdemu ufać bo mówi że jest nauczycielem?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Witam
Pozdrawiam
kunzang
A gdy nauczyciel przychodzi z ulicy to taktem, czy nietaktem jest jeżeli się nie przedstawia?booker pisze:Tradycyjnie więc, to może być nietaktem jak przyłazisz z ulicy i nawijasz do nauczyciela "Panie, pan nauczasz to i to, ale pokaż pan papier."
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Wiesz, zawsze to miło wiedzieć "z kim zacz".kunzang pisze:A gdy nauczyciel przychodzi z ulicy to taktem, czy nietaktem jest jeżeli się nie przedstawia?booker pisze:Tradycyjnie więc, to może być nietaktem jak przyłazisz z ulicy i nawijasz do nauczyciela "Panie, pan nauczasz to i to, ale pokaż pan papier."
Jeżeli chodzi o cz.Kanzena, to raczej nie przyszedł do nas "z ulicy" tylko "ze świątyni".
Tak mi się wydaje...nie jest też osobą w ogóle nieznaną.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
sluchajcie z mojej rozmowy z cz. Kanzenem wynika ze nie jest to typ czlowieka ktory oglasza ze wlasnie wrocil z Japonii i ze chetnie przyjmie nowych uczniow, ze rozpoczyna nauczanie, otwiera szkole, tworzy strone www, pokazuje certyfikaty no i biznes sie kreci.
dlatego tego wszystkiego nie robi- bo jego mnisia tradycja soto taka wlasnie jest. W Japonii jest to normą- a on najwidoczniej bardzo chce byc z tym w zgodzie.
przyzwyczailismy sie ze wszystko mozemy znalezc w sieci- kto jakie ma kwalifikacje i jest to na pewno dobre, no ale Kanzen nie ma faktycznie obowiazku oglaszac swoich kwalifikacji publicznie. Podaje tutaj przyklad ksiedza, ktory prowadzi msze, robi kazania a nikt go nie pyta o papiery.
Skoro jest tu oddelegowany z japonskiego klasztoru to mozemy byc faktycznie spokojni przynajmnije o to ze nie jest to czlowiek znikad, ktory nagle sie pojawil i naucza.
Inna sprawa- ze jesli ktos pyta o te kwalifikacje to powinien byc do niech w miare latwy dostep. Kanzen nie musi sie oglaszac, chwalic, ale jesli ktos pyta to weryfikacja powinna zajac nie wiecej niz tydzien [a prawdopodobnie jak juz pisalem w ogole jej nie bedzie]. i co mozemy uczynic?? nic.
Inna sprawa ze cz. Kanzen moglby przynajmniej jesli dopuszcza sie krytyki FORUM to podjac potem jakas polemike i wytlumaczyc mniej swiadomym swoje stanowisko- nie robi tego i wrazenie pozostaje niejasne- bo to tak jakby ktos zza krzaka wytknal ci bledy ...ani nie wiesz kto, ani juz nie masz mozliwosci dyskusji itd itd. Tak wiec jesli to wypowiedz publiczna [a forum to miejsce wypowiedzi publ] to byloby chyba zdrowo aby przyjal otwarte zasady gry- to moja opinia.
podsumowujac: Kazen przenosi japonska tradycje do Polski. Tam w Japonii takich nauczycieli dharmy jest tyle co u nas ksieży- zatem nikt nie pyta ich o certyfikaty jak my nie pytamy o nie księzy. Kanzen ma swoje racje, my mamy swoje racje- gdzies posrodku dobrze byloby sie spotkac- ale gdzie?
dlatego tego wszystkiego nie robi- bo jego mnisia tradycja soto taka wlasnie jest. W Japonii jest to normą- a on najwidoczniej bardzo chce byc z tym w zgodzie.
przyzwyczailismy sie ze wszystko mozemy znalezc w sieci- kto jakie ma kwalifikacje i jest to na pewno dobre, no ale Kanzen nie ma faktycznie obowiazku oglaszac swoich kwalifikacji publicznie. Podaje tutaj przyklad ksiedza, ktory prowadzi msze, robi kazania a nikt go nie pyta o papiery.
Skoro jest tu oddelegowany z japonskiego klasztoru to mozemy byc faktycznie spokojni przynajmnije o to ze nie jest to czlowiek znikad, ktory nagle sie pojawil i naucza.
Inna sprawa- ze jesli ktos pyta o te kwalifikacje to powinien byc do niech w miare latwy dostep. Kanzen nie musi sie oglaszac, chwalic, ale jesli ktos pyta to weryfikacja powinna zajac nie wiecej niz tydzien [a prawdopodobnie jak juz pisalem w ogole jej nie bedzie]. i co mozemy uczynic?? nic.
Inna sprawa ze cz. Kanzen moglby przynajmniej jesli dopuszcza sie krytyki FORUM to podjac potem jakas polemike i wytlumaczyc mniej swiadomym swoje stanowisko- nie robi tego i wrazenie pozostaje niejasne- bo to tak jakby ktos zza krzaka wytknal ci bledy ...ani nie wiesz kto, ani juz nie masz mozliwosci dyskusji itd itd. Tak wiec jesli to wypowiedz publiczna [a forum to miejsce wypowiedzi publ] to byloby chyba zdrowo aby przyjal otwarte zasady gry- to moja opinia.
podsumowujac: Kazen przenosi japonska tradycje do Polski. Tam w Japonii takich nauczycieli dharmy jest tyle co u nas ksieży- zatem nikt nie pyta ich o certyfikaty jak my nie pytamy o nie księzy. Kanzen ma swoje racje, my mamy swoje racje- gdzies posrodku dobrze byloby sie spotkac- ale gdzie?
..
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Dla mnie to przestało mieć znaczenie. Miało to dla mnie znaczenie w związku z kwestią rozmów o koanach, a w tym temacie /koanów/ na dzień dzisiejszy sprawa jest dla mnie jasna.KROOLIK pisze:Kanzen ma swoje racje, my mamy swoje racje- gdzies posrodku dobrze byloby sie spotkac- ale gdzie?
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
To znaczy?kunzang pisze: Miało to dla mnie znaczenie w związku z kwestią rozmów o koanach i w tym temacie na dzień dzisiejszy sprawa jest dla mnie jasna.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Misja Buddyjska - Trzy Schronienia w Polsce
Witam
Na ten moment temat z koanami poszedł w niebyt.
Pozdrawiam
kunzang
To znaczy, że jest temat temu poświęcony i sądzę, że na dniach administracja przedstawi w nim swe stanowisko z jednej strony, a z drugiej może prywatnie się wypowiem :roll:booker pisze:To znaczy?
Na ten moment temat z koanami poszedł w niebyt.
Pozdrawiam
kunzang