Merytorycznie masz rację Booker, ale w Polsce określenie "sekta" jest odbierane pejoratywnie (nie muszę pisać kto dba o to żeby tak było).booker pisze:Sekta, w sensie odłamu, prądu w obrębie danej religii, na moje jest słowem poprawnym, również nagminnie w j.angielskim używa się słowa "sect".
Wikipedia: Buddyzm
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
A ja tak, nam to może jeszcze tak nie przeszkadza, ale ktoś inny przeczyta "sekta" i pierwsze skojarzenie to "pranie mózgu"; "wyciąganie kasy". A już boję się pomyśleć co pomyśli sobie jakiś rodzic katolik gdyby dziecko mu powiedziało że jest w "sekcie Rinzai Zen"
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Wikipedia: Buddyzm
Może i się kojarzy negatywnie, ale jednak słowo jest zupełnie normalne. Zostało wypaczone przez poszukiwaczy Szatana wcielonego we wszystko co niechrześcijańskie.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Wikipedia: Buddyzm
wystarczy zamienić słowo "sekta" na "szkoła" i rodzice będą wniebowstąpieniDamian907 pisze:A ja tak, nam to może jeszcze tak nie przeszkadza, ale ktoś inny przeczyta "sekta" i pierwsze skojarzenie to "pranie mózgu"; "wyciąganie kasy". A już boję się pomyśleć co pomyśli sobie jakiś rodzic katolik gdyby dziecko mu powiedziało że jest w "sekcie Rinzai Zen"
Radical Polish Buddhism
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Nie mam konta na wiki , nie zamierzam się też z nikim spierać (nie ma o co),
wg mnie nie zaszkodzi jesli zamiast ''sekta'' bedzie chocby i ''odłam'', jesli jestescie przeciw to o.k.
wg mnie nie zaszkodzi jesli zamiast ''sekta'' bedzie chocby i ''odłam'', jesli jestescie przeciw to o.k.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Wikipedia: Buddyzm
No, ale po co? To SĄ sekty i tyle. Ty to wiesz, ja to wiem i każdy inny członek jakiejś buddyjskiej sekty to wie. To, że może się to komuś tam gdzieś tam źle kojarzyć to już bardziej tego kogoś problem. Mi też ktoś kiedyś zwrócił uwagę jak użyłem słowa ,,sekta" i starczyło jakieś 30 sekund na wyjaśnienie tego o co mi chodziło. Jak ktoś bedzie chciał być uprzedzony to i tak będzie uprzedzony.
W ogóle to w którym momencie takie dostosowywanie nomenklatury zacznie być absurdem? Jak zaczniemy Patriarchów nazywać papieżami, a wszelkie sekty/szkoły kościołami?
W ogóle to w którym momencie takie dostosowywanie nomenklatury zacznie być absurdem? Jak zaczniemy Patriarchów nazywać papieżami, a wszelkie sekty/szkoły kościołami?
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
To już sofizmat RyuuRyuu pisze: W ogóle to w którym momencie takie dostosowywanie nomenklatury zacznie być absurdem? Jak zaczniemy Patriarchów nazywać papieżami, a wszelkie sekty/szkoły kościołami?
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Wikipedia: Buddyzm
Pytam poważnieDamian907 pisze: To już sofizmat Ryuu
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Ostatnio na forum padł temat krucyfiksów w miejscach publicznych, brałeś w tej dyskusji udział i znasz moje poglądy które delikatnie mówiąc nie są przychylne dla dla tego symbolu (i światopoglądu który się za nim kryje), jestem ostatnią osobą na tym forum która postulowała by nazywanie buddyjskich Wspólnot "kościołami", dla mnie samo określenie "religia" jest w pewien sposób pejoratywne, więc wkładanie mi w usta poglądu jakoby Patryjarchów należało nazywać "papieżami" to delikatnie mówiąc cios poniżej pasa.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Wikipedia: Buddyzm
W takim razie rozumiem, że dla Ciebie czymś w porządku jest zmianę nazwy ,,sekta" na jakąś lepiej kojarzącą się, ale już inne nazwy powinniśmy zostawić, tak? Dlaczego?
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Nie chodzi o szukanie określeń które "lepiej się kojarzą", chodzi tylko o unikanie określeń które większości kojarzą się bardzo negatywnie jak "sekta", ale jeszcze raz podkreślam że to tylko mój osobisty pogląd.Ryuu pisze:W takim razie rozumiem, że dla Ciebie czymś w porządku jest zmianę nazwy ,,sekta" na jakąś lepiej kojarzącą się, ale już inne nazwy powinniśmy zostawić, tak? Dlaczego?
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Dodałem link do hasła na wiki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Buddyzm_w_Polsce
Wg mnie bardzo brakowało tu odnośnika do amitaby, mam nadzieje że nikt nie ma nic przeciwko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Buddyzm_w_Polsce
Wg mnie bardzo brakowało tu odnośnika do amitaby, mam nadzieje że nikt nie ma nic przeciwko
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Wikipedia: Buddyzm
Adresy Kwan Um to chyba 500 lat nie były tam aktualizowane.
Toruń c/o Tomasz Linke?
Tarnów?
Częstochowa?
Wałbrzycha nie ma
itd..
Toruń c/o Tomasz Linke?
Tarnów?
Częstochowa?
Wałbrzycha nie ma
itd..
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Jeśli masz jakieś aktualizacje to napisz do Krzyśka na maila, ja jesli coś nowego znajdę to zawsze wysyłam
O co chodzi z tymi miastami które podałeś?
I o co chodzi z Tomaszem Linke? Zdarzało mi się z nim pisać na forach n-k więc jestem szczególnie ciekaw
O co chodzi z tymi miastami które podałeś?
I o co chodzi z Tomaszem Linke? Zdarzało mi się z nim pisać na forach n-k więc jestem szczególnie ciekaw
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Wikipedia: Buddyzm
Sprawdż vs. http://www.zen.pl/kwanum/kwanum_adresy.htmlDamian907 pisze:Jeśli masz jakieś aktualizacje to napisz do Krzyśka na maila, ja jesli coś nowego znajdę to zawsze wysyłam
O co chodzi z tymi miastami które podałeś?
Nie wiem co to jest n-k, nie znam Tomasza Linke. Ale c/o w Toruniu obecnie jest kto inny - o to mi chodziło.Damian907 pisze: I o co chodzi z Tomaszem Linke? Zdarzało mi się z nim pisać na forach n-k więc jestem szczególnie ciekaw
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Sprawdzębooker pisze: Sprawdż vs. http://www.zen.pl/kwanum/kwanum_adresy.html
Nie znasz naszej-klasy? Chyba żartujeszbooker pisze: Nie wiem co to jest n-k, nie znam Tomasza Linke. Ale c/o w Toruniu obecnie jest kto inny - o to mi chodziło.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Wikipedia: Buddyzm
Naszą-klasę znam. Twojego skrótu nie znałem.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Dane ośrodków Zen Kwan Um na amitaba.pl zostały zaktualizowane
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Wikipedia: Buddyzm
U mnie ta stronka nie działa (404).Damian907 pisze:Dane ośrodków Zen Kwan Um na amitaba.pl zostały zaktualizowane
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Wikipedia: Buddyzm
Damian907 pisze:Dane ośrodków Zen Kwan Um na amitaba.pl zostały zaktualizowane
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Witam wszystkich,
Co do wikipedii to znajdują się w niej informacje o związkach wyznaniowych działających w danym mieście, uważam że warto aby każdy sprawdził czy jego osrodek jest uwzględniony w odpowiednim spisie, o ile w przypadku największych miast najczęściej są takie informacje, to w przypadku nieco mniejszych miast takich informacji może brakować, tak np. jeśli chodzi o Płock, nie było żadnej wzmianki o ośrodku buddyjskim,
Pozdrawiam
Co do wikipedii to znajdują się w niej informacje o związkach wyznaniowych działających w danym mieście, uważam że warto aby każdy sprawdził czy jego osrodek jest uwzględniony w odpowiednim spisie, o ile w przypadku największych miast najczęściej są takie informacje, to w przypadku nieco mniejszych miast takich informacji może brakować, tak np. jeśli chodzi o Płock, nie było żadnej wzmianki o ośrodku buddyjskim,
Pozdrawiam
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wikipedia: Buddyzm
Tak jeszcze apropo, na wiki jest taki oto cytat przypisywany historycznemu Buddzie Siakjamuniemu
"Każdy z nas jest Bogiem. Każdy z nas wie wszystko. Musimy tylko otworzyć swoje umysły, żeby usłyszeć własną mądrość."
http://pl.wikiquote.org/wiki/Budda_Siakjamuni
Mam poważne wątpliwości czy te słowa mógł wypowiedzieć Budda, pisałem o tym moderatorowi, pytałem o źródło, sugerowałem usunięcie, chodzi mi głównie o to że Budda nie odwoływał się do poglądu iż jesteśmy "bogami", ani że "wiemy wszystko" - wtedy nie potrzebowalibyśmy Dharmy, co o tym myślicie?
"Każdy z nas jest Bogiem. Każdy z nas wie wszystko. Musimy tylko otworzyć swoje umysły, żeby usłyszeć własną mądrość."
http://pl.wikiquote.org/wiki/Budda_Siakjamuni
Mam poważne wątpliwości czy te słowa mógł wypowiedzieć Budda, pisałem o tym moderatorowi, pytałem o źródło, sugerowałem usunięcie, chodzi mi głównie o to że Budda nie odwoływał się do poglądu iż jesteśmy "bogami", ani że "wiemy wszystko" - wtedy nie potrzebowalibyśmy Dharmy, co o tym myślicie?
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Przegladnelam ten watek, i widze, ze sie kilka motywow przewija. Oto moje skromne uwagi:
Nie zgadzam sie natomiast na pisanie, ze buddyzm to system filozoficzno - etyczny LUB religia, Buddyzm jest stricte religia, o czym mozna sie przekonac odwiedzajac jakikolwiek kraj Buddyjski.
Proponuje podac obie przyjete daty urodzin Buddy.
Nie powiedzialabym, ze szkoly Buddyzmu sie tak super wspieraly, nie czrujmy sie
Nie zgadzam sie absolutnie nazywac Buddy przywodca jakiegokolwiek panstwa lub ksieciem, prosze tez zaznaczyc, ze TRADYCJA podaje, ze byl on ksieciem, jednak badana naukowe nie popieraja jednoznacznie tej tezy, wrecz bym powiedziala, ze niewielu naukowcow "kupuje" te bajke o jego krolewskim pochodzeniu.
Nie popieram tezy, ze buddyzm byl luzny od strony organizacyjnej, gdyz wiekszosc schizm miala miejsce na tle kodu zachowania sanghi. Z reszta luzny w stosunku do czego? Uzycie takiego sformulowania bedzie prowadzic do druznacznosci
Widze, ze spieracie sie tu co do pisowni. Proponuje podawanie tradycyjnej transkrypcji ze znakami diakrytycznymi, poniewaz wiele z tych slow (np Siddha) jest w wikidictionary
Proponuje zaznaczyc, ze Buddyzm nie ma zwierzchnika i skupic sie na strukturze buddyzmu sangha, laicy itd. Mysle, ze przy polskim hasle bedzie to pozadane, gdyz w Polsce zakodowana jest wizja religii z jednym zwierzchnikiem (jak w Kosciel Katolickim jest Papiez), wielu ludzi mylnie mysli, ze Dalajlama to taki Papiez dla Buddyzmu
Ogolnie ja bym zostawila wikipedie samopas. Problem z wikipedia jest taki, ze kazdy mniej lub bardziej rozgarniety moze ja edytowac. Nie ma sie co scierac, tak na prawde. Kolejna kwestia to to, ze ciezko raczej o obiektywizm jesli sie nie siedzi gleboko w temacie. Angielskie hasla w wikipedii na temat Buddyzmu sa monitorowane przez naukowcow zajmujacych sie buddyzmem, ale i oni nie sa w stanie nadazyc za tym, co sie dzieje. Zawsze sie pojawi jakis sekciarz, ktory "wie lepiej" i zmieni cos, bo mu sie "wydaje". Probowaliscie sie skontaktowac z naukowcami specjalizujacymi sie w Buddyzmie, np Prof Mejorem?
Nie zgadzam sie natomiast na pisanie, ze buddyzm to system filozoficzno - etyczny LUB religia, Buddyzm jest stricte religia, o czym mozna sie przekonac odwiedzajac jakikolwiek kraj Buddyjski.
Proponuje podac obie przyjete daty urodzin Buddy.
Nie powiedzialabym, ze szkoly Buddyzmu sie tak super wspieraly, nie czrujmy sie
Nie zgadzam sie absolutnie nazywac Buddy przywodca jakiegokolwiek panstwa lub ksieciem, prosze tez zaznaczyc, ze TRADYCJA podaje, ze byl on ksieciem, jednak badana naukowe nie popieraja jednoznacznie tej tezy, wrecz bym powiedziala, ze niewielu naukowcow "kupuje" te bajke o jego krolewskim pochodzeniu.
Nie popieram tezy, ze buddyzm byl luzny od strony organizacyjnej, gdyz wiekszosc schizm miala miejsce na tle kodu zachowania sanghi. Z reszta luzny w stosunku do czego? Uzycie takiego sformulowania bedzie prowadzic do druznacznosci
Widze, ze spieracie sie tu co do pisowni. Proponuje podawanie tradycyjnej transkrypcji ze znakami diakrytycznymi, poniewaz wiele z tych slow (np Siddha) jest w wikidictionary
Proponuje zaznaczyc, ze Buddyzm nie ma zwierzchnika i skupic sie na strukturze buddyzmu sangha, laicy itd. Mysle, ze przy polskim hasle bedzie to pozadane, gdyz w Polsce zakodowana jest wizja religii z jednym zwierzchnikiem (jak w Kosciel Katolickim jest Papiez), wielu ludzi mylnie mysli, ze Dalajlama to taki Papiez dla Buddyzmu
Ogolnie ja bym zostawila wikipedie samopas. Problem z wikipedia jest taki, ze kazdy mniej lub bardziej rozgarniety moze ja edytowac. Nie ma sie co scierac, tak na prawde. Kolejna kwestia to to, ze ciezko raczej o obiektywizm jesli sie nie siedzi gleboko w temacie. Angielskie hasla w wikipedii na temat Buddyzmu sa monitorowane przez naukowcow zajmujacych sie buddyzmem, ale i oni nie sa w stanie nadazyc za tym, co sie dzieje. Zawsze sie pojawi jakis sekciarz, ktory "wie lepiej" i zmieni cos, bo mu sie "wydaje". Probowaliscie sie skontaktowac z naukowcami specjalizujacymi sie w Buddyzmie, np Prof Mejorem?
सर्वं शून्यं
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wikipedia: Buddyzm
Co to jest "religia", droga Sarasvati? Od lat pięćdziesiątych - czyli od początków względnie odpowiedzialnego religioznawstwa - powstało tak ze sto pięćdziesiąt definicji/charakteryzacji religii, każda inna. Ba, powstają dalej, tyle że od załamania się strukturalizmu coraz więcej religioznawców walczy z wiarą w uniwersalność zjawiska religii jako takiego i przypomina, że "religia" to słowo w zasadzie ukute, "pierwotnie" objaśnione i używane przez Europejczyków, którzy chcieli za jego pomocą zestawiać i porównywać różne oblicza monoteizmu z Azji Mniejszej - i udowadniać wyższość kultur opartych (jakoby) na monoteizmie nad kulturami, w których monoteizmu, tzn. w pełni wyklutej religii, nie ma. "Religia" to bardzo uprzedzone słowo, które lepi się od mitu i historii i, dla przeciętnego czytelnika takiej na przykład polskiej (albo anglojęzycznej) Wikipedii, przywołuje takie treści, które w zrozumieniu buddyzmu tylko przeszkadzają.Sarasvati pisze:Nie zgadzam sie natomiast na pisanie, ze buddyzm to system filozoficzno - etyczny LUB religia, Buddyzm jest stricte religia, o czym mozna sie przekonac odwiedzajac jakikolwiek kraj Buddyjski.
To czemu nie wyjaśnić takiej dwuznaczności trochę? Teza, że buddyzm był "luźny" - tzn., niescentralizowany, ba, szokująco wręcz niespójny, jeśli porównać go z europejskim katolicyzmem na ten przykład - nie jest kontrowersyjna wśród specjalistów od historii buddyzmu. Powiedziałbym nawet, że jest raczej niekwestionowana . . .Tako rzecze Williams, tako rzecze Gethin, etc. etc. etc..Sarasvati pisze:Nie popieram tezy, ze buddyzm byl luzny od strony organizacyjnej, gdyz wiekszosc schizm miala miejsce na tle kodu zachowania sanghi. Z reszta luzny w stosunku do czego? Uzycie takiego sformulowania bedzie prowadzic do druznacznosci
Jasne, i Wikipedia - polska czy anglojęzyczna - nie ma w związku z tym żadnej naukowej wartości. Racja. Szkopuł tym, że 99% populacji nie sięgnie po odpowiednią encyklopedię (nie mówiąc o pójściu do biblioteki, żeby zafundować sobie gruntowny research), jeśli nagle zainteresuje całym tym dziwnym i cudownym światem buddyzmu. Zamiast tego otworzy Wikipedię i, jeśli ma dobry dzień, sprawdzi pewnie ze dwa hasła, potem zajmie się czymś innym. Jeśli przeczyta bzdury, uwierzy bzdurom.Sarasvati pisze:Ogolnie ja bym zostawila wikipedie samopas. Problem z wikipedia jest taki, ze kazdy mniej lub bardziej rozgarniety moze ja edytowac.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Zgoda, ale chyba haslo "Buddyzm" nie jest miejscem na dyskusje o teorii kultury z zakresu religioznawstwa. Prawda jest taka, ze jak ktos chce, to se znajdzie wystarczajaco duzo "ale" zeby uznac Buddyzm za "filozofie". Z obserwacjy mych po odwiedzaniu i mieszkaniu w krajach buddyjskich uwazam, ze to religia "na co dzien" nie tak strasznie rozniaca sie od np. polskiego czy poludniowoamerykanskiego katolicyzmu. Zwazmy, ze my tu traktujemy buddyzm intelektualnie, bo nie wychowalismy sie w tej tradycji (przez to rozumiem nie tylko rodzine, ale tez i "klimat kraju"), natomiast ludzie urodzeniu w, dajmy na to, Kambodzy podchodza do buddyzmu jak polscy katolicy do katolicyzmu: ot, powiesza sobie medalik, jak slub trzeba brac to pojda do swiatyni, a to swieta sa to pojda zlozyc w ofierze costam, bo babcia i mama i wszyscy tak robia. Uwazam, ze NIE nazywanie buddyzmu religia to wlasnie nieprawdziwe prezentowanie go jako takiej intelektualnie wysublimowanej filozofii "ę ą" i udawanie, ze nie ma w niej np. bezmyslnego rytualizmu, uprzedzen, walenia poklonow, komercji itd itd. A (stety niestety) jest. Takze uwazam, ze pozbywanie sie slowa "religia" to nie jest "nieprzeszkadzanie" ale wlasnie czynienie szkod i podsycanie stereotypow.LewKanapowy pisze:
Co to jest "religia", droga Sarasvati? Od lat pięćdziesiątych - czyli od początków względnie odpowiedzialnego religioznawstwa - powstało tak ze sto pięćdziesiąt definicji/charakteryzacji religii, każda inna. Ba, powstają dalej, tyle że od załamania się strukturalizmu coraz więcej religioznawców walczy z wiarą w uniwersalność zjawiska religii jako takiego i przypomina, że "religia" to słowo w zasadzie ukute, "pierwotnie" objaśnione i używane przez Europejczyków, którzy chcieli za jego pomocą zestawiać i porównywać różne oblicza monoteizmu z Azji Mniejszej - i udowadniać wyższość kultur opartych (jakoby) na monoteizmie nad kulturami, w których monoteizmu, tzn. w pełni wyklutej religii, nie ma. "Religia" to bardzo uprzedzone słowo, które lepi się od mitu i historii i, dla przeciętnego czytelnika takiej na przykład polskiej (albo anglojęzycznej) Wikipedii, przywołuje takie treści, które w zrozumieniu buddyzmu tylko przeszkadzają.
Ale to tylko moje skromne zdanie
smysie nie rozumieli. Chodzilo mi o to, ze trzeba to doprecyzowac, bo wyjdzie na to, ze buddyzm to byl taki kibel - wchodzisz i wychodzisz jak ci sie chce , a jak by nie bylo kod zachowania klasztornego byl zamordystyczny. Z reszta ogolnie panuje takie przekonanie, ze Buddyzm sobie mozna urobic do wlasnego widzimisie.LewKanapowy pisze: To czemu nie wyjaśnić takiej dwuznaczności trochę? Teza, że buddyzm był "luźny" - tzn., niescentralizowany, ba, szokująco wręcz niespójny, jeśli porównać go z europejskim katolicyzmem na ten przykład - nie jest kontrowersyjna wśród specjalistów od historii buddyzmu. Powiedziałbym nawet, że jest raczej niekwestionowana . . .Tako rzecze Williams, tako rzecze Gethin, etc. etc. etc..
Nie ma ratunku dla tych, ktorzy nie wysilaja sie w szukaniu prawdyLewKanapowy pisze: Jasne, i Wikipedia - polska czy anglojęzyczna - nie ma w związku z tym żadnej naukowej wartości. Racja. Szkopuł tym, że 99% populacji nie sięgnie po odpowiednią encyklopedię (nie mówiąc o pójściu do biblioteki, żeby zafundować sobie gruntowny research), jeśli nagle zainteresuje całym tym dziwnym i cudownym światem buddyzmu. Zamiast tego otworzy Wikipedię i, jeśli ma dobry dzień, sprawdzi pewnie ze dwa hasła, potem zajmie się czymś innym. Jeśli przeczyta bzdury, uwierzy bzdurom.
सर्वं शून्यं
Re: Wikipedia: Buddyzm
W pewnym sensie jest to prawda - mozna. To znaczy mozna uzywac buddyzmu tak jak narzedzia powiedzmy albo zbioru narzedzi. oczywiscie najlepiej to dziala jak ma sie komplet ale jak ktos np. chce zrobic same poklony wogole bez medytacji towarzyszacej - kto mu broni - znam taki przypadek i chlopak sobie chwalil ze fizycznie mu pomogloze Buddyzm sobie mozna urobic do wlasnego widzimisie.
Dlatego wzbranialbym sie przed nazwaniem buddyzmuy religia - bo to slowo w mojej glowie otwiera szufladke: religia - tabu - totemy - bo bog tak chcial
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Wiesz, na tej zasadzie ludzie traktuja katolicyzm i dalej sa katolikami, bo Kosciol ich nie wyrzuca, zawsze moga przyjsc, ochrzcic dziecko, uczestniczyc we mszy itd.BartekB pisze:W pewnym sensie jest to prawda - mozna. To znaczy mozna uzywac buddyzmu tak jak narzedzia powiedzmy albo zbioru narzedzi. oczywiscie najlepiej to dziala jak ma sie komplet ale jak ktos np. chce zrobic same poklony wogole bez medytacji towarzyszacej - kto mu broni - znam taki przypadek i chlopak sobie chwalil ze fizycznie mu pomogloze Buddyzm sobie mozna urobic do wlasnego widzimisie.
Dlatego wzbranialbym sie przed nazwaniem buddyzmuy religia - bo to slowo w mojej glowie otwiera szufladke: religia - tabu - totemy - bo bog tak chcial
सर्वं शून्यं
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Wikipedia: Buddyzm
Czołem Sarasvati
Chciałbym się tylko upewnić – nie mylisz religii z tradycją przypadkiem? Twoje argumenty wskazują na tradycję. Chybana tym forum (postu nie znajdę, bo pewnie strasznie stary) zastanawialiśmy się gdzie przebiega granica świeckości dajmy na to ślubu – tzn na ile powinien on być cywilny a na ile kościelny i co to oznacza. CZy religiajest potrzebna do takiej ceremonii jak ślub? Jeśli coś jest tradycją, nie oznacza to że jest religią, choćby nie wiem jak długo trwało. Czy lany poniedziałek to religia czy tradycja? Jeśli religia, to która dokładnie – bo raczej nie chrześcijaństwo – więc co? rodzimowierstwo?
Tym sposobem – buddyzm też przejął pewne tradycje, co wcale nie oznacza, że to część nauczania Buddhy, które właśnie z wierzeniami ma mało wspólnego. Nie chodzi mi o wiarę czyli zaufanie, a raczej wiarę scholastyczną w stylu późno-średniowiecznego katolicyzmu – np: wiara cię wyzwoli ! .... hmmm... Na tym polega unikatowość buddyzmu, że stawia na wiedzę, poznanie, urzeczywistnienie, pozbycie się niewiedzy, coczyni go bardziej dociekaniem naukowym niemalże niż „prawdami wiary”...
metta&peace
V.
Chciałbym się tylko upewnić – nie mylisz religii z tradycją przypadkiem? Twoje argumenty wskazują na tradycję. Chybana tym forum (postu nie znajdę, bo pewnie strasznie stary) zastanawialiśmy się gdzie przebiega granica świeckości dajmy na to ślubu – tzn na ile powinien on być cywilny a na ile kościelny i co to oznacza. CZy religiajest potrzebna do takiej ceremonii jak ślub? Jeśli coś jest tradycją, nie oznacza to że jest religią, choćby nie wiem jak długo trwało. Czy lany poniedziałek to religia czy tradycja? Jeśli religia, to która dokładnie – bo raczej nie chrześcijaństwo – więc co? rodzimowierstwo?
Tym sposobem – buddyzm też przejął pewne tradycje, co wcale nie oznacza, że to część nauczania Buddhy, które właśnie z wierzeniami ma mało wspólnego. Nie chodzi mi o wiarę czyli zaufanie, a raczej wiarę scholastyczną w stylu późno-średniowiecznego katolicyzmu – np: wiara cię wyzwoli ! .... hmmm... Na tym polega unikatowość buddyzmu, że stawia na wiedzę, poznanie, urzeczywistnienie, pozbycie się niewiedzy, coczyni go bardziej dociekaniem naukowym niemalże niż „prawdami wiary”...
metta&peace
V.
Re: Wikipedia: Buddyzm
Jak dla mnie nie chodzi o to co ludzie mowia albo robia ( mysle ze jakby to zbadac to z 50-70% Polakow wogole nie jest Katolikami bo nie zna/uznaje podstawowych dogmatow KK) ale co jest w wykladni systemu - katolicyzm jest prosty - otwierasz np. katechizm i czytasz co tam stoi np:Wiesz, na tej zasadzie ludzie traktuja katolicyzm i dalej sa katolikami,
Rozdział drugi: WIERZĘ W JEZUSA CHRYSTUSA, SYNA BOŻEGO JEDNORODZONEGO
Buddyzm dziala inaczej - oczywiscie buddyzm to wielki system wiec pewno sa tam rzeczy o ktorych nie wiem, ale jak dla mnie Kalama Sutra jasno to wyklada, to jest system doswiadczenia, a ono moze byc czesciowe, sprawdzasz a nie wierzysz.
Dlatego tez specjalnie nie przepadam za argumentem ze gdzies na swiecie buddyzm sie wyznaje jako religie - tak to prawda - ale to nie znaczy ze system dziala tak jak religia bo wiekszosci jest wygodnie tak go praktykowac.
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Co do Twoich pytan: to, jakie ja na nie daje odpowiedzi uwazam za mniej wazne. Za wazne natomiast uwazam, ze ludzie URODZENI zyjacy w tej tradycji i religii uwazaja, ze "religia jest potrzebna w ceremoni slubu". Nie porownuj lanego poniedzialku do np. takiego zjawiska: w buddyjskich krajach wszyscy lataja do swiatyn skladac ofiary prze Buddha Ananda albo modla sie do Guenyin (avalokitesvara). I nie ma za tym jakis wielkich przemyslen religijnych, nawet nie wiedza kim byl Nagarjuna, ani czesto nawet kim byl Ananda czy Kashyapa. A co powiesz na to, ze jak wiejdziesz do klasztoru buddyjskiego w np. Hong Kongu to stoja tam Daoistyczne statuetki? To jest Buddyzm jeszcze, czy juz nie? Czy to dyskwalifikuje owy klasztor jako Buddyjski? Chodzi mi o to, ze chyba jasne, ze Buddyzm wchlonal jakies lokalne kulty, tak jak katolicyzm. I co z tego ? To go nie czyni religia, bo nie bardzo rozumiem? Czym wg. Ciebie rozni sie w ogole Buddyzm od Katolicyzmu poza niuansami ideologiznymi? Dla mnie niczym. Tu i tu widze ludzi bezmozgo walacych poklony, plynacych z pradem "bo tak wypada", przychodzacych "jak im pasi" czy to pomoglic sie do Avalokiteswary/Jezusa/Swietego, bo tato zachorowal, czy to przywolac kaplana/mnicha/ksiedza, bo trzeba pogrzeb przeprowadzic, czy to swietujacego swieto Urodzin Buddy/Pasterke "bo tak wypada" i "wszyscy tak robia". I na co dzien maja gleboko w nosie, co tez dokladnie za przeslanie owa religia ze soba niesie. Nie mydlmy oczu, Kosciol Katolicki tez ma historie mysli filozoficznej i bardziej wysublimowane prady intelektualne, nie robmy z Buddyzmu takiego aj waj bardzo roznego. A tlumaczenie, ze wsyzstko poza czytaniem dziel Vasubandhu i Dalajlamy to "tradycja" a nie religia jest naciagane. na tej zasadzie, to Boze Narodzeni to nie jest swieto Chrzescijanskie.Har-Dao pisze:Czołem Sarasvati
Chciałbym się tylko upewnić – nie mylisz religii z tradycją przypadkiem? Twoje argumenty wskazują na tradycję. Chybana tym forum (postu nie znajdę, bo pewnie strasznie stary) zastanawialiśmy się gdzie przebiega granica świeckości dajmy na to ślubu – tzn na ile powinien on być cywilny a na ile kościelny i co to oznacza. CZy religiajest potrzebna do takiej ceremonii jak ślub? Jeśli coś jest tradycją, nie oznacza to że jest religią, choćby nie wiem jak długo trwało. Czy lany poniedziałek to religia czy tradycja? Jeśli religia, to która dokładnie – bo raczej nie chrześcijaństwo – więc co? rodzimowierstwo?
.
Na to, to stawia zachodni buddyzm intelektualny w rodzani Thich Nhat Hanha (pewnie to znowu zle napisalam_. Bo buddyzm buddystow w krajach buddyjskich (ale zdanie hehe) to wcale na to nie stawia. On nawet kolo tego "nie lezal"....Har-Dao pisze: Tym sposobem – buddyzm też przejął pewne tradycje, co wcale nie oznacza, że to część nauczania Buddhy, które właśnie z wierzeniami ma mało wspólnego. Nie chodzi mi o wiarę czyli zaufanie, a raczej wiarę scholastyczną w stylu późno-średniowiecznego katolicyzmu – np: wiara cię wyzwoli ! .... hmmm... Na tym polega unikatowość buddyzmu, że stawia na wiedzę, poznanie, urzeczywistnienie, pozbycie się niewiedzy, coczyni go bardziej dociekaniem naukowym niemalże niż „prawdami wiary”...
Przeciwstawiam sie takim teoriom w haslach na wiki, bo to jawne olewanie tego, czym buddyzm jest. Buddyzm jest 5 czy tam czy ktora religia na swiecie, nie przez buczacych mantry nawroconych "zachodnich", tylko wlasnie te rzecze z krajow Buddyjskich. A te rzesze nie widzialy na oczy Sutr, o takim Abhidharmakosha nie wspomne. Jesli tak zdefiniujesz buddyzm, jak tu sie proponuje, to sie okaze, ze wiekszosc Khmerow, Tajlandczykow etc w ogole nie jest Buddystami....
EDIT: uscisle tak na koniec, zeby nikt nie poczul sie urazony (mam nadzieje, ze sie nikt nei poczul, a jak sie poczul, to przepraszam): haslo w wiki ma byc chyba jakism ogolnym zarysem czym buddyzm JEST tak globalnie, a nie czym my chcielibysmy, zeby byl. Zeby sie z tego nie zrobila niesmaczna misja w kierunku "tru buddyzmu"...
सर्वं शून्यं
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wikipedia: Buddyzm
I?Sarasvati pisze:Zgoda, ale chyba haslo "Buddyzm" nie jest miejscem na dyskusje o teorii kultury z zakresu religioznawstwa. Prawda jest taka, ze jak ktos chce, to se znajdzie wystarczajaco duzo "ale" zeby uznac Buddyzm za "filozofie".
Sarasvati, już polski katolicyzm i południowoamerykański katolicyzm to dwie zupełnie inne bajki. Nie łapiesz chyba w ogóle, o co mi chodziło z euocentryzmem i epistemologicznym uprzedzeniem wpisanym w pojęcie "religia".Sarasvati pisze:Z obserwacjy mych po odwiedzaniu i mieszkaniu w krajach buddyjskich uwazam, ze to religia "na co dzien" nie tak strasznie rozniaca sie od np. polskiego czy poludniowoamerykanskiego katolicyzmu.
Może tak samo, może nie. To, że 90% buddystów nie zna doktryny i nie dba o nią ma swój odpowiednik w monoteistycznych kulturach, jasne. Tyle, że zachowania pozostałych 10% nie mają.Sarasvati pisze:Zwazmy, ze my tu traktujemy buddyzm intelektualnie, bo nie wychowalismy sie w tej tradycji (przez to rozumiem nie tylko rodzine, ale tez i "klimat kraju"), natomiast ludzie urodzeniu w, dajmy na to, Kambodzy podchodza do buddyzmu jak polscy katolicy do katolicyzmu: ot, powiesza sobie medalik, jak slub trzeba brac to pojda do swiatyni, a to swieta sa to pojda zlozyc w ofierze costam, bo babcia i mama i wszyscy tak robia.
You're missing the point again. To, o czym piszesz, to rytuał, uprzedzenia, bezmyślność i komercja - nie "religia".Sarasvati pisze:Uwazam, ze NIE nazywanie buddyzmu religia to wlasnie nieprawdziwe prezentowanie go jako takiej intelektualnie wysublimowanej filozofii "ę ą" i udawanie, ze nie ma w niej np. bezmyslnego rytualizmu, uprzedzen, walenia poklonow, komercji itd itd. A (stety niestety) jest.
Btw, na czym polega potworność "walenia pokłonów"?
Interesujące.Sarasvati pisze:Takze uwazam, ze pozbywanie sie slowa "religia" to nie jest "nieprzeszkadzanie" ale wlasnie czynienie szkod i podsycanie stereotypow.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wikipedia: Buddyzm
Wybacz Sarasvati, ale to co piszesz, jest po prostu nieprzystojne Niuanse ideologiczne, powiadasz?Sarasvati pisze:Ciebie rozni sie w ogole Buddyzm od Katolicyzmu poza niuansami ideologiznymi? Dla mnie niczym.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Wikipedia: Buddyzm
Cześć
Przede wszystkim zdanie, któremu się sprzeciwiałaś zawiera element ,,lub religia," prawda? W takim razie nikt nie wyklucza ludzi ,,walcących bezmyślnie pokłony" z grona buddystów. Tutaj fajnym przykładem są na przykład Japończycy, którzy definiują siebie jako buddyści/shinto, ale od jakiegoś czasu strasznie popularne są wśród nich chrześcijańskie śluby! Czy to znaczy, że elementem chrześcijaństwa jest japoński przebieraniec, który bierze ślub taki, a nie inny, bo to wygląda ładniej?
Trzeba nauczyć się rozróżniać buddyzm w teorii od tego jak buddyzm jest przez wielu praktykowany. Ilu buddystów na świecie zabija, kradnie, kłamie i się odurza? Zaryzykuję odpowiedź - duża większość. Czy to znaczy, że definiując buddyzm powinniśmy mówić o tym, że nie ma pięciu wskazań? No w teorii są, ale przecież w praktyce w krajach buddyjskich alkohol sprzedaje się całkiem dobrze (nie we wszystkich).
Buddyzm, Dharma, Dharma-Vinaya, to co wyłożył Budda to coś innego niż to co u nas rozumie się pod pojęciem religia, a jeszcze czymś innym jest to jak on jest praktykowany w krajach buddyjskich. Sęk w tym, że nikt tutaj nie mówi, że ten typowo religijny buddyzm to nie buddyzm, tak jak teraz sugerujesz, ale to Ty próbujesz twierdzić, że TYLKO tamten buddyzm to jest buddyzm i tylko przez jego pryzmat powinniśmy patrzeć na to czego nauczał Budda.
A z tymi niuansami ideologicznymi to już poleciałaś po bandzie. Jeżeli uznać najważniejsze elementy doktryny buddyskiej jak karma czy dukkha i chrześcijańskie jak grzech (w tym ten pierworodny), bóg-stwórca, dusza, zbawienie za niuanse to chyba faktycznie zostaje tylko bezmyślne walenie pokłonów niezależnie od tego czy przed Buddą, czy pod krzyżem, albo przed meczetem.
pozdrawiam,
Ryu
Ps. A tak w ogóle to ja zawsze mówię religia, bo zazwyczaj nie ma czasu wdawać się w takie rozważania, ale jeżeli mam możliwość to przynajmniej dopowiem ,,ale ta definicja nie do końca pasuje."
Przede wszystkim zdanie, któremu się sprzeciwiałaś zawiera element ,,lub religia," prawda? W takim razie nikt nie wyklucza ludzi ,,walcących bezmyślnie pokłony" z grona buddystów. Tutaj fajnym przykładem są na przykład Japończycy, którzy definiują siebie jako buddyści/shinto, ale od jakiegoś czasu strasznie popularne są wśród nich chrześcijańskie śluby! Czy to znaczy, że elementem chrześcijaństwa jest japoński przebieraniec, który bierze ślub taki, a nie inny, bo to wygląda ładniej?
Trzeba nauczyć się rozróżniać buddyzm w teorii od tego jak buddyzm jest przez wielu praktykowany. Ilu buddystów na świecie zabija, kradnie, kłamie i się odurza? Zaryzykuję odpowiedź - duża większość. Czy to znaczy, że definiując buddyzm powinniśmy mówić o tym, że nie ma pięciu wskazań? No w teorii są, ale przecież w praktyce w krajach buddyjskich alkohol sprzedaje się całkiem dobrze (nie we wszystkich).
Buddyzm, Dharma, Dharma-Vinaya, to co wyłożył Budda to coś innego niż to co u nas rozumie się pod pojęciem religia, a jeszcze czymś innym jest to jak on jest praktykowany w krajach buddyjskich. Sęk w tym, że nikt tutaj nie mówi, że ten typowo religijny buddyzm to nie buddyzm, tak jak teraz sugerujesz, ale to Ty próbujesz twierdzić, że TYLKO tamten buddyzm to jest buddyzm i tylko przez jego pryzmat powinniśmy patrzeć na to czego nauczał Budda.
A z tymi niuansami ideologicznymi to już poleciałaś po bandzie. Jeżeli uznać najważniejsze elementy doktryny buddyskiej jak karma czy dukkha i chrześcijańskie jak grzech (w tym ten pierworodny), bóg-stwórca, dusza, zbawienie za niuanse to chyba faktycznie zostaje tylko bezmyślne walenie pokłonów niezależnie od tego czy przed Buddą, czy pod krzyżem, albo przed meczetem.
pozdrawiam,
Ryu
Ps. A tak w ogóle to ja zawsze mówię religia, bo zazwyczaj nie ma czasu wdawać się w takie rozważania, ale jeżeli mam możliwość to przynajmniej dopowiem ,,ale ta definicja nie do końca pasuje."
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Powiedz, czym twoim zdaniem Buddyzm jako religia narodowa, w takiej na przyklad Tajlandii rozni sie od Katolicyzmu w Polsce? Ja rozumiem dobrze, czym rozni sie ideologicznie, ale jesl idzie o role w zyciu ludzi i o tym jak do niego wiekszosc wiernych podchodzi, to czym sie tak diametralnie rozni ? Czym sie rozni podejscie i religijnosc przecietnego Katolika polskiego od przecietnego Buddysty tajlandzkiego?LewKanapowy pisze:Dwie rozne, ale dzialaja nieco podobnie pod wzgledem wsysania roznych rodzimych kultow. Poza Polska i ameryka pld kult maryjny nie jest rozpowszechniony, na ten przyklad. I tu i tu wiele "poganskich" rytualow sie odbywa pod plaszczykiem KK> O to mi chodzilo.Sarasvati pisze: Sarasvati, już polski katolicyzm i południowoamerykański katolicyzm to dwie zupełnie inne bajki. Nie łapiesz chyba w ogóle, o co mi chodziło z euocentryzmem i epistemologicznym uprzedzeniem wpisanym w pojęcie "religia".
Walenie polkonow wlasnie takie bezmyslne, o to mi chodzilo.LewKanapowy pisze:
You're missing the point again. To, o czym piszesz, to rytuał, uprzedzenia, bezmyślność i komercja - nie "religia".
Btw, na czym polega potworność "walenia pokłonów"?
Co do "missin the point" - wlasnie jak se tak bedziemy "obierac jak cebulke" buddyzm, to wyjdzie nam "quest for tru buddhism". Dla mnei to bez sensu, ale tu sie pewnie nie zgodzimy. Ja po prostu uwazam, ze skoro iles mln ludzi uwaza sie za Buddystow, inni uwazaja ich za Buddystow (skads sie te statystyki biora), to nie mi oceniac czy oni sa "tru" czy nie sa "tru" i odmawiac im przynaleznosci religijnej.
LewKanapowy pisze:[
Wybacz Sarasvati, ale to co piszesz, jest po prostu nieprzystojne Niuanse ideologiczne, powiadasz?
सर्वं शून्यं
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Wikipedia: Buddyzm
Czołem
Ogólnie chodzi mi o jedno – i mam nadzieję, że tu się zgadzamy – natura ludzka wszędzie jest podobna. Na przykład taki lany poniedziałek jest też w Laosie, Birmie, Tajlandii i Kambodży – trwa nieco dłużej, ale zasada prawie taka sama. Tak samo ludzie się modlą i robią pewne rzeczy by dostać coś wzamian (spiritual trade). Rozumiem, że o to tobie chodzi, tak? Podobieństwo pragnień ludzkich na świecie nie oznacza jeszcze, że wszelkie religie dają tą samą odpowiedź na ten problem. To znaczy – ktoś chce czegoś – buddyzm i chrześcijaństwo dają różne odpowiedzi co, jak, dlaczego i co z tym robić. Tak czy nie? Co więcej – odpowiedzi w chrześcijaństwie czasem są bardzo bliskie odpowiedziom buddyjskim. Tutaj pojawia się kwestia czemu bardziej wierzysz – na zasadzie co „intuicyjnie” bardziej do ciebie przemawia.
Czemu więc buddyzm, przecież nie różni się to powierzchownie od innych religii? Może posiada tę głębię – której nomen omen nikt pewnie w całości nie może „zmierzyć” intelektem. Bo też intelekt jest tylko narzędziem, tak jak ego, tak jak ciało i inne. Zatem chodzi o pewien kontekst tego życia, które się żyje w tej chwili. Jeśli kupujesz kontekst że to Bóg cię stworzył bo tak chciał – hej, bądź z tym szczęśliwa. Jeśli natomiast uważasz, że to życie ma jakąś przyczynę i nie jest to stworzenie ex nihilo, tylko coś innego spowodowało to, że żyjesz i jesteś tu i teraz – to trzeba sprawdzić – na zasadzie przyczynowo-skutkowej co by to mogło być. Bo chodzi o odpowiedzi, nie?
Ja bym jeszcze zadał jedno pytanie – czy uważasz, że bieda krajów buddyjskich (poza japonią może) jest spowodowana właśnie buddyzmem? No bo przecież ci ludzie są urodzeni w kulturze, w której trzeba się pozbyć bogactwa, nie? Tylko po co w takim razie się modlą o pieniądze? Jakiś paradoks w ich głowach czy jak?
metta&peace
V.
Hmmm, że co?Co do Twoich pytan: to, jakie ja na nie daje odpowiedzi uwazam za mniej wazne.
Ogólnie chodzi mi o jedno – i mam nadzieję, że tu się zgadzamy – natura ludzka wszędzie jest podobna. Na przykład taki lany poniedziałek jest też w Laosie, Birmie, Tajlandii i Kambodży – trwa nieco dłużej, ale zasada prawie taka sama. Tak samo ludzie się modlą i robią pewne rzeczy by dostać coś wzamian (spiritual trade). Rozumiem, że o to tobie chodzi, tak? Podobieństwo pragnień ludzkich na świecie nie oznacza jeszcze, że wszelkie religie dają tą samą odpowiedź na ten problem. To znaczy – ktoś chce czegoś – buddyzm i chrześcijaństwo dają różne odpowiedzi co, jak, dlaczego i co z tym robić. Tak czy nie? Co więcej – odpowiedzi w chrześcijaństwie czasem są bardzo bliskie odpowiedziom buddyjskim. Tutaj pojawia się kwestia czemu bardziej wierzysz – na zasadzie co „intuicyjnie” bardziej do ciebie przemawia.
Czemu więc buddyzm, przecież nie różni się to powierzchownie od innych religii? Może posiada tę głębię – której nomen omen nikt pewnie w całości nie może „zmierzyć” intelektem. Bo też intelekt jest tylko narzędziem, tak jak ego, tak jak ciało i inne. Zatem chodzi o pewien kontekst tego życia, które się żyje w tej chwili. Jeśli kupujesz kontekst że to Bóg cię stworzył bo tak chciał – hej, bądź z tym szczęśliwa. Jeśli natomiast uważasz, że to życie ma jakąś przyczynę i nie jest to stworzenie ex nihilo, tylko coś innego spowodowało to, że żyjesz i jesteś tu i teraz – to trzeba sprawdzić – na zasadzie przyczynowo-skutkowej co by to mogło być. Bo chodzi o odpowiedzi, nie?
Ja bym jeszcze zadał jedno pytanie – czy uważasz, że bieda krajów buddyjskich (poza japonią może) jest spowodowana właśnie buddyzmem? No bo przecież ci ludzie są urodzeni w kulturze, w której trzeba się pozbyć bogactwa, nie? Tylko po co w takim razie się modlą o pieniądze? Jakiś paradoks w ich głowach czy jak?
metta&peace
V.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Wikipedia: Buddyzm
Cześć
Wbrew pozorom:
pozdrawiam,
Ryu
Wbrew pozorom:
iSarasvati pisze:czym twoim zdaniem Buddyzm jako religia narodowa, w takiej na przyklad Tajlandii rozni sie od Katolicyzmu w Polsce?
to dwa zupełnie odrębne pytaniaSarasvati pisze:Czym sie rozni podejscie i religijnosc przecietnego Katolika polskiego od przecietnego Buddysty tajlandzkiego?
pozdrawiam,
Ryu
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Jest roznica miedzy jawnemu dzialani PRZECIW zasadom, a rytualizmowi. Mi sie rozchodzi o ten rytualizm, ktory wy tu staracie sie usilnie chyba (?) zignorowac. Te pielgrzymki do stup z palcem Buddhy, oddawanie jablek w ofierze, wieszanie medalikow itd. Nie mowie tu zaraz o Buddystach mordercach. Zauwazcie jednak, ze mozna byc takim moralnym sredniakiem ,a okreslac isie mianem buddysty poprzez glownie rytualizm. Tak to sie najczesciej odbywa w owych krajach chybaRyuu pisze: Trzeba nauczyć się rozróżniać buddyzm w teorii od tego jak buddyzm jest przez wielu praktykowany. Ilu buddystów na świecie zabija, kradnie, kłamie i się odurza? Zaryzykuję odpowiedź - duża większość. Czy to znaczy, że definiując buddyzm powinniśmy mówić o tym, że nie ma pięciu wskazań? No w teorii są, ale przecież w praktyce w krajach buddyjskich alkohol sprzedaje się całkiem dobrze (nie we wszystkich).
quote="Ryuu"]
Buddyzm, Dharma, Dharma-Vinaya, to co wyłożył Budda to coś innego niż to co u nas rozumie się pod pojęciem religia, a jeszcze czymś innym jest to jak on jest praktykowany w krajach buddyjskich. Sęk w tym, że nikt tutaj nie mówi, że ten typowo religijny buddyzm to nie buddyzm, tak jak teraz sugerujesz, ale to Ty próbujesz twierdzić, że TYLKO tamten buddyzm to jest buddyzm i tylko przez jego pryzmat powinniśmy patrzeć na to czego nauczał Budda.
[/quote]
Nie ze TYLKO, tamten, ale ze nie mozna im odmawiac miana buddyzstow. A co za tym idzie ,wychodzi na to, ze jednak miazdzaca wiekszosc to wlasnie tacy buddysci. DLa mnie, to co oni odprawiaja, to jest religia. Wychodzi wiec dla mnie na to, ze wiekszosc buddystow uprawia buddyzm w formie typowej (?) religii.
Chodzilo mi o to jak Buddyzm jest praktykowany, nie dostrzegam, zeby wiekszosc buddystow praktykowala go jakos diametralnie inaczej, niz wiekszosc katolikow katolocyzm. Ideologia to osobny rozdzial, nie neguje, ze tu sie roznia mocno, moze "niuanse' to nie bylo odpowiednie slowo, faktycznie pojechalam po bandzieRyuu pisze: A z tymi niuansami ideologicznymi to już poleciałaś po bandzie. Jeżeli uznać najważniejsze elementy doktryny buddyskiej jak karma czy dukkha i chrześcijańskie jak grzech (w tym ten pierworodny), bóg-stwórca, dusza, zbawienie za niuanse to chyba faktycznie zostaje tylko bezmyślne walenie pokłonów niezależnie od tego czy przed Buddą, czy pod krzyżem, albo przed meczetem.
No to ewentualnie dorzuccie, ze jest to religia, aczkolwiek czesc zachodnich buddystow podchodzi do buddyzmu jako filozofii zycia, a nie religii.Ryuu pisze: Ps. A tak w ogóle to ja zawsze mówię religia, bo zazwyczaj nie ma czasu wdawać się w takie rozważania, ale jeżeli mam możliwość to przynajmniej dopowiem ,,ale ta definicja nie do końca pasuje."
सर्वं शून्यं
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wikipedia: Buddyzm
Nie wiem i uważam Twoje pytanie za bezsensowne, bo - jak pisałem - nie wierzę, że nasza kategoria "religia" ma swój lustrzany odpowiednik w Tajlandii. Nie wierzę, że jest jakiś ponad-językowy, ponad-kulturowy noumenon, który w Europie nazywany jest "religią" czy "religijnością", a w Tajlandii inaczej jakoś. Możemy porównywać sobie "przeżycia buddyzmu tajskiego" i "przeżycia polskiego katolicyzmu" - ale takie porównywanie to okropnie, horrendalnie trudna sprawa, której głównym problemem to kwestia meta-języka i przeszkody epistemologicznej. Tyle.Sarasvati pisze:Powiedz, czym twoim zdaniem Buddyzm jako religia narodowa, w takiej na przyklad Tajlandii rozni sie od Katolicyzmu w Polsce? Ja rozumiem dobrze, czym rozni sie ideologicznie, ale jesl idzie o role w zyciu ludzi i o tym jak do niego wiekszosc wiernych podchodzi, to czym sie tak diametralnie rozni ? Czym sie rozni podejscie i religijnosc przecietnego Katolika polskiego od przecietnego Buddysty tajlandzkiego?
Doświadczenie pragnienia, bólu, niezaspokojenia może być uniwersalne. Nasze koncepcje nie są.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
Ogolnie tak, jesli ci chodzi o to, ze mi chodzi o to ( ) ze poniekad Chrzescijanstwo i Buddyzm wypelniaja te sama funkcje w zyciu ludzi tj. odpowiadanie na pytania. Ja specjalnie podaje nie chrzescijanstwo globalnie, a katolicyzm, bo z obserwacji wynika mi, ze katolicyzm jest duz duzo bardziej rytualistyczny i oderwany od czytania ksiag, niz protestantyzm. I tak mi wyglada buddyzm w wiekszosci krajow buddyjskichHar-Dao pisze: Ogólnie chodzi mi o jedno – i mam nadzieję, że tu się zgadzamy – natura ludzka wszędzie jest podobna. Na przykład taki lany poniedziałek jest też w Laosie, Birmie, Tajlandii i Kambodży – trwa nieco dłużej, ale zasada prawie taka sama. Tak samo ludzie się modlą i robią pewne rzeczy by dostać coś wzamian (spiritual trade). Rozumiem, że o to tobie chodzi, tak? Podobieństwo pragnień ludzkich na świecie nie oznacza jeszcze, że wszelkie religie dają tą samą odpowiedź na ten problem. To znaczy – ktoś chce czegoś – buddyzm i chrześcijaństwo dają różne odpowiedzi co, jak, dlaczego i co z tym robić. Tak czy nie? Co więcej – odpowiedzi w chrześcijaństwie czasem są bardzo bliskie odpowiedziom buddyjskim. Tutaj pojawia się kwestia czemu bardziej wierzysz – na zasadzie co „intuicyjnie” bardziej do ciebie przemawia.
Nie bardzo rozumiem o co Ci tu chodzi - o to, dlaczego ktos PRZESZEDL na Buddyzm? Ja w ogole nie wnikam w te kwestie, bo zalozylam za oczywiste (bycmoze mylnie) ze wszyscy tu zrobili to z powodow ideologicznych uzywajac do tego logiki i rozumu. Zwracam jednak uwage, ze wiekszosc buddystow na tej planecie nie zostala buddystami w ten sposob.Har-Dao pisze:
Czemu więc buddyzm, przecież nie różni się to powierzchownie od innych religii?
Biorac pod uwage, ze u zarania dziejow Buddysci byli jedna z bardziej "dzianych" grup spolecznych to hehehe z tym "pozbywaniem sie bogactwa". Klasztory byly zakladane na szlakach handlowych i pelnily funkcje wyszunku i hotelu i zarabialy na tym krocie .Nigdy by mi nie przyszlo do glowy uwazac Buddyzmu jako religii skromosci i powsciagliwosci w swerze materialnej, zwlaszcza po tym, jak sie moglam naogladac zyliona zloconych posagow. Nie sadze, by religa gdziekolwiek miala wielki wplyw na poziom gospodarczy panstwa, ludzie sa zbyt chciwi.Har-Dao pisze:
Ja bym jeszcze zadał jedno pytanie – czy uważasz, że bieda krajów buddyjskich (poza japonią może) jest spowodowana właśnie buddyzmem? No bo przecież ci ludzie są urodzeni w kulturze, w której trzeba się pozbyć bogactwa, nie? Tylko po co w takim razie się modlą o pieniądze? Jakiś paradoks w ich głowach czy jak?
.
Co do krajow buddyjskich, to zalezy: Kambodza - wiadomo, Birma - tam rzadza generalowie, Tajlandia - tam jest coraz lepiej, Vietnam - viva komunizm, znamy ten bol itd. Zwalenie winy na religie to byloby jakies mega glupie uproszczenie, zwlaszcza, ze sa to jednak troszke inne :buddyzmy:.
सर्वं शून्यं
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Wikipedia: Buddyzm
Hej
Jezeli ktoś już coś ignoruje to niestety Ty pisząc:
Według mnie jednak buddyzm, katolicyzm, islam, hinduizm przede wszystkim są tym, czym są, a to jak sa praktykowane to ta druga (chociaż oczywiście wazna) sprawa i tak jest na Wiki. Buddyzm to (..) uznawany przez wielu ludzi za religię. Jak dla mnie gitara. Wilk syty, owca cała (rym nie zamierzony)
pozdrawiam,
Ryu
No i widzisz. Nikt nie chce tego zignorować, ale zaznaczyć, że to nie wszystko.Sarasvati pisze: Mi sie rozchodzi o ten rytualizm, ktory wy tu staracie sie usilnie chyba (?) zignorowac.
Jezeli ktoś już coś ignoruje to niestety Ty pisząc:
Sarasvati pisze:Nie zgadzam sie natomiast na pisanie, ze buddyzm to system filozoficzno - etyczny LUB religia, Buddyzm jest stricte religia, o czym mozna sie przekonac odwiedzajac jakikolwiek kraj Buddyjski.
No to ewentualnie dorzuccie, ze jest to religia, aczkolwiek czesc zachodnich buddystow podchodzi do buddyzmu jako filozofii zycia, a nie religii.[/quote]Ps. A tak w ogóle to ja zawsze mówię religia, bo zazwyczaj nie ma czasu wdawać się w takie rozważania, ale jeżeli mam możliwość to przynajmniej dopowiem ,,ale ta definicja nie do końca pasuje."
Według mnie jednak buddyzm, katolicyzm, islam, hinduizm przede wszystkim są tym, czym są, a to jak sa praktykowane to ta druga (chociaż oczywiście wazna) sprawa i tak jest na Wiki. Buddyzm to (..) uznawany przez wielu ludzi za religię. Jak dla mnie gitara. Wilk syty, owca cała (rym nie zamierzony)
pozdrawiam,
Ryu
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Wikipedia: Buddyzm
Czołem
No więc w takim razie pozwól urodzonym w buddyzmie wierzyć po swojemu, zachodnim po swojemu, ja w ogólnie nie widzę problemu... zwłaszcza, że obie grupy się komplementują, na zasadzie zachodni uznawani są jak ci, którzy są tacy świetni w medytacji i tacy intelektualni (co przecież nie jest regułą) a tradycyjni przez zachodnich jako ci, którzy wierzą naturalnie, którzy mają buddyzm we krwii można rzec – też nie jest to przecież reguła. Nie rozumiem dlaczegoby zatem do tradycyjnych buddystów przykadać kalkę zachodu? To trochę idealizowanie rzeczywistości. Jeśli o mnie idzie to katolicyzm rytualistyczny nie tak bardzo mi przeszkadzał jak ten cały konstrukt z „dobrym” Bogiem, który jest w teorii odpowiedzialny za wszystko + pozostałe absolutyzacje + Jezus deifikowany i zmartwychwstały + parcie grupy by w to wszystko wierzyć bo wiara jest wszystkim... To tylko czubek góry lodowej pewnie. Natomiast nie mam nic do babć które klepią pacierze i śpiewają „gdy poranne wstają zorze...” – uważam wręcz, że to bardzo takie swojskie, polskie i mam uczucia jak najbardziej pozytywne odnośnie takiego obrazka. Nie mogę od babć i dziadków wymagać by zaczytywali się w Tomaszu z Akwinu, tak samo większość buddystów nie zaczytuje się w Nagardżunie czy Abhidhammie. Po obu stronach powszechne – więc luz. Chodzi o to, że to co nie rytualno-swojskie – czyli właśnie głębia odpowiedzi jest lepsza w buddyzmie niż innych religiach. Co więcej, mogę uważać, że mimo zrytualizowania, buddyzm nie jest religią sensu stricte – mam na to swe własne przemyślenia – kwesta jak definiować religię – natomiast nie oznacza, że fakt pozostaje, że buddyzm jest też zinstytucjonalizowany, jak zwykle to bywa na tym świecie. Jeszcze raz – nie ma co przykładać postmodernistycznych kalek na buddyzm i nie ma co wymagać i go idealizować (bo właśnie można się boleśnie rozczarować taką powierzchowną powierzchownością). Jest rytualizm i jest głębia – czy to chciałaś usłyszeć?
metta&peace
V.
No więc w takim razie pozwól urodzonym w buddyzmie wierzyć po swojemu, zachodnim po swojemu, ja w ogólnie nie widzę problemu... zwłaszcza, że obie grupy się komplementują, na zasadzie zachodni uznawani są jak ci, którzy są tacy świetni w medytacji i tacy intelektualni (co przecież nie jest regułą) a tradycyjni przez zachodnich jako ci, którzy wierzą naturalnie, którzy mają buddyzm we krwii można rzec – też nie jest to przecież reguła. Nie rozumiem dlaczegoby zatem do tradycyjnych buddystów przykadać kalkę zachodu? To trochę idealizowanie rzeczywistości. Jeśli o mnie idzie to katolicyzm rytualistyczny nie tak bardzo mi przeszkadzał jak ten cały konstrukt z „dobrym” Bogiem, który jest w teorii odpowiedzialny za wszystko + pozostałe absolutyzacje + Jezus deifikowany i zmartwychwstały + parcie grupy by w to wszystko wierzyć bo wiara jest wszystkim... To tylko czubek góry lodowej pewnie. Natomiast nie mam nic do babć które klepią pacierze i śpiewają „gdy poranne wstają zorze...” – uważam wręcz, że to bardzo takie swojskie, polskie i mam uczucia jak najbardziej pozytywne odnośnie takiego obrazka. Nie mogę od babć i dziadków wymagać by zaczytywali się w Tomaszu z Akwinu, tak samo większość buddystów nie zaczytuje się w Nagardżunie czy Abhidhammie. Po obu stronach powszechne – więc luz. Chodzi o to, że to co nie rytualno-swojskie – czyli właśnie głębia odpowiedzi jest lepsza w buddyzmie niż innych religiach. Co więcej, mogę uważać, że mimo zrytualizowania, buddyzm nie jest religią sensu stricte – mam na to swe własne przemyślenia – kwesta jak definiować religię – natomiast nie oznacza, że fakt pozostaje, że buddyzm jest też zinstytucjonalizowany, jak zwykle to bywa na tym świecie. Jeszcze raz – nie ma co przykładać postmodernistycznych kalek na buddyzm i nie ma co wymagać i go idealizować (bo właśnie można się boleśnie rozczarować taką powierzchowną powierzchownością). Jest rytualizm i jest głębia – czy to chciałaś usłyszeć?
metta&peace
V.
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Wikipedia: Buddyzm
No ja o tym caly czas, czyli wychodzi, ze sie nie rozni zbytnio od katolizycmu w kwestii roli w zyciu i sposobu kultywowania tu i tu sa i "yntelektualne" prady i rytualistyczne. Czy to chciales powiedziec?Har-Dao pisze:Czołem
No więc w takim razie pozwól urodzonym w buddyzmie wierzyć po swojemu, zachodnim po swojemu, ja w ogólnie nie widzę problemu... zwłaszcza, że obie grupy się komplementują, na zasadzie zachodni uznawani są jak ci, którzy są tacy świetni w medytacji i tacy intelektualni (co przecież nie jest regułą) a tradycyjni przez zachodnich jako ci, którzy wierzą naturalnie, którzy mają buddyzm we krwii można rzec – też nie jest to przecież reguła. Nie rozumiem dlaczegoby zatem do tradycyjnych buddystów przykadać kalkę zachodu? To trochę idealizowanie rzeczywistości. Jeśli o mnie idzie to katolicyzm rytualistyczny nie tak bardzo mi przeszkadzał jak ten cały konstrukt z „dobrym” Bogiem, który jest w teorii odpowiedzialny za wszystko + pozostałe absolutyzacje + Jezus deifikowany i zmartwychwstały + parcie grupy by w to wszystko wierzyć bo wiara jest wszystkim... To tylko czubek góry lodowej pewnie. Natomiast nie mam nic do babć które klepią pacierze i śpiewają „gdy poranne wstają zorze...” – uważam wręcz, że to bardzo takie swojskie, polskie i mam uczucia jak najbardziej pozytywne odnośnie takiego obrazka. Nie mogę od babć i dziadków wymagać by zaczytywali się w Tomaszu z Akwinu, tak samo większość buddystów nie zaczytuje się w Nagardżunie czy Abhidhammie. Po obu stronach powszechne – więc luz. Chodzi o to, że to co nie rytualno-swojskie – czyli właśnie głębia odpowiedzi jest lepsza w buddyzmie niż innych religiach. Co więcej, mogę uważać, że mimo zrytualizowania, buddyzm nie jest religią sensu stricte – mam na to swe własne przemyślenia – kwesta jak definiować religię – natomiast nie oznacza, że fakt pozostaje, że buddyzm jest też zinstytucjonalizowany, jak zwykle to bywa na tym świecie. Jeszcze raz – nie ma co przykładać postmodernistycznych kalek na buddyzm i nie ma co wymagać i go idealizować (bo właśnie można się boleśnie rozczarować taką powierzchowną powierzchownością). Jest rytualizm i jest głębia – czy to chciałaś usłyszeć?
metta&peace
V.
W islamie z reszta jest to samo, sa i rytualne prady i jest pelno wysublimowanej filozofii, niektorzy co bardziej wyksztalceni i swiatli muzulmanie to nawet czytaja te teksty.
Czyli wychodzi, ze to religia jak inne? Czy nie?
सर्वं शून्यं